Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieznajomy

Rodzina szczęścia nie daje?

Polecane posty

Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Uuu jaka agresja, czyżby jednak? Jak nie mój i innych interes to po uj się odzywasz w temacie? 😄 Za to tobie idealnie wychodzi wpi/erdalanie się w życie pracujących kobiet na kafe, jak to sobie ich mężowie życie przy nich spaprali ha ha.

Uuu. Jakie sra... w banie💩.

No to teraz pora na jakiś twój denny tekst o koprofili:

3, 2, 1:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Rescator555 napisał:

Uuu. Jakie sra... w banie💩.

No to teraz pora na jakiś twój denny tekst o koprofili:

3, 2, 1:

Res. Zrób sobie święto i zwal sobie konia. Może ci się polepszy. Choć na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Res parchu, idz lepiej żonie pomóż przy wigilii, chyba że ty nawet od święta palcem nie ruszysz w domu. Oj głupiutka ta żonka twa, każda mądra by takiego nieudacznika seksistę co nie umie nawet na gosposie zarobic, kopnęła w doopsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Res parchu, idz lepiej żonie pomóż przy wigilii, chyba że ty nawet od święta palcem nie ruszysz w domu. Oj głupiutka ta żonka twa, każda mądra by takiego nieudacznika seksistę co nie umie nawet na gosposie zarobic, kopnęła w doopsko.

 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Res. Zrób sobie święto i zwal sobie konia. Może ci się polepszy. Choć na chwilę.

Spier... wściekła 🐄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 godzinę temu, Gość Wendy napisał:

To okropne, jak dzieci unieszczęśliwiają ludzi... Dobrze że się nie zdecydowałam.

Weź przestań, proszę. Dzieci są super 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

No bo tak to jest: najpierw otoczenie i całe społeczeństwo wmawia ludziom, jakie to szczescie daje posiadanie rodziny. Ludzie się na to nabierają, a gdy przekonują się, że jak spaprali sobie życie, to wtedy słyszą: no jak to? Nie wiedziałaś z czym się wiąże posiadanie rodziny? Jakich poświęceń i wyrzeczeń to wymaga? 

Przede wszystkim to trzeba chcieć założyć rodzinę, a nie tak naprawdę marzyć o życiu singla,  a zakładać rodzinę bo tak wypada.  To samo tyczy się posiadania dzieci.  Dla mnie rodzina to żadne poświęcenie i wyrzeczenia i dlatego jestem szczęśliwą osobą.   Nie musiałam zostawić pracy (to byłoby dla mnie zbyt duże poświęcenie), a spędzać czas lubię z mężem i nie marzą mi się samotne wypady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wendy
26 minut temu, Gość paris napisał:

Weź przestań, proszę. Dzieci są super 🙂

No dobra ale autor i kilka par z mojego otoczenia pisze wprost że dzieci to gehenna, to kto mówi prawdę? Bo ja tego ,,super" nie widzę , a wręcz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Wendy napisał:

No dobra ale autor i kilka par z mojego otoczenia pisze wprost że dzieci to gehenna, to kto mówi prawdę? Bo ja tego ,,super" nie widzę , a wręcz przeciwnie...

Jeżeli ktoś myśli, że małe dziecko samo się przewinie,  położy spać,  itd to może się poważnie rozczarować bo trochę czasu musi upłynąć.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Wendy napisał:

No dobra ale autor i kilka par z mojego otoczenia pisze wprost że dzieci to gehenna, to kto mówi prawdę? Bo ja tego ,,super" nie widzę , a wręcz przeciwnie...

Dzieci są super. Wszyscy to będą wmawiać. A jak dasz się sobie wmówić i przekonasz się jak wygląda to "super", to ci powiedzą, że przecież powinnaś sobie zdawać sprawę, z czym wiąże się posiadanie dzieci

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Odnoszac sie do watku autora. Zaciekawil mnie temat, bo sama jestem dokladnie po drugiej stronie barykady.

Powiem Ci Autorze, jak to wyglada z mojej perspetywy, 29 latki, kobiety, singielki.

Jakies pol roku temu zostawil mnie facet. Bylismy razem 2lata, mieszkalismy razem, a ja bardzo pragnelam, ze ktoregos pieknego dnia on mi sie oswiadczy i za rok, moze dwa bede szczesliwa zona i matka.

Zamiast tego, z dnia na dzien zostawil mnie slowami, ze nie jest gotowy na tak powazne plany i nie wie czy kiedykolwiek bedzie, a bycie w zwiazku jest dla niego ograniczajace.

Czytajac teraz Twoja wypowiedz zastanawiam sie czy zamiast zalu i nienawisci do mojego eks, nie powinnam odczuwac wdziecznosci, bo moze za rok, dwa, gdyby sprawy potoczyly sie inaczej, to on bylby autorem podobnego do Twojego watku na forum, zmeczona i sfrustrowana zona sfrustrowanego meza, tak jak jest to w Twoim wypadku.

Zostawiajac chwilowo kwestie, dojrzalosci lub jej braku ze strony mezczyzn do zakladania rodziny itp, chcialabym sie odniesc do Twojego pytania czy rodzina daje szczescie.

Mysle, ze tak, pod warunkiem ze potrafisz to docenic. Jestem dokladnie po drugiej stronie co Ty, w momencie zycia, w ktorym Ty chcialbys byc. A ja z kolei chetnie zamienilabym sie na Twoje zycie.

Chcialabym miec rodzine i dziecko. Kogos do kogo moge wrocic zamiast wracac do pustego mieszkania, przytulic sie po ciezkim dniu w pracy, czy ugotowac cos dobrego, albo miec z kims to zjesc.

Tez mieszkam w stolicy, z dala od domu rodzinnego, przyjaciele zajeci swoim zyciem, z reszta sporo moich znajomych sie tez wykruszylo, bo dwukrotnie w swoim zyciu zmienialam miasto zamieszkania...

I tak przychodzi weekend lub wolne popoludnia i wieczory po pracy. Stac mnie na spontanicznw wyjscia do kina, teatru, koncertyx, jakies wyjazdy, restauracje. Tylko, co z tego jak nie mam z kim tego dzielic. Przychodzi weekend, swieta, wolny dzien a ja mam lzy w oczach, bo wiem, ze teraz przez najblizsze 3 dni nie odezwe sie do nikogo poza rodzina w telefonie i pania w sklepie. Wychodze gdziekolwiek sama (do kina, na zakupy, do kawiarni) i widzac szczesliwe rodziny z dziecmi czy pary czuje sie jeszcze bardziej samotna i im zazdroszcze. To mityczne poczucie luzu i zycie pelne imprez i korzystania z zycia jako singiel, to moze jest mozliwe i fajne, ale w wieku 18-24 lat, pozniej znajomi ida w swoja strone zajeci kariera i zyciem osobistym.

Jeszcze odnosnie kwestii finansowych i mieszkania, rozumiem Twoj poglad i trud z tym zwiazany. Ja niestety jestem w podobnej sytuacji, zdolnosc kredytowa mam od dawna, ale na wklad zbieram juz od 3 lat i nadal nie mam wystarczajacej kwoty. A jako singielka mam trudniej, bo musze brac pod uwage tylko jedna pensje i koszty zycia nie dziela mi sie na pol (obecnie place dosc drogi wynajem) a rata kredytu tez bedzie tylko na moje barki. Mam dosc dobra prace i zawod, ale jako singielce bez jakiejkolwiek pomocy nie jest latwo uzbierac na wklad 20% na mieszkanie w stolicy, placic samej kredyt tez ciezko..

Tez nie moge liczyc na pomoc rodzicow w tej kwestii, a jestem otoczona ludzmi, ktorzy wszystko dostali i nie maja zadnych kredytow a dodatkowo koszty zycia dziela na pol. Takze rozumiem Twoje frustracje Autorze, bo mozna w takim wypadku odczuwac zal, mimo, ze cheyta sie byka za rogi.

Na pocieszenie dla Ciebie, zona skonczy studia, pojdzie do pracy, dziecko do przedszkola, to bedzie Ci latwiej dzielac oplaty i odpowiedzialnosc utrzymywania domu 'na pol', a zona pewnie tez odetchnie ze wyjdzie do ludzi i bedzie miala jakies zycie poza 'zyciem w domu'. 

Nie jestem eksperta od zycia rodzinnego, ani dzieci, wiec nie bede Ci udzielala rad w tej kwestii, ale jedyne czego Ci zycze drogi Autorze na Swieta to docenienie tej Rodziny, ktora juz stworzyles i masz przy boku. Nawet jesli jest to okraszone wyrzeczeniami, to mysle, ze warto docenic to,co masz,zmienic nieco perspektywe i zaczac sie zwyczajnie z tego cieszyc, bo zycie singla o ktorym tak marzysz wcale nie jest uslane rozami, a trawa u sasiada bywa zawsze bardziej zielona...Cos Cie jednak pchnelo do takich decyzji jak slub, czy dziecko (sam wspomniales, ze to nie wpadka), wiec moze powinienes siegnac mysla do tych chwil i motywow tej decyzji i trzymac sie tego mocno, w momentach, kiedy czujesz, ze juz nie dajesz rady. 

Sprobuj zblizyc sie do zony, wyjdzcie gdzies sami chociaz raz na jakis ruski rok, korzystajac z pomocy odwiedzajacej babci czy cioci, albo popros o taka przysluge jakas znajoma pare z dziecmi, a nastepnym razem w rewanzu wy zajmiecie sie dziecmi tych znajomych. Mysle, ze wszystko w tym wypadku jest kwestia checi i motywacji. Nie masz lekko, ale walcz o to, co masz. Masz o co.

Pozdrawiam i zycze Ci Autorze Radosnych Swiat.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wendy
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli ktoś myśli, że małe dziecko samo się przewinie,  położy spać,  itd to może się poważnie rozczarować bo trochę czasu musi upłynąć.  

Nikt nie myśli, że dziecko samo się przewinie, ale z jakiegoś powodu moja koleżanka mi mówi, że nie życzy najgorszemu wrogowi podsiadania dziecka. Tak samo autor pisze, że nie tylko przewijanie jest beznadziejne, ale całokształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Wendy napisał:

Nikt nie myśli, że dziecko samo się przewinie, ale z jakiegoś powodu moja koleżanka mi mówi, że nie życzy najgorszemu wrogowi podsiadania dziecka. Tak samo autor pisze, że nie tylko przewijanie jest beznadziejne, ale całokształt.

Dla mnie tylko nieprzespane noce to nie była komfortowa sytuacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz

Moi znajomi też nic od rodziców nie dostali , ale sie uczyli dobrze od zawsze i uzbierali na dom w 3 lata no i działkę  a Ty nie umiesz przez tyle lat na wkład wlasny ? Po prostu nie jesteś tak mądry za jakiego się podajesz 

On anestezjolog 25 000

Ona pediatra 15 000 , tak się żyje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz

Moi znajomi też nic od rodziców nie dostali , ale sie uczyli dobrze od zawsze i uzbierali na dom w 3 lata no i działkę  a Ty nie umiesz przez tyle lat na wkład wlasny ? Po prostu nie jesteś tak mądry za jakiego się podajesz 

On anestezjolog 25 000

Ona pediatra 15 000 , tak się żyje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli ktoś myśli, że małe dziecko samo się przewinie,  położy spać,  itd to może się poważnie rozczarować bo trochę czasu musi upłynąć.  

Później jak upłynie ten czas, to male dziecko samo się nie nakarmi, samo się nie ubierze, samo nie pójdzie do przedszkola, później samo nie kupi sobie ubrania ani zabawek, samo nie zapłaci za przedszkole, samo nie kupi sobie podręczników, samo nie kupi sobie gadżetów jakie mają koleżanki, samo nie kupi sobie modnych ciuchów, bez których będzie pośmiewiskiem wśród rówieśników, samo nie opłaci studiów, samo nie zorganizuje sobie wesela, samo nie poradzi sobie ze zgromadzeniem wkładu własnego, samo nie poradzi sobie z opieka nad dzieckiem którego urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Później jak upłynie ten czas, to male dziecko samo się nie nakarmi, samo się nie ubierze, samo nie pójdzie do przedszkola, później samo nie kupi sobie ubrania ani zabawek, samo nie zapłaci za przedszkole, samo nie kupi sobie podręczników, samo nie kupi sobie gadżetów jakie mają koleżanki, samo nie kupi sobie modnych ciuchów, bez których będzie pośmiewiskiem wśród rówieśników, samo nie opłaci studiów, samo nie zorganizuje sobie wesela, samo nie poradzi sobie ze zgromadzeniem wkładu własnego, samo nie poradzi sobie z opieka nad dzieckiem którego urodzi.

Jeszcze bym dodała ze nastolatek sam buntu nie przejdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze bym dodała ze nastolatek sam buntu nie przejdzie. 

No, to można dodać jeszcze wiele punktów, ja wymieniłem tylko niektóre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuleczka

ignorujcie Resa. On po prostu nie ma empatii, bo taki sie urodzil. Pewnie nienawidzi nawet wlasej matki, bo za malo mu sluzyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta
15 minut temu, Gość nuleczka napisał:

ignorujcie Resa. On po prostu nie ma empatii, bo taki sie urodzil. Pewnie nienawidzi nawet wlasej matki, bo za malo mu sluzyla...

Przecież tutaj akurat prawdę pisze, co to ma wspólnego z empatią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Aneta napisał:

Przecież tutaj akurat prawdę pisze, co to ma wspólnego z empatią?

Ale zaraz zwymysla Ciebie od c... niemytych 😀😀😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuleczka

w wiekszosci wypowiedzi daje sie poznac jako antypatyczny mizogin i incel a to, ze czasem napisze prawde nie zmienia faktu, ze zohydzil wszystkim swoja osobe zachowujac sie po chamsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
17 minut temu, Gość nuleczka napisał:

w wiekszosci wypowiedzi daje sie poznac jako antypatyczny mizogin i incel a to, ze czasem napisze prawde nie zmienia faktu, ze zohydzil wszystkim swoja osobe zachowujac sie po chamsku.

Kłam to ci nos urośnie.👺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Później jak upłynie ten czas, to male dziecko samo się nie nakarmi, samo się nie ubierze, samo nie pójdzie do przedszkola, później samo nie kupi sobie ubrania ani zabawek, samo nie zapłaci za przedszkole, samo nie kupi sobie podręczników, samo nie kupi sobie gadżetów jakie mają koleżanki, samo nie kupi sobie modnych ciuchów, bez których będzie pośmiewiskiem wśród rówieśników, samo nie opłaci studiów, samo nie zorganizuje sobie wesela, samo nie poradzi sobie ze zgromadzeniem wkładu własnego, samo nie poradzi sobie z opieka nad dzieckiem którego urodzi.

Haha, 99 % problemów które widzisz w związku z posiadaniem dziecka dotyczy finansów. A tak niby frajerzyno super zarabiasz, tak szpanujesz jakie panisko z ciebie, hahahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagaaaaaaa

Widzisz Reksiu, w normalnych domach, gdy jedna osoba nie jest w stanie zarobic na tyle, by było ich stac na dziecko, idą oboje do pracy. No ale ty się czujesz przecież męsko tylko wtedy, gdy trzymasz w czterech ścianach ubogą na umyślę kobitę, której jedyną aspiracją jest zrobienie ci michy i opranie gaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Rescator555 napisał:

Kłam to ci nos urośnie.👺

Przecież ona napisała samą prawdę. Ja tak samo cię odbieram jako antypatycznego mizogina i incela. Takie są moje odczucia na temat twojej osoby, gdy czytam twoje posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

Haha, 99 % problemów które widzisz w związku z posiadaniem dziecka dotyczy finansów. A tak niby frajerzyno super zarabiasz, tak szpanujesz jakie panisko z ciebie, hahahahaha.

 

10 minut temu, Gość gośćagaaaaaaa napisał:

Widzisz Reksiu, w normalnych domach, gdy jedna osoba nie jest w stanie zarobic na tyle, by było ich stac na dziecko, idą oboje do pracy. No ale ty się czujesz przecież męsko tylko wtedy, gdy trzymasz w czterech ścianach ubogą na umyślę kobitę, której jedyną aspiracją jest zrobienie ci michy i opranie gaci.

Zmyslaj, zmyślaj  👺.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przecież ona napisała samą prawdę. Ja tak samo cię odbieram jako antypatycznego mizogina i incela. Takie są moje odczucia na temat twojej osoby, gdy czytam twoje posty.

To wystawiasz marne świadectwo samej siebie. No ale to twój problem. Twoja bezmyślność.😛.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Trzeba byc prawdziwym frajerem, żeby ego budowac na byciu jedynym pracującym w rodzinie i skazywac kobietę na siedzenie latami w domu. Nie znam NORMALNEGO faceta, który chciałby takiego modelu związku. Frajer jestes i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Myślę, że dopóki nie pochodzi się w cudzych butach to ciężko kogoś zrozumieć. 

Pewnie nie raz usłyszałysz, że powinieneś się cieszyć, bo pan x nie może znaleźć dziewczyny a pani y nie może zajść w ciąże. Ale miej to w 4 literach, bo masz prawo do swoich przeżyć. Ciężko powiedzieć, że się czegoś żałuje dopóki tego nie doświadczymy.

Co zrobić? Myślę, że możesz porozmawiać z żoną, co zmienić żeby każde był zadowolone i miało dla siebie chociaż 5h wolności w tygodniu.

Możecie się też rozstać, jeżeli nie ma między wami już niczego więcej.

Kiedyś myślałam, że dziecko to naturalny etap, ale teraz kiedy mam 33 lata wiem, że to nie dla mnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

To wystawiasz marne świadectwo samej siebie. No ale to twój problem. Twoja bezmyślność.😛.

Skoro rożne osoby ci piszą, że odbierają cię w jakiś sposób to jest to świadectwo wystawione tobie. Jeśli uważasz, ze nie jesteś antypatycznym mizoginem i incelem, to zastanów co wpływa na to, że inni tak o tobie myślą. Widocznie robisz coś źle...

A jeśli to co piszemy nie daje ci do myślenia to znaczy, że o bezmyślność należy posądzić ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×