Kinga123 381 Napisano Grudzień 30, 2020 (edytowany) 26 minut temu, Vika555 napisał: Tak chodzi mi o szczepienia llimfocyfami. Mamy termin, ale sama nie wiem co robic. Z jednej strony mi sie to nie podoba, drugiej gdyby coś bylo nie tak to nie wybaczylabym sobie, gdybym nie zrobila wszystkiego Mi zalecano szczepienia limfocytami, ale jeszcze ich nie robilam. Tez jestem ciekawa Waszych opinii. Ja na razie jestem po stymulacji i czekam na transfer - chciałam jeszcze spróbować raz bez szczepień z lekami od immunologa. Mamy problem z implementacją. Lekarz w moim przypadku najpierw zalecał leki, dopiero potem szczepienia. Pamietajcie żeby szczepienia robić po tym jak uzyskacie już mrozaczki. Edytowano Grudzień 30, 2020 przez Kinga123 Dopisek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Grudzień 30, 2020 6 minut temu, Kinga123 napisał: Mi zalecano szczepienia limfocytami, ale jeszcze ich nie robilam. Tez jestem ciekawa Waszych opinii. Ja na razie jestem po stymulacji i czekam na transfer - chciałam jeszcze spróbować raz bez szczepień z lekami od immunologa. Mamy problem z implementacją. Lekarz w moim przypadku najpierw zalecał leki, dopiero potem szczepienia. Pamietajcie żeby szczepienia robić po tym jak uzyskacie już mrozaczki. Czemu najpierw trzeba mieć mrozaki żeby się zaszczepić? Czy to wpływa jakoś na ewentualne późniejsze zarodki / ciąże naturalne? Podziel się z nami swoją wiedzą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Grudzień 30, 2020 4 minuty temu, AsiaWin napisał: Czemu najpierw trzeba mieć mrozaki żeby się zaszczepić? Czy to wpływa jakoś na ewentualne późniejsze zarodki / ciąże naturalne? Podziel się z nami swoją wiedzą Szczerze to nie do końca to pamiętam bo sobie zakodowałam że najpierw stymulacja a potem dopiero szczepienia. Nie chcę Was wprowadzić w błąd bo to była dla mnie opcja b po lekach. Mi lekarz to tak tłumaczył że szczepienia mogą zaburzyć stymulację (nie wiem czy wpływają na komórki czy jak), na pewno nie można się szczepić w trakcie stymulacji. Sama tak naprawdę szukam informacji, a raczej nie szukam bo liczę na to, że sie uda bez. Szczepionki dzial Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Grudzień 30, 2020 22 minuty temu, AsiaWin napisał: Czemu najpierw trzeba mieć mrozaki żeby się zaszczepić? Czy to wpływa jakoś na ewentualne późniejsze zarodki / ciąże naturalne? Podziel się z nami swoją wiedzą Sory coś za szybko opublikowalam Szczerze to nie do końca to pamiętam bo sobie zakodowałam że najpierw stymulacja a potem dopiero szczepienia. Nie chcę Was wprowadzić w błąd bo to była dla mnie opcja b po lekach i piszę to stricte z glowy. Mi lekarz to tak tłumaczył że szczepienia mogą zaburzyć stymulację (nie wiem w jakim odstepie czasu mysle ze max 6 mcy skoro tyle dzialaja), na pewno nie można się szczepić w trakcie stymulacji. Szczepionki dzialaja do 6 mcy, potem trzeba powtarzac jak cos, a więc w dłuższej perspektywie nie mogą wpływać chyba na ciążę naturalne itd. Robi się serię 3 szczepionek w odstępach 3 tygodniowych i po 3 dawce po ok 3 tygodniach robi się badanie sprawdzające czy już jest ok. W czasie ciąży dr mi mowil że trzeba przyjąć chyba jeszcze 1 dawkę. Sama tak naprawdę szukam informacji, a raczej nie szukam bo liczę na to, że sie uda bez szczepionki. U mnie nie ma w sumie nic strasznego wg doktora w badaniach kir bx(ale są implementacyjne), nk z krwi ok, ana 1 prawidłowa, rozjechane cytokiny i wg dr mam wysoką odporność. A szczepionki się trochę boje, bo potem przy każdym znieczuleniu itp trzeba mówić że się mialo takie leczenie. A i leczenie nie ma wpływu wg dr na płód/dziecko w sensie jest to dla niego bezpieczne. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NiskieAmH 115 Napisano Grudzień 30, 2020 2 godziny temu, DoMi napisał: Dziękuję, czuję się bardzo dobrze. Jedyne co mi doskwiera to ból pleców ale to nieuniknione przy moim rozszczepie kręgosłupa. Czuję już maleństwo jak się rusza a raz nawet kopnął męża 11.01 mam połówkowe i mam nadzieję, że tak jak na każdym usg wszystko będzie dobrze. Narazie maluszek jest całkiem duży bo w 17 tygodniu ważył 200 gram. To mały wielki człowiek planujesz jakaś rehabilitacje ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Vika555 315 Napisano Grudzień 30, 2020 12 minut temu, Kinga123 napisał: Sory coś za szybko opublikowalam Szczerze to nie do końca to pamiętam bo sobie zakodowałam że najpierw stymulacja a potem dopiero szczepienia. Nie chcę Was wprowadzić w błąd bo to była dla mnie opcja b po lekach i piszę to stricte z glowy. Mi lekarz to tak tłumaczył że szczepienia mogą zaburzyć stymulację (nie wiem w jakim odstepie czasu mysle ze max 6 mcy skoro tyle dzialaja), na pewno nie można się szczepić w trakcie stymulacji. Szczepionki dzialaja do 6 mcy, potem trzeba powtarzac jak cos, a więc w dłuższej perspektywie nie mogą wpływać chyba na ciążę naturalne itd. Robi się serię 3 szczepionek w odstępach 3 tygodniowych i po 3 dawce po ok 3 tygodniach robi się badanie sprawdzające czy już jest ok. W czasie ciąży dr mi mowil że trzeba przyjąć chyba jeszcze 1 dawkę. Sama tak naprawdę szukam informacji, a raczej nie szukam bo liczę na to, że sie uda bez szczepionki. U mnie nie ma w sumie nic strasznego wg doktora w badaniach kir bx(ale są implementacyjne), nk z krwi ok, ana 1 prawidłowa, rozjechane cytokiny i wg dr mam wysoką odporność. A szczepionki się trochę boje, bo potem przy każdym znieczuleniu itp trzeba mówić że się mialo takie leczenie. A i leczenie nie ma wpływu wg dr na płód/dziecko w sensie jest to dla niego bezpieczne. A ja dostalam informację, ze mozna sie podczas szczepień stymulować i pobrac komórki, a podanie wiadomo po badaniach kontrolnych. Teraz to juz zglupialam. Jakie miałaś allo-mlr? Ja mam tez kiry blokujące Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 30, 2020 Ja zaczelam znowu krwawic, jestem na IP czekan na lekarza. Trzymajcie kciuki 7 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Grudzień 30, 2020 6 godzin temu, DoMi napisał: Ja robiłam badania prenatalne a dokładnie test Pappa w 11 tygodniu. Najpierw krew a potem USG. Test pappa to bardzo ważny test bo wyłapuje prawdopodobieństwo trisomii i przedwczesnego porodu Ale... Ja powiem szczerze że już nigdy nie zgodziłabym się na robienie biochemii na Pappe a jedynie na USG żeby sprawdzić czy maleństwo rozwija się prawidłowo. Niestety w moim przypadku usg wyszło idealnie a w biochemii wyszło że mam za wysokie wolne beta hcg. Co po podliczeniu w programie dało bardzo wysokie prawdopodobieństwo zespołu downa. Od razu mnie nastraszono i dostałam skierowanie do genetyka i na amniopunkcję. Na szczęście moja doktor podpowiedziała że mogę zrobić test Sanco lub Nifty. W Sanco wszystko wyszło dobrze więc koniec końców czekam na zdrowego chłopca. Więc ja gdybym drugi raz miała wybierać to od razy robiłam badanie wolnego dna płodowego choć niestety swoje kosztuje. Jest jednak tak samo wiarygodne jak amniopunkcja a nie trzeba czekać do 15 tygodnia żeby je zrobić. Do tego sytuacja jest jasna albo w łańcuchu dna jest trisomiia albo jej nie ma a pappa daje tylko prawdopodobieństwo i trzeba robić dalsze badania np. Amniopunkcję. A stres który przez ten czas człowiek odczuwa jest niewyobrażalny. Jednak jeśli ktoś finansowo nie może sobie pozwolić na wydanie ok 2000 na badanie np. Sanco to oczywiście warto zrobić Pappe bo jednak w jakiś sposób wyłapuje te chore dzieci i kieruje na dalszą diagnostykę. Tez nie zrobiłam pappa i mnie ginekolog objchała, że nie wie, czy jest ryzyko przedwczesnego porodu, hipotrofi, etc. My zrobiliśmy sanco i USG. I też drugi raz testu pappa bym nie zrobila. Miałam trudna, leżąca ciążę.. Ale mam zdrowego wspaniałego syna. Myślę, że test pappa w tej niespokojnej ciąży by dużo namieszał.. Chociażby że względu na wiek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natalia1990 193 Napisano Grudzień 30, 2020 1 godzinę temu, Vika555 napisał: Tak chodzi mi o szczepienia llimfocyfami. Mamy termin, ale sama nie wiem co robic. Z jednej strony mi sie to nie podoba, drugiej gdyby coś bylo nie tak to nie wybaczylabym sobie, gdybym nie zrobila wszystkiego Mi wyszło allo 0, jeden lekarz kierował mnie na szczepienia od razu, drugi powiedział, że przy moich kirach AA szczepień się nie powinno stosować. Ogólnie ja byłam od początku sceptycznie do tego nastawiona, więc wiele się nad tym nie zastanawiałam. Czytałam nieraz na forach, że po szczepieniach były ciąże, ale tak do końca niewiadomo czy to akurat szczepienia pomogły, czy leki, czy akurat po prostu "zaskoczylo". Osobiście w kolejce u lekarza poznałam 2 dziewczyny, które stosowały te szczepienia w Krakowie. Jedna zachodziła w ciaze naturalnie, ale zawsze roniła w pierwszych tygodniach, po szczepieniach nawet zajść już nie mogła. Druga miała allo w okolicach 15, po szczepieniach spadło jej do 0, więc lekarz zaprzestał terapii. 3 miesiące później miała transfer i przy zerowym allo zaszła szczęśliwie w ciążę i urodziła. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Grudzień 30, 2020 55 minut temu, AsiaWin napisał: Czemu najpierw trzeba mieć mrozaki żeby się zaszczepić? Czy to wpływa jakoś na ewentualne późniejsze zarodki / ciąże naturalne? Podziel się z nami swoją wiedzą Jeśli dobrze zrozumiałem informacje na ten temat, to nie można się szczepia w trakcie stymulacji. A szczepienia utrzymują się tylko do 6 miesięcy. Więc jeśli najpierw zrobisz szczepienia. Potem symulacje to możesz nie wyrobić się w tych 6 miesiącach. Bo wiadomo jak to się przesuwa wszystko w czasie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Grudzień 30, 2020 19 minut temu, Milach napisał: Ja zaczelam znowu krwawic, jestem na IP czekan na lekarza. Trzymajcie kciuki Będzie dobrze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 30, 2020 2 godziny temu, AsiaWin napisał: Madzia każda ma cykl inny i nie ma co pisać żeby zrobić w 25 dc. Ja w tym dniu dostaję okres, więc nic by mi to nie powiedziało. Progesteron bada się 7 dpo Całkiem możliwe. To wszystko też zależy i od lekarza i cyklu No i co nam jest lub nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Grudzień 30, 2020 23 minuty temu, Milach napisał: Ja zaczelam znowu krwawic, jestem na IP czekan na lekarza. Trzymajcie kciuki Bądź silna dla swojego dzidziusia. Będzie dobrze! 11 godzin temu, Haaniaa01 napisał: Hej dziewczyny, 8 dpt 6 dniowej blastki beta 6,0 mlU/ml to chyba pozostałość po zastrzyku z ovitrelle jak myślicie ? Trzymam kciuki żeby to byl jednak zarodek, który się tylko chwilke później rozgościł. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga36 113 Napisano Grudzień 30, 2020 7 godzin temu, DoMi napisał: Ja robiłam badania prenatalne a dokładnie test Pappa w 11 tygodniu. Najpierw krew a potem USG. Test pappa to bardzo ważny test bo wyłapuje prawdopodobieństwo trisomii i przedwczesnego porodu Ale... Ja powiem szczerze że już nigdy nie zgodziłabym się na robienie biochemii na Pappe a jedynie na USG żeby sprawdzić czy maleństwo rozwija się prawidłowo. Niestety w moim przypadku usg wyszło idealnie a w biochemii wyszło że mam za wysokie wolne beta hcg. Co po podliczeniu w programie dało bardzo wysokie prawdopodobieństwo zespołu downa. Od razu mnie nastraszono i dostałam skierowanie do genetyka i na amniopunkcję. Na szczęście moja doktor podpowiedziała że mogę zrobić test Sanco lub Nifty. W Sanco wszystko wyszło dobrze więc koniec końców czekam na zdrowego chłopca. Więc ja gdybym drugi raz miała wybierać to od razy robiłam badanie wolnego dna płodowego choć niestety swoje kosztuje. Jest jednak tak samo wiarygodne jak amniopunkcja a nie trzeba czekać do 15 tygodnia żeby je zrobić. Do tego sytuacja jest jasna albo w łańcuchu dna jest trisomiia albo jej nie ma a pappa daje tylko prawdopodobieństwo i trzeba robić dalsze badania np. Amniopunkcję. A stres który przez ten czas człowiek odczuwa jest niewyobrażalny. Jednak jeśli ktoś finansowo nie może sobie pozwolić na wydanie ok 2000 na badanie np. Sanco to oczywiście warto zrobić Pappe bo jednak w jakiś sposób wyłapuje te chore dzieci i kieruje na dalszą diagnostykę. Sporą masz wiedzę kochana. Ja się właśnie tego stresu boję, wyników itd. Byłam dwa razy w ciąży, zaszłam naturalnie i jakoś tak nigdy tych obaw nie było,a teraz różne mam myśli sama nie wiem czemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Vika555 315 Napisano Grudzień 30, 2020 7 minut temu, Natalia1990 napisał: Mi wyszło allo 0, jeden lekarz kierował mnie na szczepienia od razu, drugi powiedział, że przy moich kirach AA szczepień się nie powinno stosować. Ogólnie ja byłam od początku sceptycznie do tego nastawiona, więc wiele się nad tym nie zastanawiałam. Czytałam nieraz na forach, że po szczepieniach były ciąże, ale tak do końca niewiadomo czy to akurat szczepienia pomogły, czy leki, czy akurat po prostu "zaskoczylo". Osobiście w kolejce u lekarza poznałam 2 dziewczyny, które stosowały te szczepienia w Krakowie. Jedna zachodziła w ciaze naturalnie, ale zawsze roniła w pierwszych tygodniach, po szczepieniach nawet zajść już nie mogła. Druga miała allo w okolicach 15, po szczepieniach spadło jej do 0, więc lekarz zaprzestał terapii. 3 miesiące później miała transfer i przy zerowym allo zaszła szczęśliwie w ciążę i urodziła. Ja sie tak strasznie bije z myślami wiem, ze na przykład w stanach te szczepienia sa zakazane:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Grudzień 30, 2020 36 minut temu, Milach napisał: Ja zaczelam znowu krwawic, jestem na IP czekan na lekarza. Trzymajcie kciuki Trzymaj się. Daj znać jak już będziesz wiedzieć co i jak. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwi@ 245 Napisano Grudzień 30, 2020 1 godzinę temu, Iffci@ napisał: A który to tc? I w którym tygodniu poczułaś pierwsze ruchy? Jak jutro zaczynam 17tc i też mam nadzieję, że w przeciągu miesiąca poczuję pierwsze ruchy 🥰 chociaż jestem świadoma, że mogą się pojawic troszkę później... A połówkowe mam 21.01. Rośnijcie zdrowo Ja pierwsze ruchy poczułam w 18 tc. Wcześniej czułam takie jakby bąbelki powietrza a w 18 tc takie mocne jakby obroty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natalia1990 193 Napisano Grudzień 30, 2020 13 minut temu, Vika555 napisał: Ja sie tak strasznie bije z myślami wiem, ze na przykład w stanach te szczepienia sa zakazane:/ Też właśnie brałam ten fakt pod uwagę. W Polsce się je stosuje, aczkolwiek z tego co czytałam nie jest to terapia rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Jest za mało badań na ten temat i skutecznosc też jest nie do końca potwierdzona. Są też opinie, że po takich szczepieniach mogą być duże problemy, jeśli zajdzie u kobiety potrzeba np.przetoczenia krwi lub przeszczepu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 30, 2020 Właśnie wróciłam do domu, trafiłam na bardzo wyrozumiałego doktora zbadal mnie, zrobil USG widoczny pecherzyk z jakaś „pałeczka” prawdopodobnie zalążek zarodka jeszcze za wczesnie zeby to stwierdzic - 16dpt. Lekarz uspokoil mnie też, że nie ma tam żadnego krwiaka a to krwawienie jest z powodu mojej niewydolnosci cialka zoltego, mam zwiększyć progesteron znowu, lezec i ruszac sie tylko do toalety i byc dobrej mysli bo jak to okreslil „pecherzyk jest wysoko umiejscowiony to znaczy ze bardzo dobrze sie zaimplantowal”. W dodatku trafiłam na kolegę mojego doktora z kliniki wiec to mnie jakoś dodatkowo uspokoiło nie wiem dlaczego. Wyłam cala droge powrotna do domu razem z mężem. Czy to wszystko musi być tak trudne? dziekuje za Wasze slowa otuchy, to ze czekajaz na IP moglam do Was napisac dalo mi duzo wiary o nadzieji 8 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwi@ 245 Napisano Grudzień 30, 2020 33 minuty temu, Milkaa napisał: Tez nie zrobiłam pappa i mnie ginekolog objchała, że nie wie, czy jest ryzyko przedwczesnego porodu, hipotrofi, etc. My zrobiliśmy sanco i USG. I też drugi raz testu pappa bym nie zrobila. Miałam trudna, leżąca ciążę.. Ale mam zdrowego wspaniałego syna. Myślę, że test pappa w tej niespokojnej ciąży by dużo namieszał.. Chociażby że względu na wiek Też nie robilam pappa bo bałam się tej statystyki. Mieliśmy oczywiście usg na którym było wszystko ok. Uznaliśmy że w takiej sytuacji sanco nie robimy. Ale było to spowodowane przede wszystkim ze w tamtym czasie nie mogliśmy sobie już pozwolić na to finansowo. Po dwóch pełnych procedurach w ciągu 9 miesięcy byliśmy z kasą na zero. Na szczęście synek zdrowy. Tez miałam trudna ciąże. Ale to się okazało w drugim trymestrze który cały leżałam na kanapie i wstawalam tylko na jedzenie i do łazienki. Jak widać na naszym przykładzie czasem poprostu zdarzają się w ciąży różne sytuacje, ale kończą się szczęśliwie . 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 30, 2020 6 minut temu, Milach napisał: Właśnie wróciłam do domu, trafiłam na bardzo wyrozumiałego doktora zbadal mnie, zrobil USG widoczny pecherzyk z jakaś „pałeczka” prawdopodobnie zalążek zarodka jeszcze za wczesnie zeby to stwierdzic - 16dpt. Lekarz uspokoil mnie też, że nie ma tam żadnego krwiaka a to krwawienie jest z powodu mojej niewydolnosci cialka zoltego, mam zwiększyć progesteron znowu, lezec i ruszac sie tylko do toalety i byc dobrej mysli bo jak to okreslil „pecherzyk jest wysoko umiejscowiony to znaczy ze bardzo dobrze sie zaimplantowal”. W dodatku trafiłam na kolegę mojego doktora z kliniki wiec to mnie jakoś dodatkowo uspokoiło nie wiem dlaczego. Wyłam cala droge powrotna do domu razem z mężem. Czy to wszystko musi być tak trudne? dziekuje za Wasze slowa otuchy, to ze czekajaz na IP moglam do Was napisac dalo mi duzo wiary o nadzieji Echh no straszne to jest że nie dość że trudno nam w ciążę wogole zajść to jeszcze pozniej non stop coś...dobrze że jest już u Was ok.teraz leż i dużo odpoczywaj .No i oby już żadnych krwawień ani innych reczy nie było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Grudzień 30, 2020 1 godzinę temu, Vika555 napisał: A ja dostalam informację, ze mozna sie podczas szczepień stymulować i pobrac komórki, a podanie wiadomo po badaniach kontrolnych. Teraz to juz zglupialam. Jakie miałaś allo-mlr? Ja mam tez kiry blokujące Widocznie co lekarz to opinia. No ja przejrzałam właśnie swoje badanka i nie znalazłam badania z określeniem allo mlr. Miałam zlecone takie badanko jak test imk i tam są jekies stosunki helperow itp. Ale to chyba inne badanko... Kiedy w cyklu zaleca je się robic? Tych badań immunologicznych jest strasznie dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 30, 2020 20 minut temu, Milach napisał: Właśnie wróciłam do domu, trafiłam na bardzo wyrozumiałego doktora zbadal mnie, zrobil USG widoczny pecherzyk z jakaś „pałeczka” prawdopodobnie zalążek zarodka jeszcze za wczesnie zeby to stwierdzic - 16dpt. Lekarz uspokoil mnie też, że nie ma tam żadnego krwiaka a to krwawienie jest z powodu mojej niewydolnosci cialka zoltego, mam zwiększyć progesteron znowu, lezec i ruszac sie tylko do toalety i byc dobrej mysli bo jak to okreslil „pecherzyk jest wysoko umiejscowiony to znaczy ze bardzo dobrze sie zaimplantowal”. W dodatku trafiłam na kolegę mojego doktora z kliniki wiec to mnie jakoś dodatkowo uspokoiło nie wiem dlaczego. Wyłam cala droge powrotna do domu razem z mężem. Czy to wszystko musi być tak trudne? dziekuje za Wasze slowa otuchy, to ze czekajaz na IP moglam do Was napisac dalo mi duzo wiary o nadzieji Całe szczęście że wszystko jest dobrze ❤ oby już było teraz co raz lepiej i bez zmartwień. Teraz to tylko odpoczywaj dużo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mroowka Zet 135 Napisano Grudzień 30, 2020 2 godziny temu, N_asia napisał: Hej ja mam endometrioze 3 stopnia i jestem w ciąży. Nie stosowałam żadnej specjalnej diety. Po stymulacji miałam tylko 4 dojrzałe komórki, ale z tego 2 zarodki. Pierwszy transfer - ciąża biochemiczna. Drugi transfer - obecnie 13 tc To super, że Ci się udało Ja juz jestem po 3 procedurach, w każdej miałam tylko jeden transfer, za każdym razem beta zero. Trochę się tym podłamałam, ale jak czytam na forum, że z endometriozą się udaje, to nadzieja powoli wraca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Grudzień 30, 2020 15 minut temu, Kinga123 napisał: Widocznie co lekarz to opinia. No ja przejrzałam właśnie swoje badanka i nie znalazłam badania z określeniem allo mlr. Miałam zlecone takie badanko jak test imk i tam są jekies stosunki helperow itp. Ale to chyba inne badanko... Kiedy w cyklu zaleca je się robic? Tych badań immunologicznych jest strasznie dużo. Mi dr powiedział, że nie ma znaczenia w którym dniu cyklu. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NowaOna 118 Napisano Grudzień 30, 2020 2 godziny temu, Iffci@ napisał: A który to tc? I w którym tygodniu poczułaś pierwsze ruchy? Jak jutro zaczynam 17tc i też mam nadzieję, że w przeciągu miesiąca poczuję pierwsze ruchy 🥰 chociaż jestem świadoma, że mogą się pojawic troszkę później... A połówkowe mam 21.01. Rośnijcie zdrowo Ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam w 21tc jak lezalam w szpitalu i koleżanka która leżała ze mna na sali i powiedziala ze w 17tc poczula ruchy to lekarz ja wysmial powiedzial ze to nie mozliwe wg przy pierwszej ciazy, niby przy nastepnej czuje sie szybciej... Ale ja się nie znam Kurczę czekam na okres jak na zbawienie, chciałabym już ruszyć z drugim transferem. Od 3 dc mam brać estrofem A 8 lub 9 dc umówić się na wizytę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Grudzień 30, 2020 (edytowany) 47 minut temu, Milach napisał: Właśnie wróciłam do domu, trafiłam na bardzo wyrozumiałego doktora zbadal mnie, zrobil USG widoczny pecherzyk z jakaś „pałeczka” prawdopodobnie zalążek zarodka jeszcze za wczesnie zeby to stwierdzic - 16dpt. Lekarz uspokoil mnie też, że nie ma tam żadnego krwiaka a to krwawienie jest z powodu mojej niewydolnosci cialka zoltego, mam zwiększyć progesteron znowu, lezec i ruszac sie tylko do toalety i byc dobrej mysli bo jak to okreslil „pecherzyk jest wysoko umiejscowiony to znaczy ze bardzo dobrze sie zaimplantowal”. W dodatku trafiłam na kolegę mojego doktora z kliniki wiec to mnie jakoś dodatkowo uspokoiło nie wiem dlaczego. Wyłam cala droge powrotna do domu razem z mężem. Czy to wszystko musi być tak trudne? dziekuje za Wasze slowa otuchy, to ze czekajaz na IP moglam do Was napisac dalo mi duzo wiary o nadzieji Kochana to początek drogi.. Teraz będziesz sobie mówić, że jak poczujesz ruchy będziesz spokojniejsza.. Guzik prawda.. później że byle do 20 tygodnia, później będziesz tygodnie przedłużać, że jak wytrzymasz do 32 to już będziesz w domu.. Po 32 tygodniu będziesz siedzieć jak na bombie a później chwila krzyku i spełnia się Twoje marzenia. Ale... Będziesz się martwić jeszcze bardziej, niż będąc w ciąży... Gwarantuje lez i odpoczywaj.. Nie podnoś do góry rąk i jak plamienie przejdzie to nie posprzątaj całego domu oszczędzaj się ❤jak patrzę na mojego syna i sobie przypomnę krwawienie na początku ciąży to aż mnie dreszcze przechodzą. Ale ja leżałam nawet więcej jak musialam, pomimo że przed ciąża byłam mega aktywna. Dla tego kochanego dzieciatka było warto❤ Edytowano Grudzień 30, 2020 przez Milkaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwi@ 245 Napisano Grudzień 30, 2020 10 minut temu, Milkaa napisał: Kochana to początek drogi.. Teraz będziesz sobie mówić, że jak poczujesz ruchy będziesz spokojniejsza.. Guzik prawda.. później że byle do 20 tygodnia, później będziesz tygodnie przedłużać, że jak wytrzymasz do 32 to już będziesz w domu.. Po 32 tygodniu będziesz siedzieć jak na bombie a później chwila krzyku i spełnia się Twoje marzenia. Ale... Będziesz się martwić jeszcze bardziej, niż będąc w ciąży... Gwarantuje lez i odpoczywaj.. Nie podnoś do góry rąk i jak plamienie przejdzie to nie posprzątaj całego domu oszczędzaj się ❤jak patrzę na mojego syna i sobie przypomnę krwawienie na początku ciąży to aż mnie dreszcze przechodzą. Ale ja leżałam nawet więcej jak musialam, pomimo że przed ciąża byłam mega aktywna. Dla tego kochanego dzieciatka było warto❤ Zgadzam się w 100%. Jest dokładnie tak jak piszesz. Milkaa a ile miesięcy ma już twój synek? Ja też jestem na forum od dawna. Jeszcze z czasów pestek awokado . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Grudzień 30, 2020 17 minut temu, NowaOna napisał: Ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam w 21tc jak lezalam w szpitalu i koleżanka która leżała ze mna na sali i powiedziala ze w 17tc poczula ruchy to lekarz ja wysmial powiedzial ze to nie mozliwe wg przy pierwszej ciazy, niby przy nastepnej czuje sie szybciej... Ale ja się nie znam Kurczę czekam na okres jak na zbawienie, chciałabym już ruszyć z drugim transferem. Od 3 dc mam brać estrofem A 8 lub 9 dc umówić się na wizytę... Niech miesiączka przyjdzie jak najszybciej!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Grudzień 30, 2020 1 godzinę temu, Vika555 napisał: Ja sie tak strasznie bije z myślami wiem, ze na przykład w stanach te szczepienia sa zakazane:/ Vika A ile miałaś transferów bez szczepień? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach