Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hhghcbk

Jestem w ciąży i bardzo źle się czuję

Polecane posty

Mam 16 lat. Jestem w 5 miesiącu ciąży. W prawdziwe miałam szczęście w tej tragedii bo moi rodzice chcą mi pomóc. W szkole na początku się przyglądali ale teraz nawet się mną opiekują. Nawet nauczyciele powiedzieli żebym się nie martwiła i nie wiem dlaczego ale stawiają mi 5 bez problemu. Tylko mój były chłopak nazwał mnie szmatą i twierdzi że to nie jest jego dziecko bo on nie dość że się zabezpiecza to jeszcze wyciąga ale ja z nikim innym tego nie robiłam ale nie o niego chodzi. Problem jest w tym że od pewnego czasu bardzo źle się czuję fizycznie i psychicznie. Fizycznie ponieważ często boli mnie brzuch nogi i plecy a psychicznie dlatego że nie wyobrażam sobie że nie długo będę miała dziecko po za tym jestem tak przestraszona że coraz bardziej go nie chcę. Nic mi już nie sprawia przyjemności. Wszyscy mnie denerwują nawet jeśli nic nie robią. Z tego wszystkiego już nawet zaczęłam z powrotem palić chociaż nie dawno rzuciłam wiem że to może zaszkodzić dziecku ale ja nie wiem jak sobie mam z tym radzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Trzeba było myśleć zanim zaczęłaś uprawiać seks. A teraz pij to piwo, którego sobie naważyłaś. "Zaczęłam palić, wiem, że to może zaszkodzić dziecku". I tylkk dziecka w tym wszystkim żal, bo Ciebie nie. 

No i co to teraz pomoze, dobrze ze ci ulzylo. Tylko z paleniem sie zgadzam. 
 

autorko, niestety takie sa uroki ciazy. Wiem, ze ci ciezko. Super, ze dajesz rade ciagnac szkole i byc w ciazy. Wiekszosc doroslych juz od 5 tygodnia idzie na zwolnienie. Bedzie dobrze! 

Postaraj sie nie palic, szkoda dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urbanlegend
 

A co mi pomoże psycholog on dziecka nie usunie. 

Moze pomoze Ci spojrzec na ta sytuacje inaczej, a moze zdiagnozuje depresje i skieruje do psychiatry. Rzeczywiscie jestes w trudnej sytuacji, cale zycie wywraca ci sie dookola nogami, a ciaza to trudny okres dla kobiety. Czujesz sie zle fizycznie, buzuja hormony, ciezko ci spojrzec na wszystko obiektywnie. Nie rob glupstw i nie podejmuj decyzji, ktorych bedziesz pozniej zalowac. Pamietaj, ze zawsze jest wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A myslalas o oddaniu dziecka do adopcji? Ty i ojciec dziecka musielibyscie sie zrzec praw do niego i moglaby ruszyc machina poszukiwania dla niego nowej, kochajacej rodziny. Na przerwanie ciazy juz za pozno. Wybacz ostry ton ale bylo trzeba myslec nim sie zaczelas bawic w dorosla i uprawiac seks. Teraz ponosisz konsekwencje. Ciaza nie jest przyjemna, niesie ze soba wiele dolegliwosci. Macierzynstwo jest od niej 1000× trudniejsze. To cudownie, ze masz wsparcie w rodzinie i srodowisku ale moze, jak juz tu pare osob sugerowalo, przydalby Ci sie psycholog. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Trzeba było myśleć zanim zaczęłaś uprawiać seks. A teraz pij to piwo, którego sobie naważyłaś. "Zaczęłam palić, wiem, że to może zaszkodzić dziecku". I tylkk dziecka w tym wszystkim żal, bo Ciebie nie. 

Ja myślałam o tym ale przecież się zabezpieczyłam i to że nie podziałało to nie moja wina. I dlaczego mnie niby nie żal? Przecież ja to dziecko będę rodzić i to mnie będzie boleć. A potem je będę musiała karmić i przewiać. Najchętniej to bym je odstawiła do opieki rodzicom ale oni tak łatwo się nie dadzą wrobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Moze pomoze Ci spojrzec na ta sytuacje inaczej, a moze zdiagnozuje depresje i skieruje do psychiatry. Rzeczywiscie jestes w trudnej sytuacji, cale zycie wywraca ci sie dookola nogami, a ciaza to trudny okres dla kobiety. Czujesz sie zle fizycznie, buzuja hormony, ciezko ci spojrzec na wszystko obiektywnie. Nie rob glupstw i nie podejmuj decyzji, ktorych bedziesz pozniej zalowac. Pamietaj, ze zawsze jest wyjscie.

A co on wie? Na pewno nigdy nie był w takiej sytuacji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A myslalas o oddaniu dziecka do adopcji? Ty i ojciec dziecka musielibyscie sie zrzec praw do niego i moglaby ruszyc machina poszukiwania dla niego nowej, kochajacej rodziny. Na przerwanie ciazy juz za pozno. Wybacz ostry ton ale bylo trzeba myslec nim sie zaczelas bawic w dorosla i uprawiac seks. Teraz ponosisz konsekwencje. Ciaza nie jest przyjemna, niesie ze soba wiele dolegliwosci. Macierzynstwo jest od niej 1000× trudniejsze. To cudownie, ze masz wsparcie w rodzinie i srodowisku ale moze, jak juz tu pare osob sugerowalo, przydalby Ci sie psycholog. 

 

Myślałam o tym ale nie wiem czy jak zobaczę już do dziecko to nie zmienia zdania po za tym rodzice mają mi pomóc. Psycholog na pewno nigdy nie był w takiej sytuacji i co on może o tym wiedzieć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciąża to nie choroba ale większość kobiet nie wspomina jej dobrze.Ciesz się,że nie masz mdłości,albo nie lezysz w szpitalu na patologii ciąży.Jest mnóstwo dolegliwości ale one w końcu mijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A co on wie? Na pewno nigdy nie był w takiej sytuacji 

Boże, brak słów.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dlaczego? 

Bo kardiolog nie musi mieć wady serca, żeby ja zoperować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie musi Ci być żal moich dzieci, mają się dobrze. Nie, nie karmiłam, głodziłam 😂. I wolę być egoistką niż bezmyślną małolatą, która nawet prawnym opiekunem własnego dziecka nie będzie 

Ona ma rację, a ty nie rozumiesz.

 

Ojejku i myślisz, że się przejmę tym co naprodukowałaś? Jedyne co mogę to zaśmiać się i mieć gdzieś co Ty myślisz. A Ty się podniecaj dalej myśląc, że to na mnie robi wrażenie. 

Oczywiście, że się nie przejmiesz, bo nie masz zamiaru być świadoma, że siara, to podwalina odporności u dziecka. Od podania siary laktacja się nie rozkręca, a to tylko jedno, dwa karmienia, spokojnie mogłaś tą pierś podać. Nawet hodowca bydła nie odmawia siary nowonarodzonemu cielęciu. Babci tyłek podcierałaś, poświęcałaś jej uwagę i czas, a dziecku siary nie podałaś? Taka odpowiedzialna jesteś, zatrudniasz ludzi i zarabiasz na rodzinę, a nie wiesz, że siara jest tak ważna? Uj z samym kp, ale siara kobieto. Nigdy nie wiesz, czy twoje dziecko nie urodzi się ze skłonnościami do choroby jelit, dlatego trzeba tą siarę podać.

 

A tak poza tym autorka postu nawet nie będzie opiekunem prawnym dziecka, nie zapewni dziecku nic, sama nawet pieluch własnemu dziecku nie kupi. Trąca lekko patologią. 

Jest 500+ i kosiniakowe przez rok. Roczne dziecko może biegać bez pieluch. Jedyne co się z tobą zgodzę, to to, że autorka naważyła sobie piwa i musi je wypić. Jeszcze Naughty wszystko przed tobą. Twoje dzieci są jeszcze małe. Powodzenia w wychowywaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślałam o tym ale nie wiem czy jak zobaczę już do dziecko to nie zmienia zdania po za tym rodzice mają mi pomóc. Psycholog na pewno nigdy nie był w takiej sytuacji i co on może o tym wiedzieć 

Dlaczego nie chcesz posłuchać kobiet, które żyją dwa razy dłużej od ciebie i mają dzieci? Akurat powinnaś iść, zwłaszcza, że ogólnie jesteś niemyśląca.

 

Ja myślałam o tym ale przecież się zabezpieczyłam i to że nie podziałało to nie moja wina. I dlaczego mnie niby nie żal? Przecież ja to dziecko będę rodzić i to mnie będzie boleć. A potem je będę musiała karmić i przewiać. Najchętniej to bym je odstawiła do opieki rodzicom ale oni tak łatwo się nie dadzą wrobić. 

Żadna antykoncepcja nie jest skuteczna w 100%. Z tego co piszesz o chłopaku, to nie jest tak, że to jeden z tych typów co namawiają, szantażują, a potem umywają ręce? Mleko się rozlało, musisz wziąć odpowiedzialność za dziecko. To zrozumiałe, że najchętniej byś je oddała rodzicom i niech wychowują, bo jesteś przerażona, ale to nie jest dziecko twoich rodziców, tylko twoje. Chłopaka, lub jego rodziców podajesz o alimenty, i ma się dzieckiem też opiekować. Do seksu trzeba dwojga. Co do samopoczucia. No niestety, to są uroki ciąży. Psychikę trochę poprawi większa dawka witamin, bo ciąża je zjada. Wiesz dlaczego według mnie jesteś niemyśląca? Bo nauczyłaś się radośnie palić i radośnie jesteś naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślałam o tym ale nie wiem czy jak zobaczę już do dziecko to nie zmienia zdania po za tym rodzice mają mi pomóc. Psycholog na pewno nigdy nie był w takiej sytuacji i co on może o tym wiedzieć 

Dlaczego nie chcesz posłuchać kobiet, które żyją dwa razy dłużej od ciebie i mają dzieci? Akurat powinnaś iść, zwłaszcza, że ogólnie jesteś niemyśląca. Radośnie nauczyłaś się palić, bo pewnie kolega poczęstował, to wzięłaś, bo to takie cool co? Takie dorosłe? Ogólnie mam wrażenie, że jesteś naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja myślałam o tym ale przecież się zabezpieczyłam i to że nie podziałało to nie moja wina. I dlaczego mnie niby nie żal? Przecież ja to dziecko będę rodzić i to mnie będzie boleć. A potem je będę musiała karmić i przewiać. Najchętniej to bym je odstawiła do opieki rodzicom ale oni tak łatwo się nie dadzą wrobić. 

Żadna antykoncepcja nie jest skuteczna w 100%. Z tego co piszesz o chłopaku, to nie jest tak, że to jeden z tych typów co namawiają, szantażują, a potem umywają ręce? Mleko się rozlało, musisz wziąć odpowiedzialność za dziecko. Chłopaka, lub jego rodziców podajesz o alimenty, i ma się dzieckiem też opiekować. Do se/ksu trzeba dwojga, a dziecko ma dwoje rodziców. Co do samopoczucia. No niestety, to są uroki ciąży. Psychikę trochę poprawi większa dawka witamin, bo ciąża je zjada. Sorry, że tak po tobie jadę, ale potrzebujesz porządnego kopa w ty/łek, bo ciągniesz sama siebie w dół. Weź się zepnij, masz wsparcie rodziców, będzie dobrze. To zrozumiałe, że najchętniej byś je oddała rodzicom i niech wychowują, bo jesteś przerażona, ale to nie jest dziecko twoich rodziców, tylko twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadna antykoncepcja nie jest skuteczna w 100%. Z tego co piszesz o chłopaku, to nie jest tak, że to jeden z tych typów co namawiają, szantażują, a potem umywają ręce? Mleko się rozlało, musisz wziąć odpowiedzialność za dziecko. Chłopaka, lub jego rodziców podajesz o alimenty, i ma się dzieckiem też opiekować.

Co do samopoczucia. No niestety, to są uroki ciąży. Psychikę trochę poprawi większa dawka witamin, bo ciąża je zjada. Sorry, że tak po tobie jadę, ale potrzebujesz porządnego kopa, bo ciągniesz sama siebie w dół. Weź się zepnij, masz wsparcie rodziców, będzie dobrze. To zrozumiałe, że najchętniej byś je oddała rodzicom i niech wychowują, bo jesteś przerażona, ale to nie jest dziecko twoich rodziców, tylko twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry autorko, że tak po tobie jadę, ale potrzebujesz porządnego kopa, bo sama siebie ciągniesz w dół. Nie ma tak, że dasz rodzicom dziecko, bo ono jest twoje, nie ich. Żadne zabezpieczenie nie jest skuteczne w 100%. Z tego co piszesz o chłopaku, to nie jest tak, że to jeden z tych typów co namawiają, szantażują, a potem umywają ręce? Pociągnij go do odpowiedzialności. Też powinien opiekować się dzieckiem, bo dziecko ma dwoje rodziców. Co do samej psychiki, to bierz większą dawkę witamin, coś pomoże, a ten psycholog, to nic nie stracisz jak pójdziesz. Oceniać cię i krytykować nie będzie. Weź się w garść, masz wsparcie rodziców, będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mamy tu dziecko, które urodzi dziecko. Fascynuję się seksuologią, toteż pozwolę sobie przypuścić, że smarkula na ten seks wcale aż tak gotowa nie była, ale jej chłopak nalegał, więc się zgodziła. 

 

Chyba nie zauważyłaś, dlaczego Lady pojechała po Naughty. Nie musisz się zgadzać co do siary, ale siara jest potrzebna. Niech sobie każda karmi jak chce, ale siarę niech poda. To jest raptem łyżka pokarmu?

Napisałam dokładnie to samo w tym samym momencie co ty 😄  Nie tylko odnośnie chłopaka, ale papierosów i poczucia dorosłości też. Trudno, naważyła sobie piwa, musi je wypić, da radę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Moje dzieci nie są już małe. Nie, nie podałam im siary i nigdy nie miały problemów z odpornością, chorobami itd. 

To, że nie masz dwulatka w domu, to nie oznacza, że sześciolatek to duże dziecko. Więcej nie ma prawda? Ooo i przewidziałaś, że nie będą miały problemów. No brawo ty. Jeszcze wiele przed nimi. Odporność, to nie tylko brak grypy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Chyba nie zauważyłaś, dlaczego Lady pojechała po Naughty. Nie musisz się zgadzać co do siary, ale siara jest potrzebna. Niech sobie każda karmi jak chce, ale siarę niech poda. To jest raptem łyżka pokarmu?

Napisałam dokładnie to samo w tym samym momencie co ty. Nie tylko odnośnie chłopaka, ale papierosów i poczucia dorosłości też.

 

Ale nie ma obowiązku podania siary więc może przestań innym mówić co mają robić? Zresztą temat jest o nieodpowiedzialnej 16 latce, która nie jest w stanie zapewnić dziecku na ten moment nic. 500+, kosiniakowe? 500+ dostaną prawni opiekunowie dziecka, a nie autorka, kosiniakowego nie dostanie, to podatnicy będą ją utrzymywać, bo w swoim życiu nie odprowadziła złotówki podatku. Co do wizyty u psychologa muszę się z Tobą zgodzić ale autorka to neguje i wątpię żeby brała rady stąd na poważnie, bo ona zwyczajnie nie jest gotowa na posiadanie dziecka. Coś na zasadzie "A nie wyciągnął na czas będzie co będzie". Wybacz ale tutaj nawet krzty odpowiedzialności nie ma. Co z tego, że będzie karmić piersią? A gdzie inne aspekty wychowania dziecka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To, że nie masz dwulatka w domu, to nie oznacza, że sześciolatek to duże dziecko. Więcej nie ma prawda? Ooo i przewidziałaś, że nie będą miały problemów. No brawo ty. Jeszcze wiele przed nimi. Odporność, to nie tylko brak grypy.

Moje dzieci mają więcej niż 6 lat więc wybacz ale nie trafiłaś. Nie chodzi o brak grypy i wiem o tym doskonale. I tak, moje dzieci przeszły okres żłobkowy, okres przedszkola, chodzą do szkoły i możesz nie wierzyć ale nie chorowały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No i już wiem, dlaczego się nie udzielałam... 

Czytanie ze zrozumieniem to jedna z większych trudności wśród użytkowników kafe. Z mojej wypowiedzi wynika, że zgadzam się z nią pod wieloma względami, ale nie w kwestii siary. Ja chcę karmić i mam nadzieję, że pokarmu mi nie zabraknie i też uważam, że siara jest ważna. Ale weź wyluzuj z tą krucjatą... Ktoś nie chce karmić, to nie będzie i Twoje nerwy na forum nic tu nie zmienią.

No to przepraszam, że cię nie zrozumiałam. Co wyluzuj z krucjatą? Ja się nie denerwuję, ja po prostu nie rozumiem, jak można tego nie podać? Odezwałam się, bo zgadzam się z Lady. Zarzucasz mi niezrozumienie tekstu 😄, a sama nie doczytałaś w poście na który mi odpowiadasz, że niech sobie każda karmi jak chce, tylko siarę niech poda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale nie ma obowiązku podania siary więc może przestań innym mówić co mają robić? Zresztą temat jest o nieodpowiedzialnej 16 latce, która nie jest w stanie zapewnić dziecku na ten moment nic. 500+, kosiniakowe? 500+ dostaną prawni opiekunowie dziecka, a nie autorka, kosiniakowego nie dostanie, to podatnicy będą ją utrzymywać, bo w swoim życiu nie odprowadziła złotówki podatku. Co do wizyty u psychologa muszę się z Tobą zgodzić ale autorka to neguje i wątpię żeby brała rady stąd na poważnie, bo ona zwyczajnie nie jest gotowa na posiadanie dziecka. Coś na zasadzie "A nie wyciągnął na czas będzie co będzie". Wybacz ale tutaj nawet krzty odpowiedzialności nie ma. Co z tego, że będzie karmić piersią? A gdzie inne aspekty wychowania dziecka? 

I co z tego, że nie ma obowiązku? Ale biologicznie po coś ona jest. Nie jesteś w stanie przewidzieć, czy dziecko nie odziedziczy słabych jelit. To nic nie kosztuje podanie łyżeczki pierwszego kp. Tylko tyle, a dla dziecka bardzo ważne. Nawet to laktacji nie rozkręci. Wszystkie ssaki to mają, nie tylko ludzie, więc jakąś rolę to musi pełnić. Co do tego karmienia, co z tego, że będzie autorka kp. Naskoczyłaś na młodą, że dobrze jej tak, bo będzie karmić piersią, będzie ją bolało itp. To ci Lady odpowiedziała, że jako osoba niekarmiąca kp, nie powinnaś tak pisać, bo akurat w tym temacie nie masz doświadczenia.

Co z tego, że 16latka nie będzie prawnym opiekunem dziecka, jak i tak będzie matką? Wiadomo, że kasy do ręki nie dostanie, tylko jej matka. Tak piszesz, że podatnicy będą ją utrzymywać, ale w świetle prawa prawnym opiekunem będą rodzice autorki, więc to tak jakby to oni mieli sami dziecko, a oni odprowadzają składki. Jak na razie to matka autorki pobiera 500 plus na swoją ciężarną córkę.

Ja wiem, że tutaj nie ma odpowiedzialności, to na kilometr widać. Dała się młoda namówić na współżycie i stało się jak się stało. Psycholog pomógłby jej ogarnąć trochę panikę, pomógłby jej poukładać sobie parę rzeczy, ale obawiam się, że masz rację i ona nie pójdzie do psychologa. Czy ja wiem, czy to tak "A nie wyciągnął na czas będzie co będzie"? Raczej naiwność. Ty mnie nie kochasz. Kocham. Tak? To udowodnij? Jak? Rozłóż nogi. Ale ciąża. Będę uważał. Tak, czy siak, ma przeyebane przez własną głupotę. Ona niech się cieszy, że rodzice chcą jej pomóc, a nie oddadzą jej noworodka do adopcji, lub domu dziecka bez jej zgody. Mają do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dokładnie. Może dać dziecku siarę, może nią nawet smarować niemowlaka od stóp do głów, a potem kupować na olx, żeby dodawać do płatków śniadaniowych i nie zmieni to faktu, że maluch zostanie wychowany w patologii, nieróbstwie i roszczeniowym podejściu do państwa.

Socjal? O czym Ty mówisz Unlan? To ma być wyznacznikiem tego, że dziecku będzie dobrze i że to nie patologia? Przecież TO właśnie świadczy, że patologia jest. Normalna rodzina powinna móc zapewnić dziecku GODNY byt z własnej pensji, a 500+ powinno być jedynie dodatkiem. 

Jedziecie po kobiecie, która jest w stablinym związku, ma swoją firmę, jest samodzielna, wychowuje, podkreślam, WYCHOWUJE, dwójkę dzieci, a litujecie się nad takimi o, jak autorka. *facepalm*

Ile razy mam pisać, że ktoś zwrócił tylko na coś uwagę, bo inna osoba nie ma tym temacie doświadczenia.

Socjal był z mojej strony trochę odpowiedzią do Naughty na temat, że dziecko pieluch nie będzie miało, a trochę też sarkastyczną. Ja powiem tak. Nie wiemy, czy rodzina autorki jest patologiczna, czy nie, ale wiemy, że sama autorka zachowuje się patologicznie. Oczywiście, że to trzeba tępić, ale jechanie po niej, że zachowała się nieodpowiedzialnie, teraz nic nie da. Nie ona pierwsza i nie ostatnia. Teraz trzeba ją cisnąć o to, że ma wziąć pełną odpowiedzialność za dziecko. To, że ona teraz nie jest w stanie zarobić sama na pieluchy, nie oznacza, że za 10 lat nie będzie wpłacać do państwa podatków większych, niż suma twoich, moich i Naughty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No chyba jednak się przejęłaś skoro zgłosiłaś moj post do usunięcia. Jeszcze swoje musisz zgłosić, bo moj odzwierciedlał dokładnie twoj poziom. 

A może ty przestań mówić innym co mają robić. 

Poza tym czy to musi byc obowiązek żeby zrobić coś dobrego dla dziecka? Jakbyś dostała na piśmie nakaz podania siary, to byś to zrobiła? Człowieku, gdzie ty masz przyzwoitość. 

Naughty ma w głębokim poważaniu twoje pozdrawienia i uściski. Jak wszystko inne zresztą. 

Hejt ci przeszkadza? A to w jaki sposob pisze Naugthy ci nie przeszkadza? Przecież jej wypowiedzi to nic innego jak hejt:

"No nie jest mi Ciebie żal, bo skoro nie potrafisz myśleć to teraz cierp. Niech Cię boli, zobaczysz jakie są konsekwencje nieodpowiedzialnego uprawiania seksu. Będziesz miała nieprzespane noce, będziesz karmić, nie będziesz miała czasu dla siebie. I dobrze Ci tak."

Ona może innych oceniać, ale jej już nic nie mozna napisać? 

Możesz już skończyć marudzić o ten siarze? Nie podałam to nie podałam to nie podlałam, na Twoje życie to wpływu nie miało wie nie bardzo rozumiem o co Ty chcesz walczyć. Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nikomu nie mówię co ma robić. Jeśli kobieta chce karmić piersią to niech karmi, jeśli chce karmić butelką niech ro robi, jej wybór, jej sprawa i mi nic do tego. Więc naprawdę, nie denerwuj się, bo po co masz sobie humor psuć skoro po mnie Twoje wywody spływają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A w jaki sposób się zabezpieczaliście?

No normalnie chłopak miał prezerwatywę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lady_in_red a Ty co tak ni z gruszki ni pietruszki napadasz na Naugthy? Kobieta skomentowala watek, ostro, ale w swojej wypowiedzi miala 100% racji a Ty wyskakujesz wytykajac jej, ze siary nie podala dzieciom. No i co z tego? Widzisz tu jakies porownanie do nastolatki w ciazy ktora jest totalnie niedojrzala psychicznie? Jakas krucjate prowadzisz z ta siara? Wez kobieto na wstrzymanie, nie o tym jest dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

SIARA SIARA SIARA! 

Żal mi twoich dzieci. 

Żałosna jesteś. 

Tak w skrócie można podsumować jakże merytoryczną dyskusję z Naughty. 🤣 

Babka ma swoje zdanie, wyraża je, a jak się komuś nie spodoba, to trudno. Dla mnie bomba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślisz, że chce na tobie zrobić wrażenie? Dobry żart. Nie jesteś królową Elżbietą żebym się musiała zastanawiać jakie masz odczucia czytając moje posty. Poza tym, skoro obojętne jest ci co piszę, to po co bezustannie mi odpowiadasz. 

Napadam? Mój wpis to było pokłosie tego co ona napisała do autorki. Pisała o karmieniu a prawda jest taka, że nie ma o tym pojęcia. 

Karmienie czy to piersia czy butelka daje matce po tylku noworodek a takze  juz niemowle, je co kilka godzin i odzwyczaja matke od tak podstawowej czynnosci jak spanie.  Jest to ciezkie dla kazdej kobiety. A jak bardzo moze byc beznadziejne  kp wie kazda kobieta. Kazda bowiem przynajmniej slyszala o popekanych, krwawiacych sutkach, nawalach i zapaleniach. Tego nawet nie trzeba doswiadczac empirycznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×