Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gahgaj-Gifqe0-karzik

14mc dziecko - jak ukrucic złe zachowanie

Polecane posty

Witam , 

rece mi opadają i muszę przyznać ,ze czuje się bezsilna i nie wiem co robić .

Moje dziecko kompletnie się mnie nie słucha - tak jest już kumata wie gdy mówię ze nie wolno ,ale traktuje to jak żart i się uśmiecha i nadal kontynuuje to co zaczęła . 
Nie potrafi się sobą zająć 5 minut .. wszystko rzuca na ziemie ,nawet tv który jest na ścianie próbuje zrzucić .. (wchodzi na regał jest niski nad nimi wisi tv i paluszkami już do niego dosięga , próbuje ciągnąć ). Jest strasznie absorbującym dzieckiem , płacze gdy idę do łazienki , płacze gdy zostawię ja przy zabawkach a sama robię na przeciwko obiad .. płacze gdy nie zwracam na nią uwagi . To ze moje dziecko jest niegrzeczne zauważa moja mama , jej tata ,moje rodzeństwo .. mówią ze za dużo jej pozwalam ,ale to nie prawda . Kompletnie przestaje sobie z nią radzić .. widzę ze jest inna w obecności taty , grzeczniejsza chociaż i tak do anioła jej daleko ,ale jest lepiej ale gdy zostajemy same to jest nie do opanowania ..marze już o tym żeby moc iść do pracy ,ale parnter (jej tata )nie chce słyszeć o żłobku . Ja tez nie chciałam jej puścić do żłobka martwię się o nią ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie siedzieć jeszcze dwa lata w domu z tym małym churaganem .. 

jakie macie sposoby wychowawcze na tak małe dzieci ? 
czy dajecie klapsy tak małym dzieciom ? 
powiem szczerze ze zawsze byłam negatywnie nastawiona do jakiejkolwiek przemocy i nigdy nie myślałam ze byłabym skłonna dać klapsa dziecku ,ale nie wiem w jaki sposób ja okiełznać ,jest małym tornadem , myśli ze wszystko może , nie reaguje gdy jej zabraniamy .. 
Przygotowanie obiadu przy niej graniczy z cudem , meczy mnie to ze w domu jest ciągły sajgon , ja chodzę jak zombie wykończona , od rana sprzątam , gotuje , sprzątam . 
gdy nie było jej na świecie myśleliśmy o trójce dzieci . Dziś nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduje się na drugie .. czuje się zle ze sobą , czuje ze sobie nie radzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wychowujesz sobie małą szantażystkę. Co to znaczy, że nie da się zrobić obiadu? Niech sobie płacze. Zobaczy, że to nie działa i przestanie.

Psoci bo widzi, że dzięki temu ma Twoją uwagę. Zabezpiecz meble i nie zwracaj uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja córka ma prawie 13 miesięcy i jej zachowanie jest dość podobne. Myślę, że to normalne, dzieci poznają świat. Dla mnie nie istnieje określenie 'niegrzeczna', zwłaszcza w tym wieku. Po prostu dostosowaliśmy dom do małej, zabezpieczyliśmy lub usunęliśmy niebezpieczne rzeczy i niech robi co chce - zrzuca rzeczy ze stołu, wyciąga ubrania z szafek. Ostatnio musieliśmy zabezpieczyć doniczki, bo uwielbia wyjadać i wysypywać ziemię z kwiatków i choćbym sto razy mówiła, że nie i ja zabierała to wracała jak bumerang. W życiu nie pomyślałabym o daniu klasa, co tym osiągniesz? Strach? Chyba nie o to chodzi. 

Jeśli chodzi o gotowanie to czasami bawi się i buszuje po domu sama, czasem przyraczkuje sprawdzić co robię. Są też dni, że muszę mieć ja ze sobą w kuchni, daje jej garnki, drewniane łyżki, magnesy z lodówki i się bawi. Bywa też tak, że gotuje jej zupę w akompaniamencie jęku. Trudno. 

Nie mogę usiąść w ciągu dnia, bo od razu zaczyna się na mnie wspinać i mnie zaczepiać. Myślę, że to wszytsko jest normalne dla tego wieku. 

Piszesz, że sobie z nią nie radzisz, a bunt dwulatka dopiero przed tobą, życzę więcej cierpliwości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze ona się nie potrafi zająć drewniana łyżka czy garnkami kompletnie jej to nie interesuje. 
magnesy ? .. na prawdę chciałabym aby moje dziecko w tak prosty sposób potrafiło się sobą zająć . 
no i ona już dawno nie raczkuje tylko biega .. to tez spora różnica . 
 

mając tak duży dom nie mogę sobie pozwolić na lekceważenie jej .. 

bo lekceważenie skończy się tym ,ze spadnie ze schodów na które będzie wchodzić , zbije mi witryny w drzwiach .. moje dziecko na prawdę ma dość oryginalne podejście do zabawy . 
skoro określenie niegrzeczna jest nie adekwatne to jak ja nazwać ? Absorbujące dziecko ? Myśle ze to nie do końca wyraża problem w jakim tkwię . 
W moim życiu tez jest sporo komplikacji i problemów może dlatego opieka nad nią przysparza mi w ostatnim czasie tyle trudności .
 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chce jej bić , chciałabym tylko aby zrozumiała ,ze gdy zrzuca talerz albo uderza głowa o ścianę to nie jest fajna zabawa bo chwile się cieszy a zaraz robi sobie krzywdę , ja właśnie przez takie głupie jej pomysły robię coś co dwie godziny zamiast  Pół godziny . 
 

jesli chodzi o mówi cierpliwość to faktycznie jest mi jej brak . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, gahgaj-Gifqe0-karzik napisał:

Nie chce jej bić , chciałabym tylko aby zrozumiała ,ze gdy zrzuca talerz albo uderza głowa o ścianę to nie jest fajna zabawa bo chwile się cieszy a zaraz robi sobie krzywdę , ja właśnie przez takie głupie jej pomysły robię coś co dwie godziny zamiast  Pół godziny . 
 

jesli chodzi o mówi cierpliwość to faktycznie jest mi jej brak . 

Zrzuca talerz? Dlaczego na dostęp do talerzy? Wejdzie na schody? Dlaczego schody nie są zabezpieczone? Masz duży dom? To zabezpiecz go tak, żeby nie miała dostępu do wszystkich pomieszczeń. 

To nie są jej głupie pomysły, tylko etapy rozwoju. Jak nie przywali głową to nie będzie wiedzieć, że to boli. 

13 minut temu, gahgaj-Gifqe0-karzik napisał:

 W moim życiu tez jest sporo komplikacji i problemów może dlatego opieka nad nią przysparza mi w ostatnim czasie tyle trudności .

 

Dziecko wyczuwa twoje emocje i na nie reaguje. Jeśli się denerwujesz, krzyczysz i bijesz to nie będzie czuło się bezpiecznie. Robiąc rzeczy, których jej zabraniasz chce zwrócić na siebie twoja uwagę. Nie ma w tym nic niegrzecznego, a tym bardziej nie ma robienia na złość. Jest za mała na takie zachowania. Każde dziecko jets absorbujące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie dawaj klapsow z prostej przyczyny ze to nielegalne. Mozesz miec problemy prawne z odebraniem dziecka wlacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 zabawki chowaj do workow i za jakis czas dawaj, beda wtedy dla niej nowe i atrakcyjne zajmujac jej uwage. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za odpowiedzi .. ma pani racje chyba powinnam poświecić więcej uwagi lepszemu zabezpieczeniu domu . 
 

Ja tylko sprostuje bo nigdzie nie napisałam ,ze ja uderzyłam !!a tu już padają komentarze ,ze mogę mieć problemy prawne i straszenie .. o matko po prostu byłam ciekawa w jaki sposób sprawić by dziecko było bardziej posłuszne  i zapytalam czy wy stosujecie klapsy ?  mam znajoma która ma chłopca 16 miesięcy i daje mu klapsy gdy ten jest niegrzeczny i nie ,ze nie przeszło mi to przez myśl pare x bo jednak pomyślałam o tym ,ale dla mnie to jest jednak w jakimś stopniu porażka wychowawcza nie chce w ten sposób wychować dziecka nie przemocą nie krzykiem . U mnie za dziecka było dużo kłótni , krzyku , wrzasku .. dużo by mówić ,ale był okres ze bałam się wszystkiego i myśle ze spowodowane było to w dużej mierze nerwowa atmosfera w domu . 
Sama się łapie na tym ze ostatnio unoszę na nią głos i to mnie wprowadza w wielki zawód , zawód siebie samej ,ze nie tak to wszystko miało być .. brakuje mi cierpliwości to prawda , uczę się jej każdego dnia . pisze tu by się poradzić , wysłuchać innych osób które być może w jakiś sposób są w podobnym położeniu . Rada o lepszym zabezpieczeniu domu to najlepsza rada na obecna chwile , chowanie zabawek (wszystko fajnie tylko ja nie interesują zabawki może ciężko w to uwierzyć ,ale ja przestałam póki co kupować bo na dzień dziecka Np kupiłam klocki , wieże edukacyjna , jakieś kredki śpiewające (wszystko w jej kategorii wiekowej ) dosłownie 3 minuty pooglądała karton tyle ja interesowało jak już wyciągła zabawki to koniec zainteresowania 
 

Nie zgodzę się z stwierdzeniem ,ze każde dziecko jest absorbujące .. dziecko jest dzieckiem ,ale niektóre wymagają znacznie większej uwagi . 
przyklad ? 
Siostra ma córkę 2 miesiące starsza  od mojej , zostaje z ta dwójka czasami w awaryjnych sytuacjach .. 

i różnica jest naprawdę spora . 
Dziecko siostry potrafi się sobą zająć , bawi się , ogląda bajkę , czasami zapłacze wezmę na ręce i jest okei , 

wiadomo ze tez potrzebuje uwagii .. moja córka ma gdzieś jej zabawki czy swoje za to z zadowoleniem ciągnie ja za włosy , popycha , taranuje .. No ogólnie to jestem zdumiona jak wielka różnica jest między dwójka dzieci . 
jedno ciche spokojne a drugie tornado . 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I to tez nie tak ze zazdroszczę siostrze dziecka .. ja się cieszę ,ze ona jest taka wesoła i do przodu z wszystkim ,ze jest jednak zupełnie inna niż większość dzieci w jej wieku , kocham ja . Jest wyjątkowa ,ale chciałabym moc ja czasami zostawić babci i po powrocie nie słuchać ,ze mama opada z sił i jak to możliwe ,ze ona jest tak nie grzeczna I ze mi mama współczuje ;D ( powiem tylko jeszcze ze mama nas miała piątkę i twierdzi ,ze zadne z nas nie dało jej tak popalić ) .. wiecie to mnie tylko utwierdza w przekonaniu i nie ukrywam trochę podnosi na duchu ,ze może nie jestem taka beznadziejna jak myśle tylko faktycznie trafił mi się mały Denis rozrabiaka, aczkolwiek wiem ze popełniam błędy i chciałabym być lepsza mama . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, gahgaj-Gifqe0-karzik napisał:

Dziekuje za odpowiedzi .. ma pani racje chyba powinnam poświecić więcej uwagi lepszemu zabezpieczeniu domu . 
 

Ja tylko sprostuje bo nigdzie nie napisałam ,ze ja uderzyłam !!a tu już padają komentarze ,ze mogę mieć problemy prawne i straszenie .. o matko po prostu byłam ciekawa w jaki sposób sprawić by dziecko było bardziej posłuszne  i zapytalam czy wy stosujecie klapsy ?  mam znajoma która ma chłopca 16 miesięcy i daje mu klapsy gdy ten jest niegrzeczny i nie ,ze nie przeszło mi to przez myśl pare x bo jednak pomyślałam o tym ,ale dla mnie to jest jednak w jakimś stopniu porażka wychowawcza nie chce w ten sposób wychować dziecka nie przemocą nie krzykiem . U mnie za dziecka było dużo kłótni , krzyku , wrzasku .. dużo by mówić ,ale był okres ze bałam się wszystkiego i myśle ze spowodowane było to w dużej mierze nerwowa atmosfera w domu . 
Sama się łapie na tym ze ostatnio unoszę na nią głos i to mnie wprowadza w wielki zawód , zawód siebie samej ,ze nie tak to wszystko miało być .. brakuje mi cierpliwości to prawda , uczę się jej każdego dnia . pisze tu by się poradzić , wysłuchać innych osób które być może w jakiś sposób są w podobnym położeniu . Rada o lepszym zabezpieczeniu domu to najlepsza rada na obecna chwile , chowanie zabawek (wszystko fajnie tylko ja nie interesują zabawki może ciężko w to uwierzyć ,ale ja przestałam póki co kupować bo na dzień dziecka Np kupiłam klocki , wieże edukacyjna , jakieś kredki śpiewające (wszystko w jej kategorii wiekowej ) dosłownie 3 minuty pooglądała karton tyle ja interesowało jak już wyciągła zabawki to koniec zainteresowania 
 

Nie zgodzę się z stwierdzeniem ,ze każde dziecko jest absorbujące .. dziecko jest dzieckiem ,ale niektóre wymagają znacznie większej uwagi . 
przyklad ? 
Siostra ma córkę 2 miesiące starsza  od mojej , zostaje z ta dwójka czasami w awaryjnych sytuacjach .. 

i różnica jest naprawdę spora . 
Dziecko siostry potrafi się sobą zająć , bawi się , ogląda bajkę , czasami zapłacze wezmę na ręce i jest okei , 

wiadomo ze tez potrzebuje uwagii .. moja córka ma gdzieś jej zabawki czy swoje za to z zadowoleniem ciągnie ja za włosy , popycha , taranuje .. No ogólnie to jestem zdumiona jak wielka różnica jest między dwójka dzieci . 
jedno ciche spokojne a drugie tornado . 
 

Przecież między dorosłymi też są ogromne różnice, nikt nie jest taki sam. Jedna osoba będzie przebojowa i towarzyska, a inna cicha i nieśmiała. Każdy jest inny. 

Dla mojej córki dużo ciekawsze niż zabawki są rzeczy, które zabawkami nie są. Opakowanie po mentosach, szczotka do włosów, czysty pampers, opakowanie po nawilżanych chusteczkach, butelka po wodzie (jak jeszcze coś wrzucę do środka to już w ogóle). 

Pewnie rzeczy trzeba przeczekać. Dużo tłumaczyć, nawet jak wydaje ci się, że nie rozumie. Wyciągać konsekwencje. Jak ciągnie kuzynkę za włosy i bije to po prostu- nie będzie wspólnej zabawy. 

Kiedy moja córka zaczęła uderzać mnie rączka w twarz doszłam do wniosku, że najlepiej nie reagować. Tak samo klepała mnie w nogę, rękę, brzuch, klepała stół i podłogę. Jeśli zacznę jej zabraniać robienia tego po twarzy, to jednocześnie na tym zainteresuje i będzie to robić, bo będzie wywoływać to reakcje. Podziałało, przeszło jej bardziej szybko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, gahgaj-Gifqe0-karzik napisał:

I to tez nie tak ze zazdroszczę siostrze dziecka .. ja się cieszę ,ze ona jest taka wesoła i do przodu z wszystkim ,ze jest jednak zupełnie inna niż większość dzieci w jej wieku , kocham ja . Jest wyjątkowa ,ale chciałabym moc ja czasami zostawić babci i po powrocie nie słuchać ,ze mama opada z sił i jak to możliwe ,ze ona jest tak nie grzeczna I ze mi mama współczuje ;D ( powiem tylko jeszcze ze mama nas miała piątkę i twierdzi ,ze zadne z nas nie dało jej tak popalić ) .. wiecie to mnie tylko utwierdza w przekonaniu i nie ukrywam trochę podnosi na duchu ,ze może nie jestem taka beznadziejna jak myśle tylko faktycznie trafił mi się mały Denis rozrabiaka, aczkolwiek wiem ze popełniam błędy i chciałabym być lepsza mama . 

No przynajmniej masz komu zostawić dziecko choć na chwilę, ja na przykład nie mam takiej możliwości 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecko jak dziecko. Wychowuje się i uczy ciągłym powtarzanie,że nie wolno az załapie, a że dzieci są uparte i nie słuchają , chcą postawić na swoim to montuje się blokady szafek, palników, bramki na schody i td. Dostęp do telewizora proponuje czymś zastawić.

Płacze i marudzi tez jak każde dziecko w tym wieku. Nie znam takiego, które da żyć, zajmie się sobą,będzie grzeczne, nie będzie bałaganić a rodzić będzie mógł spokojnie ugotować obiad. Raz ,że jeśli dziecko wymusza twoją uwagę marudząc, to nie musisz rzucać wszystkiego i reagować  id razu. Tłumacz, mów co robisz, śpiewaj, opowiadaj bajki, wierszyki i załaduj ,zeby czuło uwagę..Nie musisz siedzuec z nim i poświęcać mu 100%uwagi. W końcu zrozumie,ze jęczenie nie działa. Gotujesz to daj dziecku miski, pojemniki, drewniane łyżki, wsyp do małych plastikowych butelek kaszę, makaron, wodę z koralikami i niech rozkminia. Zrób zestaw zabawek tylko na czas gotowania. Mój młodszy bawił się nawet warzywami.

O porządku zapomnij na kilka następnych lat. Po prostu mając dziecko nie będziesz mieć sterylnie czystego mieszkania jak z katalogu. Nie będzie poukadane, wyodkurzane ,a lustra zawsze będą wypalcowane. Trzeba się z tym pogodzić, bo to walka z wiatrakami.

Poza tym co do tego noegrzecznego dziecka, to przesada i to duża. Wyobrażałaś sobie,że będzie inaczej? Nie pytam złośliwie, ale dzieci są głośne, robią bajzel, nie dają żyć... co Cię w tym dziwi czy twoja rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wspinanie się, ściąganie ze stołu, krzeseł, itp wszystkiego co się da, to tak jak pisze Iwna, etap rozwoju. Ja powtórzę za Iwną. Zabezpieczać chałupę. Gniazdka, są specjalne wkładki. Szafki, schody, znajdź inne miejsce na ten regał spod telewizora. Tak samo jak Iwna brałam dziecko do kuchni i bawiło się garnkami. To nie tak, że za dużo pozwalasz, ty jesteś na każde jej zawołanie i ona to wykorzystuje. Chyba od zawsze tak było, że dziecko się rozpłakało, a ty byłaś w sekundę obok niego, co? Przy ojcu jest inna, bo on tego nie robi. Jeśli nie interesują jej zabawki, to się nie dziw, że jak zostawisz ją samą z zabawką, to ona się drze. Robisz obiad, weź ją do kuchni, bo może jest ciekawa co robisz. Obierasz marchewkę, daj jej kawałek. Nawet jakby się okazało, że dziecko ma złośliwy charakter, to musisz ją teraz opanować, bo sobie za pół roku nie dasz z nią rady. Co do agresji wobec kuzynki. Może być tak, że córka jest najzwyczajniej o kuzynkę zazdrosna, bo jakby nie było, nie jesteś wtedy do wyłącznej dyspozycji córki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A próbowałaś mówić do niej, recytować wierszyki, albo śpiewać jak coś robisz? U mnie się to sprawdza, jak jestem zajęta, a młody domaga się uwagi. Ogólnie u mnie też funkcjonuje system, że jak wiem, że będę czymś zajęta, to wcześniej przez przynajmniej pół godziny jestem dla dziecka na wyłączność, to potem mniejszy ból, że mama tylko gada, ewentualnie da się łyżką w kuchni pobawić

I jeszcze wyciszanie. Jak już przechodzi w etap grymaszenia, złości o brak uwagi, to wkładam go do łóżeczka, tam się chwilę bawi zabawkami i uspokaja. Jak się już uspokoi, albo skończę daną czynność, a on już zakończył zabawę, to jest ponownie puszczany po mieszkaniu.

I tak jak dziewczyny mówią - podstawa to zabezpieczenie mieszkania. Wtedy dziecko sobie raczkuje, czy chodzi z mniejszym nadzorem i i czuje się bardziej "niezależne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam prawie 1,5-roczniaka i w wielu rzeczach jest (był) podobny do Twojej córki. To norma że nie reaguje gdy mówisz 'nie wolno' i 'złosliwie' kontynuuje to co robi. Ona myśli że to zabawa, testuje na ile może sobie pozwolic, zwraca na siebie uwage. Klapsy w tym wieku nic nie dadzą bo dziecko nie rozumie dlaczego dostało klapsa. Nie zrozumie że to kara za przewinienie. 

Ja gdy gotuje to dziecko jest w salonie, powywalałam stamtąd potencjalnie niebezpieczne graty, ma tam swoje zabawki i może robić co chce (mam go na oku bo salon łączy sie z kuchnia). Drzwi do wszystkich innych pomieszczen zamykam i bez nadzoru tam nie wchodzi. Wszystkie kontakty zabezpieczone (blokady z szafek i osłonki naroznikow juz dawno powyrywał). Wlaczam mu bajki w tv (niewychowawcze, wiem). Czasem go wsadzam do łóżeczka gdzie ma swoje zabawki i widok przez okno na jadące samochody. No i jak pisaly dziewczyny, najlepsze zabawki to rzeczy ktore zabawkami nie są czyli klucze, torebka, chusteczki itd 🙂

Wiec taka rada: pogodz sie z tym ze Twoje dziecko to nie aniolek i ze nigdy nie bedzie sie grzecznie i cichutko bawic i ze bedzie robić syf. Taki ma charakter i juz. Nie frustruj sie tym bo frustracja bardziej męczy niz to sprzątanie w kółko 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naucz sie mówić zdania bez "nie". Na przykład zamiast 'nie wchodź na stół' ALE 'stój na podłodze'.

Zabezpiecz wszystko, szafki, schody itd (że mną mama nic nie musiała zabezpieczać, A przy moim bracie musiała oproznic wszystkie szafki w meblościance w salonie i przerobic go na pokoj zabaw oraz powiazac drzwi ale przynsjmniej nie rozwalal już niczego).

Chcesz wrócić do pracy, a dzieckonoddac do zlobka... to wrzuć na luz i ... nie gotuj obiadu czy nie zajmuj się innymi rzeczami ale zabaw się z córka. Jeśli będzie jakiś komentarz partnera no to cóż... zajmowalas  się małą rozrabiaka... znam mamy które są na wychowawczym i ich dziecko idzie na kilka godzin do zlobka/PRZEDSZKOLA aby one mogły ogarnąć dom czy coś ugotować i czytając jak Twoja Mała jest absorbujaca to rozumiem tamte mamy. Więc jeśli stanowiska partnera jest negatywne co do żłobków to zrób tak żeby zmienił.zdanie... w weekend powinnaś zostawać z nim na cały dzień, w tygodniu brak czasu na ugotowaniu obiadu więc partner po powrocie niech coś przyrządzi (albo zajmie się Małą A Ty coś ugotujesz) ale im bardzoej sie stresujesz miec wszystko gotowe tym mniej Ci bedzie wychodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2020 o 09:44, Kasztanka napisał:

Cos mi sie pochrzanilo i wstawiam jako cytat. Czy rozwazalas oddanie dziecka do zlobka? I mysle ze twoja corka moze miec adhd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2020 o 12:21, Gość_2 napisał:

A próbowałaś mówić do niej, recytować wierszyki, albo śpiewać jak coś robisz? U mnie się to sprawdza, jak jestem zajęta, a młody domaga się uwagi. Ogólnie u mnie też funkcjonuje system, że jak wiem, że będę czymś zajęta, to wcześniej przez przynajmniej pół godziny jestem dla dziecka na wyłączność, to potem mniejszy ból, że mama tylko gada, ewentualnie da się łyżką w kuchni pobawić

I jeszcze wyciszanie. Jak już przechodzi w etap grymaszenia, złości o brak uwagi, to wkładam go do łóżeczka, tam się chwilę bawi zabawkami i uspokaja. Jak się już uspokoi, albo skończę daną czynność, a on już zakończył zabawę, to jest ponownie puszczany po mieszkaniu.

I tak jak dziewczyny mówią - podstawa to zabezpieczenie mieszkania. Wtedy dziecko sobie raczkuje, czy chodzi z mniejszym nadzorem i i czuje się bardziej "niezależne"

Wyciszasz dziecko wkladajac go do łóżeczka? U mnie to by dopiero sprowadzilo lawine ryku i płaczu... u mnie działa na przykład że na chwilę przytule, czasami musze podniesc z ziemi i potem sie uspokaja i chce się bawić dalej (o ile nie jest to pora marudzenia na jedzenie bądź spanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kasztanka napisał:

 

1. Teraz nagle wszystkie dzieci mają adhd A one są poprostu DZIECMI

2. Nawet gdyby miała to i tak musi jakps ogarniac ją więc  to nie ma znaczenia czy ma czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2020 o 09:27, Iwna napisał:

Zrzuca talerz? Dlaczego na dostęp do talerzy? Wejdzie na schody? Dlaczego schody nie są zabezpieczone? Masz duży dom? To zabezpiecz go tak, żeby nie miała dostępu do wszystkich pomieszczeń. 

To nie są jej głupie pomysły, tylko etapy rozwoju. Jak nie przywali głową to nie będzie wiedzieć, że to boli. 

Dziecko wyczuwa twoje emocje i na nie reaguje. Jeśli się denerwujesz, krzyczysz i bijesz to nie będzie czuło się bezpiecznie. Robiąc rzeczy, których jej zabraniasz chce zwrócić na siebie twoja uwagę. Nie ma w tym nic niegrzecznego, a tym bardziej nie ma robienia na złość. Jest za mała na takie zachowania. Każde dziecko jets absorbujące. 

Nie każde dziecko jest tak absorbujące żeby matka nie mogła nic zrobić w spokoju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Qość napisał:

Wyciszasz dziecko wkladajac go do łóżeczka?

Tak, od początku przyzwyczailiśmy małego, że łóżeczko to jego "bezpieczna strefa", gdzie się uspokaja. Sprawdza się to bardzo fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×