Gość04 22 Napisano Październik 7, 2020 24 minuty temu, Gosciowka napisał: Co tak późno masz wizytę? Dziwnie tak na końcówce ciazy. Ale widzę że już dwie osoby mają termin CC na 23 czyli na mój wg miesiączki, tylko że ja na pewno urodzę po was, mogę się założyć ale będę dzielnie trzymać za was kciuki A jaka płeć i ile już dzidzia waży? Miałam wizytę wczoraj i następną mam za 2 tygodnie Ale taka kontrolną gdybym nie urodziła wcześniej bez żadnych badań itp bo wszystkie mam już porobione do porodu gin twierdzi że czasem mogę pojechać wcześniej bo skurcze moga się pojawić lub wody mogą odejść bo macica jest dość obciążona dzieckiem i wodami przez to wielowodzie synek, wczoraj 3200g Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 7, 2020 7 godzin temu, Gosciowka napisał: Ale jak wyczulas nieźle że tak to się skończy hehe. A wyniku dalej nie ma? Ja to już bym chciała być po, bo od już jakiegoś czasu z domu wychodzę tylko do lekarza bo nie jestem w stanie chodzić przez nacisk na pęcherz, w domu to nie problem bo zawsze można skorzystać a jak tylko z domu za róg wyjdę to już czuję że mi się chce więc już sobie to olalam a już mam szczerze dość siedzenia w zamknięciu No ale moje dziecię mówi że mu dobrze w brzuszku i nie ma zamiaru mi ulżyć Miałam przeczucie. Rodzina oczywiście, że ja negatywnie się nastawiam itp. To uwierzyli teraz. Miałam rację. Wynik pewnie już jest. Nie sprawdzałam już. Jakby był pozytywny, to do tej pory sanepid by zadzwonił. Ja Cię rozumiem. Ja też tak bardzo chciałam być po. To takie męczące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 7, 2020 7 godzin temu, Milkyway38 napisał: Gratuluje synusia super ze malutki już na świecie a jak ma na imię jesli mogę spytać??? Super to znioslas maz cię może odwiedzać i zobaczyć małego czy dopiero jak wyjdziesz to zobaczy małego??? Dziękuję bardzo imię jeszcze do rozstrzygnięcia. Może Rafał, może Szymon, Daniel, itd. Jeszcze decyzja ostateczna nie zapadła. Trwają negocjacje o tak, zniosłam początek porodu naturalnego. Podziwiam wszystkie kobiety, ktore rodzą sn!!! szacun!!!!! Ja dogorywałam z 5h non stop. Potem była ulga, ale swoje przeżyłam. Cc na zimno nie było mi pisane. Nie chcę myśleć co się czuje przy pełnym rozwarciu. Niestety tu zadnych odwiedzin nie ma. Nikogo nie wpuszczaja. Wychodze w piatek. Wielki dzien dla męża. a co u Ciebie teraz? Co nowego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 7, 2020 7 godzin temu, Gosciowka napisał: U mnie śmieszne jest to że ja fizycznie to jakbym w ciąży nie była. Tylko ten pęcherz. Mam wrażenie że dziecko mi blokuje bo ciągle czuję nacisk nawet jak ledwo się załatwię A z seksem to problem bo przez większość ciąży libido zerowe, chwilowo miałam ochotę to z kolei mnie bolało w trakcie i mąż się później bal że mnie/dziecko uszkodzi, teraz nawet jak mam to czuję ciągle pęcherz więc też bez przyjemności To samo przechodziłam z sexem. Jakbym o sobie czytala. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 7, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: Co tak późno masz wizytę? Dziwnie tak na końcówce ciazy. Ale widzę że już dwie osoby mają termin CC na 23 czyli na mój wg miesiączki, tylko że ja na pewno urodzę po was, mogę się założyć ale będę dzielnie trzymać za was kciuki A jaka płeć i ile już dzidzia waży? Gosciowka, nie znasz dnia ani godziny, hehe uwierz mi ale ogólne przeczucie jak ja możesz mieć. To rozumiem doskonale. Zobaczymy na kogo teraz padnie kolej. Nasza lista z terminami ruchoma, żyje własnym życiem. Ta liczba 23 się powtarza, magiczna jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 7, 2020 1 godzinę temu, Gość04 napisał: Miałam wizytę wczoraj i następną mam za 2 tygodnie Ale taka kontrolną gdybym nie urodziła wcześniej bez żadnych badań itp bo wszystkie mam już porobione do porodu gin twierdzi że czasem mogę pojechać wcześniej bo skurcze moga się pojawić lub wody mogą odejść bo macica jest dość obciążona dzieckiem i wodami przez to wielowodzie synek, wczoraj 3200g Myślałam że na końcówce to juz kazdy ma co tydzień wizyty. Też mam już wszystkie badania porobione a mimo to co tydzień wizyta, ale w sumie dobrze zawsze spokojniejsza będę. To duży synek widzę. U mnie córa młodsza o tydzień i w pon miała 3028g, chociaż ja sobie mówię że większe dziecko to będzie łatwiej łapać i przebierać. Gorzej przy porodzie 20 minut temu, Kim napisał: Gosciowka, nie znasz dnia ani godziny, hehe uwierz mi ale ogólne przeczucie jak ja możesz mieć. To rozumiem doskonale. Zobaczymy na kogo teraz padnie kolej. Nasza lista z terminami ruchoma, żyje własnym życiem. Ta liczba 23 się powtarza, magiczna jest. Wiadomo różnie może być, mój mąż mówi że jeszcze tak tydzień półtora max (z płcią miał rację więc kto wie może i tu też) ale póki co lekarz mówi że dziecko się nie wybiera. Chociaż wiadomo że czasem tak mówią a laski rodzą tego samego dnia albo parę dni później tego to żaden lekarz nie przewidzi. Dziecku się znudzi to wyjdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 7, 2020 17 minut temu, Gosciowka napisał: Myślałam że na końcówce to juz kazdy ma co tydzień wizyty. Też mam już wszystkie badania porobione a mimo to co tydzień wizyta, ale w sumie dobrze zawsze spokojniejsza będę. To duży synek widzę. U mnie córa młodsza o tydzień i w pon miała 3028g, chociaż ja sobie mówię że większe dziecko to będzie łatwiej łapać i przebierać. Gorzej przy porodzie W pierwszej ciąży też miałam co tydzień wizyty. Teraz przez koronę co 2 tygodnie. Oczywiście gdyby coś się działo to przyjechać wcześniej No jest dość duży, chyba że usg pomyli się i jednak będzie mniejszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 7, 2020 4 godziny temu, Gosciowka napisał: A ty co tak zamilklas ostatnio? Jak się czujesz? Wszystko dobrze? Bacznie sledze co u Was i czekam na koniec. Chociaz vo wizyte jestem utwierdzana w tym, że raczej wczesniej nie urodze. A juz mnie wszystko ciągnie, boli, w nocy to najlepiej jakbym nie zmieniała pozycji spania bo łapią mnie w tedy skurcze, no nie jest kolorowo. No ale czego oczekiwać na tym etapie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 7, 2020 53 minuty temu, Gość04 napisał: W pierwszej ciąży też miałam co tydzień wizyty. Teraz przez koronę co 2 tygodnie. Oczywiście gdyby coś się działo to przyjechać wcześniej No jest dość duży, chyba że usg pomyli się i jednak będzie mniejszy Ja prywatnie to też inaczej w sumie. Wiadomo że te badania to nigdy nie dadzą dokładnej daty. Ja się zastanawiam jak to u mnie będzie bo jak patrze to wychodzi że u nas mały brzuszek i małe nóżki ale główka duża, a wiadomo główka jednak najcięższa z tego wszystkiego, pewnie dziecko niskie będzie, w sumie u dziewczynki to może byc 44 minuty temu, Klaud napisał: Bacznie sledze co u Was i czekam na koniec. Chociaz vo wizyte jestem utwierdzana w tym, że raczej wczesniej nie urodze. A juz mnie wszystko ciągnie, boli, w nocy to najlepiej jakbym nie zmieniała pozycji spania bo łapią mnie w tedy skurcze, no nie jest kolorowo. No ale czego oczekiwać na tym etapie Kiki też mówili że nie rodzi a po kilku godzinach jednak jej się poród zaczął. Mimo wszystko jednak ciężko określić kiedy to się zacznie, a szkoda fajnie by było tak pójść na wizytę i usłyszeć no jutro pani pewnie urodzi i cyk jutro rodzisz. Świat byłby piękniejszy nie? A tak to nie wiesz czy ci wody nie odejdą stojąc w kolejce w sklepie. A jakie skurcze cię łapią? Te przepowiadające? U mnie całkiem cisza nic się nie dzieje no poza tymi bólami menstruacyjnymi. W nd cały dzień leżałam w łóżku bo czułam jakby mi lada dzień okres przyszedł serio taka osłabiona byłam i mnie bolało, gdyby nie ciąża to już bym go pewnie dostała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 7, 2020 Haha, no to mnie rozśmieszyłaś przed spaniem tak mi się wydaje, że to przepowiadające. Jak probuje przekręcić się z jednego boku na drugi to w tedy wlasnie na kilka sekund łapią. A skurcze łydek, rany w życiu nie pomyślałabym, ze mogą być takie intensywne. Ja takich boli menstruacyjnych nie jestem w stanie określić czy mam, mialam spora cyste na jajniku przed ciaza, przez co moja miesiaczka była niestandardowo bolesna. Jeszcze chwila i bedziemy wszystkie w świetnej kondycji do meza sie śmieje, że mimo, że biegać bardzo nie lubię to chyba to bedzie pierwsze co zrobie, zeby tylko poczuc sie "sprawna" chociaz rzeczywistosc pewnie okaze sie inna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 7, 2020 1 godzinę temu, Klaud napisał: Haha, no to mnie rozśmieszyłaś przed spaniem tak mi się wydaje, że to przepowiadające. Jak probuje przekręcić się z jednego boku na drugi to w tedy wlasnie na kilka sekund łapią. A skurcze łydek, rany w życiu nie pomyślałabym, ze mogą być takie intensywne. Ja takich boli menstruacyjnych nie jestem w stanie określić czy mam, mialam spora cyste na jajniku przed ciaza, przez co moja miesiaczka była niestandardowo bolesna. Jeszcze chwila i bedziemy wszystkie w świetnej kondycji do meza sie śmieje, że mimo, że biegać bardzo nie lubię to chyba to bedzie pierwsze co zrobie, zeby tylko poczuc sie "sprawna" chociaz rzeczywistosc pewnie okaze sie inna Też mam mega skurcze łydek A jak czujesz te skurcze przepowiadające? Ja mam często taki ból brzucha jak na okres przez około 20-30sec albo ewentualnie napinanie brzucha takie twardnienie jakby. W niedzielę miałam takie napinanie od 15 do 22.. dopiero ciepły prysznic trochę pomógł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 7, 2020 3 godziny temu, Gosciowka napisał: Myślałam że na końcówce to juz kazdy ma co tydzień wizyty. Też mam już wszystkie badania porobione a mimo to co tydzień wizyta, ale w sumie dobrze zawsze spokojniejsza będę. To duży synek widzę. U mnie córa młodsza o tydzień i w pon miała 3028g, chociaż ja sobie mówię że większe dziecko to będzie łatwiej łapać i przebierać. Gorzej przy porodzie Wiadomo różnie może być, mój mąż mówi że jeszcze tak tydzień półtora max (z płcią miał rację więc kto wie może i tu też) ale póki co lekarz mówi że dziecko się nie wybiera. Chociaż wiadomo że czasem tak mówią a laski rodzą tego samego dnia albo parę dni później tego to żaden lekarz nie przewidzi. Dziecku się znudzi to wyjdzie To mi tak wczoraj w nocy lekarz powiedział. Za pierwszy razem jak pojechałam z regularnymi skurczami bezbólowymi.. szyjkę sprawdził i stwierdził, że to objawy przepowiadające, i że widzimy się jutro o 17.00. Chyba, że za kilka godzin do tych skurczy dołączy ból albo wody odejdą to wtedy będzie cc od razu.. na koniec się roześmiał i zażartował, że może się zobaczymy za kilka godzin. On w to nie wierzył,a ja wiedziałam, że tak się stanie. Objawy miałam tak nietypowe jak dla mnie, że wiedziałam, że to już poród. No i zdziwił się facet jak wróciłam. Zobaczył ktg i zaskoczony, że są skurcze i znów zbadał szyjkę i znów zaskoczony mówi „ no teraz to ja rozumiem!” To się nazywa poród. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 8, 2020 12 godzin temu, Kim napisał: To mi tak wczoraj w nocy lekarz powiedział. Za pierwszy razem jak pojechałam z regularnymi skurczami bezbólowymi.. szyjkę sprawdził i stwierdził, że to objawy przepowiadające, i że widzimy się jutro o 17.00. Chyba, że za kilka godzin do tych skurczy dołączy ból albo wody odejdą to wtedy będzie cc od razu.. na koniec się roześmiał i zażartował, że może się zobaczymy za kilka godzin. On w to nie wierzył,a ja wiedziałam, że tak się stanie. Objawy miałam tak nietypowe jak dla mnie, że wiedziałam, że to już poród. No i zdziwił się facet jak wróciłam. Zobaczył ktg i zaskoczony, że są skurcze i znów zbadał szyjkę i znów zaskoczony mówi „ no teraz to ja rozumiem!” To się nazywa poród. Tak, przepraszam. Ciągle mi się mylą wasze niki i rozróżniam po odcieniach zielonego. Powiem wam że dzisiaj mnie tak diabetolog wkurzyła że nie wiem. Ginekolog mi mówił że ja nie mam cukrzycy tylko przez to że miałam na czczo lekko wyższe wyniki to muszę być pod obserwacją. Mierze cukier już 2miesiace 4 razy dziennie, w tym czasie jakieś kilka razy tylko przekroczyłam ale z własnej winy bo miałam ochotę na jakieś mało zdrowe jedzenie, generalnie jem to co zwykle a baba do mnie że po porodzie muszę zrobić krzywa cukrowa żeby sprawdzić czy to cukrzyca ciążowa czy moja prywatna. Ja tak się na nią patrzę i mówię ale ja nie mam cukrzycy a ona no ja myślę że pani ma tylko tego nie wylapalysmy czujecie? Jakbym BMI miała w normie to pewnie by mnie nie podejrzewała o cukrzycę, no chyba że więcej kasy za to dostaje że ktoś ma cukrzycę a nie tylko podejrzenie. Ale skoro wg niej mam cukrzycę to z tego co czytalam ciąża powinna zakończyć się w dniu terminu z miesiączki, zobaczymy co na to mój ginekolog w poniedziałek powie... Chociaż ta baba to jakieś nieporozumienie, raz mówi że nie wolno słodyczy itd w raz mówi że ona pozwala pić jedna kawę z cukrem no i weźcie tu się słuchajcie takiego specjalisty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 8, 2020 33 minuty temu, Gosciowka napisał: Tak, przepraszam. Ciągle mi się mylą wasze niki i rozróżniam po odcieniach zielonego. Powiem wam że dzisiaj mnie tak diabetolog wkurzyła że nie wiem. Ginekolog mi mówił że ja nie mam cukrzycy tylko przez to że miałam na czczo lekko wyższe wyniki to muszę być pod obserwacją. Mierze cukier już 2miesiace 4 razy dziennie, w tym czasie jakieś kilka razy tylko przekroczyłam ale z własnej winy bo miałam ochotę na jakieś mało zdrowe jedzenie, generalnie jem to co zwykle a baba do mnie że po porodzie muszę zrobić krzywa cukrowa żeby sprawdzić czy to cukrzyca ciążowa czy moja prywatna. Ja tak się na nią patrzę i mówię ale ja nie mam cukrzycy a ona no ja myślę że pani ma tylko tego nie wylapalysmy czujecie? Jakbym BMI miała w normie to pewnie by mnie nie podejrzewała o cukrzycę, no chyba że więcej kasy za to dostaje że ktoś ma cukrzycę a nie tylko podejrzenie. Ale skoro wg niej mam cukrzycę to z tego co czytalam ciąża powinna zakończyć się w dniu terminu z miesiączki, zobaczymy co na to mój ginekolog w poniedziałek powie... Chociaż ta baba to jakieś nieporozumienie, raz mówi że nie wolno słodyczy itd w raz mówi że ona pozwala pić jedna kawę z cukrem no i weźcie tu się słuchajcie takiego specjalisty Ta kobieta wymyśla. Mi wczoraj lekarz tutaj też zaczął komentarze rzucać o tym jednym wysokim wyniku glukozy a ja mu na to, że w nocy przed badaniem najadłam się słodkiego to się zamknął i temat cukrzycy ciążowej od razu zakończył. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 8, 2020 13 godzin temu, Gość04 napisał: Też mam mega skurcze łydek A jak czujesz te skurcze przepowiadające? Ja mam często taki ból brzucha jak na okres przez około 20-30sec albo ewentualnie napinanie brzucha takie twardnienie jakby. W niedzielę miałam takie napinanie od 15 do 22.. dopiero ciepły prysznic trochę pomógł No wlasnie jakby tak lekko zaciskał mi się brzuch. Ciezko to opisać:-D przy drugiej ciazy na pewno będzie mi łatwiej opisać wszystkie zachodzące zjawiska brzuch mam praktycznie napięty jakos od połowy i twardy. Tego uczucia tez wcale nie bedzie mi brakować;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 8, 2020 23 minuty temu, Kim napisał: Ta kobieta wymyśla. Mi wczoraj lekarz tutaj też zaczął komentarze rzucać o tym jednym wysokim wyniku glukozy a ja mu na to, że w nocy przed badaniem najadłam się słodkiego to się zamknął i temat cukrzycy ciążowej od razu zakończył. No i dobrze powiedziałaś. Niektórzy lekarze to ja nie wiem skąd się biora... W kazdym razie na pewno do tej baby już nie wrócę, jeśli jakimś cudem okaże się że faktycznie mam cukrzycę to pójdę do innego lekarza i tyle, nie będę se nerwów psuć bo to nie ma sensu. A specjalnie policzyłam, 6 razy przekroczyłam z czego kilka to o jakieś 2-3 tylko, a mierze 2miesiace także cukrzyca jak się patrzy nie? A słodkiego i tak nie odstawiłam bo mąż by ze mną nie wytrzymał bo bez cukru jestem jedzą straszną 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 8, 2020 Przed chwilą, Klaud napisał: No wlasnie jakby tak lekko zaciskał mi się brzuch. Ciezko to opisać:-D przy drugiej ciazy na pewno będzie mi łatwiej opisać wszystkie zachodzące zjawiska brzuch mam praktycznie napięty jakos od połowy i twardy. Tego uczucia tez wcale nie bedzie mi brakować;-) A czegoś z okresu ciąży będzie ci brakować? Ja na pewno nie będę tęsknić za wstawaniem co godzinę na siku w nocy bo miewam takie niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 8, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: Tak, przepraszam. Ciągle mi się mylą wasze niki i rozróżniam po odcieniach zielonego. Powiem wam że dzisiaj mnie tak diabetolog wkurzyła że nie wiem. Ginekolog mi mówił że ja nie mam cukrzycy tylko przez to że miałam na czczo lekko wyższe wyniki to muszę być pod obserwacją. Mierze cukier już 2miesiace 4 razy dziennie, w tym czasie jakieś kilka razy tylko przekroczyłam ale z własnej winy bo miałam ochotę na jakieś mało zdrowe jedzenie, generalnie jem to co zwykle a baba do mnie że po porodzie muszę zrobić krzywa cukrowa żeby sprawdzić czy to cukrzyca ciążowa czy moja prywatna. Ja tak się na nią patrzę i mówię ale ja nie mam cukrzycy a ona no ja myślę że pani ma tylko tego nie wylapalysmy czujecie? Jakbym BMI miała w normie to pewnie by mnie nie podejrzewała o cukrzycę, no chyba że więcej kasy za to dostaje że ktoś ma cukrzycę a nie tylko podejrzenie. Ale skoro wg niej mam cukrzycę to z tego co czytalam ciąża powinna zakończyć się w dniu terminu z miesiączki, zobaczymy co na to mój ginekolog w poniedziałek powie... Chociaż ta baba to jakieś nieporozumienie, raz mówi że nie wolno słodyczy itd w raz mówi że ona pozwala pić jedna kawę z cukrem no i weźcie tu się słuchajcie takiego specjalisty To chyba jakas niespelniona ta diabetolog. Normalnie to wszyscy tylko przestrzegają by sie pilnowac itp. Zeby życia nie utrudniać, ale żeby hylo w granicy normy a tu dosyc, ze sie starasz to jeszcze chce Ci na siłę cukrzycę wcisnąć. To tak jak moja lekarz, ktora mi cisnienie prowadzi na poczatku ciazy. Pisalam chyba o tym ale jeszcze w tamtym wątku który zniknął. Na siłę mi wmawiała, że za mam za duza wagę. Ze absolutnie nie mogę przytyć, najlepiej jakbym schudła. W ciazy.. pomijając fakt, że wagę to ja i moze mialam za wysoka 83kg, ale mam 174cm a mój biust przed ciaza to było 70l. Takze poprostu chyba trafiłyśmy na ten sam typ lekarza, chcącego tylko szpilec,ke wbić niby przez dobre rady Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 8, 2020 6 minut temu, Gosciowka napisał: A czegoś z okresu ciąży będzie ci brakować? Ja na pewno nie będę tęsknić za wstawaniem co godzinę na siku w nocy bo miewam takie niestety. W brew pozora to chyba tych ruchów i kopniaków no i ciągłego upominania meza żebym nic nie robiła, żebym się zdrzemnela, poleżała:-D no chyba, ze mu to zostanie to super chociaz watpie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 8, 2020 29 minut temu, Klaud napisał: No wlasnie jakby tak lekko zaciskał mi się brzuch. Ciezko to opisać:-D przy drugiej ciazy na pewno będzie mi łatwiej opisać wszystkie zachodzące zjawiska brzuch mam praktycznie napięty jakos od połowy i twardy. Tego uczucia tez wcale nie bedzie mi brakować;-) Ja w 1 ciąży nie miałam żadnych skurczy właśnie dlatego nawet nie wiem jak to jest mieć skurcze przepowiadające albo porodowe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 8, 2020 31 minut temu, Gosciowka napisał: No i dobrze powiedziałaś. Niektórzy lekarze to ja nie wiem skąd się biora... W kazdym razie na pewno do tej baby już nie wrócę, jeśli jakimś cudem okaże się że faktycznie mam cukrzycę to pójdę do innego lekarza i tyle, nie będę se nerwów psuć bo to nie ma sensu. A specjalnie policzyłam, 6 razy przekroczyłam z czego kilka to o jakieś 2-3 tylko, a mierze 2miesiace także cukrzyca jak się patrzy nie? A słodkiego i tak nie odstawiłam bo mąż by ze mną nie wytrzymał bo bez cukru jestem jedzą straszną Ja miałam cukrzycę w 1 ciąży i napewno jeśli przekroczyłam to nie było o 2-3 tylko zdecydowanie więcej ja nie rozumiem właśnie tych lekarzy.. na siłę znajdują komuś choroby.. A słodkie przy cukrzycy jadłam często najgorzej było z 2h po jakimś smażonym jedzeniu. A ogolnie jadłam wszystko na co miałam ochotę i wszystko było w porządku z dzieckiem i ze mną. Waga dziecka 3300g więc jak na cukrzycowa ciążę to mało. Teraz jak patrzę na to wszystko to wydaje mi się że żadnej cukrzycy nie było bo mialam podniesione cukry tylko na czczo delikatnie.. No ale lekarze stwierdzili cukrzycę A ja byłam zielona w 1 ciąży.. więc wierzyłam lekarzom.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Październik 8, 2020 Dziewczyny ja też mialam ciągle tak że twardnial mi brzuch tak sie napinal i jak mialam ktg przed cc to położna sie dziwila ze mam takie potężne skurcze. Skurcz zapisywal sie wtedy kiedy brzuch zrobil sie twardy. A mnie tak twardnial już ponad miesiąc wcześniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 8, 2020 55 minut temu, Kiki91 napisał: Dziewczyny ja też mialam ciągle tak że twardnial mi brzuch tak sie napinal i jak mialam ktg przed cc to położna sie dziwila ze mam takie potężne skurcze. Skurcz zapisywal sie wtedy kiedy brzuch zrobil sie twardy. A mnie tak twardnial już ponad miesiąc wcześniej. U mnie też twardniał często ostatnie miesiące ciąży. To co ważne to regularność. Po tym można poznać, że to porodowe. U mnie wcześniej były nieregularne. A jak się zaczęło to co ok 7-8 min i tak ze 3h, później to samo i tak samo często tylko z bólem okropnym przez kolejne 3h. I ból się nasila w miarę szybko. Poza tym dodatkowe objawy, plamienie, częste wizyty w toalecie, bole w krzyżu, wypadnięcie czopu.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaud 10 Napisano Październik 8, 2020 No wlasnie niby teoria jest opanowana, zobaczymy jak to wyjdzie w trakcie. Niby wiem, ze jeśli nie będzie żadnego krwawienia itp to zeby najwcześniej zebrać się do szpitala jak skurcze beda co 5 min zeby nie czekac niewiadomo ile w tym szpitalu. No ale jak zacznie się panika to nie wiem vzy usiedzę tyle w domu. A ten czop to jest jakby taki zbity sluz, czy poprostu jest go wiecej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 8, 2020 3 godziny temu, Klaud napisał: To chyba jakas niespelniona ta diabetolog. Normalnie to wszyscy tylko przestrzegają by sie pilnowac itp. Zeby życia nie utrudniać, ale żeby hylo w granicy normy a tu dosyc, ze sie starasz to jeszcze chce Ci na siłę cukrzycę wcisnąć. To tak jak moja lekarz, ktora mi cisnienie prowadzi na poczatku ciazy. Pisalam chyba o tym ale jeszcze w tamtym wątku który zniknął. Na siłę mi wmawiała, że za mam za duza wagę. Ze absolutnie nie mogę przytyć, najlepiej jakbym schudła. W ciazy.. pomijając fakt, że wagę to ja i moze mialam za wysoka 83kg, ale mam 174cm a mój biust przed ciaza to było 70l. Takze poprostu chyba trafiłyśmy na ten sam typ lekarza, chcącego tylko szpilec,ke wbić niby przez dobre rady No właśnie to jest chore że lekarze tak traktują. Wiadomo że jak się ma nadwagę to jest większe ryzyko różnych chorób ale też nie przesadzajmy. Rano zleciła mi badanie biochemi i odebrałam wyniki wyszło mi 4.81%, osoba zdrowa: 4-5,9. Zagrożona cukrzyca 6-6,5. No ale będzie mi wmawiać że nie wylapalysmy nie? 2 godziny temu, Gość04 napisał: Ja miałam cukrzycę w 1 ciąży i napewno jeśli przekroczyłam to nie było o 2-3 tylko zdecydowanie więcej ja nie rozumiem właśnie tych lekarzy.. na siłę znajdują komuś choroby.. A słodkie przy cukrzycy jadłam często najgorzej było z 2h po jakimś smażonym jedzeniu. A ogolnie jadłam wszystko na co miałam ochotę i wszystko było w porządku z dzieckiem i ze mną. Waga dziecka 3300g więc jak na cukrzycowa ciążę to mało. Teraz jak patrzę na to wszystko to wydaje mi się że żadnej cukrzycy nie było bo mialam podniesione cukry tylko na czczo delikatnie.. No ale lekarze stwierdzili cukrzycę A ja byłam zielona w 1 ciąży.. więc wierzyłam lekarzom.. Ja najwyższy cukier jaki miałam to 161. Są i babki co z cukrzyca rodzą dzieci poniżej 3kg więc to w sumie też nie jest wyznacznik, a są takie które bez cukrzycy rodzą prawie 5kg. W innych krajach nie robi się krzywej cukrowej no chyba że jest się osoba obciążona w jakiś sposób... Ja byłam o tyle mądra że po pierwszej wizycie u diabetologa skonsultowałam to co mi powiedziała z moim ginekologiem (bo bałam się że zaglodze dziecko po tych rygorach które mi narzuciła) i on mi powiedział wprost że cukrzycy nie mam i mam po prostu robić tak żeby nie przekraczać tej granicy i tyle. 3 godziny temu, Gość04 napisał: Ja w 1 ciąży nie miałam żadnych skurczy właśnie dlatego nawet nie wiem jak to jest mieć skurcze przepowiadające albo porodowe Zazdroszczę, ja się trochę ich obawiam i nasłu...e się jak na początku ciąży na pierwsze objawy pierwsze kopciecie, pewnie szybko pożałuje 45 minut temu, Kim napisał: U mnie też twardniał często ostatnie miesiące ciąży. To co ważne to regularność. Po tym można poznać, że to porodowe. U mnie wcześniej były nieregularne. A jak się zaczęło to co ok 7-8 min i tak ze 3h, później to samo i tak samo często tylko z bólem okropnym przez kolejne 3h. I ból się nasila w miarę szybko. Poza tym dodatkowe objawy, plamienie, częste wizyty w toalecie, bole w krzyżu, wypadnięcie czopu.. U mnie to tylko częstomocz. Średnio raz na pół godziny. Wczoraj jak się położyłam do łóżka to latałam chyba co 10min, później wzięłam tel bo stwierdziłam że nie zasnę to trochę rzadziej ale i tak do 4 zasnąć nie moglam. O i bóle w krzyżu też mam. Tak się czasem łudzę że może to już i czekam z utęsknieniem ale jednak nie. No i coś mi się mała ostatnio częściej i intensywniej wierci 42 minuty temu, Klaud napisał: No wlasnie niby teoria jest opanowana, zobaczymy jak to wyjdzie w trakcie. Niby wiem, ze jeśli nie będzie żadnego krwawienia itp to zeby najwcześniej zebrać się do szpitala jak skurcze beda co 5 min zeby nie czekac niewiadomo ile w tym szpitalu. No ale jak zacznie się panika to nie wiem vzy usiedzę tyle w domu. A ten czop to jest jakby taki zbity sluz, czy poprostu jest go wiecej? O właśnie najgorzej to się opanować jak ja słyszę jak niektóre to i mężowi jedzenie szykują żeby przed wyjazdem zjadł i jeszcze kładą się spać żeby wypocząć to ja jestem w szoku ja to będę taka podniecona pewnie że będę chciała już z obawy że zaraz główka będzie. Niestety jestem z tych niecierpliwych i strachliwych. Ale też nie chce za długo w szpitalu czekać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 8, 2020 2 godziny temu, Kiki91 napisał: Dziewczyny ja też mialam ciągle tak że twardnial mi brzuch tak sie napinal i jak mialam ktg przed cc to położna sie dziwila ze mam takie potężne skurcze. Skurcz zapisywal sie wtedy kiedy brzuch zrobil sie twardy. A mnie tak twardnial już ponad miesiąc wcześniej. A te skurcze nie zrobiły Ci rozwarcia? Zrobili Ci CC bez problemu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 8, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: No właśnie to jest chore że lekarze tak traktują. Wiadomo że jak się ma nadwagę to jest większe ryzyko różnych chorób ale też nie przesadzajmy. Rano zleciła mi badanie biochemi i odebrałam wyniki wyszło mi 4.81%, osoba zdrowa: 4-5,9. Zagrożona cukrzyca 6-6,5. No ale będzie mi wmawiać że nie wylapalysmy nie? Ja najwyższy cukier jaki miałam to 161. Są i babki co z cukrzyca rodzą dzieci poniżej 3kg więc to w sumie też nie jest wyznacznik, a są takie które bez cukrzycy rodzą prawie 5kg. W innych krajach nie robi się krzywej cukrowej no chyba że jest się osoba obciążona w jakiś sposób... Ja byłam o tyle mądra że po pierwszej wizycie u diabetologa skonsultowałam to co mi powiedziała z moim ginekologiem (bo bałam się że zaglodze dziecko po tych rygorach które mi narzuciła) i on mi powiedział wprost że cukrzycy nie mam i mam po prostu robić tak żeby nie przekraczać tej granicy i tyle. Zazdroszczę, ja się trochę ich obawiam i nasłu...e się jak na początku ciąży na pierwsze objawy pierwsze kopciecie, pewnie szybko pożałuje U mnie to tylko częstomocz. Średnio raz na pół godziny. Wczoraj jak się położyłam do łóżka to latałam chyba co 10min, później wzięłam tel bo stwierdziłam że nie zasnę to trochę rzadziej ale i tak do 4 zasnąć nie moglam. O i bóle w krzyżu też mam. Tak się czasem łudzę że może to już i czekam z utęsknieniem ale jednak nie. No i coś mi się mała ostatnio częściej i intensywniej wierci O właśnie najgorzej to się opanować jak ja słyszę jak niektóre to i mężowi jedzenie szykują żeby przed wyjazdem zjadł i jeszcze kładą się spać żeby wypocząć to ja jestem w szoku ja to będę taka podniecona pewnie że będę chciała już z obawy że zaraz główka będzie. Niestety jestem z tych niecierpliwych i strachliwych. Ale też nie chce za długo w szpitalu czekać Gosciowka, jezeli chodzi o ten dodatkowy objaw porodowy- toaleta, to mam na mysli numer 2 podobno jelita sie oczyszczaja na porod. U mnie tak bylo przez dobe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kiki91 19 Napisano Październik 8, 2020 1 godzinę temu, Gość04 napisał: A te skurcze nie zrobiły Ci rozwarcia? Zrobili Ci CC bez problemu? Ja zgłosiłam się na planowane cc (pierwsza ciąża też zakończona cc) , polozna jak mnie badała gonekologicznie to powiedziala ze wszystko takie ciasne i wysoko więc te skurcze nie powodowaly rozwarcia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 8, 2020 1 minutę temu, Kiki91 napisał: Ja zgłosiłam się na planowane cc (pierwsza ciąża też zakończona cc) , polozna jak mnie badała gonekologicznie to powiedziala ze wszystko takie ciasne i wysoko więc te skurcze nie powodowaly rozwarcia Ja też mam wlasnie planowane CC na 23 października. Kiedy zrobili Ci CC? W ten sam dzień czy dzień później? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 8, 2020 24 minuty temu, Kim napisał: Gosciowka, jezeli chodzi o ten dodatkowy objaw porodowy- toaleta, to mam na mysli numer 2 podobno jelita sie oczyszczaja na porod. U mnie tak bylo przez dobe. Ale że tak mocno? Ja od jakiegoś czasu mam tam że kilka dni po parę razy a później ze dwa dni nic, irytujące to bo brzuch wtedy boli i zawsze jak mam te dni gdzie jest to myślę może to już czas, a ten czas nie nadchodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach