Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Polonia

Teściowa chyba nie chce nas na święta, jak byście zareagowały na taki tekst?

Polecane posty

Gość Sylwia

Myślę że dramatyzujesz i przesadzasz. Skoro dostałaś takiego smsa to chyba nie rozmawialiscie wcześniej na temat wspólnych świąt? Masz bardzo egoistyczne podejście, patrzysz jedynie na swoją rodzinę i własną wygodę. Tesciowie mają prawo jechać do drugiego syna i nie muszą ciągle oglądać się na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci jak ta sytuacja wyglada gdy masz wszystko na glowie. Mieszkalam z rodzicami jakis czas, z mezem i synem. Na kazde swieta przylatywala moja siostra z narzeczonym, do tego zwalala sie druga siostra z mezem. Wszystko bylo na glowie mojej i mamy. Trzy dni przy kuchni stalysmy zeby goscie zjedli domowy polski sernik, makowiec, pierogi. Gdy sie wyprowadzilam a mama podupadla na zdrowiu cale towarzystwo przyjezdzalo do mnie, do tego tesciowa nocuje u mnie cale swieta. Po drodze przybylo mi kolejne dwoje dzieci i pewnego roku tej siostry ktora mieszka blisko nie zaprosilam, u niej tez juz jest dziecko, czekalam, ze moze ona nas zaprosi, przeciez ja goscilam ja przez 13 lat. Ale nie, wolala sama spedzic wigilie z mezem i synem niz cos przygotowac. Dodam ze ona ma wigilie wolna, my z mezem w pracy a w domu trojka dzieci. Siostra z zza granicy mieszka juz w pl i raz nas zaprosila. A i jeszcze jedno, gdy siostra z mezem leca do tesciow np na nowy rok to mieszkaja w hotelu a na obiad umawiaja sie do restauracji bo tesciowie tez starsi i nie maja sily na stanie przy kuchni. Wiec mozesz przyleciec do pl, zaprosic tesciow do restauracji hotelowej i spedzic razem czas. Pewnie byloby im milo, ze po tylu latach gdy wam uslugiwali wy okazecie wdziecznosc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polonia
1 minutę temu, goscaga83 napisał:

Powiem ci jak ta sytuacja wyglada gdy masz wszystko na glowie. Mieszkalam z rodzicami jakis czas, z mezem i synem. Na kazde swieta przylatywala moja siostra z narzeczonym, do tego zwalala sie druga siostra z mezem. Wszystko bylo na glowie mojej i mamy. Trzy dni przy kuchni stalysmy zeby goscie zjedli domowy polski sernik, makowiec, pierogi. Gdy sie wyprowadzilam a mama podupadla na zdrowiu cale towarzystwo przyjezdzalo do mnie, do tego tesciowa nocuje u mnie cale swieta. Po drodze przybylo mi kolejne dwoje dzieci i pewnego roku tej siostry ktora mieszka blisko nie zaprosilam, u niej tez juz jest dziecko, czekalam, ze moze ona nas zaprosi, przeciez ja goscilam ja przez 13 lat. Ale nie, wolala sama spedzic wigilie z mezem i synem niz cos przygotowac. Dodam ze ona ma wigilie wolna, my z mezem w pracy a w domu trojka dzieci. Siostra z zza granicy mieszka juz w pl i raz nas zaprosila. A i jeszcze jedno, gdy siostra z mezem leca do tesciow np na nowy rok to mieszkaja w hotelu a na obiad umawiaja sie do restauracji bo tesciowie tez starsi i nie maja sily na stanie przy kuchni. Wiec mozesz przyleciec do pl, zaprosic tesciow do restauracji hotelowej i spedzic razem czas. Pewnie byloby im milo, ze po tylu latach gdy wam uslugiwali wy okazecie wdziecznosc. 

Święta w restauracji hotelowej no extra rozwiązanie 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polonia
12 minut temu, Gość Sylwia napisał:

Myślę że dramatyzujesz i przesadzasz. Skoro dostałaś takiego smsa to chyba nie rozmawialiscie wcześniej na temat wspólnych świąt? Masz bardzo egoistyczne podejście, patrzysz jedynie na swoją rodzinę i własną wygodę. Tesciowie mają prawo jechać do drugiego syna i nie muszą ciągle oglądać się na was

Nie do syna tylko do brata, nie umiesz czytać ze zrozumieniem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Polonia napisał:

Święta w restauracji hotelowej no extra rozwiązanie 😂 

Nie swieta tylko rodzinny obiad. Swieta kazdy ma prawo spedzic tak, jak chce. Tesciowa tez ma prawo je spedzic po swojemu, byc goszczona a nie tylko uslugiwac. Ja napisalam w jaki sposob mozecie sie spotkac, jak to robia inni. Swieta mozesz spedzic z mezem. Szkoda, ze z gory zalozylas ze zostaniesz zaproszona. Tesciowa dala ci wyrazny znak, ze chce raz zrobic cos dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Figa napisał:

A ty zwalasz się do emerytów na ponad tydzień z cała rodzina i oczekujesz ze wezmą kredyt lub ze przez następny miesiąc będą jeść placki ziemniaczane? Trochę empatii człowieku , nikt się nie rozlicza wystarczy wesprzeć na zakupach lub zostawić kopertę pod choinkę , takaż rodzinna to się przejmij chociaż raz innymi ( przyjmowała kiedykolwiek 4 ludzi przez okrągły tydzień / wiesz jakie to są dodatkowe koszty / ludzie żyją na emeryturze czy stać ich na wyjazdy chociażby w czasie wakacji np nad Bałtyk ?) śmiej się śmiej ....oślico

Nie. Nas stać żeby przyjmować gości, naszą rodzinę też, i nikt nie je potem placków ziemniaczanych przez miesiąc. Nie wiem czemu zakładasz że teściowie autorki klepią biedę tak jak Ty i Twoja rodzina, patusko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polonia
5 minut temu, goscaga83 napisał:

Nie swieta tylko rodzinny obiad. Swieta kazdy ma prawo spedzic tak, jak chce. Tesciowa tez ma prawo je spedzic po swojemu, byc goszczona a nie tylko uslugiwac. Ja napisalam w jaki sposob mozecie sie spotkac, jak to robia inni. Swieta mozesz spedzic z mezem. Szkoda, ze z gory zalozylas ze zostaniesz zaproszona. Tesciowa dala ci wyrazny znak, ze chce raz zrobic cos dla siebie. 

No to obiad zjemy w godzinę, a resztę dnia co robić? Siedzieć w hotelu? Nie na tym chyba święta polegają żeby każdy sam w domu siedział. A tym bardziej w hotelu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
Przed chwilą, goscaga83 napisał:

Nie swieta tylko rodzinny obiad. Swieta kazdy ma prawo spedzic tak, jak chce. Tesciowa tez ma prawo je spedzic po swojemu, byc goszczona a nie tylko uslugiwac. Ja napisalam w jaki sposob mozecie sie spotkac, jak to robia inni. Swieta mozesz spedzic z mezem. Szkoda, ze z gory zalozylas ze zostaniesz zaproszona. Tesciowa dala ci wyrazny znak, ze chce raz zrobic cos dla siebie. 

Szkoda jej odpisywać. Księżniczka nie umie gotować i przywykła do wygody. Nie wierzę, że mieszkając za granicą i mając dzieci nie ma warunków by przyjąć 2 osoby. Przez te kilka dni można spać na materacu, bez przesady. Jak ktoś nie umie gotować można nawet zamówić polski catering (mieszkam w Irlandii Północnej i wiem). Zresztą wielki problem pokroić warzywa na sałatkę jarzynową, usmażyć rybę po grecku lub schabowe. Też słabo gotowałam jak wyszłam z domu, ale metodą prób i błędów się nauczyłam, poza tym mąż mi pomaga i robimy sami święta. Ale najlepiej "ja nie umiem" i niech inni usługują. A obraź się na teściów, przynajmniej nie będą musieli już gościć darmozjadów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko, szkoda czasu na jakąkolwiek rozmowę z tobą. Wnioskuję, że nie będziesz potrafiła niczego przygotować na Święta, więc zamów sobie katering i sprawa rozwiązana. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Aaa napisał:

Szkoda jej odpisywać. Księżniczka nie umie gotować i przywykła do wygody. Nie wierzę, że mieszkając za granicą i mając dzieci nie ma warunków by przyjąć 2 osoby. Przez te kilka dni można spać na materacu, bez przesady. Jak ktoś nie umie gotować można nawet zamówić polski catering (mieszkam w Irlandii Północnej i wiem). Zresztą wielki problem pokroić warzywa na sałatkę jarzynową, usmażyć rybę po grecku lub schabowe. Też słabo gotowałam jak wyszłam z domu, ale metodą prób i błędów się nauczyłam, poza tym mąż mi pomaga i robimy sami święta. Ale najlepiej "ja nie umiem" i niech inni usługują. A obraź się na teściów, przynajmniej nie będą musieli już gościć darmozjadów. 

Życie jej da szkołę i będzie musiała się nauczyć różnych rzeczy a nic tak nie uczy jak błędy. Musi sama na swojej skórze doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
22 minuty temu, goscaga83 napisał:

Powiem ci jak ta sytuacja wyglada gdy masz wszystko na glowie. Mieszkalam z rodzicami jakis czas, z mezem i synem. Na kazde swieta przylatywala moja siostra z narzeczonym, do tego zwalala sie druga siostra z mezem. Wszystko bylo na glowie mojej i mamy. Trzy dni przy kuchni stalysmy zeby goscie zjedli domowy polski sernik, makowiec, pierogi. Gdy sie wyprowadzilam a mama podupadla na zdrowiu cale towarzystwo przyjezdzalo do mnie, do tego tesciowa nocuje u mnie cale swieta. Po drodze przybylo mi kolejne dwoje dzieci i pewnego roku tej siostry ktora mieszka blisko nie zaprosilam, u niej tez juz jest dziecko, czekalam, ze moze ona nas zaprosi, przeciez ja goscilam ja przez 13 lat. Ale nie, wolala sama spedzic wigilie z mezem i synem niz cos przygotowac. Dodam ze ona ma wigilie wolna, my z mezem w pracy a w domu trojka dzieci. Siostra z zza granicy mieszka juz w pl i raz nas zaprosila. A i jeszcze jedno, gdy siostra z mezem leca do tesciow np na nowy rok to mieszkaja w hotelu a na obiad umawiaja sie do restauracji bo tesciowie tez starsi i nie maja sily na stanie przy kuchni. Wiec mozesz przyleciec do pl, zaprosic tesciow do restauracji hotelowej i spedzic razem czas. Pewnie byloby im milo, ze po tylu latach gdy wam uslugiwali wy okazecie wdziecznosc. 

Otoz to, ale do autorki nie trafisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Autorko, szkoda czasu na jakąkolwiek rozmowę z tobą. Wnioskuję, że nie będziesz potrafiła niczego przygotować na Święta, więc zamów sobie katering i sprawa rozwiązana. Tragedia.

Mam taką gwiazdę w rodzinie. Ma wielki dom i dobrą sytuację materialną, a i tak co roku zwala się do teściów i ich córki do małego mieszkania na święta. Jedzie razem z mężem, dziećmi, synową, wnukiem, raz nawet psa ze sobą wzięli. Ta córka też nie ukróciła tego w porę i co roku im usługuje, "bo tak było zawsze i w czym problem".  Teraz jej teściowie są w bardzo podeszłym i raczej już nigdy nie przyjadą do niej na święta. Można się ustawić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Aaa napisał:

Mam taką gwiazdę w rodzinie. Ma wielki dom i dobrą sytuację materialną, a i tak co roku zwala się do teściów i ich córki do małego mieszkania na święta. Jedzie razem z mężem, dziećmi, synową, wnukiem, raz nawet psa ze sobą wzięli. Ta córka też nie ukróciła tego w porę i co roku im usługuje, "bo tak było zawsze i w czym problem".  Teraz jej teściowie są w bardzo podeszłym i raczej już nigdy nie przyjadą do niej na święta. Można się ustawić. 

Szkoda mi tej teściowej. Zawsze starała się dawać serce a teraz w zamian otrzymała fochy. Sytuacja wygląda tak, że jeżeli bez przerwy coś robisz z dobroci serca to ludzie się do tego przyzwyczajają i jeżeli raz odmówisz, bo masz dosyć wykorzystywania, to sprawa wygląda tak jak u autorki tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wypisz wymaluj moja bratowa. Zawsze przyjeżdżali na święta do rodziców a ja wtedy mieszkałam z nimi, ogrom przygotowań bo to 4 osoby, gotowanie. Ojciec odbierał z lotniska, i co? Nic, siedziała jak królowa która ma służbę, maja matka cierpietnica na rzesach stawała i mnie w to wkrecala. Wyszłam za mąż, wyprowadziłam się. Święta sędzalismy u siebie, bo nie dałam się zagonic w ten cyrk. Finał? Moi rodzice przyjeżdżają do nas, brata zapraszam, ale  tylko na wigilię , bez noclegu. Zapraszam teściów i 2 braci meza z rodzinami. Jaka jest różnica, a no taka że z teściowa z  dziewczynami dzielimy się przygotowaniami. Nikt nie pada na pysk, potem mi pomagają, sprzątać, jeden szwagier śpi u nas, ale oni są jak domownicy, a nie jaśnie państwo. Atmosfera fajna, dzIeci się bawią, bez wiecznej kontroli bratowej, bo my mamy młodsze, więc wiecznie przeganiane. Po prostu są typy ludzi z którymi niE jest miło, fajnie i przyjemnie i kontakt się ogranicza do minimum. Moja matka jest zła na mnie, że przeniosła święta do nas, bo nie ma woła a roboczego do pomocy, żeby dla jaśnie państwa stawał na głowie no i finansowo też inaczej. Przychodzą nadasani a bratowa ma fochy, bo nie są goscmi  numer 1.Pajacowala,zwalala sie bez umiaru na głowę to ma. To że są wnuki nie znaczy że w rodzicach ma się automatycznie włączyć program niewolnik synowej, warto o tym pamiętać. Jaka beznadziejna musisz być i jakie te święta muszą być przykre z wami, że teściowa mając jedynego syna woli iść do brata zastanów się najpierw nad sobą, bo gdzieś jest ukryty duży problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe
1 godzinę temu, Gość Polonia napisał:

Proponowalismy im żeby pojechali z nami, ale nie chcieli. 

Trzeba było zaprosić a nie proponować poza tym już miałaś załatwione noclegi i zabezpieczone posiłki czy oczekiwalas ze sobie sami zapłacą po tym jak musieli najpierw przez pierwszy tydzień was wykarmić i na pewno nie płatkami zalanymi mlekiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak ja bym chciała aby moja mama chociaż raz pojechała do babci i swojej siostry na święta, ale to taka zawzieta! Ona zawsze wszystkich sprasza, lata przy nich, ja jak proponuję, że coś zrobię i zaproszę do siebie to problem bo "póki daje rade to chce robić święta" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Jeszcze dodam coś od siebie. Moja mama ma trzech braci. Zazwyczaj rodzinne święta były u babci. Wiadomo, babcia przygotowywała, a mama jako córka przywoziła ze sobą jakieś ciasta, sałatki czy mięsiwa. No starała się pomóc babci. Co z resztą dzieci? Każdy usiadł na dupie i potrafił jeszcze wołać, że chce kawy. Potrawy przygotowane przez mamę i babcię czasem były niesmaczne wg jednego księcia... Ale żeby samemu przywieźć to co się lubi to nie, niech matka i siostra się wysilają. Mama się wkurzyła i w tym roku wolała zaprosić babcię do siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedz
31 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie. Nas stać żeby przyjmować gości, naszą rodzinę też, i nikt nie je potem placków ziemniaczanych przez miesiąc. Nie wiem czemu zakładasz że teściowie autorki klepią biedę tak jak Ty i Twoja rodzina, patusko.

Zakładam ze jedzą placki ziemniaczane bo są emerytami w Polsce którzy zawsze wiążą koniec z końcem, a sam fakt ze nazywasz mnie paluska świadczy ze masz ograniczona wizje świata ( myśle ze byś padała gdybys wiedziała w jakiej strefie ekonomicznej żyje ) ja po prostu jestem empatyczna ale co ty możesz o tym wiedzieć, oslico 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heheh
46 minut temu, Gość Polonia napisał:

Nie do syna tylko do brata, nie umiesz czytać ze zrozumieniem? 

A ty tylko to wychwycilas z tej wypowiedzi ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Autorko, przekaż teściowej wesołych świąt od nas 😀 z pewnością w tym roku będą udane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaksksj

Tak czy inaczej autorko musisz zorganizować sobie święta sami i lepiej już zacznij myśleć jak to zrobisz . Spędzisz święta z mężem i dziecmi tes spoko . Ugotujcie coś pod siebie i tak sobie spędzicie czas . W czym ty masz problem ze w gości nie pojedziesz ? Ok straciłaś na biletach skoro nie chcesz do swoich rodziców lecieć ale przynajmniej masz nauczkę na przyszłość by zawsze pierwszo pytać , ustalić i dopiero potem kupywać a nie w ciemno i na pewniaka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganga

Straszne w tym wszystkim jest to ze w tradycji spotkań wigilijnych w niektórych rodzinach jest tak, ze nikt nie pomyśli aby coś przynieść na stół ( poza wódka o ile 🥴) państwo się zwali i się gości a najważniejsza osoba w rodzinie MATKA jest traktowana jak służba bo przecież ją to uszczęśliwia złapie/rniczac  3 doby bez wytchnienia i do tego się uśmiechać coby wszystkim było miło. A jak taka kobieta ma już po kokardę to państwo jest w szoku, no bo jak to? Przecież tylko państwo ma prawo do życia. Ech szkoda gadać, ten temat tylko pokazuje jakie ...y z was wyrosły a jedyna pociecha, ze takie jak autorka życie nauczy, w sumie proces już się rozpoczął 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganga
45 minut temu, Gość Polonia napisał:

No to obiad zjemy w godzinę, a resztę dnia co robić? Siedzieć w hotelu? Nie na tym chyba święta polegają żeby każdy sam w domu siedział. A tym bardziej w hotelu. 

Ty w ogóle nie masz pomysłu na życie, w hotelu robisz to samo co w domu teściowej z tym, ze za swoje pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pierd
1 godzinę temu, Gość Polonia napisał:

Tak nie zapytałam bo co roku tak było i nikt nigdy nie robił problemów. 

Bo każdy liczył, ze w końcu sama będziesz miała jakieś refleksje , uznalas za oczywista oczywistość ze starsi ludzie maja obsługiwać was za swoje pieniądze w a nagrodę beda patrzeć jaka jesteś piękna, mądra i zaradna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najgorsze, że taka osoba która musi przy wszystkich skakać nie ma ani trochę czasu dla siebie. Wypompowana, wykończona a oni? Zostaw te gary i talerze, chodźmy gdzieś. Potem pozmywasz 🤔 co się tak guzdrzesz, my już gotowi dawno, czekamy na ciebie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Najgorsze, że taka osoba która musi przy wszystkich skakać nie ma ani trochę czasu dla siebie. Wypompowana, wykończona a oni? Zostaw te gary i talerze, chodźmy gdzieś. Potem pozmywasz 🤔 co się tak guzdrzesz, my już gotowi dawno, czekamy na ciebie........

Dokładnie tak to wygląda 😄

Mamo tylko na ciebie wszyscy czekają! 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie tak to wygląda 😄

Mamo tylko na ciebie wszyscy czekają! 😄

😂 Przecież to nie jest normalne. Chciałoby się wrzasnąć ale w Święta nie wypada. Jak tak wszyscy się porozjeżdżają, to taka kobieta siada w fotelu, patrzy błogim okiem na stół gdzie jeszcze piętrzy się stos nakryć i wzdycha: Boże, jak to dobrze, że już po Świętach, jak to wspaniale, że jutro normalny dzień jest. Nie lubię Świąt 😄 i masuje te swoje obolałe krzyże 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Autorko, skoro masz taki zal, to moze napisz nam jak wyglada twoja aktywnosc w czasie takiego tygodnia u tesciowej? Jeszcze pare stron nabijesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Got

Myślę że ktoś ich zaprosił i stwierdzili że czemu nie, właśnie przyjechać na gotowe. To nie chodzi o to, że nie chcą zobaczyć syna i wnuków tylko to jest męczące. U moich rodziców też jest zawsze wigilia, ja mieszkam w tym samym domu więc razem wcześniej lepimy pierogi i uszka, ja robię ciasta a rodzice resztę. Moja bratowa zawsze przyjeżdża na gotowe. Jak trzeba stół przygotować, to ona zawsze musi akurat ciuchy wyprasowac. Moi rodzice tego nie powiedzą, ale to denerwujące. Nie raz mama mówiła że pojechała y gdzieś na święta żeby tego nie przygotowywac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Tez tak mam, nigdy nie umalowana, na szybko ubrana kiecka bo jeszcze przed chwila siedziałam w kuchni przy garach, a tu wchodzi jedna z druga wyfiokowane i wymuszają pochwały bo zmieniły kolor włosów lub maja nowe buty. Muszę z każdym miło się przywitać, zadbać by usiedli wygodnie i przepraszać ze jeszcze chwila bo coś tam musi jeszcze się podgrzać. Potem mam maraton z kuchni do stołu i odwrotnie, zmiana dekoracji na stole bo to już zjedzone i dokładać nowe..siedzą do nocy, czasem zamiast miłej atmosfery jest wyścig kto gdzie był na wakacjach, jakie mądre maja dzieci lub wypominanie co kto komu winien lub co powinien. W tym wszystkim ja, serwująca ich ulubione potrawy które najpierw musiałam kupić, dodzigac do domu i przygotować. Rodzina to skarb 🥴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×