Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elficzek13

co gotujecie dla rodziny na koniec miesiąca i przed wypłato?

Polecane posty

Gość przecież
10 minut temu, Gość Ddddddddddd napisał:

Hmmm...dzieciom bezwartościowe tosty,a sobie i staremu jajka warzywa i hummus?Szkoda lepszego jedzenia dla dzieci? To one bardziej potrzebują witamin i składników mineralnych bo rosną, a ty nie dość że żałuje sz im dobrego jedzenia to jeszcze uczysz złych nawyków żywieniowych. Brawo

Brawo, że wiesz dokładnie co zjadamy przez 30 dni w miesiącu skoro widzisz tylko 2 :D Wczoraj zjadły jajecznicę ze szczypiorkiem (łolaboga, bez szyneczki :D bo nie lubią w jajecznicy) a na kolację były pulpety z dorsza, marchewka z groszkiem i ziemniaki z koperkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość przecież napisał:

U mnie dzisiaj spaghetti z pesto (awokado zblendowane z czosnkiem, parmezanem, bazylią, do tego cytryna, sól, pieprz i płatki migdałów). To w domu, dla wszystkich.

Rano: dzieci - tost z serem i szynką, herbata z cytryną (zawsze jedzą przed przedszkolem i żłobkiem), dorośli - bułki z hummusem, jajo na miękko, papryka i ogórek zielony w słupki.

Praca - micha rosołu z wczoraj (wkrojone mięso z kurczaka i kaczki, marchewka, makaron i natka), banan, kanapka (z sałatą, szynką, ogórkiem kiszonym).

Plan na jutro:

śniadanie - naleśniki (dzieci z dżemem, dorośli z twarogiem)

praca - krupnik (z kaszą jaglaną, ziemniakami, marchewką, pietruszką i cebulą), melon, wrap z hummusem, awokado i suszonymi pomidorami

kolacja - dzieci - krupnik. dorośli - makaron z kurczakiem, cukinią, pieczarkami i natką (w dużej ilości zrobione, będzie na piątek do pracy też)

 

 

Dlaczego dzieci nie jedzą tego co wy? Twaróg zdrowszy od dżemu, a na sniadanie wy humus a dzieci niezdrowe tosty...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego dzieci nie jedzą tego co wy? Twaróg zdrowszy od dżemu, a na sniadanie wy humus a dzieci niezdrowe tosty...?

Bo nie zawsze chcą? :) Nie zjedzą naleśników z twarogiem bo nie lubią, wolą z dżemem. Od tosta od czasu do czasu się nie umiera :) Słodyczy im nie dajemy kupnych ale jak jesteśmy na urodzinach to nie wyrywam cukierka z ręki ani nie zakazuję zjeść kawałka tortu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość przecież napisał:

Bo nie zawsze chcą? :) Nie zjedzą naleśników z twarogiem bo nie lubią, wolą z dżemem. Od tosta od czasu do czasu się nie umiera :) Słodyczy im nie dajemy kupnych ale jak jesteśmy na urodzinach to nie wyrywam cukierka z ręki ani nie zakazuję zjeść kawałka tortu :)

Przecież wiem kobieto...:P Już widzę jak wszystkie dzieci kafeterianek zajadają się humusem i zieloną sałatą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A to paszy dla świniaków z łyżką oleju dziś nikt nie konsumował? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przecież wiem kobieto...:P Już widzę jak wszystkie dzieci kafeterianek zajadają się humusem i zieloną sałatą 😛

Wiadomo, zwłaszcza rano jak się spieszą do pracy to dają jeszcze koktajl z jarmużu 😂 

Chociaż moje jedzą chipsy takie. Z piekarnika. Z upieczonym kurczakiem, dynią i batatami. No ale ja zła matka bo czasem pozwalam w ramach śniadania zjeść chałkę z masłem i kakao do tego 😁 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccccc

A co ma. To wasze przechwalanie się jedzeniwm do tematu? Zamiast uświadomić ubogich umysłowo ze za parę groszy można zdrowo rodzinę nakarmić, to przyjda i swoje jadłospisy podają by pokazać że są w czymś lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosccccc napisał:

A co ma. To wasze przechwalanie się jedzeniwm do tematu? Zamiast uświadomić ubogich umysłowo ze za parę groszy można zdrowo rodzinę nakarmić, to przyjda i swoje jadłospisy podają by pokazać że są w czymś lepsze.

Nie mają czym zabłysnąć, to chociaż ''zabłysną'' tym, że lepiej jadają niż anonimowe patole z kafe. Szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsenna noc

Ja mieszkam na wsi i dużo rzeczy mam swoich. U nas na obiad wczoraj był mielony ( 500 g 5 zł biedra / jajka swoje bułka tarta- robię z czerstwych bułek) ziemniaki też swoje plus sałatka -pekińska ( 2.69 za kg pół mi zostało) marchew i jabłko swoje. Więc wyszło 2 zł na osobę dla 4 osób a jeszcze zostało i wcale nie musiało być biednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cytryna z herbatą jest niezdrowa tylko wtedy, gdy wrzucasz cytrynę jednocześnie parząc herbatę, czego chyba prawie nikt nie robi. Ja nawet nie widziałam czegoś takiego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Csgdgdg

jemy przez cały miesiąc to co chcemy bo wydatki na jedzenie to podstawowe wydatki. Nie po to urodziłam dzieci żeby teraz jadły margarynę zamiast masła, zupki chińskie zamiast porządnego zdrowego domowego obiadu i byle jakie słodycze zamiast tych lepszych. Pod dostatkiem jest zawsze w koszu na stole owoców a w lodowce są warzywa, jogurty, serki. U mnie dziecko nigdy głodne nie chodziło a obiady gotuje kosztem swojego wolnego czasu na relaks lub odpoczynek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość Gość napisał:

Cytryna z herbatą jest niezdrowa tylko wtedy, gdy wrzucasz cytrynę jednocześnie parząc herbatę, czego chyba prawie nikt nie robi. Ja nawet nie widziałam czegoś takiego. 

jak pijesz granulowaną to kawałki są ciągle przeciez w herbacie, a ''

przyswajalne związki glinu powstaną tylko wówczas, gdy cytrynę doda się do naczynia zawierającego herbaciane fusy. Jeśli zostaną one usunięte przed zakwaszeniem herbaty, nie powstanie w niej toksyczny cytrynian glinu.''

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a tu mam fragment artykułu dla mądralińskiej ze wczoraj, co się wyśmiewała gdy wspomniałam o szkodliwpsci herbaty z cytryną:

Herbata wzrasta na glebach bogatych w glin (aluminium). W konsekwencji liście używane do popularnego naparu zawierają ten metal. Aluminium to pierwiastek, który odkłada się w mózgu i może powodować upośledzenie funkcji ośrodkowego układu nerwowego. Sprzyja m.in. rozwojowi chorób otępiennych (w tym choroby Alzheimera). Spożywanie herbaty nie jest jednak niebezpieczne. Obecny w niej glin nie przedostaje się do naparu, ponieważ występuje w postaci nierozpuszczalnej w wodzie. Śladowe ilości metalu, jakich może dostarczyć herbata, zostają wydalone z moczem. Dopiero w kwaśnym środowisku aluminium tworzy związki przyswajalne dla organizmu. Jednym z nich jest cytrynian glinu, który powstaje na skutek dodania do herbaty soku z cytryny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gosccccc napisał:

A co ma. To wasze przechwalanie się jedzeniwm do tematu? Zamiast uświadomić ubogich umysłowo ze za parę groszy można zdrowo rodzinę nakarmić, to przyjda i swoje jadłospisy podają by pokazać że są w czymś lepsze.

Same są chyba ubogie umysłowo, skoro wchodzą na takie tematy i się chwalą że zrobiły pesto i ugotowały krupnik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chwalimy się tylko rozmawiamy; to ze ty to tak odbierasz to świadczy o Tobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość przecież napisał:

Bo nie zawsze chcą? :) Nie zjedzą naleśników z twarogiem bo nie lubią, wolą z dżemem. Od tosta od czasu do czasu się nie umiera :) Słodyczy im nie dajemy kupnych ale jak jesteśmy na urodzinach to nie wyrywam cukierka z ręki ani nie zakazuję zjeść kawałka tortu :)

Przecież wiem kobieto...:P Już widzę jak wszystkie dzieci kafeterianek zajadają się humusem i zieloną sałatą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na wszystkim idzie oszczędzać ale NIGDY bym nie oszczędzała na jedzeniu dla dziecka. Jeszcze teraz gdy dodatkowo masz 500 zł dla dziecka, to wiadomo, że masz na to pieniądze, ale wolisz przeznaczyć na coś innego...papieroski?piwko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wypłata 10, za 3 dni. 
Na obiad miałam ryż basmanti, warzywa w sosie curry i dorsza panierowanego w jaju i mące. Na Warzywa użyłam: troszke zielonego groszku bo miałam resztkę mrożonego, kawałek dyni, pół batata, 3 kolory papryki, małą cukinie grzybki shitake I kilka marchewek. Na sos curry Poszła cebula czosnek pomidor i papryczka chili korzeń imbiru (zesmażone potem zmiksowane, Na koniec przyprawa w proszku curry, puszka mleka kokosowego) 

najadło się 5 osób i zostało Połowa warzyw z sosem na jutro. Dogotuje ryżu (nie lubię odgrzewanego) i rozmroze więcej ryby. Jutro będzie taki sam obiad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 godzin temu, Gość Mama napisał:

Jak nie jak tak? Sparzasz skórkę z pomidorów i ściągasz, wrzucasz do blendera i na patelnię, przyprawiasz oregano, bazylia, pieprz, papryka słodka,  lubczyk, wyciskacz czosnek przez praskę, co jakiś czas mieszasz aż się zagęści...

Ja bym najpierw zasmażyła cebulkę czosnek i paprykę (tak wręcz przypalam troszke, nie na czarno ale tez nie zostawiam szklistej.. jasny brąz że tak powiem)  a dopiero potem dodała pomidory. Zblendowała wszystko I przyprawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież

No ale można jeść w miarę tanio i zdrowo tylko trzeba chcieć.

Wolałabym zjeść kluski leniwe (na porcje dla 2 dzieci idzie mi kostka twarogu, 1 jajo i trochę mąki. ile to kosztuje 3.5 zł? Nawet nie) niż zupkę chińską. 

Rosół - ja daje 2 ćwiartki z kurczaka, 2 ćwiartki kaczki, 2 x wloszczyzna, cebula. Koszt? Ok 25 zł z makaronem na 4 osoby najadamy się, plus jest baza na i ne zupy czy do uduszenia mięsa innego np schab. Warzywa idą na sałatkę jarzynową albo mieszam z ugotowaną kaszą (wtedy koszt kolejnego posiłku to sama kasza, wody nie liczę) i mamy lunch do pracy, plus trochę mięsa bo nie zjadamy całego z rosołu. Nie wyrzucam nic oprócz ziarenek pieprzu, ziela angielskiego i liścia laurowego. 

Jak kupie kurczaka ok 2kg to płacę ok 20 zł. Mamy mieso na 2 dni, filet z kury kosztuje ok 16zl/kg więc drożej. 

Wydaje mi się, że Clue całej tej dyskusji jest takie, że po prostu trzeba popracować trochę w kuchni. Łatwiej zalać zupkę chińską z jakimiś żołądkami, łatwiej i szybciej dać dziecku parowe, szybciej usmażyć filety z kurczaka niż obrobić całego. Ale można trochę popracować, zjeść spoko obiad i mieć kasę w kieszeni. Nie mówię o skrajnej biedzie, ale zdrowe odżywianie wcale drogie nie jest. Spory banan to koszt ok 1zl,mniej niż podróba Marsa z Lidla ✌️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ręce opadają... Możecie racjonalnie powiedzieć, dlaczego zakładacie rodziny i macie dzieci, skoro nie stać Was na to, żeby te dzieci przyzwoicie nakarmić, a nie najtańszym byle czym?

Mój pies jada zdrowsze jedzenie i to przez cały miesiąc. I pewnie nawet niektórzy więźniowie - w Skandynawii na przykład - w większości mają bardziej zbilansowaną dietę niż Wasze dzieciaki hodowane na najtańszych parówkach i kilogramach makaronu z białej mąki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Na wszystkim idzie oszczędzać ale NIGDY bym nie oszczędzała na jedzeniu dla dziecka. Jeszcze teraz gdy dodatkowo masz 500 zł dla dziecka, to wiadomo, że masz na to pieniądze, ale wolisz przeznaczyć na coś innego...papieroski?piwko?

zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooooolaboga
16 godzin temu, Gość Przecież napisał:

No ale można jeść w miarę tanio i zdrowo tylko trzeba chcieć.

Wolałabym zjeść kluski leniwe (na porcje dla 2 dzieci idzie mi kostka twarogu, 1 jajo i trochę mąki. ile to kosztuje 3.5 zł? Nawet nie) niż zupkę chińską. 

Rosół - ja daje 2 ćwiartki z kurczaka, 2 ćwiartki kaczki, 2 x wloszczyzna, cebula. Koszt? Ok 25 zł z makaronem na 4 osoby najadamy się, plus jest baza na i ne zupy czy do uduszenia mięsa innego np schab. Warzywa idą na sałatkę jarzynową albo mieszam z ugotowaną kaszą (wtedy koszt kolejnego posiłku to sama kasza, wody nie liczę) i mamy lunch do pracy, plus trochę mięsa bo nie zjadamy całego z rosołu. Nie wyrzucam nic oprócz ziarenek pieprzu, ziela angielskiego i liścia laurowego. 

Jak kupie kurczaka ok 2kg to płacę ok 20 zł. Mamy mieso na 2 dni, filet z kury kosztuje ok 16zl/kg więc drożej. 

Wydaje mi się, że Clue całej tej dyskusji jest takie, że po prostu trzeba popracować trochę w kuchni. Łatwiej zalać zupkę chińską z jakimiś żołądkami, łatwiej i szybciej dać dziecku parowe, szybciej usmażyć filety z kurczaka niż obrobić całego. Ale można trochę popracować, zjeść spoko obiad i mieć kasę w kieszeni. Nie mówię o skrajnej biedzie, ale zdrowe odżywianie wcale drogie nie jest. Spory banan to koszt ok 1zl,mniej niż podróba Marsa z Lidla ✌️

Warzywa z rosołu wygotowane do granic możliwości, Ty przeznaczasz na sałatkę jarzynową-zapychacz bez wartości odżywczych, bo wszystko zostało w rosole. Mieso tak samo. 
Specjalistka od żywienia z ciebie taka sama, jak ta od mącznych rzeczy i zupek instant. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Ooooolaboga napisał:

Warzywa z rosołu wygotowane do granic możliwości, Ty przeznaczasz na sałatkę jarzynową-zapychacz bez wartości odżywczych, bo wszystko zostało w rosole. Mieso tak samo. 
Specjalistka od żywienia z ciebie taka sama, jak ta od mącznych rzeczy i zupek instant. 

A ty co, wrzucasz warzywa i mięso z to rosołu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To tak jakby mówić że gotowana pierś jest niezdrowa bo wszystko zostało w wodzie, ryba na parze niezdrowa bo wszystko wyparowało itp. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ty co, wrzucasz warzywa i mięso z to rosołu? 

Tak. Nie Lubię takich rozciapcianych 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyy
5 godzin temu, Gość Ooooolaboga napisał:

Warzywa z rosołu wygotowane do granic możliwości, Ty przeznaczasz na sałatkę jarzynową-zapychacz bez wartości odżywczych, bo wszystko zostało w rosole. Mieso tak samo. 
Specjalistka od żywienia z ciebie taka sama, jak ta od mącznych rzeczy i zupek instant. 

Tak na logike to mieso i warzywa z zupy tez maja jeszcze wartosci. 

Mniej niz np gotowane na parze ale piszemy to o w miare rozsadnym jedzeniu za niewielka kase. Lepiej eykorzystac warzywa niz np potem jesc zupke chinska czy kanapki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyu
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak. Nie Lubię takich rozciapcianych 😅

To pochwal sie co hesz co gotujesz i co wyrzucasz 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bxbxbxn

Ja nie lubie gotowanego mięsa i do tej pory dawałam psu. Ale szwagierka robi z nich farsz do krokietów i jutro wypróbuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alesblysnela
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

To tak jakby mówić że gotowana pierś jest niezdrowa bo wszystko zostało w wodzie, ryba na parze niezdrowa bo wszystko wyparowało itp. 😛

Wiesz ile GODZIN gotuje się rosół? Taki prawdziwy? Z wielką ilością warzyw i mięsa? 
Przyrównanie samej gotowanej piersi ma się nijak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×