Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość Ggg
56 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli salowa powinna zarabiać więcej od lekarza w szpitalu, bo ona tak ciężko pracuje, traktowana jak służąca nie to co lekarz wielki pan siedzi większość dnia za biurkiem. Sorry, ale nie rozumiem tego podejścia.

Nikt nie mowi ze wiecej. Ale rozni e w zarobkach są masakryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czyli salowa powinna zarabiać więcej od lekarza w szpitalu, bo ona tak ciężko pracuje, traktowana jak służąca nie to co lekarz wielki pan siedzi większość dnia za biurkiem. Sorry, ale nie rozumiem tego podejścia.

Nikt nie mowi ze wiecej. Ale rozni e w zarobkach są masakryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ankaa

I jeszcze mają darmowe jabłka, kefiry, mleko i wszystkie inne artykuły spożywcze "dla dzieci". Dla dzieci idzie z 20 procent a resztę sobie panie do domu kradną i oszczędzają na jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość załamana ankaa napisał:

I jeszcze mają darmowe jabłka, kefiry, mleko i wszystkie inne artykuły spożywcze "dla dzieci". Dla dzieci idzie z 20 procent a resztę sobie panie do domu kradną i oszczędzają na jedzeniu.

te komentarze są coraz bardziej żenujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
41 minut temu, Gość załamana ankaa napisał:

I jeszcze mają darmowe jabłka, kefiry, mleko i wszystkie inne artykuły spożywcze "dla dzieci". Dla dzieci idzie z 20 procent a resztę sobie panie do domu kradną i oszczędzają na jedzeniu.

i papier toaletowy zuzywaja zamiast niesc swoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

te komentarze są coraz bardziej żenujące...

To troll jakiś z innego wątku. Olej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAGA

Zgłoś post

 

Napisano niedziela o 19:10

  Dnia 24.03.2019 o 17:33, Gość Powolanie napisał:

W Szwecji nauczyciele pracuja 45 godzin, w tym 35 godzin musza byc w  szkole, pozostale 10 godzin to tzw. czas zaufany. Zarobki miedzy 35 .000 kr do ponad 40.000 kr w szkole podstawowej. Klasy duze, uczniowie problematyczni, a rodzice czesto nie do wytrzymania. No i wysokie podatki!

Prawdziwy nauczyciel to osoba z powolaniem, reszta to plewy ... i niestety w Polsce wiekszosc to przedstawiciele tej ostatniej grupy. Stare, wredne, msciwe, komunistyczne hetery, choc spotkalam tez tych z powolaniem. Nigdy nie zapomne nauczyciela historii w podstawowce, czlowiek o olbrzymiej wiedzy, sprawiedliwy i bardzo wymagajacy, ale wszyscy tesknili za jego lekcjami - tak potrafil zainteresowac, ze ludzie dzwonka nie slyszeli. Mial czlowiek powolanie....

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

powiedz gdzie można tym powołaniem zapłacić za jedzenie, dziecku buty kupić czy dostać się na wizytę do lekarza

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Zmien zawod ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 minut temu, Gość GAGA napisał:

Zgłoś post

 

Napisano niedziela o 19:10

  Dnia 24.03.2019 o 17:33, Gość Powolanie napisał:

W Szwecji nauczyciele pracuja 45 godzin, w tym 35 godzin musza byc w  szkole, pozostale 10 godzin to tzw. czas zaufany. Zarobki miedzy 35 .000 kr do ponad 40.000 kr w szkole podstawowej. Klasy duze, uczniowie problematyczni, a rodzice czesto nie do wytrzymania. No i wysokie podatki!

Prawdziwy nauczyciel to osoba z powolaniem, reszta to plewy ... i niestety w Polsce wiekszosc to przedstawiciele tej ostatniej grupy. Stare, wredne, msciwe, komunistyczne hetery, choc spotkalam tez tych z powolaniem. Nigdy nie zapomne nauczyciela historii w podstawowce, czlowiek o olbrzymiej wiedzy, sprawiedliwy i bardzo wymagajacy, ale wszyscy tesknili za jego lekcjami - tak potrafil zainteresowac, ze ludzie dzwonka nie slyszeli. Mial czlowiek powolanie....

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

powiedz gdzie można tym powołaniem zapłacić za jedzenie, dziecku buty kupić czy dostać się na wizytę do lekarza

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Zmien zawod ... 

Zmienie, ale na moje miejsce i wiele innych nikt nie przyjdzie. I nie mow, ze znajda sie masy chetych. Za 1800 zl nie utrzymasz sie w duzym miescie. Patrzac na komentarze jak twoj, nie dziwie sie ze malo kto sie garnie do tego zawodu. Kasa zalosna, a ludzie z ktorymi przychodzi sie spotykac to dno. Sytuacje ratuja dzieci, ale wlasne sie stawia napierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jeśli chodzi o te karteczki za własne pieniądze, to co semestr wpłacamy pieniądze na ksero. 

Hahahaha, ale powód do chwały...

A swoją drogą to w jakiej firmie pracownicy przychodzą do pracy z własnym laptopem i drukarką? Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, żeby palcem kiwnąć jak nie dostanie wyposażenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czyli salowa powinna zarabiać więcej od lekarza w szpitalu, bo ona tak ciężko pracuje, traktowana jak służąca nie to co lekarz wielki pan siedzi większość dnia za biurkiem. Sorry, ale nie rozumiem tego podejścia.

Ja rozumiem to podejście. Nazywa się "komunizm w czystej postaci". Teraz jedna partia rządząca to promuje za państwowe pieniądze a poprzednicy tej partii mówili "wszyscy mamy jednakowe żołądki" przemilczając "ale rozum nie taki sam"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Ggg napisał:

Malo kto ma komfort ze wychodzi po 8 godzinach i ani minuty dluzej.

Tak? W firmie gdzie mąż pracuje, prywatnej zresztą, nikt nie zostaje ani minuty. Jak się komuś zdarzy taką łaskę firmie zrobić, że popracuje dłużej, to skrupulatnie co do minuty później rozlicza nadgodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

 

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Hahahaha, ale powód do chwały...

A swoją drogą to w jakiej firmie pracownicy przychodzą do pracy z własnym laptopem i drukarką? Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, żeby palcem kiwnąć jak nie dostanie wyposażenia... 

Mi się zdarzyło pracować w firmie gdzie np. sami musieliśmy 'zadbać' o oprogramowanie. Część korzystała z licencji studenckich, niektórzy ściągali nielegalne. Generalnie szefostwo przemiłe ale sposób prowadzenia biznesu 'na Janusza' niestety xD

Człowiek się trochę pośmiał na początku i brylował w towarzystwie zabawnymi anegdotkami, ale na dłuższą metę taka sytuacja męczy. Więc co poważniejsi pracownicy z firmą się pożegnali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Hahahaha, ale powód do chwały...

A swoją drogą to w jakiej firmie pracownicy przychodzą do pracy z własnym laptopem i drukarką? Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, żeby palcem kiwnąć jak nie dostanie wyposażenia...

No typowy nauczyciel? Zawsze źle. Napisać, że u nas za papier, ksero i inne płacą rodzice, to powód do szydzenia, bo "Hahahaha, ale powód do chwały..."

Drukarka jest wielka w szkole i to też powód do chwały? Myślisz, że inni w domu nic do swojej pracy nie wydrukują? Większość z was zatrzymała się mentalnie w głębokim prl-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc
31 minut temu, Gość Gość napisał:

No typowy nauczyciel? Zawsze źle. Napisać, że u nas za papier, ksero i inne płacą rodzice, to powód do szydzenia, bo "Hahahaha, ale powód do chwały..."

Drukarka jest wielka w szkole i to też powód do chwały? Myślisz, że inni w domu nic do swojej pracy nie wydrukują? Większość z was zatrzymała się mentalnie w głębokim prl-u.

To dokladaj do swojej pracy za 2k, nikt ci nie broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

To dokladaj do swojej pracy za 2k, nikt ci nie broni

Żeby przeżywać kilka kartek miesięcznie wydrukowanych w domu okazjonalnie, to nie wiem jaką trzeba mieć mentalność. Lenia i nieroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następny gość
59 minut temu, Gość Gość napisał:

Żeby przeżywać kilka kartek miesięcznie wydrukowanych w domu okazjonalnie, to nie wiem jaką trzeba mieć mentalność. Lenia i nieroba?

Nie przyszło Ci do głowy, że gdyby to było "okazjonalne" i rzeczywiście dotyczyło tylko kilku kartek to nikt nie zawracałby tym głowy i nie byłoby tematu? Jak i dlaczego nauczyciele dopuścili do tego, że stało się to normą i oczywistością? Przez lenistwo i nieróbstwo?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
55 minut temu, Gość następny gość napisał:

Nie przyszło Ci do głowy, że gdyby to było "okazjonalne" i rzeczywiście dotyczyło tylko kilku kartek to nikt nie zawracałby tym głowy i nie byłoby tematu? Jak i dlaczego nauczyciele dopuścili do tego, że stało się to normą i oczywistością? Przez lenistwo i nieróbstwo?

Nie przyszło mi, bo ta osoba (nie wiem, czy to Ty) napisała ogólnie.

Napiszę tak. Mam uprawnienia do pracy w szkole, przedszkolu i poradni. Nie zdecydowałam się jednak na tę pracę. Skończyłam jeszcze inne studia i robię coś innego. Nie zdecydowałam się nie ze względu na zarobki (wcale nie są złe - w Warszawie - bo mam kilka przyjaciółek ze studiów), ani ze względu na rodziców, czy dzieci. Przyczyną jest samo środowisko nauczycielskie, które obserwowałam na praktykach w szkole i przedszkolu. Prowadziłam też na studiach zajęcia z dziećmi, bo mam jeszcze uprawnienia trenera. Później utwierdziłam się w tym jeszcze obserwując szkołę swojego dziecka. Środowisko skostniałe, o prlowskim podejściu do pracy, nieżyczliwe, chwilami toksyczne. Mobbing też istnieje. Uogólniam, wiem i przepraszam. Są też wspaniali nauczyciele (po prostu fajni ludzie) i to oni w tym całym zamęcie ucierpią najbardziej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Żeby przeżywać kilka kartek miesięcznie wydrukowanych w domu okazjonalnie, to nie wiem jaką trzeba mieć mentalność. Lenia i nieroba? 

Wiesz, najlepsi pracownicy jakich spotkałam byli bardzo skrupulatni. W pracy byli super skupieni i mieli wyniki ale jak mijało 8 godzin to zamykali kompa i szli do domu. Oni dawali z siebie wszystko ale oczekiwali odpowiednich warunków pracy: sprawny komputer, możliwość drukowania, płatne nadgodziny - to jest coś co powinien zapewnić pracodawca. I na dłuższą metę tylko frajerzy przychodzili w dodatkową pamięcią  czy drukowali papiery w domu. Ci najlepsi, gdy widzieli, że pracodawca nie może im zapewnić komfortowych warunków (bo w pracy powinni skupić się na pracy a nie kminić, gdzie tu coś wydrukować, skąd wziąć oprogramowanie, sprzęt do testów itd.) to się zwyczajnie zwijali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikmikmuu

W Szkocji nauczyciele wlasnie dostali 12% podwyzki a I tak nie zarabiaja malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość gość napisał:

Wiesz, najlepsi pracownicy jakich spotkałam byli bardzo skrupulatni. W pracy byli super skupieni i mieli wyniki ale jak mijało 8 godzin to zamykali kompa i szli do domu. Oni dawali z siebie wszystko ale oczekiwali odpowiednich warunków pracy: sprawny komputer, możliwość drukowania, płatne nadgodziny - to jest coś co powinien zapewnić pracodawca. I na dłuższą metę tylko frajerzy przychodzili w dodatkową pamięcią  czy drukowali papiery w domu. Ci najlepsi, gdy widzieli, że pracodawca nie może im zapewnić komfortowych warunków (bo w pracy powinni skupić się na pracy a nie kminić, gdzie tu coś wydrukować, skąd wziąć oprogramowanie, sprzęt do testów itd.) to się zwyczajnie zwijali.

Nie w każdej pracy można wyjść i zapomnieć i wyłączyć telefon. Zgadzam się na pewno z tym, że ciągłe kupowanie czegoś i nadgodziny niepłatne, to frajerstwo. Ale my chyba nie rozpatrujemy tutaj takiego przypadku, bo przecież karta nauczyciela zakłada zdaje się część godzin realizowanych w szkole i część na przygotowanie do zajęć w domu. Zatem o frajerstwie nie ma tu mowy. Chyba, że faktycznie nauczyciele (część) uważa, że 18 h w szkole, to jest ich praca etatowa i koniec, ale wtedy za 18 h 2,5 tys. to nie jest mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam swoje zdanie

To w końcu walczycie o poprawę  warunków w miejscu pracy czy podniesienie pensji aby jednak kupowac samemu?

Macie duzo racji w opisie pracy nauczyciela ale wy walczycie o swoje tyłki żadając podwyżek i nic więcej. nawet nie chce wam się pochylic nad innymi problemami. Kasa, kasa, kasa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie przyszło mi, bo ta osoba (nie wiem, czy to Ty) napisała ogólnie.

Napiszę tak. Mam uprawnienia do pracy w szkole, przedszkolu i poradni. Nie zdecydowałam się jednak na tę pracę. Skończyłam jeszcze inne studia i robię coś innego. Nie zdecydowałam się nie ze względu na zarobki (wcale nie są złe - w Warszawie - bo mam kilka przyjaciółek ze studiów), ani ze względu na rodziców, czy dzieci. Przyczyną jest samo środowisko nauczycielskie, które obserwowałam na praktykach w szkole i przedszkolu. Prowadziłam też na studiach zajęcia z dziećmi, bo mam jeszcze uprawnienia trenera. Później utwierdziłam się w tym jeszcze obserwując szkołę swojego dziecka. Środowisko skostniałe, o prlowskim podejściu do pracy, nieżyczliwe, chwilami toksyczne. Mobbing też istnieje. Uogólniam, wiem i przepraszam. Są też wspaniali nauczyciele (po prostu fajni ludzie) i to oni w tym całym zamęcie ucierpią najbardziej. 

Ojej jaka jestes fajna i do przodu. Chyba nie sadzisz, ze mialam na mysli kilka kartek? Ja wcale nie pisalam ogolnie, tutaj od kilku stron przewija sie problem braku wyposazenia nas nauczycieli w podstawowe sprzety biurowe. Zdajesz sobie sprawe, ze chcac nawet przeprowadzic szkolny konkurs mam problem z wydrukowaniem arkusza? Bo drukarka wiecznie albo brak tonera albo nie dziala. O papier tez musze sie prosic, bo nie wiem, wszyscy chyba licza, ze wydrukuje na swoim. Dla trzydziestki dzieci arkusz skladajacy sie z 6 czy 8 np.stron. Nie mowiac o innych sytuacjach. Sprawne ksero to synonim luksusu. Nasze wiecznie sie zagotowuje. Sorry nauczyciel dzisiaj musi wykonywac rowniez prace biurowe, drukowac duzo roznych papierow, a nie ma na czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale po co wam kartki?

Dzieci mają cwiczenia,zeszyty i książki zakupione przez szkołę(dziś mamy za darmo a kiedyś rodzice kupowali).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale po co wam kartki?

Dzieci mają cwiczenia,zeszyty i książki zakupione przez szkołę(dziś mamy za darmo a kiedyś rodzice kupowali).

Klasowke mam im pisac na tablicy? Prosze bardzo. Niech wyrywaja kartki z zeszytu. A probne arkusze egzaminacyjne gdzie beda przepisywac i ile im to zajmie? Serio widze ze jako nauczyciele popelnilismy mase bledow czytajac takie bystre komentarze 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Goscgosc napisał:

Klasowke mam im pisac na tablicy? Prosze bardzo. Niech wyrywaja kartki z zeszytu. A probne arkusze egzaminacyjne gdzie beda przepisywac i ile im to zajmie? Serio widze ze jako nauczyciele popelnilismy mase bledow czytajac takie bystre komentarze 😂

Masz rację. Zmień pracę już dzisiaj. W szkole mojego dziecka nie ma takich akcji. Ksero jest i każdy nauczyciel korzysta. Zmień własne podwórko, a nie krzycz o podwyżkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Spotkałam na swojej drodze super nauczycieli. Podstawówka i gimnazjum super.

Liceum, to było liceum z tych renomowanych, tamtych nauczycieli bym wystrzelała, ich interesowało odbębnienie lekcji i hula na korki do domu. Etat był dla nich złem koniecznym. Zero pracy z uczniami którym gorzej szło. Często uczniowie uczeni w szkole byli uczniami uczonymi na korepetycjach... 
Nauczyciele od chemii i biologii to już w ogóle masakra. Na korepetycje zapisy mieli na dwa lata do przodu, więc w szkole to już nic nie robili poza uzupełnieniem dziennika.
Uczniom, którzy odstawali, proponowano przeniesienie się do innej placówki!!!
Czaicie? Najlepsze liceum w mieście, średnia ucznia przyjętego do klasy wynosiła 5.0. A oni chłopakowi, który został eurosierotą i rozwiedli się jego rodzice zaproponowali NIE godziny wyrównawcze, NIE rozmowę z psychologiem, NIE rozmowę jakąkolwiek. Tylko przenosiny do mniej prestiżowej placówki, chyba żeby im statystyk nie psuł. Bo w POŁOWIE I SEMESTRU I KLASY wychodziło na to, że będzie miał co najmniej dwa zagrożenia!!!

Już miałam pisać w obronie nauczycieli, ale właśnie przypomniałam sobie liceum... I wiecie co? Popieram strajk dla nauczycieli przedszkolnych, podstawówkowych, gimnazjalnych. Ale tych obmierzłych dziadów z licbazy?? Powinni was zaorać. Matura w moim liceum była najważniejszym egzaminem. Jej wynik efektem długoletnich przygotowań i furtką do spełniania marzeń. I te miernoty zwane nauczycielami baaardzo to wykorzystywały. Akurat Ci co się najbardziej opieprzają trzepią najwiecej na korepetycjach. Oczywiście bez kasy fiskalnej, wszystko na lewo. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Masz rację. Zmień pracę już dzisiaj. W szkole mojego dziecka nie ma takich akcji. Ksero jest i każdy nauczyciel korzysta. Zmień własne podwórko, a nie krzycz o podwyżkę. 

Aha to jesli w szkole twojego dziecka jest tak to wydaje ci sie ze wszedzie jest tak samo? 😂 u mnie ksero tez jest. Troche wiekowe. Nie musisz mi doradzac w kwestii zatrudnienia, sama sobie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie w każdej pracy można wyjść i zapomnieć i wyłączyć telefon. Zgadzam się na pewno z tym, że ciągłe kupowanie czegoś i nadgodziny niepłatne, to frajerstwo. Ale my chyba nie rozpatrujemy tutaj takiego przypadku, bo przecież karta nauczyciela zakłada zdaje się część godzin realizowanych w szkole i część na przygotowanie do zajęć w domu. Zatem o frajerstwie nie ma tu mowy. Chyba, że faktycznie nauczyciele (część) uważa, że 18 h w szkole, to jest ich praca etatowa i koniec, ale wtedy za 18 h 2,5 tys. to nie jest mało. 

Ale wiesz, że to jest tylko przykład? Wiadomo, że każdy zawód ma swoją specyfikę. W mojej byłej pracy problemem był np. brak telefonów. Pisał klient, że aplikacja nie działa na takiej i takiej wersji Androida, a my takiej nie mamy. Za to na tych co mamy wszystko śmiga. I to po stronie pracodawcy jest zapewnienie wszystkich narzędzi niezbędnych do pracy. Nie ważne czy mówimy o telefonie czy działającym ksero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

Aha to jesli w szkole twojego dziecka jest tak to wydaje ci sie ze wszedzie jest tak samo? 😂 u mnie ksero tez jest. Troche wiekowe. Nie musisz mi doradzac w kwestii zatrudnienia, sama sobie poradze.

Po prostu jojczysz anonimowo w necie i szydzisz z innych zamiast coś zmienić w swojej szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

I to po stronie pracodawcy jest zapewnienie wszystkich narzędzi niezbędnych do pracy

Pełna zgoda, tylko nie o to ten krzyk, a o podwyżki dla każdego. Pamiętasz serial Alternatywy? Taka scenka była panów podsłu...ących docenta Furmana:

"- Stary. Czy oni czegoś nie szykują? Co to ma znaczyć, że on chciał przeskoczyć nadzwyczajnego? 

- Tak dokładnie to Ci nie powiem, ale mniej więcej to oznacza, że awans dla każdego i dwie grupy wyżej. 

- Ale dla każdego? 

- I wczasy, co najmniej w Bułgarii. 

- A najwyżej w Jugosławii. 

- Dla każdego!" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×