Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość samotny

Mam 30 i ciągle sam

Polecane posty

Gość Gość samotny
8 godzin temu, Aneczka9999 napisał:

Myślę że jest, szukanie i myślenie tylko o tym stanowi że nasze myśli zabierają nam sen życia a miłość może przyjść sama niespodziewanej chwili 

Czyżby zapetliłem się i to właśnie stanowi podstawę frustracji? Jedno macie rację, że nic na siłę. Widocznie trzeba nauczyć się żyć samotnie. Największą niezależną w tym zbiorze której nie da się przewidzieć jest poznanie kogoś. Może skwituje to tekstem świątecznej piosenki:

A kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
I warto mieć marzenia
Doczekać ich spełnienia
Kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
Nie obserwują zdarzeń
I nie spełniają marzeń
Kto wie... Kto wie...
Kto wie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Gość Gość samotny napisał:

Czyżby zapetliłem się i to właśnie stanowi podstawę frustracji? Jedno macie rację, że nic na siłę. Widocznie trzeba nauczyć się żyć samotnie. Największą niezależną w tym zbiorze której nie da się przewidzieć jest poznanie kogoś. Może skwituje to tekstem świątecznej piosenki:

A kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
I warto mieć marzenia
Doczekać ich spełnienia
Kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem
Nie obserwują zdarzeń
I nie spełniają marzeń
Kto wie... Kto wie...
Kto wie ...

Nie jesteś sam masz rodzinę, nie dopuszczaj takich myśli że trzeba być samotnym bo znajdziesz miłość i będziesz szczęśliwy tego ci życzę, posłuchaj utworu Edyta Geppert są tam piękne słowa tekstu, piosenka Kocham cię życie....... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

Ktoś jeszcze tego słucha. Piękna muzyka. Chciałbym kogoś poznać ale w moim wieku to chyba ciężko. Wszysty mawiają mi że stara pierdół że mnie. Może mają rację że ja taki trochę z innej epoki, staromodny i zdziwaczały. Poprostu mam pewne zasady i nimi się kieruje chociaż one nie są zapanbrat z dzisiejszym światem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

Mówią mi że zemnie stary koń i..... 

(niebede przytaczał niecanzuralnych słów). 

Tak mam jeszcze nieskończone 30 lat bo ja z rocznika obalenia komuny i okrągłego stoliczka. Teraz wszyscy się nazwijmy parują w szkole lub na studiach. Ja te momenty przegapiłem, sam niewiem dlaczego. Niechce tu grać św. Teresy ale uważałem i nadal uważam że rodzenstwie trzeba pomóc - oni już mają swe rodziny. Wiek już taki ze czas mi się już nauczyć życia sam - tak też tu uważają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Gość Gość samotny napisał:

Jeszcze wszystko przed tobą głowa do góry, nie patrz w przeszłość i niczego nie żałuj :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz swoje zasady to dobrze ale może trochę więcej wiary w siebie a że jesteś zdziwaczały to każdy ma swojego bzika i dlatego czukamy tej drugiej połówki które są podobni do naszej osoby 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość samotny napisał:

Mówią mi że zemnie stary koń i..... 

(niebede przytaczał niecanzuralnych słów). 

Tak mam jeszcze nieskończone 30 lat bo ja z rocznika obalenia komuny i okrągłego stoliczka. Teraz wszyscy się nazwijmy parują w szkole lub na studiach. Ja te momenty przegapiłem, sam niewiem dlaczego. Niechce tu grać św. Teresy ale uważałem i nadal uważam że rodzenstwie trzeba pomóc - oni już mają swe rodziny. Wiek już taki ze czas mi się już nauczyć życia sam - tak też tu uważają. 

Masz rację że trzeba pomóc też jestem takiego zdania, ja mam znajomych którzy mają tyle co ty lat i korzystają z życia jak mogą też chcą mieć miłość osobę która pokocha i założy rodzinę, ja uważam że są super facetami ty też napewno jesteś fajny facet tylko nie spotkałeś tej jedynej miłości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

Powiadasz bzika lecz to ja go niemam tylko me otoczenie. Wszyscy mnie pytają o jedno informując że samo do mego biurka nie przyjdzie, niezastuka, nieprzywita się. To raczej oni mają. Wstyd się przyznać ale ucieczki szukam w pracy zarobkowej, fizycznej jako pracy nad sobą - nie widzę sensu uciekania na dno butelki. Nikt niewidzi lub niechce widzieć tej drugiej strony oraz wyciągnąć pomocną dłoń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esss5

Zmień otoczenie. Prawdopodobnie o ile mają związki, małżeństwo, to sami nie są tam szczęśliwi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ucieknie od problemu wyciąganie ręki do butelki to słaby pomysł i jak napisałeś to bez sensu, ja też wolę zajmować się pracą bo nie jestem wtedy sama tylko fajnym otoczeniu. Mają rację że samo nie przyjdzie do ciebie ale może, a kto wie czy za rogiem nie stoją,,,,,,,,,,,,,, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W pewnym sensie chcą dla ciebie dobrze - żebyś się ustatkował i myślą że w ten sposób zmotywują cię do  szukania. A to tylko denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onab31 napisał:

W pewnym sensie chcą dla ciebie dobrze - żebyś się ustatkował i myślą że w ten sposób zmotywują cię do  szukania. A to tylko denerwuje.

Napewno denerwuje i traci nadzieję że zakocha się ale też tak myślę że sama nie przyjdzie ta jedyna do niego musi trochę dać coś od siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb

bo nie ma zakochiwan, miłosci, Ożeń się jak mieszkaniec Omanu. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

Witam, wiem że butelka staniwi sama w sobie chorobę cywilizacyjną XXI wieku - ja pije bardzo mało i to okazjonalnie, niewiem co ludzie widzą w tym że potrafią dziennie popijać chodźby głupie piwo. Wiem to że samo nic się nie zrobi ale też nikogo do niczego niemozna zmusić. Moje próby "zdychały" w przed biegach za nim dobrze się zaczęły. Jako najstarszy z rodzeństwa byłem bardziej obciążony domowym obowiązkami i sorawunkami. Zostało mi to w krwi - obsługa mopa, pralki, żelaska, miksera  itp. niejest mi opca i dalej używam. Oni "hasali" ja pracowałem by rodzicom ulżyć czy na swoje wykształcenie - studia. Moje otoczenie raczej ciężko zmienić bo jest to małe miasteczko usytuowane w leśnej głuszy na śląsku. Dość długo pracowałem by w pracy dość do aktualnego miejsca. Zaczynałem od samego spodu i awansował em - szef może trochę skąpy ale sprawiedliwy i widzi nasze starania doceniając to awansem. Miła praca w całkiem fajnej i zgrabnej ekipie. Może macie rację że te dikuczki są trochę irytujące, denerwujące. Pisząc o podaniu pomocnej ręki miałem na myśli że mogą mnie z kimś zapoznać, przedstawić, umuwić a nie tylko mówić - z tego żadnego porządku niema. Kończę ten monolog, wracam do sprzątania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan pisac zagaduj! je

Człowieku, ty nie umiesz pisać po polsku a co dopiero studia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Ludzie szukają miłości, a jej podstawa są uczucia. i te wszystkie podpunkty które wcześniej wymieniłeś od 1-5 to propozycja układu. Układy są w polityce. A  żeby coś zaklikało w sferze uczuciowej trzeba się nawzajem "chcieć", pragnąć. I nagle wszystko staje się łatwe.

A potem jeszcze trzeba żeby dwójka ludzi miała przyzwoite charaktery.

Bum.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Gość przestan pisac zagaduj! je napisał:

Człowieku, ty nie umiesz pisać po polsku a co dopiero studia!

przesadzasz, umie pisać i to ciekawie, tylko jednego słowa nie rozumiem - dikuczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

Przepraszam ale ta autokorekta, już tłumaczę że miało być dokuczki. To takie szpile wbijane chyba tylko poto by mogli poczuć się lepiej, mieć jakąś przewagę - sam niewiem. Co do układów to pisałem co mogę zaoferować już w związku a nie to co mogę dać by w nim się znaleźć - to diametralna różnica. Wiem, możecie się trzepiac mojego języka ale ja zawsze byłem i będę ścisłowcem a nie nauczycielem języka. Przykry jest jedynie fakt że moja bolonczka powoduje u niektórych irytacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
1 godzinę temu, Gość Gość samotny napisał:

Przepraszam ale ta autokorekta, już tłumaczę że miało być dokuczki. To takie szpile wbijane chyba tylko poto by mogli poczuć się lepiej, mieć jakąś przewagę - sam niewiem. Co do układów to pisałem co mogę zaoferować już w związku a nie to co mogę dać by w nim się znaleźć - to diametralna różnica. Wiem, możecie się trzepiac mojego języka ale ja zawsze byłem i będę ścisłowcem a nie nauczycielem języka. Przykry jest jedynie fakt że moja bolonczka powoduje u niektórych irytacje.

Kiedy ktoś poprawią moją pisownię, staram się już używać poprawnej formy. Wynika to z faktu że chcę szanować odbiorcę wypowiedzi, tak aby nie musiał przedzierać się przez gąszcz byków, i aby nie powielał dalej gramatycznych błędów. A kiedy komuś nawet nie chce się poprawić tego co autokorekta sama nanosi? O czym to świadczy? Nie wiem. :). To nie są szpile wbijane, tylko jeśli istnieje jeden kodeks gramatyczny (tak samo jak kodeks ruchu drogowego), to chyba należy się dostosować a nie wygodnicko stosować swoje zabiegi literackie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
Przed chwilą, Gość abc napisał:

Kiedy ktoś poprawią moją pisownię, staram się już używać poprawnej formy. Wynika to z faktu że chcę szanować odbiorcę wypowiedzi, tak aby nie musiał przedzierać się przez gąszcz byków, i aby nie powielał dalej gramatycznych błędów. A kiedy komuś nawet nie chce się poprawić tego co autokorekta sama nanosi? O czym to świadczy? Nie wiem. :). To nie są szpile wbijane, tylko jeśli istnieje jeden kodeks gramatyczny (tak samo jak kodeks ruchu drogowego), to chyba należy się dostosować a nie wygodnicko stosować swoje zabiegi literackie.

"poprawia" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

To nie jest tak że niemam szacunku dla odbiorcy, niechce się zasłaniać dysortografią lecz to prawda - za czasów mojej młodości termin ten był nieznany. Niewiedziałem że ta dysfunkcja może utrudniać poznanie drugiej osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość samotny

Czyli już zawsze sam. Szukanie i zapraszanie na rozmowę czy spotkanie nic nie da tak. W sumie i tak nawet jakbym napisał czy któraś z Pan chce pogadać to nikt by się nie zgłosił. Smutna i gorzka ta prawda niczym kac na drugi dzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
8 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

Nie jesteś jedyny przyjacielu, ja również mam 30 lat i jestem samotny..

miałem w zyciu tylko jeden związek, który zakończył się 3 lata temu, od tego czasu oczywiscie wieczna samotnosc i celibat, tragedia..

a wokół dosłownie same pary, wsród moich znajomych już praktycznie każdy ma żone a ci którzy jeszcze żony nie mają to lada moment beda sie hajtać bo mają dziewczyny

prze.s.rane.. dlaczego to na mnie trafiło 😕

Słuchaj, trzeba mieć wpierw co zaoferować. Poki co jesteś pijakiem, mieszkasz z rodzicami i do tego wyglądem nie powalasz. Moze powinieneś szukać nw swoim poziomie, czyli malo urodziwej 30letniej pijaczki mieszkającej z rodzicami zarabiajacej minimalna? Spójrz prawdzie w oczy. Jesteś facetem, prawdopodobnie twoi rodzice to mentalni nieudacznicy, jakich wielu po komunie. Z tym, ze ty masz 30 lat i możesz zmienić wszystko i zawalczyć o siebie i kobiete taka jaka chcesz. 30 letnia kobieta obudziwszy sie w tym samym wieku najprawdopodobniej nie będzie miała juz fajnego faceta. Zatem przestan skomlec nierobie a znacznij działać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
8 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

Po pierwsze to daruj sobie tą uszczypliwość.... a teraz przejdzmy do konkretów

Po pierwsze to... "zacznij działać?" czyli ku.rwa co mam jeszcze więcej robić? tyram jak wół, po to aby mieć wlasnie więcej pieniedzy.., bez problemu moglbym z kims wynajmowac mieszkanie , tzn z dziewczyną, bo wiadomo, ze samemu to bez sensu, tyle szmalu w błoto, trenuje na siłowni, prowadze sportowy tryb zycia (nie nazywaj pijakiem kogos kto po ciezkim tygodniu sie napije piwa przy sobocie) , dobrze sie staram odzywiac , wygladam ok.. po prostu uwazam, ze z racji przecietnej twarzy,  ktorej zmienic sie nie da i niskiego wzrostu (173cm) nie mam powodzenia, wiec tego tez nie zmienie... nie mam opcji abym mogl cokolwiek JESZCZE zmienic, bo jestem na absolutnym maksimum swoim mozliwosci...

mowisz, ze "trzeba miec co zaoferowac", no tak, bo zaoferowanie milosci, wiernosci i bycia z ta osoba, oparcia to dzisiaj za mało..

jakbym mial mega dom, mega prace sporo kasy itp itd to pewnie wtedy dopiero "mialbym co zaoferowac"

ehh.. ty tepa sz.amto

Póki co to jesteś wulgarnym prostakiem, zatem zacznij zmianę od tego. Po 2- mieszkanie z. Rodzicami w tym wieku to lipa. Zmień pracę na lepszą, lepiej płatna, bardziej rozwojowa, żebyś nie gadał bzdur, ze usamodzielnianie sie ro strata pieniędzy. I zacznij patrzeć na wnętrze dziewczyny a nie na tylek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
12 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

Po pierwsze to daruj sobie tą uszczypliwość.... a teraz przejdzmy do konkretów

Po pierwsze to... "zacznij działać?" czyli ku.rwa co mam jeszcze więcej robić? tyram jak wół, po to aby mieć wlasnie więcej pieniedzy.., bez problemu moglbym z kims wynajmowac mieszkanie , tzn z dziewczyną, bo wiadomo, ze samemu to bez sensu, tyle szmalu w błoto, trenuje na siłowni, prowadze sportowy tryb zycia (nie nazywaj pijakiem kogos kto po ciezkim tygodniu sie napije piwa przy sobocie) , dobrze sie staram odzywiac , wygladam ok.. po prostu uwazam, ze z racji przecietnej twarzy,  ktorej zmienic sie nie da i niskiego wzrostu (173cm) nie mam powodzenia, wiec tego tez nie zmienie... nie mam opcji abym mogl cokolwiek JESZCZE zmienic, bo jestem na absolutnym maksimum swoim mozliwosci...

mowisz, ze "trzeba miec co zaoferowac", no tak, bo zaoferowanie milosci, wiernosci i bycia z ta osoba, oparcia to dzisiaj za mało..

jakbym mial mega dom, mega prace sporo kasy itp itd to pewnie wtedy dopiero "mialbym co zaoferowac"

ehh.. ty tepa sz.amto

Te ostatnie zdanie kasuje wszystko co mogło by być dobre. Czyli ukryty mizogin, ale to tylko przypuszczenie. Lub mega przesiąknięty złością, a to bardzo odtrąca i wyczuwa się na odległość.

Może być też tak, że jednak puścił nerw:P, co się jednak zdarza najlepszym. Wiem tylko że słowo "..." z ust mężczyzny nie kojarzy się komukolwiek pozytywnie.

Co prawda, tamta dziewczyna bardzo nieprzyzwoicie się wyraziła, to swoją drogą. I do tego nieprawdziwie, bo jest dużo osób które się po 30-tce poznały i są szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
9 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

haha.. ale brednie :) to niech kobiety najpierw zaczną patrzeć na moje wnętrze a nie tylko na korzyści jakie moga mieć z faceta, czyli jego pozycja i kasa..., daj spokój z tymi bredniami, wam w cale nie zależy na miłości, wierności faceta, i jego uczuciu, tylko na tym, co z tego bedziecie mieli....

kolejna sprawa, nie zmienie pracy, bo nie znajde obecnie lepszej dla mnie pracy... po drugie przez te kilka lat zycia w samotnosci, potrafilem juz uskladam jakąś tam sumke, wiec na brak kasy nie narzekam , tak jak pisalem poprzednio, moglbym bez problemu wynajmowac z potencjalną kandydatką mieszkanie...

a co do mieszkania z rodzicami w tym wieku, to wiem, ze lipa, ale nie mam wyjscia, co ..mam pojsc pod most? daj spokoj..

jak sie trafi panna to moge z nia zamieszkac, a poki jestem samotny, to po cholere mam wydawac pieniadze na wynajem i samemu mieszkac? nie widze po prostu sensu, a jak cos jest bez sensu to sie teog nie robi

aha i jescze jedno.. "wulgarnym prostakiem" jak ty to nazwalas, to jestem TYLKO TUTAJ NA FORUM, bo po prostu wylewam swoja frustracje..., w realu jestem wrecz przeciwnie, milym, kulturalnym, pomocnym facetem.. jak widac te cechy nie dają mi tego aby móc mieć kobiete

"mieć" ??? a nie z kimś być razem.

o kurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
11 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

haha.. ale brednie 🙂 to niech kobiety najpierw zaczną patrzeć na moje wnętrze a nie tylko na korzyści jakie moga mieć z faceta, czyli jego pozycja i kasa..., daj spokój z tymi bredniami, wam w cale nie zależy na miłości, wierności faceta, i jego uczuciu, tylko na tym, co z tego bedziecie mieli....

kolejna sprawa, nie zmienie pracy, bo nie znajde obecnie lepszej dla mnie pracy... po drugie przez te kilka lat zycia w samotnosci, potrafilem juz uskladam jakąś tam sumke, wiec na brak kasy nie narzekam , tak jak pisalem poprzednio, moglbym bez problemu wynajmowac z potencjalną kandydatką mieszkanie...

a co do mieszkania z rodzicami w tym wieku, to wiem, ze lipa, ale nie mam wyjscia, co ..mam pojsc pod most? daj spokoj..

jak sie trafi panna to moge z nia zamieszkac, a poki jestem samotny, to po cholere mam wydawac pieniadze na wynajem i samemu mieszkac? nie widze po prostu sensu, a jak cos jest bez sensu to sie teog nie robi

aha i jescze jedno.. "wulgarnym prostakiem" jak ty to nazwalas, to jestem TYLKO TUTAJ NA FORUM, bo po prostu wylewam swoja frustracje..., w realu jestem wrecz przeciwnie, milym, kulturalnym, pomocnym facetem.. jak widac te cechy nie dają mi tego aby móc mieć kobiete

Wulgarnym prostakiem sie jest a nie bywa. Nie masz ambicji, naprawdę? Przecież pracę ZAWSZE można zmienić, mozna zmienić branże. Nawet możesz wyjechac za praca. No jesteś po prostu nieudolny w swoim własnym życiu, dlatego zadna kobieta nie chce takiego mazgaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
5 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

te... ale po co ja mam zmieniac prace skoro ja na pieniadze nie narzekam? nie rozumiem w ogole twojej lini ataku..  pomysl o czyms lepszym.. bo nie trafiasz

Bo to ty narzekasz na brak kobiety? Nie chcesz, nie zmieniaj nic. Ktoś musi przegrać, żeby ktoś inny mogl wygrać. Od ciebie zależy na jakiej pozycji będziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc
11 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

nie masz się czego doczepić? tylko jakiejs bez sensowen literówki ? widzę tutaj szkołe POsrańców.. pewnie jesteś z tej strony "polityki"

odwracaja kota ogonem, wynajduja jakas błachostke i próbują nią zatuszować cały sens..., daj spokoj i gadaj do rzeczy a nie takie pierdoły, serio..

wiałabym jednak i to szybko, podejrzewam czemu ostatnia zwiała 3 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×