Katia 4 Napisano Grudzień 13, 2020 1 godzinę temu, Marysia 88 napisał: Nie ma bezpośredniego związku, jeśli masz tylko problemy z poziomem kom NK a KIRY masz bb lub bx to nie masz się czym martwic w kontekście HLA i kirów Nie miałam właśnie badanych KIR-ów, nawet nie bardzo wiem co to jest szczerze powiedziawszy tyle tych wszystkich badań, ze można się pogubić a chciałam Cie tak niesmialo zapytac czy mieszkasz w Hiszpanii czy poprostu z Polski latacie tam na wizyty? Czy może maja jakis oddział w Polsce? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Grudzień 13, 2020 1 godzinę temu, Katia napisał: Nie miałam właśnie badanych KIR-ów, nawet nie bardzo wiem co to jest szczerze powiedziawszy tyle tych wszystkich badań, ze można się pogubić a chciałam Cie tak niesmialo zapytac czy mieszkasz w Hiszpanii czy poprostu z Polski latacie tam na wizyty? Czy może maja jakis oddział w Polsce? Nie, jestem z Warszawy i latamy tam, tzn byliśmy na pierwszej wizycie we wrześniu, mąż oddał nasienie do mrożenia i w styczniu będziemy lecieć na transfer. Miał być w listopadzie ale wyszło zawirowanie z moim endometrium wiec wstrzymali dawczynie i przełożyli jej stymulację i punkcję na styczeń żebym miała świeży transfer. Bardzo się obawiałam tych lotów a teraz stwierdzam ze są mniej upierdliwe niż zasuwanie samochodem do Brna do Unicy, zwłaszcza ze trasa z Warszawy przez Katowice jest tragiczna. nie maja niestety oddziału w Polsce i z tego co wiem się na to nie zanosi jesli chodzi o badanie to sprawdza się KIR u kobiety i HLA-C u partnera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 13, 2020 2 godziny temu, Marysia 88 napisał: Nie, jestem z Warszawy i latamy tam, tzn byliśmy na pierwszej wizycie we wrześniu, mąż oddał nasienie do mrożenia i w styczniu będziemy lecieć na transfer. Miał być w listopadzie ale wyszło zawirowanie z moim endometrium wiec wstrzymali dawczynie i przełożyli jej stymulację i punkcję na styczeń żebym miała świeży transfer. Bardzo się obawiałam tych lotów a teraz stwierdzam ze są mniej upierdliwe niż zasuwanie samochodem do Brna do Unicy, zwłaszcza ze trasa z Warszawy przez Katowice jest tragiczna. nie maja niestety oddziału w Polsce i z tego co wiem się na to nie zanosi jesli chodzi o badanie to sprawdza się KIR u kobiety i HLA-C u partnera Acha, rozumiem, w ten sposób. Dziękuję za odpowiedź trzeba na pewno dodac do tych kosztów bilety lotnicze a np, zeby sorawdzic endometrium przed transferem, to tez chyba trzebaby bylo tam lecieć, ja miałam u siebie dwie wizyty przed transferem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Grudzień 13, 2020 9 minut temu, Katia napisał: Acha, rozumiem, w ten sposób. Dziękuję za odpowiedź trzeba na pewno dodac do tych kosztów bilety lotnicze a np, zeby sorawdzic endometrium przed transferem, to tez chyba trzebaby bylo tam lecieć, ja miałam u siebie dwie wizyty przed transferem Na te podglądy endometrium to mam chodzić do swojego lekarza, tylko pierwsza wizyta tam i transfer. Na szczęście lata tam ryanair wiec nie ma tragedii z cenami biletów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 13, 2020 2 godziny temu, Marysia 88 napisał: Na te podglądy endometrium to mam chodzić do swojego lekarza, tylko pierwsza wizyta tam i transfer. Na szczęście lata tam ryanair wiec nie ma tragedii z cenami biletów Acha, to teraz już wszystko rozumiem. To rzeczywiście jest wykonalne w taki sposób trzymam oczywiście kciuki i życzę powodzenia. Ja planuje drugie podejście w lutym badz marcu, leczę sie obecnie w Gyncentrum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Grudzień 13, 2020 23 minuty temu, Katia napisał: Acha, to teraz już wszystko rozumiem. To rzeczywiście jest wykonalne w taki sposób trzymam oczywiście kciuki i życzę powodzenia. Ja planuje drugie podejście w lutym badz marcu, leczę sie obecnie w Gyncentrum. Dzięki i nawzajem kciuki zaciśnięte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamka2 6 Napisano Grudzień 13, 2020 Czy zagłada może ktoś tu jeszcze z tzw. starej ekipy Karolka 502 ,Pepe,Vitro,One Wish,Tadzik? Dziewczyny odezwijcie się ciekawa jestem co u Was...? Ja dziś 4 dzień po transferze i jak zwykle zaczynam świrować ...Staram się nie nastawiać żeby potem mniej bolało a zresztą jak pomyślę o moim przygotowaniu do tego transferu (wszystko było nie tak...) to tym bardziej musiałby by to być bardzo waleczny wojownik żeby dał sobie radę... Prawdziwy cud... Czy jest ktos teraz też po transferze i w oczekiwaniu na betę? Kamka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 14, 2020 6 godzin temu, Kamka2 napisał: Czy zagłada może ktoś tu jeszcze z tzw. starej ekipy Karolka 502 ,Pepe,Vitro,One Wish,Tadzik? Dziewczyny odezwijcie się ciekawa jestem co u Was...? Ja dziś 4 dzień po transferze i jak zwykle zaczynam świrować ...Staram się nie nastawiać żeby potem mniej bolało a zresztą jak pomyślę o moim przygotowaniu do tego transferu (wszystko było nie tak...) to tym bardziej musiałby by to być bardzo waleczny wojownik żeby dał sobie radę... Prawdziwy cud... Czy jest ktos teraz też po transferze i w oczekiwaniu na betę? Kamka. Ja niestety po becie i wynik 0. A co bylo nie tak w przygotowaniach? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aestima 2 Napisano Grudzień 14, 2020 9 godzin temu, Kamka2 napisał: Czy zagłada może ktoś tu jeszcze z tzw. starej ekipy Karolka 502 ,Pepe,Vitro,One Wish,Tadzik? Dziewczyny odezwijcie się ciekawa jestem co u Was...? Ja dziś 4 dzień po transferze i jak zwykle zaczynam świrować ...Staram się nie nastawiać żeby potem mniej bolało a zresztą jak pomyślę o moim przygotowaniu do tego transferu (wszystko było nie tak...) to tym bardziej musiałby by to być bardzo waleczny wojownik żeby dał sobie radę... Prawdziwy cud... Czy jest ktos teraz też po transferze i w oczekiwaniu na betę? Kamka. Ja jestem. Miałam transfer moruli 11.12 i czekam na jakieś „objawy” Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamka2 6 Napisano Grudzień 14, 2020 Katia współczuję ... Masz jeszcze po co wracać bo to zawsze jakaś nadzieja...? Moje endometrium z adonemioza w dodatku jednowarstwowe i w 12 dniu cyklu 14,mm to uważam że jeszcze urosło zanim wzięłam progesteron do 14dnia. Ja podchodziłam w unica w Brnie a tu mój profesor mnie przygotowywał i raczej jemu wierzę... Oczywiście tam lekarz wszystko podważył że niby on widzi na zdjęciu ta warstwowosc i że ta adonemioza jest w mięśniu głębiej i nie powinno przeszkadzać zarodkowi i że on tu widzi 12 mm grubość... Aj i tak mu nie wierzę bo ma w tym interes ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamka2 6 Napisano Grudzień 14, 2020 aestima to super zawsze raźniej. To jak się czujesz? Który to twój dzień po transferze? Ja też się doszukuje... Mnie trzy dni po transferze strasznie zimno trzęsło normalnie nie mogłam się nagrzać i przez trzy dni też miałam takie dziwne uczucie czułam jak coś tam się dzieje ale dziś już nie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 14, 2020 25 minut temu, Kamka2 napisał: Katia współczuję ... Masz jeszcze po co wracać bo to zawsze jakaś nadzieja...? Moje endometrium z adonemioza w dodatku jednowarstwowe i w 12 dniu cyklu 14,mm to uważam że jeszcze urosło zanim wzięłam progesteron do 14dnia. Ja podchodziłam w unica w Brnie a tu mój profesor mnie przygotowywał i raczej jemu wierzę... Oczywiście tam lekarz wszystko podważył że niby on widzi na zdjęciu ta warstwowosc i że ta adonemioza jest w mięśniu głębiej i nie powinno przeszkadzać zarodkowi i że on tu widzi 12 mm grubość... Aj i tak mu nie wierzę bo ma w tym interes ... Kamka mam jeszcze 3 blastocysty i 4 zarodki 3 dniowe. Tylko nie wiem, czy oni podaja te trzydniowe po rozmrozeniu czy rozmrażają i hodują, pierwszy raz mam po co wracac. Zazwyczaj po pierwszym transferze zostawałam z niczym. Ale boje sie, ze z moją macica jest cos nie tak, ze odrzuca te zarodki, przez endometrioze poza tym kazdy transfer u mnie będzie kosztowny (astosiban, intalipid, embrioglue itd), a fundusze nam się kończą, w dodatku w pracy mam zawsze duzy problem z chorobowym, to wszystko kosztuje mnie okropnie dużo nerwów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamka2 6 Napisano Grudzień 14, 2020 1 godzinę temu, Katia napisał: Kamka mam jeszcze 3 blastocysty i 4 zarodki 3 dniowe. Tylko nie wiem, czy oni podaja te trzydniowe po rozmrozeniu czy rozmrażają i hodują, pierwszy raz mam po co wracac. Zazwyczaj po pierwszym transferze zostawałam z niczym. Ale boje sie, ze z moją macica jest cos nie tak, ze odrzuca te zarodki, przez endometrioze poza tym kazdy transfer u mnie będzie kosztowny (astosiban, intalipid, embrioglue itd), a fundusze nam się kończą, w dodatku w pracy mam zawsze duzy problem z chorobowym, to wszystko kosztuje mnie okropnie dużo nerwów O to dobrze że masz kolejne szanse i to nawet sporo... A starania o pierwsze dziecko? To prawda że przez endometrioze też trudniej o ciążę ale wielu dziewczynom też się udało więc szansa jest. Jeżeli chodzi o fundusze to wiem o czym mówisz... Każda z nas wie...Ja też żeby to nie było aż tak drogie to może i podeszlabym kolejny raz ale przy tak ogromnych pieniądzach a przy tak małych szansach jakie mi dają mija się to z celem... To moja kruszynka po którą wróciłam z ostatniego podejścia mi została. Byłabym bardzo szczęśliwa żeby z nami zostala ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 14, 2020 2 godziny temu, Kamka2 napisał: O to dobrze że masz kolejne szanse i to nawet sporo... A starania o pierwsze dziecko? To prawda że przez endometrioze też trudniej o ciążę ale wielu dziewczynom też się udało więc szansa jest. Jeżeli chodzi o fundusze to wiem o czym mówisz... Każda z nas wie...Ja też żeby to nie było aż tak drogie to może i podeszlabym kolejny raz ale przy tak ogromnych pieniądzach a przy tak małych szansach jakie mi dają mija się to z celem... To moja kruszynka po którą wróciłam z ostatniego podejścia mi została. Byłabym bardzo szczęśliwa żeby z nami zostala ... Bardzo Ci tego życzę. Tak staramy się o pierwsze dziecko,9 lat walczymy z mężem, myslałam, ze jak bedzie z KD to się uda i będzie duzo łatwiej. A Ty chorujesz na adenomioze i to podaja jako powod niepowodzeń? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Satsie 73 Napisano Grudzień 15, 2020 13 godzin temu, Katia napisał: Kamka mam jeszcze 3 blastocysty i 4 zarodki 3 dniowe. Tylko nie wiem, czy oni podaja te trzydniowe po rozmrozeniu czy rozmrażają i hodują, pierwszy raz mam po co wracac. Zazwyczaj po pierwszym transferze zostawałam z niczym. Ale boje sie, ze z moją macica jest cos nie tak, ze odrzuca te zarodki, przez endometrioze poza tym kazdy transfer u mnie będzie kosztowny (astosiban, intalipid, embrioglue itd), a fundusze nam się kończą, w dodatku w pracy mam zawsze duzy problem z chorobowym, to wszystko kosztuje mnie okropnie dużo nerwów Super masz ilość zarodków:) aż zazdroszczę,my mieliśmy 3 tylko.Ale w ciążę się udało zajść z ostatnim na szczęście.Z 12 komórek 11 było dobrych się tylko 3 zarodki bo mąż mial kiepskie wyniki nasilenia.A Ty z ilu komórek masz zarodki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Grudzień 15, 2020 Hej Dziewczyny! Nie wiem, czy ktoś tutaj jeszcze mnie pamięta, bo dawno mnie tutaj nie było, choć podczytuję Was od czasu do czasu. W skrócie podchodze do kd w invimed Katowice. Miałam już 2 transfery jeden zakonczyl sie ciaza biochemiczną, po drugim beta nie drgnela. Został mi jeden zarodek do transferowania, wiec robie badania immunologiczne. Wyszły Kiry AA, wizyta u Paśnika na styczeń. Jak leczy się te kiry? Myślicie, że z nimi jest szansa na prawidłową ciążę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ada23 34 Napisano Grudzień 15, 2020 Dnia 25.11.2020 o 17:46, Satsie napisał: Dziewczyny mam pytanie czy Kiry odpowiedzialne za implant.zarodka mają znaczenie czy podchodzi sie do in vitro z kd czy na swoich?Czy to bez znaczenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Satsie 73 Napisano Grudzień 15, 2020 Miałam Kiry aa ale wyszły jak już byłam w ciąży.Paśnik zalecił mi intralipid 3 razy i encorton.Na jakieś wlewy już było za późno jak byłam w ciąży Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aestima 2 Napisano Grudzień 15, 2020 17 godzin temu, Kamka2 napisał: aestima to super zawsze raźniej. To jak się czujesz? Który to twój dzień po transferze? Ja też się doszukuje... Mnie trzy dni po transferze strasznie zimno trzęsło normalnie nie mogłam się nagrzać i przez trzy dni też miałam takie dziwne uczucie czułam jak coś tam się dzieje ale dziś już nie... Dziś 4. dzień i jakoś nie widzę u siebie objawów, czuje ze piersi są jakby bardziej wrażliwe ale myśle ze to po lekach które przyjmuję (estrofem, utrogestan, fraxi, acard, encorton). Miałam transfer w GynCentrum w Ostravie. Został mi jeden zarodek. To moje drugie podejście, pierwsze miałam w bocianie w Białymstoku i bardzo zle wspominam to miejsce. Trochę się martwię bo miałam morule a nie blastocyste... Przy pierwszym transferze czułam takie bóle w podbrzuszu jakby przed okresem i wydawało mi się ze to dobry objaw. Teraz nie chce się już nastawiać i tego analizować. Mam zrobić betę 25.12, ale z powodu świat zrobię 28.12. A Ty gdzie podchodzilas do transferu? Kiedy będziesz robić test? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamka2 6 Napisano Grudzień 15, 2020 Ja podchodziłam w unica Bruno. Też został mi jeden zarodek po którego właśnie wróciłam. Beta przewidziana na 23 ale pójdę 24 bo to dzień cudów...Tylko ten na górze może mi pomóc... U mnie tez nie ma tych boli jak na okres a ostatnio trochę były ... Czuję się normalnie można powiedzieć i też staram się nie nastawiać ... Będzie mniej bolało... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 4 godziny temu, Maja12 napisał: Hej Dziewczyny! Nie wiem, czy ktoś tutaj jeszcze mnie pamięta, bo dawno mnie tutaj nie było, choć podczytuję Was od czasu do czasu. W skrócie podchodze do kd w invimed Katowice. Miałam już 2 transfery jeden zakonczyl sie ciaza biochemiczną, po drugim beta nie drgnela. Został mi jeden zarodek do transferowania, wiec robie badania immunologiczne. Wyszły Kiry AA, wizyta u Paśnika na styczeń. Jak leczy się te kiry? Myślicie, że z nimi jest szansa na prawidłową ciążę? Hej, jest szansa na prawidłowa ciąże. Trzeba sprawdzić jeszcze HLA u partnera bo to jest kwestia dopasowania. Jak będziecie niedopasowani to dopiero jest powód do zmartwienia Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Marysia 88 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 15, 2020 6 godzin temu, Satsie napisał: Super masz ilość zarodków:) aż zazdroszczę,my mieliśmy 3 tylko.Ale w ciążę się udało zajść z ostatnim na szczęście.Z 12 komórek 11 było dobrych się tylko 3 zarodki bo mąż mial kiepskie wyniki nasilenia.A Ty z ilu komórek masz zarodki? Nie wiem ile maja komórek zarodki, powiedziano mi tylko, ze sa wysokiej klasy, byly 4 blastocysty, teraz zostaly 3 blastocysty i 4 zarodki 3 dniowe. Właśnie dziwię sie, ze nie dostałam zadnego opisu tych zarodków, jakie one sa itd, chyba powinnam dostać cos takiego? Albo zdjęcie zarodka przed transferem? Dostałam tylko zdjęcie z usg robione podczas transferu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamka2 6 Napisano Grudzień 15, 2020 17 godzin temu, Katia napisał: Bardzo Ci tego życzę. Tak staramy się o pierwsze dziecko,9 lat walczymy z mężem, myslałam, ze jak bedzie z KD to się uda i będzie duzo łatwiej. A Ty chorujesz na adenomioze i to podaja jako powod niepowodzeń? 9 lat to kawał życia... Mam nadzieję że w końcu i Ty się doczekasz tego właściwego zarodka ...bo w większości wcześniej czy później się udaje i tego trzeba się trzymać... Wiem że im dalej tym trudniejNasz szczęśliwy raz to też piąte podejście i już bardzo ciężko znosiłam to psychicznie...To nasza ostatnia szansa na rodzeństwo. Trzy lata temu jak podchodziłam wszystko było dobrze . Tak mi się niby teraz zrobiło po porodzie i do tego niby tak się robi po 40 jakieś zmiany w macicy nazwał je adenomioza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Grudzień 15, 2020 2 godziny temu, Marysia 88 napisał: Hej, jest szansa na prawidłowa ciąże. Trzeba sprawdzić jeszcze HLA u partnera bo to jest kwestia dopasowania. Jak będziecie niedopasowani to dopiero jest powód do zmartwienia Dziękuję, to badanie z krwi się wykonuje? Możesz powiedzieć coś więcej o tym badaniu? Hmmm czyli teraz mamy większy problem bo dopasowanie mnie, partnera i dawczyni tak? Kurcze, a miało być tak pięknie i kolorowo, a zawsze pod górę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Grudzień 15, 2020 49 minut temu, Maja12 napisał: Dziękuję, to badanie z krwi się wykonuje? Możesz powiedzieć coś więcej o tym badaniu? Hmmm czyli teraz mamy większy problem bo dopasowanie mnie, partnera i dawczyni tak? Kurcze, a miało być tak pięknie i kolorowo, a zawsze pod górę Tak, to są badania z krwi. U Ciebie trzeba zbadac KIR a u partnera HLA-C (konkretnie ten bo innych rodzajów HLA jest dużo). Spokojnie, na forum jest trochę dziewczyn z kirem Aa i dały radę zajść w ciąże. Ja mam pecha bo na mnie nie działają leki które przepisał mi Paśnik dlatego zainteresowałam się ta klinika w Hiszpanii która dobiera dawczynie pod tym kątem. Poza tym jak Twój partner ma HLA C1C1 to masz olbrzymie szanse „na loterii” nawet bez specjalnego dopasowywania dawczyni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Grudzień 15, 2020 2 godziny temu, Marysia 88 napisał: Tak, to są badania z krwi. U Ciebie trzeba zbadac KIR a u partnera HLA-C (konkretnie ten bo innych rodzajów HLA jest dużo). Spokojnie, na forum jest trochę dziewczyn z kirem Aa i dały radę zajść w ciąże. Ja mam pecha bo na mnie nie działają leki które przepisał mi Paśnik dlatego zainteresowałam się ta klinika w Hiszpanii która dobiera dawczynie pod tym kątem. Poza tym jak Twój partner ma HLA C1C1 to masz olbrzymie szanse „na loterii” nawet bez specjalnego dopasowywania dawczyni. To wystarczy, że mam ten kir już zbadany, czy musimy jakoś jednego dnia to robić? Muszę poczytać o tym hla-c, bo szczerze mówiąc pierwszy raz o tym słyszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Grudzień 15, 2020 (edytowany) 4 godziny temu, Katia napisał: Nie wiem ile maja komórek zarodki, powiedziano mi tylko, ze sa wysokiej klasy, byly 4 blastocysty, teraz zostaly 3 blastocysty i 4 zarodki 3 dniowe. Właśnie dziwię sie, ze nie dostałam zadnego opisu tych zarodków, jakie one sa itd, chyba powinnam dostać cos takiego? Albo zdjęcie zarodka przed transferem? Dostałam tylko zdjęcie z usg robione podczas transferu. Mi jak sama robiłam stymulacje też nic nie dali, ale poprosiłam i przesłali bez problemu cały opis od embriologa każdego zarodka w co drugiej dobie. Nawet tych, które nie dotarły do końca. A z KD dali to wszystko przy transferze. Plus zdjęcia zarodków transferowanych. Dziewczyny chyba mam niepowściągliwe wymioty ciężarnych. Już ledwo żyję i psychicznie tez ciężko . Wizytę u lekarza mam za tydzień , ale i tak nie zdecyduję się na leczenie, bo za dużo o nim poczytałam i wole się pomęczyć niż ryzykować. Póki nie wyląduje w szpitalu to wytrzymam. Edytowano Grudzień 15, 2020 przez Wiosenka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marysia 88 95 Napisano Grudzień 15, 2020 6 minut temu, Maja12 napisał: To wystarczy, że mam ten kir już zbadany, czy musimy jakoś jednego dnia to robić? Muszę poczytać o tym hla-c, bo szczerze mówiąc pierwszy raz o tym słyszę. Wystarczy raz zbadac, niezależnie od czasu. Wynik się nie zmienia wiec już tylko HLA-C Twój partner Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katia 4 Napisano Grudzień 15, 2020 19 minut temu, Wiosenka napisał: Mi jak sama robiłam stymulacje też nic nie dali, ale poprosiłam i przesłali bez problemu cały opis od embriologa każdego zarodka w co drugiej dobie. Nawet tych, które nie dotarły do końca. A z KD dali to wszystko przy transferze. Plus zdjęcia zarodków transferowanych. Dziewczyny chyba mam niepowściągliwe wymioty ciężarnych. Już ledwo żyję i psychicznie tez ciężko . Wizytę u lekarza mam za tydzień , ale i tak nie zdecyduję się na leczenie, bo za dużo o nim poczytałam i wole się pomęczyć niż ryzykować. Póki nie wyląduje w szpitalu to wytrzymam. No właśnie a mi nic nie dali, musze sie o to dopytać. Biedna jesteś, ale my sie kobiety musimy nacierpieć 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Grudzień 16, 2020 Dziewczyny a myślicie, że coś jeszcze poza tym HLA-C powinniśmy zbadać przed wizytą u Paśnika? On da nam na to zalecenia? Chciałabym jakoś się przygotować i juz nie marnotrawić czasu tylko w lutym podejść do transferu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach