On w pracy ma same laski!

Ńa II i III zmianie ok. 38-40 kobiet ja i mechanik. 16 z nich było u mnie "na kawie" reszta jakaś aseksualna, nie nadająca się do seksu. 2 lata temu zmieniłem pracę.

Typowe. Dlatego ja nie mam złudzeń wiedząc że mój facet ma w pracy większość bab. Wiem co jest grane za moimi plecami.

Każdy sądzi po sobie. Te co by puściły jakby się znalazł odpowiedni ciągle węszą zdradę u swoich partnerów.

Ja widzę u siebie w pracy jak każdy z każdą a w domu małżonka czeka... A jeden z drugim sobie piwkuja po pracy z napalonymi gowniarami. Zdjęcia jednej też widziałam, wpierw latala za tym kolegą a potem pokazywała fotki jak się już w pubie lizali. A gościu ma żonę jak miss. A ta młoda wcale ładna nie jest. Także wszystkiego się odechciewa. 

W każdej pracy się takie cuda dzieją. U mnie też wpierw każdy do każdego zarywa a potem się słucha kto z kim się juz przespal...

Mój miał tylko jedna kobietę w pracy i 5 facetów i niestety to wystarczyło zakochal się i odszedł  

Jestem w nowym związku i niestety doszły mnie słuchy bo to małe miasto że mój partner kręci z jakąś Michalina. 

Jakieś fatum? Kocham go i drżę.

Kurva masakra

7 minut temu, KermitZaba napisał:

ednak jeśli on należy do tej drugiej grupy, takiej która potrafi odmawiać kobietą, to możesz być zdecydowanie bardziej spokojna. 

Zawsze to jakaś nadzieja.