Czy można się o takie coś obrazić?

Piszę z pewnym facetem od jakiegoś miesiąca i wszystko jest ok, ale raz nie odpisałam mu na smsa na dobranoc jakiś czas temu, to potem kilka dni milczał - choć odpisalam następnego dnia i przeprsiłam. I ostatnio tez podobna sytuacja, on pisze mi "dobrej nocki", a ja tego nie widzialam i odpisuje mi nastepnego dnia popoludniu, ze przepraszam, ze nie odpisalam, ale bylam ze znajomymi na piwie i pozno zobaczylam smsa i spytalam co u niego, a on mi nie odpisal.

Wy byście sie obrazili o takie cos?

Przestań sie upijac alkoholiczko. 

Nie upijam się, wyszłam na jedno piwo ze znajomymi, to grzech?

..

Można, ale nie jest to zbyt poważne

Ja poczułabym odrazę do dziewczyny, która pije 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Wy byście sie obrazili o takie cos?

Nie. Natomiast podejrzenia i dystans wzbudzałoby, w jaki sposób w czasach, kiedy każdy nosi przy sobie telefon, można nie zauważyć otrzymania wiadomości. Kiedy nie odpisujesz wieczorem, tylko kolejnego dnia i to po południu, facet może zwyczajnie odebrać Cię negatywnie, np. myśląc, że się źle prowadzasz, bądź nie zależy Ci na znajomości z nim i ignorujesz go, kiedy jesteś w towarzystwie...

1 minutę temu, Nenesh napisał:

Nie. Natomiast podejrzenia i dystans wzbudzałoby, w jaki sposób w czasach, kiedy każdy nosi przy sobie telefon, można nie zauważyć otrzymania wiadomości. Kiedy nie odpisujesz wieczorem, tylko kolejnego dnia i to po południu, facet może zwyczajnie odebrać Cię negatywnie, np. myśląc, że się źle prowadzasz, bądź nie zależy Ci na znajomości z nim i ignorujesz go, kiedy jesteś w towarzystwie...

No właśnie, a on sam mówił, że wydałam mu sie fajna i poukładana... Więc pewnie takiej szuka. Może źle to wyszło, ale to, ze wyszłam ze znajomymi gdzieś musi oznaczać, że sie źle prowadzam?

Niestety teraz milczy, nie wiem czy nie zaprzepaściłam znajomości z nim

10 minut temu, Gość .....@ napisał:

Ja poczułabym odrazę do dziewczyny, która pije 

Tak, bo wypiłam jedno piwo ze znajomymi, to jestem pijaczką

A wydawało by się wam to podejrzane na jego miesjcu? Że coś kręcę?

sobie autoreklamę zrobiłaś. Wysłałaś wiadomość z której wynika,że jesteś rozrywkowa dziewczyna. I odpisałaś nazajutrz więc pewnie leżałaś schlana do południa....ogólnie nie jest dobrze nie będę Cię oszukiwać

Moim zdaniem on wyolbrzymia problem albo właśnie jesteś poddana tresurze - masz być na zawołanie albo wypad. Nie płacz za cyrkowcem który nie ma swojego życia. 

2 minuty temu, Gość Figa napisał:

Moim zdaniem on wyolbrzymia problem albo właśnie jesteś poddana tresurze - masz być na zawołanie albo wypad. Nie płacz za cyrkowcem który nie ma swojego życia. 

niczego nie wyolbrzymia tylko się zaangażował i oczekiwał wzajemności. Teraz się połapał w sytuacji.

Dziewczyno, nie przejmuj się takimi bzdurami bo na zawał niedługo zejdziesz. Facet zachowuje  się jak obrażona królewna . Moim zdaniem to dupek jeżeli naprawdę obraził się z powodu, który opisałaś.

Nie mam w zwyczaju się upijać, ale może tak to wyszło   Po prostu siedziałam przy grillu ze znajomymi bo były urodziny koleżanki i dopieri koło połonocy zobaczyłam, że napisał.

A może on nie chciałby żeby jego potencjalna dziewczyna gdziekolwiek wychodziła bez niego? Może pomyslał, że się źle prowadzę?

Ale na podstawie tego, że byłam u znajomych w długi weekend do późna? Nie spałam do 14, ale miałam troche spraw do załatwienia rano i tak wyszło.

W sumie to wyszło głupio, ale nie przewidziałam, ze on tak na to zareaguje

57 minut temu, Nenesh napisał:

Nie. Natomiast podejrzenia i dystans wzbudzałoby, w jaki sposób w czasach, kiedy każdy nosi przy sobie telefon, można nie zauważyć otrzymania wiadomości. Kiedy nie odpisujesz wieczorem, tylko kolejnego dnia i to po południu, facet może zwyczajnie odebrać Cię negatywnie, np. myśląc, że się źle prowadzasz, bądź nie zależy Ci na znajomości z nim i ignorujesz go, kiedy jesteś w towarzystwie...

Dokładnie. Telefon każdy ma przy sobie i jak Ci ktoś odpisuje kilka razy następnego dnia po południu to po prostu olewa. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dokładnie. Telefon każdy ma przy sobie i jak Ci ktoś odpisuje kilka razy następnego dnia po południu to po prostu olewa. 

2 razy mi się tak zdarzyło, ale to zawsze jak pisał wieczorem. Raz siedziałam w domu, ale zwyczajnie nie patrzyłam juz wieczorem do telefonu, a  raz na tym grillu.

Może to dla niego dziwne, ale nie nosze zawsze ze soba telefonu non stop

A może om tego oczekuje, że powinnam mu odpisywać na zawołanie... Może to faktycznie taka "tresura", ze teraz walnał focha.

Ale to dziwne bo moi wcześniejsi faceci tak sie nie zachowywali

Jak to znajomosc internetowa i jeszcze sie nawet nie widzieliscie, to facet nie powinien sie obrazac. Chyba wiadomo, ze masz swoje zycie i nie wissisz na telefonie wyczekujac na wiadomosc od niego. 

5 minut temu, Gość gosc122 napisał:

Jak to znajomosc internetowa i jeszcze sie nawet nie widzieliscie, to facet nie powinien sie obrazac. Chyba wiadomo, ze masz swoje zycie i nie wissisz na telefonie wyczekujac na wiadomosc od niego. 

Nie internetowa, pozanaliśmy sie przez znajomych, ale jeszcze nie byliśmy na randce, choć takie były plany

4 minuty temu, Gość gość napisał:

2 razy mi się tak zdarzyło, ale to zawsze jak pisał wieczorem. Raz siedziałam w domu, ale zwyczajnie nie patrzyłam juz wieczorem do telefonu, a  raz na tym grillu.

Może to dla niego dziwne, ale nie nosze zawsze ze soba telefonu non stop

Ty może nie nosisz, ale znam ludzi, dla których to tylko wymówka. Mam znajomą, która wielokrotnie na coś takiego się powołuje, a ciągle siedzi w telefonie i jak jej facet gdzieś wyjeżdża nie odstępuje go na krok, bo on jej przygada jak nie odpisze. Czyli da się. Ciężko wierzyć, że ktoś powiedzmy od 20 do 17 nastęgo dnia nie brał do ręki telefonu.

To da sie to jeszcze jakoś załagodzić? Zadzwonic do niego i się tłumaczyć, czy może już nie?

Bez przesady. Nie byliscie nawet na randce. Poczekaj, napewno sie odezwie. Kiedy mu wyslalas tego smsa?

5 minut temu, Gość gosc122 napisał:

Bez przesady. Nie byliscie nawet na randce. Poczekaj, napewno sie odezwie. Kiedy mu wyslalas tego smsa?

Wczoraj po 14-tej. A to dziwne bo on raczej odpisuje na smsy

Moze tez gdzies zabalowal. Myslalam, ze sie z tydzien nie odzywa. 

Tylko nie wiem czy to taki zbieg okoliczności, że jak tamtym razem też nie zauwazyłam, że napisał i odpisałam nastepnego dnia, to zamilkł na kilka dni. Myslałam wtedy, że to może nie z tej przyczyny, ale teraz znów jest tak samo.

Ale z drugiej strony faktycznie gdyby sie o to obraził, to by świadczylo, ze jest jakiś zaborczy

No to jesli tak sie juz na wstepie zachowuje, to nie wrozy to dobrego zwiazku. Jakis manipulant. 

Jeszcze dzisiaj zobaczę czy się odzezwie, a jeśli nie to juz bedzie jasne, ze sie obraził

Choć moze faktycznie jest czymś zajety, ale nie wiem, dziwne to wszystko, szczegolnie, ze jakis czas temu byla prawie odeantyczna sytuacja i zamilkl wlasnie po tym jak mu odpisalam na nastepny dzien