ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 Normalnie aż się wstyd przyznać. Moja córka ma 21 lat i za nic w świecie nie chce pójść do pracy. Na początku jak skończyła Lo oczywiście bez matury to mówiła że zrobi sobie rok przerwy i czymś się zajmie ale po tym czasie nic się nie zmieniło. Może nie wagarowała ale nie uczyła się i tak to się skończyło. Ciągle zachowuje się jak 15 latka która najbardziej lubi oglądać telewizję albo się malować. Ona chyba myśli że będzie na moim utrzymaniu do końca życia. Całe życie się muszę wstydzić. Na niczym w życiu jej nie zależy byle by mieć co zjeść i gdzie spać. Wiem że zawsze mogę jej wystawić walizkę za drzwi ale nie jestem w stanie tego zrobić mogę ją najwyższej straszyć. Robić jej się nie chce kompletnie nic. Ona sobie wyobraża że będzie na moim utrzymaniu całe życie ale przecież ja wiecznie żyć nie będę ale jej się przetłumaczyć tego nie da. Jak nie chce iść do pracy to proponowałam jej żeby jeszcze raz próbowała pisać maturę a potem poszła na studia ale ona nie ma najmniejszego zamiaru ani się uczyć ani nic robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwna 675 Napisano Czerwiec 11, 2020 Skoro będziesz tylko straszyć i nie podejmiesz żadnych konkretnych kroków to nic się nie zmieni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 (edytowany) 8 minut temu, Iwna napisał: Skoro będziesz tylko straszyć i nie podejmiesz żadnych konkretnych kroków to nic się nie zmieni. To co mam zrobić? Przecież nie mogę jej z domu wywalić. Dokąd ona pójdzie. Jeszcze dojdzie do jakiegoś nie szczęścia. Zresztą wczoraj jak jej mówiłam że ją z domu wyrzuca to powiedziała że ona sobie coś zrobi Edytowano Czerwiec 11, 2020 przez ghhdf Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 9 minut temu, Iwna napisał: Skoro będziesz tylko straszyć i nie podejmiesz żadnych konkretnych kroków to nic się nie zmieni. To co mam zrobić? Przecież nie mogę jej wyrzucić z domu. Jeszcze dojdzie do jakiegoś nie szczęścia. Zresztą wczoraj jak jej mówiłam że ją z domu wyrzucę to powiedziała że ona w tedy sobie coś zrobi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Czerwiec 11, 2020 1 minutę temu, ghhdf napisał: To co mam zrobić? Spakować, wystawić za drzwi i albo się ogarnie albo pójdzie na dno. Myślę jednak, że nie zrobisz tego bo nie masz odwagi odciąć pępowiny i mimowolnie wychodujesz pasożyta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 5 minut temu, Nemetiisto napisał: Spakować, wystawić za drzwi i albo się ogarnie albo pójdzie na dno. Myślę jednak, że nie zrobisz tego bo nie masz odwagi odciąć pępowiny i mimowolnie wychodujesz pasożyta. Ale jej się może coś stać. Przecież ona nie będzie miała dokąd pójść Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BitchNaughty 190 Napisano Czerwiec 11, 2020 No to czego oczekujesz? Utrzymuj ją dalej i przestań narzekać. Skoro dajesz sobie wejść na łeb to dawaj sobie dalej. Ojejku, córusia sobie coś zrobi, matkę będzie szantażować wyrachowana, a matka głupia jak but. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unlan 901 Napisano Czerwiec 11, 2020 Sposobem. Najprościej to odciąć od jedzenia. Kupujesz tylko chleb i dziadostwo do chleba (sama możesz obiad zjeść na mieście). Najtańsze mydło w domu, szampon, podpaski te grube bez skrzydełek. Dasz radę wytrzymać, ona niekoniecznie Każdy jej foch kwitujesz tym, że nie masz obowiązku dbać o jej potrzeby, a twoje są akurat w tej chwili minimalne. 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sansey 116 Napisano Czerwiec 11, 2020 10 minut temu, Unlan napisał: Sposobem. Najprościej to odciąć od jedzenia. Kupujesz tylko chleb i dziadostwo do chleba (sama możesz obiad zjeść na mieście). Najtańsze mydło w domu, szampon, podpaski te grube bez skrzydełek. Dasz radę wytrzymać, ona niekoniecznie Każdy jej foch kwitujesz tym, że nie masz obowiązku dbać o jej potrzeby, a twoje są akurat w tej chwili minimalne. Dokładnie, zrobiłbym identycznie. Osobiście nie miałabym sumienia wystawić dziecku walizki za drzwi i niech sobie jakoś radzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwna 675 Napisano Czerwiec 11, 2020 41 minut temu, ghhdf napisał: To co mam zrobić? Przecież nie mogę jej wyrzucić z domu. Jeszcze dojdzie do jakiegoś nie szczęścia. Zresztą wczoraj jak jej mówiłam że ją z domu wyrzucę to powiedziała że ona w tedy sobie coś zrobi. Maluję się, czym? Skąd ma kosmetyki? Ogląda telewizję, skąd ma telewizor? Kto opłaca programy? Skąd ma jedzenie? Ubrania? Pieniądze na wyjścia ze znajomymi? No właśnie. Jeżeli się nie uczy to nie masz obowiązku jej utrzymywać. Jest dorosła i tak ją traktuj. Inaczej zrobisz krzywdę sobie i jej. 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wolslaaa 3 Napisano Czerwiec 11, 2020 Moja mama odviela kase siostrze i dopiero poskutkowało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Essence Napisano Czerwiec 11, 2020 57 minut temu, ghhdf napisał: Normalnie aż się wstyd przyznać Dorosła jest. Powinna wiedzieć ze to normalne pracować. Pytałaś co o tym myśli, co zamierza Pomaga ci w domu chociaz coś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 12 minut temu, Sansey napisał: Dokładnie, zrobiłbym identycznie. Osobiście nie miałabym sumienia wystawić dziecku walizki za drzwi i niech sobie jakoś radzi. Chyba macie rację. Spróbuję tak zrobić 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 25 minut temu, Unlan napisał: Sposobem. Najprościej to odciąć od jedzenia. Kupujesz tylko chleb i dziadostwo do chleba (sama możesz obiad zjeść na mieście). Najtańsze mydło w domu, szampon, podpaski te grube bez skrzydełek. Dasz radę wytrzymać, ona niekoniecznie Każdy jej foch kwitujesz tym, że nie masz obowiązku dbać o jej potrzeby, a twoje są akurat w tej chwili minimalne. Dokładnie. Masz rację. Spróbuję tak zrobić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 5 minut temu, Essence napisał: Dorosła jest. Powinna wiedzieć ze to normalne pracować. Pytałaś co o tym myśli, co zamierza Pomaga ci w domu chociaz coś? Pytałam ją powiedziała że ona nie musi mi odpowiadać. W domu też nie pomaga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwna 675 Napisano Czerwiec 11, 2020 Przed chwilą, ghhdf napisał: Dokładnie. Masz rację. Spróbuję tak zrobić No właśnie. Spróbujesz. Dziewczyna pokrzyczy, popłacze, powie ze coś sobie zrobi, a ty się złamiesz. Będziesz miała wymówkę, że 'przecież próbowałaś', a ona postawi na swoim. Ty musisz być pewna, tego co robisz, inaczej nawet nie próbuj. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 14 minut temu, Iwna napisał: No właśnie. Spróbujesz. Dziewczyna pokrzyczy, popłacze, powie ze coś sobie zrobi, a ty się złamiesz. Będziesz miała wymówkę, że 'przecież próbowałaś', a ona postawi na swoim. Ty musisz być pewna, tego co robisz, inaczej nawet nie próbuj. Dobrze zrobię tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ghhdf 1 Napisano Czerwiec 11, 2020 8 minut temu, Ihihihi napisał: Daj jej pyruszkę bryzganą ze smolcym i tak codziennie. Do tego zgniła woda z bagien gdzie potwory srały. Powiedz ze nic innego nie masz bo Cię nie stać. Wkurfi się i sama się wyprowadzi i gdzieś polezie. No bez przesady. Ja też kogoś potrzebuje. Oprócz niej nie mam nikogo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Essence Napisano Czerwiec 11, 2020 31 minut temu, ghhdf napisał: Pytałam ją powiedziała że ona nie musi mi odpowiadać. W domu też nie pomaga Dziecka swojego z domu nie wyrzucisz,jednak określić się musi.I zarabiac też powinna,chociaż na swoje potrzeby. Kosmetyki ubrania i podobme rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA Napisano Czerwiec 11, 2020 5 godzin temu, ghhdf napisał: Normalnie aż się wstyd przyznać. Moja córka ma 21 lat i za nic w świecie nie chce pójść do pracy. Na początku jak skończyła Lo oczywiście bez matury to mówiła że zrobi sobie rok przerwy i czymś się zajmie ale po tym czasie nic się nie zmieniło. Może nie wagarowała ale nie uczyła się i tak to się skończyło. Ciągle zachowuje się jak 15 latka która najbardziej lubi oglądać telewizję albo się malować. Ona chyba myśli że będzie na moim utrzymaniu do końca życia. Całe życie się muszę wstydzić. Na niczym w życiu jej nie zależy byle by mieć co zjeść i gdzie spać. Wiem że zawsze mogę jej wystawić walizkę za drzwi ale nie jestem w stanie tego zrobić mogę ją najwyższej straszyć. Robić jej się nie chce kompletnie nic. Ona sobie wyobraża że będzie na moim utrzymaniu całe życie ale przecież ja wiecznie żyć nie będę ale jej się przetłumaczyć tego nie da. Jak nie chce iść do pracy to proponowałam jej żeby jeszcze raz próbowała pisać maturę a potem poszła na studia ale ona nie ma najmniejszego zamiaru ani się uczyć ani nic robić. Zawsze taka była? Może jest chora? Jakieś stany depresyjne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unlan 901 Napisano Czerwiec 11, 2020 3 godziny temu, ghhdf napisał: Pytałam ją powiedziała że ona nie musi mi odpowiadać. W domu też nie pomaga Tak jak ty nie musisz jej utrzymywać. Kupować kosmetyków, malowideł, żywności i opłacać za nią wodę i prąd. Dlaczego nie kupiłaś mi balsamu? Bo nie muszę. Dlaczego nie kupiłaś mi mleka? Bo nie muszę. Art 91 kodeksu rodzinnego: § 1. Dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli mieszka u rodziców. § 2. Dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie. Jak widzisz jej zas/ranym obowiązkiem jest umyć gary i zrobić pranie. Piszesz, że nie masz nikogo i wiesz co? Ona to bezczelnie wykorzystuje. Tak to wygląda jakbyś ją rozpieściła i dawała wszystko od małego czego sobie dziecko życzy, bo masz tylko ją. 4 godziny temu, Sansey napisał: Dokładnie, zrobiłbym identycznie. Osobiście nie miałabym sumienia wystawić dziecku walizki za drzwi i niech sobie jakoś radzi. Nie, nie. Sumienie by mnie też zeżarło. Sposobem można wiele osiągnać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Czerwiec 11, 2020 4 godziny temu, ghhdf napisał: Ale jej się może coś stać. Przecież ona nie będzie miała dokąd pójść To kup jej mieszkanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość888 366 Napisano Czerwiec 11, 2020 A skąd ma pieniądze na kosmetyki, ubrania autorko...nie kupuj jej to się szybko opamięta. Do jedzenia kupuj tylko to co ty lubisz, bo znając matki to pewnie latasz do sklepu i jeszcze kupujesz to co córka najbardziej lubi. Mam racje? A wyrzucenie z domu to najgorsza opcja, chyba żadna matka nie miałaby sumienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BitchNaughty 190 Napisano Czerwiec 11, 2020 5 godzin temu, ghhdf napisał: No bez przesady. Ja też kogoś potrzebuje. Oprócz niej nie mam nikogo. Aha to w ten sposób. No to utrzymuj dalej śmierdzącego lenia i przestań narzekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość888 366 Napisano Czerwiec 12, 2020 Autorko a utrzymując ją, dając na wszystko, nieświadomie robisz jej tylko krzywdę. Ona musi się uczyć samodzielności, a tak ją tylko utwierdzasz, że jej się należy i że jej nie musi pracować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niebieska_Panda 86 Napisano Czerwiec 12, 2020 Konsekwencje! Powiedz jej, że ma iść do pracy i zacząć się dokładać albo od razu może wypi*****. Jeśli będziesz tylko straszyła to będziesz miała rezultaty takie jakie masz. Ona wie że to twoje straszenie to tylko gadanie dlatego nic nie robi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach