Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sam

Żona niszczy mi psychikę i nie jest tego świadoma

Polecane posty

Gość Vjjbbb

Jak ktoś wyżej napisał ona nie widzi problemu i nie rozmawia o tym-

To mówi wszystko samo za siebie, ona niezbyt go szanuje i nie chce jej się.ku tłumaczyć niczego... Ma gdzieś jego zdanie. A gdzieś na się zdanie kogoś kogo się niezbyt ceni i niezbyt szanuje.

          A jak ma się pożądac kogoś kto nie budzi nawet szacunku. To niewykonalne. Ona nie tylko odmawia mu seksu ale odmawia mu rozmowy.  Facet jest dla niej mocno nieciekawy i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A ja to widzę inaczej.  Uważam, że pożądanie rozpalamy sami w sobie odpowiednim podejściem, nastawienie i myślami. Nie sztuka siedzieć i rozpamiętywać, że np. 10 lat temu mój facet był 10kg chudszy albo potrafił mnie zaskoczyć. Sztuką jest spojrzeć na to co mamy teraz docenić to i znaleźć w tym coś co nas pociąga.  Wymieniasz wile rzeczy nie zapominaj, że to tylko Twoje (autora pewnie też) domysły, bo przecież ona mu nic konkretnie nie powiedziała tylko nie widzi problemu, to duża różnica nie sądzisz? 

I to jest w samo sedno. Ja zawsze byłem człowiekiem który chciał rozmawiać o problemach, tylko żeby rozmawiać trzeba mieć z kim. a dodam że wiele razy próbowałem poruszać ten temat w rozmowie. Co niektórym fajnie się krytykuję nie znając całości sytuacji, ale takie właśnie jest forum piszesz coś anonimowo i możesz na kogoś wylać wiadro gówna, a dokładnie z takiego samego powodu ja pisze tutaj, bo mogę wylać żale których w realu tak odważnie bym Nie pisał. Właśnie z takiego powodu, facet ma być silny, nie ma prawa mieć problemów ani chwili słabości, bo funkcjonuje dogmat "prawdziwego faceta". A człowiek w tym żyje i nic nie może po sobie pokazać.... żyje w jednym z większych miast w tym kraju, naprawdę kobiet jest dużo i innych możliwości ulżenia sobie, tylko czy to jest dobra droga? Ja kocham swoją żonę, wytrzymuje dużo, ale ileż można gdy widzisz że druga strona się nie stara, ja tez juz teraz przestałem się chyba starać, ale to jest efekt lat a nie przyczyna problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Vjjbbb napisał:

Ok tylko małe sprostowanie. Nie wiem czemu każdy zakłada że pożądanie jest raz na zawsze .

  Przecież tak nie jest , czasem ktoś wydaje sie atrakcyjny i pożądanie jest aby potem zanika bo ktoś się przekonał że druga osoba jest nieciekawa.

Ludzie się zmieniają, może ona kiedyś go pożądala a teraz on swoim zachowaniem ja zniechęcił przekonała się że jest nieciekawy . Pożądanie to nie jest coś co masz z urzędu raz na zawsze. Cały czas to może ulegać zmianie. Każdy tu obwinia kobietę że wyszła za niego bez miłości, 

A przecież są ludzie którzy przy bliższym poznaniu po prostu przestają się podobać . Może wyszly na jaw te cechy autora które wcześniej ukrywał, np jego desperacja, nieciekawy charakter. .. 

     Facet nie umiał zauważyć że żona nabiera do niego obrzydzenia i zmienić coś u siebie.  Ile razy jest tak ze kogos się pożąda a potem co się u tej osoby zraża.

A robienie z siebie ofiary jak w tytule to najbardziej nieatrakcyjna rzecz u faceta. Łatwo zgadnąć że to napewno ja zraziło.   

 

 

Kłoda tłumaczy kłodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Vjjbbb napisał:

A czemu żona ma nad sobą pracować jak to facet się żali?

 

Nie chce to niech nie korzysta ze wskazówek. Dziwne czemu zwyczajna prawda,  zwyczajne stwierdzenie faktu że facet po prostu nie jest atrakcyjny 

Budzi tyle zdziwienia i niedowierzania.

Pozwij ja do sądu że nie ma ochoty na seks z tobą, to może zacznie mieć ochotę:).

Życzę powodzenia.

 

Ps -czemu miało by mi ulżyć po stwierdzeniu że pan też nie jest bogiem seksu? To zwykły fakt.  

No ale dobrze- moze autor jest bogiem seksu tylko na własną żonę nie działa.

Ma nad sobą pracować, bo w małżeństwie są dwie osoby i na tym to polega. Ona mu nie powiedziała tego co Ty piszesz, to są Twoje domysły. W normalnym życiu dorośli powinni ze sobą rozmawiać i jeśli to co piszesz jest prawdą, powinna mu to zwyczajnie powiedzieć, bo to jest problem. Wtedy on mógłby nad tym popracować, razem mogliby popracować. A tak ona to po prostu olewa, to według Ciebie jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Jak ktoś wyżej napisał ona nie widzi problemu i nie rozmawia o tym-

To mówi wszystko samo za siebie, ona niezbyt go szanuje i nie chce jej się.ku tłumaczyć niczego... Ma gdzieś jego zdanie. A gdzieś na się zdanie kogoś kogo się niezbyt ceni i niezbyt szanuje.

          A jak ma się pożądac kogoś kto nie budzi nawet szacunku. To niewykonalne. Ona nie tylko odmawia mu seksu ale odmawia mu rozmowy.  Facet jest dla niej mocno nieciekawy i tyle. 

 

Pogardliwie? A jak inaczej to ująć fakty? 

A facet sam nie jest w stanie się rozstać chociaż widzi fakty tylko wymaga on żony żeby za niego decydowała,? Przecież on ma problem ,nie ona to czemu coś z tym nie zrobi?

Ja się nie dziwię że ona milczy bo jakby powiedziała prawdę to dopiero by było. Przecież to przestępstwo że na niego nie leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Baba jest wyrachowaną, oziębłą kłodą. Wiej albo szukaj kochanki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Vjjbbb napisał:

Jak ktoś wyżej napisał ona nie widzi problemu i nie rozmawia o tym-

To mówi wszystko samo za siebie, ona niezbyt go szanuje i nie chce jej się.ku tłumaczyć niczego... Ma gdzieś jego zdanie. A gdzieś na się zdanie kogoś kogo się niezbyt ceni i niezbyt szanuje.

          A jak ma się pożądac kogoś kto nie budzi nawet szacunku. To niewykonalne. Ona nie tylko odmawia mu seksu ale odmawia mu rozmowy.  Facet jest dla niej mocno nieciekawy i tyle. 

 

Pogardliwie? A jak inaczej to ująć fakty? 

A facet sam nie jest w stanie się rozstać chociaż widzi fakty tylko wymaga on żony żeby za niego decydowała,? Przecież on ma problem ,nie ona to czemu coś z tym nie zrobi?

Ja się nie dziwię że ona milczy bo jakby powiedziała prawdę to dopiero by było. Przecież to przestępstwo że na niego nie leci.

Wiesz co? Z tobą nie ma sensu rozmawiać. Chyba zostałeś/ zostałaś mocno skrzywdzona/y przez życie. Mówimy tutaj o ludziach, którzy się kochają lub chociaż kochali, wzięli ślub, mają dzieci, obiecali sobie wiele i poświecili dla siebie wiele. A Ty gadasz jak o gównie, które spłukujesz w kiblu. Tego pewnie tez nie zakumasz ale nie każdy w głowie ma taki syf jak Ty. Ludzie mogą się odkochać ale szacunek to coś innego. A do szacunku zalicza się szczerość i dbanie o drugiego człowieka, do którego się zobowiązałeś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Gość Magda k. napisał:

To jest najgorsza rada ever 😕bleee mój maz też już mnie nie rajcuje i jak pomyślę, że miałby się do mnie dobierać rano to aż gesiej skórki dostaje z obrzydzenia. Jego pikantne smsy, a nawet rozmówki też działają jak Płachta na byka. A jakby miał mnie zostawić w trakcie zabawy to by chyba dostał w pysk. Chryste, jaki niedosyt??  Czy to pisała osoba świeżo po podstawówce? 

 

😂😂😂 Drogi autorze jeśli twoja żona ma do tego takie podejście jak ta Pani to szukaj na boku! Albo spier.. w podskokach! A ty kobieto Weź ROZWÓD!!! Uszczęśliwisz siebie i jego pewnie też! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Ty chcesz rozmawiać z żoną ale ona jakos nie chce z tobą.

       Zastanówiles się kiedyś dlaczego?

Ty na nią lecisz więc chcesz by ona też zaczęła pożadac ciebie a to tak nie działa.

Podobają ci się tylko te odpowiedzi które mówią o tym że ona ma zacząć ciebie pożądac i koniec. 

Rozmową nie wymusisz ani miłości ani pożądania, to się robi w inny sposób. 

 

Nie chcesz żadnych rad, nic robić,  twój problem ja z tąd idę. Zwykle stwierdzenie faktów to dla ciebie krytyka, no ok więc jesteś super trzymaj tak dalej. Dobrze robisz.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorze, ludzie są w sposób niewyobrazalny wyrachowani, do tego stopnia, że nie kochają nawet siebie, sprzedadzą swoje ciało za wygodę i komfort. Twoja zona nie potrafi kochać, prawdopodobnie gdyby nie miała kasy, dzieci oddalaby do sierocińca, nigdy się o tym nie przekonasz ale to jest prawdopodobne. Ludzie którzy są zdolni do uczuć, niekoniecznie wobec obcych, ale wobec siebie i dzieci, muszą żyć w dostatku przez wiele pokoleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb
11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mówimy tutaj o ludziach, którzy się kochają lub chociaż kochali, wzięli ślub, mają dzieci, obiecali sobie wiele i poświecili dla siebie wiele. A Ty gadasz jak o gównie, które spłukujesz w kiblu. Tego pewnie tez nie zakumasz ale nie każdy w głowie ma taki syf jak Ty. Ludzie mogą się odkochać ale szacunek to coś innego. A do szacunku zalicza się szczerość i dbanie o drugiego człowieka, do którego się zobowiązałeś. 

 

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

 

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

Nie pamiętam składania autorowi żadnych zobowiązań . Chyba mylisz mnie z jego żoną. Ona może mu coś obiecywała ale co ja mam do tego?

Czemu masz pretensje do osób postronnych że żona nie dotrzymuje obietnic?

I po co mi tlumaczysz ci zalicza się do szacunku, przecież to nie moja sprawa? Ja tylko stwierdzam podane przez autora fakty.

Ktoś pisał że żona powinna się rozwieść skoro autor jest niezadowolony w małżeństwie. Więc ja piszę że chyba odwrotnie.

I czemu pretensje do osób postronnych że żona nie chce z nim seksu ani rozmowy????

Przecież my nie braliśmy z tobą ślubu. Skieruj te pretensje do żony.

Bo widzę że to teraz moja wina że żona cię nie chce. Moze mam cię jeszcze przepraszać za to że sama żoną cię nie szanuje , sorry nie mam na to wpływu. To twoja sprawa. Nie moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak nie wiesz o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb
35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ma nad sobą pracować, bo w małżeństwie są dwie osoby i na tym to polega. Ona mu nie powiedziała tego co Ty piszesz, to są Twoje domysły. W normalnym życiu dorośli powinni ze sobą rozmawiać i jeśli to co piszesz jest prawdą, powinna mu to zwyczajnie powiedzieć, bo to jest problem. Wtedy on mógłby nad tym popracować, razem mogliby popracować. A tak ona to po prostu olewa, to według Ciebie jest ok?

No to ja zmuś skoro uważasz że ma nad sobą pracować.

Ja nie pisze co jest ok, ja piszę fakty.

Idę stąd bo to już jest śmieszne. Co kolejna  odpowiedz to większy ubaw. Pokaż jej nakaz sądu że ma uprawiać z tobą seks.

Chce pomóc ale lepiej jak widać, nie warto. Spadam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam
1 minutę temu, Gość Vjjbbb napisał:

No to ja zmuś skoro uważasz że ma nad sobą pracować.

Ja nie pisze co jest ok, ja piszę fakty.

Idę stąd bo to już jest śmieszne. Co kolejna  odpowiedz to większy ubaw. Pokaż jej nakaz sądu że ma uprawiać z tobą seks.

Chce pomóc ale lepiej jak widać, nie warto. Spadam i powodzenia.

Jedno co jest śmieszne, to fakt że na co drugi post pisany przez kogoś odpowiadasz do mnie, oświadczam że zawsze się tak samo podpisuję. Jak widzisz wiele osób ma odmienne zdanie jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Cóż skoro ktoś postronnych też uważa że twoja żona  ""'powinna""'' to niech jej to powie a nie mnie.

Czytam teraz w twoim 1poscie że sam napisałeś że twoja żona mówi że marudzisz. 

Sam tak napisałeś. Więc po co zarzuty do mnie. Widać posłaniec złej wiadomości dostaje najbardziej, choćby wszystko co pisze było prawdą. 

Ja sądzę że marudzisz i tak samo sądzi twoja żona jak widać.

Ale nie zmieniaj się, jesteś super jesteś bogiem seksu, rób tak dalej. Wszystko robisz dobrze! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
37 minut temu, Gość Vjjbbb napisał:

 

 

Nie pamiętam składania autorowi żadnych zobowiązań . Chyba mylisz mnie z jego żoną. Ona może mu coś obiecywała ale co ja mam do tego?

Czemu masz pretensje do osób postronnych że żona nie dotrzymuje obietnic?

I po co mi tlumaczysz ci zalicza się do szacunku, przecież to nie moja sprawa? Ja tylko stwierdzam podane przez autora fakty.

Ktoś pisał że żona powinna się rozwieść skoro autor jest niezadowolony w małżeństwie. Więc ja piszę że chyba odwrotnie.

I czemu pretensje do osób postronnych że żona nie chce z nim seksu ani rozmowy????

Przecież my nie braliśmy z tobą ślubu. Skieruj te pretensje do żony.

Bo widzę że to teraz moja wina że żona cię nie chce. Moze mam cię jeszcze przepraszać za to że sama żoną cię nie szanuje , sorry nie mam na to wpływu. To twoja sprawa. Nie moja.

A ja uważam odwrotnie. Właśnie to jest szacunek. Gdyby moja kobieta przestała mnie pociągać, to właśnie z szacunku do niej bym się z nią rozwiódł ale tego nie zrozumiesz. Takiego świętego teraz grasz i odwracasz kota ogonem, a tak na prawdę autorowi tylko naubliżałeś, bo facet, to musi być taki, sraki i jakiś tam. Choćby na uszach stawał, bez jej chęci niczego nie wskóra. To jest problem, który dotyka związek czyli dwie osoby. Ja uważam, że powinniśmy się postarać pomóc autorowi dotrzeć do żony, tak by zrozumiała, że w ogóle istnieje jakiś problem. Obrażaniem nikomu w niczym nie pomagasz i nie graj świętego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

O matko, to naprawdę jest śmieszne. Można się rozerwać tu na forum.

Tak to ona """powinna się rozwiesc"""i """powinna ""' go szanować.

Co tu jest odwrotnie? Mam takie same poglądy. Doskonale rozumiem że ona ""powinna""" szanować autora.

 

Oczywiście że rozumiem że ty byś z szacunku do żony się rozwiódł, przecież to nie jest skomplikowane.

Tylko po co wogole tłumaczysz to mi? Co mnie to obchodzi ze ty byś się rozwiódł?

Co ja mam do tego? 

           Ty nie rozumiesz że to nie moje małżenstwo więc po co mi musisz jak powinno być? 

Dlaczego czepiasz się jakiejś osoby postronnej i udowadniasz co powinna zrobić żona autora? Przecież ja mam to w gdzieś.     

            Nie tłumacz mi, wyślij do żony autora list polecony że powinna to i tamto ,a mi daj spokój.

                

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

O matko, to naprawdę jest śmieszne. Można się rozerwać tu na forum.

Tak to ona """powinna się rozwiesc"""i """powinna ""' go szanować.

Co tu jest odwrotnie? Mam takie same poglądy. Doskonale rozumiem że ona ""powinna""" szanować autora.

 

Oczywiście że rozumiem że ty byś z szacunku do żony się rozwiódł, przecież to nie jest skomplikowane.

Tylko po co wogole tłumaczysz to mi? Co mnie to obchodzi ze ty byś się rozwiódł?

Co ja mam do tego? 

           Ty nie rozumiesz że to nie moje małżenstwo więc po co mi musisz jak powinno być? 

Dlaczego czepiasz się jakiejś osoby postronnej i udowadniasz co powinna zrobić żona autora? Przecież ja mam to w gdzieś.     

            Nie tłumacz mi, wyślij do żony autora list polecony że powinna to i tamto ,a mi daj spokój.

                

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość Vjjbbb napisał:

O matko, to naprawdę jest śmieszne. Można się rozerwać tu na forum.

Tak to ona """powinna się rozwiesc"""i """powinna ""' go szanować.

Co tu jest odwrotnie? Mam takie same poglądy. Doskonale rozumiem że ona ""powinna""" szanować autora.

 

Oczywiście że rozumiem że ty byś z szacunku do żony się rozwiódł, przecież to nie jest skomplikowane.

Tylko po co wogole tłumaczysz to mi? Co mnie to obchodzi ze ty byś się rozwiódł?

Co ja mam do tego? 

           Ty nie rozumiesz że to nie moje małżenstwo więc po co mi musisz jak powinno być? 

Dlaczego czepiasz się jakiejś osoby postronnej i udowadniasz co powinna zrobić żona autora? Przecież ja mam to w gdzieś.     

            Nie tłumacz mi, wyślij do żony autora list polecony że powinna to i tamto ,a mi daj spokój.

                

 

Sam zacząłeś ludzi obrażać teraz odwracasz kota ogonem. Weź się kopnij w głowę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Z ubliżaniem  - wymieniam tylko każdemu powszechnie  znane banalne powody dlaczego jakaś kobieta może niepożądac faceta.

              Żona go nie pożąda. Skoro chce wiedzieć dlaczego to dajemy różne sugestie dlaczego tak może być.

     Skoro podpowiedzi są złe to niech z nich nie korzysta

pisze wiele razy, skoro nie masz sobie nic do zarzucenia, jesteś atrakcyjny męski i wszystkie sugestie są nieprawdziwe bo wszystko robisz dobrze, to super. 

Czy ja mu każe z tego korzystać? Nie.

 

Rozumiem że jako się nazwie po imieniu powód dla którego możesz się nie podobać kobiecie to od razu jest """ubliżaniem"". Nic dziwnego że żona milczy i ci tego nie powie.

A moje podpowiedzi dlaczego tak jest to są tylko przypuszczenia z których możesz skorzystać lub nie.

Jeśli wszystko co wymieniam jest nieprawda, to super bo to oznacza że autor jest męski, atrakcyjny i seksi o żona za nim szaleje, a więc tylko tak dalej.

 

Szczerze, autor powinien podziękować,że dostał wogole jakieś porady skoro o nie prosił, a ten jeszcze się obraża.  Jak się obraża że jest niemeski to w 100proc jest coś na rzeczy.

             Biedna żona, nie może ci nic powiedzieć bo wtedy ja byś zaatakował.

Jak wszystko co ja piszę jest takie nieprawdziwe to dlaczego jakoś nie ma seksu ?

A z porad żeby sam sie zmienić nie korzystaj skoro ci się przypadły do gustu...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

To czy ja obrażam ludzi czy nie nie zmienia faktu że autor nie ma seksu.

Chyba że go obrażam bo pisze to co sam stwierdził- żona nie chce.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Zwyczajnie, musi być duże pożądane , inaczej chcica. Bez tego nic się nie uda. To musi działać zarówno na nią jak i na niego. To nieprawda ,że pożądanie wygasa, ono delikatnie słabnie, ale w newralgicznych momentach wybucha jak pożar.  Chciałoby się taką osobę zacalowac i zapiescic . Nigdy nie ma się dość dotyku , pocałunków i pieszczot. Dzieci dziećmi, dom domem , ale jak to mówią " w dobrym małżeństwie talerze zmywają się same ". Ktoś kto tego ognia nie przeżył , nie zrozumie. To nakręca do życia i daje moc do walki z przeciwnościami. W życiu liczy się to, żeby dobrze trafić , na kogoś kto nas nakręci do życia . Żeby nam się chciało chcieć. Żeby iskry pożądania przeskakiwały jak ognie sw elma .  Nie wierzę w letnie uczucie , bez żaru , dla dobra dzieci, extra wypasionej fury i pełnego konta. To jakaś ułuda. Ale jak ktoś się lubi oszukiwać ,to nic z tym nie zrobimy. Niech każdy sam sobie odpowie , w czym tkwi i po co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Pożądanie może też calkowicie wygasnac.  To zależy od wielu rzeczy. 

Pożąda się kogoś o ciekawym chatakterze. Jak to znika. To pożądanie też znika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość to ja ci powiem tak napisał:

Po prostu jesteście niedopasowani pod względem temperamentów i tyle.. Napewno miałeś jakieś znaki wcześniej bo jak sam stwierdziłeś boginią sexu nigdy nie była. Widziały gały co brały. Faceci wybieraja na żony takie które wdł nich będa dobrze zajmować się domem i zapewnią spokojną przystań a na kochanki takie ktore zapewnia nieziemskie wrażenia. Taki artykuł czytałam. Miałam taką sytuację facet złamał mi serce, bylismy idealnie dopasowani pod wzgledem seksu bylo cudownie ale on wybrał tą bezpieczna przystań. Teraz pisze do mnie parę lat po ślubie znudzony i na takim dnie psychicznym. No cóż ja mam satysfakcję po tym wszystkim. Wybrałeś swoja kuchnię to musisz z niej jeść i tyle. Byłeś świadomy więc teraz nie jęcz

też to znam, aż dwóch byłych, którzy polecieli na  gospodynie domowe ( z tego jeden przynajmniej na ładna, ale drugi wtopił w babochłopa) od lat pisuje do mnie tęskne listy, że tęsknią za mną i że seks był taki cudowny a te ich sa zimne i albo w ogóle nie chca albo leżą jak kłody.  TEż mnie to bawi, bo o ile kiedyś mnie zraniło to, ze woleli inne, to teraz cieszy mnie ze sie męćza, a ja trafiłam na takiego , z którym i w łozku dobrze i w domu  i w ogóle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Autor sam obraził żonę że jest Kłodą, 

Podczas gdy może z innym miałaby świetny seks a to on jej się nie podoba.

Dodatkowo autor twierdzi że ma prawo upominać się o seks, sorry życie tak nie wygląda. Seks się inicjuje na luzie.

    A nie się ""upomina"".I seksu i miłości nie wymusza się rozmowami.         To się zdobywa tym że masz to coś, jesteś interesujący, pociągający, umiesz zażartowac rozśmieszyć ja, umiesz ją zaciekawić żeby sama chciała z tobą rozmawiać, żeby sama nie mogła się doczekać. A żeby być taką osobą to jest pewien wyczyn. 

                  

      

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vjjbbb

Z takim podejściem że ona ma się zgodzić bo inaczej ""niszczy ci psychikę "" to nic dziwnego że ucieka.

Kobiety się zdobywa a nie u nich żebra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Vjjbbb napisał:

Obrażasz ja że jest Kłoda a tak naprawdę Ty jej nie podniecsz.

Jesteś nieatrakcyjny. Bardzo możliwe ze z innym byłaby chętna.

Co to za żałosne sformułowanie""" chciałbym być pożądany, kochany, ona niszczy mi psychikę""""

 Takie jęczenie sprawi że się odsuniecie bardziej, żałosne jesteś dorosłym facetem i nie ma jęczenie ze ty chcesz, jeśli nie umiesz być pociągający dla kobiety!!!

Wchodzisz w rolę dziecka, i obwiniać jaą że cię niszczy, ja się nie dziwię że ona się tobą brzydzi.

Facet ma być silny a nie być jeczaca ciapa.

Co zrobiłeś żeby być atrakcyjniejszy dla niej? Poza jęczeniem i żebraniem oczywiście?

 Rozwijasz się, umiesz ja zainteresować soba, zaimponować? Oczywiście - nie, narzekasz że ma cię pożądac i już, a na to nie zaslugujesz.

              Mnie nawet tytuł wątku odrzuca, facet który jeczy to nie facet!

Stałeś się nudny, słaby, nieatrakcyjny, i łatwiej jest żebrać o seks niż coś zmienić u siebie.

Jeśli dorosły facet zakłada wątek że ona niszczy mi psychikę to jest żałosne, twoja psychikę zależy tylko od ciebie . Chyba że traktujesz żonę jako matkę która ma obowiązek cię dopieszczac.

         Miłość bezwarunkowa jest tylko od matki, w związkach musisz się cały czas tej osobie podobać zeby cię chciała. A ty nie umiesz być atrakcyjny i wolisz narzekać.

Ty bogiem seksu też nie jesteś skoro wogole na nią nie działasz.... Wszystko co piszesz źle o tobie świadczy i jeszcze bardziej budzi obrzydzenie. Wcale się nie dziwię żonie   .

Nie wystarczy"Ja Chcę być pożądany" trzeba umieć to zrobić.

 

prawda,  świetnie napisane, o to właśnie chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zacznij zyc

Coraz wiecej kobiet unika wspolzycia malzenskiego, z roznych powodow: sa przepracowane, zestresowane, boja sie kolejnej ciazy w sytuacji niestabilnej finansowo,  choruja,   maz nie dba o siebie, zaniedbuje dom, albo same sie wstydza swojego ciala, czuja sie nieatrakacyjne. Pewne sytuacje mozna zrozumiec, ale jesli druga strona unika wspolzycia, bo po prostu wogole nie ma ochoty na seks, to to jest nieuczciwe wobec wspolmalzonka. Calkowity brak seksu to jak separacja w malzenstwie, droga prosta do rozpadu malzenstwa i bedzie to wina strony unikajacej wspolzycia.  Strona, ktorej sie nie chce seksu zapomina, ze to jest jej obowiazek malzenski, robi krzywde drugiej osobie. Brak czulosci, serdecznosci w zwiazku, to szybka droga do oddalenia sie malzonkow i  zniszczenia malzenstwa. 

Moze zona ma depresje? Albo ma kochanka? 

Nie doradzam Ci kochanki, ani rozwodu, bo to nic dobrego, ale zadbaj o siebie: zapisz sie na silownie, jestes mlody, to efekty przyjda szybciej,  kup kilka fajnych ciuchow,  idz do fryzjera, spotykaj sie ze znajomymi, wez dzieci do kina, do muzeum, na jakies warsztaty, na wycieczke  zacznij zyc, a nie ogladaj sie  na osobe, ktora ciagnie cie w dol.  Dzieci niech widza cie aktywnego,  z jakas pasja, a nie chodzacego smetnie po domu i zebrzacego o seks. Zycie na seksie sie nie konczy, spozytkuj ta energie na cos ciekawego. Moze zona sie obudzi , kiedy zobaczy, ze ty kwitniesz a ona jest nudna. Moze zazdrosc ja wezmie i zrozumie, ze moze cie stracic. Jak tak dalej bedzie robic, to jest to mozliwe. Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Twoja żona jest skrajnie egoistyczną osoba, ty robisz wrażenie człowieka uczuciowego, refleksyjnego, który ma potrzebę bliskości.

Nie obwiniaj się, pelno jest takich egoistycznych osób z którymi nie można po prostu stworzyć zdrowego związku, jaki bys dla niej nie był dobry ona tego n8e doceni. Malo tego, prawdopodobnie z zdnym facetem nie byłaby szczęsliwa, bo egoisci nie są z nikim szczęsliwi.

Taki idealny związek, gdzie panuje luz, swoboda, spontaniczność moga stworzyć tylko osoby lubiące się dzielic sobą, swoimi odczuciami, przemyśleniami, radością, smutkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No wiesz tylko że seksu nie uprawia się jak działalność charytatywna.

Seks ma być przyjemny dla obu osób. Ona egoistką bo nie ma ochoty więc odmawia? I bardzo dobrze robi, seks to nie są uslugi charytatywnie.

Póki co to żona raczej nie jest nudna skoro on ją nad kocha, póki co to jednak autor wydaje się nudny dla żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×