Gość Mama MM Napisano Wrzesień 16, 2019 Polepszyło mi się przed 18 zjadłam drugie danie parę ziemniaków dwa kotlety mielone i takiej domowej sałatki trochę że słoika. Poszłam sobie na spacer prawie po godzinie wróciłam, od razu lepiej się poczułam słuchawki w uszy głośna muzyka i maszerujemy jutro powtórka Kolacji już nie będę jadła teraz tylko herbatka ziołowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 16, 2019 MamaMM brawo Ty!!! Dzien na 5+. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 16, 2019 Dzięki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 17, 2019 Dzień dobry Ja już po śniadaniu, trzy jajka sadzone dwie małe kromki chleba, pomidor, kawałek papryki i kilka plasterków ogórka zielonego. Na drugie mam naszykowane jabłko i banana. Muszę coś na obiad wymyśleć. Wczoraj po 20 poczułam mały głód i zjadłam pół dużej marchewki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis Napisano Wrzesień 17, 2019 Czołem dziewczyny, U mnie wczoraj i dziś narazie bardzo dobrze jeśli chodzi o dietę. Choć nie powiem dziś rano chodziła za mną gorącą czekolada mam taka w saszetkach decomorreno i musiałam mocno ze soba walczyć, żeby się w końcu nie skusić. Na śniadanie bułka z masłem, twarożkiem i dżemem jagodowym, na teraz mam 4 śliwki węgierki, na obiad cukinię faszerowaną mięsem mielonym papryką kukurydzą, passatą z mozzarella, na kolację sałatkę z makaronem ryżowym z ogórkiem jajkiem koperkiem i odrobiną majonezu zmieszanego z jogurtem. MamaMai nie panikuj, czemu zakładasz najgorsze???? Jak byłam młodą dziewczyna też miewałam taki śluz z krwią, byłam wtedy u gina i powiedział ze to normalne, że tak się zdarza, tak czy siak żyję jeszcze MamaMM pół marchewki na nocnego głoda? Ale byłaś twarda, normalnie szacun dziewczyno!!! Trzymajcie się, miłego dnia, pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 17, 2019 Dzięki Alexis za slowa pocieszenia Dzisiaj na sniadanie paluch z ziarnami, z maslem szynka serem zoltym rukola i papryka, na 2 sniadanie jablko i 2 ciastka owsiane, na lunch 2 nalesniki z dzemem z cukinii ktory dostalam od kolezanki.Na obiadokolacje kotlet z kurczaka oraz pomidory z cebulka. Wiecie jak u mnie wieje, normalnie glowe urywa i juz taka aura troche jesienna...brrrrr nie lubie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 17, 2019 U mnie też zimno i wieje, ale jestem i tak zmotywowany na spacer później. Na obiad wymyśliłam kaszę gryczaną duszona z marchewka z groszkiem zielonym i do tego duszony indyk i surówka z sałaty lodowej. Ciekawe czy mojej rodzince będzie smakowało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 17, 2019 Marchewka z groszkiem uwielbiam to polaczenie...MamaMM wpraszam sie do Ciebie na obiad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 17, 2019 Bardzo proszę ale niewiele zostało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 17, 2019 Niestety moja motywacja przegrała z pogodą i nie było spaceru, tak bardzo wieje ido tego deszczowo się zrobiło jak w listopadzie. Może jutro nadrobię. Na kolację dwie parówki i dwie kanapki z pomidorem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 17, 2019 Straszna ta pogoda, u mnie tez mocno padalo i wialo, ani zywego ducha nie bylo widac. Lepiej w taka pogode zrezygnowac z aktywnosci niz potem to odchorowac. Wrocilam pozno z zebrania z przedszkola i bylam taka wyglodzona ze do obiadokolacji musialam dorzucic sobie pol torebki kaszy. Mysle jednak ze z jedzeniem i tak bylo niezle. Dzisiejszy dzien mnie wykonczyl, nie mam sily cwiczycmarze tylko o wyrku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Wrzesień 17, 2019 Hej dziewczyny Jestem jestem tylko sama nie wiem co pisac. Mam doła. Kurcze moze któras z was ma podobny problem. Bardzo bym chciała rzucic palenie a totalnie mi to nie wychodzi. Niby wiem jakie to szkodliwe itp i ze gdybym nie paliła to te moje masaze dalyby o wiele lepsze rezultaty w walce z cellulitem a cholera nie daje rady. w glowie mi siedzi ze nie wytrzymam i nie moge przestac o tym myslec. ze zaraz przytyje i cala moja praca pojdzie na marne... Jejku powiedzcie jak wygrac z nalogiem tak strasznie mi z tym zle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 18, 2019 Hej Piję sobie kawkę. Mnie ten problem nie dotyczy nie palę i nigdy nie paliłam tak nałogową, czasem mi się zdarzyło na imprezie ale nigdy jakoś mnie nie ciągnęło do papierosów. Idź olcia13 może do apteki tam może ci coś pomogą, teraz jest tyle sposobów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 18, 2019 Olcia13 ja tez Ci niestety nie pomogę. Nie palę. Wiesz rzucenie palenia to kwestia silnej woli i przestawienia sobie myślenia w głowie. I na pewno jeszcze większego pilnowania sie w jedzeniu. Bo na ogół brak papieroska rekompensuje się jedzeniem. Pytanie na ile jestes zdeterminowana. Zreszta pytanie czy to jest dobry czas na rzucanie jesli chodzi o pore roku? Idzie zimno, z naturalnych względów ciagnie nas do ciepłych posiłków (czasem siłą rzeczy bardziej kalorycznych), nie ma takiej łatwości w dostępie do świeżych i tanich warzyw i owoców. Często przez pogodę nie chce sie wyjśc na zewnatrz aby poćwiczyć. Ty znasz siebie najlepiej i wiesz czy pomimo tego wszystkiego możesz podjąc sie tego wyzwania. Bo decyzje trzeba przemysleć. No i przede wsztystkim trzeba zmierzyć siły na zamiary. Oczywiście dla zdrowia najlepiej żebys sie na to zdecydowała jak najszybciej, ale sama wiem ze czasem od słów do czynów długa droga.....Może na poczatątek staraj sie troche ograniczyc ilośc wypalanych papierosów, i tak stopniowo może w końcu odkryjesz ze papierosy nie sa ci w życiu potrzebne, że da się bez nich żyć. A może zamień na e - papierosy (?????), choc ponoć one wcale nie sa zdrowsze..ale chociaz może bardziej pomocne w rzuceniu palenia. Sama nie wiem co Ci doradzić.... Bynajmniej proszę nie frustruj się. Bo jeszcze na nieszcęście zaczniesz zajadać swoją frustrację, i wtedy będzie klapa na całego. A pora i brak słońca słuzy róznego rodzaju depresyjno melancholijnym stanom. A co z twoją dietą? Ważyłaś sie ostatnio? A w ogóle to miło ze sie odezwałaś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 18, 2019 U mnie na śniadanie omlet z trzech jajek z otrębami parówką i świeżą bazylią, do tego pomidor. Na obiad to co wczoraj kasza i indyk a na kolację może jakaś sałatka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 18, 2019 Hej, U mnie na śniadanie bułka wieloziarnista z masłem roślinnym i serkiem waniliowym rolmlecza, na 2 śniadanie jabłko i gruszka, na lunch kasza z warzywami na patelnie z sosem słodko pikantnym, a co w domu po pracy to jeszcze nie wiem. Chciałabym w końcu dzis poćwiczyć, ale nie przejrzałam jeszcze youtuba i nawet nie wiem za co sie moge brać w moim stanie zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 18, 2019 Walczę z uczuciem głodu..zostało mi tylko jedzenie na lunch, ale jeszcze jest za wcześnie abym mogła go jeść, tak więc jeszcze z godzinkę muszę być twarda, ale jest cięzko, zrobiłam sobie duży kubek pokrzywy do picia i mam nadzieje ze bebson mi na ten czas wypełni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 18, 2019 Olcia, polecam książkę ,,Jak skutecznie rzucić palenie'' autor Allen Carr. Nie na każdego działa ale może Tobie pomoże. Dzięki niej rzuciłam bez problemu, nie palę od kwietnia i nawet mnie nie ciągnie do papierosów, książka zmieniła moje myślenie na temat palenia. Nie trzeba jej kupować, ja ściągnęłam ją na telefon i przekonałam się, że rzucenie palenia jest bardzo łatwe, a przez tyle lat wydawało mi się, że nie jestem wstanie tego zrobić. Możesz spróbować tej metody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Wrzesień 18, 2019 gość - mam te książke w domu kupiłam na poczatku roku i własnie tez mialam nadzieje ze dam rade. i moze by tak bylo bo wkrecilam sie bardzo ale pozniej nie wiem dlaczego odłozyłam ja do szafy i ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Wrzesień 18, 2019 gość - kurcze dzieki Tobie zaczynam myslec ze moge dac rade. ze moze warto wrocic do ksiazki skoro tylu pomogla...napisz mi czy rzucilas z dnia na dzien czy moze ograniczylas na poczatek? jejku ja czuje ze musze odstwic calkiem bo ograniczenie u mnie sie nie sprawdza. MamaMai - dzieki kochana za te slowa. Masz racje ze moze pora roku nie sprzyja no ale akurat teraz pojawily sie te mysli ze trzeba skonczyc z tym jesli czlowiek chce byc zdrowy i nie miec cellulitu. wydałam duzo kasy na zabiegi i sama sobie jestem winna ze nie ma takiego efektu jak u innych niepalacych kobiet. i to mnie chyba ruszylo najbardziej. dzieki kochana jesli chodzi o moja wage to jest calkiem calkiem. 58.3kg. mimo ze nie zawsze jest super z moja dieta. a cwiczen jak nie bylo tak nie ma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Wrzesień 19, 2019 Czytam i nie wierzę 58 kg i z czego ty się chcesz odchudzać, chcesz wyglądać jak ten szkielet, nie ma się do czego przytulić bo same kości czuć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 19, 2019 Hej, od wcziraj czuje ze bierze mnie jakies przeziebienie, w gardle mnie drapie, nos tez zatkany wciaz mi zimno. Najchetniej zostalabym w domu w lozku bo nie mam na nic sily. Wczoraj tez nie cwiczylam. Z jedzeniem tez bylo srednio, bo po poludniu zjadlam miske rosolu, a wieczorem jeszcze nieplanowana kromke ciemnego chleba z 3 plasterkami wedliny, plaster zoltego sera, 5 sliwek wegierek i wypilam herbate z lyzka miodu. Moja silna wola chyba jest na urlopie, bo bezwiednie ulegam tym wieczornym napadom glodu. Musze jakos nad tym zaczac panowac bo w przeciwnym razie kuepsko bedzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 19, 2019 Olcia jak masz książkę to zacznij czytać. Mi zajęło to kilka dni, czytałam powoli zastanawiając się nad tym co przeczytam, nie śpieszyłam się, zastosowałam się do słów autora żeby czytać i palić. Pod koniec książki zapaliłam i to był mój ostatni. On w książce pisze, że ograniczanie nie ma sensu i muszę się z nim zgodzić jak ograniczasz to czekasz od papierosa do papierosa i myślisz tylko o paleniu. Ja ciągle nie mogę uwierzyć, że tak łatwo mi poszło. W książce nie ma nic czego palacz by nie wiedział, autor sam palił, wie co pisze i robi to przekonywająco, mnie w każdym razie przekonał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 19, 2019 Na sniadanie u mnie 4 kromki ciemnego chleba z maslem, wedlina, serem zoltym i papryka plus herbata z cytryna, na 2 sniadanie jablko, na lunch 2 parowki 2 kromki ciemnego chleba 2 pomidory i 1 zolta papryka. Na kolacje sama nie wiem. Boli mnie gardlo i nie czuje smaku. Jeszcze pociag mi sie opoznil i bede w domu godzine pozniej, nawet nie nam sily sie zloscic cos czuje ze nie dam rady pocwiczyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Napisano Wrzesień 19, 2019 Nie ma to jak zapychać się pieczywem .... węglowodany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 19, 2019 Gosciu -masz racje...wiem ze dzis bylo duzo tego pieczywa, ale z uwagi na przeziebienie poszlam na latwizne, przyznaje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM Napisano Wrzesień 19, 2019 Hej. U mnie dziś kiepsko z jedzeniem na śniadanie twarożek pomidor i bułka, na obiad biały barszcz i dwie kiełbaski białe z chrzanem, a później jeszcze trzy placki ziemniaczane, no i w międzyczasie trochę winogrona, trzy kawy, teraz herbatka ziołowa. Najgorsze że coraz mniej wody piję bo jest zimno. Ściągnęłam sobie krokomierz i zrobiłam dziś ponad 6000 kroków, byłam rano z córką na zakupach i to cała moja aktywność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Laufer81 Napisano Wrzesień 19, 2019 2 minuty temu, Gość Mama MM napisał: Hej. U mnie dziś kiepsko z jedzeniem na śniadanie twarożek pomidor i bułka, na obiad biały barszcz i dwie kiełbaski białe z chrzanem, a później jeszcze trzy placki ziemniaczane, no i w międzyczasie trochę winogrona, trzy kawy, teraz herbatka ziołowa. Najgorsze że coraz mniej wody piję bo jest zimno. Ściągnęłam sobie krokomierz i zrobiłam dziś ponad 6000 kroków, byłam rano z córką na zakupach i to cała moja aktywność. nie-wal sie ty kurffo... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13 Napisano Wrzesień 19, 2019 gość - kurcze dzieki za odpowiedz.Ja przeczytałam ok 1/3 książki i bylam mega zadowolona no ale nie dotrwałam do konca wiec nie rzuciałam wtedy fajek. jejku no zatem wracam do czytania bo poki co sama nie dam rady a tak to jest nadzieja ze mi tez sie uda. powiedz nie miałas zadnych zlych objawow po odstawieniu? dobrze sie czulas w tych pierwszych dniach, tygodniach? ps jesli chodzi o moją wage to fakt juz jest w miare ok. udało mi sie zrzucic tyle ile planowałam. niestety moje nogi nie zmieniły sie ani troche. nie ubyło mi ani 1cm i teraz musze kombinowac jak zmniejszyc obwod ud i lydek bo cala reszta juz jest ok a te nogi takie nieproporcjonalnie grube do reszty ciala haha. udo 58cm a w tali 70cm naprawde niefajnie to wyglada. zgubilam 5kg i ubylo mi jakies 7cm w talii a ponizej pasa ani drgnelo MamaMai - mam nadzieje ze cie chorona nie rozłozy i ze to tylko chwilowe osłabienie. kuruj sie i wracaj na własciwe tory. zdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaMai 12 Napisano Wrzesień 19, 2019 MamaMM wow sporo tych krokow zrobilasRozkręcasz sie. A dlaczego twierdzisz ze z jedzeniem kiepsko???? Nie kumam czaczy.... Olcia niestety chorobsko sie rozwija, do wczesniejszych objawow doszlo lamanie w kosciach i chyba mam temperature, bo gorac mnie rozsadza od srodka. Dobrze ze jutro piatek to moze jakos przetrwam a w sobote bede sie kurowac na dobre....Kurcze kiepska sprawa z tymi twoimi nogami, nie wiem co doradzic, moze rzeczywiscie gdybys nie palila byloby z nimi lepiej, a moze niestety bedziesz musiala siegnac po jakies bardziej inwazyjne zabiegi .. Powiedz, Ty mialas zawsze bardziej problematyczne te nogi czy to Ci sie w pewnym momencie tak zrobilo???? Naprawde niezla z nimi zagwostka.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach