Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

 

Moni, dziekuje. Usciski dla Was!

Moi tesciowie uwazaja ze nasza Klara to wykapana mama.... 😉

Gratulacje i niech Klara zdrowo rośnie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pelne_szczescie przykre, to co się wydarzyło, ale może to lepiej, ze tak na wczesnym etapie niż później miałoby się okazać, ze są jakieś wady nieodwracalne. 
U nas wszystko dobrze. Synuś spi troszkę lepiej w nocy. Jest piękny i cudowny, ale nie ukrywam, ze czasami daje nam popalić. Nie wiem jak ty ogarniasz dwójkę. Antoś ma już prawie 6 tygodni. Nareszcie zrobiła się u nas ładna pogoda, więc chusta, psy i na spacer. 
całujemy 😘😘 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jagoda, Moni, Meggmartin - co u was dziewczyny? Jak dzieciaczki? Megg twój synek to już niedługo rok nie? 
Pozdrawiamy z Antosiem 😍😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bounty kiedy robisz bete? Jak się czujesz? 

Hej, robiłam już dwie werifyjacje, pierwsza w 2dpt i druga w 6dpt, w piątek ostatnia , raczej formalność. Wyniki pierwszej po pregnylu w dniu transferu beta 9,08 progesteron 4,91 estradiol483,4 a 6dpt beta 0,52 progesteron 13,62 estradiol 1404,00. Wczoraj miałam telefon od lekarza, że już tylko cud późnej implantacji może uratować sytuacje bo nie wygląda to dorbze.. za pierwszym transferem bez pregnylu w 6dpt beta była 5,9. Lekarz zasugerowała żebym rozważyła badanie receptywnosci endometrium bo za pierwszym razem transfer odbył się późno bo aż 8 dni po kontrolnym USG że względu na nieważne moje badania, a teraz na szósty dzień od kontrolnego USG czyli od brania progesteronu. Ogólnie ostatnim razem miałam strasznie niskie hormony biorąc ogromną dawkę, na 10dpt estradiol był 20, progesteron 10. Tym razem też podobno progesteron jest niski ale czytałam że na sztucznym cyklu zawsze jest niżej. Wczoraj była załamka, dzisiaj się z tym przespałam już i jest lepiej. Za pierwszym razem czułam że jestem w ciąży, wiedziałam to. Teraz nie czułam aż takich bóli po transferze, trochę ciągnęło w brzuchu, trochę jajniki ale dzisiaj czuję się fatalnie. Dół brzucha boli mnie jakby ktoś mnie kopał z kolanka, okropne uczucie. Cały dzień leżę w lozku i śpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja zaczynam, od jutra estrofem i pod koniec maja transfer. Zobaczymy jak teraz będzie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam. czy zdarzyło się Wam,zeby po duphastonie nie dostac okresu.mnie juz chyba menopauza łapie.mialam z 5 mcy bez.mialam przed transferem duph.okres super był.potem po nieudanym transf tez dostałam i potem wzielam tego dupka i caly czas brania mialam takie plamienia cos jasno brazowe/ciemnawo zolte. i po skonczeniu opakowania dalej cos pocieknie raz na dzien troche,ale czerwone to nie jest.juz tydzien.teraz nie wiem kiedy policzyc 1 szy dc czy wogóle.chyba by pasowało do lekarza pojsc ale tak mi sie nie chce taki kawał drogi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Abi ja mam podobną sytuację. Ostatni okres miałam 30 grudnia 2019 r. Miesiąc temu jednorazowe plamienie. Wczoraj bylam w klinice i dostalam duphaston na wywolanie. Lekarz powiedzial tylko ze mam male jajniki jakby wygasaly. I nic sie ni4 dziej żadnych pecherzykow i torbieli. Pewnie nie dostalab6m już okresu. Ciekawe czy duphaston mi pomoże dziś pierwszy raz wzięłam. A kiedy skończyłaś brać duphaston? Ile masz lat? Ja mam 37.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam niestety  duuuzo wiecej lat niz Ty.chcialabym miec znowu 3kę z przodu.to chyba najfajniejszy wiek od 30 do 40 stki.to tak na marginesie. no tak to sie dzieje niestety.i młodsze duzo maja menopauze z roznych powodów. Wiesz co,mi 1szy raz duphaston pomógł.miałam super okres,juz dawno nie mialam takiego. a teraz cos sie popieprzyło. Także bądz dobrej mysli ,powinien Ci pomóc. Ja brałam od 16 do 25 dc..bo wczesniej bralam luteinę na wywolanie@ i potem ten duphaston. Ja mysle ,że teraz tak mialam przez mega stres w zasadzie deprecha także bierz go sobie spokojnie i zobaczysz.juz ze dwa tyg temu przestałam brac i juz dawno powinna byc@.dzwonilam do koordynatorki ma zapytac lekarza co robić jak to policzyć żeby wziąć w kolejnym cyklu. Ale Ty nie martw się na zapas. Przykro mi,że już Cię dopadło bo to faktycznie męka ta menopauza.ja przynajmniej bardzo żle sie czulam te miesiące bez @.

 

Abi ja mam podobną sytuację. Ostatni okres miałam 30 grudnia 2019 r. Miesiąc temu jednorazowe plamienie. Wczoraj bylam w klinice i dostalam duphaston na wywolanie. Lekarz powiedzial tylko ze mam male jajniki jakby wygasaly. I nic sie ni4 dziej żadnych pecherzykow i torbieli. Pewnie nie dostalab6m już okresu. Ciekawe czy duphaston mi pomoże dziś pierwszy raz wzięłam. A kiedy skończyłaś brać duphaston? Ile masz lat? Ja mam 37.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Abi dziękuję za odpowiedź. A jakie masz amh? Ja 2 lata temu mialam 0.05 wiec teraz jest pewnie jeszcze mniej wiec pewnie o ciąży to już mogę zapomnieć. Przepraszam ze pytam ale nie czytalam calego forum a czy masz juz dzieci? Dziekuje za odpowiedz i zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nadzieja zaglądasz tu jeszcze? Masz kontakt z naszą dr czy ze względu na wirus chodzisz gdzieś indziej? Który już masz tydzień? Jak się czujesz? 

Hej Moni 😘

Super, ze sie odezwałaś, no i że Antoś zdrowo się rośnie. Karmisz naturalnie? Ciąże prowadzę u naszej doktorki, dzisiaj kończę 29 tydzień. Dziś sie lekko w...iłam, bo mialam mieć wizytę w gabinecie( miesiac temu miałam online), rano zadzwoniłam zeby potwierdzić wizytę, a babka w recepcji mówi, że nie ma mnie na liście. Nie wiadomo kto zawinił. Napisalam sms do lekarki, bo ogólnie mam twady brzuch i wczoraj miałam lekkie skurcze. Odzwoniła i sama była zdziwiona sytuacją. Na jutro kombinuje mi wizytę, żeby mnie zbadać. Przez tego wirusa jest taki burdel, że człowiek ma dość. 

Ogólnie, jakoś daję rady, chociaż są momenty, ze siadam ze zmęczenia. Córcia wchodzi w etap buntu dwulatka, do tego jest bardzo energiczna w swoich działaniach😂a mąż niestety jest w domu co 2- 3 tygodnie.

Równo, za 2 miesiace powitamy naszego synusia. Powoli szykuje ubranka, jestem tak podekscytowana, jak przy córce.

Do dzisiaj,  czasami trudno mi uwierzyć, ze po tylu latach starań i niepowodzeń mam dwojkę dzieci.

Dziewczyny, nie poddawajcie się,  z czasem i Wam się uda, w co bardzo wierzę. 

Moni, ucaluj Antosia- ciesz się każdą chwilą- dzieci tak szybko rosną😊 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, chciałabym w Waszym wieku mieć menopauzę...ja ją przeszłam że wszystkimi okropnymi dolegliwościami, potami, bezsennością itd itp w wieku 15 lat.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jagoda, Moni, Meggmartin - co u was dziewczyny? Jak dzieciaczki? Megg twój synek to już niedługo rok nie? 
Pozdrawiamy z Antosiem 😍😘

Moni dzięki, że pamiętasz. Dokładnie 15 maja świętujemy roczek! Mati jest cudowny, śliczny, wszędzie jest, może przejdzie swój roczek sam. W raczkowaniu jest mistrzem oraz w chodzeniu przy stole i meblach. Teraz opanował umiejetność schłodzenia z sofy i cały czas wchodzi i Schodzi, tak zAdowolony z siebie, że cały czas bije brawo 😁 cały czas karmię piersią, ale mój żarłok już je pięknie sam, próbuje łyżeczką, ale potem idziemy do kąpieli.

A jak Antoś ? Całusy dla niego 😘

Dzieczyny pytały o encorton, ja brałam długo 2 tyg przed przygotowaniem, końcówka kwietnia  po tym jak w 8 tc straciłam z powodu pustego jaja płodowego nie odstawiłam encortonu, brałam dalej, drugi transfer, udany -Mati 😍

Sylwi- strasznie mi przykro, ale musi się udać!

Całujemy i pozdrawiamy 😘❤️

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny, chciałabym w Waszym wieku mieć menopauzę...ja ją przeszłam że wszystkimi okropnymi dolegliwościami, potami, bezsennością itd itp w wieku 15 lat.... 

Bounty Współczuję naprawdę.i od tego czasu cały czas jestes na tabletkach tak ,żeby mieć okres? to jest straszne co człowiek w tym zyciu musi przechodzić. jak nie to ,to coś innego.

 

 

Abi dziękuję za odpowiedź. A jakie masz amh? Ja 2 lata temu mialam 0.05 wiec teraz jest pewnie jeszcze mniej wiec pewnie o ciąży to już mogę zapomnieć. Przepraszam ze pytam ale nie czytalam calego forum a czy masz juz dzieci? Dziekuje za odpowiedz i zainteresowanie.

Kiedy byłam w Twoim wieku miałam 0.7. niestety ivf bez powodzenia. po tych stymulacjach miałam juz 0.3. Bardzo chciałam próbować i gdyby nas było stać to byłabym gotowa walczyc do ostatnich sił. mąż był przeciwny,twierdził,że nie ma sensu bo faktycznie nieciekawie się stymulowałam.bardzo mało miałam jajeczek.ale mysle,że to kwestia trafienia na ten właściwy..gdybym miala wór pieniedzy walczyłabym do upadłego. teraz to juz pewnie całkiem marną mam rezerwę.

Nie wiem czy się zorientowałaś,że na tym forum są dziewczyny które niestety już nie mogą mieć własnego genetycznie dziecka. Tu trwa walka o ciąże z komórką dawczyni lub nawet całkiem z adopcji zarodka. Ja również. NIESTETY nie mam dzieci .myślałam,że jakos się pogodzę ale niestety. dlatego walczę choc ,delikatnie mówiąc, nie łatwo przyszło mi ogarnąć temat komórki dawczyni.no i mam 45 lat.to też mega psychiczny ciężar dla mnie.

Ja bym na początek sprawdziła tą rezerwę,ale pewnie nie będzie za ciekawie.ale to trzeba sprawdzić. wiem, ze przy takiej rezerwię jak piszesz  lekarze wprost proponują skorzystanie z komórki dawczyni. i jak najbardziej masz szansę na ciążę.Przemysl i działaj.bo czas tak szybko leci.ja za duzo czasu straciłam na przemyślenia i. nadzieję,że zdarzy się cudem naturalna ciąża. i nawet jak juz sie działa to wszystko tak sie przeciąga.tu badanie,tu cos i miesiac za miesiacem leci nie wiadomo kiedy. A tu juz wiele dziewczyn cieszy sie dzidziami z KD lub AZ. a im wiecej latek sie ma tym dodatkowy stres.Pisz,pytaj. Tu dziewczyny wiele wiedzą.tylko ostatnio trochę tu cisza. część szczesliwie zajeta maluchami a wiekszość próbuje jakoś poradzić sobie z kolejnymi niepowodzeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na tabletkach byłam pierwsze pięć lat, po których przytyłam 50kg... Ja strasznie źle reaguje na estrogeny, teraz podczas przygotowań do transferu też już przytyłam od tabletek. Ja nie jestem na żadnej terapii hormonalnej, nie mam w ogóle okresu.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny, dawno nie pisałam, ale w 3 czesci juz się udzielałam. Zamilkłam zeby ochłonąć ale jestem teraz taka zła że mnie coś rozniesie chyba. Lecze sie w wawie invimed. Miałam 5 pełnych procedur na swoich komorkach, amh 0,29 lat 41. Adoptowalismy komorki czekaja od 23 grudnia w klinice. w majówkę dzwoniłam i otrzymalam infio ze juz działaja wiec akurat wczroaj 8dc nastawiłam sie ze juz w tym cyklu zadziałam akurat pasuje bo jestem na postojowym więc nie bede musiała sie zwalniac itd ide na wizyte z lekarz mowi ze laboratorium nie dziala. Zla jestem jak h...j ze infolinia błednie mnie poinformowala. do tego ten lekarz jest taki niemiły!! któraś leczy sie w tej klinice? Moze bym go zmienila na innego ... teraz niby podejscie moze byc w kolejnym cyklu bo labo od polowy maja ma ruszyc ale juz wroce pewnie do pracy i nie bede miala jak sie zwalniac na monitoringi... jeju ale sie wczoraj napłakałam psycha chyba juz siada bo przeciez nic takiego sie nie stalo...najgorsze jak czlowiek sie nastawi i potem dooopa. Całuę Was mocno.

Która teraz rusza z transfereeeem?

Pracujecie czy w domkach teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

hej dziewczyny, dawno nie pisałam, ale w 3 czesci juz się udzielałam. Zamilkłam zeby ochłonąć ale jestem teraz taka zła że mnie coś rozniesie chyba. Lecze sie w wawie invimed. Miałam 5 pełnych procedur na swoich komorkach, amh 0,29 lat 41. Adoptowalismy komorki czekaja od 23 grudnia w klinice. w majówkę dzwoniłam i otrzymalam infio ze juz działaja wiec akurat wczroaj 8dc nastawiłam sie ze juz w tym cyklu zadziałam akurat pasuje bo jestem na postojowym więc nie bede musiała sie zwalniac itd ide na wizyte z lekarz mowi ze laboratorium nie dziala. Zla jestem jak h...j ze infolinia błednie mnie poinformowala. do tego ten lekarz jest taki niemiły!! któraś leczy sie w tej klinice? Moze bym go zmienila na innego ... teraz niby podejscie moze byc w kolejnym cyklu bo labo od polowy maja ma ruszyc ale juz wroce pewnie do pracy i nie bede miala jak sie zwalniac na monitoringi... jeju ale sie wczoraj napłakałam psycha chyba juz siada bo przeciez nic takiego sie nie stalo...najgorsze jak czlowiek sie nastawi i potem dooopa. Całuę Was mocno.

Która teraz rusza z transfereeeem?

Pracujecie czy w domkach teraz?

Ja jestem od dziś na estrofemie transfer koniec maja. Też zależy mi na czasie bo latka lecą. Rocznik 77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja jestem od dziś na estrofemie transfer koniec maja. Też zależy mi na czasie bo latka lecą. Rocznik 77

u mnie kolejny cykl też koniec maja. Może się zgramy 🙂

ja ja naturalnym będę podchodziła. Na sztucznym (z estrofemem) podchodzi sie gdy endo średnio rośnie i gdy pecherzyki nie pękają tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

u mnie kolejny cykl też koniec maja. Może się zgramy 🙂

ja ja naturalnym będę podchodziła. Na sztucznym (z estrofemem) podchodzi sie gdy endo średnio rośnie i gdy pecherzyki nie pękają tak?

Moja dr twierdzi że łatwiej wszystko zgrać na sztucznym, nawet nie proponowała naturalnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I wszystko jasne, beta <0.1 10dpt. Umówiłam się na wtorek na wizytę niepowodzeniowa, zobaczymy co lekarz teraz zaproponuje. Na drugiej weryfikacji lekarka inna sugerowała badanie receptywnosci endometrium... Chyba się zdecyduje. Jest bolesne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I wszystko jasne, beta <0.1 10dpt. Umówiłam się na wtorek na wizytę niepowodzeniowa, zobaczymy co lekarz teraz zaproponuje. Na drugiej weryfikacji lekarka inna sugerowała badanie receptywnosci endometrium... Chyba się zdecyduje. Jest bolesne?

bardzo mi przykro 😞

nie pomogę z badaniem, nie miałam go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Plastka a co to znaczy AZ? Czesto o Tobie mysle. 

To Adopcja Zarodka Celli.

 

Plastka czekacie jak się sytuacja uspokoi z wirusem, czy działacie niedługo z AZ? To już finalna decyzja? 

Musimy czekać Moni, bo są zamknięte granice :( Sercem nie jestem przekonana do AZ, ale finanse nas do tego zmuszają. Mąż nie ma żadnych wątpliwości. Poza tym zobaczymy, może to coś z nasieniem jest nie tak? Nie wiem, wszystko przebadane... Sama nie wiem Moni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I wszystko jasne, beta <0.1 10dpt. Umówiłam się na wtorek na wizytę niepowodzeniowa, zobaczymy co lekarz teraz zaproponuje. Na drugiej weryfikacji lekarka inna sugerowała badanie receptywnosci endometrium... Chyba się zdecyduje. Jest bolesne?

Bardzo mi przykro ze sie nie udalo 😔 ja mialam badanie receptywnosci. Nie bede Cie oszukiwac bo boli pobranie probki, nie wiem czy mialas scrathing endometroum, jesli tak to podobne odczucie tylko troche dluzsze. Choc mnie i tak najbardziej bolalo w momencie platnosci 😉 u mnie akurat test nic nowego nie wniosl, endo wyszlo receptywne w standardowych godzinach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bardzo mi przykro ze sie nie udalo 😔 ja mialam badanie receptywnosci. Nie bede Cie oszukiwac bo boli pobranie probki, nie wiem czy mialas scrathing endometroum, jesli tak to podobne odczucie tylko troche dluzsze. Choc mnie i tak najbardziej bolalo w momencie platnosci 😉 u mnie akurat test nic nowego nie wniosl, endo wyszlo receptywne w standardowych godzinach 

Dziękuję za odpowiedź. Nie, sctrachingu nie miałam. Mnie zastanawia to że za pierwszym razem w ósmym dniu progesteronu pyklo a teraz w szóstym nie. Chyba się zdecyduje, bo jak zmarnuje moje dwie szansę to kolejne dwa lata nie podejdę i przez wirusa moja firma stoi i generuje straty... Nie będzie mnie stać na kolejna procedurę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziękuję za odpowiedź. Nie, sctrachingu nie miałam. Mnie zastanawia to że za pierwszym razem w ósmym dniu progesteronu pyklo a teraz w szóstym nie. Chyba się zdecyduje, bo jak zmarnuje moje dwie szansę to kolejne dwa lata nie podejdę i przez wirusa moja firma stoi i generuje straty... Nie będzie mnie stać na kolejna procedurę 😭

Mi też za pierwszym razem coś drgnęło, za drugim nic. Też proponowano receptywność, ale ja się nie zdecydowalam i poszłam przebadać się immunologicznie i mam problem z kirami. Teraz bede podchodzić na innych lekach. Może zrób badania immunologiczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mi też za pierwszym razem coś drgnęło, za drugim nic. Też proponowano receptywność, ale ja się nie zdecydowalam i poszłam przebadać się immunologicznie i mam problem z kirami. Teraz bede podchodzić na innych lekach. Może zrób badania immunologiczne. 

Dzisiaj dzwonił lekarz i koniecznie zalecił mi histeriskopie w tym cyklu, bo powiedział że skoro mam trzykrotnie za mała macicę i jest plastyczna (nie wiem co to znaczy) to mogą być jakieś inne wady które uniemożliwiają zagnieżdżenie i to badanie to konieczność 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzisiaj dzwonił lekarz i koniecznie zalecił mi histeriskopie w tym cyklu, bo powiedział że skoro mam trzykrotnie za mała macicę i jest plastyczna (nie wiem co to znaczy) to mogą być jakieś inne wady które uniemożliwiają zagnieżdżenie i to badanie to konieczność 

Histetoskopie też mam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Histetoskopie też mam. 

Miałaś w pełnej narkozie czy byłaś świadoma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Miałaś w pełnej narkozie czy byłaś świadoma?

W pełnej narkozie. Uwierz mi nie ma się czego bać. Ja przed boję się zwykłego pobrania krwi. Histeriskopie przekładałam 2 miesiące cały czas sobie tłumaczyłam że może się uda naturalnie, ale niestety nie. Więc poszłam do szpitala. U prosiłam anastazjologa żebym mogła stawić się w szpitalu rano tak żeby nie nocować. Przyjechałam o 6.30 zrobili mi badania, ok 8.00 dali mi tabletkę uspokajająca, o 8.05 już mnie wieźli na łóżku tymi szpitalnymi korytarzami i znalazłam się na sali operacyjnej. Strach jak zobaczyłam ta ogromną lampę, sporo ludzi, usłyszałam tylko proszę wyprostować rękę, i oddychać. Obudziłam się ok 10 na sali pooperacyjnej gdzie leżałam sama podpięta pod aparaturę i siedziały dwie pielęgniarki i podawały sobie przepisać na sałatkę śledziowa. To był 21 grudzień. Poleżałam 1h, przewieźli mnie na normalna salę gdzie czekał mąż. Tam poleżałam jeszcze 1h i kazali wstać i się iść wykapac. Nie byłam wstanue samodzielnie iść bo kręciło mi się w głowie, poszedł że mną mąż i mi pomógł. Poleżałam jeszcze 2-3h i pojechaliśmy do domu. To tak w skrócie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hej Moni 😘

Super, ze sie odezwałaś, no i że Antoś zdrowo się rośnie. Karmisz naturalnie? Ciąże prowadzę u naszej doktorki, dzisiaj kończę 29 tydzień. Dziś sie lekko w...iłam, bo mialam mieć wizytę w gabinecie( miesiac temu miałam online), rano zadzwoniłam zeby potwierdzić wizytę, a babka w recepcji mówi, że nie ma mnie na liście. Nie wiadomo kto zawinił. Napisalam sms do lekarki, bo ogólnie mam twady brzuch i wczoraj miałam lekkie skurcze. Odzwoniła i sama była zdziwiona sytuacją. Na jutro kombinuje mi wizytę, żeby mnie zbadać. Przez tego wirusa jest taki burdel, że człowiek ma dość. 

Ogólnie, jakoś daję rady, chociaż są momenty, ze siadam ze zmęczenia. Córcia wchodzi w etap buntu dwulatka, do tego jest bardzo energiczna w swoich działaniach😂a mąż niestety jest w domu co 2- 3 tygodnie.

Równo, za 2 miesiace powitamy naszego synusia. Powoli szykuje ubranka, jestem tak podekscytowana, jak przy córce.

Do dzisiaj,  czasami trudno mi uwierzyć, ze po tylu latach starań i niepowodzeń mam dwojkę dzieci.

Dziewczyny, nie poddawajcie się,  z czasem i Wam się uda, w co bardzo wierzę. 

Moni, ucaluj Antosia- ciesz się każdą chwilą- dzieci tak szybko rosną😊 

 

 

 

 

 

Dziękuje Nadzieja - Antoś wycelowany 😘 Jak po wizycie? Wszystko ok? Myślałam, ze klinika zamknięta. Powiedz następnym razem pani dr ze nasz synek już jest i to dzięki niej. Pisałam SMS i maila ale nie odpisuje. Pewnie jak zwykle zapracowana. 
Bedzie mąż jak urodzisz żeby ci pomoc czy masz kogoś z rodziny, który pomoże? 
Calujemy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Musimy czekać Moni, bo są zamknięte granice 😞 Sercem nie jestem przekonana do AZ, ale finanse nas do tego zmuszają. Mąż nie ma żadnych wątpliwości. Poza tym zobaczymy, może to coś z nasieniem jest nie tak? Nie wiem, wszystko przebadane... Sama nie wiem Moni 😞

No tak, ten wirus wszystkim plany pokrzyżował. Jesteś mądrą kobietą, na pewno z mężem podejmiecie dobrą decyzje. Nie spieszcie się. Daj znać co postanowicie. Ściskam 😘

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×