In vitro 2020

Ile tu oczekujacych na potwierdzenie, daje mi to ogromnego kopa ze i mi sie uda!  trzymam za Was wszystkie ogromne kciuki Ja od jutra zaczynam zastrzyki dziś w końcu nieśmiało przyszla @ 

52 minuty temu, Asusena napisał:

Właśnie przed chwilą pisałam do Aja że wszystko u mnie dobrze....nie robiłam już więcej bety po wizycie....a Ty robiłaś jeszcze?

Ja generalnie czuję się świetnie...nic mi nie jest...czasami coś mnie zakłuje delikatnie w brzuchu raz po prawej, innym razem po lewej stronie....ale nic mocnego... Coś tam się dzieje  Parę razy było mi niedobrze...takie jakby mdłości, ale nie wymiotowałam....tylko po prostu mi niedobrze czasami i muszę się wtedy położyć...ale jestem na L4 więc luzik...  

Teraz w przyszłym tyg mam zrobić badania...morfologie, cukier, mocz, jakieś inne przeciwciała i z tymi wynikami do lekarza 16 czerwca na następne USG  Nie wiem właśnie czy sprawdzać jeszcze tą betę sama? Ty sprawdzasz?

Nie, ja już Bety też nie sprawdzam, nie kazali. Wczoraj byłam na USG u mojego gina w DE, pobrali mi 7 strzykawek i wzięli mocz do badania. Też czuje się świetnie i podobnie jak Ty tylko zmęczenie większe. Chodzę cały czas do pracy ale mam pracę biurowa więc daje rade. Następna wizytę mam za miesiąc Fajnie, że jesteśmy na tym samym etapie

1 godzinę temu, Luna_ napisał:

Invimed Warszawa 

Biorę estrofem, duphaston, luteine, euthyrox na tarczycę, no i Witaminki Prenatal Uno 

Luna ja tez Waw u kogo jestes? 

15 minut temu, Pacjentka Invimed napisał:

Luna ja tez Waw u kogo jestes? 

U Dworniaka a Ty? 

1 minutę temu, Luna_ napisał:

U Dworniaka a Ty? 

Też wiec możemy porównać nasze leczenie

9 minut temu, Pacjentka Invimed napisał:

Też wiec możemy porównać nasze leczenie

Hehe i jak Ci się podoba? Zadowolona jesteś z kontaktu z nim itd.? On moim zdaniem zbyt rozmowny nie jest i raczej taki mało wnikający w temat no ale oby dobrze te nasze zarodki przetransferował i będę go ubóstwiać na wieki

19 minut temu, Luna_ napisał:

Hehe i jak Ci się podoba? Zadowolona jesteś z kontaktu z nim itd.? On moim zdaniem zbyt rozmowny nie jest i raczej taki mało wnikający w temat no ale oby dobrze te nasze zarodki przetransferował i będę go ubóstwiać na wieki

Generalnie ja u niego jestem juz dlugo bo od 2018r i ma swoje humorki, kilka razy mega zaangażował się u nas, teraz mam wrażenie że nie ma na mnie pomysłu. Lubie go ale do 4 procedury nie podejde u niego gdyż nie szuka innych przyczyn, słabe nasienie, u mjie teoretycznie wszystko ok i on nie doszukuje sie, musze sama szukać przyczyny bo on nie wierzy w immunologie, twierdzi ze jak zarodek dovry to sie uda. Też widać że jest przemęczony i ostatnio tez chwile pogadalismy to sie przyznał że mecza go te maseczki i całe zamieszanie z pandemia. Generalnie dużą ma wiedzę, trochę mógłby podchodzić indywidualnie a nie schematycznie:-) no jak teraz sie uda to go na rękach nosić będę  

2 minuty temu, Pacjentka Invimed napisał:

Generalnie ja u niego jestem juz dlugo bo od 2018r i ma swoje humorki, kilka razy mega zaangażował się u nas, teraz mam wrażenie że nie ma na mnie pomysłu. Lubie go ale do 4 procedury nie podejde u niego gdyż nie szuka innych przyczyn, słabe nasienie, u mjie teoretycznie wszystko ok i on nie doszukuje sie, musze sama szukać przyczyny bo on nie wierzy w immunologie, twierdzi ze jak zarodek dovry to sie uda. Też widać że jest przemęczony i ostatnio tez chwile pogadalismy to sie przyznał że mecza go te maseczki i całe zamieszanie z pandemia. Generalnie dużą ma wiedzę, trochę mógłby podchodzić indywidualnie a nie schematycznie:-) no jak teraz sie uda to go na rękach nosić będę  

Aczkolwiek ten ostatni transfer robila mi dr Ziółkowska bo cisnęłam by mnie wrzucił na intralipid. Muszę przyznać że mega sympatyczna babeczka, uśmiechnięta, rozmowna, stwarza fajną atmosferę. 

2 godziny temu, Aja napisał:

 

Sorki coś mi się zawiesiło, mam wynik bety z dzis 7dpt 37,77 wczoraj 6dpt beta 20,9.

Wiem że to głupota dzień po dniu robić, ale co tam. Kolejne badanie w piątek. 

Zastanawiam się czy ta beta nie jest za niska?

30 minut temu, Alo77 napisał:

Sorki coś mi się zawiesiło, mam wynik bety z dzis 7dpt 37,77 wczoraj 6dpt beta 20,9.

Wiem że to głupota dzień po dniu robić, ale co tam. Kolejne badanie w piątek. 

Zastanawiam się czy ta beta nie jest za niska?

Przyrost jak dobrze pamietam powinien być minimum 66%, wiec Ok :).

ale nie rob codziennie  

54 minuty temu, Pacjentka Invimed napisał:

Aczkolwiek ten ostatni transfer robila mi dr Ziółkowska bo cisnęłam by mnie wrzucił na intralipid. Muszę przyznać że mega sympatyczna babeczka, uśmiechnięta, rozmowna, stwarza fajną atmosferę. 

Ooo i tak być powinno właśnie, atmosfera jest ważna i takie poczucie że kogoś interesujesz. Chociaż wiadomo wiedza i praktyka bardziej istotne nie musimy się przyjaźnić, może ktoś być chanem mam to w du*** byle  mi podal co trzeba i jak trzeba żebym miała zdrowego bobasa

Jak się uda będziesz prowadziła dzień u Dworniaka? On pracuje w innej klinice prywatnej już takiej nie leczenie niepłodności 

1 minutę temu, Luna_ napisał:

Ooo i tak być powinno właśnie, atmosfera jest ważna i takie poczucie że kogoś interesujesz. Chociaż wiadomo wiedza i praktyka bardziej istotne nie musimy się przyjaźnić, może ktoś być chanem mam to w du*** byle  mi podal co trzeba i jak trzeba żebym miała zdrowego bobasa

Jak się uda będziesz prowadziła dzień u Dworniaka? On pracuje w innej klinice prywatnej już takiej nie leczenie niepłodności 

No właśnie być może tak lub Dr Wojciech Falęcki on jest sztosem, poczytam i obczaj na insta, prawdziwe zaangażowanie, a Ty jak planujesz? 

2 minuty temu, malagosia napisał:

Przyrost jak dobrze pamietam powinien być minimum 66%, wiec Ok :).

ale nie rob codziennie  

I to w ciągu 48 godzin więc jak się podwaja prawie po 24 to na pewno za niskim przyrostem nie jest. Ale testowanie codziennie też bym chyba odradzała to jak pobieranie krwi niepotrzebne , jakiś stres niepotrzebny itd. Nie ma po co robić codziennie badań

1 minutę temu, Pacjentka Invimed napisał:

No właśnie być może tak lub Dr Wojciech Falęcki on jest sztosem, poczytam i obczaj na insta, prawdziwe zaangażowanie, a Ty jak planujesz? 

Ja na razie nadal nie wierzę w powodzenie chociaż sobie wmawiam, że się uda oczywiście no i ostatnią ciąże straciłam dość szybko więc i pozytywna beta mnie wcale nie uspokoi tak więc jeszcze o tym nie myślałam teraz.

Ale ostatnio po udanym transferze u niego byłam i wkurzył mnie wtedy bo nie czułam żadnego wsparcia. Od razu przekreślił że nie ma serduszka więc raczej nic z tego nie będzie itd. Czym mega mnie załamał. Zwłaszcza że dzień później zrobiliśmy usg gdzie indziej i widziałam serducho itd. I babka była zdziwiona ze lekarz tak powiedział bo jednak ciąża bardzo mała i coś może być dzień wcześniej czy dzień później niż to wynika z jakiegoś 'książkowego schematu'. Myślę że teraz gdyby było ok () poszłabym na to pierwsze usg do niego ale szukałabym kogoś innego do prowadzenia ciąży. Wtedy to już pewnie cały internet przeszukam w poszukiwaniu kogoś z opiniami 11/10  

10 minut temu, Luna_ napisał:

Ja na razie nadal nie wierzę w powodzenie chociaż sobie wmawiam, że się uda oczywiście no i ostatnią ciąże straciłam dość szybko więc i pozytywna beta mnie wcale nie uspokoi tak więc jeszcze o tym nie myślałam teraz.

Ale ostatnio po udanym transferze u niego byłam i wkurzył mnie wtedy bo nie czułam żadnego wsparcia. Od razu przekreślił że nie ma serduszka więc raczej nic z tego nie będzie itd. Czym mega mnie załamał. Zwłaszcza że dzień później zrobiliśmy usg gdzie indziej i widziałam serducho itd. I babka była zdziwiona ze lekarz tak powiedział bo jednak ciąża bardzo mała i coś może być dzień wcześniej czy dzień później niż to wynika z jakiegoś 'książkowego schematu'. Myślę że teraz gdyby było ok () poszłabym na to pierwsze usg do niego ale szukałabym kogoś innego do prowadzenia ciąży. Wtedy to już pewnie cały internet przeszukam w poszukiwaniu kogoś z opiniami 11/10  

Napisalam ci wiadomosc na priv, obczaj plis

5 minut temu, Pacjentka Invimed napisał:

Napisalam ci wiadomosc na priv, obczaj plis

Wyjdę na głąba ale nie wiem jak  

37 minut temu, malagosia napisał:

Przyrost jak dobrze pamietam powinien być minimum 66%, wiec Ok :).

ale nie rob codziennie  

Minimum 66% na 48h do 1000. A potem wolniej. 

9 minut temu, Luna_ napisał:

Wyjdę na głąba ale nie wiem jak  

Ha w prawym gornym roku kwadrat z kreskami w poziomie i tam klinkij wiadomości lub przez @ którego podalas do rejestracji na forum 

Przed chwilą, Pacjentka Invimed napisał:

Ha w prawym gornym roku kwadrat z kreskami w poziomie i tam klinkij wiadomości lub przez @ którego podalas do rejestracji na forum 

Udało mi się  odpisać dzięki

3 godziny temu, Beta napisał:

Nie, ja już Bety też nie sprawdzam, nie kazali. Wczoraj byłam na USG u mojego gina w DE, pobrali mi 7 strzykawek i wzięli mocz do badania. Też czuje się świetnie i podobnie jak Ty tylko zmęczenie większe. Chodzę cały czas do pracy ale mam pracę biurowa więc daje rade. Następna wizytę mam za miesiąc Fajnie, że jesteśmy na tym samym etapie

Fajnie! Nawet nie wiesz jak się cieszę, ze Cię mam będziemy sobie mogły pisać o badaniach i takie tam

Mi lekarz to L4 dał głównie ze względu na epidemie. Ja tez mam prace biurowa, ale postanowiłam wziąć, żeby zminimalizować ryzyko zarażenia się czymkolwiek, nawet zwykłym katarem. Ale jak tam nie masz za dużo kontaktu z ludźmi w pracy, to powinno być Ok  

a powiedz jak Ty się czujesz? Masz jakieś, poza zmęczeniem, objawy? Dolegliwości? Ja jeszcze czasami mam takie wrażenie ze szybciej bije mi serce? Masz tez tak?

22 godziny temu, Iryza napisał:

Paulina nie mogę znaleźć rozpiski, jutro poszukam dokladnie, 3 segregatory przewertuje, znajdę na pewno. Z tego co pamiętam to acofil 1 ampulkostrzykawka zawiera 30 mln. Jednostek/0.5ml, począwszy od dnia następnego po transferze :

Rano 1 zastrzyk clexane, 5 mg encorton, 1 tab Acard, wieczorem 1/3ampulkostrzykawki acofilu/koniecznie trzymaj w lodowce/tyle od Docenta Paśnik plus leki od ginekologa prowadzą ego inv. Acofil chyba do 8 tygodnia ciąży, clexane do 12 tyg. 

 

Dziękuję za tą rozpiskę. Czyli acard też dostałaś od Paśnika. Mnie nic nie mówił ale u mnie krzepliwosc ok. Accofil tak samo mam brać 1/3 ampułkostrzykawki. Ale że w lodówce trzymać to nie wiedziałam takze super że napisałaś powiedz jeszcze Iryzko jak dawałas sobie radę z tym rozdzielaniem ampułkostrzykawki? Jak "porcjowałaś" ten accofil? I jak np robiłaś zastrzyk wieczorem np w poniedziałek to krew na morfologię odezwałaś na drugi dzień rano? Czy robiłaś w poniedziałek jeszcze przed wieczornym zastrzykiem?

3 godziny temu, Asusena napisał:

Fajnie! Nawet nie wiesz jak się cieszę, ze Cię mam będziemy sobie mogły pisać o badaniach i takie tam

Mi lekarz to L4 dał głównie ze względu na epidemie. Ja tez mam prace biurowa, ale postanowiłam wziąć, żeby zminimalizować ryzyko zarażenia się czymkolwiek, nawet zwykłym katarem. Ale jak tam nie masz za dużo kontaktu z ludźmi w pracy, to powinno być Ok  

a powiedz jak Ty się czujesz? Masz jakieś, poza zmęczeniem, objawy? Dolegliwości? Ja jeszcze czasami mam takie wrażenie ze szybciej bije mi serce? Masz tez tak?

Tak serducho szybciej bije bo i zmęczenie jest spore, często muli mnie na spanie, sikam co chwilę i pierś mi urosla o 2 rozmiary. Poza tym żadnych nudności ani bóli więc oby tak dalej

Dnia 9.02.2020 o 21:49, Gość Patrycja napisał:

Dzięki Kochana

Przy tym ostatnim podejściu nie wierzylam ze sie uda bo morfologia nasienia 0%, z 6 tylko 2 komorki sie zaplodnily a z tych dwoch przetrwal tylko jeden zarodek, na szczęście byl bardzo dobrej klasy i zadomowił sie u mnie

Potwierdzilo sie powiedzenie ze potrzebny tylko jeden zarodek

Trzymam kciuki za Ciebie

U mnie też tylko jeden zarodek przetrwał i powędrował do mnie. No a teraz właśnie leży obok mnie już 6 miesięczny brzdąc  

Hej wszystkim .

Chciałabym dołączyć do grupy, bo wczoraj podpisałam papiery odnośnie rozpoczęcia procedury ivfi przy okazji rozwiać  swoje wątpliwości i zapytania Nie chce być z tym wszystkim sama, ale moim społeczeństwie oprócz rodziców nikt nie wie o naszej procedurze (a oni maja małe pojecie o ivf). Zaczynam w przyszłym tyg robić badania, a od przyszłego miesiąca stymulacje.

Jak ogólnie powinnam się przygotować do stymulacji, punkcji i transferu (oprócz oczywiście niestresowania się). Wszędzie w # widziałam ananasy co one dają ? Jakie Suplementy jeszcze zażywać ? I czy powinnam się niepokoić jeżeli lekarz w skierowaniu na badania nie dał mi do sprawdzenia żadnych hormonów ? 
Dziękuje i pozdrawiam wszystkie staraczki

Decyzja o in vitro po ok. 2 latach starań ze względu na słabe nasienie i niedrożny jeden jajowod.

2 godziny temu, Beti320 napisał:

Hej wszystkim .

Chciałabym dołączyć do grupy, bo wczoraj podpisałam papiery odnośnie rozpoczęcia procedury ivfi przy okazji rozwiać  swoje wątpliwości i zapytania Nie chce być z tym wszystkim sama, ale moim społeczeństwie oprócz rodziców nikt nie wie o naszej procedurze (a oni maja małe pojecie o ivf). Zaczynam w przyszłym tyg robić badania, a od przyszłego miesiąca stymulacje.

Jak ogólnie powinnam się przygotować do stymulacji, punkcji i transferu (oprócz oczywiście niestresowania się). Wszędzie w # widziałam ananasy co one dają ? Jakie Suplementy jeszcze zażywać ? I czy powinnam się niepokoić jeżeli lekarz w skierowaniu na badania nie dał mi do sprawdzenia żadnych hormonów ? 
Dziękuje i pozdrawiam wszystkie staraczki

Decyzja o in vitro po ok. 2 latach starań ze względu na słabe nasienie i niedrożny jeden jajowod.

Lekarz na pewno w odpowiednim czasie wytłumaczy Ci jak i do czego się przygotować zaleci potrzebne badania itd. Więc nie ma co się zastanawiać na zapas

Jeżeli msz jakieś wątpliwości albo jakieś pytania Ci się pojawiają dobrze je sobie zapisywać i na kolejnej wizycie  zadać je lekarzowi wiadomo, że suplementy typu Prenatal Uno, zwykły kwas foliowy itd. Na pewno nie zaszkodzą ale i tak lepiej zapytać lekarza co jego zdaniem jest Ci potrzebne.

Z hormonów jeżeli lekarz nie zalecił ja i tak bym zbadała tarczycę. Żeby już ewentualnie ją wyregulować. Ale na pewno jeżeli od 2 lat się staracie to takie podstawe badania już porobione  jeżeli słabe nasienie też warto porozmawiać o tym co może brać partner żeby te parametry poprawić do czasu gdy będzie potrzebne. 

Nie bój się lekarza i pytaj go o wszysko. Przypominam, że to on jest dla Ciebie i płacisz mu za to kuuupe kasy  

No i powodzenia rzecz jasna  

Ależ jestem zła, przez tą pandemie nie mogę iść sobie zbadać bety w najbliższej placówce bo wszędzie koło mnie w enel medach itp. trzeba się zapisywać i uwaga pierwszy wolny termin (prywatnie nie ma NFZ żaden ) jest kolo mnie 15.06 muszę przez pół Warszawy jechać do invimedu... Dobrze że chociaż tam robią od ręki ehh... 

U Was sobie też tak jest w prywatnych klinikach? Przecież to głupota czekać na płatne badanie krwi 2 tygodnie

49 minut temu, Luna_ napisał:

Ależ jestem zła, przez tą pandemie nie mogę iść sobie zbadać bety w najbliższej placówce bo wszędzie koło mnie w enel medach itp. trzeba się zapisywać i uwaga pierwszy wolny termin (prywatnie nie ma NFZ żaden ) jest kolo mnie 15.06 muszę przez pół Warszawy jechać do invimedu... Dobrze że chociaż tam robią od ręki ehh... 

U Was sobie też tak jest w prywatnych klinikach? Przecież to głupota czekać na płatne badanie krwi 2 tygodnie

A diagnostyka albo bruss ? U nas od ręki tam robisz nawet teraz i tego samego dnia wyniki 

48 minut temu, Luna_ napisał:

Ależ jestem zła, przez tą pandemie nie mogę iść sobie zbadać bety w najbliższej placówce bo wszędzie koło mnie w enel medach itp. trzeba się zapisywać i uwaga pierwszy wolny termin (prywatnie nie ma NFZ żaden ) jest kolo mnie 15.06 muszę przez pół Warszawy jechać do invimedu... Dobrze że chociaż tam robią od ręki ehh... 

U Was sobie też tak jest w prywatnych klinikach? Przecież to głupota czekać na płatne badanie krwi 2 tygodnie

Kochana w alabie raczej taniej i od ręki. Ja zawsze kupowałam online badania i zero kolejek. Raz byłam w synevo i też bez kolejek, ale oni maja 3 placówki w waw, a alabów jest dużo. 

18 minut temu, Kinga123 napisał:

Kochana w alabie raczej taniej i od ręki. Ja zawsze kupowałam online badania i zero kolejek. Raz byłam w synevo i też bez kolejek, ale oni maja 3 placówki w waw, a alabów jest dużo. 

Zaraz popatrzę to co piszecie! 

Ja zawsze enel med albo lux med bo mam dosłownie 2 minuty od domu. A tu taka niespodzianka