Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olgaa19

jak to ratowac

Polecane posty

a wiec mam problem jestem z chlopakiem od 8miesiecy
po miesiacu zaczelam u niego pomieszkiwac
po jakichs trzech zaczelismy sie klocic bo zaczelam wyrazac swoje zdanie. no i zaczelo mi sie nie podobac to ze facet na kazdym kroku oglada sie za kobietami jak poruszamy sie autem.
po wielu wojnach rzekomo przestal
pozniej byl brak czasu dla mnie moje pretensje.
raz dobrze raz zle jak w kazdym zwiazku
ale klotnie przybraly na sile zaczal mnie wyzywac potrafil powiedziec zebym spier--lala itp itd ze jestem pier.. ...ka itp
ostatino rozmawialismy o czasie wolnym zebny wiecej go sobie poswiecac no i na kolejny dzien zabral mnie na jaks tam wycieczke niedaleko autem ale jak wracalismy wstapilismy zjesc no i cos mi sie nie spodobalo (moj facet nie prawi mi komplementow i nic z tych rzeczy wiec nie wiem nawet jakie ma upodobania)
zrobilam focha o to ze strzelal oczami na kobiete ktora krecila sie po knajpie.zrobil mi mega awanture w aucie zwyzywal mnie i po raz ktorys tam powiedzial zebym wypier i najlepiej zabrala swoje rzeczy.
na pytanie w domuu czy to koniec nie odpowiedzial.dopiero jak wyszlam do pokoju innego uslyszalam ze do siebie powiedzial ze tak zebym wyp..
dodam ze jakis czas temu tez byla o to jatka bo facet twierdzi ze nie oglada sie ale no ja czasem to widze i nie ukrywam mam kompleksy bardzie mnie to irytuje. czesto sie klocimy ostatnimi czasy on potrafi tydzien chodzic obrazony nie wiem czy teraz to juz koniec czy wogole sie starac jeszcze. chcial zebym poszla spac do siebie pprzyszlam po jedna rzecz. chcial zebym oddala mu klucze. co robic

podobno wszystkie klotnie to moja wina i ja zaogniam zawsze sytuacje. mi sie wydaje ze poprsotu swoje zdanie wyrazam.ogolnie to jemu przewaznie nic sie nie che a ja chce aktywnie spedzac czas albo przynajmniej raz na dwa tyg cos wspolnie zrobic poza domem.

nie wiem czy on znowu robi szopke  czy serio teraz chce odejsc.najgorsze ze zaraz po klotni mi przeszlo i zawsze tak mam a z komunikacja ciezko on woli sie wydzierac niz rozmawiac

na pytanie porozmawiajmy slyssze - nie mamy o czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile wy jesteście razem...trzy miesiące mieszkania  i już takie awantury...co będzie za trzy lata...może cię uderzy...jak nie jest w stanie cię zrozumieć teraz ,to nigdy tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jestesmy razem prawie 9miesiecy mieszkamy od 7miesiecy razem. dziwny typ faceta bo duzo by chcial ale ja nie za bardzo moge walczyc o to co chce. poradzcie mi co robic bo jeszcze nie ejstem gotowa na rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Nie pasujecie do siebie. On sie nie zmieni i ty tez sie nie zmienisz. On bedzie sie zawsze ogladal za kobietami (taki typ) a ty nigdy sie z tym nie pogodzisz bo masz kompleksy. Szkoda czasu i nerwow. Czym predzej sie to rozleci tym lepiej dla was obojga.

I nie zakladaj 10 topikow na ten sam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja tu widzę że ty chcesz walczyć,a on nawet się nie stara...więc o co chcesz walczyć..o niego..o was..czy o to co ci zostanie gdy już nie będziesz miała siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pier...e za grosz honoru nie masz dziewczyno! Na kilometr widać ze on Cie nie kocha, jesteś tylko jego zapchajdziura i pewnie nie ma chwilowo innej na horyzoncie wiec  jest z Toba żeby mieć gdzie zamoczyc. Nie szanuje Cie i rozglada się za innymi- jak juz znajdzie lepsza to dostaniesz kopa w d...e. Miej godnosc dziewczyno i zostaw go! Tylko desperatka mogłaby byc z kimś takim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest taka ze gdy jest dobrze jest kochajacy i czuly i czesto pyta czy napewno go kocham .a jak sie wkurzy a bardzo nerwowy jest to wtedy rzuca tym co slina na jezyk przyniesie

pisac umiem,.nie poisze dokumentu tylko tekst na forum i mam gdzies czy bedzie on gramatycznie poprawny bo nie o gramatyce tutaj rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zgoda. Tutaj rozmawiamy o dziewusze, która jest niechlujem, nie ma za grosz honoru ani odrobiny przyzwoitości. Lećmy dalej z tym koksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu

Nawet jesli czlowiek jest nerwowy to nie moze sobie na pewne zachowania pozwalac. Twoj chlopak sobie pozwala a ty sie na to godzisz. Inaczej juz dawno by cie tam nie bylo. Kapujesz?

Gdybys siebie szanowala to nie pozwolilabys na takie odzywki i po pierwszym Wy...aj juz by cie nie bylo. A ty wciaz jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Zgoda. Tutaj rozmawiamy o dziewusze, która jest niechlujem, nie ma za grosz honoru ani odrobiny przyzwoitości. Lećmy dalej z tym koksem...

Dokładnie i jest głupia jak but! Zero instynktu zachowawczego. Takie niunie ślepo zakochane to tylko się wykorzystuje, kłamie, poniza i mami a potem się z nich śmieje (w towarzystwie kolegów) i on właśnie to robi bo wie ze MOZE. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No i czas najwyższy zmienić człowieka który na ciebie włazi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w roznych zwiazkach bylam . takiego jeszcze nigdy nie mialam i nie wiem dlaczego sie godze bo zawsze ja stawialam warunki.

nie jestem glupia smarkula tylko mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wiesz co jest twoim problemem: cierpisz na brak godnosci. Jak tak wierzysz w zmiany to sie wreszcie zmien i kopnij go w 4 litery zeby upadl na swoj niewyparzony pyszczek 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Sorry... Ty jesteś serio nie ogarnięta.  jesteś 8 miesięcy z gościem. po 5 miesiącach pakujesz mu się do mieszkania i życzysz sobie żeby żył według Twoich zasad. Co to jest w ogóle za tekst "zrobiła focha" ludzie.... sobie idź rób fochy do przedszkola, bo tu dorośli rozmawiają. Jesteś dla niego wciąż obcą osobą tak na prawdę, a robisz mu jazdę jak żona. Później on nie wytrzymuje, a Ty przychodzisz tu płakać jaki on zły bo źle się odezwał....

Kopnął bym taką pannę w tyłek nic więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nieracjonalne i głupie, ale jestem już zmęczona huśtawką emocji, która mi towarzyszy przez niego. na poczatku bylo idealnie cukierkowo pozniej jak juz niestety ale go pokochalam stal sie iiny widzi ze mi zalezy i to wykorzystuje. kwestiaczy teraz to juz na powaznie czy znowu sieczke mi z glowy robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim ja mu sie do mieszkania nie pakowalam tylko on bardzo nalegal zebym zaczela byc w jego domu na stale.

bylam w zwiazku 7letnik ale go ucielam bo mielismy inne cele w zyciu . tyle ze tamten facet nigdy mnie nie zbluzgal

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie daj się wykorzystać ,bo emocjonalnie tego nie udzwigniesz. Albo daj mu szanse aby ci pokazał że jednak mu zależy,albo zakończ to teraz póki masz jeszcze siłę aby iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, olgaa19 napisał:

przede wszystkim ja mu sie do mieszkania nie pakowalam tylko on bardzo nalegal zebym zaczela byc w jego domu na stale.

bylam w zwiazku 7letnik ale go ucielam bo mielismy inne cele w zyciu . tyle ze tamten facet nigdy mnie nie zbluzgal

 

Może był bardziej odporny. Zrobiła focha... ludzie, nie wytrzymałbym z taką kobietą. 

Bluzganie nie jest w porządku wiem o tym. Jednak bluzganie to efekt pewnych zachowań. Dokładnie tego Twojego terroryzmu i chorej zazdrości. Facet Cię zabiera na randkę bo chce coś naprawić zależy mu na Tobie, a już w drodze powrotnej robisz mu jakieś chore jazdy. Zostawiłbym Cię w tej knajpie i sama sobie na piechotę do domu wracaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie na tym polega związek,i na pewno nie na tym polega miłość,chyba że jednostronna..ale na dobrą sprawę to klatka dla ptaka..prędzej czy później nawet słowik przestanie śpiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miłość zakłada tez szacunek dlatego zostaw go jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, anaa napisał:

Miłość zakłada tez szacunek dlatego zostaw go jak najszybciej.

Dokladnie i widać ze on Cie nie kocha. Miej honor w końcu dziewczyno i zostaw go! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Milłość zaklada  szacunek dla  wyrochanej we wszystkie otwory, głupiej, rozdartej, pyskatej, patologcznej "kobiety"??

A to ja przepraszam - nie było mnie na tej lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×