taniec na rurze

Wiele razy pytałam siebie,co sprawia mi radość,co chcę robić w życiu i jest to taniec na rurze w nocnym klubie. Kiedy ćwiczę przed występami (na razie amatorsko)czuję się wolna, wyzwolona, szcześliwa. 

tak i daje taką wewnętrzną siłę.Plus negliż, czuję się naga,wolna, jakbym latała

tak, to poczucie nagości wynika z bycia ubraną w samą bieliznę. 

1 minutę temu, Niiisia25 napisał:

Ćwiczysz pole dance? 

dopiero zaczynam. A ty?

też uwielbiam bieganie  rower, ale taniec nr 1 !

A gdzieś pisałaś  że uwielbiasz skakać - to jak to jest?

Ja też lubię tańczyc na rurze, Rozbierać się aż do naga, czuć wstyd, zażenowanie a jednocześnie niesamowite podniecenie. Lubię widzieć podniecenie patrzących mężczyzn i kobiet, czuć ich porządanie, czuć ich oczy gdy patrza na piersi, na dziurkę na pupę. Taki mały fetysz.

14 minut temu, Niiisia25 napisał:

Ja dopiero zaczynam biegać :))

Od jakich dystansów zaczynasz ? Nie masz zakwasów ? 

4 godziny temu, Niiisia25 napisał:

Ja dopiero zaczynam biegać :))

najlepiej podobno zacząć od krótkich dystansów,od szybkiego chodu,połączonego z niezbyt szybkim bieganiem. Samopoczucie po jest bardzo dobre. Dzisiaj już byłam,ale właśnie tak trochę biegania, trochę chodzenia

ja zakładam trampki, albo właśnie mam adidasy, ale są za ładne na zniszczenie bieganiem