Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość sayjor

Brak ochoty na seks po porodzie

Polecane posty

Gość sayjor

Na początku myślałam, że to normalne bo organizm musi powrócić do siebie.Jest już jednak porawie 8 miesięcy po porodzie i sama nadal nie potrafię się zmusić do seksu Przed porodem i w ciąży uwielbiałam to, teraz nie wiem co się stało ale seks tak jakby przestał mi sprawiać satysfakcję. Czy to normalne? Co robić ? 😞 Boję sie,ze zacznie to rozwalać mój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessa

Robiłaś jakieś badania krwi? Jaki jest stan twojego zdrowia? Masz czas na odpoczynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abcd

Miałam tak samo po porodzie przez długi czas. I co najgorsze, związek zaczął się rozpadać. Mój partner chciał seksu, rozumiałam go doskonale ale nie wiedziałam co mam zrobić. I pozwoliłam mu korzystać z życia i seksu z innymi :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No tak jak już wiemy fabryka zamknięta dla Męża po porodzie nawet jak miałby pójść do innej dziurki. Chyba że się madce przypomni że chce kolejnego bombla to ochota przyjdzie na zawołanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasmi

Wiadomo, obowiązki domowe, dziecko, zmęczenie - człowiek nie myśli w tym okresie o bliskości - chociaż 8 miesięcy to długo okres. Wcześniej też miewałaś takie epizody - czy to teraz gdzieś niedawno?
Może jesteś w złym nastroju - czy o co chodzi?
Zmień dietę, wiecej ruchu - sport to w końcu endorfiny.
Kolejna sprawa to suplementacja... poczytaj sobie chociażby o libido therapy na bazie l arganiny.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja miałam tak samo. Wróciłam do formy, ze zdrowiem wszystko był ok, ale stałam się jakby aseksualna? Przed ciążą to bardzo to lubiłam i nawet często to ja "męczyłam" męża. Ale po ciąży to kompletnie się zmieniło. A koleżanki mi mówiły, że już nie mogły się doczekać kiedy to znowu zrobią. Ja rok po urodzeniu kompletnie straciłam na to ochotę. A już  w tym czasie wróciłam do formy fizycznej, do projektów zawodowych. Ale trochę mi się priorytety zmieniły. Mój mąż tego nie zrozumiał. Jakoś mnie to irytowało, że ciągle tylko seks, seks i seks. Przestało mi się podobać, że mnie dotyka. Obecnie nasze małżeństwo to praktycznie fikcja. Jak chcesz swoje ratować, to musisz coś z tym zrobić. Moje się przez to rozpadło, ale już nie będę go ratować. Za późno na to. Wy macie jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Typowe - mąż zapłodnił, bombelek na świecie i już maż nie potrzebny.

Trzeba sie zmusić. Nie rozumiem waszych tłumaczeń - wróciłam do formy, do pracy, nie jestem przemęczona ale seksu mi sie nie chce. To zmuś się! Do dzieciaka w nocy też nie chce się wstawać ale trzeba się zmusić. Tu to samo. Wykąpcie się razem, poleżcie obok siebie nago, albo śpicie nago, niech on cie pogłaszcza a ty jego, później jakiś całus i się zachce. Mąż to nie tylko bankomat i dawca nasienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 minut temu, Gość Gość napisał:

. Przestało mi się podobać, że mnie dotyka. 

To może ty dotnij jego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, Gość gosc napisał:

Typowe - mąż zapłodnił, bombelek na świecie i już maż nie potrzebny.

Trzeba sie zmusić. Nie rozumiem waszych tłumaczeń - wróciłam do formy, do pracy, nie jestem przemęczona ale seksu mi sie nie chce. To zmuś się! Do dzieciaka w nocy też nie chce się wstawać ale trzeba się zmusić. Tu to samo. Wykąpcie się razem, poleżcie obok siebie nago, albo śpicie nago, niech on cie pogłaszcza a ty jego, później jakiś całus i się zachce. Mąż to nie tylko bankomat i dawca nasienia. 

Jak to? Ma "zmusić się" do seksu? Przecież nie jest niewolnica seksualną. Przecież to wina meza, że już nie jest dla niej atrakcyjny seksualnie. Niech sobie zawiaze albo niech wali konia. A niech spróbuje szukać seksu na mieście, to pójdzie z torbami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Może głupie ale... zaproponuj mężowi reset?

Sama wróć do fantazji o seksie, pomyśl, czego chciałabyś spróbować, tak się sama "ponakręcaj". Jeśli masz możliwość, zacznij od dotykania się, delikatnych pieszczot. Poczytaj sobie opowiadania, pooglądaj "kosmate" filmy?

Mężowi powiedz, że wracacie do czasów nastoletnich - może popatrzeć napalonym wzrokiem, klepnąć w pupę czasem, czy jakoś inaczej Cię "przypadkiem" zahaczyć. Może sexting w ciągu dnia? Jak już zaakceptujesz ten etap, przejdźcie do pieszczot we dwoje, potem do intensywniejszych, nie myśląc na razie o sexie. Dopiero jak tak powoli znowu rozpalicie pożądanie, spróbujcie wrócić do stosunków. Ale może bardziej na Twoich zasadach? Zaproponuj mężowi, że te pierwsze akty Ty będziesz inicjowała, tylko serio, od czasu do czasu coś mu zaproponuj.

Brzmi może trochę głupio i naiwnie, ale pomaga 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość gosc napisał:

Typowe - mąż zapłodnił, bombelek na świecie i już maż nie potrzebny.

Trzeba sie zmusić. Nie rozumiem waszych tłumaczeń - wróciłam do formy, do pracy, nie jestem przemęczona ale seksu mi sie nie chce. To zmuś się! Do dzieciaka w nocy też nie chce się wstawać ale trzeba się zmusić. Tu to samo. Wykąpcie się razem, poleżcie obok siebie nago, albo śpicie nago, niech on cie pogłaszcza a ty jego, później jakiś całus i się zachce. Mąż to nie tylko bankomat i dawca nasienia. 

 

To chyba pisał facet.

Przecież seks ma by przyjemnością a nie przymusem. Mam normalnie odruch wymiotny jak coś takiego czytam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

 

To chyba pisał facet.

Przecież seks ma by przyjemnością a nie przymusem. Mam normalnie odruch wymiotny jak coś takiego czytam. 

Ale nie masz nic przeciwko temu, żeby facet w takiej sytuacji poszukał tej przyjemności poza domem? Czy ma sobie zawiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam podobny problem. 8 miesięcy po porodzie, karmię piersią i libido na poziomie 0. Po porodzie nie mogłam się doczekać az skończy się połóg i będę mogła znowu kochać się z mężem. Minęło 6 tygodni i spróbowaliśmy. Ból jaki wtedy czułam był okropny, jakby ktoś przypalał mnie tam ogniem. Za każdym kolejnym razem było tak samo, nawet jak używaliśmy żelu nawilżającego. Wizyta u lekarza, jedna, druga, usg przezpochwowe... Wszystko ok. W końcu skierowanie dostałam na badanie wymazu i posiew, wyszła bakteria i od 4 miesięcy nie mogę się jej pozbyć, bo ze względu na karmienie piersią nie mogę stosować niektórych środków i pozostaje tylko niewielka liczba leków, więc niestety dalej seks nie wchodzi w grę. Jednak wiem, ze mój facet ma swoje potrzeby, więc bardzo często robię mu po prostu loda. Facet zadowolony i ja tez, bo lubię sprawiać mu przyjemność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Powiedz czy maz ci pomaga??? Wstaje do dziecka??? Robi zakupy??? Wywala śmieci??? 

Bo to ważne ... u mgnienie było ochoty, bo mi nie pomagał i byłam zmęczona obowiązkami...dopiero teraz kiedy dzieci są szkolne to jest lepiej między nami. Mamy ochotę i czas dla siebie, ale ten okres po ciąży był kiepski tak do 3 lat conajmniej...daj sobie czas i nie zmuszaj sie👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Res w swoim żywiole 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Ale nie masz nic przeciwko temu, żeby facet w takiej sytuacji poszukał tej przyjemności poza domem? Czy ma sobie zawiązać?

A małżeństwo to tylko i wyłącznie seks? Mój mąż po porodzie nie naciskał tylko cierpliwie czekał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A małżeństwo to tylko i wyłącznie seks? Mój mąż po porodzie nie naciskał tylko cierpliwie czekał. 

Nie tylko i wyłącznie, więc dlaczego nie ma poszukać go u sąsiadki, jeśli ty nie cb jesteś zainteresowana? Jeśli jesteś w małżeństwie nie uprawiając seksu, to będziesz w nim dalej, jeśli będzie go uprawiał z inną?

Może sąsiadka uprzyjemniala mu czekanie 😀. A właściwie dlaczego on ma czekać a nie ty sie pospieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

amy ochotę i czas dla siebie, ale ten okres po ciąży był kiepski tak do 3 lat conajmniej...daj sobie czas i nie zmuszaj sie👋

Nie zmuszaj się, ale i nie zmuszaj męża. Do zawiązania na supeł.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja miałam tak samo. Wróciłam do formy, ze zdrowiem wszystko był ok, ale stałam się jakby aseksualna? Przed ciążą to bardzo to lubiłam i nawet często to ja "męczyłam" męża. Ale po ciąży to kompletnie się zmieniło. A koleżanki mi mówiły, że już nie mogły się doczekać kiedy to znowu zrobią. Ja rok po urodzeniu kompletnie straciłam na to ochotę. A już  w tym czasie wróciłam do formy fizycznej, do projektów zawodowych. Ale trochę mi się priorytety zmieniły. Mój mąż tego nie zrozumiał. Jakoś mnie to irytowało, że ciągle tylko seks, seks i seks. Przestało mi się podobać, że mnie dotyka. Obecnie nasze małżeństwo to praktycznie fikcja. Jak chcesz swoje ratować, to musisz coś z tym zrobić. Moje się przez to rozpadło, ale już nie będę go ratować. Za późno na to. Wy macie jeszcze czas.

No tak dopóki krówsko rozplodowe się w tobie znów nie obudzi i zaczniesz się nastawiac jak rasowa klacz 

Ps małżeństwo fikcja =zdrada męża bezmózga madko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie tylko i wyłącznie, więc dlaczego nie ma poszukać go u sąsiadki, jeśli ty nie cb jesteś zainteresowana? Jeśli jesteś w małżeństwie nie uprawiając seksu, to będziesz w nim dalej, jeśli będzie go uprawiał z inną?

Może sąsiadka uprzyjemniala mu czekanie 😀. A właściwie dlaczego on ma czekać a nie ty sie pospieszyć?

Proste. Jak mąż wyjeżdża na 3 miesiące do pracy to nie ma powodu, żeby zona czekała. Czekanie uprzyjemnia jej listonosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam odwrotnie. Mam dwuletnią córkę. Zawsze lubiłam seks ale po porodzie libido mi tylko wzrosło. Mężowi za to zmalało, choć wcale się nie zaniedbałam. Wiem, że podobam się facetom na ulicy. Za to mój mąż ciągle zmęczony, nie ma siły, nie chce mu się... Raz na miesiąc coś jest. I tyle. Okazuje mi czułość, przytula- ale nie chce seksu. 

Na pewno nie ma kochanki bo zaraz po pracy jest w domu. Ogólnie poza brakiem seksu nie mogę mu nic zarzucić, bo jest wspaniałym ojcem i córa go uwielbia, bardzo dużo pomaga w domu bo został tak wychowany przez matkę, że każdy domownik ma swoje obowiązki.  A jednak po dwóch latach takiego życia jestem już tym cholernie zmęczona i czuję, że może po prostu mnie już nie kocha... Albo przestałam go pociągać. Nie wiem, co gorsze.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja mam odwrotnie. Mam dwuletnią córkę. Zawsze lubiłam seks ale po porodzie libido mi tylko wzrosło. Mężowi za to zmalało, choć wcale się nie zaniedbałam. Wiem, że podobam się facetom na ulicy. Za to mój mąż ciągle zmęczony, nie ma siły, nie chce mu się... Raz na miesiąc coś jest. I tyle. Okazuje mi czułość, przytula- ale nie chce seksu. 

Na pewno nie ma kochanki bo zaraz po pracy jest w domu. Ogólnie poza brakiem seksu nie mogę mu nic zarzucić, bo jest wspaniałym ojcem i córa go uwielbia, bardzo dużo pomaga w domu bo został tak wychowany przez matkę, że każdy domownik ma swoje obowiązki.  A jednak po dwóch latach takiego życia jestem już tym cholernie zmęczona i czuję, że może po prostu mnie już nie kocha... Albo przestałam go pociągać. Nie wiem, co gorsze.

 

Może go psychicznie wykastrowaly babskie obowiązki domowe 😛?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doriss

daj sobie i partnerowi czas, ja dopiero po pół roku wróciłam do sprawności po ciężkim porodzie, zaczęłam zabezpiecza  się hormonami no i niestety ochota nie wracała, teraz jestem 1,5 roku po urodzeniu dziecka i moją anty jest diafragma caya, polecam bo nie truje, dobrze chroni i nie ma efektu spadku libido 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
47 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie tylko i wyłącznie, więc dlaczego nie ma poszukać go u sąsiadki, jeśli ty nie cb jesteś zainteresowana? Jeśli jesteś w małżeństwie nie uprawiając seksu, to będziesz w nim dalej, jeśli będzie go uprawiał z inną?

Może sąsiadka uprzyjemniala mu czekanie 😀. A właściwie dlaczego on ma czekać a nie ty sie pospieszyć?

Res, ale czemu Ty uważasz, że dla każdego faceta ten seks jest aż tak istotny? Przestań wszystkich mierzyć swoją miarą. 

Mój mąż skończył wybitne studia, ce...e go wysoka inteligencja emocjonalna, na wiele pasji w życiu którym się poświęca. Jego misją nie jest siedzenie całymi dniami na babskim forum i wmawianie im, że jak nie będą dawały dopy, to mąż pójdzie do sąsiadki. Naprawdę dla niektórych facecetow są istotniejsze cele w życiu jak tylko zaspokajanie swoich prymitywnych potrzeb.

Tacy jakich Ty opisujesz, to są zwykle faceci prości jak budowa cepa i żadna ceniąca się kobieta by się z takim nie zwiazała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

O twoich zmysleniach nie chce mi się dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

O twoich zmysleniach nie chce mi się dyskutować.

Ooo, prawda zabolała i argumentów brakło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benia

W moim przypadku było zupełnie inaczej. Rodziłam CC i bardzo szybko chciałam wrócić do współżycia co stało się ok. 2.5 tyg. po porodzie. Nie było to przyjemne, ze względu na dyskomfort fizyczny("ciagniecie" brzucha i duży ból. Myślę jednak, że najważniejsze jest nastawienie psychiczne i uczciwa rozmowa z partnerem. U nas jest dużo lepiej od kiedy zaczęliśmy rozmawiać o tym jakie pozycje można wykorzystać, że istnieje coś takiego jak petting, seks oralny, analny i inne metody pieszczot. Zaczęliśmy też rozmawiać dużo o naszych uczuciach i potrzebach. Mimo, że na początku mąż mnie wyśmiał, sam po niedługim czasie przyznał mi rację. Doszło do tego, że mąż podnieca się od samej rozmowy ze mną i ten sposób mogę Ci polecić. Okażesz mu w ten sposób szacunek i zainteresowanie jego potrzebami oraz waszym wspólnym pożyciem, a nie jak tu już ktoś napisał pokażesz że jesteś "krową rozpłodowa" co ma go za przeproszeniem we dupie. Życzę powodzenia i nie ma się co tego wstydzić. Lepiej spróbować się otworzyć na takie tematy niż zniszczyć związek na którym Ci zależy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja mialam odwrotnie, po porodzie od razu wrocila mi ochota na seks mimo ze w ciazy wcale nie mialam potrzeb. Ale co z tego jak okazalo sie ze jestem kompletnie luzna i nie potrafilam sie przez to zblizyc do meza. Juz wolalabym wcale nie miec ochoty na seks niz miec ale nie odczuwac przyjemnosci tylko sie zalamywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Ooo, prawda zabolała i argumentów brakło. 

Prawda? Że trzeba być impotentem, żeby skończyć prestiżowe studia, bo tak jest z twoim mężem 😛😛😛.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Prawda? Że trzeba być impotentem, żeby skończyć prestiżowe studia, bo tak jest z twoim mężem 😛😛😛.

Res, im dłużej Cię czytam to mam pewność, że Twoja żona nie jest na pewno dla Ciebie towarzyszem życia. Służy tylko do tego żeby dawać Ci dopy kiedy tylko zapragniesz. Totalnie nie interesuje Cię, czy ona ma aktualnie na to ochotę czy nie. Nie spędzasz też z nią czasu, bo niby kiedy skoro siedzisz całymi dniami na kafe. Ehh... biedna ta Twoja żona. Prawie jak niewolnica.

Jak dobrze, że mam normalnego, kochającego i szanującego mnie męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×