In vitro 2020

5 minut temu, Keffy napisał:

Hej krwawienie po punkcji to nic dziwnego. Ja też krwawiłam trochę. Chyba że silne krwawienie to wtedy można się niepokoić. 

Dziękuje! Nie nazwałabym go silnym, denerwuje się, ze w ogóle wystąpiło. Dziękuje, spróbuje się uspokoić.

1 godzinę temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, czy któraś krwawiła po punkcji? ja po dwóch poprzednich nic a nic, ogólnie czułam się doskonale, a teraz brzuch mnie boli potwornie i lekko krwawię  potrzebuje pocieszenia, że krwawienie może być i że nie ma opcji żadnych wielkich powikłań  trochę się "filmuję"

Ja krwawilam przy pierwszej punkcji chyba 3 dni. Nic mi nie było. Brzuch bolał mnie 2 dni. Więc chyba tak może być. Za to przy drugiej punkcji ani kropelka krwi mi nie poleciała. Może zależy czy lekarz trafi na jakieś naczynka? nie panikuj, chyba że inne objawy będziesz mieć to dzwon do kliniki!

1 godzinę temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, czy któraś krwawiła po punkcji? ja po dwóch poprzednich nic a nic, ogólnie czułam się doskonale, a teraz brzuch mnie boli potwornie i lekko krwawię  potrzebuje pocieszenia, że krwawienie może być i że nie ma opcji żadnych wielkich powikłań  trochę się "filmuję"

Napisz jak poszła  punkcja, ile masz komoreczek?

Dziewczyny ile płaciliście za test PAPPA? W mojej klinice za badanie krwi + USG wychodzi ponad 900 zł chyba przesada lekka. 
I jeszcze mam pytanie, ostatnio częściej czuje lekkie bóle podbrzusza. Takie jakby ukłucia w jajnikach, raz po lewej, raz po prawej str. Zaraz kończę 11 tc, a wizyta dopiero w piątek i lekko się zaczynam denerwować. 

4 minuty temu, AsiaWin napisał:

Napisz jak poszła  punkcja, ile masz komoreczek?

Lekarz pobrał 6 pęcherzyków i na razie nic więcej nie wiem. Umiarkowanie się cieszę bo, na usg było widać 3 i byłam już załamana całkiem. Przy sześciu mam słabą nadzieje na jakiś zarodek, chociaż zobaczymy, wiadomo, może być różne.

2 minuty temu, Anka Skakanka napisał:

Lekarz pobrał 6 pęcherzyków i na razie nic więcej nie wiem. Umiarkowanie się cieszę bo, na usg było widać 3 i byłam już załamana całkiem. Przy sześciu mam słabą nadzieje na jakiś zarodek, chociaż zobaczymy, wiadomo, może być różne.

No to masz 2 razy więcej niż się spodziewałaś! Jak będzie 6 dojrzałych to bardzo dobry wynik! Teraz tylko uzbrój się w cierpliwość i myśl pozytywnie o komórkach i zarodkach! Niech będzie ich jak najwięcej! Trzymam kciuki  

10 minut temu, Klara_20 napisał:

Dziewczyny ile płaciliście za test PAPPA? W mojej klinice za badanie krwi + USG wychodzi ponad 900 zł chyba przesada lekka. 
I jeszcze mam pytanie, ostatnio częściej czuje lekkie bóle podbrzusza. Takie jakby ukłucia w jajnikach, raz po lewej, raz po prawej str. Zaraz kończę 11 tc, a wizyta dopiero w piątek i lekko się zaczynam denerwować. 

nie polecam.robienia testu pappa w szczegolnosci ze masz.placic za.niego. ja mialam prenatalne plus pappa na nfz. moj lekarz dal mi skierowanie.

jezeli usg wyjdzie dobrze to szkoda kasy i nerwow za pappa ktory czesto dziwne rzeczy wykazuje i niepotrzebny stres tylko.

1 godzinę temu, Anka Skakanka napisał:

Dzięki, mnie jednak chodzi o to, ze ja krwawię po zabiegu, który miałam dziś rano. 

Absolutnie naturalne. Ja po wszystkich 3 punkcjach krwawiłam. Do 3 dni. Bardziej ten ból brzucha by mnie niepokoił. Jeśli będzie się utrzymywał lub narastał to jutro bym zadzwoniła do lekarza. A jeśli pojawi się temperatura to od razu na izbę przyjęć.

5 minut temu, Klara_20 napisał:

Dziewczyny ile płaciliście za test PAPPA? W mojej klinice za badanie krwi + USG wychodzi ponad 900 zł chyba przesada lekka. 
I jeszcze mam pytanie, ostatnio częściej czuje lekkie bóle podbrzusza. Takie jakby ukłucia w jajnikach, raz po lewej, raz po prawej str. Zaraz kończę 11 tc, a wizyta dopiero w piątek i lekko się zaczynam denerwować. 

Jesli moge cos doradzic to zastanów sie jeszcze nad Pappa, mi popsul sporo nerwów i nigdy bym juz go nie zrobiła, wyszly mi jakies kwiatki w krwi, przez to zwiększyło się ryzyko wad genetycznych, musialam wtedy zrobic Sanco (nie wspomnę juz o kosztach Pappa+Sanco i nerwach w oczekiwaniu na wynik) a synek urodzil się zdrów jak rybka i niedlugo skonczy 3 miesiące

Dopiero Sanco pozwoliło mi w pełni cieszyc sie ciążą, czasem lepiej troche dołożyć i miec spokojną głowę, i na plus to ze mozesz poznac płeć

Oczywiście to tylko moja skromna rada

Powodzenia! 

1 minutę temu, Patrycjaa napisał:

Jesli moge cos doradzic to zastanów sie jeszcze nad Pappa, mi popsul sporo nerwów i nigdy bym juz go nie zrobiła, wyszly mi jakies kwiatki w krwi, przez to zwiększyło się ryzyko wad genetycznych, musialam wtedy zrobic Sanco (nie wspomnę juz o kosztach Pappa+Sanco i nerwach w oczekiwaniu na wynik) a synek urodzil się zdrów jak rybka i niedlugo skonczy 3 miesiące

Dopiero Sanco pozwoliło mi w pełni cieszyc sie ciążą, czasem lepiej troche dołożyć i miec spokojną głowę, i na plus to ze mozesz poznac płeć

Oczywiście to tylko moja skromna rada

Powodzenia! 

popieram patrycje!

11 minut temu, Klara_20 napisał:

Dziewczyny ile płaciliście za test PAPPA? W mojej klinice za badanie krwi + USG wychodzi ponad 900 zł chyba przesada lekka. 
I jeszcze mam pytanie, ostatnio częściej czuje lekkie bóle podbrzusza. Takie jakby ukłucia w jajnikach, raz po lewej, raz po prawej str. Zaraz kończę 11 tc, a wizyta dopiero w piątek i lekko się zaczynam denerwować. 

Jak jesteś w ciąży po in vitro to powinnaś mieć pappa za darmo. Potrzebujesz tylko skierowanie, może być z prywatnej kliniki. Nie w każdym miejscu robią pappa na fundusz, ale masz do niego prawo.

6 minut temu, Aja napisał:

Jak jesteś w ciąży po in vitro to powinnaś mieć pappa za darmo. Potrzebujesz tylko skierowanie, może być z prywatnej kliniki. Nie w każdym miejscu robią pappa na fundusz, ale masz do niego prawo.

No właśnie mój lekarz prowadzący zalecił tylko, żeby badanie zrobić w klinice. Nie dał mi skierowania. W piątek mam wizytę u lekarza na NFZ to może wyproszę u niego skierowanie na badanie. 

9 minut temu, Izulka87 napisał:

popieram patrycje!

Dzięki dziewczyny. Właśnie czytałam sporo o tym teście i też mam mieszane uczucia. Ale boję się tego testu nie zrobić skoro lekarz kazał

13 minut temu, Aja napisał:

Absolutnie naturalne. Ja po wszystkich 3 punkcjach krwawiłam. Do 3 dni. Bardziej ten ból brzucha by mnie niepokoił. Jeśli będzie się utrzymywał lub narastał to jutro bym zadzwoniła do lekarza. A jeśli pojawi się temperatura to od razu na izbę przyjęć.

Dzięki, wezmę kolejny ibuprom i poczekam do jutra 

14 minut temu, Izulka87 napisał:

popieram patrycje!

Popieram dziewczyny, też nie robiłam Pappa

5 godzin temu, Angelin napisał:

Koenzym q10, C1000+E i inne standardowe ale myślę że te mogą mieć największy wpływ.. Miałam mieć w tym tyg histeroskopie i od listopada w nowym cyklu kolejna stymulacja z transferem, ale badanie właśnie mi odwołali.. Nie wiem czy podchodzić bez tego badania? 

Miałam wcześniej tyko jedną próbę z jednym zarodeczkiem i beta 0.

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym histero. Mnie lekarz tez chcial dac na transfer bez tego badania mimo ze mialam krwawienie w środku cyklu. Nie posluchalam go tylko poszlam do innego lekarza i zrobiłam histero i wyszlo ze mialam polipy na macicy. Nie wiem czy transfer by sie udal z nimi. Po histero w nowym cyklu transfer i ciąża biochemiczna. 

Czasem lepiej poczekac niż sie zbytnio pospieszyc Ewentualnie podejdz do stymulacji ale po punkcji zamroz zarodki i wtedy zrob histero tak jak ja (bo w trakcie stymulacji cos sie tam moze zrobić na macicy-tak jak mi).  I pozniej z sprawdzoną/wyczyszczoną macicą podejdz do transferu

1 godzinę temu, Klara_20 napisał:

Dziewczyny ile płaciliście za test PAPPA? W mojej klinice za badanie krwi + USG wychodzi ponad 900 zł chyba przesada lekka. 
I jeszcze mam pytanie, ostatnio częściej czuje lekkie bóle podbrzusza. Takie jakby ukłucia w jajnikach, raz po lewej, raz po prawej str. Zaraz kończę 11 tc, a wizyta dopiero w piątek i lekko się zaczynam denerwować. 

Cześć ja jutro idę na prenatalne i pappa i płace 500 zł , 900 to cena z kosmosu. Ja dziś zaczynam 13 tydzień i mam od dłuższego czasu takie bóle po lewej i prawej stronie. Lekarz mówi , ze to dobrze bo macica się rozciąga. Ale u mnie to nie są mocne bóle bardziej pobolewanie , ciągniecie  

2 godziny temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, czy któraś krwawiła po punkcji? ja po dwóch poprzednich nic a nic, ogólnie czułam się doskonale, a teraz brzuch mnie boli potwornie i lekko krwawię  potrzebuje pocieszenia, że krwawienie może być i że nie ma opcji żadnych wielkich powikłań  trochę się "filmuję"

Ja w dniu punkcji bardzo delikatnie krwawiłam a właściwie to raczej plamiłam, ale nie było tego dużo, ani długo nie trwało (ok 2h)

2 godziny temu, Mariolka# napisał:

Wiosenka kiedy 3 weryfikacja?? Trzymam mocno kciuki. Ja idę w czwartek jak będę miała już betę 1000 to mam umówić się na usg mimo tak dużej bety dalej się boję teraz tego że będzie pusty. Wiem to jest straszne ale wolę nie cieszyć się za bardzo żeby się nie rozczarować.

3 weryfikację mam w czwartek 10.10.20 to będzie 10 dpt. Jeśli lekarz nie powie mi, że mam jeszcze powtórzyć betę później, to nie będę jej powtarzać.

3 minuty temu, KlaudiainvimedGdynia napisał:

Cześć ja jutro idę na prenatalne i pappa i płace 500 zł , 900 to cena z kosmosu. Ja dziś zaczynam 13 tydzień i mam od dłuższego czasu takie bóle po lewej i prawej stronie. Lekarz mówi , ze to dobrze bo macica się rozciąga. Ale u mnie to nie są mocne bóle bardziej pobolewanie , ciągniecie  

Dzięki Klaudia. U mnie też nie są to mocne bóle, nawet nie powiem, że są takie jak przy miesiączce. Ale jednak ten brzuch czuję. Ja usg prenatalne mam w przyszłym tygodniu, a w tym mam zrobić pappa i się zastanawiam, czy robić w klinice czy szukać w innym laboratorium. I chyba zrobię w alabie czy diagnostyce i zapłacę połowę taniej niż w klinice...

19 minut temu, Klara_20 napisał:

Dzięki Klaudia. U mnie też nie są to mocne bóle, nawet nie powiem, że są takie jak przy miesiączce. Ale jednak ten brzuch czuję. Ja usg prenatalne mam w przyszłym tygodniu, a w tym mam zrobić pappa i się zastanawiam, czy robić w klinice czy szukać w innym laboratorium. I chyba zrobię w alabie czy diagnostyce i zapłacę połowę taniej niż w klinice...

Myśle ze poszukaj na własna rękę jeszcze bo to jest bardzo podbita cena według mnie , jestem na forum ciążowym i dziewczyny płaciły około 400 do 600 za papa plus usg  

43 minuty temu, Klara_20 napisał:

Dzięki Klaudia. U mnie też nie są to mocne bóle, nawet nie powiem, że są takie jak przy miesiączce. Ale jednak ten brzuch czuję. Ja usg prenatalne mam w przyszłym tygodniu, a w tym mam zrobić pappa i się zastanawiam, czy robić w klinice czy szukać w innym laboratorium. I chyba zrobię w alabie czy diagnostyce i zapłacę połowę taniej niż w klinice...

Myśle ze to normalne z tymi bólami podpytaj lekarza na wizycie jeszcze bo to wiadomo u każdego inaczej. Ja już miałam schize ze to wyrostek bo 3 dni kłuło mnie po prawej stronie jakiś czas temu ale już teraz jest po równo raz po jedynej raz po drugiej stronie  dzidziusie nam się rozpychają

4 godziny temu, Iffci@ napisał:

Właśnie jestem po ostatniej (mam nadzieję) wizycie w klinice Jest i ONO: Bijące serduszko 🥰 tak bardzo na to liczyłam. Nawet już je słyszałam 🥰 to jakiś CUD...  teraz ciąg dalszy dbania i uważania na siebie

Życzę każdej z Was udanych prób, dużych przyrostów i bijących SERDUSZEK!! Nie traćcie wiary i przezwyciężajcie przeciwności losu!! 

 

 

4 godziny temu, Wiosenka napisał:

Gratuluję  

I co teraz?

Pytam Was wszystkie ponieważ nie wiem jak ugryźć tą ciążę po in vitro. Na razie wystarczą tylko wizyty u lekarza w klinice a potem (kiedy?)  dopiero poszukać ginekologa na miescie?  Czy po tej drugiej weryfikacji zapisać się już na "normalną" wizytę ?

Wiosenka mi Pani doktor z invicty powiedziała że jak beta będzie bliżej 1000 to mam się do niej umówić na wizytę z usg żeby zobaczyć czy wszystko jest ok czy nie jest puste. I dopiero do swojego lekarza jak juz się będzie pewnym. 

Witam się z Wami wszystkimi bardzo chciałabym podzielić się z naszym szczęściem .

W piątek urodził się nasz syn Filip ważył 3560 g, mierzył 59 cm. Poprostu kocham . 

Był to jeden jedyny zarodek z drugiej procedury. Jestem dowodem na to że faktycznie potrzebny jest tylko jeden. 

Wszystkim wam życzę siły i wiary w powodzenie procedur. Będzie dobrze dziewczyny. To forum jest cudowne dlatego, że tworzą je takie osoby jak WY. Dziękuję . 

Zuzana jestem z tobą jutro. Kciuki będą trzymane od rana . Pamiętaj, że mocno wam kibicuje już niedługo i ty będziesz chodzić z brzuszkiem. 

7 godzin temu, Patrycjaa napisał:

Ja miałam i tez sie naczytałam duzo w internecie przez co bylam lekko spanikowana a on sie szybko wchlonął i ciąża przebiegala książkowo

Dzięki Wam wszystkim dziewczyny  

Hej Dziewczyny! Do stymulacji już raczej podchodzić nie bede, a po ostatniej zostały mi 2 pełne opakowania Mensinormu (150 j.m., ważność 12/2021) i jedna ampułkostrzykawka Orgalutranu (ważność 5/2021). Info dla tych, które tak jak ja płacą za leki 100%. Gdyby któraś potrzebowała piszcie. Dogadamy się :)

52 minuty temu, Sylwi@ napisał:

Zuzana jestem z tobą jutro. Kciuki będą trzymane od rana . Pamiętaj, że mocno wam kibicuje już niedługo i ty będziesz chodzić z brzuszkiem. 

Gratuluję kochana 

Dziewczyny moze wiecie jak to jest ze gdy się bierze embroglue i naciecie otoczki bralam to przy poprzednim transferze wtedy byl 1 zarodek. Teraz beda dwa transferowane o ile bedą (bo ostatnio miałam tylko jede zarodek ) to przy dwoch jest ta sama cena za dodatki czy podwójnie?

1 godzinę temu, Sylwi@ napisał:

Witam się z Wami wszystkimi bardzo chciałabym podzielić się z naszym szczęściem .

W piątek urodził się nasz syn Filip ważył 3560 g, mierzył 59 cm. Poprostu kocham . 

Był to jeden jedyny zarodek z drugiej procedury. Jestem dowodem na to że faktycznie potrzebny jest tylko jeden. 

Wszystkim wam życzę siły i wiary w powodzenie procedur. Będzie dobrze dziewczyny. To forum jest cudowne dlatego, że tworzą je takie osoby jak WY. Dziękuję . 

 

Gratulacje Kochana i dużo zdrówka dla Was

I ja tez miałam jeden zarodek z ostatniej procedury a Oliwierek ma juz 2,5 miesiąca