Gość Anneczka Napisano Listopad 14, 2019 Hemoroidy w ciąży to ponoć normalne bo macica się powiększa i dlatego się tak dzieje ale to jest takie uciążliwe A to w którym tyg jesteś? Ja mam jakiś śluz ale to chyba jeszcze nie ten czop... Ja już też panikuję i chyba wolałabym już być po tym wszystkim a teraz w poniedziałek mam wizyte i ciekawe co powie. Boje się porodu... Myślę czy nie prosić go o cesarkę czy zaryzykować naturalnie. Już sama się gubię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarowka Napisano Listopad 15, 2019 Dnia 14.11.2019 o 12:10, Gość Anneczka napisał: Hemoroidy w ciąży to ponoć normalne bo macica się powiększa i dlatego się tak dzieje ale to jest takie uciążliwe A to w którym tyg jesteś? Ja mam jakiś śluz ale to chyba jeszcze nie ten czop... Ja już też panikuję i chyba wolałabym już być po tym wszystkim a teraz w poniedziałek mam wizyte i ciekawe co powie. Boje się porodu... Myślę czy nie prosić go o cesarkę czy zaryzykować naturalnie. Już sama się gubię 35 tydzień skończony i teraz leci 36. Śluz też się pojawił u mnie nawet w zwiększonej ilości ale czop to chyba taka galaretka. Nie bój się, ja się w ogóle nie boję idę na żywioł! pamiętaj, że po cc też będzie bolało, że troszkę dłużej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Listopad 15, 2019 Dnia 14.11.2019 o 12:10, Gość Anneczka napisał: Hemoroidy w ciąży to ponoć normalne bo macica się powiększa i dlatego się tak dzieje ale to jest takie uciążliwe A to w którym tyg jesteś? Ja mam jakiś śluz ale to chyba jeszcze nie ten czop... Ja już też panikuję i chyba wolałabym już być po tym wszystkim a teraz w poniedziałek mam wizyte i ciekawe co powie. Boje się porodu... Myślę czy nie prosić go o cesarkę czy zaryzykować naturalnie. Już sama się gubię U mnie ze sluzem podobnie i też się zastanawiam co to jest. Rodziłam raz naturalnie. Od pierwszych lekko wyczuwwlnych skurczy do samego finału minęło 7g. Do pęknięcia pęcherza (2godz) przed końcem było znosnie. Potem nie powiem bolało i to bardzo ale da się przeżyć. Jeśli chodzi o cc nie mam doświadczenia ale teraz tez wolę poród SN. No ale cóż na niektóre rzeczy niema się wpływu. Zycze spokoju i łatwego porodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Listopad 15, 2019 1 godzinę temu, Gość Gość napisał: U mnie ze sluzem podobnie i też się zastanawiam co to jest. Rodziłam raz naturalnie. Od pierwszych lekko wyczuwwlnych skurczy do samego finału minęło 7g. Do pęknięcia pęcherza (2godz) przed końcem było znosnie. Potem nie powiem bolało i to bardzo ale da się przeżyć. Jeśli chodzi o cc nie mam doświadczenia ale teraz tez wolę poród SN. No ale cóż na niektóre rzeczy niema się wpływu. Zycze spokoju i łatwego porodu Czy te skurcze pierwsze były bolesne? Kiedy pojechałas na porodowke? Wiedziałaś od razu, że rodzisz? Każda z nas wie i czuję co będzie dla niej najlepsze uważam, że jeśli poród SN powoduje silny stres i strach u ciężarnej to powinna pomyśleć o cc, ponieważ ten strach i stres nie pomoże jej na porodówce. Ja jak wspominałam wcześniej jestem za porodem sn (bardziej boję się cc) i chciałabym aby mi się udało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Listopad 15, 2019 Do Ciezarowka Te pierwsze skurcze zaczęły się ok godz 21 na porodowke pojechałam o północy a mała przywitała o 4 nad ranem. Nie były bolesne. Raczej takie delikatne jak pierwsze ruchy dziecka potem jak lekkie bóle menstruacyjne. Na porodowce już zaczynały boleć. Na początku nie sądziłam że to poród raczej wynik przemęczenie bo cały dzień pralam sprzatalam prasowalam nawet ciasto upieklam. Nie wiem co mnie tak wzięło wtedy na tą robote Na szczęście miałam za ścianą przytomna mamę która prędzej niż ja wiedziała że sie zaczyna Co do silnego strachu masz rację. Może ja sparalizowac i będzie jej ciężko. Ja tak boję się cesarki. Panikuje nawet u dentysty bo przerażają mnie te wszystkie narzędzia.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Listopad 15, 2019 Rozmawiałam z lekarką i niby że pobolewa brzuch to normalne. No ja bym najchętniej urodziła cesarką chodź jeżeli mam mieć poród podobny do pierwszego to wolę naturalnie. Od wczoraj bardzo mi się chce płakać z byle powodu. Porażka:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn Napisano Listopad 15, 2019 1 godzinę temu, Gość Super Żona napisał: Rozmawiałam z lekarką i niby że pobolewa brzuch to normalne. No ja bym najchętniej urodziła cesarką chodź jeżeli mam mieć poród podobny do pierwszego to wolę naturalnie. Od wczoraj bardzo mi się chce płakać z byle powodu. Porażka:( Mnie też już brzuch pobolewa i trochę się denerwuje, że tak będzie do rozwiązania a tu 3tyg jeszcze. Z płaczem też u mnie podobnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anneczka Napisano Listopad 15, 2019 Dnia 14.11.2019 o 12:10, Gość Anneczka napisał: U mnie jakoś od rana ze śluzem nawet cisza.. Tylko gdzieś mam takie kłucia czasem w macicy. No właśnie słyszałam że po cesarce człowiek ciężko dochodzi do siebie. Ja może nie boje się porodu ale mam wstręt do szpitali gdy widze te różne sprzęty, aparaty, krew to nogi mi się robią jak z waty... Ja mam wizyte w poniedziałek jestem ciekawa co mi powie. A u Was ile dzieciaki ważą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Listopad 15, 2019 Jak ja myślę o tym że będę musiała nagle jechać do szpitala to słabo mi:( w weekend muszę przygotować torbę bo czuję Że już coraz bliżej rozwiązania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anneczka Napisano Listopad 15, 2019 20 minut temu, Gość Super Żona napisał: Jak ja myślę o tym że będę musiała nagle jechać do szpitala to słabo mi:( w weekend muszę przygotować torbę bo czuję Że już coraz bliżej rozwiązania Pierwsza ciąża? Ja jutro właśnie będę się pakować... Ledwo już chodzę bo wszystko mnie boli Strasznie się boję ale wolałabym być już po.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Listopad 15, 2019 Ja stresuje się tylko tym, żeby dojechać na porodowke tam gdzie chcę rodzic. Kurcze wy macie jakieś bóle a mnie nic nie boli ... Nawet nie mam żadnych skurczy przepowiadajacych. Może coś ze mną nie tak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anneczka Napisano Listopad 16, 2019 12 godzin temu, Gość Ciężarówka napisał: Ja stresuje się tylko tym, żeby dojechać na porodowke tam gdzie chcę rodzic. Kurcze wy macie jakieś bóle a mnie nic nie boli ... Nawet nie mam żadnych skurczy przepowiadajacych. Może coś ze mną nie tak? A to twoja 1 ciąża? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Listopad 16, 2019 2 godziny temu, Gość Anneczka napisał: A to twoja 1 ciąża? Tak, pierwsza i wszystko jest takie nowe i czasami niezrozumiałe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anneczka Napisano Listopad 16, 2019 7 minut temu, Gość Ciężarówka napisał: Tak, pierwsza i wszystko jest takie nowe i czasami niezrozumiałe To tak samo jak dla mnie... Właśnie szykuję torbę czas najwyższy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn Napisano Listopad 16, 2019 Ja już tak dawno się spakowałem że nie pamiętam co w tej torbie mam. A dziś ledwo żyje, brzuch ciąży, nogi mnie nosić nie chcą i strasznie spać mi cię chce. Wy też jesteście takie słabe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Listopad 16, 2019 Dziewczyny powiedzcie mi czy ktoras z was wczesniej poronila a mimo to nastepna ciaza sie udala? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Listopad 16, 2019 To moja trzecia ciąża pierwsza była pozamaciczna, druga zdrowa córka (6 letnia) i teraz ma być syn. Poród pierwszy był lekki a teraz mam cykora;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka Napisano Listopad 16, 2019 53 minuty temu, Gość Anneczka napisał: To tak samo jak dla mnie... Właśnie szykuję torbę czas najwyższy Ja juz w połowie spakowana czekam jeszcze na paczkę z koszulami, pieluchami tetrowymi i bedzie koniec. Kupiłam jedna duża paczkę i mała pampersow rozmiar 1 i zastanawiam się czy tyle na początek wystarczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarowka Napisano Listopad 16, 2019 15 minut temu, Gość Annnnn napisał: Ja już tak dawno się spakowałem że nie pamiętam co w tej torbie mam. A dziś ledwo żyje, brzuch ciąży, nogi mnie nosić nie chcą i strasznie spać mi cię chce. Wy też jesteście takie słabe? Ja się czuję podobnie, szkoda mi mojego męża... On biega ogarnia mieszkanie a ja siedzę na kanapie i pije kawę . Od kilku dni jestem bardzo osłabiona, strasznie zmęczona i bez życia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarowka Napisano Listopad 16, 2019 18 minut temu, Bezsil napisał: Dziewczyny powiedzcie mi czy ktoras z was wczesniej poronila a mimo to nastepna ciaza sie udala? Kochana, ja bardzo długo czekałam na dziecko ponad 4 lata monitoringi, leki, lekarze zero efektów, leki na mnie nie działały. Lekarze mówili mi otwarcie, że nie potrafią pomóc. Straciłam nadzieję i zaszłam w ciążę naturalnie. Dlatego ty nie trać nadziei! Bo po poronieniu wiele kobiet ma zdrowe, wspaniałe dzieci! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bezsil 11 Napisano Listopad 16, 2019 Ciezarowka, dzieki za dobre slowa. Po ostatnim poronieniu ok rok staran. 4 lata staran... jestes bardz dzielna zycze szczesliwego rozwiazania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezarowka Napisano Listopad 16, 2019 56 minut temu, Bezsil napisał: Ciezarowka, dzieki za dobre slowa. Po ostatnim poronieniu ok rok staran. 4 lata staran... jestes bardz dzielna zycze szczesliwego rozwiazania Dziękuje, nie mogę się doczekać, jednocześnie jestem ciągle pełna obaw jak to się skończy. Ty jesteś dzjelniejsza bo przeżyłas coś czego ja bym nie dała rady przeżyć... Dla mnie to najgorsze co może spotkać kobietę. Jestem z Tobą myślami i wierzę, że niedługo i ty napiszesz nam, że wszystko jest jak należy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luska Napisano Listopad 16, 2019 U mnie zostały 4 dni. Zaczynam łapać stresuj. Miałam już CC i nie było źle, pierwsze dwie doby dają dozylnie przeciwbólowe, oczyszczają też macice więc krwawienie jest mniejsze niż po SN. Mi się ciężko było podnosić z łóżka przez szwy, ale kobitka obok przez szwy po SN nie mogła siadać więc wszystko ma swoje plusy i minusy. Torba spakowana, ale w domu wieczny chaos. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bahera Napisano Listopad 16, 2019 Hej, pozdrawiam wszystkich, też mam termin na grudzień - to będzie moje 2 dziecko. przeczytałam Wasze ostatnie posty i chciałam się podzielić doświadczeniem, może się komuś coś przyda. 1. Czop sluzowy wyglada jak dlugi smark. Ja też się bałam, że go nie rozpoznam (miałam sporo śluzu w ostatnich tygodniach) ale go się nie da z niczym pomylić. jak serio bardzo ktoś chce wiedzieć jak wygląda to wpiszcie sobie w google i kliknijcie zdjęcia. Ale nie polecam bo to obrzydliwy widok 2. Paczka pampersow początek może nie wystarczyć. Warto żeby mąż miał w aucie drugą i mógł przynieść bo zakładam, że będzie wpadał codziennie. Takie dziecko potrafi robić mini kupki co chwilę. Często są tak rzadkie że wyciekają, dlatego warto wziąć ze sobą mydełko odplamiające. Taka plama niezaprana od razu zostaje na zawsze a często do szpitala bierze się najlepsze ubranka bo wiecie, te pierwsze foteczki... 3. Analogicznie radzę wziąć więcej chustek do pupy. Mi taka duża paka poszła w dobę;) początkująca mama zużywa ich mega dużo, potem jest bardziej ekonomicznie łącznie w tydzień w szpitalu zeszły mi 4 paczki po 90 sztuk chyba. 4. Warto mieć małe woreczki. Na brudne, mokre rzeczy zeby je dać mamie czy mężowi do prania, kto Was tam będzie odwiedzać. 5. Myślałam że wystarcza mi 4 koszule ale się myliłam. Po porodzie przez wiele dni moje hormony wracaly do siebie i bardzo sie pocilam, mimo ze na codzien nie mam z tym problemu i jestem raczej zmarzluchem. Przebieralam się po 2 razy dziennie, mąż dowozil mi swoje koszulki. 6. Majtki poporodowe - Spakowane majtki siateczkowe (kilka par) w rozmiarze XL (przed ciążą nosiłam s, w trakcie m) okazały się za małe i mąż latał po aptekach szukać nowych więc szczerze Wam radzę je wcześniej otworzyć j przymierzyć. Masakra, bo dostałam z***by za ich brak. Co do podkładów poporodowych i wkładek - miałam ich kilka sztuk ale za mało. Lepiej mieć więcej i zostawić potem jakiejś mamie niż się stresować jak ja. 7. Bielizna zwykła - MAJTKI: miałam niespodziewane cc (przyszłam rodzić naturalnie ale nie wyszło) i miałam spakowane zwykle majtki bawełniane. Jak już nie musiałam korzystać z tych siatkowych i zalozylam moje to okazało się że się kończą na bliznie. Maz dlugo jezdzil i szukal takich z wysokim stabem. Jak ktos juz wie ze bedzie mial cc to kupcie OBOWIĄZKOWO. ja w moich chodzilam jeszvze wiele tygodni póki mi się blizna nie zagoila na cacy. STANIK: rozmiar biustu przerósł moje najszczersze oczekiwania - tak bardzo urósł w 2 doby po porodzie. Ratajkowski mogla mi trzymać plaszcz. wszystkie staniki do karmienia okazały się za male. A przed ciążą miałam małe B! Co robic, wysłałam meza po nowe. I uzylam jednego czy dwoch bo... potem nawal minął. Radzę mieć awaryjnie jeden za duży. 8. Opaska na oczy i stopery do uszu - miałam obsesję że moje dziecko umrze śmiercią łóżeczkową, przydusi się, zakrztusi ulewajac. Prawie nie spałam! ciągle pilnowalam - kosztem snu. Mogłam usnąć tylko jak ktoś mnie odwiedzał - mąż, mama. Ale wtedy był dzień i hałas. Wkladalam wtedy w uszy stopery (działają tylko te woskowe, te z pianki są do bani) ana oczy opaske jak do samolotu i hejana drzemkę na godzinkę chociaż. A na koniec pamiętajcie: dacie sobie super radę, będziecie świetnymi mamami. Jesteście odpowiedzialne za swoje dzieci już teraz i jeśli na porodowce coś budzi Wasz niepokój to macie prawa domagac się wyjaśnien, pomocy, powtórzenia badań, kolejnego ktg. Najwyzej ktos was wezmie za panikary - niech sie cmoknie. Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona Napisano Listopad 16, 2019 Luska a ty czekasz na bóle czy masz CC? Bo się wkońcu pogubiłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Luska Napisano Listopad 17, 2019 Super Żona, czekam na CC. Bahera, mi paczka chusteczek starczyła na cały pobyt, ale lepiej kupic zwykle waciki bawełniane i przemywac ciepła woda pupę. Są duże można na pół przecinac, bo noworodek robi często a mało więc po co cała chusteczka. Te sklepowe chusteczki podrazniaja bo są perfumowane, najlepsze są water wipes. Tak, to mega pomysł by mąż zabierał brudy i przywozil świeże. Ja miałam zwykle siateczkowe majty i one się tak rozciagaly że by 3 takie jak ja weszły, a rozmiar miały uniwersalny. Może od firmy zależy? A podkładów też mi zabrakło mąż dowozil. Mimo że po cc i tak mniejsze krwawienie to jak wstałam pierwszy raz sama pod prysznic to Niagara krwi, bałam się że mi wnętrzności wypadają.. I wodę, koniecznie weźcie sobie wodę do picia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Twins Napisano Listopad 17, 2019 Hej dziewczyny. Dawno się nie odzywałam. Dziś moi chłopcy kończą 2 miesiące i niestety obchodzą dzień wcześniaka. Stan Karola jest dobry, na pewno do świąt wyjdzie ze szpitala. Obaj opuścili już inkubator. Ładnie przybierają na wadze i czekamy na te 2kg. Dostaniemy długa listę specjalistów do zgłoszenia się ale najważniejsze, że żyją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anneczka Napisano Listopad 17, 2019 A mnie dopadły jakieś dni płaczu jeszcze wszystko mnie denerwuje. Zazdroszcze Wam że mąż wam pomaga bo mój wiem że ma dużo pracy ja wszystko rozumiem ale np.zostawiłam wczoraj słoik zapomniałam sprzątnąć i już się zagotował albo np nie kupiłam wczoraj pomidorów a był ze mną w sklepie... Normalnie mam ochotę dzisiaj wyjść z domu na cały dzień Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka 🚛 Napisano Listopad 17, 2019 Luska ja rodze pierwszy raz i nie chce ciągnąć ze sobą walizek mam takie samo zdanie na temat chusteczek, będę próbować myć pupę woda, kupilalam tylko jedno paczkę awaryjnych jakiś bambusowych 99% wody . Majty siateczkowe kupiłam z dwoch firm to będę próbować w sumie mam 4 sztuki ale chyba jeszcze dokupie. Podkładów też dokupie bo mam tylko jedno opakowanie . MamaTwins to że żyją to wspaniała wiadomość, jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki Anneczka już zaraz rozwiązanie, wytrzymaj jeszcze troszkę! Buziaki dla was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Twins Napisano Listopad 17, 2019 Przyszli wcześniej, aby pokazać jakimi są wojownikami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach