Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Joart

Z jakiego zachowania swojego dziecka uśmialiscie się najbardziej?

Polecane posty

Super topik :D Dzieciaki mojego szwagra. Chlopiec prawie 7 lat, po calym dniu rozrabiania na dworze w upalny dzien stwierdzil zmeczony - \"Zaraz umre!\" Jego siostra 3 l - \" Uwierze jak to zobacze!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamietam czy to juz pisałam,najwyżej będzie dubel :) kupowałam w aptece czopki,moja ok 3 letnia córka pyta co kupujesz ? ja na to,że czopki a ona na całą aptekę - a do czyich dupów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna chwila bo oglądamy
transmisję z pogrzebu naszego Kochanego Papieza... całą rodziną siedzimy smutni w pokoju i oglądamy... moja siostrzenica patrycha (5 lat) biega sobie radośnie nie wiedziała za bardzo co się dzieje... pobiegła na górę się pobawić... tam na suszarce wisiała bielizna... wzięła sobie moje stringi załozyła na głowę, zeszła na dół i powiedziała badzopoważnym głosem: ANKA ZABIERZ TE STRINGI BO ZOBACZ CO JA ROBIE... no i jak tu zachować powagę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwetnytopik
poszłam z mezem i 4 letnim synkiem do siostry. jej maż akurat kończył brać prysznic, i siostra namówiła mojego synka zeby wszedł do łazienki i przestraszył wujka. mały wszedł po cichutku, wujek go nie zauważył bo akurat wycierał włosy i miał ręcznik na głowie. jakie było jego przerazenie gdy mój synek złapał go...za penisa i pociągnął :D wujek się trochę zezłościł, ale szybko by wybaczył małemu ten wybryk, gdyby nie to ze na koniec synek dodał: mój tatuś ma większego :) ja z siostrą popłakałyśmy sie ze śmiechu, a moj mąż spuchł z dumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefrytowe kociatko
błagam was o więcej :D topic jest świetny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehehe no niezle z tym penisem!! powinnas byc dumna ehhehe tak tak. moje dziecko tez bedzie moglo tak powiedziec ehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyhnjdhjn
wyjechalal z nowopoznanym chłopakiem i jego rodzinka nad jeziorko... między innymi jego 2 sześcioletnich siostrzeńców... uwżięli się na jedną z koleżaneK, straszyli pająkami ślimakami, ganiali ja z patykami, mi na szczęście odpuścili bo mój luby im zabronił mnie zaczepiać o czym się dowiedziałam później... dorotka już miała ich dość, więc zwróciła im uwagę zeby jej dali trochę odpocząć bo dorotce smutno i takie tam.. chłopcy więc odpuścili jej, ale musieli znależć sobie inną ofiarę i padło na mnie... ja podobno mam podejście do dzieci i tak ich urobiłam ze przynosili mi kwiatki... po kolejnym bukieciku słyszymy pukanie do drzwi, chłopcy zapytali czy mogą wejść... dostali powzolenie... weszli do pokoju zdyszani, starszy wyciąga kwiatek zza plecków i mówi: A TEGO SCHOWAJ BO JAK GO ZERWALIŚMY TO JAKIŚ FACET NAS GONIŁ I MUSIELIŚMY SPIEP........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to hopppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podtrzymuje
Podrzymajcie życie tego topiku:) swietny jest;] sama nic dodac nie moge za bardzo bo wlasnych dzieci nie mam a tez nic sobie nie przypominam...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina r..
Było ich wiele ,niektóre podobne do już opisanych więc nie będę powielać . Ale miałam przygody związane z karmieniem -karmiłam dość długo i maleńka się przyzwyczaiła. miałam przygodę w wakację ,choć to raczej moja ciocia;jeszcze młoda, mało starsza niż ja zamiast śmiechu się skonsternowała .Otoż na plaży uczylyśmy małą pływać .Dodam że jest ona spokojna i miła ,więć podbila serce cioci .No to poszlyśmy na głębszą wodę ,mała w objęciach cioci Asi ,ja pilnowałam pozostalych dzieciaków 9-13lat(siostra i dwójka dzieci koleżanki -holowalam je na materacu).Idziemy wzdluż brzegu córcia już zmęczona nauką wtulila się w Asię ,po jakimś czasie zauważyłam że ciocia ma z małą jakiś problem -jakoś się rozochociła ,pomyślałam że jeszcze nie dość zabawy .Aż tu nagle Asia zaczęła wolać "ojejku" ,"dzidzia nie" podeszliśmy do nich ,a tu moja siostrzyczka w śmiech..Ja też ,ale Asia strasznie się zaklopotala (dodam że miala nowy kostium z górą z odpinanymi ramiączkami -wczesniej je odpieła -ja mam taki sam .Otóż mała zachciała mleczka i fachowo ściągnęla rączkami górę od kostiumu z jednej piersi Asi po czym złapała ją za sutek.Jak ciocia odzczepiła jej paluszki t o mała -złapala buzią ...Oczywiście dzieciaki zaczęły się interesować ,a siostrunia wołać by Asia dała malej mleczka .Chwila minęła nim uwolniłam Asię od malego żarłoka,ktory dość intesywnie zaczął się przysysać . Rzecz jasna pobiegłam zaraz nakarmić .A z całej historii wszyscy się śmiali do końca wakacji .Poza może Asią która wystąpila z nagą piersią przed dzieciakami, moja mama żartowała że to kara za to że krótko karmila naturalnie ,nasi mężowie się uśmiali ,a dzieciaki mialy używanie - mlodsza pytała czy jak mi ,Asi mleczko będzie lecieć . Dodam że jeszcze wiele razy córa robiła mi takie rożne numery ,ale jco sądzicie o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra bedac jeszcze mala dziewczynka na widok zakonnicy na rowerze uklekla i zacela krzyczec ,,Mamo, Matka Boska na rowerze\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszonko
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio moja córka miała rączkę podrapaną przez kota. mąż wrócił z pracy (poprzedniego dnia grzebał przy rowerze i sobie konkretnie podrapał rękę): mała podchodzi do niego i mówi, że zrobił jej to kot. dostrzegła,że tatuś też ma na ręce zadrapania i zapytała, czy to również kot- a on na to, że nie, to było coś większego, a mała na to bez zastanowienia: TYGRYS!!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODNOSZONKO UP
UPUPUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszonko tralalallallalalll
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagagagagagagaggagaga
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Młoda Mężatka
Genialny temat :D Mam małego Kuzyna - Adriana, który też ma niezłe teksty, niestety nie wszystko pamiętam :( Adrian miał 3 lata i poszedł z Tatą do pracy, wziął ze sobą takie zabawki - narzędzia. Jakaś koleżanka Jego Taty zagaduje Małego: -O jakie masz piękne narzędzia, mnie się samochód popsuł może mi zreperujesz? A: Ale to są zabawkowe narzędzia. ale Pani dalej ciągnie - Na pewno sobie poradzisz, zreperujesz mi auto i będzie działać No to Adi znów odpowiada, ze to zabawki a Babecza dlaej swoje. W końcu Adrian nie wytrzymał i mówi -Bardzo mi przykro, ale mówiłem już Pani, że nie mogę Pani pomóc :D Albo przyjechał na działkę nasz 2letni kuzyn, Adi (wstydzioch) nigdy Go nie widział, ale my Go zagadujemy: My: Adrianek może pobawisz się z Kubusiem, On się sam nudzi Adi: Nie, bo Go nie lubię. My: Ale nawet Go nie znasz. Adi: Coś mi się kojarzy po prostu, ze Go nie lubię: Bartek(11letni kuzyn): Adrianek a mnie lubisz? Adi: Wiesz co? Pogadamy o tym później :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio przy wstawianiu prania zorientowałam się, że nie mam proszku do koloru i powiedziała o tym głośno. Na to mój trzy letni syn odparł: My (czyli on i tata) ci nie pomożemy bo przecież pracujemy (grali w grę) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upowane
up ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuupppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwjdheurehfhfieieieiefffheiiei
upupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue-true
Świetny topic.. Mi sie przypomniało... Majac 6 lat przechodziłam zapalenie oskrzeli. Musiałam leżeć w łóżku... moja mma nie miała czasu się ze mną bawic i co chwile mi mówiła- zajmij sie soba , nie mam teraz dla Ciebie czasu... Podobno z bardzo poważną miną poprosiłam o kartkę i długopis... mama pomyślałą- dziecko ciągnie do wiedzy.. Przyniosła mi kartke i długopsi i pytała co chcę robic... a ja wypaliłam- pisze skarge do obrońcy praw dziecka ze sie mna nie zajmujesz! Ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali----k
Do Pauliny r. Mi synek ktorego karmiłam prawie do 2-go roku zrobił podobny numer jak przyszli goście, na szczęście to dobre koleżanki z pracy . Był najedzony ale widać chcial o sobie przypomnieć jak mama za bardzo zagadała się z kumpelami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaga555
wnuczki znajomej mojej mamy, około 5,6 lat: Babcia: a czemu? wnuczek: bo nie ma dzemu B: a czemu nie ma dżemu? W: bo som śliwki lobacywki Dzieci (chłopiec i dziewczynka) bawią się pod stołem Babcia: co wy tam robicie pod tym stołem? chłopiec: ja jestem kretem dziewczynka: a ja kretynką :)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniieszka.;*
1 miesiąc przed Wigilią mój 3 letni kuzyn rozmawia z moją mamą. Moja mama: Kubuś, co byś chciał dostać od Mikołaja ? Kuba: Jak mikołaj istnieje to chcę prezent . ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tremperna
Mama pytała mojego brata co robili w szkole, to on na to, ze czytali bajkę, ona pyta jaka a on mówi "BRZYDKA KACZKA" ;DD chodziło o brzydkie kaczątko xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam synka co robili w przedszkolu: - śpiewaliscie? - nie - oo, nie spiewaliście dzis? - nie - to co robiliscie? - śpiewaliśmy o murzynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dwoje
Jestem mamą 2 smyków 3 i 2 latka. Najbardziej lubię oglądać jak maluchy się bawią, a czasem sprzeczają. Jedno wtedy krzyczy "wcale że nie!" a drugie na to "wcale że tak!" :) A śmieszne zachowanie? Córa poszła na zajęcia taneczne. Najmłodsza w grupie, ale za to najbardziej śmiała. Pani im pokazywała ćwiczenie zwane żabką. Trzeba usiąść ze złączonymi do siebie stopami i machać kolankami. Na sam koniec zajęć pani pytała dzieci czego nauczyły się na zajęciach. Każde dziecko coś tam odpowiadało. W końcu pani zwraca się do mojej córki żeby przypomniała jak wygląda żabka. Córka zaczęła skakać po sali i skrzeczeć "rreeebitt, reeebittt". Płakałam ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riiiight
Kiedyś zostałam z moim małym braciszkiem w domu a mama poszła nad rzekę z psem. Długo nie wracała ze spaceru i zaczęłam już marudzić, bo nie przepada za zbyt długim przebywaniem z dziećmi :P No i brat mówi: -pewnie wpadła do rzeki i zjadł ją rekin ja na to: - i co my teraz zrobimy? (pewna, że mały jest tą wizją bardzo przejęty) a on mi na to ze spokojem i pełną powagą - nic. Teraz ty będziesz musiała mnie usypiać XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×