Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A kto każe wiązać się facetowi z rowieśniczką? niech się zwiąże z taką, która będzie chciała dzieci wtedy kiedy on będzie chciał. Albo niech zostanie kawalerem. Jest tyle możliwości.

Pewnie ten sam co jej każe wiązać się z rówieśnikiem 😀. Niech sobie weźmie starszego, to będzie chciał dzieci od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Może być tak, że facet sie sprzeciwia, a baba i tak stawia na swoim, bo na przykład zapomina wziąć tabletki. Chyba nie jest to rzadki przypadek.

A przykład odcinania ręki jest z dupy wzięty. Bardziej odpowiednim przykładem będzie sytuacja, gdy namawiam szefa na kupno jakieś maszyny, twierdząc, że ja znam i, że będzie super. A później okazuje się, że to szmelc. I co, powiem szefowi, że mógł się nie zgodzić, bo pistoletu mu nie przystawilem?

Przykład z ręką jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Są prezerwatywy i wazektomia.

Jest też zaufanie do partnerki.  No chyba, że powiesz, że babom z zasady nie można ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Może być tak, że facet sie sprzeciwia, a baba i tak stawia na swoim, bo na przykład zapomina wziąć tabletki. Chyba nie jest to rzadki przypadek.

A przykład odcinania ręki jest z dupy wzięty. Bardziej odpowiednim przykładem będzie sytuacja, gdy namawiam szefa na kupno jakieś maszyny, twierdząc, że ja znam i, że będzie super. A później okazuje się, że to szmelc. I co, powiem szefowi, że mógł się nie zgodzić, bo pistoletu mu nie przystawilem?

No ale w tym wypadku szef poniesie konsekwencje tego, że cię posłuchał i będzie musiał przykładowo ten sprzęt spłacać. Był głupi, że się zgodził ale będzie musiał to piwo wypić. Dokładnie tak samo, jak facet namówiony na zrobienie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przykład z ręką jest lepszy.

Wzięty z dupy i bez związku z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Może. A uprzedziły go, ze mają awersję? 

Tak samo go uprzedziły jak ci panowie, którym baby kazały robic dzieci :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No ale w tym wypadku szef poniesie konsekwencje tego, że cię posłuchał i będzie musiał przykładowo ten sprzęt spłacać. Był głupi, że się zgodził ale będzie musiał to piwo wypić. Dokładnie tak samo, jak facet namówiony na zrobienie dziecka.

Owszem, szef poniesie konsekwencje. Ale gościa wywali na zbity pysk z wilczym biletem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

A może to stawianie ma jakieś granice?

Czyli stawia jej szczęście tylko w kwestii aktu zapłodnienia? I jednocześnie jest ...em, który nie potrafi przewidzieć konsekwencji i nie wie, że jak się zrobiło dzieci to trzeba je wychować? Interesujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tak samo go uprzedziły jak ci panowie, którym baby kazały robic dzieci 😄

No jeśli uprzedziły, że mają awersję, a facet mimo tego chciał dziecka, to ma czego chciał i czego się spodziewał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czyli stawia jej szczęście tylko w kwestii aktu zapłodnienia? I jednocześnie jest ...em, który nie potrafi przewidzieć konsekwencji i nie wie, że jak się zrobiło dzieci to trzeba je wychować? Interesujące.

Nikt nie mówi , że odmawia ich wychowania. Ale może angażować się w to, na tyle, na ile ma ochotę. I jeśli protestował, to ona powinna się tego spodziewać. Była uprzedzona, że nie przyjmie tego z entuzjazmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeżeli facet powie,  ok może być dziecko, ale nic przy nim nie będę robił i nie wrocisz do pracy bo będziesz musiała się nim sama zajmować (lub ewentualnie wrocisz do pracy i wtedy sama będziesz opłacać nianie), a kobieta mimo to decyduje się na dziecko to sprawa jest klarowna.  Jeżeli nie zostanie to wyraźnie kobiecie zakomunikowane to może przypuszczać, że mężczyzna decydując się na dziecko będzie się też dzieckiem zajmował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Rescator555 napisał:

Pewnie ten sam co jej każe wiązać się z rówieśnikiem 😀. Niech sobie weźmie starszego, to będzie chciał dzieci od razu.

Dokładnie.

A najlepiej niech takie kwestie ustalą przed ślubem.

Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby brać ślub bez ustalenia takich kwestii a potem jęczeć o dziecko, albo robić dzieci, których się nie chce.

Cała ta dyskusja jest bez sensu, bo roważamy tu jakiś ...i, którzy w ogóle nie powinni brać ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Rescator555 napisał:

Jest też zaufanie do partnerki.  No chyba, że powiesz, że babom z zasady nie można ufać.

Prawidłowo brane tabletki, również mogą okazać się nieskuteczne. Jeśli facet nie chce dzieci to powinien zabezpieczyć się w dwójnasób. Trzeba mieć ograniczone zaufanie do antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Rescator555 napisał:

Owszem, szef poniesie konsekwencje. Ale gościa wywali na zbity pysk z wilczym biletem. 

Tylko, że szef nie wiedział, że ta maszyna to szmelc. A normalnie myślący człowiek wie co to znaczy mieć dziecko :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Nikt nie mówi , że odmawia ich wychowania. Ale może angażować się w to, na tyle, na ile ma ochotę. I jeśli protestował, to ona powinna się tego spodziewać. Była uprzedzona, że nie przyjmie tego z entuzjazmem.

No nie. Musi łożyć na te dzieci. i to nie tylko tyle ile ma ochotę.

I wcale nie potrzeba jego entuzjzmu. Niektóre obowiązki trzeba spełniać mimo iż tego entuzjazmu nie przejawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Prawidłowo brane tabletki, również mogą okazać się nieskuteczne. Jeśli facet nie chce dzieci to powinien zabezpieczyć się w dwójnasób. Trzeba mieć ograniczone zaufanie do antykoncepcji.

Raczej rzadko. Takie ryzyko można podjąć.Natomiast pytałem, czy można można wierzyć kobietom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli facet powie,  ok może być dziecko, ale nic przy nim nie będę robił i nie wrocisz do pracy bo będziesz musiała się nim sama zajmować (lub ewentualnie wrocisz do pracy i wtedy sama będziesz opłacać nianie), a kobieta mimo to decyduje się na dziecko to sprawa jest klarowna.  Jeżeli nie zostanie to wyraźnie kobiecie zakomunikowane to może przypuszczać, że mężczyzna decydując się na dziecko będzie się też dzieckiem zajmował.

Ja nadal nie rozumiem jak mozna robic dzieci w takiej sytuacji. Zarówno z punktu widzenia kobiety jak i mężczyzny. Przecież dzieci to nie maskotki, tylko żywi ludzie. i trochę kiepsko wychowywac się w rodzinie, w której jedno z rodziców cię nie chciało... Co trzeba mieć w głowie, żeby tak postepować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No nie. Musi łożyć na te dzieci. i to nie tylko tyle ile ma ochotę.

I wcale nie potrzeba jego entuzjzmu. Niektóre obowiązki trzeba spełniać mimo iż tego entuzjazmu nie przejawiamy.

Problem z lozeniem raczej zwykle nie ma. Natomiast inne obowiązki może przerzucić na tą co chciała dziecka i wypełniać je tylko w takim stopniu, w jakim ma ochotę. I nie powinna być tym zdziwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Raczej rzadko. Takie ryzyko można podjąć.Natomiast pytałem, czy można można wierzyć kobietom?

Jak baba ci jojczy o dziecko, ty mówisz, że nie a ona dalej jojczy to lepiej mieć do tej konkretnej kobiety bardzo ograniczone zaufanie w kwestii antykoncepcji. A z zasady kobietom można wierzyć dokładnie tak samo jak mężczyznom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja nadal nie rozumiem jak mozna robic dzieci w takiej sytuacji. Zarówno z punktu widzenia kobiety jak i mężczyzny. Przecież dzieci to nie maskotki, tylko żywi ludzie. i trochę kiepsko wychowywac się w rodzinie, w której jedno z rodziców cię nie chciało... Co trzeba mieć w głowie, żeby tak postepować?

Ja też nie, ale ludzie są różni i są w różnych związkach/malzenstwach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Tylko, że szef nie wiedział, że ta maszyna to szmelc. A normalnie myślący człowiek wie co to znaczy mieć dziecko 😄

Niekoniecznie musi wiedzieć, jak będzie wyglądało wychowanie dziecka z tą akurat kobietą. A tego, że ma awersję, a mimo to nalegała na dziecko, to nie mógł w ogóle przewidzieć. Chyba, że ma kontakty z duchem świętym.😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Problem z lozeniem raczej zwykle nie ma. Natomiast inne obowiązki może przerzucić na tą co chciała dziecka i wypełniać je tylko w takim stopniu, w jakim ma ochotę. I nie powinna być tym zdziwiona.

Hehehehe, to dlaczego tyle facetów nie chce płacić alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Niekoniecznie musi wiedzieć, jak będzie wyglądało wychowanie dziecka z tą akurat kobietą. A tego, że ma awersję, a mimo to nalegała na dziecko, to nie mógł w ogóle przewidzieć. Chyba, że ma kontakty z duchem świętym.😀

Ale my nie rozmawiamy o kobietach, ktore mają awersję a mimo to namawiają na dzieci :-D Coś ci się mocno pomieszało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli facet powie,  ok może być dziecko, ale nic przy nim nie będę robił i nie wrocisz do pracy bo będziesz musiała się nim sama zajmować (lub ewentualnie wrocisz do pracy i wtedy sama będziesz opłacać nianie), a kobieta mimo to decyduje się na dziecko to sprawa jest klarowna.  Jeżeli nie zostanie to wyraźnie kobiecie zakomunikowane to może przypuszczać, że mężczyzna decydując się na dziecko będzie się też dzieckiem zajmował.

A może to ona powinna zapytać, jak będzie wyglądało jego zaangażowanie w wychowanie dziecka na które się godzi, bo kobieta nalega ? A nie tylko on ma obowiązek to określić? Może ona powinna to wyjaśnić, zanim zdecyduje się na to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Hehehehe, to dlaczego tyle facetów nie chce płacić alimentów?

To ich zapytaj jeśli nie wiesz dlaczego. Może dlatego, że matka odmawia im kontaktu z  dzieckiem a chce tylko pieniędzy. Albo wychowuje dziecko we wrogości do ojca . Powody mogą być różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

A może to ona powinna zapytać, jak będzie wyglądało jego zaangażowanie w wychowanie dziecka na które się godzi, bo kobieta nalega ? A nie tylko on ma obowiązek to określić? Może ona powinna to wyjaśnić, zanim zdecyduje się na to dziecko?

Tak. To leży po jego stronie. Po prostu mówi, zgadzamsię ale pod warunkiem, że... I tu daje swoje warunki. A nie, ze kobieta mówi: No zrób mi dzidziusia zrób. " Nie!". No weź nie bądź taki, zrób mi dzidziusia. "No dobrze" . Wtedy kobieta uważą, że facet się zgodził i już. I że będzie jak w normalnych rodzinach, gdzie oboje rodziców angażuje się tak samo w wychowywane dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

To ich zapytaj jeśli nie wiesz dlaczego. Może dlatego, że matka odmawia im kontaktu z  dzieckiem a chce tylko pieniędzy. Albo wychowuje dziecko we wrogości do ojca . Powody mogą być różne.

No miało nie być problemu z łożeniem, a jednak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale my nie rozmawiamy o kobietach, ktore mają awersję a mimo to namawiają na dzieci 😄 Coś ci się mocno pomieszało.

Owszem rozmawiamy. Ten wątek w dyskusji zaczął wpis o czymś takim. Wróć sobie do góry strony 12 i sprawdź. I nie mieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

To ich zapytaj jeśli nie wiesz dlaczego. Może dlatego, że matka odmawia im kontaktu z  dzieckiem a chce tylko pieniędzy. Albo wychowuje dziecko we wrogości do ojca . Powody mogą być różne.

W każdym razie nie jest tak, że jak "baba kazała ci" zrobić dziecko to już możesz angażować się w jego wychowania na swoich zasadach, tylko tyle ile chcesz. Chociaby w przypadku rozwodu musisz łożyć na nie dokładnie tyle ile postanowi sąd, a nawet za odmawianie kontaktów czy zabierania do sieie dziecka wtedy, kiedy nakauje postanowienie sądowe możesz płacić kary. Także ten...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No miało nie być problemu z łożeniem, a jednak jest.

W związku raczej nie ma. A o takiej sytuacji rozmawiamy. Alimenty płaci się zwykle po rozwodzie. A o rozwodzie i sytuacji po nim nie było mowy, tylko ty z tym wyskoczylas nie z gruchy nie z pietruchy😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×