Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna Tęcza

Wielkie gesty i romantyzm

Polecane posty

 

Ludzie nie dziela sie na dobrych i zlych. Bardzo fajna osoba moze myslec, ze zeby partnerka byla szczesliwa to musi stawac na rzesach, a nie rozumie, ze to codziennosc jest wazna. Rutyna czesto na to wplywa

Wiec to nie jest kwestia zlego wyboru

Nie do końca jest to kwestią złego wyboru, ale im wcześniej zdiagnozuje się pewne symptomy tym szybciej można im przeciwdziałać. Nie czytałem całej dyskusji, jedynie do momentu wpisu, gdzie padło wiele uogólnień i wrzucania do jednego wora. To tak jakby ktoś napisał, że wszystkie kobiety lecą na kasę i jedyne co potrafią to robić dzióbek do "selfi". Wiele zachowań partnerów jest wynikiem obrazu jaki wynieśli z domu. Jeśli ojciec kompletnie nie pomagał w obowiązkach domowych, to bardzo często nie ma co oczekiwać tego od jego syna. Oczywiście jest to krzywdząca teza bo jest cała rzesza facetów, którzy ni jak nie przystają do powiedzenia - niedaleko pada jabłko od jabłoni. I to, że ojciec jest alkoholikiem nie oznacza, że syn również nim będzie. Wszystko jest kwestią charakteru. Dostrzeżenia błędnych zachowań i odżegnania się od nich.

"Bardzo fajna osoba moze myslec, ze zeby partnerka byla szczesliwa to musi stawac na rzesach, a nie rozumie, ze to codziennosc jest wazna" - tu mamy taki przykład wg mnie kreowania zachowań przez media. Widząc reklamę czy fragment filmu, w której kobieta dostaje olbrzymi bukiet kwiatów, jakiś drogi prezent, młody mężczyzna myśli sobie, jeśli będzie ode mnie dostawać takie wypasione bukiety i prezenty to będzie ze mną szczęśliwa. Zaczyna je wręczać przy ogólnych okazjach, jednak pomiędzy nimi nic a nic się nie dzieje - bo tego już w filmie czy reklamie nie było. Są za to koledzy od których słyszy, że "ja to wieczorem siadam na kanapie, ona odkurza czy coś" i  zaczyna to wdrażać. I znów dochodzimy do kwestii charakteru. Z drugiej strony "ona" wyniosła z domu wzorzec, gdzie matka, prała, sprzątała, gotowała, wychowywała, a uczestnictwo ojca kończyło się na przyniesieniu wypłaty, to też nie wymaga od partnera zaangażowania. Dopiero po jakimś czasie budzi się umordowana i zauważa, że coś poszło nie tak. Trafia na forum i wylewa żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No przecież twoim zdaniem co dzień "maze się, że baba nie daje". A tu raptem nie ma takich wpisów 😴😴😴😴😴😴. Logika baby czy schizofreniczki ? Pisz tak więcej, to jest właśnie ten rodzaj głupoty który mnie najbardziej bawi 😝😝😝.

Istotnie, jako dePeyrac jesteś znacznie bardziej zrównoważony niż jako Rescator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie do końca jest to kwestią złego wyboru, ale im wcześniej zdiagnozuje się pewne symptomy tym szybciej można im przeciwdziałać. Nie czytałem całej dyskusji, jedynie do momentu wpisu, gdzie padło wiele uogólnień i wrzucania do jednego wora. To tak jakby ktoś napisał, że wszystkie kobiety lecą na kasę i jedyne co potrafią to robić dzióbek do "selfi". Wiele zachowań partnerów jest wynikiem obrazu jaki wynieśli z domu. Jeśli ojciec kompletnie nie pomagał w obowiązkach domowych, to bardzo często nie ma co oczekiwać tego od jego syna. Oczywiście jest to krzywdząca teza bo jest cała rzesza facetów, którzy ni jak nie przystają do powiedzenia - niedaleko pada jabłko od jabłoni. I to, że ojciec jest alkoholikiem nie oznacza, że syn również nim będzie. Wszystko jest kwestią charakteru. Dostrzeżenia błędnych zachowań i odżegnania się od nich.

"Bardzo fajna osoba moze myslec, ze zeby partnerka byla szczesliwa to musi stawac na rzesach, a nie rozumie, ze to codziennosc jest wazna" - tu mamy taki przykład wg mnie kreowania zachowań przez media. Widząc reklamę czy fragment filmu, w której kobieta dostaje olbrzymi bukiet kwiatów, jakiś drogi prezent, młody mężczyzna myśli sobie, jeśli będzie ode mnie dostawać takie wypasione bukiety i prezenty to będzie ze mną szczęśliwa. Zaczyna je wręczać przy ogólnych okazjach, jednak pomiędzy nimi nic a nic się nie dzieje - bo tego już w filmie czy reklamie nie było. Są za to koledzy od których słyszy, że "ja to wieczorem siadam na kanapie, ona odkurza czy coś" i  zaczyna to wdrażać. I znów dochodzimy do kwestii charakteru. Z drugiej strony "ona" wyniosła z domu wzorzec, gdzie matka, prała, sprzątała, gotowała, wychowywała, a uczestnictwo ojca kończyło się na przyniesieniu wypłaty, to też nie wymaga od partnera zaangażowania. Dopiero po jakimś czasie budzi się umordowana i zauważa, że coś poszło nie tak. Trafia na forum i wylewa żale.

Zale wylewaja tez faceci ktorzy mysla, ze duzo robia, a nikt tego nie docenia 😛 tylko zamiast kogos skreslac mozna mu powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zale wylewaja tez faceci ktorzy mysla, ze duzo robia, a nikt tego nie docenia 😛 tylko zamiast kogos skreslac mozna mu powiedziec

Cóż u podnóża zawsze leży rozmowa. Bez niej pozostaje czytanie w myślach 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Cóż u podnóża zawsze leży rozmowa. Bez niej pozostaje czytanie w myślach 🙂

najgorszy typ kobiety: taka co sama nie wie o co jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

najgorszy typ kobiety: taka co sama nie wie o co jej chodzi.

I weź tu traf za taką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Gorzej jak kazda rozmowa sie konczy stwierdzeniem meza "ty zawsze wszystko wiesz najlepiej" bo jak tu zaprzeczyc 🙂

W takich przypadkach trzeba przyznać mu rację. Przynajmniej raz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Odnoszę wrażenie, że to część kobiet właśnie uważa, że te zrywy romantyzmu świadczą o tej wielkiej miłości, a panowie jedynie wykorzystują naiwność tych kobiet i wykonują te wszystkie niby romantyczne gesty żeby je zarwać.  Ile było tu tematów o tym jak to kobieta oczekuje drogiego pierścionka zaręczynowego i jakiejś szopki z z tym związanej  bo w innym przypadku to facet pewnie nie kocha. Ile było tematów jak to facet przed ślubem cały czas zaskakiwał jakimiś romantycznym gestami,  zmywami i tego typu zachowaniem,  a po ślubie koniec zrywów i do tego na co dzień nie ma też tych gestów o których piszesz.  Kobiety naoglądały się filmów romantycznych i część z nich myśli, że tak musi wyglądać związek, aby był udany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Odnoszę wrażenie, że to część kobiet właśnie uważa, że te zrywy romantyzmu świadczą o tej wielkiej miłości, a panowie jedynie wykorzystują naiwność tych kobiet i wykonują te wszystkie niby romantyczne gesty żeby je zarwać.  Ile było tu tematów o tym jak to kobieta oczekuje drogiego pierścionka zaręczynowego i jakiejś szopki z z tym związanej  bo w innym przypadku to facet pewnie nie kocha. Ile było tematów jak to facet przed ślubem cały czas zaskakiwał jakimiś romantycznym gestami,  zmywami i tego typu zachowaniem,  a po ślubie koniec zrywów i do tego na co dzień nie ma też tych gestów o których piszesz.  Kobiety naoglądały się filmów romantycznych i część z nich myśli, że tak musi wyglądać związek, aby był udany. 

Nie sadze zeby kazdy zwiazek to byla taka konspiracja. Raczej samolubnosc. Jak ci na poczatku zalazy zeby zrobic na kims dobre wrazenie to sie starasz...a potem ci sie odechciewa. 

Inna sprawa, ze jak pozytasz te tematu to zauwazysz pojawiajace sie slowo 'nawet'. 

"Nawet na moje urodziny nic mi nie kupil", "nawet nie przyniosl mi kwiatka", "nawet nie kupil ladnego pierscionka". To wyraznie sugeruje, ze te gesty to takie minimum, a tym facetom nie chce sie nawet raz na jakis czas czegos zrobic dla partnerki

 Z drugiej strony kobiety ktore sa w szczesliwych zwiazach ani tych gestow nie wymagaja, ani nie musza o nie prosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Z drugiej strony kobiety ktore sa w szczesliwych zwiazach ani tych gestow nie wymagaja, ani nie musza o nie prosic.

No właśnie,  tylko dlaczego są w związkach w których tych gestów nie ma?

Nie mniej jednak kobiety też są różne i bywa, że przesadzają z wymaganiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No właśnie,  tylko dlaczego są w związkach w których tych gestów nie ma?

Nie mniej jednak kobiety też są różne i bywa, że przesadzają z wymaganiami.

Nie każdy wychodzi z domu z dobrym modelem tego jak powinien związek wyglądać, nie każdy ma wysoką samoocenę czy rozwiniętą samoświadomość tego co go/ją uszczęśliwia. I wtedy rzeczy takie jak media mogą mieć duży impakt. 

W każdym razie, jeżeli kogoś kochamy to musimy nad tym codziennie pracować bo to codzienność ma największy wpływ na jakość związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie każdy wychodzi z domu z dobrym modelem tego jak powinien związek wyglądać, nie każdy ma wysoką samoocenę czy rozwiniętą samoświadomość tego co go/ją uszczęśliwia. I wtedy rzeczy takie jak media mogą mieć duży impakt. 

W każdym razie, jeżeli kogoś kochamy to musimy nad tym codziennie pracować bo to codzienność ma największy wpływ na jakość związków

Akurat mój mąż miał przykład jakim mężem i ojcem nie powinno się być.  

Może pracować to nie jest do końca dobre słowo bo praca kojarzy się bardziej z obowiązkiem. Jeżeli ludzie się kochają to te gesty po prostu są, nie myśli się o nich- samo wychodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Akurat mój mąż miał przykład jakim mężem i ojcem nie powinno się być.  

Może pracować to nie jest do końca dobre słowo bo praca kojarzy się bardziej z obowiązkiem. Jeżeli ludzie się kochają to te gesty po prostu są, nie myśli się o nich- samo wychodzi. 

Nie zgodzę się, bo nie dla każdego jest to naturalne. Ludzie są z natury w miarę samolubni, a przynajmniej wygodni, więc "samo" niewiele się robi, o wielu rzeczach też się nie myśli. I tak na przykład mój mąż zupełnie niezłośliwe sam nigdy nie pomyśli żeby wstawic pranie, a nie zupełnie nie mam odruchu żeby go czule pocieszyć jak jest smutny (moją reakcją jest rozwiązanie problemu). I to jest praca i na swój sposób obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie zgodzę się, bo nie dla każdego jest to naturalne. Ludzie są z natury w miarę samolubni, a przynajmniej wygodni, więc "samo" niewiele się robi, o wielu rzeczach też się nie myśli. I tak na przykład mój mąż zupełnie niezłośliwe sam nigdy nie pomyśli żeby wstawic pranie, a nie zupełnie nie mam odruchu żeby go czule pocieszyć jak jest smutny (moją reakcją jest rozwiązanie problemu). I to jest praca i na swój sposób obowiązek

To całkiem inaczej niż u mnie - moje małżeństwo to relaks, a nie praca i obowiązek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To całkiem inaczej niż u mnie - moje małżeństwo to relaks, a nie praca i obowiązek .

i nigdy nie robisz nic na co nie masz ochoty sama z siebie tylko dlatego, że drugiej osobie chcesz sprawic przyjemność? Trochę ciężko mi uwierzyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

i nigdy nie robisz nic na co nie masz ochoty sama z siebie tylko dlatego, że drugiej osobie chcesz sprawic przyjemność? Trochę ciężko mi uwierzyć 

A wiesz, że nie . Wierzyć nie musisz, udowodnić też nie mam jak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A wiesz, że nie . Wierzyć nie musisz, udowodnić też nie mam jak. 

Ciężko mi uwierzyć, ale nie masz powodu kłamać więc wierzę 🙂 

Tylko nie wszyscy są  natury tacy elastyczni i łatwo dopasowują się do drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ciężko mi uwierzyć, ale nie masz powodu kłamać więc wierzę 🙂 

Tylko nie wszyscy są  natury tacy elastyczni i łatwo dopasowują się do drugiej osoby

Nie przychodzi mi nawet do głowy co mialabym robić na co nie mam ochoty sama z siebie a robię to tylko dlatego, że drugiej osobie chce sprawic przyjemność. Podaj jakies przykłady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie przychodzi mi nawet do głowy co mialabym robić na co nie mam ochoty sama z siebie a robię to tylko dlatego, że drugiej osobie chce sprawic przyjemność. Podaj jakies przykłady ?

Na przyklad nudne obowiazki na ktore nie ma sie ochoty. Przyklad sprzed paru dni: nie musialam robic prania dla siebie, ale wiedzialam, ze maz bedzie musial robic swoje pranie po dlugim dniu w pracy wiec zrobilam to za niego chociaz szczerze i zajebi.scie mi sie nie chcialo. On za to sprzatal wczoraj lazienke zebym ja mogla sobie mila kapiel zrobic bez towarzystwa sterty prania i rolki papieru ktora dorwal kot 🙂

sa tez czasem takie dni kiedy czlowiek sam jest zmeczony, ale siada i wyslu...e drugiej strony bo to wazne dla tej osoby - nawet jak osobiscie wolalabym wlaczyc film i isc spac 

 

To sa rzeczy ktore robi sie z mysla o drugiej osobie, ale trzeba najpierw o tym pomyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

O czym my tu mówimy, mężczyźni mają wielki problem z podstawowymi sprawami typu pomoc przy dzieciach gdy chcemy zrobić coś dla siebie, dokręcenie śrubki w szafce, która wypadła pół roku temu czy zmiana opon w aucie żony. Sto razy się trzeba prosić o wszystko.

Bzdura.

Jak wybieracie, tak macie. Jest wielu facetów, którzy nie mają z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Zgadzam się. Sam chciałbym być wspierającym, kochającym partnerem, ale niestety nie mam dla kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na przyklad nudne obowiazki na ktore nie ma sie ochoty. Przyklad sprzed paru dni: nie musialam robic prania dla siebie, ale wiedzialam, ze maz bedzie musial robic swoje pranie po dlugim dniu w pracy wiec zrobilam to za niego chociaz szczerze i zajebi.scie mi sie nie chcialo. On za to sprzatal wczoraj lazienke zebym ja mogla sobie mila kapiel zrobic bez towarzystwa sterty prania i rolki papieru ktora dorwal kot 🙂

sa tez czasem takie dni kiedy czlowiek sam jest zmeczony, ale siada i wyslu...e drugiej strony bo to wazne dla tej osoby - nawet jak osobiscie wolalabym wlaczyc film i isc spac 

 

To sa rzeczy ktore robi sie z mysla o drugiej osobie, ale trzeba najpierw o tym pomyslec

Nudne obowiązki domowe ma się bez względu na to czy jest się singlem czy w związku (w związku jest lepiej bo są obowiązki rozłożone na dwie osoby). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nudne obowiązki domowe ma się bez względu na to czy jest się singlem czy w związku (w związku jest lepiej bo są obowiązki rozłożone na dwie osoby). 

zależy, bo często trzeba zrobić coś czego dla siebie zrobić byś nie musiała (jak w moim przykładzie), pomyśl ile frustracji wynika z tego, że ludzie mają inne podejście do sprawy naczyń w zlewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Prawda, ale z drugiej strony, kiedy robimy coś cały czas, to staje się to rutyną, przyzwyczajamy się do tego, a jeśli tego nie robimy, a nagle zrobimy, to wtedy jest ten efekt zaskoczenia. Łatwiej zrobić niespodziankę komuś, kto się jej nie spodziewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Prawda, ale z drugiej strony, kiedy robimy coś cały czas, to staje się to rutyną, przyzwyczajamy się do tego, a jeśli tego nie robimy, a nagle zrobimy, to wtedy jest ten efekt zaskoczenia. Łatwiej zrobić niespodziankę komuś, kto się jej nie spodziewa.

chodzi o to, zeby faceci np...nie wiem...zmywali bez proszenia 🙂 a nie przynosili kwiaty. Kwiatami mozna sobie dupe podetrzec jak jesteś jedyn a osobą która sprząta 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

chodzi o to, zeby faceci np...nie wiem...zmywali bez proszenia 🙂 a nie przynosili kwiaty. Kwiatami mozna sobie dupe podetrzec jak jesteś jedyn a osobą która sprząta 😄

Oczywiście, zgadzam się 🙂 Dla mnie nie byłoby problemem pomaganie w obowiązkach domowych, nie trzeba byłoby mnie o to prosić 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Oczywiście, zgadzam się 🙂 Dla mnie nie byłoby problemem pomaganie w obowiązkach domowych, nie trzeba byłoby mnie o to prosić 😉

ty nie masz pomagać tylko je wykonywać 😄 dlaczego miałbyś "pomagać" kiedy tak samo żyjesz w domu jak inni domownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

ty nie masz pomagać tylko je wykonywać 😄 dlaczego miałbyś "pomagać" kiedy tak samo żyjesz w domu jak inni domownicy

Tak, oczywiście. Obowiązki dzielimy na wszystkich 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Piękna przemowa ale powiedz to milionom mężczyzn na świecie, którzy nie zostali docenieni a wręcz zdradzeni i porzuceni przez swoje żony czy dziewczyny. Pozbawieni możliwości spotkania z dzieckiem. Czas zacząć znowu doceniać dobrych ludzi i wierzyć w miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

chodzi o to, zeby faceci np...nie wiem...zmywali bez proszenia 🙂 a nie przynosili kwiaty. Kwiatami mozna sobie dupe podetrzec jak jesteś jedyn a osobą która sprząta 😄

Wy nie szanujecie facetów, którzy pomagają w obowiązkach. Mężczyzna, który zmywa, jest z automatu uznawany za niemęskiego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×