Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czerwone korale

Jak dać kosza by nie ucierpiało na tym męskie ego?

Polecane posty

Nie da się zawsze ucierpi. Może powiedz że masz męża 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz, że to koniec, ale w nagrodę zrobisz mu ostatni raz lodzika. 🙂. Na pewno się ucieszy. Ja z takiego rozstania bym skorzystał zwłaszcza, że w związku posucha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zwykle staram się wytłumaczyć danej pani, że zbyt wiele nas różni, aby nasze relacje mogły być stabilne i szczęśliwe. Jest wspaniałą, godną miłości kobietą, ale to moja osoba niestety do niej nie przystaje. Z tego powodu nie chcę jej unieszczęśliwiać. Nie chcę jej niszczyć i  chcę, aby miała szanse poznać kogoś, kto ją naprawdę pokocha.

Uważam, że to dość łagodne argumenty. W dużej mierze zresztą przecież prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Powiedz, że to koniec, ale w nagrodę zrobisz mu ostatni raz lodzika. 🙂. Na pewno się ucieszy. Ja z takiego rozstania bym skorzystał zwłaszcza, że w związku posucha. 

Ty to już lepiej zamilcz bo masz trociny w głowie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Powiedz, że to koniec, ale w nagrodę zrobisz mu ostatni raz lodzika. 🙂. Na pewno się ucieszy. Ja z takiego rozstania bym skorzystał zwłaszcza, że w związku posucha. 

To zmień kobietę. Te co lubia sex na pierwszej randce to sa dla was za łatwe, a później  narzekacie ze posucha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ty to już lepiej zamilcz bo masz trociny w głowie 

Może to właśnie przez dziewczynę mam taką sieczkę w głowie. Nie moja wina, że doprowadziła mnie do nerwicy seksualnej. Ja bym skorzystał skoro przez 7 miesięcy nic to takie rozstanie z finałem było by dla mnie zadowalajace. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może to właśnie przez dziewczynę mam taką sieczkę w głowie. Nie moja wina, że doprowadziła mnie do nerwicy seksualnej. Ja bym skorzystał skoro przez 7 miesięcy nic to takie rozstanie z finałem było by dla mnie zadowalajace. 

Pier/dopisz tylko o tym seksie jak jakiś uzależniony po/jeb 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może to właśnie przez dziewczynę mam taką sieczkę w głowie. Nie moja wina, że doprowadziła mnie do nerwicy seksualnej. Ja bym skorzystał skoro przez 7 miesięcy nic to takie rozstanie z finałem było by dla mnie zadowalajace. 

ona cie doprowadza do nerwicy? Zaprasza cie na imprezy obiady, chce uspołecznić cie, a ty panikujesz jak dziewczynka, odmawiasz fochy stroisz xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak w delikatny sposób powiedziec nie? 

Zaproponować przyjaźń... proste 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może zrobić tak by to on porzucił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może zrobić tak by to on porzucił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Może zrobić tak by to on porzucił...

może i uwierz mi , że z pewnością kobiety mądrej ego na tym nie ucierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak w delikatny sposób powiedziec nie? 

Nie ma takiego sposobu, żeby ująć to delikatnie. Nie kombinuj tylko powiedz nie owijając w bawełnę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Generalnie jako ludzie myślący powinniśmy wiedzieć, ze niektórzy się sobie podobają a niektórzy nie i nie uważam tego za tzw''kosza'' tylko prawo natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą rade dam ja. Bądź sobą, krótko ale czule go zrań. Wytknij co ci sie w nim nie podoba i co cie odrzuca. Uwierz mi, jemu spadnie kamień z serca, a i ty będziesz mieć z głowy. Wszystko rozejdzie sie po kościach. To właśnie takie memłanie "nie jestem gotowy do związku" czy inne bzdety najbardziej wkurzają i cała sprawa tli sie gdzieś w bezsensie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

ona cie doprowadza do nerwicy? Zaprasza cie na imprezy obiady, chce uspołecznić cie, a ty panikujesz jak dziewczynka, odmawiasz fochy stroisz xD 

No ok masz rację, może Ona chce mnie wyciągnąć i za to jestem jej wdzięczny, ale to trochę tak jakby gościa na wózku inwalidzkim ciągnąć na imprezę taneczną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nikt nie wybierze takiej opcji także lepiej nie próbować.

Zgadza się. Taka propozycja to jak dolewanie benzyny do ognia. Wiem coś o tym. Mnie też kiedyś  zaproponowano przyjaźń w trakcie dawania mi kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja zwykle staram się wytłumaczyć danej pani, że zbyt wiele nas różni, aby nasze relacje mogły być stabilne i szczęśliwe. Jest wspaniałą, godną miłości kobietą, ale to moja osoba niestety do niej nie przystaje. Z tego powodu nie chcę jej unieszczęśliwiać. Nie chcę jej niszczyć i  chcę, aby miała szanse poznać kogoś, kto ją naprawdę pokocha.

Uważam, że to dość łagodne argumenty. W dużej mierze zresztą przecież prawdziwe.

Ale jakby wyglądała jak modelka to by Twoje żałosne argumenty nie miały znaczenia. 

Najlepiej mówić, że tego nie czujesz zwyczajnie i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak w delikatny sposób powiedziec nie? 

Ciekawy temat

ja bym proponowała tak jak napisał tutaj Stach Wolkulski, to chyba najdelikatniejsza forma przekazania takiej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale jakby wyglądała jak modelka to by Twoje żałosne argumenty nie miały znaczenia. 

Najlepiej mówić, że tego nie czujesz zwyczajnie i tyle. 

I tu się bardzo mylisz, Kolego. Kobiet wyglądających jak modelki widuję dziennie kilkadziesiąt i przestały na mnie robić wrażenie. Mało tego - z pewną częścią z nich w ogóle nie wyobrażałbym sobie życia.

Więc proponuję nie mierzyć kogoś swoją własną miarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I tu się bardzo mylisz, Kolego. Kobiet wyglądających jak modelki widuję dziennie kilkadziesiąt i przestały na mnie robić wrażenie. Mało tego - z pewną częścią z nich w ogóle nie wyobrażałbym sobie życia.

Więc proponuję nie mierzyć kogoś swoją własną miarką.

Po pierwsze nie jestem twoim kolegą. Po drugie to nawijanie makaronu w postacie "jesteś wpaniała, fajną kobietą ale " jest chyba najbardziej żałosną próbą odrzucenia kogoś i jest traktowana jako afront, w postaci traktowania jak idi0tki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Po pierwsze nie jestem twoim kolegą. Po drugie to nawijanie makaronu w postacie "jesteś wpaniała, fajną kobietą ale " jest chyba najbardziej żałosną próbą odrzucenia kogoś i jest traktowana jako afront, w postaci traktowania jak idi0tki. 

Czy Ty masz jakieś kompleksy ? Bo tak by to wyglądało. Żadnych własnych pomysłów, tylko od razu atak na kogoś i krytyka. I to przekonanie, że tylko Ty masz rację ... Powiedziałbym, że to dziecinada trochę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mu, że ma za dużego członka dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×