Boogie ratuje świat przed zaśmieceniem

20 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie wiesz jakie są dzieci? Rozmawiają, a co robi mama, a co tata. Chwalą się, że mama była dobra z np. matmy już w szkole, więc pomoże z zadaniem. Przychodzą do domu, pytają, porównuja z rówieśnikami. Mieć matkę, co umie czytać i pisać, a poza tym siedzi od zawsze na doopie w domu? Dzieci chcą być dumne z rodziców, to naturalne. 

Moja mama skończyła zawodówkę, jakiś czas pracowała jako szwaczka, potem urodziła mnie i brata i już nie pracowała. Tata miał dobrze płatną pracę, dostaliśmy solidne wykształcenie. Oprócz niego także dobre wychowanie - dzięki mamie i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek nie była dumna z mojej mamy. Nigdy się jej nie wstydziłam, kolezanki uwielbiały z nią rozmawiać przy okazji zajadania ciasta, które moja mama piekła, a była w tym mistrzynią. Moja mama nie musi bać się o przyszłość - ma nas, dzieci które są jej wdzięczne za to jaka była. Napisałam to, żebyś nie myślała że ludzi interesuje w życiu tylko wykształcenie, kasa, ale są też inne ważne wartości.

Już po cateringu dietetycznym, tylko 2 tygodnie to odchudzanie trwało

53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Już po cateringu dietetycznym, tylko 2 tygodnie to odchudzanie trwało

To byla tylko reklama. Dwa tygodnie za dwa czy trzy zdjecia to i tak duzo za duzo dla Boogi, 

Diety pudelkowej  sama sobie ani nie zamowi ani tez nie zaplaci. 

57 minut temu, Gość Gość napisał:

Już po cateringu dietetycznym, tylko 2 tygodnie to odchudzanie trwało

Gdyby wytrwała dwa tygodnie, to później organizm przyzwyczaja się do mniejszej ilości kalorii. Dwa miesiące byłam na diecie New Mayo Clinic (-8 kg bez efektu jojo). Odradzam tym, którzy mają niski poziom cukru, bo można wylądować w szpitalu. Najlepiej skonsultować się z lekarzem. Waga bardzo szybko zaczęła spadać. Teraz nie jem pieczywa, makaronów, sosów i tylko raz na dwa tygodnie zjem np. lody. Za to objadam się truskawkami z dwoma łyżkami śmietany. Waga stoi, ale nadal tracę centymetry w obwodach (z rozmiaru 46 zeszłam do 40). Jeśli się tylko chce zrobić to dla siebie i nie ma przeciwwskazań, to nie rozumiem w czym jest problem? Strasznie mnie irytuje, gdy ktoś mówi, że akceptuje swoją figurę, a filmuje się z sufitu.

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdyby wytrwała dwa tygodnie, to później organizm przyzwyczaja się do mniejszej ilości kalorii. Dwa miesiące byłam na diecie New Mayo Clinic (-8 kg bez efektu jojo). Odradzam tym, którzy mają niski poziom cukru, bo można wylądować w szpitalu. Najlepiej skonsultować się z lekarzem. Waga bardzo szybko zaczęła spadać. Teraz nie jem pieczywa, makaronów, sosów i tylko raz na dwa tygodnie zjem np. lody. Za to objadam się truskawkami z dwoma łyżkami śmietany. Waga stoi, ale nadal tracę centymetry w obwodach (z rozmiaru 46 zeszłam do 40). Jeśli się tylko chce zrobić to dla siebie i nie ma przeciwwskazań, to nie rozumiem w czym jest problem? Strasznie mnie irytuje, gdy ktoś mówi, że akceptuje swoją figurę, a filmuje się z sufitu.

Kwestia ułożenia sobie pewnych rzeczy w głowie, systematyczności i samozaparcia. Jest to trudna droga,ale jak komuś zależy chociaż troche na swoim zdrowiu to da rade. Brawo dla Ciebie ,że postanowiłaś zawalczyć o swoje zdrowie i wytrwalaś w postanowieniu!

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Kwestia ułożenia sobie pewnych rzeczy w głowie, systematyczności i samozaparcia. Jest to trudna droga,ale jak komuś zależy chociaż troche na swoim zdrowiu to da rade. Brawo dla Ciebie ,że postanowiłaś zawalczyć o swoje zdrowie i wytrwalaś w postanowieniu!

Bardzo Ci dziękuję

Mnie najtrudniej było tylko przez pierwsze dwa tygodnie. Teraz już wiem, że nie można oszukiwać samej siebie. Mam pieska, który waży 9 kg i muszę znosić go z czwartego piętra i do góry. Jak sobie pomyślę, że dźwigałam te swoje 8 kg, to jakie to było obciążenie dla ciała. Strach pomyśleć, gdy ktoś ma np. 50 i nadal nic z tym nie robi. Nie wierzę, że to nie odbija się na zdrowiu.

nowy filmik na dailyboogie

zakupki stworki potworki

mala bugsonica ma coraz wiekszy leb, dawno nie widzialam tak brzydkiego i upasionego dziecka. 

Co na plus to Leo zaczal wyraznie mowic i skladac zdania, zasluga pan z przedszkola bo jak siedzial w domu z tym grubym tumanem nie umial nawet powiedziec jak ma na imie jego matka, kto pamieta mama PALA?

39 minut temu, Gość gosccc napisał:

nowy filmik na dailyboogie

zakupki stworki potworki

mala bugsonica ma coraz wiekszy leb, dawno nie widzialam tak brzydkiego i upasionego dziecka. 

Co na plus to Leo zaczal wyraznie mowic i skladac zdania, zasluga pan z przedszkola bo jak siedzial w domu z tym grubym tumanem nie umial nawet powiedziec jak ma na imie jego matka, kto pamieta mama PALA?

Leo jest coraz starszy, stad ta roznica. Będziesz miala dziecko (oby nigdy), to zobaczysz, ze kazdy kolejny miesiac, to dla dziecka ogromny postep w kazdej kwestii. O łbie i upasionym dziecku nie ma co komentowac, mam tylko nadzieję że nigdy nie będziesz miała dzieci. 

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Leo jest coraz starszy, stad ta roznica. Będziesz miala dziecko (oby nigdy), to zobaczysz, ze kazdy kolejny miesiac, to dla dziecka ogromny postep w kazdej kwestii. O łbie i upasionym dziecku nie ma co komentowac, mam tylko nadzieję że nigdy nie będziesz miała dzieci. 

dzieci ktore wychowuja sie w normalnym domu i ich rodzice sa w stanie powiedziec wiecej niz slyyycznie Lelosiu zaczynaja mowic kiedy skoncza rok u Bugsonow cos ewidentnie poszlo nie tak

Kontakt z rowiesnikami, czytanie ksiazeczek, zabawy z Krzysiem, babcia i dziadek no i glowna nianka czyli telewizor.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

dzieci ktore wychowuja sie w normalnym domu i ich rodzice sa w stanie powiedziec wiecej niz slyyycznie Lelosiu zaczynaja mowic kiedy skoncza rok u Bugsonow cos ewidentnie poszlo nie tak

Każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie, są dzieci ktore mówią wcześniej, są też takie, które zaczynają później i to też jest normalne. Na rozwój mowy dziecka ma wpływ tak wiele zróżnicowanych czynników, że twierdzenie że to tylko wina (czy zasługa) rodziców jest ignorancją i bezsensownym uproszczeniem. 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Bardzo Ci dziękuję

Mnie najtrudniej było tylko przez pierwsze dwa tygodnie. Teraz już wiem, że nie można oszukiwać samej siebie. Mam pieska, który waży 9 kg i muszę znosić go z czwartego piętra i do góry. Jak sobie pomyślę, że dźwigałam te swoje 8 kg, to jakie to było obciążenie dla ciała. Strach pomyśleć, gdy ktoś ma np. 50 i nadal nic z tym nie robi. Nie wierzę, że to nie odbija się na zdrowiu.

 

Schudlas 8kg i spadły Ci 3 rozmiary??? Nie chce mi się wierzyć, sama kiedyś schudłam 12 i z rozmiaru 42 zeszłam na 40. A mówią, że 7kg to 1 rozmiar. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Schudlas 8kg i spadły Ci 3 rozmiary??? Nie chce mi się wierzyć, sama kiedyś schudłam 12 i z rozmiaru 42 zeszłam na 40. A mówią, że 7kg to 1 rozmiar. 

pamietaj, ze kilogram kilogramowi nierowny - moze schudla z tluszczu, a przybrala masy miesniowej. tluszcz wazy wiecej niz miesnie. 

z tego wzgledu dwie osoby o tym samym wzroscie i wadze moga wygladac diametralnie inaczej

do tego spadek/wzrost wagi bardziej widac u osob niskich, wtedy pare kg na prawde robi roznice

Oglądałam ostatni haul grubej czyli ten pociążowy. Bugson kasuje wszystkie negatywne komentarze także pod filmem same ochy i achy i tysiące zachwytów jaka to ona piękną. No nie... Zaniedbaną, otyłą trzydziestoletnią kobietę nazywać pięknością? Większość jej widzów ma chyba problem ze wzrokiem. Wygina się w tym filmiku niczym wąż aby ukryć fałdy, kadry z góry, w ogóle nie widać ubrań od pasa w dol. Po co kręcić takie filmy i wmawiać ludziom, że jest cudownie? Jest tragicznie. Ona wygląda jak kangurzyca, która miała trojaczki. Ten zwał na brzuchu jest większy niż wał przeciwpowodziowy na Wiśle. A ona jeszcze radzi jak znaleźć w sobie atrakcyjność? Ona? Przecież to ostatnia osoba na ziemi, która powinna dawać takie porady. Mówi, że obecna masa ciała to apogeum. Obejrzyjcie film sprzed dwóch lat gdzie wspomina o tym, dlaczego jest gruba. Tam pada stwierdzenie, że nigdy więcej nie chce wrócić do takiego stanu w jakim była wcześniej tj otyłości. A ważyła mniej niż teraz. Hipokryzja to jej drugie imię.

Moja còrka schudła 12 kg przez 6 tygodni. Jadła w miarę normalnie z tym, ze low carb i po 18 szlaban na lodòwkę i chodziła na spacery z dzieckiem + basen ok 1h  codziennie.  Z rozmiaru 42/44 na 38. U kazdego to inaczej wyglada. Waga wyjsciowa  u niej 81 kg koncowa 69 kg przy 174 cm wzrostu. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Schudlas 8kg i spadły Ci 3 rozmiary??? Nie chce mi się wierzyć, sama kiedyś schudłam 12 i z rozmiaru 42 zeszłam na 40. A mówią, że 7kg to 1 rozmiar. 

Zgubiłam dużo centymetrów w obwodach. W samym pasie 12 cm.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgubiłam dużo centymetrów w obwodach. W samym pasie 12 cm.

Gratulacje!!! Pewnie poza kg pozbył się nadmiaru wody. Czy wcześniej miałaś problem z piciem tzn. Piłaś zbyt mało? 

46 minut temu, Gość Gość Gosc napisał napisał:

Gratulacje!!! Pewnie poza kg pozbył się nadmiaru wody. Czy wcześniej miałaś problem z piciem tzn. Piłaś zbyt mało? 

Dziękuję Ci. Właśnie na tej diecie traci się bardzo dużo wody. W piątym dniu musiałam suplementować potas i magnez. Przez dwa miesiące jadłam codziennie dwa grejpfruty i piłam co najmniej 2 litry wody, plus 6 ogórków, pomidory (one też są moczopędne). Pozbyłam się jeszcze prawie 3 mm kamienia z nerki. Zniknęło również stłuszczenie wątroby (miałam robione USG, bo źle się czułam, wyniki krwi bdb.) Ale, żeby nie było tak kolorowo TSH z 3.9 skończyło do 6 (czyli powyżej normy). Z tego powodu lekarka kazała przerwać mi dietę Mayo. Jednak dobre nawyki pozostały. Nie mam potrzeby sięgać po przekąski, pisałam powyżej o odstawieniu innych produktów. Teraz czuję się świetnie, a centymetry nadal gubię. Piję zdecydowanie więcej wody. Wcześniej to były 3 kawy i może pół butelki dużej mineralnej. 

Jeju ta mała naprawdę jest brzydka, to dzisiejsze zdjęcie na insta  

taka troche krewetka Boogi jest tak wielka zobaczcie na te ramiona... nawet nie widac gdzie ma biust. Zrozumiec nie moge jak ona moze uwazac biust za swoj atut. 

50 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeju ta mała naprawdę jest brzydka, to dzisiejsze zdjęcie na insta  

czy ona nie widziała jak to dziecko wyszło na tym zdjęciu? czy ważne jest tylko jak ona wygląda? ...

Cholercia, mówcie co chcecie, ale męża to ma akurat fajnego. I z wyglądu (gudta są różne, ale mi się podoba) i wydaje się być porządny z tego co widać na filmikach a i sam się nieraz wypowiadał.

Pamiętam jak opowiadali swoją historię, poznali się, u kogoś na jakiejś imprezie, na dodatek  miała na niego oko jej koleżanka, ale on wybrał Boogie, byo to zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Lubię takie historie, bo osobiście nigdy mi sie to nie zdarzyło.

A taka Boogie, raz dwa impreza, potem poznaje przyszłego męża, związek rodzi się ekspresowo, potem syn teraz córka, kanałna youtube, pomoc od rodziny.... to jest życie i piszę to bez złośliwości, bo zawsze też tak chciałam, ale nie wyszło i nie wyjdzie (za stara na dzieci).

MAGNEZY NA LODÓWKĘ

22 minuty temu, Gość starowinka napisał:

Cholercia, mówcie co chcecie, ale męża to ma akurat fajnego. I z wyglądu (gudta są różne, ale mi się podoba) i wydaje się być porządny z tego co widać na filmikach a i sam się nieraz wypowiadał.

Pamiętam jak opowiadali swoją historię, poznali się, u kogoś na jakiejś imprezie, na dodatek  miała na niego oko jej koleżanka, ale on wybrał Boogie, byo to zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Lubię takie historie, bo osobiście nigdy mi sie to nie zdarzyło.

A taka Boogie, raz dwa impreza, potem poznaje przyszłego męża, związek rodzi się ekspresowo, potem syn teraz córka, kanałna youtube, pomoc od rodziny.... to jest życie i piszę to bez złośliwości, bo zawsze też tak chciałam, ale nie wyszło i nie wyjdzie (za stara na dzieci).

to nie znaczy że nie będziesz szczęśliwa w życiu- głowa do góry

1 minutę temu, Gość gość napisał:

MAGNEZY NA LODÓWKĘ

przynajmniej zauważyła i poprawiła, przejęzyczyć zdarzy się każdemu

Czy to tylko złe ustawienie, czy ramię jest szerokości uda u kobiety? 

19 minut temu, Gość gość napisał:

to nie znaczy że nie będziesz szczęśliwa w życiu- głowa do góry

No wiem, ale takie mnie przemyślenia naszły. Boogie rzadko oglądam, jakoś mnie nie kręci na tyle jej kanał, ale od czasu do czasu zerknę na moment i takie mam właśnie przemyślenia .   I pamiętam dobrze ten odcinek z nią i z nim, jak opowiadali kulisy swojego zapoznania się.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

to nie znaczy że nie będziesz szczęśliwa w życiu- głowa do góry

Zgadza się, ale nie w taki sposób jakby chciała. Ja też późno dorobiłam się dziecka, wcześniej wmawiałam sobie że mam przecież fajnego faceta, swoje mieszkanie, jestem ładna, zgrabna, ale jednak szczęśliwa nie byłam. Całe szczęście że syn dopełnił naszą pełnię szczęscia.

10 minut temu, Gość gosc napisał:

Zgadza się, ale nie w taki sposób jakby chciała. Ja też późno dorobiłam się dziecka, wcześniej wmawiałam sobie że mam przecież fajnego faceta, swoje mieszkanie, jestem ładna, zgrabna, ale jednak szczęśliwa nie byłam. Całe szczęście że syn dopełnił naszą pełnię szczęscia.

To ja faceta nie mam.

Tym bardziej podziwiam, jak to inne potrafią sobie i partnera znaleźć i rodzinę założyć.  

Smiejecie się,  ale Boogie wygląda na zadowolona. 

Oglądam nowa twórczość ,a w  niej oburzenie na negatywne komentarze o tym ze nigdy ciężko nie pracowała i wszystko zawdzięcza rodzicom.  Gdzie ona tak się ciężko napracowała? Gdyby nie rodzice to oni nie mieliby gdzie mieszkać. To dziwne być ok 1o lat za granicą i niczego się niedorobic.  Powinna być bardziej wdzięczna rodzicom za pomoc materialna i przy dzieciach. Jestesmy z mężem  młodych k malzenstem zaraz po ślubie i obecnie mieszkamy u moich rodziców w domku jednorodzinnym. Wiadomo,że od razu po studiach kokosów nie zarabiamy stąd decyzja żeby pomieszkać trochę u rodzicow i coś sobie odlozyc Jestesmy im ogromnie wdzięczni ,że mamy możliwość  odłożyć sobie na własne mieszkanie i w życiu bysmy się nie wypierali,że to co mamy to nie zasługa rodziców. Dokładamy się do oplat itp więc nie jest do końca tak ,że pasożytujemy na rodzicach. Zawsze więcej odłożymy niż mielibyśmy wynajmować coś i grosze odkładać naście lat.