Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ściemniaj, bo siedli, gadali, negocjowali. Telewizor w domu każdy ma, można było obejrzeć. Każda grupa zawodowa chce więcej zarabiać, ale nie można oczekiwać od żadnego rządu, że od razu da tyle, ile chcą strajkujący z danej grupy. To nie koncert zyczeń, trzeba umieć iść na kompromis.

Telewizor może i każdy ma, ale jak widać nie każdy rozumie, co ogląda. O jakich negocjacjach ty mówisz? O przedstawieniu jednej propozycji, która została odrzucona, bo była skandaliczna (rząd postanowił łaskawie oddać to, co wcześniej zabrał, dodać pracy od zaraz, obiecując podwyżki za parę lat)? O tym, że tylko strona nauczycielska robi jakieś kroki, modyfikuje swoje oczekiwania, autentycznie szuka kompromisu? O tym, że rząd nie wziął pod uwagę propozycji pracodawców, którzy w czasie rozmów postulowali, aby podwyżkę płac nauczycieli sfinansować częściowo z pieniędzy Funduszu Pracy? O tym, że mediatorka mówi, że rząd odmówił przedstawienia dokumentów przed negocjacjami, aby strony mogły się przygotować? O tym, że ta sama mediatorka po spotkaniu mówi wyraźnie zniesmaczona, że rząd nie zna podstaw negocjacji? Czy wreszcie o tym, że premier chce rozmawiać ze strajkującymi dopiero po świętach, bo wiadomo że część tych ludzi się wycofa, bo ich zwyczajnie na strajkowanie stać nie będzie? Tak, trzeba umieć iść na kompromis. Tylko zastanów się, kto tej umiejętności nie posiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ściemniaj, bo siedli, gadali, negocjowali. Telewizor w domu każdy ma, można było obejrzeć. Każda grupa zawodowa chce więcej zarabiać, ale nie można oczekiwać od żadnego rządu, że od razu da tyle, ile chcą strajkujący z danej grupy. To nie koncert zyczeń, trzeba umieć iść na kompromis.

Negocjowali? Bajki opowiadasz. "Negocjator" Szydło mówi: tu jest gotowe, wydrukowane porozumienie. Macie je podpisać bo innego nie będzie! Od tysięcy lat negocjacje polegają na tym, że jeden schodzi, drugi schodzi i spotykają się w połowie. ZNP zszedł z początkowych żądań, a rząd zszedł chociaż trochę ze swoich? Nie. Za to w tym samym czasie obiecał 500zł na każdą krowę. To jest według Ciebie umiejętność chodzenia na kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zupa Debowa
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Możesz sobie wypraszać albo nie. Definicja jest dość jasna i tak, nauczycieli zalicza się do inteligencji. 

zalicza sie do inteligentnych inaczej starych komunistow ... inteligent powiatowy, nauczyciel z koziej du-y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ciekawe że nauczyciele narzekający na brak warunków (komputerów z internetem, drukarek, papieru itd), na nieodpłatne rady w szkole i opiekę na długich wycieczkach, nie walczą o zmianę tych warunków. O możliwość sprawdzenia w szkole sprawdzianu, wydrukowania materiałów, o płatne nadgodziny (o ile takie robią) na wycieczkach... więcej pieniędzy i będzie ok! Nagle wszystko to nie będzie istotne, wycieczki to będzie czysty luz...

W szkole mojego dziecka zebrania są 3x do roku- po rozpoczęciu, na koniec 1. semestru, i na koniec drugiego. Telefonu do wychowawcy nie mamy, mamy maila, czasem pani odpisze po kilku dniach. Do tej pory, od początku roku, była jedna dłuższa (tj. do 16:00) wycieczka, poza tym wyjścia do teatru, na warsztaty poza szkołą- w godzinach lekcyjnych. A to nauczanie początkowe. Dzieci uczą się bazując na podręcznikach, nie ma jakiś super materiałów drukowanych, dostarczanych przez panią. Dodatkowe akcesoria- ścinki materiałów, słoiczki, bibułę czy inne pierdołki, dostarczam solidarie z innymi rodzicami. Angażujemy się też w akcje typu upiększanie ogródka, przynosimy przekąski na święta typu pasowanie, konkurs z obecnością rodziców, wigilia klasowa. Występy (dwa do tej pory- na Boże Narodzenie i Święto NIepodległości), przygotowywane były w godzinach lekcyjnych- albo obcinano godziny podstawy programowej, albo zajęcia dodatkowe. Nie jadę po niej, nie uczy źle, dzieci ją lubią i realizuje materiał, z tego co słyszę utrzymuje porządek na lekcji, ale nie robi nic ponad to co musi.  Zajęcia dodatkowe, warsztaty, to również z naszej, tj. rodziców inicjatywy. Ciężko mi uwierzyć że jest tak przepracowana że te 2,5 tys- 3 tys za jej pracę to za mało. Nauczyciele w-f (spotkałam dosłownie jednego z pasją), muzyki, plastyki/historii sztuki, serio przygotowują się po 22 godz. tygodniowo do prowadzenia zajęć? Materiał aż tak drastycznie się zmienia że nauczyciel nauczania początkowego, pracujący od kilkunastu lat, musi co tydzień, rok w rok, przygotowywać się od nowa do prowadzenia zajęć z dziećmi? 

Nauczyciele powinni mieć lepsze warunki i możliwości, konkretne godziny dyżuru "pod telefonem" czy osobiście dla rodziców, możliwość pracy (sprawdzania prac, przygotowywania pomocy) w szkole, ale poza tym, nie licząc specjalnego zaangażowania, nie uważam żeby podwyżka była czymś co im się z marszu należy. Przez kilkanaście lat edukacji miałam multum nauczycieli i na palcach jednej ręki można policzyć takich zaangażowanych. Byłam zgłaszana do olimpiady, jako zdolna- dostawałam wydruk tematów i przygotowywałam się sama. Potem nauczycielka zbierała laury jako wychowawca olimpijczyka, laureata konkursu. Grzmi sie teraz o tym jacy to rodzice są roszczeniowi- a moim zdaniem w większosci przypadków nie są roszczeniowi, a wymagają. Idą do matematyka który 50% lekcji sprawdza zadania domowe, a drugie 50- z głowy omawia kolejny temat i zadaje kolejne, z oczekiwaniem żeby dzieciom wytłumaczył, nauczył, wskazał błędy. Idą do polonistki która wypracowanie oceniła po łebkach, nie wnikając w treść, obcinając ocenę do minimum bo nie było zgodne z kluczem o którym dziecko nie wie i którego nie rozumie. Idą do anglisty który ma gdzieś że dziecko w miarę swobodnie rozmawia po angielsku- ale nie robi konwersacji ćwiczeniowych na lekcjach, ogranicza się do zeszytu ćwiczeń i kucia na pamięc słówek. Rodzice, jako podatnicy, płacą- więc oczekują.Moje dzieci może święte nie są, ale nie są też rozwydrzonymi bachorami, które non stop trzeba dyscyplinować- często chwalone w szkole i przedszkolu. Od zawsze im tłukłam do glowy że trzeba się dostosować do zasad, że trzeba słuchać nauczycieli bo inaczej nikt nie będzie w stanie korzystać z zajęć. Szkoda że oni są rzadko wysłuchiwani, że ich pomysły są pomijane milczeniem, puszczane mimo uszu, że nikt nie ma czasu wysłuchać dziecka, zrozumieć jego potrzeb, wykazać się.

Nie wiem jakim cudem 1000 zl wiecej ma sprawić że zawód nauczyciela nagle zyska powszechny szacunek, a nauczyciele poczują się docenianą grupą zawodową. Będzie jak dawniej, większość będzie dalej lecieć po łebkach za trochę większą wypłatę, ambitni wykazywali się już wcześniej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Ciekawe że nauczyciele narzekający na brak warunków (komputerów z internetem, drukarek, papieru itd), na nieodpłatne rady w szkole i opiekę na długich wycieczkach, nie walczą o zmianę tych warunków. O możliwość sprawdzenia w szkole sprawdzianu, wydrukowania materiałów, o płatne nadgodziny (o ile takie robią) na wycieczkach... więcej pieniędzy i będzie ok! Nagle wszystko to nie będzie istotne, wycieczki to będzie czysty luz...

 

Serio wg ciebie ktoś powinien WALCZYĆ o podstawowe narzędzia pracy? Oni powinni mieć to tak samo zagwarantowane, jak godne pensje. Tyle, że rząd im nigdy tego nie da, i oni to wiedzą, bo jakby mieli odbijać kartę to szybko by się okazało ile naprawdę pracują, ile jest nadgodzin, a to by zamknęło wszystkie szczekające mordki, w tym na tym forum. I tym bardziej mieliby powody do strajku, jeśliby pensje były dalej tak samo żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

Telewizor może i każdy ma, ale jak widać nie każdy rozumie, co ogląda

Za to ty rozumiesz na jednym słusznym, Twoim zdaniem, kanale tv. To nie jest propaganda? Nauczycieli jest MNÓSTWO. Prawie każdy ma w swoim otoczeniu znajomego nauczyciela i wie jak wygląda ich praca i ile zarabiają. 

Negocjacje, piszesz? A jak negocjuje p.Broniarz? 1000+ i ani kroku w tył! To są negocjacje? Bo mnie za tak prowadzone wylaliby z roboty, a nie zakładali jakiś śmieszny propagandowy śmiech-fundusz i popierali dalsze straszenie dzieci. Wiesz kto biega z ciastami do nauczycieli? Wąska grupka rodziców, którzy będą potem oczekiwali wdzięczności. Reszta boi się, że jak powie głośno NIE POPIERAM, to naraża dziecko na późniejsze problemy, tak jak szczuci są nie strajkujący nauczyciele.

Propagandą jest dla Ciebie posiadanie innego zdania niż Ty posiadasz? Można w ogóle nie mieć tv i mieć swoje zdanie wyobraź sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Na pewno sporej części nie da się zaliczyć. Ale zgadzam się z osobą, która trochę wcześniej napisała, że poziom nauczycielstwa zależy wprost proporcjonalnie od średniej płac w tej branży. Przy obecnym stosunku zarobków w nauczycielstwie do innych branż będą do tego zawodu przychodziły coraz większe miernoty. Wtedy szkoły będą kończyły z roku na rok coraz większe miernoty.  Niestety, o tym powinni myśleć ci, którzy będą za kilka lat wysyłać dzieci do szkoły. A wiadomo, że nikt tak naprzód nie myśli, każdy myśli o sobie "tu i teraz". Konsumpcja not inwestycje. Czyli ogólnie mówiąc "kicha i klapa po całości". Oni tutaj mówią, okolice Watford, że trawę na polu golfowym można będzie używać za 50-60lat. I ma być cały czas podlewana. Kurne, po co jak i tak nie doczekam?

Nie zgadzam się. Właśnie podniesienie płac będzie sprawiało,  że do tego zawodu pójdą coraz większe miernoty. Budżetówka , studia, które przy innych kierunkach są proste (wiem, bo sama przez pewien czas studiowałam na WSP).  Żyć nie umierać.  

Oczywiście  nie oznacza to, że komuś godziwe pieniądze za wykonaną pracę  się nie należą. Należą,  jak reszcie społeczeństwa, a wiadomo jak z tym w Polsce bywa. 

Natomiast w dzisiejszych czasach inteligencja  to niestety często stan umysłu, gdzie pycha miesza się z pogardą.  Określenie już dawno przestało być prestiżowe, a gdy czytam o nauczycielach jako o "ynteligencji", nie mogę powstrzymać uśmiechu.  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Nauczyciele mogli predzej zaczac strajkowac. Nie zaczeli, bo liczyli ze po reformie to oni zarobia na korepetycjach. W koncu mlodszy rocznik bedzie musial rownac sie starszym kolegom...

Ja jestem przecienq reformom bo na swojej drodze nigdy nie spotkalam dobrego nauczyciela. Najpierw podstawowka i gimnazjum w malej miejscowosci. Faworyzowane byly dzieci znajomych i bogatych. Ja bylam biedna wiec nauczyciele mnie ciagle ponizali. Mialam marne oceny, ale ze zdalam bardzo dobrzr egzamin gimnazjalny to dostalam sie do najlepszego liceum. Tam bylo dokladnie tak samo. Liczyly sie tylko dzieci prawnikow i lekarzy + grupa najzdolniejszych, zeby mial kto na olimpiady jezdzic. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cemzet
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nie zgadzam się. Właśnie podniesienie płac będzie sprawiało,  że do tego zawodu pójdą coraz większe miernoty. Budżetówka , studia, które przy innych kierunkach są proste (wiem, bo sama przez pewien czas studiowałam na WSP).  Żyć nie umierać.  

Sugerujesz, że im niższe będą płace tym lepsi i ambitniejsi będą szli do tego zawodu? Tacy, którzy mogą bez problemu iść gdzie indziej? Doprawdy pokrętna logika. Czyżbyś to z tego powodu tylko "przez pewien czas" studiowałaś? Prawda studia kierunkowe na matematyce są na pewno prostsze od hotelarstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cemzet
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Za to ty rozumiesz na jednym słusznym, Twoim zdaniem, kanale tv. To nie jest propaganda? Nauczycieli jest MNÓSTWO. Prawie każdy ma w swoim otoczeniu znajomego nauczyciela i wie jak wygląda ich praca i ile zarabiają. 

Negocjacje, piszesz? A jak negocjuje p.Broniarz? 1000+ i ani kroku w tył! To są negocjacje? Bo mnie za tak prowadzone wylaliby z roboty, a nie zakładali jakiś śmieszny propagandowy śmiech-fundusz i popierali dalsze straszenie dzieci. Wiesz kto biega z ciastami do nauczycieli? Wąska grupka rodziców, którzy będą potem oczekiwali wdzięczności. Reszta boi się, że jak powie głośno NIE POPIERAM, to naraża dziecko na późniejsze problemy, tak jak szczuci są nie strajkujący nauczyciele. 

Propagandą jest dla Ciebie posiadanie innego zdania niż Ty posiadasz? Można w ogóle nie mieć tv i mieć swoje zdanie wyobraź sobie. 

Sugerujesz, że im niższe będą płace tym lepsi i ambitniejsi będą szli do tego zawodu? Tacy, którzy mogą bez problemu iść gdzie indziej? Doprawdy pokrętna logika. Czyżbyś to z tego powodu tylko "przez pewien czas" studiowałaś? Prawda studia kierunkowe na matematyce są na pewno prostsze od hotelarstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cemzet
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Za to ty rozumiesz na jednym słusznym, Twoim zdaniem, kanale tv. To nie jest propaganda? Nauczycieli jest MNÓSTWO. Prawie każdy ma w swoim otoczeniu znajomego nauczyciela i wie jak wygląda ich praca i ile zarabiają. 

Negocjacje, piszesz? A jak negocjuje p.Broniarz? 1000+ i ani kroku w tył! To są negocjacje? Bo mnie za tak prowadzone wylaliby z roboty, a nie zakładali jakiś śmieszny propagandowy śmiech-fundusz i popierali dalsze straszenie dzieci. Wiesz kto biega z ciastami do nauczycieli? Wąska grupka rodziców, którzy będą potem oczekiwali wdzięczności. Reszta boi się, że jak powie głośno NIE POPIERAM, to naraża dziecko na późniejsze problemy, tak jak szczuci są nie strajkujący nauczyciele. 

Propagandą jest dla Ciebie posiadanie innego zdania niż Ty posiadasz? Można w ogóle nie mieć tv i mieć swoje zdanie wyobraź sobie. 

Akurat ZNP ustąpił trochę, na zachętę dla drugiej strony. A rząd do powiedział? Ale jak ktoś ogląda tylko TVPIS to o tym nie wie, bo tam nie pokazali całej konferencji.

Widzę, że nie masz w swoim otoczeniu znajomego nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Właśnie podniesienie płac będzie sprawiało,  że do tego zawodu pójdą coraz większe miernoty.

Ciekawe spostrzeżenie. Ale dotyczy chyba tylko NBP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość cemzet napisał:

Sugerujesz, że im niższe będą płace tym lepsi i ambitniejsi będą szli do tego zawodu? Tacy, którzy mogą bez problemu iść gdzie indziej? Doprawdy pokrętna logika. Czyżbyś to z tego powodu tylko "przez pewien czas" studiowałaś? Prawda studia kierunkowe na matematyce są na pewno prostsze od hotelarstwa?

Sugeruję tylko, że Twoja logika jest równie pokrętna. 🙂

Studiowałem na WSP, bo tam dostawali się wszyscy,  którzy nie dostali się na wymarzone studia.  Po roku zdecydowałam,  że spróbuję jeszcze raz dostać się na uniwersytet i udało się.  Reszta została,  bo już im się nie chciało.  Dodam,  że zaliczenie roku nie sprawiło mi żadnych problemów,  jak i reszcie. A nawet się nie starałam, bo w tym czasie wkuwalam na egzaminy na uniwerk. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak,  ciekawe spostrzeżenie. Znam to środowisko i naprawdę większość nie miała powołania,  ani nie była ambitna. Wybacz, ale przeciętniak nie pójdzie na mechatronikę  czy na farmację. Przeciętniak pójdzie na historię,  geografię,  filologię polską z pedagogiką np.na WSP, gdzie trzeba  dużego talentu żeby nie skończyć z tytułem magistra. 🙂 Wyższe zarobki będą tym bardziej zachęcające. Ambitny absolwent tych kierunków postawi i tak na pracę naukową na wyższych uczelniach. 

Przy okazji, ja nie twierdzę,  że z tego powodu nauczyciel ma mało zarabiać.  Powinien zarabiać tyle żeby starczyło na godziwe życie.  Jak reszta Polaków.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Możesz sobie wypraszać albo nie. Definicja jest dość jasna i tak, nauczycieli zalicza się do inteligencji. 

Otóż to.I zadne świnie nie będą ludzmi.

Popatrzcie na ludzi jak się wyslawiaja.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

Sugeruję tylko, że Twoja logika jest równie pokrętna. 🙂

Studiowałem na WSP, bo tam dostawali się wszyscy,  którzy nie dostali się na wymarzone studia.  Po roku zdecydowałam,  że spróbuję jeszcze raz dostać się na uniwersytet i udało się.  Reszta została,  bo już im się nie chciało.  Dodam,  że zaliczenie roku nie sprawiło mi żadnych problemów,  jak i reszcie. A nawet się nie starałam, bo w tym czasie wkuwalam na egzaminy na uniwerk. 

 

Podążając za twoją logiką, już nawet nie pokrętną, co taką, którą należałoby wziąć w cudzysłów, nastąpił wzrost poziomu kształcenia na uczelniach wyższych, bo WSP właściwie już nie istnieją. Prawie wszystkie przekształcono w uniwersytety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość cemzet napisał:

Akurat ZNP ustąpił trochę, na zachętę dla drugiej strony. A rząd do powiedział? Ale jak ktoś ogląda tylko TVPIS to o tym nie wie, bo tam nie pokazali całej konferencji.

Widzę, że nie masz w swoim otoczeniu znajomego nauczyciela.

Tak. Iście hipermarketowa promocja z 1000 na 990. Łaaaał. Nie nakręcaj propagandy rodem z tvnu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość cemzet napisał:

Widzę, że nie masz w swoim otoczeniu znajomego nauczyciela.

Jakieś profity za te wpisy dostajesz? Mam mgr z edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Na studiach laba. Później skończyłam inne studia. Znajomych mam zatem z roku multum. Wszyscy, poza jedną, pracują na półgwizdka i mają czas na wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakieś profity za te wpisy dostajesz? Mam mgr z edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Na studiach laba. Później skończyłam inne studia. Znajomych mam zatem z roku multum. Wszyscy, poza jedną, pracują na półgwizdka i mają czas na wszystko. 

Utrzymujesz bliskie kontakty z wszystkimi z roku i doskonale wiesz, jak pracują? Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak. Iście hipermarketowa promocja z 1000 na 990. Łaaaał. Nie nakręcaj propagandy rodem z tvnu.

Widać, jak rządowa propaganda wyprała ci mózg. Sprawdź całkowite koszty reformy - od początkowego 1000 do tego, co ZNP proponuje teraz. Nadal uważasz, że nauczyciele nie zmniejszyli swoich oczekiwań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

Utrzymujesz bliskie kontakty z wszystkimi z roku i doskonale wiesz, jak pracują? Ciekawe...

Tvnowska logika? WSZYSCY spośród moich ZNAJOMYCH z roku. Dla ułatwienia: nie każdy student na roku był i pozostał moim znajomym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tvnowska logika? WSZYSCY spośród moich ZNAJOMYCH z roku. Dla ułatwienia: nie każdy student na roku był i pozostał moim znajomym. 

Pisałaś, że tych znajomych z roku masz MULTUM, czyli na ilu konkretnie osobach opierasz swoje przekonanie, że wszyscy poza jedną osobą pracują na pół gwizdka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakieś profity za te wpisy dostajesz? Mam mgr z edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. Na studiach laba. Później skończyłam inne studia. Znajomych mam zatem z roku multum. Wszyscy, poza jedną, pracują na półgwizdka i mają czas na wszystko. 

Oczywiście znajomi z tych "innych studiów" wszyscy jak jeden mąż pracują niczym stachanowcy i czasu nie mają w ogóle. Bajdurzysz jak potłuczona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Oczywiście znajomi z tych "innych studiów" wszyscy jak jeden mąż pracują niczym stachanowcy i czasu nie mają w ogóle. Bajdurzysz jak potłuczona. 

Gdzie widnieje słowo "wszyscy" w mojej wypowiedzi? Zresztą nieważne, bo już wiadomo o co chodzi. Nie będę odpowiadać trollom, bo będziesz tak dopowiadać sobie co chcesz po to, żeby niemerytorycznie denerwować rozmówcę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Gdzie widnieje słowo "wszyscy" w mojej wypowiedzi? Zresztą nieważne, bo już wiadomo o co chodzi. Nie będę odpowiadać trollom, bo będziesz tak dopowiadać sobie co chcesz po to, żeby niemerytorycznie denerwować rozmówcę.  

To ironia była, szkoda, że nie zauważyłaś. Merytorycznych argumentów brakuje raczej tobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
44 minuty temu, Gość gość napisał:

Podążając za twoją logiką, już nawet nie pokrętną, co taką, którą należałoby wziąć w cudzysłów, nastąpił wzrost poziomu kształcenia na uczelniach wyższych, bo WSP właściwie już nie istnieją. Prawie wszystkie przekształcono w uniwersytety. 

Nie porównuj Uniwerystetu do uniwersytetu.  Miłej niedzieli. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gość napisał:

To ironia była, szkoda, że nie zauważyłaś. Merytorycznych argumentów brakuje raczej tobie. 

Ahaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tak. Iście hipermarketowa promocja z 1000 na 990. Łaaaał. Nie nakręcaj propagandy rodem z tvnu.

Rząd nawet nie miał nawet hipermarketowej propozycji. I tyle na temat "propagandy rodem z tvnu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Wybacz, ale przeciętniak nie pójdzie na mechatronikę  czy na farmację. Przeciętniak pójdzie na historię,  geografię,  filologię polską z pedagogiką np.na WSP, gdzie trzeba  dużego talentu żeby nie skończyć z tytułem magistra. 🙂Wyższe zarobki będą tym bardziej zachęcające. Ambitny absolwent tych kierunków postawi i tak na pracę naukową na wyższych uczelniach. 

Wyższe zarobki są bardzo ważne. Czy myślicie, że najlepsi idą na mechatronikę, prawo czy medycynę dla idei czy dlatego, że po tych kierunkach jednak mogą liczyć na wyraźnie wyższe zarobki? Wiadomo, że na  farmację idą głównie ci, którzy nie mają szans na medycynę. Jakby tak nauczyciele zarabiali najwięcej z tych grup, to na farmację szli by z kolei ci, którzy nie załapali się na nauczyciela. Nie ma co się oszukiwać, większości ludzi jako pierwsze kryterium wyboru zawodu uznaje jego dochodowość a potem redukuje ten cel uwzględniając swoje realne możliwości. Fanatyków decydujących się na pracę naukową podziwiam od zawsze, choć, możecie mi nie uwierzyć, znam kilku którzy wybrali tą drogę ze względów ekonomicznych. Po prostu mieli taki "biznes plan" na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renn3
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Rząd nawet nie miał nawet hipermarketowej propozycji. I tyle na temat "propagandy rodem z tvnu".

A jakie są postulaty nauczycieli odnośnie poprawy poziomu polskiej edukacji? Bo na razie tylko słyszymy bajeczki o tym, że podwyżka lekiem na całe zło... Akurat!... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×