Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna Tęcza

Wielkie gesty i romantyzm

Polecane posty

 

Gorzej jak kazda rozmowa sie konczy stwierdzeniem meza "ty zawsze wszystko wiesz najlepiej" bo jak tu zaprzeczyc 🙂

W takich przypadkach trzeba przyznać mu rację. Przynajmniej raz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Odnoszę wrażenie, że to część kobiet właśnie uważa, że te zrywy romantyzmu świadczą o tej wielkiej miłości, a panowie jedynie wykorzystują naiwność tych kobiet i wykonują te wszystkie niby romantyczne gesty żeby je zarwać.  Ile było tu tematów o tym jak to kobieta oczekuje drogiego pierścionka zaręczynowego i jakiejś szopki z z tym związanej  bo w innym przypadku to facet pewnie nie kocha. Ile było tematów jak to facet przed ślubem cały czas zaskakiwał jakimiś romantycznym gestami,  zmywami i tego typu zachowaniem,  a po ślubie koniec zrywów i do tego na co dzień nie ma też tych gestów o których piszesz.  Kobiety naoglądały się filmów romantycznych i część z nich myśli, że tak musi wyglądać związek, aby był udany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Odnoszę wrażenie, że to część kobiet właśnie uważa, że te zrywy romantyzmu świadczą o tej wielkiej miłości, a panowie jedynie wykorzystują naiwność tych kobiet i wykonują te wszystkie niby romantyczne gesty żeby je zarwać.  Ile było tu tematów o tym jak to kobieta oczekuje drogiego pierścionka zaręczynowego i jakiejś szopki z z tym związanej  bo w innym przypadku to facet pewnie nie kocha. Ile było tematów jak to facet przed ślubem cały czas zaskakiwał jakimiś romantycznym gestami,  zmywami i tego typu zachowaniem,  a po ślubie koniec zrywów i do tego na co dzień nie ma też tych gestów o których piszesz.  Kobiety naoglądały się filmów romantycznych i część z nich myśli, że tak musi wyglądać związek, aby był udany. 

Nie sadze zeby kazdy zwiazek to byla taka konspiracja. Raczej samolubnosc. Jak ci na poczatku zalazy zeby zrobic na kims dobre wrazenie to sie starasz...a potem ci sie odechciewa. 

Inna sprawa, ze jak pozytasz te tematu to zauwazysz pojawiajace sie slowo 'nawet'. 

"Nawet na moje urodziny nic mi nie kupil", "nawet nie przyniosl mi kwiatka", "nawet nie kupil ladnego pierscionka". To wyraznie sugeruje, ze te gesty to takie minimum, a tym facetom nie chce sie nawet raz na jakis czas czegos zrobic dla partnerki

 Z drugiej strony kobiety ktore sa w szczesliwych zwiazach ani tych gestow nie wymagaja, ani nie musza o nie prosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Z drugiej strony kobiety ktore sa w szczesliwych zwiazach ani tych gestow nie wymagaja, ani nie musza o nie prosic.

No właśnie,  tylko dlaczego są w związkach w których tych gestów nie ma?

Nie mniej jednak kobiety też są różne i bywa, że przesadzają z wymaganiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No właśnie,  tylko dlaczego są w związkach w których tych gestów nie ma?

Nie mniej jednak kobiety też są różne i bywa, że przesadzają z wymaganiami.

Nie każdy wychodzi z domu z dobrym modelem tego jak powinien związek wyglądać, nie każdy ma wysoką samoocenę czy rozwiniętą samoświadomość tego co go/ją uszczęśliwia. I wtedy rzeczy takie jak media mogą mieć duży impakt. 

W każdym razie, jeżeli kogoś kochamy to musimy nad tym codziennie pracować bo to codzienność ma największy wpływ na jakość związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie każdy wychodzi z domu z dobrym modelem tego jak powinien związek wyglądać, nie każdy ma wysoką samoocenę czy rozwiniętą samoświadomość tego co go/ją uszczęśliwia. I wtedy rzeczy takie jak media mogą mieć duży impakt. 

W każdym razie, jeżeli kogoś kochamy to musimy nad tym codziennie pracować bo to codzienność ma największy wpływ na jakość związków

Akurat mój mąż miał przykład jakim mężem i ojcem nie powinno się być.  

Może pracować to nie jest do końca dobre słowo bo praca kojarzy się bardziej z obowiązkiem. Jeżeli ludzie się kochają to te gesty po prostu są, nie myśli się o nich- samo wychodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Akurat mój mąż miał przykład jakim mężem i ojcem nie powinno się być.  

Może pracować to nie jest do końca dobre słowo bo praca kojarzy się bardziej z obowiązkiem. Jeżeli ludzie się kochają to te gesty po prostu są, nie myśli się o nich- samo wychodzi. 

Nie zgodzę się, bo nie dla każdego jest to naturalne. Ludzie są z natury w miarę samolubni, a przynajmniej wygodni, więc "samo" niewiele się robi, o wielu rzeczach też się nie myśli. I tak na przykład mój mąż zupełnie niezłośliwe sam nigdy nie pomyśli żeby wstawic pranie, a nie zupełnie nie mam odruchu żeby go czule pocieszyć jak jest smutny (moją reakcją jest rozwiązanie problemu). I to jest praca i na swój sposób obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie zgodzę się, bo nie dla każdego jest to naturalne. Ludzie są z natury w miarę samolubni, a przynajmniej wygodni, więc "samo" niewiele się robi, o wielu rzeczach też się nie myśli. I tak na przykład mój mąż zupełnie niezłośliwe sam nigdy nie pomyśli żeby wstawic pranie, a nie zupełnie nie mam odruchu żeby go czule pocieszyć jak jest smutny (moją reakcją jest rozwiązanie problemu). I to jest praca i na swój sposób obowiązek

To całkiem inaczej niż u mnie - moje małżeństwo to relaks, a nie praca i obowiązek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To całkiem inaczej niż u mnie - moje małżeństwo to relaks, a nie praca i obowiązek .

i nigdy nie robisz nic na co nie masz ochoty sama z siebie tylko dlatego, że drugiej osobie chcesz sprawic przyjemność? Trochę ciężko mi uwierzyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

i nigdy nie robisz nic na co nie masz ochoty sama z siebie tylko dlatego, że drugiej osobie chcesz sprawic przyjemność? Trochę ciężko mi uwierzyć 

A wiesz, że nie . Wierzyć nie musisz, udowodnić też nie mam jak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A wiesz, że nie . Wierzyć nie musisz, udowodnić też nie mam jak. 

Ciężko mi uwierzyć, ale nie masz powodu kłamać więc wierzę 🙂 

Tylko nie wszyscy są  natury tacy elastyczni i łatwo dopasowują się do drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ciężko mi uwierzyć, ale nie masz powodu kłamać więc wierzę 🙂 

Tylko nie wszyscy są  natury tacy elastyczni i łatwo dopasowują się do drugiej osoby

Nie przychodzi mi nawet do głowy co mialabym robić na co nie mam ochoty sama z siebie a robię to tylko dlatego, że drugiej osobie chce sprawic przyjemność. Podaj jakies przykłady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie przychodzi mi nawet do głowy co mialabym robić na co nie mam ochoty sama z siebie a robię to tylko dlatego, że drugiej osobie chce sprawic przyjemność. Podaj jakies przykłady ?

Na przyklad nudne obowiazki na ktore nie ma sie ochoty. Przyklad sprzed paru dni: nie musialam robic prania dla siebie, ale wiedzialam, ze maz bedzie musial robic swoje pranie po dlugim dniu w pracy wiec zrobilam to za niego chociaz szczerze i zajebi.scie mi sie nie chcialo. On za to sprzatal wczoraj lazienke zebym ja mogla sobie mila kapiel zrobic bez towarzystwa sterty prania i rolki papieru ktora dorwal kot 🙂

sa tez czasem takie dni kiedy czlowiek sam jest zmeczony, ale siada i wyslu...e drugiej strony bo to wazne dla tej osoby - nawet jak osobiscie wolalabym wlaczyc film i isc spac 

 

To sa rzeczy ktore robi sie z mysla o drugiej osobie, ale trzeba najpierw o tym pomyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

O czym my tu mówimy, mężczyźni mają wielki problem z podstawowymi sprawami typu pomoc przy dzieciach gdy chcemy zrobić coś dla siebie, dokręcenie śrubki w szafce, która wypadła pół roku temu czy zmiana opon w aucie żony. Sto razy się trzeba prosić o wszystko.

Bzdura.

Jak wybieracie, tak macie. Jest wielu facetów, którzy nie mają z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Zgadzam się. Sam chciałbym być wspierającym, kochającym partnerem, ale niestety nie mam dla kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Na przyklad nudne obowiazki na ktore nie ma sie ochoty. Przyklad sprzed paru dni: nie musialam robic prania dla siebie, ale wiedzialam, ze maz bedzie musial robic swoje pranie po dlugim dniu w pracy wiec zrobilam to za niego chociaz szczerze i zajebi.scie mi sie nie chcialo. On za to sprzatal wczoraj lazienke zebym ja mogla sobie mila kapiel zrobic bez towarzystwa sterty prania i rolki papieru ktora dorwal kot 🙂

sa tez czasem takie dni kiedy czlowiek sam jest zmeczony, ale siada i wyslu...e drugiej strony bo to wazne dla tej osoby - nawet jak osobiscie wolalabym wlaczyc film i isc spac 

 

To sa rzeczy ktore robi sie z mysla o drugiej osobie, ale trzeba najpierw o tym pomyslec

Nudne obowiązki domowe ma się bez względu na to czy jest się singlem czy w związku (w związku jest lepiej bo są obowiązki rozłożone na dwie osoby). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nudne obowiązki domowe ma się bez względu na to czy jest się singlem czy w związku (w związku jest lepiej bo są obowiązki rozłożone na dwie osoby). 

zależy, bo często trzeba zrobić coś czego dla siebie zrobić byś nie musiała (jak w moim przykładzie), pomyśl ile frustracji wynika z tego, że ludzie mają inne podejście do sprawy naczyń w zlewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Prawda, ale z drugiej strony, kiedy robimy coś cały czas, to staje się to rutyną, przyzwyczajamy się do tego, a jeśli tego nie robimy, a nagle zrobimy, to wtedy jest ten efekt zaskoczenia. Łatwiej zrobić niespodziankę komuś, kto się jej nie spodziewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Prawda, ale z drugiej strony, kiedy robimy coś cały czas, to staje się to rutyną, przyzwyczajamy się do tego, a jeśli tego nie robimy, a nagle zrobimy, to wtedy jest ten efekt zaskoczenia. Łatwiej zrobić niespodziankę komuś, kto się jej nie spodziewa.

chodzi o to, zeby faceci np...nie wiem...zmywali bez proszenia 🙂 a nie przynosili kwiaty. Kwiatami mozna sobie dupe podetrzec jak jesteś jedyn a osobą która sprząta 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

chodzi o to, zeby faceci np...nie wiem...zmywali bez proszenia 🙂 a nie przynosili kwiaty. Kwiatami mozna sobie dupe podetrzec jak jesteś jedyn a osobą która sprząta 😄

Oczywiście, zgadzam się 🙂 Dla mnie nie byłoby problemem pomaganie w obowiązkach domowych, nie trzeba byłoby mnie o to prosić 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Oczywiście, zgadzam się 🙂 Dla mnie nie byłoby problemem pomaganie w obowiązkach domowych, nie trzeba byłoby mnie o to prosić 😉

ty nie masz pomagać tylko je wykonywać 😄 dlaczego miałbyś "pomagać" kiedy tak samo żyjesz w domu jak inni domownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

ty nie masz pomagać tylko je wykonywać 😄 dlaczego miałbyś "pomagać" kiedy tak samo żyjesz w domu jak inni domownicy

Tak, oczywiście. Obowiązki dzielimy na wszystkich 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Temat na podstawie wpisów na forum i rozmów ze znajomymi i rodziną.

Mam wrażenie, że dużo facetów rozumie okazywanie miłości przez duże gesty, nagłe zrywy romantyzmu, publiczne okazywanie miłości. 

Kupowanie prezentów, oświadczyny na środku drogiej restauracji, ktoś nawet pisał o śpiewaniu partnerce na śrdoku ulicy. 

Musicie zrozumieć, że to nie wystarczy jeżeli na co dzień nie jesteście kochającymi, wspierającymi partnerami. Bukiet róż wysłany do pracy to piękny gest, ale pusty jeżeli na co dzień nie macie ochoty o tej pracy z partnerką rozmawiać. Wielkie gesty nie zastąpią codziennych małych aktów troski i miłości

Nie zastąpicie drogimi wakacjami i elegancką restauracją nieprzyjemnego tonu czy braku czasu dla partnerki. Tak samo jak rodzic nie zastąpi prezentami swojego braku obecności, a pijący ojciec nie stanie się dobrą osobą i bohaterem jak uratuje kota z pożaru. Jeden gest nie naprawi codziennych niedociągnieć.

Piękna przemowa ale powiedz to milionom mężczyzn na świecie, którzy nie zostali docenieni a wręcz zdradzeni i porzuceni przez swoje żony czy dziewczyny. Pozbawieni możliwości spotkania z dzieckiem. Czas zacząć znowu doceniać dobrych ludzi i wierzyć w miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

chodzi o to, zeby faceci np...nie wiem...zmywali bez proszenia 🙂 a nie przynosili kwiaty. Kwiatami mozna sobie dupe podetrzec jak jesteś jedyn a osobą która sprząta 😄

Wy nie szanujecie facetów, którzy pomagają w obowiązkach. Mężczyzna, który zmywa, jest z automatu uznawany za niemęskiego frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wy nie szanujecie facetów, którzy pomagają w obowiązkach. Mężczyzna, który zmywa, jest z automatu uznawany za niemęskiego frajera.

niemęskim frajerem zaczynasz sie robić kiedy w ten spsob marudzisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale w rzeczywistości nie marudzę 😉

Chciałabym w to wierzyć :D

Bądź taki jak w realu w takim razie, kto wie, może ktoś się stąd Tobie nawinie? 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bądź taki jak w realu w takim razie, kto wie, może ktoś się stąd Tobie nawinie? 😏

Onkosfera już mi wczoraj to pisała, nie pierwszy raz zresztą. Musiałbym nowe konto założyć, bo widząc moje wypowiedzi z tego, jesteście z automatu uprzedzone 😉 Zresztą raczej nie sądzę, by kafe było odpowiednim miejscem do szukania partnerki, zwłaszcza, że wątpię, by znalazła się tutaj jakakolwiek kobieta z moich okolic, w moim przedziale wiekowym i zainteresowana mną (i która nie uciekłaby na mój widok 😄)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Onkosfera już mi wczoraj to pisała, nie pierwszy raz zresztą. Musiałbym nowe konto założyć, bo widząc moje wypowiedzi z tego, jesteście z automatu uprzedzone 😉 Zresztą raczej nie sądzę, by kafe było odpowiednim miejscem do szukania partnerki, zwłaszcza, że wątpię, by znalazła się tutaj jakakolwiek kobieta z moich okolic, w moim przedziale wiekowym i zainteresowana mną (i która nie uciekłaby na mój widok 😄)

No skoro ona pisała, a ja to przez przypadek powtorzyłam, to może to jest dobra rada,co? 😏 Od kafe możesz zacząć rozmawiać, nikt nie każe się żenić z kafeteriankami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×