Rodzina szczęścia nie daje?

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Aha, zmyśliłam, że byś dzwonił po nianię czy jedzenie? Przecież sam to przed chwilą napisałeś, "jeden telefon i mu przywiozą". Nie wiem, rzadko tu bywam i nie znam tutejszych autochtonów, być może jesteś jakimś znanym tu troliszczem i niepotrzebnie się wysilam próbując nawracać kijem wisłę. Jednak normalna kobieta nie spojrzałaby na "faceta" o takich poglądach, jakie tu forsujesz, jedynie jakaś szara myszka, której pochlenia sam fakt, że jakiś samiec na nią spojrzał

Zmyslilas wiele rzeczy. To też. Także, to, co piszesz o "normalnej kobiecie". No ale o twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować.

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Aha, zmyśliłam, że byś dzwonił po nianię czy jedzenie? Przecież sam to przed chwilą napisałeś, "jeden telefon i mu przywiozą". Nie wiem, rzadko tu bywam i nie znam tutejszych autochtonów, być może jesteś jakimś znanym tu troliszczem i niepotrzebnie się wysilam próbując nawracać kijem wisłę. Jednak normalna kobieta nie spojrzałaby na "faceta" o takich poglądach, jakie tu forsujesz, jedynie jakaś szara myszka, której pochlenia sam fakt, że jakiś samiec na nią spojrzał

Tak. To jest znale troliszcze. Zaraz zwyzywa cię od peezd niemytych i innych takich. Zerknij na jego profil i na to co tu wypisuje. Szambo.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Zmyslilas wiele rzeczy. To też. Także, to, co piszesz o "normalnej kobiecie". No ale o twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować.

Bo najwidoczniej nie masz ku temu wystarczających narzędzi. Płakać nie będę, słabiaku

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Zmyslilas wiele rzeczy. To też. Także, to, co piszesz o "normalnej kobiecie". No ale o twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować.

Bo najwidoczniej nie masz ku temu wystarczających narzędzi. Płakać nie będę, słabiaku

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Bo najwidoczniej nie masz ku temu wystarczających narzędzi. Płakać nie będę, słabiaku

Nie dyskutuje z głupimi. Bo najpierw ściągną do swojego poziomu, a potem pokonają większym doswiadczeniem. Więc spadaj, cienizno.

Wziąłes sobie mameje co nie ogarnia dziecka i nie chce jej isc sie do pracy to tak masz. Mam w rodzinie podobna księżniczke. Facet zasuwa a ta tylko wiecznie zmęczona nic nie robieniem. Widac już jego mega frustrację i co gorsza okazuje jej czesto brak szacunku. Niestety takie czasy że z nieba nic nie spada i to dwie osoby musza pracowac i zawodowo i przy dzieciach w domu. Sama mam dwojke i wiem jaki to zapieprz ale dzielimy się z mezem i jakos idzie to wszystko.   

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Nie dyskutuje z głupimi. Bo najpierw ściągną do swojego poziomu, a potem pokonają większym doswiadczeniem. Więc spadaj, cienizno.

Jeśli jedyne, co masz do powiedzenia, to jakieś wyświechtane internetowe mądrości, to faktycznie, narzędzi nie masz. Jak przyjdzie ci do głowy jakaś cięta riposta. np. na kiblu, to wróć. Mężczyznom starej daty, pracowitym, wszechstronnym i z klasą to mógłbyś co najwyżej buty czyścić

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Jeśli jedyne, co masz do powiedzenia, to jakieś wyświechtane internetowe mądrości, to faktycznie, narzędzi nie masz. Jak przyjdzie ci do głowy jakaś cięta riposta. np. na kiblu, to wróć. Mężczyznom starej daty, pracowitym, wszechstronnym i z klasą to mógłbyś co najwyżej buty czyścić

Tak, nie mam narzędzi ani ochoty na prostowanie twoich zmyslen, w dodatku chamskich.  Ani ochoty na dyskusję z bezczelna manipulantka. Więc spadaj. Wyczyść buty i co tam masz między butami.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Tak, nie mam narzędzi ani ochoty na prostowanie twoich zmyslen, w dodatku chamskich.  Ani ochoty na dyskusję z bezczelna manipulantka. Więc spadaj. Wyczyść buty i co tam masz między butami.

Widzę, że nieczęsto w życiu miałeś do czynienia z kobietą pewną siebie, świadomą swojej wartości, wykształconą i inteligentną, skoro zasługiwałeś jedynie na zahukane, głupie gąski. Rozumiem twój szok zatem. Na razie.

35 minut temu, DANIEL napisał:

Nie mówię że wszystko się w życiu udaje, ale przykładowo jeżeli dziecko wyrośnie na alkoholika czy narkomana to będzie porażka rodzica.

Na pewno nie nie będzie to winą rodzica, skoro w domu nie było pijaństwa!

I nie zapominaj że skłonność do uzaleznień mamy zapisaną w genach.

Więc gadanie mamusi czy tatusia "nie wolno, nie wolno" w gronie imprezowych kolegów idą szybciutko w zapomnienie. 

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Widzę, że nieczęsto w życiu miałeś do czynienia z kobietą pewną siebie, świadomą swojej wartości, wykształconą i inteligentną, skoro zasługiwałeś jedynie na zahukane, głupie gąski. Rozumiem twój szok zatem. Na razie.

Możesz sobie zmyślać co chcesz. Już napisałem, że o twoich zmysleniach dyskutowac nie mam zamiaru. Twoja wartość i twoja inteligencja jest zbliżona do zera, jedyne co rzuca się w oczy, to twoje chamstwo i bezczelność, ale to typowe dla księżniczek z Pcimia, takich jak ty.

10 minut temu, Rescator555 napisał:

Być może, tyle, że facet raczej rzadko może liczyć na taryfę ulgową. Nie daje rady, to opr, ewentualnie drugi a potem kop w d.... 

Bez przesady kalek życiowych nigdzie nie brakuje, pod tym względem sądzę że i kobiety i faceci idą łeb w łeb. 

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Możesz sobie zmyślać co chcesz. Już napisałem, że o twoich zmysleniach dyskutowac nie mam zamiaru. Twoja wartość i twoja inteligencja jest zbliżona do zera, jedyne co rzuca się w oczy, to twoje chamstwo i bezczelność, ale to typowe dla księżniczek z Pcimia, takich jak ty.

Długo jeszcze będziesz dyskutował o tym, że nie masz zamiaru ze mną dyskutować? Nie masz ani jednego argumentu przemawiającego za tym, że jestem jakąś leniwą księżniczką. Ani jednego. I to cię boli

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Na pewno nie nie będzie to winą rodzica, skoro w domu nie było pijaństwa!

I nie zapominaj że skłonność do uzaleznień mamy zapisaną w genach.

Więc gadanie mamusi czy tatusia "nie wolno, nie wolno" w gronie imprezowych kolegów idą szybciutko w zapomnienie. 

Skłonność nie jest zapisana w genach tylko w rodzinach alkoholowych zmienia się gen odpowiedzialny za tolerancję alkocholu. To nie oznacza że dziecko będzie skłonne do nadużywania alkoholu. Wiekszy wpływ ma tu nauka wniesiona z domu niż geny. 

8 minut temu, Gość gosc napisał:

Długo jeszcze będziesz dyskutował o tym, że nie masz zamiaru ze mną dyskutować? Nie masz ani jednego argumentu przemawiającego za tym, że jestem jakąś leniwą księżniczką. Ani jednego. I to cię boli

A ja nie dyskutuje, tylko ciebie gonię. Więc spadaj. O swoich zmysleniach, na temat co mnie boli opowiedz psychiatrze .

4 godziny temu, DANIEL napisał:

Co do uciążliwości dziecka to osobiście wyznaje zasade że dziecko jest jak czysta płyta. A to właśnie od rodzica zależy co na tą płytę nagra, jak wychowa tak będzie miał. Znam kilka osób które były adoptowane jako niemowlaki i pomimo pochodzenia z najgorszej patologi przełomu lat 80/90 są teraz porządnymi ludźmi. Nowi rodzice potrafili wychować ich na ludzi, wiec jak ktoś ma problem z dzieckiem to poeinien zacząć szukać przyczyny od siebie. 

Nieprawda. Gdyby tak było to rodzeństwo byłoby niemalże identyczne. Mam troje dzieci i każde jest inne a tak samo wychowywane, każde ma inny charakter, osobowość itp.

12 minut temu, Rescator555 napisał:

A ja nie dyskutuje, tylko ciebie gonię. Więc spadaj. O swoich zmysleniach, na temat co mnie boli opowiedz psychiatrze .

Res dlaczego nie pomagasz żonie w przygotowaniu świąt tylko tu siedzisz od kilku godzin?

15 godzin temu, Gość gosc napisał:

a do matki która wycierała tyłki i wypruwała sobie żyły gdy byli mali też dzwonią codziennie? czy to się nie liczy bo tego nie pamietają? pytam z ciekawości a nie ze złośliwosci

Święte słowa......BRAWO!!!!!!!!!!!!!!

30 minut temu, Gość gosc napisał:

Długo jeszcze będziesz dyskutował o tym, że nie masz zamiaru ze mną dyskutować? Nie masz ani jednego argumentu przemawiającego za tym, że jestem jakąś leniwą księżniczką. Ani jednego. I to cię boli

On tak może baaaardzo dlugo

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Res dlaczego nie pomagasz żonie w przygotowaniu świąt tylko tu siedzisz od kilku godzin?

Jakiej żonie?

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Res dlaczego nie pomagasz żonie w przygotowaniu świąt tylko tu siedzisz od kilku godzin?

Jeśli dla Ciebie, śledzenie jednego wątku i napisanie kilku postów, to zajęcie tak absorbujące, że nie jesteś w stanie robić nic innego, to już twój problem.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Res dlaczego nie pomagasz żonie w przygotowaniu świąt tylko tu siedzisz od kilku godzin?

Jakby on miał się zaangażować w cokolwiek na święta, to jedliby barszcz z proszku, rybę gotowca do odgrzania, a choinkę by wyświetlali na telewizorze. Za wielki wysiłek, przecież można w tym czasie przy kompie siedzieć. Jak patrzę na takie rozmemłane leniwce, to się zastanawiam, jak oni by sobie poradzili w sytuacji, w której znalazł się np. mój ojciec. Nasza mama nagle zmarła młodo, został sam z 2 dzieci, w tym moją niepełnosprawną siostrą. I dał radę sam nas wychować, będąc prezesem spółki, dom zawsze lśnił, pyszny obiad był ugotowany, i to bez niczyjej pomocy. Taki Res by się zes...ał i uciekł, zero jaj.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jakby on miał się zaangażować w cokolwiek na święta, to jedliby barszcz z proszku, rybę gotowca do odgrzania, a choinkę by wyświetlali na telewizorze. Za wielki wysiłek, przecież można w tym czasie przy kompie siedzieć. Jak patrzę na takie rozmemłane leniwce, to się zastanawiam, jak oni by sobie poradzili w sytuacji, w której znalazł się np. mój ojciec. Nasza mama nagle zmarła młodo, został sam z 2 dzieci, w tym moją niepełnosprawną siostrą. I dał radę sam nas wychować, będąc prezesem spółki, dom zawsze lśnił, pyszny obiad był ugotowany, i to bez niczyjej pomocy. Taki Res by się zes...ał i uciekł, zero jaj.

O twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować. Więc spadaj .

5 minut temu, Rescator555 napisał:

O twoich zmysleniach nie mam zamiaru dyskutować. Więc spadaj .

Wyjątkowo masz ubogi zasób słownictwa. Racz nie żartować, że książki czytasz, bo akurat oczytanych ludzi można rozpoznać nawet na prymitywnych forach. Ty do nich nie należysz, po prostu nauczyłeś się na pamięć kilku zdań o prostej konstrukcji, którymi w sposób przypadkowy i bezładny obdzielasz różne wątki, dając sobie w ten sposób substytut jakiegoś towarzyskiego życia i rozmowy. Przykro mi

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wyjątkowo masz ubogi zasób słownictwa. Racz nie żartować, że książki czytasz, bo akurat oczytanych ludzi można rozpoznać nawet na prymitywnych forach. Ty do nich nie należysz, po prostu nauczyłeś się na pamięć kilku zdań o prostej konstrukcji, którymi w sposób przypadkowy i bezładny obdzielasz różne wątki, dając sobie w ten sposób substytut jakiegoś towarzyskiego życia i rozmowy. Przykro mi

Coś jeszcze zmyslilas? To może zapisz to na grubym papierze i wsadź sobie, gdzie zechcesz .

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Wyjątkowo masz ubogi zasób słownictwa. Racz nie żartować, że książki czytasz, bo akurat oczytanych ludzi można rozpoznać nawet na prymitywnych forach. Ty do nich nie należysz, po prostu nauczyłeś się na pamięć kilku zdań o prostej konstrukcji, którymi w sposób przypadkowy i bezładny obdzielasz różne wątki, dając sobie w ten sposób substytut jakiegoś towarzyskiego życia i rozmowy. Przykro mi

Coś jeszcze zmyslilas? To może zapisz to na grubym papierze i wsadź sobie, gdzie zechcesz .

Ty i rozpoznawanie oczytanych ludzi . No chyba, że w jakichs bzdurnych babskich gazetach.

Myślisz, że nie wiem wscieklico , o co ci chodzi. Będziesz tu wypisywala swoje zmyślenia, aż napiszę Spier...., albo coś w tym stylu. I wtedy będziesz odgrywała urażona niewinność 'zwymyslana" przez Rescator. Wydaje ci, się, że jesteś taka cwana? A naprawdę, to masz inteligencję ameby. Więc spadaj.

12 minut temu, Rescator555 napisał:

Coś jeszcze zmyslilas? To może zapisz to na grubym papierze i wsadź sobie, gdzie zechcesz .

Ty i rozpoznawanie oczytanych ludzi . No chyba, że w jakichs bzdurnych babskich gazetach.

Myślisz, że nie wiem wscieklico , o co ci chodzi. Będziesz tu wypisywala swoje zmyślenia, aż napiszę Spier...., albo coś w tym stylu. I wtedy będziesz odgrywała urażona niewinność 'zwymyslana" przez Rescator. Wydaje ci, się, że jesteś taka cwana? A naprawdę, to masz inteligencję ameby. Więc spadaj.

I znowu...kopiuj-wklej, kopiuj-wklej, bo na nic więcej umysłu nie stać. Zieeew... Osoba inteligentna jest w stanie grać głupiego, ale w drugą stronę to niestety niemożliwe, pamiętaj.

Współczuje autorowi. Wychodzi na to, że jest jedyną osobą dorosłą i ma dwójke dzieci pod dachem. Jego żona nie myśli w sposób właściwy dla osoby dorosłej a niedojrzałej, która skupia się na banalnych rzeczach podczas gdy główne problemy ma na głowie jej facet (utrzymanie, myślenie o dachu nad głową etc.)

Zobacz ile ona ma rzeczy rozgrzebanych, niedokończonych. Porzucone studia i przez to brak wykształcenia, brak aktywizacji zawodowej i brak perspektyw na poważną pracę przez lukę w cv i wspomniane niedokończone studia. Co robi wtedy człowiek, którego przerasta życie dorosłe? Wykształca sobie mechanizm obronny wyolbrzymiając błahostki do statusu problemów czego już częściowo doświadczyłeś (jak chociażby konieczność zjedzenia zupki przez dziecko za pól godziny podczas gdyby zjadło za 2h albo nawet i wcale to ma świadomość, że by ono nie zmarło podobnie jakieś czynności wieczore, które w jej mniemaniu nie mogą poczekać do rana).

Nie dziwie się frustracji i zniechęceniu. Moim zdaniem powinien sobie wyszarpać przestrzeń dla siebie, więc w zależności od zainteresowań wracać później z pracy np. bezpośrednio po niej idąc na siłownie, na basen. Żona i tak jest i będzie niezadowolona, więc co Ci szkodzi by zadbać o siebie?

2 minuty temu, Gość Gośka napisał:

Lubie wchodzic na kafeterie, natomiast jak widzę w wątku Rescatora, to po prostu odpuszczam cały temat. Odechciewa się czytać. Gość który hu/ja wie o życiu, o byciu w związku czy w ogóle o trudach rodzicielstwa robi z siebie w tych dziedzinach eksperta. Dla niego życiowym priorytetem jest wejść na kafe i powyśmiewac się z kobiet. Każda jedna dyskusja zamienia się tu w kłótnie i wyzwiska.

Człowieku, nie jesteś tu jedynym facetem, ale tylko Ty nie szanujesz kobiet i stwarzasz problemy. Idą święta, zrób sobie rachunek sumienia, czy aby na pewno jesteś wporządku wobec innych. 

W sumie to wystarczy nie dyskutować i nie reagować. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

I znowu...kopiuj-wklej, kopiuj-wklej, bo na nic więcej umysłu nie stać. Zieeew... Osoba inteligentna jest w stanie grać głupiego, ale w drugą stronę to niestety niemożliwe, pamiętaj.

Jeszcze coś? No to spadaj, bo nudne są te twoje zmyslenia.