Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niebieska_Panda

Ile i co jedzą wasze dzieci? Głównie chodzi mi o dzieci które mają 7 miesięcy.

Polecane posty

Witajcie kobietki.

Jakoś ostatnie chodzi mi po głowie pytanie czy moja córka się najada.

Jej dzień wygląda mniej więcej tak: Budzi się między 7-9 rano. Idziemy do kuchni. Butla 180ml (kiedyś zaczynaliśmy dzień od kaszki, ale mała zmiana). Po godzinie, max 2 idzie spać. Około południa, czasami lekko po daje jej kaszke (kiedyś była butla) lub owoc. Robi drzemke ale naprawdę bardzo krótka. O godzinie 15-16 dostaje znowu butle 180ml i idzie spać. Około godziny 17-18 dostaje znowu warzywo, owoc lub kaszke (zależy co dostała wcześniej) i już nie idzie spać. Około 19-20 znowu butla 180ml i o 20 lub po idzie spać. Czasami w nocy budzi się na cyca jednak jest to może raz lub dwa razy w nocy.

A jak to wygląda mniej więcej u was?

I czy taka "rutynka" jedzeniowa jest dobra? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Iloraz inteligencji masz na poziomie ryby albo gołębia!

Dziecko ma 7 miesięcy i jedzie tylko na mlekuuuu????????

Z którego wariatkowa zwiałaś?

jakie kaszki??

A gdzie są przeciery z owoców, warzyw, zupki..., soki ???  Raz dziennie??????????

Przecież to dziecko już ząbkuje!  Siódmy miesiąc to moje dziewczyny jadły już wszystko to, co jadłem i ja (bez przypraw, soli, cukrów).

Naprawdę pompujesz dziciaka mlekiem i kaszą cały dzień??

 

 

Chyba napisałam o warzywach i owocach? Moja córka to niejadek i jak na razie tylko kilka warzyw i owoców chce w ogóle zjadać. O ziemniakach czy jakimkolwiek mięsie już nie wspomne. U dziecka do pierwszego roku życia mleko to podstawa. Poza tym napisałam mniej więcej, bo chyba z każdego soku nie będę się spowiadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Białe mięso siekane na drobne kawałeczki, ryby... 

Ja pierdziu!

Ten dzieciak głodny jest !

 

Kup sobie książkę w antykwariacie, pt. "DZIECKO", zielona okładka z bobasem na okładce (lata 1990-1993). Tam jest wszystko cacy opisane, co i jak, gdzie i kiedy ... karmić! No i czym!

Siekaj rybę... jajko gotowane też spoko może opitolić... a ta kaszą zalewa dzieciaka... jezzzzuuuuu!

Moje córki w 7 miesiącu wcinały już tylko jedną butlę bleka (wtedy bebiko GR3) tak około 220-250ml zasysały (wieczorem)... bo to lekko strawne więc na noc spoko. 

 

Każde dziecko jest inne. Moja córka ząbkuje ale tych zębów jeszcze nie ma. Więc musze jej jeszcze wszystko blendować. Moja lekarka powiedziała że jajka nie mogę do 10 miesiąca bo może uczulać. I książek się nie trzymam tylko mojego dziecka a moje dziecko nie chce jeść wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kup sobie książkę w antykwariacie, pt. "DZIECKO", zielona okładka z bobasem na okładce (lata 1990-1993). Tam jest wszystko cacy opisane, co i jak, gdzie i kiedy ... karmić! No i czym

Nie no lepiej jakąś przedwojenną zyebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Każde dziecko jest inne. Moja córka ząbkuje ale tych zębów jeszcze nie ma. Więc musze jej jeszcze wszystko blendować. Moja lekarka powiedziała że jajka nie mogę do 10 miesiąca bo może uczulać. I książek się nie trzymam tylko mojego dziecka a moje dziecko nie chce jeść wszystkiego

Teraz jest inne podejście do alergenów. Możesz już spróbować z jajem. Dawaj codziennie warzywa z mięskiem, bo dzidzia potrzebuje żelaza. Do picia lepsza woda niż soki. Owoce możesz dołożyć do gęstej kaszki podawanej łyżeczką. Gotowe kaszki smakowe to słodzone zapychacze. W tym wieku dwa posiłki pozamleczne zupełnie starczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Po.je.by wspólczesne. Naprawdę po.je.by. A potem apteki oblegacie, co??  Dzisiejsza literatura to kryptoreklama tego, co masz kupić a nie tego co ma ci pomóc dałnie.

I cóż tam reklamują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Niejadek jest każde, ona nie zna smaków. Wszystkie były niejadki, ty, ja, moje córki... każdy malec to przechodzi. Kombinuj tak aby dziecku smakowało i nic na siłę, najlepiej karmic gdy samo zaczni ewyć że już chce a nie według zegarka. Za dużo dajesz jej mleka...  serio mówię. Kogo ty się słuchasz? Lekarzyków zakichanych? Mi o mało córkę na cmentar znie wywieźli przy kolkach i nakazywaniu pompowania dziecka tylko i wyłącznie Bebilonem wtedy. kapujesz? Miała takie kolki że osiedle nocami ją słyszało, dzieciak tracił przytomność aż tak zanosił się. W..k.wi..łem się, nakarmiłem zupą po swojemu i ... okazało się że dokto.rki za.je.ban.e  głodziły mi dziecko a kolki to nic innego jak powietrze zasysane z mlekiem.

Mleko to ... tak, podstawa ale ... nie w takiej ilości i nie w 7 miesiącu zycia.

Dziecko 7 miesięczne powinno jeść 3 porcje mleka dziennie. Tak słyszałam i czytałam. Tak 500-600ml dziennie. Czyli mniej więcej 180ml x3. Mleko to podstawa do pierwszego roku życia a reszta to tylko dokarmianie. Córka je warzywa i owoce. Tylko te co lubi a nie będę jej zmuszała żeby jadła dynie jeśli jej nie lubi.

 

 

Teraz jest inne podejście do alergenów. Możesz już spróbować z jajem. Dawaj codziennie warzywa z mięskiem, bo dzidzia potrzebuje żelaza. Do picia lepsza woda niż soki. Owoce możesz dołożyć do gęstej kaszki podawanej łyżeczką. Gotowe kaszki smakowe to słodzone zapychacze. W tym wieku dwa posiłki pozamleczne zupełnie starczą.

Co do zelaza. Córka nie lubi samej brokuły ale brokułę  z bananem już zje na szczęście. Tak jak napisałam nie je wszystkiego ale jak dodam coś co lubi do tego co nie lubi to jest sukces. Kiedyś chciałam podać jej kurczaka, zmieliłam go jednak nie smakował jej. Wypluwała i dusiła się. Wody nie chce jednak mam wyciskarke do soków więc wypije trochę soku jabłkowego lub marchewkowego. Córka najbardziej lubi bananowe kaszki. Ogólnie lubi wszystko co ma banana.

Ja nie używam ani tych słoiczków ani gotowych kaszek bo to dla mnie jeden wielki szajs. Wole gotować sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziecko 7 miesięczne powinno jeść 3 porcje mleka dziennie. Tak słyszałam i czytałam. Tak 500-600ml dziennie. Czyli mniej więcej 180ml x3. Mleko to podstawa do pierwszego roku życia a reszta to tylko dokarmianie. Córka je warzywa i owoce. Tylko te co lubi a nie będę jej zmuszała żeby jadła dynie jeśli jej nie lubi.

 

Co do zelaza. Córka nie lubi samej brokuły ale brokułę  z bananem już zje na szczęście. Tak jak napisałam nie je wszystkiego ale jak dodam coś co lubi do tego co nie lubi to jest sukces. Kiedyś chciałam podać jej kurczaka, zmieliłam go jednak nie smakował jej. Wypluwała i dusiła się. Wody nie chce jednak mam wyciskarke do soków więc wypije trochę soku jabłkowego lub marchewkowego. Córka najbardziej lubi bananowe kaszki. Ogólnie lubi wszystko co ma banana.

Ja nie używam ani tych słoiczków ani gotowych kaszek bo to dla mnie jeden wielki szajs. Wole gotować sama

Nieźle kombinujesz z tym bananem 😉 To teraz czas na kurczaczka z bananem 😁 Podawaj do upadłego nowości, bo jeśli zostaniecie przy malym zestawie ulubionych produktów to z czasem mogą się pojawić niedobory żywieniowe. Ja teraz walczę z jajecznicą 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziecko 7 miesięczne powinno jeść 3 porcje mleka dziennie. Tak słyszałam i czytałam. Tak 500-600ml dziennie. Czyli mniej więcej 180ml x3. Mleko to podstawa do pierwszego roku życia a reszta to tylko dokarmianie. Córka je warzywa i owoce. Tylko te co lubi a nie będę jej zmuszała żeby jadła dynie jeśli jej nie lubi.

Nie tyle 3 porcje mleka, co 3 porcje mleczne. Czyli zamiast butli mleka, możesz zrobić kaszkę albo kleik ryżowy 😉. Jeśli nie przepada za "czystymi" kaszkami, to kup lub zrób smakowe

Mogę Ci powiedzieć jak u nas wyglądał rozkład posiłków na tym etapie:

butla mleka na śniadanie

kaszka II śniadanie

obiadek - zupa lub danie obiadowe

podwieczorek - przecier owocowy albo deserek

kaszka na kolację

 

mleko na śniadanie z 210 ml mleka, a porcje kaszek ze 150-180ml, w zależności od apetytu dziecka. 

Do picia cały czas woda, nie lubi soków, ale od czasu do czasu proponuję, może zmieni zdanie

 

Obiadki na zasadzie mixu warzyw, potem doszło mięso do zestawu (zaczynasz od 10g/porcja, dochodzisz do 15g/porcja). Jak dobrze wchodzi mięso, to potem dodajesz co drugi dzień pół żółtka jaja ugotowanego na twardo

 

Ogólnie jeśli masz wątpliwości co i jak wyszukaj sobie takie hasło "schemat sztucznego żywienia niemowląt" - to jest schemat rozszerzania diety opracowany przez pediatrów i dietetyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jagody, agrest, pożeczki, arbuzy, wiśnie, czereśnie... i setki innych.

Koszt znikomy bo dziecko zjada w gramach a nie kilo gramach!

Kurczak ,banan, kaszka... dieta polskiego dzieciaszka...  masakra!

Kurczaka wypluła bo był za suchy, zrób w sosie naturalnym i zmiel z sosem... ale dodaj trochę soli ... bo nie ruszy!

A co do mleka to w 8 miesiącu moje córki jadły max. 250ml na dobę bebiko 3GR lub wcześniej bebilonu2. Reszta to już normalne zupy ale swoje, nie te ze słoiczków bo tego dorosły nie chciałby zjeść. Dla przykładu: mój owczarek niemiecki nie ruszy zupki ze słoiczka a z gara moją własną wyżre od ręki. Coś w tym jest, prawda??

Ugotuj dwa kartofle, marchewkę, wrzuć, wrzuć kawałek pietruszki, selera i trochę zielska jak na rosół, ogotuj to na wywarze np. ze skrzydełka indyka (taniocha), zmiksuj... i wtedy próbuj.  Dnia następnego zrób to samo ale z dodatkiem np. fasoli ... i innego dnia wrzuć ze dwa pomidory (wcześniej usmazone na masle) i ugotuj prawdziwą pomidorową. Coś to dziecko z końcu polubi.

Owoce mieszaj : jabłko + banan;  jabłko + marchew, jabłko + seler ale posłodź to troszeczkę...

Pamiętaj, że to jeszcze bezzębne dziecko więc z tymi czereśniami itd. to trzeba jeszcze poczekać. Przepisy bardzo fajne podajesz ale sól i cukier są zbędne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ogólnie jeśli masz wątpliwości co i jak wyszukaj sobie takie hasło "schemat sztucznego żywienia niemowląt" - to jest schemat rozszerzania diety opracowany przez pediatrów i dietetyków

To już jest nieaktualne od kilku dobrych lat. Poznaję po opcji pół żółtka. Można dać nawet całe jajo, nie ma ścisłych wytycznych które warzywo w jakim miesiącu, nie ma certolenia się z glutenem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To już jest nieaktualne od kilku dobrych lat. Poznaję po opcji pół żółtka. Można dać nawet całe jajo, nie ma ścisłych wytycznych które warzywo w jakim miesiącu, nie ma certolenia się z glutenem.

są świeże wytyczne z zeszłego roku i one są mocno elastyczne 😉 i jest wg filozofii o której piszesz.

U nas były drobne problemy i żółtko jest na razie wg zaleceń lekarki, ale też już szykuję się do zwiększenia racji jajecznej, bo wszystko się ładnie unormowało, a apetyt dopisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Sól w oku, ja wiem , wiem, ale z zycia wiem też że 90% bobasów bez cukru i soli nic ruszyć nie chciało. Wiem że to szkodzi ale... nie znalazłem patentu. A co do czereśni to oczywiście mowa o drylowanych, miksowanych i z dodatkiem np. kaszy manny ...

Może nie nic, ale doprawianie trochę pomaga 😉 

Ja delikatnie solę mięso do gotowania, cukru na razie nie używam, bo nie ma takiej potrzeby. Za to teraz wprowadzam inne przyprawy i to fajnie smak dziecku polepsza, nawet bez solenia. Natka pietruszki, ziele angielskie, liść laurowy, odrobina lubczyku... powoli zioła dochodzą i małemu to odpowiada. Na razie tylko koperkiem pluje 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Sól w oku, ja wiem , wiem, ale z zycia wiem też że 90% bobasów bez cukru i soli nic ruszyć nie chciało. Wiem że to szkodzi ale... nie znalazłem patentu. A co do czereśni to oczywiście mowa o drylowanych, miksowanych i z dodatkiem np. kaszy manny ...

To ja mam dzieci z tych pozostałych 10% 😆 Wczoraj pierwszy raz dałam zupę soloną, taką jak reszta rodziny tylko zmiksowaną i było beeee. Kaszki robię na wodzie, do tego owoce bez cukru i też jest wg dzieciaków pyszne. Ale różne są te małe stworki i nie każdemu idzie łatwo rozszerzanie diety wg wytycznych specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ciekawostkę Wam powiem, mam notatki obok, ja pierdziuuu... Bebiko3GR w roku 2001 kosztowało 2,99zł za paczkę. Bebilon2 NAN kosztował 13.99zł.  Paczka pieluch Pampers1 (szt.55) 28zł. Paczka pieluch Haggiens czy coś takiego 45zł (50szt.).  Sok boboFrut 0,99zł.  Kaszki NetleNutricia (te owocowe) np. bananowo jabłkowa 1.99zł.  Ciekawe jakie dzisiaj są ceny...

Wyższe 😄

2 przykłady z brzegu: NAN kosztuje około 45zł, kaszki od 6zł w górę (przeważnie koło 8zł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ciekawostkę Wam powiem, mam notatki obok, ja pierdziuuu... Bebiko3GR w roku 2001 kosztowało 2,99zł za paczkę. Bebilon2 NAN kosztował 13.99zł.  Paczka pieluch Pampers1 (szt.55) 28zł. Paczka pieluch Haggiens czy coś takiego 45zł (50szt.).  Sok boboFrut 0,99zł.  Kaszki NetleNutricia (te owocowe) np. bananowo jabłkowa 1.99zł.  Ciekawe jakie dzisiaj są ceny...

8 lat temu paczka zwykłego Nanu kosztowała ok.20 zł. Teraz nie wiem, bo mam darmowe swoje 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się podepne, ale mam trochę inne pytanie, czy moje dziecko nie za dużo je? Jest na mm od urodzenia

Rano godzina 8-9 ok 230 ml 

Godzina 13-14 ok 230 ml

Plus jakieś warzywo, jesteśmy na początku rozszerzania diety więc są to jakieś 3-6 łyżeczki

Godzina 17-18 150-200 ml 

Godzina 23 150-230 ml mleka 

I czasami w nocy budzi się na 60-90ml tak ok 3 

Próbowałam z kleikiem kukurydzianym na wieczór, ale miała po nim zaparcia 

Ma trochę ponad 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam przed sobą zeszyt w którym zapisywałam jadłospis i godziny jedzenia mojego syna. Przykładowy dzień z siódmego miesiąca życia (styczeń 2018):

7:20 - 210ml mleka modyfikowanego

10:30 - normalna kasza jaglana ugotowana z dodatkiem musu owocowego z tubki Gerber 

13:00 - zupa na króliku z marchewką, ziemniakami i koperkiem

16:00 - 1/4 awokado

18:00 - 180ml mleka modyfikowanego

20:30 - 210ml mleka modyfikowanego z dodatkiem kaszki holle

Przesypiał całe noce od mniej więcej 6 miesiąca życia, jak zaczęłam mu rozszerzać dietę tak konkretnie. Mój syn mało spał w ciągu dnia. Nie najadł by się tym co Twoje dziecko, ale on lubił sobie dobrze pojesc na etapie niemowlęctwa. Nie skłamię jak napisze, że absolutnie nigdy nie zostawił ani łyczka mleka. Byłam zachwycona jego rozszerzaniem diety, bo jako niemowlak jadł bardzo chętnie. Teraz ma 3 lata i na widok kaszy jaglanej ucieka, awokado nie zje nie ma takiej opcji, frytki z batat ostatnio wyrzucił przez okno 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ma trochę ponad 5 miesięcy

A jakie mleko dajesz? 1 czy 2?

U nas na 1 w 5-6 miesiącu też tyle schodziło, a jak zrobiliśmy przesiadkę na mleko następne to jedzenie wróciło do "normalnych ilości"

 

Jak nie idzie kukurydziana, to spróbuj kleik, albo manną, glutenowe możesz już zacząć podawać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Śliczne są takie tematy... gdy matki i ojcowie o malutkie dzieci dbają...

Szkoda że ci sami ludzie później zapominają że ... dbanie i ochronkę należy zakończyć dopiero gdy... dziecko samo odejdzie z gniazda.

Bardzo duża liczba ludzi dostaje kopa z domu... gdy tylko 18-stka stuknie.

Tego ... nigdy tej całej pseudo-dorosłości nie wybaczę...

a Wy... pieszcząc te pociechy dzisiaj, nigdy nie zapominajcie że to Waszą winą będzie gdy... pociecha nabędzie własnego zdania... Pamiętajcie o tym jak i o tym że... 18 - 20 - 22 latka ... to nadal dziecko!  Dbajcie i szanujcie wtedy tak, jak robicie to teraz.

 

Z jednej strony zgadzam się.  Mojego partnera siostra mieszkała z rodzicami gdy ci zdecydowali wyjechać z kraju. Miała 19 lat ale nie była na to gotowa bo gniazdo w tym przypadku odleciało bez niej. Dziewczyna popadła w długi i teraz biduli.

Ja natomiast sama wyprowadziłam się w wieku 15 lat od mamusi alkoholiczki. Mam 20 lat. Partnera i 7 miesięczną córkę. Nie nazwałabym siebie dzieckiem. Za nie długo wracam na ścieżke "kariery", za dwa lata planujemy kupić dom. Szybko dorosłam, aż za szybko i trochę szkoda mi tych nastoletnich lat kiedy to szukałam miejsca do zamieszkania, martwiłam się co będzie dalej zamiast chodzić na imprezy i spotykać się ze znajomymi. Teraz jednak jestem szczęśliwa.

Dlatego tak. Kochajcie swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z jednej strony zgadzam się.  Mojego partnera siostra mieszkała z rodzicami gdy ci zdecydowali wyjechać z kraju. Miała 19 lat ale nie była na to gotowa bo gniazdo w tym przypadku odleciało bez niej. Dziewczyna popadła w długi i teraz biduli.

Ja natomiast sama wyprowadziłam się w wieku 15 lat od mamusi alkoholiczki. Mam 20 lat. Partnera i 7 miesięczną córkę. Nie nazwałabym siebie dzieckiem. Za nie długo wracam na ścieżke "kariery", za dwa lata planujemy kupić dom. Szybko dorosłam, aż za szybko i trochę szkoda mi tych nastoletnich lat kiedy to szukałam miejsca do zamieszkania, martwiłam się co będzie dalej zamiast chodzić na imprezy i spotykać się ze znajomymi. Teraz jednak jestem szczęśliwa.

Dlatego tak. Kochajcie swoje dzieci.

A ja do tej pory czuje się jak dziecko, chociaż za chwilę skończę 31 lat. Gdy miałam 20 lat studiowałam, pracowałam i imprezowałam. O dziecku w życiu bym nie pomyślała. Moją "kotwicą" byli rodzice. Wiem, że bez nich byłabym chyba na dnie.. I nadal nie wyobrażam sobie bez nich życia. Dla swojego syna też chce być taką "kotwicą", punktem zaczepienia, gdy będzie wchodził w dorosłość. Podziwiam ludzi takich jak ty, młodych, w moim rozumowaniu, jeszcze dzieci, a już tacy jakby dorośli. 

Z drugiej strony, jak ty będziesz mieć 30 lat, będziesz mieć już odchowane, duże dziecko, a ja nadal walczę chociażby z pieluchą w nocy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A jakie mleko dajesz? 1 czy 2?

U nas na 1 w 5-6 miesiącu też tyle schodziło, a jak zrobiliśmy przesiadkę na mleko następne to jedzenie wróciło do "normalnych ilości"

 

Jak nie idzie kukurydziana, to spróbuj kleik, albo manną, glutenowe możesz już zacząć podawać 😉

O dobry pomysł, zastanawiałam się czy mogę podać mleko następne wcześniej. Na razie mała je 1. Od 0 do 6. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

7.00 Bebilon 150ml

9.00 kaszka Bobovita 

11.00 Bebilon 150ml

13.00 obiadek gotowane warzywa + mięso (krolik, indyk, kurczak 2x w tygodniu, w pozostałe dni warzywa i kosc)

15.00 Bebilon 150ml

17.00 owoc lub słoiczek 

19.00 Bebilon 150ml 

I do rana Bebilon 150ml co średnio 3 godziny

Każde dziecko jest inne 🙂 teściowa opowiadała że mój mąż jak był mały to pluł mięsem strasznie, natomiast nasza córka nie znosi kaszy manny i jabłek 😅 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×