Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niebieska_Panda

2-gie dziecko. Teraz czy poczekać?

Polecane posty

A odpowiadając autorce na pytanie. Ja bym się zdecydowała jak najszybciej na dzieci póki jesteś młoda,dzieci będą miały młodych rodziców.A ślub weźcie, to inaczej wygląda i ty będziesz miała inne samopoczucie że to jest twój mąż a nie konkubent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lavina napisał:

Czasy się zmieniają ,ale tak naprawdę mentalność ludzi się nie zmienia, to jest gdzieś głęboko zakorzenione, że ludzie żyjący bez ślubu są gorszej kategorii. 

Ale co mnie obchodzi 'co ludzie powiedzą'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lavina napisał:

A odpowiadając autorce na pytanie. Ja bym się zdecydowała jak najszybciej na dzieci póki jesteś młoda,dzieci będą miały młodych rodziców.A ślub weźcie, to inaczej wygląda i ty będziesz miała inne samopoczucie że to jest twój mąż a nie konkubent.

Inaczej wygląda? Dla kogo? Sąsiada? 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lavina napisał:

Czasy się zmieniają ,ale tak naprawdę mentalność ludzi się nie zmienia, to jest gdzieś głęboko zakorzenione, że ludzie żyjący bez ślubu są gorszej kategorii. 

Zauwazylam wlasnie🙄 przykre, ale coz, nic sie nie poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iwna napisał:

Inaczej wygląda? Dla kogo? Sąsiada? 😂

Tak. Inaczej to wygląda przed ludźmi i oczywiście przed samym sobą. Ślub jest zawsze czymś więcej niż życie w konkubinacie.Stopień wyżej. Gdybyśmy nie liczyli się ze zdaniem innych ludzi to na przykład chodzilibyśmy nago po ulicy bo co nas obchodzi co ktoś powie. Niestety tak jest, że żyjemy z ludźmi i między ludźmi i ich opinia jest ważna.Przecież nikt z nas nie chce być obgadywany za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sie tego slubu czepilyscie jak rzep psiego ogona. Kij ze slubem, ja sie bardziej zastanawiam, jak ona widzi swoja przyszlosc bez wyksztalcenia, pracy, wlasnych pieniedzy, uwieszona na portfelu mitycznego partnera. Z jednej strony podobno dobrze im sie powodzi, z drugiej 200 funtow miesiecznie za przedszkole to kosmos pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Mama Julci i Antosia napisał:

Pando, nie sluchaj zawistnic. To najlepszt wiek na rodzenie dzieci! Pracowac i tak nie zamierzasz bo przedszkola wg ciebie w UK sa za drogie, studiowac i tak nie bedziesz bo.skoro nie stacc was na przedszkole to na Twoje studia w UK tym bardziej, to o wiele większe koszta w UK. Jedyna opcja to teraz rodzic jak najszybciej i jak najwiecej.

Nie mówie że nas nie stać na przedszkole. Po prostu jest drogie i w tym przypadku wole sama z dzieckiem posiedzieć i wychować i dać od razu do szkoły niż wydawać nie wiadomo ile ....

Co do studiów to na pewno nie w UK. 25 000 funtów ! Większość osób które mają studia w anglii musiały wziąć tak zwany student loan na 25 000 funtów żeby w ogóle tam się dostać..

10 minut temu, Lavina napisał:

A odpowiadając autorce na pytanie. Ja bym się zdecydowała jak najszybciej na dzieci póki jesteś młoda,dzieci będą miały młodych rodziców.A ślub weźcie, to inaczej wygląda i ty będziesz miała inne samopoczucie że to jest twój mąż a nie konkubent.

Ślub planujemy w tym roku :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Lavina napisał:

Tak. Inaczej to wygląda przed ludźmi i oczywiście przed samym sobą. Ślub jest zawsze czymś więcej niż życie w konkubinacie.Stopień wyżej. Gdybyśmy nie liczyli się ze zdaniem innych ludzi to na przykład chodzilibyśmy nago po ulicy bo co nas obchodzi co ktoś powie. Niestety tak jest, że żyjemy z ludźmi i między ludźmi i ich opinia jest ważna.Przecież nikt z nas nie chce być obgadywany za plecami.

No nie bardzo nago, bo może być jednak trochę zimno. Wspolczuje ludziom, którzy robią cokolwiek, żeby wyglądało przed ludźmi, np. biorą ślub. 

A niech obgadują, co byś nie zrobiła i tak będą. A robić cokolwiek, żeby tego uniknąć. - głupota i konformizm. To jak podporządkować swoje życie Zenkowi spod trójki, żeby nie gadał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Lavina napisał:

Tak. Inaczej to wygląda przed ludźmi i oczywiście przed samym sobą. Ślub jest zawsze czymś więcej niż życie w konkubinacie.Stopień wyżej. Gdybyśmy nie liczyli się ze zdaniem innych ludzi to na przykład chodzilibyśmy nago po ulicy bo co nas obchodzi co ktoś powie. Niestety tak jest, że żyjemy z ludźmi i między ludźmi i ich opinia jest ważna.Przecież nikt z nas nie chce być obgadywany za plecami.

To chyba w polsce. Moja chrzestna miała męża. Miłość, szczęście itd itd. Zaczął ją bić więc od niego odeszła. Teraz ma PARTNERA (tak są bez ślubu i powiedziała że za żadne skarby nie weźmie) mają syna i już. Przejmuje się co "somsiad" powie? 😄😄 NIE

 

4 minuty temu, Mama Julci i Antosia napisał:

Sie tego slubu czepilyscie jak rzep psiego ogona. Kij ze slubem, ja sie bardziej zastanawiam, jak ona widzi swoja przyszlosc bez wyksztalcenia, pracy, wlasnych pieniedzy, uwieszona na portfelu mitycznego partnera. Z jednej strony podobno dobrze im sie powodzi, z drugiej 200 funtow miesiecznie za przedszkole to kosmos pieniedzy.

Nie wiedziałam że 200. Znajoma powiedziała że więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Mama Julci i Antosia napisał:

Sie tego slubu czepilyscie jak rzep psiego ogona. Kij ze slubem, ja sie bardziej zastanawiam, jak ona widzi swoja przyszlosc bez wyksztalcenia, pracy, wlasnych pieniedzy, uwieszona na portfelu mitycznego partnera. Z jednej strony podobno dobrze im sie powodzi, z drugiej 200 funtow miesiecznie za przedszkole to kosmos pieniedzy.

Właśnie doczytałam że to zależy ile się godzin pracuje. Ale tak 120 funtów za tydzień minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie na autorki miejscu nie martwiłabym się wykształceniem ani pieniędzmi,przecież jest jeszcze bardzo młoda, dzieci pójdą do przedszkola i wtedy może podjąć pracę a nawet studia.Na to nigdy nie jest na późno,a do starości zdąży się napracować, rodzina jest ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lavina napisał:

dzieci pójdą do przedszkola i wtedy może podjąć pracę a nawet studia.

Dzieci nie pojda do przedszkola, nie doczytalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przedszkole przedszkolem.... phi...£200? ciekawe gdzie🙄 chyba na 3h dziennie🙄
Nie wazne sa pieniadzie i najlepsze, najdrozsze przedzkola jak ma Mama mozliwosc SAMA sobie Swoje dziecko wychowac i partnera ktory jest na tyle zaradny ze go stac samemu utrzymac rodzine, to czemu ma niby dziecko w przedszkolu siedziec i lapac choroby? Najpiekniejsze lata, pierwsze kroki, slowa, itd spedzic w przedzkolu bo Kobieta ma pracowac? Nie zgadzam sie.. Poza tym, na takie starodawne podejscie do zycia, slub, papier, obraczka... gdzie, Chklop ma pracowac a baba w domu z dzieciakami siedziec????🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe pytanie ode mnie, dlaczego zdecydowałaś się na 3 letni implant? Jaki był tego cel? Wg mnie tako,żeby przez najbliższe 3 lata nie zajść w ciążę...  czyli nie chciałaś i nie planowalas.ciotki i wujkowie mogą sobie gadać, ale to teoje zycie o twoje decyzje, wg nich w wieku 39 lat bedziesz miec odchowane dzieci, a wg mnie wejdziesz w pieluchy po pachy. Poza tym kto mowi o swojej metodzie antykoncepcji wszystkin dookola? Im mniej ludzie wiedza, tym ty masz większy spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak przykre i nieudane trzeba mieć zycie zeby w tak mlodym wieku myslec o rozmnazaniu sie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dora9876 napisał:

Poza tym, na takie starodawne podejscie do zycia, slub, papier, obraczka... gdzie, Chklop ma pracowac a baba w domu z dzieciakami siedziec????🙄

No tak, przecież to najlepsza opcja dla kobiety siedzieć w domu z dziećmi a mąż niech zarabia. Każda kobieta by tak chciała a dzieci zadowolone że mama w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Dora9876 napisał:

Przedszkole przedszkolem.... phi...£200? ciekawe gdzie🙄 chyba na 3h dziennie🙄
Nie wazne sa pieniadzie i najlepsze, najdrozsze przedzkola jak ma Mama mozliwosc SAMA sobie Swoje dziecko wychowac i partnera ktory jest na tyle zaradny ze go stac samemu utrzymac rodzine, to czemu ma niby dziecko w przedszkolu siedziec i lapac choroby? Najpiekniejsze lata, pierwsze kroki, slowa, itd spedzic w przedzkolu bo Kobieta ma pracowac? Nie zgadzam sie.. Poza tym, na takie starodawne podejscie do zycia, slub, papier, obraczka... gdzie, Chklop ma pracowac a baba w domu z dzieciakami siedziec????🙄

I tak będzie siedziała w domu z dzieckiem dopóki nie pójdzie do szkoły z obrączka czy bez 👍😊kwestia tego czy facet ja tyle lat będzie utrzymywał czytaj konkubent czy w pewnym momencie wygoni ja do pracy bo sam nie da rady albo nie będzie chciał... a gdzie szkoła i wykształcenie w tym wszystkim? Pójdzie do byle jakiej pracy żeby tylko kasa była, do tego dwójka małych dxieci i obowiązki domowe na głowie... marnie to widzę 😳

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Babiszon napisał:

Jak przykre i nieudane trzeba mieć zycie zeby w tak mlodym wieku myslec o rozmnazaniu sie? 

Dla niektórych ludzi założenie rodziny jest priorytetem w życiu. Przecież to jest najważniejsze. Nikt i nic nie zastąpi ci rodziny a podróżować z dziećmi też się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Podstawowe pytanie ode mnie, dlaczego zdecydowałaś się na 3 letni implant? Jaki był tego cel? Wg mnie tako,żeby przez najbliższe 3 lata nie zajść w ciążę...  czyli nie chciałaś i nie planowalas.ciotki i wujkowie mogą sobie gadać, ale to teoje zycie o twoje decyzje, wg nich w wieku 39 lat bedziesz miec odchowane dzieci, a wg mnie wejdziesz w pieluchy po pachy. Poza tym kto mowi o swojej metodzie antykoncepcji wszystkin dookola? Im mniej ludzie wiedza, tym ty masz większy spokoj

Tego że w tamtym momencie nie myślałam aby mieć więcej dzieci przynajmniej na razie. Poza tym a co to wstyd mówić o antykoncepcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niebieska_Panda napisał:

Tego że w tamtym momencie nie myślałam aby mieć więcej dzieci przynajmniej na razie. Poza tym a co to wstyd mówić o antykoncepcji?

Nie wstyd, tylko teraz ludzie czują się odpowiedzialni za twoja macice,bo ich wtajemniczylas. Skoro wtedy nie chciałaś dzieci, to powinnaś się tego trzymać, a nie iść za namowami obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Milkyway38 napisał:

I tak będzie siedziała w domu z dzieckiem dopóki nie pójdzie do szkoły z obrączka czy bez 👍😊kwestia tego czy facet ja tyle lat będzie utrzymywał czytaj konkubent czy w pewnym momencie wygoni ja do pracy bo sam nie da rady albo nie będzie chciał... a gdzie szkoła i wykształcenie w tym wszystkim? Pójdzie do byle jakiej pracy żeby tylko kasa była, do tego dwójka małych dxieci i obowiązki domowe na głowie... marnie to widzę 😳

Kazdego sprawa indywidualna... W moim przypadku bedzie podobnie... Od stycznia ide na macierzyński, wiec bede siedziala w domu z dzieckiem... A czy do pracy wroce po pol roku, czy po roku to sie okaze...wiem ze po pol moge wrocic, bo mamy pomoc w opiece, wiec mamy to szczescie, ale czy skorzystam z pomocy od 6go miesiaca tego jeszcze nie jestem pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla każdego dobre co innego 😊 ja osobiście wolałam większe różnice wieku. Mam czwórkę dzieci, między nimi jest 4,5 i 3 lata. I dla mnie tak jest dobrze. Kolejna ciąża była jak się dziecko usamodzielniało. Oczywiście pracowałam między jedną ciąża a drugą. 😌  Ale dla mnie nigdy żadna kariera nie była na pierwszym miejscu (studia i mgr mam, gdyby ktoś chciał zaraz napisać, że jestem bez ambicji). Pracuje po to, żeby zarabiać. Ale jeszcze bardziej lubię moje życie rodzinne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, ReniaW napisał:

Dla każdego dobre co innego 😊 ja osobiście wolałam większe różnice wieku. Mam czwórkę dzieci, między nimi jest 4,5 i 3 lata. I dla mnie tak jest dobrze. Kolejna ciąża była jak się dziecko usamodzielniało. Oczywiście pracowałam między jedną ciąża a drugą. 😌  Ale dla mnie nigdy żadna kariera nie była na pierwszym miejscu (studia i mgr mam, gdyby ktoś chciał zaraz napisać, że jestem bez ambicji). Pracuje po to, żeby zarabiać. Ale jeszcze bardziej lubię moje życie rodzinne. 

Ja na twoim miejscu bym nie pracowała. No chyba że masz takiego męża który ci pomaga w domu. ja nie pracuję zawodowo od kilku lat i po całym dniu jestem tak zmęczona jakbym pracowała w kamieniołomach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Lavina napisał:

Ja na twoim miejscu bym nie pracowała. No chyba że masz takiego męża który ci pomaga w domu. ja nie pracuję zawodowo od kilku lat i po całym dniu jestem tak zmęczona jakbym pracowała w kamieniołomach.

Tak, a jak mąż cię zostawi, coś mu się stanie (czego nikomu nie życzę, ale wiadomo - życie) to zostaniesz z dziećmi, rachunkami i brakiem jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie nie pracuje, bo jestem na macierzyńskim. Później będzie wychowawczy. Mąż mi bardzo w domu pomaga. Ale różnica wieku między dziećmi jest na tyle duża, że dwie starsze też już mają swoje obowiązki i pomagają. Czy to po zmywają naczynia czy coś posprzątają. Nie mają z tym problemu. Raz w tygodniu każda zmywa i sprząta. Nie czuję się zmęczona, bo lubię takie życie. Ale też tak duża rodzinę trzeba utrzymać. Jak tylko będę mogła, to do pracy pójdę. Między innymi żeby odpocząć 😂😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iwna napisał:

Tak, a jak mąż cię zostawi, coś mu się stanie (czego nikomu nie życzę, ale wiadomo - życie) to zostaniesz z dziećmi, rachunkami i brakiem jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego. 

Mam doświadczenie zawodowe bo mam za sobą 13 lat pracy. Poza tym oszczędności, samochody. Zawsze mogłabym też sprzedać dom w którym mieszkamy i działki i kupić mieszkanie ,więc dałabym radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lavina napisał:

Mam doświadczenie zawodowe bo mam za sobą 13 lat pracy. Poza tym oszczędności, samochody. Zawsze mogłabym też sprzedać dom w którym mieszkamy i działki i kupić mieszkanie ,więc dałabym radę.

Ty tak, ale autorka nie ma ani doświadczenia zawodowego ani wykształcenia, podejrzewam, że mega oszczędności, samochodów i domu w  jej wieku też nie, a to jej doradzasz żeby nie przejmowała się kształceniem i pracą. Musi brać pod uwagę, że może się zdążyć coś złego i będzie zdana tylko na siebie.

Na wszystko jest w życiu czas. Na naukę, na zdobywanie doświadczenia zawodowego i życiowego, na zakładanie rodziny. Po co przeskakiwać ważne etapy w życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Lavina napisał:

No widzisz, tutaj masz odpowiedź .,ślubu nie biorą ci ludzie którzy się nie kochają, między którymi nie ma miłości .A twoi rodzice są tego przykładem. Jeżeli dwoje ludzi kocha się, to chce zawrzeć związek małżeński, bo to jest naturalna kolej rzeczy .

A rozwodzą się wszyscy tylko nie małżeństwa... Pomimo, ze mam ślub uważam, ze to tylko nic nie znaczący papierek (dla części ludzi). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Kafkarafka napisał:

Ostatnio to samo do męża powiedziałam, że gdyby drugi młody urodził się pierwszy to już dzieci byśmy nie mieli:D

My oboje tak mówimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Niebieska_Panda napisał:

Witajcie dziewczyny!

Mam 9, prawie 10 miesięczną córkę. Jest cudowna. Układ jest taki, że po prostu ja siedzę w domu a partner pracuje i powodzi nam się dobrze. 3 miesiące po porodzie poszłam i załatwiłam sobie implant hormonalny na 3 lata. Od tamtego czasu wujkowie, ciocie, teściowe itd itd krzyczą że po co to zrobiłam, trzeba było iść za ciosem, że 39 lat i miałabym odchowane dzieci (tak, mam 20 lat)

I teraz pojawiło się w naszym życiu pytanie. 2 dziecko teraz czy później. Nie dlatego bo oni zaczęli gadać, po prostu po narodzinach córki postanowiłam że na pewno będę miała więcej niż jedno dziecko. Córka nigdy nie była problematyczna. Zawsze wszystko szło jak z górki.

Implant zawsze można wyciągnąć więc to chyba nie problem. Pytanie tylko czy teraz czy później? Jak to jest z dwójką tak małych dzieci? Jakie wy macie o tym zdanie?

PS: 39 lat i odchowane dzieci to też kusząca informacja XD

Z perspektywy matki mającej dzieci w dwuletnią różnicą wieku, mającej w rodzinie kilka par bliźniąt i kilka par dzieci z podobną różnicą wieku. Żadna z nas nie narzekała na małą różnicę wieku. Mało tego. Tam gdzie pracuję kilka kobiet poszło za tak zwanym ciosem i mają dzieci z małą różnicą wieku. Jak dziecko przejdzie bunt dwulatka, to też zależy od rodziców, na ile dziecku pozwolą. Owszem, może być tak, że kolejne dziecko będzie bardzo wymagające i nie będziesz miała się jak po du/pie podrapać. Ja nie żałuję, gdybym miała się cofnąć w czasie i wybierać różnicę wieku, raczej bym większej niż 3 lata nie wybrała. Odchowane dzieci, to właściwie już 14-15 latki. Masz 35 lat i robisz co chcesz, bo masz w pełni samodzielne dzieciaki. Decyzja należy do ciebie. Przedyskutuj sprawę z chłopem.

9 godzin temu, emigrantka napisał:

Jestes podatna na sugestie, skoro sie zastanawiasz.20 lat to najlepsze lata zycia i warto ja przezyc w miare wygodnie i przyjemnie, a 39 lat to juz stara zmeczona zyciem osoba, jak jeszcze dzieci odejda z domu to nic nie zostanie, bo podroze  imprezy, czy zwiazek traca na znaczeniu a po atrakcyjnosci ani sladu.Wszystko ma w zyciu kolejnosc, zazwyczaj 20 latki zyja beztroskim zyciem a 30-latki siedza z dziecmi w domu i maja 100% obowiazkow i a jedyna przyjemnosc to wypicie kawy czy wizyta u fryzjera

Co ty bredzisz? Osobiście może i czuję się za stara na dziecko, ale zmęczona życiem na pewno nie jestem. Nieatrakcyjna też nie jestem 😄

Co do autorki, to chyba nie zauważyłaś, ale ona ma już dziecko, więc, czy ma w tej chwili jedno, czy za chwilę dwoje, to już jeden kit. i tak się opiekuje małym dzieckiem.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×