Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
L...1

Wpadłam ze złym materiałem na ojca.

Polecane posty

 

Do autorki wątku:

Twoje opcje

 

1.urodzisz, stworzycie pare, bez miłości będziecie na siebie patrzec moze 3 a może 5 lat i któreś z was odejdzie bo nie da sie zyć z obcym. Zostajesz z 5 letnim dzieckiem, w dość okropnym świecie - sama i bez perspektyw. po 5 latach podział majątku, sprawy w sądzie o opieke zajmą was na kolejne kilka lat i mamy 2030 rok

2.on leje na sprawe, dostajesz alimenty (w opcji optymistycznej) lub o nie walczycz w sądzie. i jestes samotną matką - jedną z wielu. jak wielu desperatów znasz co się interesują samotnymi matkami? wiesz jaki to wysiłek być samotną matką? Wydaje ci się że wiesz? Nic na ten temat nie wiesz. I na zawsze już sama, bez kariery, pieniędzy itd. W 2030 twoje dziecko ma dopiero 10 lat i problemy z małych stają się tylko większe..

to jesli dziecko rodzi sie zdrowe bo jesli chore (a zdarza się) to mnożysz problemy x100

3. ratujesz siebie - usuwasz. nie mowisz nikomu, nikt Ci i tak w decyzji nie pomoże. Popłaczesz tydzień, może miesiąc. Ale żyjesz bogatsza o wiedzę i umiejątność niepopełniania pomyłek. Reszta życia w twoich rękach

Zamknij to forum i wybierz mądrze. Nie myśl o tym co będzie za tydzień czy miesiąc. Myśl o tym co będzie za rok lub 10 lat. 

Jesteś kobietą, która ma strasznie smutne życie bez perspektyw na chwilę radości. Zdecydowanie wolę radosną kobietę z dzieckiem niż frustratkę bez dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W ogóle to wydaje mi się to jakieś bardzo dziwne, nieprawdziwe. Facet celowo zrobił ci dziecko, ale po co? Przecież nic nie piszesz o tym że on chce z tobą być. 

Z jego ust padły pytanie,,czy wyjdziesz za mnie". Sama byłam w takim szoku po rozmowie z nim,, że jak to, on chciał, ale jak to, on miał świadomość".

 

Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z nim i zapytać go jak widzi waszą przyszłość czy będzie uczestniczył w życiu dziecka czy może planuje ślub z tobą skoro chciał mieć dziecko? 

I tutaj bardzo się rozjeżdzamy. On chce ślubu, ja nie.  Może za kilka lat. Kiedy sprawdzi się w roli partnera. Póki co nie wiem czy on wytrzyma presję związaną z dzieckiem. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z jego ust padły pytanie,,czy wyjdziesz za mnie". Sama byłam w takim szoku po rozmowie z nim,, że jak to, on chciał, ale jak to, on miał świadomość".

I tutaj bardzo się rozjeżdzamy. On chce ślubu, ja nie.  Może za kilka lat. Kiedy sprawdzi się w roli partnera. Póki co nie wiem czy on wytrzyma presję związaną z dzieckiem. 

Słusznie, nie trzeba od razu brać ślubu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Słusznie, nie trzeba od razu brać ślubu. 

My dodatkowo nie byliśmy typową parą która zdążyła się jakoś poznać. My dopiero teraz poznajemy się tak na serio.

Dba o mnie, póki co jest wyrozumiały dla moich uciążliwych symptomów ciąży. Nawet zapach jego perfum powoduje wymioty. Jutro chce jechać ze mną do lekarza. Wiadomo nie wejdziesz, ale chce poczekać pod. Jeszcze się nie zgodziłam, bo dla mnie to żadna różnica czy on będzie w pracy i zobaczymy się po badaniu czy będzie czekać pod kliniką.

Nie myślałam o ciąży, ale jak już miałabym widzieć siebie w ciąży to widziałam kobietę aktywną, która nie zmieniła swojego życia. A tym czasem śpię, wymiotuje i nawet nie mam ochoty na seks(!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z jego ust padły pytanie,,czy wyjdziesz za mnie". Sama byłam w takim szoku po rozmowie z nim,, że jak to, on chciał, ale jak to, on miał świadomość".

I tutaj bardzo się rozjeżdzamy. On chce ślubu, ja nie.  Może za kilka lat. Kiedy sprawdzi się w roli partnera. Póki co nie wiem czy on wytrzyma presję związaną z dzieckiem. 

Ślub niewiele Ci da, chyba że chcesz białą ...enkę... Dlatego mocno popieram Twoje podejście do związku. Co więcej ślub rodzi wiele utrudnień, oraz sprawią iż druga strona uważa cię za swoją własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ślub niewiele Ci da, chyba że chcesz białą ...enkę... Dlatego mocno popieram Twoje podejście do związku. Co więcej ślub rodzi wiele utrudnień, oraz sprawią iż druga strona uważa cię za swoją własność.

Oj to nie ja...Sama wizja ślubu mnie przeraża. Nie zależy mi na tym papierku, nazwiska i tak nie zmienię, dla mnie te ślubu to jedynie regulacja prawna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Oj to nie ja...Sama wizja ślubu mnie przeraża. Nie zależy mi na tym papierku, nazwiska i tak nie zmienię, dla mnie te ślubu to jedynie regulacja prawna. 

Tylko regulacja prawna, która niesie ze sobą poważne skutki prawne. Aby rozejść się trzeba stracić parę lat i sporo pieniędzy. Co do Twojego trybu życia w ciąży i po urodzeniu dziecka. Jak go nie zmienisz w ciągu najbliższego roku to masz u mnie dobre wino czy czekoladki - w zależności co lubisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ślub niewiele Ci da, chyba że chcesz białą ...enkę... Dlatego mocno popieram Twoje podejście do związku. Co więcej ślub rodzi wiele utrudnień, oraz sprawią iż druga strona uważa cię za swoją własność.

Nie przesadzaj z tą własnością. Nie każdy związek małżeński jest patologiczny. 

 

Tylko regulacja prawna, która niesie ze sobą poważne skutki prawne. Aby rozejść się trzeba stracić parę lat i sporo pieniędzy. Co do Twojego trybu życia w ciąży i po urodzeniu dziecka. Jak go nie zmienisz w ciągu najbliższego roku to masz u mnie dobre wino czy czekoladki - w zależności co lubisz...

Wiadomo, że tryb życia się zmieni. Wszystko się zmieni. Nie znaczy to, że przestanie być aktywna. To kwestia organizacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie przesadzaj z tą własnością. Nie każdy związek małżeński jest patologiczny. 

Wiadomo, że tryb życia się zmieni. Wszystko się zmieni. Nie znaczy to, że przestanie być aktywna. To kwestia organizacji. 

Kwestia organizacji tak, ale jak dziecko trochę podrośnie i nie będzie wymagało stałej opieki. Masz rację nie każdy jest patologiczny, ale sporo tak i nie ma znaczenia status społeczny i majątkowy ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Ślub niewiele Ci da, chyba że chcesz białą ...enkę... Dlatego mocno popieram Twoje podejście do związku. Co więcej ślub rodzi wiele utrudnień, oraz sprawią iż druga strona uważa cię za swoją własność.

Hahaha A to nie jest tak, że w przeważającej części, to mężowie uważają swoje żony za własność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Ślub w obecnych czasach trochę się zdewaluował, ale dla niektórych ludzi to nadal bardzo ważne🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hahaha A to nie jest tak, że w przeważającej części, to mężowie uważają swoje żony za własność?

Jak słusznie zauważyłaś - w przeważającej części... 🙂 Ludzie nawet nie wiedzą co sobie przysięgają. 🙂 Odcinają od razu drugą część przysięgi albo razu zakładają wyłączenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kwestia organizacji tak, ale jak dziecko trochę podrośnie i nie będzie wymagało stałej opieki. Masz rację nie każdy jest patologiczny, ale sporo tak i nie ma znaczenia status społeczny i majątkowy ludzi.

Czyli jak ma się niemowle to nie można wyjść pobiegać? Na siłownię? Na kawę? Zwłaszcza jak ma się drugiego rodzica, który może zostać z dzieckiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czyli jak ma się niemowle to nie można wyjść pobiegać? Na siłownię? Na kawę? Zwłaszcza jak ma się drugiego rodzica, który może zostać z dzieckiem? 

Można, pomiędzy jednym a drugim karmieniem jeżeli ma się siłę po nieprzespanej nocy. Chyba, że dziecko jest na butelce. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Można, pomiędzy jednym a drugim karmieniem jeżeli ma się siłę po nieprzespanej nocy. Chyba, że dziecko jest na butelce. 🙂

No właśnie, chyba że. Można też odciągnąć swoje mleko i wtedy może podać je ktoś inny. Nie każde dziecko nie śpi w nocy. Znam pare przypadków, które już po dwóch, trzech miesiącach przesypiały praktycznie całe noce. Może być różnie. Dzieci są różne, sytuacje są różne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No właśnie, chyba że. Można też odciągnąć swoje mleko i wtedy może podać je ktoś inny. Nie każde dziecko nie śpi w nocy. Znam pare przypadków, które już po dwóch, trzech miesiącach przesypiały praktycznie całe noce. Może być różnie. Dzieci są różne, sytuacje są różne. 

Tak, masz rację, Dlatego tak ważna jest współpraca obojga rodziców. Z kilkumiesięcznym dzieckiem pojechaliśmy nad morze. Wiele rzeczy da się zrobić tylko trzeba siły i obciążenia rozłożyć, mało tego dziecko nie może sprawiać zbyt wielu problemów. Z tymi dwoma miesiącami bez wstawania w nocy to chyba lekka przesada. Ale niech Ci będzie. 🙂 Czasem zderzenie teorii z praktyką bywa bolesne, ale to najlepiej sprawdza się to na własnej skórze. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, a ja na twoim miejscu wyszłabym za niego za mąż, dałabym mu szansę czy sprawdzi się w roli męża i ojca. Jeżeli NIE, to najwyżej kiedyś się rozwiedziecie, lepiej być rozwódką niż panną z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Autorko, a ja na twoim miejscu wyszłabym za niego za mąż, dałabym mu szansę czy sprawdzi się w roli męża i ojca. Jeżeli NIE, to najwyżej kiedyś się rozwiedziecie, lepiej być rozwódką niż panną z dzieckiem. 

Racja. Bo co ludzie powiedzą... 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Racja. Bo co ludzie powiedzą... 😉

Ludzie też, ale chodzi nawet o własną samoocenę. Źle bym się czuła będąc konkubiną a nie żoną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Racja. Bo co ludzie powiedzą... 😉

Wiesz, jeśli zamieszkają razem bez ślubu, facet zobaczy że jest mu w sumie tak dobrze i wygodnie i później może już po prostu nie chcieć ślubu. Bo po co, skoro ma wszystko to co miałby po ślubie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Autorko, a ja na twoim miejscu wyszłabym za niego za mąż, dałabym mu szansę czy sprawdzi się w roli męża i ojca. Jeżeli NIE, to najwyżej kiedyś się rozwiedziecie, lepiej być rozwódką niż panną z dzieckiem. 

🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem po wizycie u lekarza, wszystko prawidłowo 6 tydzień.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jestem po wizycie u lekarza, wszystko prawidłowo 6 tydzień.

Super. ZOBACZYSZ ŻE ZA KILKA  MIESIĘCY BĘDZIESZ CIESZYĆ SIĘ Z TEJ CIĄŻY. POWODZENIA! 🍀 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ludzie też, ale chodzi nawet o własną samoocenę. Źle bym się czuła będąc konkubiną a nie żoną. 

Lepiej dopuścić się krzywoprzysięstwa podczas ślubu. Kłamać i mieć świadomość, że wypowiadane słowa to stek bzdur bez żadnego znaczenia. Moja ex dokładnie to zrobiła ślubując przed Bogiem. Wszystko to jedna wielka kpina i szopka, zrobiona dla kawałka nic nie znaczącego papierka. Kim jesteś skoro sprzedajesz się za papier?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jestem po wizycie u lekarza, wszystko prawidłowo 6 tydzień.

Ok. Rewelacja. A teraz ciesz się wiosną. 🙂 Tak trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiesz, jeśli zamieszkają razem bez ślubu, facet zobaczy że jest mu w sumie tak dobrze i wygodnie i później może już po prostu nie chcieć ślubu. Bo po co, skoro ma wszystko to co miałby po ślubie? 

A jeżeli Ona stwierdzi, że to jest nie do przetrawienia i przeżycia? Jeżeli wspólne życie będzie udręką i koszmarem. Tak można wziąć rozwód. Jak obydwie strony tego chcą to jedna sprawa i po 150 zł. Jak będzie problem, to kilka lat walki w Sądzie i po kilkanaście tysięcy z kieszeni każdej ze stron.... Super perspektywa. Nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

Jak to dobrze, że są jeszcze ludzie dla których obietnice, uczciwość i prawda mają znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Jak to dobrze, że są jeszcze ludzie dla których obietnice, uczciwość i prawda mają znaczenie.

Wolisz dmuchać na zimne jak rozumiem🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak to dobrze, że są jeszcze ludzie dla których obietnice, uczciwość i prawda mają znaczenie.

Oczywiscie, że mają znaczenie. Przecież to co proponuję ta kobieta ciężko w ogóle skomentować. Ja jestem konkubiną i dobrze mi z tym, nie pali się. Weźmiemy ślub jak przyjdzie na to czas. Po co się spieszyć? Bo dziecko? Nie te czasy. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wolisz dmuchać na zimne jak rozumiem🙂

Niestety tak, po poważnym oberwaniu po głowie i d... człowiek staje się bardziej wyczulony. Na pewne rzeczy patrzy się znacznie uważniej. Jeżeli związek od początki opiera się na kłamstwie do do czego będzie zmierzał. A jeszcze gorszą sytuacje jest to jak człowiek okłamuje sam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×