Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
B-side

Świat jest wyobrażeniem Schopenhauera

Polecane posty

2 minuty temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Tak, niejako pod tym względem tak właśnie jest, że jest się panem swojego życia (o ile współgra się z energiami wszechświata no i dostało sie to i owo od losu - piękny umysł, piękne ciało czy pieniądze...) Natomiast nie w tak rozumianych realiach, że wszystkie interakcje uzależnione są od tego - jak my postrzegamy określone zjawiska i oczywiście np. przy uwielbianiu podróżowania "dane będzie" na własne oczy poznać kulę ziemską pod względem geograficznym, ale już np. wyobrażenie sobie siebie jako faraona albo polityków PO za przyjaciół moze się bardzo, ale to bardzo źle skończyć.😉😁

Masz zbyt racjonalne podejście do tego. 😉 Być może kluczem do zaakceptowania solipsyzmu jest pogodzenie się z faktem, że wciąż jeszcze mało wiemy o naszych umysłach, więc i ich dziwnych potrzebach.  

Jeśli już o samo szukanie boga idzie, albo wręcz szukanie boga w sobie, to fizyka przynajmniej próbuje racjonalizować takie teorie. A filozofia cóż... filozofia to bujanie w obłokach. Równie dobrze, ktoś może wyskoczyć jutro z teorią, że to karp jest epicentrum wszechświata i to tylko dlatego, że "tak i c/h/uj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może ci, którzy uważają się za normalnych normalni nie są. Ci nazywani obłąkanymi widzą prawdziwy świat, a nie ten ubrany w normy tzw prawdy o nim.

e tam

idę na cmentarz

miłego filozofowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, witek napisał:

No ładnie, doczekałem się wątku filozoficznego na kafeterii i nie jestem ani trochę rozczarowany, jest bardzo kolorowo. Zobaczyłem Schopenhauera, Nietzsche'ego, dostojewskiego, zobaczyłem libertarian zwalczających solipsyzm i kobiety, próbujące wycisnąć z nich jakies uzasadnienie, przez chwilę chyba nawet trafił się satanista, nie sądziłem... Ale tego typu rozmowy zawsze zamykają się tak samo - w koncu  przychodzi jakaś New Age'ówa, by dać ci w twarz i powiedzieć, że ta twoja poranna owsianka była zupełnie bez sensu, bo przecież można było wyłapać śniadaniowe cząsteczki przelatujące ci pod nosem. I tak od uniwersaliów przechodzimy do tego co osobiste i jednostkowe. uratować świat od wyobrażeń inny ludzi? To byłoby coś. Ale jak? Skoro nawet owsianki nie obroniłem...

Prawda zawsze jest jak d/u/pa. Dlatego w takich dyskusjach zwykle wygrywają najlepsi manipulacji, a nie ci, którzy najmocniej otarli się o prawdę. Wszystko właściwie można poddać w wątpliwość, kwestia odpowiednich narzędzi. I to jest piękne. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, B-side napisał:

Prawda zawsze jest jak d/u/pa. Dlatego w takich dyskusjach zwykle wygrywają najlepsi manipulacji, a nie ci, którzy najmocniej otarli się o prawdę. Wszystko właściwie można poddać w wątpliwość, kwestia odpowiednich narzędzi. I to jest piękne. 🙂 

No, a skąd możesz wiedzieć, który z filozofów uciekających się do najbardziej abstrakcyjnych tuneli myślowych i inteligentnych wywodów ma racje, a nie np. stworzył sobie kolejny wzor na istnienie nieistniejącego jeszcze wszechświata?☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

Istnieje teoria, że osoby chore psychicznie mają dostęp do światów równoległych dlatego widzą i słyszą głosy, a także żyją jak gdyby w innej rzeczywistości. Tzn. w jednej chwili są "normalni"- tacy jak my, a w drugiej ukazuje im się jakiś inny wszechświat i inna rzeczywistość, za czym oni sami nie potrafią nadążyć, nie wiedzą które życie jest realne (być może każde z nich, bo może ich istnienie oddziałuje na kilku płaszczyznach jednocześnie, albo przynajmniej na dwóch i w każdym ich osobiste działania i byty są odbierane jako realne, a z racji zdekompensowania nie mogą być brani "na poważnie", bo nie posiadają stabilnych punków odniesienia, a więc sami nie są pewni siebie czyli są niestabilni. I nie są obłąkani, a być może zabłąkani... 😉

Może jest tak dlatego, że posiadają oni zdolności (jak najlepsza supermoc), której nie potrafią opanować ze względów fizjologicznych i jeszcze zbyt małej pojemności człowieczego mózgu...☺

Polecam książkę "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem". To właściwie klasyka. Sacks pięknie opowiada o ludziach powszechnie uznanych za chorych psychicznie. O deficytach ich umysłów, ale i o naddatkach. Lektura skłania do refleksji nad własną "normalnością". To książka naukowa, ale fabularyzowana. Czyta się świetnie. Jestem pewna, że przypadnie Ci do gustu. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Mam odpowiednie narzędzia i kwalifikacje by Cię zniewolić B-side😎

A nie robisz tego bo? 😎 Wiem, bo Ci się nie chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pampasgräs silvervit napisał:

No, a skąd możesz wiedzieć, który z filozofów uciekających się do najbardziej abstrakcyjnych tuneli myślowych i inteligentnych wywodów ma racje, a nie np. stworzył sobie kolejny wzor na istnienie nieistniejącego jeszcze wszechświata?☺

Pojęcia nie mam.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

To zbyt plebejskie. 

Zniewolisz mnie mentalnie? Zaczynaj, proszę, bo już nie mogę się doczekać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
6 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Nie. Przyjdź na kolanach. 

Jak na pielgrzymkę, przyjść mam na kolanach przed Twe oblicze i prosić o to żebyś zechciał mnie zbawić?

Przekonałeś mnie, nigdzie nie idę. 🙂 

Edytowano przez B-side

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
7 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To zbyt plebejskie. 

Chyba chodzi ci o bat.😁Mnie kajdanki kojarzą się z władzą nadaną przez prawo...;)

Edytowano przez Pampasgräs silvervit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, B-side napisał:

Jak na pielgrzymkę, przyjść mam na kolanach przed Twe oblicze i prosić o to, żebyś zechciał mnie zbawić?

Przekonałeś mnie, nigdzie nie idę. 🙂 

Hahaha😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
9 minut temu, IlonaLalka napisał:

Po tym wszystkim, porównuje siebie do takiego malutkiego stworzonka, które nie wie nic! Poprostu nic!  Ta Materia tutaj mnie ogranicza, aby dowiedzieć się prawdy! Jestem taka tyci tyci w porównaniu do innych istot pozaziemskich i ziemskich( tylko one przenikają tutaj, jak ta mgła- nie widzę ich, ale wiem, ze są, bo w końcu tu jesteśmy i one tu sa i na nas maja również wpływ, ale odniosze się i będę się odnosić  z pokora się do tego wszystkiego i cierpliwie uczyła, to może będę wiedziała wszystko, ale tu mnie ogranicza ciało materialne i nie mogę się sobie tego wszystkiego NA RAZ przypomnieć, a ta całość wie i pamięta wszystko w jednym momencie i tak w nieskończoność to pamięta! Taki mały robaczek ze mnie na tej planecie. Są ode mnie wyższe istoty, ach są i codziennie im dziękuje, ze mogę się od nich uczyć i ze ja tez tam należę i ... dziękuje sama sobie , ze chce to wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi. Tak poprostu.

A ja uważam, że to źle myślenie, bo co mają powiedzieć kwanty?😉 Takie małe tyci tyci, a ile potrafią. Po wielkim wybuchu światło było jednością, a przynajmniej bliźniakiem syjamskim nieuksztaltowanej wtedy jeszcze materii (zanim ukształtował się neutron i wytworzył wodór). Takie tyci tyci cząstki, a co stworzyły... a my, ludzie mamy w swoim ciele taką ilość naczyń krwionośnych, że gdyby utworzyć z nich wstęgę możnaby opleść nią całą kulę ziemską!  I to aż 2 i pół raza!😉 Każdy człowiek tyle ma.

A ile mamy w sobie atomów... - miliardy ;)

100tyś km naczyń krwionośnych posiada każdy człowiek, a kula ziemska w najszerszym punkcie ma 40tys km.

Edytowano przez Pampasgräs silvervit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pampasgräs silvervit napisał:

A ja uważam, że to źle myślenie, bo co mają powiedzieć kwanty?😉 Takie małe tyci tyci, a ile potrafią. Po wielkim wybuchu światło było jednością, a przynajmniej bliźniakiem syjamskim nieuksztaltowanej wtedy jeszcze materii (zanim ukształtował się neutron i wytworzył wodór). Takie tyci tyci cząstki, a co stworzyły... a my, ludzie mamy w swoim ciele taką ilość naczyń krwionośnych, że gdyby utworzyć z nich wstęgę możnaby opleść nią całą kulę ziemską i to aż 2 i pół raza!😉 Każdy człowiek.

A ile mamy w sobie atomów...;)

Jestę kosmosę. 😉 I tym miłym akcentem kończę chwilowo poważne i niepoważne dyskusje.

P.S. Endrju, czy Ty znów zamierzasz się na mnie lansować? A może raz jeden mógłbyś poszukać sobie chętnych pań na własną rękę i własnym kosztem? Stać Cię przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

A może kiedyś zrozumiesz, że nie jesteś mi obojętna? Te Twoje gierki w niezależność i obojętność, wkur/wiają mnie. To wszystko. Pa

Pamiętam coś z czasów zamierzchłego dzieciństwa, to hmm musiało być wtedy, gdy byłem uśmiechniętym i niesfornym przedszkolakiem. To był ten czas, gdy nie można było przyznać się wprost przed dziewczynką, którą lubiliśmy, że jest tą jedyną, tą z którą chcielibyśmy się huśtać tylko we dwoje... Obowiązywał dość ścisły protokół określający jak powinno się wyznawać koleżance uczucia. Minęło już zbyt wiele lat, bym pamiętał na czym dokładnie polegała skomplikowana przedszkolna etykieta, ale jedno wspomnienie pozostało – zawsze za warkoczyki ciągnęło się te koleżanki, które podobały nam się najbardziej...

Edytowano przez witek
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

A może kiedyś zrozumiesz, że nie jesteś mi obojętna? Te Twoje gierki w niezależność i obojętność, wkur/wiają mnie. To wszystko. Pa

Oto cała prawda o mnie i to w pigułce - wyrachowany i niedomyślny podły babsztyl. Pan zdaje się ma do mnie numer telefonu? Ale nie, tu przecież nie chodzi o mnie, tu chodzi o to, żeby dostarczyć gawiedzi rozrywki na odpowiednio wysokim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, B-side napisał:

Ale my rozpatrujemy istnienie boga na kanwie filozofii, bo o filozofii rozmawiamy, a nie o istnieniu boga w ogóle. W modelu solipsystycznym jest się bogiem w swoim świecie, bo:

I ja o tego boga pytałam, a nie o boga "osobistego". Myślałam, że to oczywiste. 

Co do reszty, to niepotrzebnie tłumaczysz mi na moim przykładzie, jak działa solipsyzm i co Ci w nim nie pasuje, bo taki zabieg literacki wskazuje na moją niewiedzę, albo co najmniej na to, że jestem ogromną fanką solipsyzmu, a to akurat nie jest prawdą. Ja tylko zapytałam "czemu solipsyzm jest be", to nie znaczy jeszcze, że stoję w opozycji do tego stwierdzenia. Kumasz? Kiedy pytam, to nie znaczy, że nie wiem, pytam, bo jestem ciekawa zdania innych. 

ale nikogo nie obchodzi twoja wiedza na pewne tematy, wytłumaczyłem tylko dlaczego solipsyzm to chu/jnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2020 o 21:42, RZECZOM napisał:

ale nikogo nie obchodzi twoja wiedza na pewne tematy, wytłumaczyłem tylko dlaczego solipsyzm to chu/jnia.

Kolejny raz nie rób tego na moim przykładzie, bo to raczej nie świadczy o lotności umysłu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2020 o 07:40, MaestroSyntetyczny napisał:

Póki co nieaktualny. Tak to ja sobie mogę dzwonić w cały świat "podły babsztylu" 😎

Chyba ty! Proszę mnie publicznie nie wyzywać*, wyzywać można mnie tylko w łóżku i to tylko używając najczulszych wulgaryzmów. Jestem obrzydliwie wrażliwa. 😎

*Nie dotyczy mnie, ja mogę wyzywać się kiedy mi się podoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2020 o 09:46, Zpaznokcilakier napisał:

Ubaw! Po kokardy! suczki, my znamy wasze sztuczki, ciekawe co opadnie pierwsze, wstyd, czy majtki... 

Telenowele mają do siebie to, że zwroty akcji zaskakują nawet samych reżyserów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Trzeba było tak od razu. Skąd mam wiedzieć co siedzi w Twojej głowie? Stąd cudzysłów gdybyś nie zauważyła😎

Ależ absolutnie masz nie wiedzieć co siedzi w mojej głowie. Jeszcze tego brakowało! Chronię Cię przed sobą konsekwentnie od lat. A mogłabym rzucać na ciebie uroki, wpychać Ci język w gardło, wysyłać kwiaty i linki do poezji śpiewanej, ale jednak się przed tym powstrzymuję. Wbrew pozorom to kosztuje mnie całkiem sporo energii, dlatego wisisz mi obiad we włoskiej knajpie. Zbieraj kasę, bo dużo jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Trzeba było tak od razu. Skąd mam wiedzieć co siedzi w Twojej głowie? Stąd cudzysłów gdybyś nie zauważyła😎

Ależ absolutnie masz nie wiedzieć co siedzi w mojej głowie. Jeszcze tego brakowało! Chronię Cię przed sobą konsekwentnie od lat. A mogłabym rzucać na ciebie uroki, wpychać Ci język w gardło, wysyłać kwiaty i li/n/ki do poezji śpiewanej, ale jednak się przed tym powstrzymuję. Wbrew pozorom to kosztuje mnie całkiem sporo energii, dlatego wisisz mi obiad we włoskiej knajpie. Zbieraj kasę, bo dużo jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ absolutnie masz nie wiedzieć co siedzi w mojej głowie. Jeszcze tego brakowało! Chronię Cię przed sobą konsekwentnie od lat. A mogłabym rzucać na ciebie uroki, wpychać Ci język w gardło, wysyłać kwiaty i li/n/ki do poezji śpiewanej, ale jednak się przed tym powstrzymuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ absolutnie masz nie wiedzieć co siedzi w mojej głowie. Jeszcze tego brakowało! Chronię Cię przed sobą konsekwentnie od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mogłabym rzucać na ciebie u/ro/ki, wpychać Ci język w gardło, wysyłać kwiaty i li/n/ki do poe/zji śpiewanej, ale jednak się przed tym powstrzymuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom to kosztuje mnie całkiem sporo energii, dlatego wisisz mi obiad we włoskiej knajpie. Zbieraj kasę, bo dużo jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Aktorzy piszą scenariusz. Scenarzysta zalany w pestkę. 

Kryptopijak z Ciebie. Każdemu przybijasz alkoholizm. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×