Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieznajomy

Rodzina szczęścia nie daje?

Polecane posty

Gość Gość
29 minut temu, Rescator555 napisał:

 

Sama się doinformuj. Płaca minimalna netto wynosi w tej chwili 1640. 

Co ty tam sobie widzisz, to twoja sprawa. Gdyby chodziło mu o wysłanie baby do pracy, to by o tym napisał.

Co ona kiedyś tam miała i co tam ewentualnie zaczęła, to możesz sobie fantazjować.

No własnie - 1640. I to minimum.  A jeszcze dolicz sobie do tego "bardzo niezłe premie" - jak napisał autor. Więc te swoje  "1500" mozesz sobie wsadzić. (prędzej dwa razy tyle jeżeli już)

"Co ty tam sobie widzisz, to twoja sprawa" - tym można podsumowac każdy twój komentarz na tym temacie. My kierujemy sie odczuciami autora, o których on sam nas informuje (ale widac, ze nawet nie doczytałeś lub czytasz po łebkach), a ty swoimi typowymi herezjami. 

Autor sam wyznał w sprostowaniu, że oprócz kasy brakuje mu spędzania czasu z żoną. Że przed dzieckiem było fajnie. Że po 3 latach poszli do kina i wtedy pierwszy raz od bardzo dawna, dobrze się poczuł. 

O tym, że żona mimo porzucenia poprzednich studiów - zaczęła kolejne i wymarzone - też sam pisał (no chyba, ze ja źle wczoraj przeczytałam, ale raczej nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Resiurek

Ej, a po co wy dyskutujecie z tym socjopatą Resem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
35 minut temu, Gość gość napisał:

Res też nie rozumie, że on jako bardzo mały odsetek społeczeństwa zarabia 40 tys zł na miesiąc (3miesieczny rejs płatny ok 30tys euro),  więc jak to? Autora dobija brak kasy? No gdzie? 

 

Też rozumie za to, że zanim się założy rodzinę, trzeba mieć możliwość jej utrzymania, a już, tym bardziej, gdy decyduje się na dziecko. Rozumie też, że zanim się zwiąże z jedną osoba na stałe, warto poskakac z kwiatka na kwiatek i skończyć , tym dopiero wtedy, gdy uzna się, że już naprawdę wystarczy. A jeśli nastąpi to dopiero w wieku 35lat czy później, to tylko wyjdzie na dobrze. Może zdaniem baby są to pomysły jakiegoś tam paty, ale to jej problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Resiurek napisał:

Ej, a po co wy dyskutujecie z tym socjopatą Resem?

Tylko Resiurek i to prawdziwy ma prawo z nim dyskutować😣😣😣.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

teraz nawet kasjerki mają ok 2 tys, w galeriach nawet 2,5, a ten dalej z tym swoim 1500 😄 

1500 zarabiają dziś jedynie sprzątaczki lub tzw. babcie klozetowe 😄 no moze jeszcze pracownicy mcdonaldu - ale tam glownie studenci sobie dorabiają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Res o cz ty pidziesz?  Twoja żona 5 lat musiała pracować bo ty nie byłeś w stanie utrzymać rodziny!!!  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Resiurek
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Res o cz ty pidziesz?  Twoja żona 5 lat musiała pracować bo ty nie byłeś w stanie utrzymać rodziny!!!  

Jego żona dawała d... w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

buahaha, jakei 40 tysięcy? serio wierzycie w te jego herezje? 😄 jeszcze do niedawna (przez dlugi czas) utrzymywał, ze zarabia 10 -15 miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Res o cz ty pidziesz?  Twoja żona 5 lat musiała pracować bo ty nie byłeś w stanie utrzymać rodziny!!!  

 

3 minuty temu, Gość Resiurek napisał:
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

buahaha, jakei 40 tysięcy? serio wierzycie w te jego herezje? 😄 jeszcze do niedawna (przez dlugi czas) utrzymywał, ze zarabia 10 -15 miesięcznie

 

O zmysleniach frustratek nie mam zamiaru dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Resiurek napisał:

Jego żona dawała d... w pracy...

Zgłaszam administracji jako naruszenie moich dóbr osobistych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Res nie klam.dobrze pamiętam. Jak pisałeś ze na początku waszego małżeństwa żona musiała pracować w biurze projektowym. Dopiero jak więcej  zarabiales to rzuciła prace. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Resiurek
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Zgłaszam administracji jako naruszenie moich dóbr osobistych. 

Zgłoś najpierw swoje posty, w których twierdziłeś, że kobiety zatrudniane są tylko po to aby umilać czas szeowi i dają d... dla awansów i podwyżek...

Także ten. Widac twoja baba nie dość, że zarabiała grosze to jeszcze była po to aby szef mógł sobie poużywać.

No, chyba, ze twoja żona nie jest kobietą tylko facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
39 minut temu, Rescator555 napisał:

Ja wiem, że wszystkie na kafeterii zarabiają 30k miesięcznie na czysto, w  pracując kiedy mają ochotę.

Masz tu, ignorancie tępy i przymknij się raz na zawsze z tym swoim "tysiąc pińcet": 

 media.pracuj.pl/28159-wynagrodzenie-polek-w-2017-roku-czy-kobiety-nadal-zarabiaja-mniej

Różnica między zarobkami mezczyzn i kobiet w polsce wynosi średnio 700 zł netto. 

Do tego jeszcze: "Istnieją obszary, w których kobiety zarabiają przeciętnie lepiej niż mężczyźni – jest to m.in. marketing oraz finanse/ekonomia, gdzie różnice w płacach wynoszą przeciętnie 600 zł brutto na korzyść pań. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Resiurek napisał:

Zgłoś najpierw swoje posty, w których twierdziłeś, że kobiety zatrudniane są tylko po to aby umilać czas szeowi i dają d... dla awansów i podwyżek...

serio, ten cep tak pisał? Ale w sumie po tym troglodycie, mozna się wszystkiego spodziewac. A jeszcze śmie twierdzić, ze jest feministą - tak twierdził w jednym temacie, haha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

serio, ten cep tak pisał? Ale w sumie po tym troglodycie, mozna się wszystkiego spodziewac. A jeszcze śmie twierdzić, ze jest feministą - tak twierdził w jednym temacie, haha. 

Tak. Dokładnie tak pisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja zauważyłam że jak on  pisze o kobiecie siedzącej w domu podającej mężowi obiad, to ta kobieta  w jego historii jest zawsze''uśmiechnięta i zrelaksowana.'' Jakim trzeba być młotem cepem i i diotą żeby myśleć, że siedzenie latami w domu i zajmowanie się nim jest dla kogokolwiek relaksujące i radosne? Przecież normalny człowiek by uja do głowy z nudów i braku bodzców dostał. I jeszcze cep pisał że kobieta ma duzo nie mówic bo żaden chłop nie lubi ''jazgotu. Ja nie wierze ze ta jego żonka istnieje- i niby od lat siedzi w 4 kątach, z uśmiechem sprząta gotuje ,miche pod ryło podstawia, odzywa się minimum i jeszcze na żądanie doope wystawia. To brzmi jak marzenie seksisty z niskim ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Resiurek555
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja zauważyłam że jak on  pisze o kobiecie siedzącej w domu podającej mężowi obiad, to ta kobieta  w jego historii jest zawsze''uśmiechnięta i zrelaksowana.'' Jakim trzeba być młotem cepem i i diotą żeby myśleć, że siedzenie latami w domu i zajmowanie się nim jest dla kogokolwiek relaksujące i radosne? Przecież normalny człowiek by uja do głowy z nudów i braku bodzców dostał. I jeszcze cep pisał że kobieta ma duzo nie mówic bo żaden chłop nie lubi ''jazgotu. Ja nie wierze ze ta jego żonka istnieje- i niby od lat siedzi w 4 kątach, z uśmiechem sprząta gotuje ,miche pod ryło podstawia, odzywa się minimum i jeszcze na żądanie doope wystawia. To brzmi jak marzenie seksisty z niskim ego.

Bo Res to incel z niskim ego. Tutaj tylko zgrywa niewiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć, tu autor wątku. Zarejestrowałem się, bo wygodniej dla mnie (i dla Was) prowadzić go. No i wydaje mi się, że zostanę tu na dłużej:-) Bardzo dużo odpowiedzi było bardzo wartościowych, a że mam jeszcze kilka pomysłów na wątki to chyba z częścią użytkowników się "zaprzyjaźnię". Wiem, forum dla kobiet ale naprawdę z "marsjańskiej" strony popularne są tylko mordownie w stylu bracia samcy, ewentualnie piłka nożna/siłownia.

Piszę zawsze z telefonu, pojawiło się sporo odpowiedzi, odpisuję stosunkowo rzadko więc ciężko mi cytować poszczególne wypowiedzi, ale każdą czytałem i z góry przepraszam jeśli komuś nie odpisałem na pytanie.

Ta odpowiedź w moderacji się nie pojawiła, a odpisywałem w niej ma pytania dotyczące dziecka. Więc tak na szybko - z jego rozwojem jest wszystko w porządku. Po prostu jest trudny. Ale uwagi odnośnie ograniczenia cukru postaram się wprowadzić.

Tak jak obiecałem odniosę się do wpisu Gościówy, która partner zostawił po 2 latach. 

Ciężko jest mi się przyznać, że opis cudzej, niełatwej sytuacji pomógł mi trochę otrzeźwieć. Z drugiej strony być może moja historia pomoże również autorce tego wpisu. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. 

Nie mam też żadnej pewności, że byłbym w tym samym miejscu w jakim jestem (pod względem finansowym) bez rodziny. Że to ona pchnęła mnie do tego wysiłku i wyrzeczeń. 

Jeśli to może pomóc to powiem wyświechtany frazes, ale mający potwierdzenie u mnie - życie naprawdę może zmienić się diametralnie w jednym momencie (nie tylko na gorsze). Nie będę opisywał przykładów z mojego życia bo wyjdzie z tego kolejny elaborat, zresztą trochę boję się, że ktoś mnie rozpozna. 

Przeczytaj jeszcze raz fragment o tym, gdy opisywałem mój najszczęśliwszy okres w życiu. Chodzi o to, że mam niemal 100% pewności, że każdy ma katalizator, który pozwola wyzwolić zewnętrzną energię (u mnie były to pieniądze, ale u każdego może być inny). Coś musi być w tym, że przyciągamy złe rzeczy gdy nasze myśli są pesymistyczne, na zasadzie samospełniającej się przepowiedni. I odwrotnie. Gdybym tego nie przeżył - nie uwierzyłbym. W ciągu 2-3 miesięcy całkowita zmiana, nagle zaczęło się wszystko udawać, ludzie mieli do mnie całkiem inny stosunek. Ja wiem, że to trochę brzmi jak wyświechtane "wszystko będzie dobrze" albo "weź się w garść". Ale chyba dlatego też założyłem ten temat, bo sam chciałbym wrócić do tego szczęścia w głowie, ale szukam innego "wywoływacza", skoro na ten moment tego poprzedniego (pieniędzy) nie mam w nadmiarze.

Ja w tamtym czasie byłem też świeżo po zakończeniu ponad 3 letniego związku. Normalnie zacząłbym pewnie zrzędzić i zamknął się w 4 ścianach na kolejne lata. Ale odbiłem sobie lata posuchy i zacząłem korzystać z życia. Oprócz spontanicznych rzeczy (jak wspomniany wyjazd na koncert) fundowałem sobie wyprawy po Polsce do dawno nie widzianych znajomych. Podjąłem aktywności o których nigdy wcześniej nie myślałem (kurs tańca, łyżwy). To są tylko przykłady,  nie mówię że u Ciebie się sprawdzi. Być może całkowicie co innego np. sklejanie modeli. Chodzi o to, żeby spróbować czegoś, czego się po Tobie nikt nie spodziewał.

Życzę Ci również wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że odnajdziesz szczęście.

Święta i koniec roku sprzyjają poważnym decyzjom. Przeprowadziłem z żoną długą rozmowę. Część rad od Was wprowadzam w życie. Co najmniej raz w tygodniu dyspensa dla mnie i dla żony na przyjemności własne (np. wyjście na miasto, ale osobno, by pobyć samemu ze sobą). Żona wróci do pracy za pół roku (po sesji). Szybciej będzie wtedy szło oszczędzanie. Na młodego zachowanie nie mam wpływu - tzn. nie na wszystko. 4 lata u dziecka to mam nadzieję jest cezura, skończą się typowe problemy typu bunt dwulatka lub wszystko na "nie". 

Dzięki wszystkim za aktywność, nie spodziewałem się takiego odzewu. Jeśli pojawi się jakiś ciekawy post w tym wątku to postaram się odpowiedzieć. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Rescator555 napisał:

To nie wiesz jakiego wpisu dotyczyła moja odpowiedź o trzech fakultetach, na których miałem złapać trzy żony?

Cofnij sie z wpisami to może dojdziesz do tego pierwszego wpisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Cofnij sie z wpisami to może dojdziesz do tego pierwszego wpisu.

Ja nie pytam o pierwszy wpis, tylko o ten na który ją odpowiedziałem i do której to mojej odpowiedzi dolaczylas ze swoimi bzdurami. Więc na te twoje bzdury powtarzam raz jeszcze: to twój problem, co ci brzmi i w jaki sposób. Bo nikt w żadnym miejscu nie pisał o tym, by opłacać komuś studia TYLKO po to, by tam znalazł męża czy żonę ( poza twoim chamskim wpisem na mój temat )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Rescator555 napisał:

Ja nie pytam o pierwszy wpis, tylko o ten na który ją odpowiedziałem i do której to mojej odpowiedzi dolaczylas ze swoimi bzdurami. Więc na te twoje bzdury powtarzam raz jeszcze: to twój problem, co ci brzmi i w jaki sposób. Bo nikt w żadnym miejscu nie pisał o tym, by opłacać komuś studia TYLKO po to, by tam znalazł męża czy żonę ( poza twoim chamskim wpisem na mój temat )

Ani jednego chamskiego wpisu (w przeciwieństwie do ciebie) nie napisałam.  

Co chamskiego jest w stwierdzeniu,  że jeżeli rodzice opłacali studia córce, która po urodzeniu dziecka nie wraca do pracy- to zmarnowane pieniądze.  Po co jej te studia? Dzieci nie po to się kształci, żeby potem tylko dziećmi i domem się zajmowały.  Do tego nie trzeba mieć wykształcenia.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Kjurczak napisał:

Co najmniej raz w tygodniu dyspensa dla mnie i dla żony na przyjemności własne (np. wyjście na miasto, ale osobno, by pobyć samemu ze sobą). Żona wróci do pracy za pół roku (po sesji). Szybciej będzie wtedy szło oszczędzanie. Na młodego zachowanie nie mam wpływu - tzn. nie na wszystko. 4 lata u dziecka to mam nadzieję jest cezura, skończą się typowe problemy typu bunt dwulatka lub wszystko na "

Myślałam, że postanowiliście raz w tygodniu wychodzić we dwoje - żeby znowu poczuć to co kiedyś.  Nie do końca jestem przekonana, że samotne wyjścia was zbliża do siebie.  Powrót do pracy żony to bardzo dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Resiurek

Po co rozwalacie wątek autorowi tymi durnymi przepychankami z durnym Resem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ani jednego chamskiego wpisu (w przeciwieństwie do ciebie) nie napisałam.  

Co chamskiego jest w stwierdzeniu,  że jeżeli rodzice opłacali studia córce, która po urodzeniu dziecka nie wraca do pracy- to zmarnowane pieniądze.  Po co jej te studia? Dzieci nie po to się kształci, żeby potem tylko dziećmi i domem się zajmowały.  Do tego nie trzeba mieć wykształcenia.  

Wpis, że Rescatorowi rodzice opłacili studia, by mogl znaleźć żonę, był właśnie takim chamskim wpisem.

To twój problem po co ksztalcisz dzieci. Jesli dla ciebie studia są tylko po to, żeby móc po nich zapieprzac w korpo, to też twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Wpis, że Rescatorowi rodzice opłacili studia, by mogl znaleźć żonę, był właśnie takim chamskim wpisem.

To twój problem po co ksztalcisz dzieci. Jesli dla ciebie studia są tylko po to, żeby móc po nich zapieprzac w korpo, to też twój problem.

Taaaak głupi Resie. Albo siedzenie w domu albo zapieprzanie w korpo. Napisz jeszcze, że za tysiąc pincet nadstawiając d... szefowi, bo po nic innego kobiet się nie zatrudnia. Nie ma niczego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Wpis, że Rescatorowi rodzice opłacili studia, by mogl znaleźć żonę, był właśnie takim chamskim wpisem.

To twój problem po co ksztalcisz dzieci. Jesli dla ciebie studia są tylko po to, żeby móc po nich zapieprzac w korpo, to też twój problem.

Nic takiego nie napisałam. 

Jeżeli po to ukończyłeś studia, żeby po nich potrafić prać, prasować, gotować, sprzątać, itd to już twój problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Resiurek napisał:

Po co rozwalacie wątek autorowi tymi durnymi przepychankami z durnym Resem?

I tak niedługo ten wątek zostanie zamknięty przez administrację, przez twoje chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nic takiego nie napisałam. 

Jeżeli po to ukończyłeś studia, żeby po nich potrafić prać, prasować, gotować, sprzątać, itd to już twój problem. 

Jeśli to nie ty napisałeś, to wlazlas nieproszona w dyskusję między dwoma osobami i to taka, która ciebie nie dotyczyła. Więc dopuscilas się chamstwa. 

Co ci się przyśniło, na mój temat to wyłącznie twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Jeśli to nie ty napisałeś, to wlazlas nieproszona w dyskusję między dwoma osobami i to taka, która ciebie nie dotyczyła. Więc dopuscilas się chamstwa. 

Co ci się przyśniło, na mój temat to wyłącznie twój problem.

A ty chamie wlazłeś nieproszony z buciorami autorowi na wątek i go rozwalasz. Załóż sobie może swój temat i tam smaruj te swoje prostackie "mundrości" życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daasa
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A ty chamie wlazłeś nieproszony z buciorami autorowi na wątek i go rozwalasz. Załóż sobie może swój temat i tam smaruj te swoje prostackie "mundrości" życiowe.

Popieram, miałam napisać to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×