Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kaja361

Odchudzania xxxl ciąg dalszy

Polecane posty

Halo kobitki🙂

K, ja tez wczoraj taki kiepski humor zalapalam, no nic, tak bywa. Wzielam sie za porzadki w szafie, i wystawilam na sprzedaz troche ciuchow, ktore leza nieuzywane, zobacze, sprzedam to sprzedam, jak nie, to pojda do sklepu charity dla zwierzatek. Jeszcze musze buty ogarnac. Dzisiaj male zakupy w planie i wybieram sie do ogrodniczego, zobaczyc co nowego maja, na lunch nie wiem jeszcze ale mam berlinke, owoce lub salatke z serem feta, cos wybiore. Na obiad dorsz w sosie pomidorowym i dlugie brokuly. 

Chyba sobie odpuszcze wazenie narazie, bo zwariuje, w swieta nic grzesznego nie bedzie wiec jestem spokojna. Faktycznie K, malo ruchu u mnie, ale tez przyznam sie, zawsze gdy wracam do diety niskoweglowodanowej, mam wrazenie ze kolejny raz dluzej zajmuje mi przystosowanie sie - wiec pewnie musze byc cierpliwa. 

Milego dnia zycze dziewczyny🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny.  Alez u mnie piękna pogoda dziś,  normalnie az mi sie w robocie nie chve siedziec. Ale jeszcze godzinka i koniec,  moze wezme syna ma plac zabaw. 

B czasem tak jest ze orgaznim musi sie przystosowac do diety... dasz rade tylko nie przesadzaj z jakimis glodowkami. Ja lubie robic porządki  w ciuchach, duzo rzeczy oddaje właśnie lub sorzedaje. Meble maja przyjechac 6.04 wiec juz niedługo zacznie sie ukladanie i porzadki:) 

Aga rpb swoje dasz rade juz ci duzo nie zostalo. Ja sobie chyba odpuszcze diete w swieta i na spokojnie od 6.04 zaczne pelna sil i energii:)

Mar u mnie przez dlugi czas nikt nie wiedzial, rodzice i siostry gdzies w grudniu zauwazyli. Wtedy bylo 16kg mniej. Teraz mam.ok 20kg mniej, troche dopytuja jak mi idzie i czemu tak wolno ale mam to gdzies. Lepiej wolno niż wcale. Tesciowie do tej pory nie zauwazyli ze schudłam 😄

K cieszę sie ze kiepski dzien sie skończył.  Czasem tak bywa, a juz przy okresie zwlaszcza.  Glowa do gory! Do dietetyczki nie chodze od miesiava. Najpierw zamknięte bo kwarantanna, pozniej zmienily grafik a mi ni3 pasowalo bo w tym czasie syn ma treningi. I odpuscilam bo ona tylko raz w tyg przyjmowala. Moze wroce pozniej zobaczę jak sie wszystko pouklada po remoncie. 

Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny😁

Widzę, że tak się dobrze wczoraj poczułam, że posta wysłałam dwa razy🤣 U nas też dzisiaj pogoda jak latem, wręcz za gorąco jak dla mnie, oczywiście na słońcu😉 Spacer zrobiłam bardzo krótki, bo odwiedził nas dawno niewidziany znajomy, a chciałam jeszcze w ogródku pogrzebać, więc nie było kiedy. W sumie mogłabym teraz jeszcze wyjść, ale już mi się nie chce😉 Poza tym może jeszcze skuszę się na jakieś prace polowe. Na śniadanie były dwie berlinki i kromka chlebka słonecznikowego, na obiad naleśnik, na kolację pewnie kanapki z makrelą wędzoną, a potem zupa krem, bo mi została z przedwczoraj.

B,  no właśnie doczytałam, że humor też miałaś nie bardzo☹️ Jakoś tak wczoraj po łebkach czytałam. Nie smutaj się, będzie dobrze😘 Do ogrodniczego tez muszę skoczyć po impregnat, bo mam płotki i stół ogrodowy do pomalowania, ale to dopiero po świętach. O, i jakiś nawóz by się też przydał, żeby pozasilać roślinki. U mnie to już powoli zielono zaczyna się robić, kilka dni wystarczyło i niektóre rośliny się budzą do życia😁 Dzisiaj krzesła z komórki wynieśliśmy jak znajomy przyjechał i była kawa na słoneczku. Masz rację, nie waż się na razie skoro to Cię stresuje.

Ai,  z tym moim wczorajszym dołkiem to chyba rzeczywiście chodziło o @, bo dzisiaj z kolei czuje się jakbym mogła góry przenosić, sama już czasem siebie nie rozumiem🤣 Mam nadzieję, że udało Ci się z młodym wyjść na powietrze😁 A z dietetykiem to może przez internet spróbuj, moja siostra kiedyś korzystała i była bardzo zadowolona. No i oczywiście pięknie schudła😁

Ja tam nie ukrywam, że się odchudzam, tzn. nie piszę sobie tego na czole, ale jakby ktoś pytał...

Miłego, słonecznego popołudnia☀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny🙂

Koniec cieplych dni u nas niestety, dzisiaj ma byc 12 stopni a w poniedzialek nawet 6 i snieg. Wczoraj zalatany dzien, kupilismy nowy materac do sypialni i wlasnie zostal dostarczony, olbrzymia i ciezka bestia, i troche zamieszania przy tym bylo, musialam tez na chwile jechac do pracy, nasze zamowienie przyszlo wczesniej, wiec mam nadzieje, ze spalilam wiecej kalorii niz zwykle😉 na obiad byla przekladana ryba z brokulem i zielona fasolka a lunch pudeleczko borowek. Przedwczoraj skonczylismy z turkiem na kolacje, znajomy poklocil sie z zona i przyszedl do nas, wiec zamowilismy kurczaka i jakies salatki od Turka. Dzisiaj robie tajskie zolte curry z kurczakiem i zjemy z ryzem z kalafiora, na lunch mam jezyny i bede robic jajka faszerowane. W planie dluzszy spacer i zakupy. 

Przedwczoraj bylam w ogrodniczym i dziewczyny, ile kwiatow...wszystko co chce kupic, pelargonie, krzaczki, wszystko!! Wstrzymam sie jeszcze tydzien z zakupami,bo w swieta maja przymrozki byc ale kupilam pare krzaczkow truskawek😎

Ai, wlasnie udalo mi sie sprzedac dwie rzeczy wczoraj, spodnice i pasek, ale z reszta narazie cisza, duzo ludzi pisze ale na tym sie konczy. Ja tylko chce sie pozbyc gratow, jak sie nie sprzeda to oddam. Czasami daje mamie jak jakies wieksze rzeczy mam, dwa lata temu oddalam kuzynce. Fajnie, ze z remont juz dobiega konca😍

K, dzieki, no musi przeciez byc dobrze😍 oh, ja juz nie moge doczekac sie zakupow w ogrodniczym, widzialam przepiekne ciemno rozowe pelargonie😍 marza mi sie tez pomidory ale to juz raczej szklarnie musialabym miec. No i maliny ale to tez do ziemi przeciez trzeba zasadzic. 

Milego dnia dziewczyny, pewnie juz szykujecie sie na swieta. My jednak spedzimy w domu wiec nic szczegolnego nie robie, tylko bardziej odswietny obiad. O, musze obejrzec sie za mloda kapustka😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieńdoberek😁

U mnie to już od wczoraj trwają kuchenne rewolucje😋 Niby nic wielkiego nie robię, a ciągle w kuchni, bo samo się nie zrobi. Jutro też pewnie trochę tam posiedzę. Dzisiaj już zrobiłam wszystkie zakupy, w sklepach szaleństwo, nawet w cukierni nie kupiłam tego co chciałam, bo od rana ludziska wykupili, ale przynajmniej mniej zjem😉

U nas tez sie niestety zimno zrobiło i podobno jeszcze długo nie będzie prawdziwej wiosny, a nocami mają być przymrozki. Trochę się o roślinki martwię, ale może nie będzie tak źle. Oby chociaż słonecznie było.

W tym szaleństwie przedświątecznych zakupów zapomniałam zupełnie, że przecież jeszcze trzeba dzisiaj jakiś obiad zrobić i wyciągałam jakieś gotowce z zamrażarki, kurczak z warzywami i kluseczkami, nawet niezłe i nie bardzo kaloryczne😋 Na kolację będzie tatar wołowy, bo mi mięso od zrazów zostało.

B,  wyobrażam sobie ten ogrom roślinek w sklepie😁 Ja jeszcze nie byłam, z resztą mój pobliski ogrodniczy to jest bardziej skład ogrodniczo-budowlany i roślin tu nie ma, ale też nie szukam żadnych, wystarczy zadbać o te które już są. Będziesz sobie na tarasie truskawki hodowała? Nie wiedziałam, że na wiosnę też można sadzić, my zawsze sadziliśmy na jesieni.

Zmykam do roboty, jutro ważenie to się odezwę. Miłego popołudnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂 Podglądam wątek. 

Moje xxxl wciąż mnie prześladuje. Pozbyłam się łącznie 10 kg, potem kilka kg wróciło i znów w dół i taki rollercoaster się dzieje niestety cały czas w obszarze II stopnia "Otylli" - jeśli kierować się BMI. Teraz znów wojuję, żeby już definitywnie zejść poniżej 110, choć pewnie święta będą trochę hamowały temat. Od poniedziałku ruszam z jakimiś pozorami treningu 😜 

Niechaj światłość będzie jedynym darem lodówki.  😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny ja tak szybciutko dzis. Waga 53,8 więc minimalny spadek aż się sama zdziwiłam bo ostatnio ciągle coś podjadam 🙆 Na Święta wyjeżdżamy do rodziny. Odezwę się we wtorek a dziś chciałam złożyć  Wam życzenia. Zdrowych,wesołych Świąt spędzonych z bliskimi,mokrego dyngusa i żeby po Świętach nie było strach wejść na wagę 😉 trzymajcie się dziewczyny 😊 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka😁

Na wadze 0,5 kg mniej, czyli dobra wiadomość przed świętami. Postaram się tego nie zmarnować przez najbliższe dni, chociaż będzie ciężko😉

Życzę Wam wszystkim wesołego jajeczka🐣 I pamiętamy, żeby nie objadać się jak świnki🤣 Ja zaraz będę malować jajka, żeby tradycji stało się zadość😁

Nes, fajnie, że nas odwiedziłaś, 10 kilo w dół to tez jest sukces, chociaż rozumiem, że chciałoby się więcej, ale wiadomo jak jest😉

Jeszcze raz wesołych świąt dziewczyny😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!

Zycze Wam wszystkim wesolych i zdrowych swiat😍 

U mnie dzisiaj cukinia z mielonym mieskiem i sosem na obiad, lunchu brak bo bede robic bigos i pewnie podjem troche😋 zalatany dzien bo ostatnie zakupy i jakies ladne kwiaty kupie do domu🤩 wazylam sie wczoraj i minimalny spadek byl wiec super, oby tak dalej.

Ag, K, gratuluje spadkow, super rzecz akurat na swieta😉 K, kupilam tylko 6 krzaczkow, sa z kwiatami, bede przesadzac do wiekszych donic po swietach - nigdy nie mialam truskawek na balkonie wiec zobaczymy😀 Nes, fajnie, ze sie pokazalas🙂

Pozdrawiam💚💙

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja również wam wszystkim i waszym rodzinom życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych🐣🐇☀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny zdrowych i wesołych świąt!  Oby kalorie poszly w cycki:)

K i Aga gratku spadkow! U mnie tez do co przybylo przez okres juz sobie poszlo wiec po swietach zaczynam dalej. 

B 3mam kciuki za truskawki oby urosly piekne:)

Nes milo mi wpadaj czesciej. Ja zaczynalam w sierpniu 124 obecnie 104. Razem bedzie nam raźniej! 

B mam nadzieje ze materac wygodnyi fajnie sie spi. Ja tez wlasnie wystawiam na allegro ciuszki czasem, co sje nie sprzeda to oddaje kolezankom mamy bo to tez takie wieksze babki. Ja za to ostatnio poszlalam i kupilam chyba  z 6 bluzek z krotkim rekawkiem bo ciepło sie zrobilo a ja nie mam nic z krotkim na swoj nowy rozmiar. Promocja byla wiec nawet drogo nie wyszło.  Mam.nadzieje ze do wakacji beds juz za duze. 

Zajaczek przyniosl mi nowa torebke wiec musialam byc bardzo grzeczna haha. A w ogole to po polu za mpim blokiem dzis naprswde 3 lub 4 zajace sie gonily rano:) 

Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny świątecznie🐣

Wpadłam na chwilkę poskarżyć się, że jednak zachowuję się trochę jak świnka😋 Nawet nie o konkrety chodzi, bo tu jest nawet ok., ale ciasto mnie dopadło i wczoraj były trzy kawałki, więc się kalorycznie dobiłam. Coś czuję, że dzisiaj może być podobnie. Mam nadzieję, że Wam lepiej idzie.

Miłej świątecznej reszty dnia😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam po świętach przy kawce☕ 

Kaja ja to całkiem jak 🐷 jadłam. 

U mnie dzisiaj na śniadanie kanapki z szynką, na obiad będzie delikatna zupka rosołowa z warzywami i ryżem. Kolację postanowiłam sobie odpuścić przez kilka dni tylko w razie głodu jakieś warzywko albo owoc przekąsić. Na wagę w niedzielę nie wchodziłam bo w sobotę jak szykowałam na święta to wszystkiego smakowałam i to kilka razy 😁🤣 to nie chciałam się świątecznie dołować 😉 Koniec wolnego więc lecę do pracy. 

Miłego dnia wam życzę i dużo slonca☀️ (dzisiaj rano wyglądam przez okno a tu biało I zimno 🙄🥶) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej laseczki, witam przy kawce🙂

Swieta, swieta i po swietach😉 u mnie nie bylo grzesznie ale za to wczoraj obzarlam sie bigosem wieczorem, dwie porcje!!😂 robilam pierwszy raz i nieskromnie powiem, pyszny mi wyszedl😜ze wzgledu na B. zrobilam mniej kwasny niz chcialam ale i tak niebo, przepyszny. Zamrozilam jeszcze to, co zostalo. Zrobilam tez mloda kapustke z boczkiem w niedziele, i tez pyszna. Slodkosci zero. chociaz tesciowa wyslala nam czekoladowe olbrzymie jajka ale schowalam do szafki i beda dla gosci😉

M, jesli kolacje odpuscisz to szybko swiateczny ciezar spadnie🙂 jesli bylabym w PL, tez bym sie objadla😉

Ai, niestety nic juz wiecej nie sprzedalam, ale bede wystawiac buty wiec moze jeszcze cos sie trafi😉 materac swietny, spimy jak na chmurce haha, aktualnie spimy na dwoch teraz😂 ten pierwszy oddajemy, ktos przyjedzie po niego w tym tygodniu. Oh, nowa torebka to zawsze super prezent😉 mi sie marzy spodnica dzinsowa ale taka waska, do kolan, mialam kiedys ale nie wiem gdzie przepadla. Ja niestety mam tendencje do "gubienia" ciuchow na wakacjach, juz nie raz zostawilam cos gdzies, bo po prostu zapomnialam zabrac, ehhh. Wiec to moj nastepny zakup, bedzie w sam raz na lato!

K, ojej ciasto to tez bym pochlonela! Moja mama robila trzy ciacha, w tym moj ulubiony sernik, jak pisalam wczesniej, gdybym byla w PL to caly czas bym przy ciescie siedziala😎

Dzisiaj czekaja mnie zakupy wiec i spacer, na obiad planuje pieczen rzymska z indyka z puree z pieczonego kalafiora, papryki i cebuli, mam tez reszte mlodej kapustki, na lunch nie wiem jeszcze, kupilismy tzw. air fryer czyli "zdrowa" frytkownice i pewnie bedzie testowanie - mamy jakies kielbaski i bekon ale szczerze mowiac, jestem tak objedzona po tym bigosie ze w ogole o lunchu nie mysle.

Pozdrawiam🧡

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, witam poświątecznie😀

Dzisiaj wracam do diety, ładnie liczę kalorie i nawet chyba mi się żołądek nie zdążył rozepchać przez święta, bo nie jestem specjalnie głodna. Teraz na spokojnie trzeba resztki powyjadać i to tylko z synem, bo mąż już dzisiaj pomknął w delegację. Jeszcze mi kawałek makowca został, pewnie będzie w ramach kolacji, bo syn nie lubi, a wyrzucić jakoś szkoda. Poza tym, że jedzenia było w nadmiarze, to ruchu mniej niż zwykle, bo pogoda paskudna, wczoraj to mi chciało głowę urwać, dzisiaj nie lepiej. Wiadomo, że zanim się sadełko po świątecznym obżarstwie dobrze zadomowi to musi kilka dni minąć, więc akurat na sobotnie ważenie będzie gotowe🤣🤣 Ale mówi się trudno, nikt mi na siłę jedzonka do paszczy nie wpychał, a za grzeszki trzeba ponieść konsekwencje😋 Biorę to na klatę😉

Ai, ja też robię powoli zakupy na lato, akurat na krótki rękaw kupiłam tylko trzy bluzki, ale wszystkie przeurocze, jedna nawet bardzo przy ciele i tak mnie cieszy, że wałki tłuszczu zniknęły i mogę sobie na taką pozwolić. Dzisiaj zamówiłam biustonosz (nie wiem czemu to diabelstwo tyle kosztuje), bo mam teraz prawie wszystkie za duże🤣 Jak będzie ok, to kupię jeszcze jeden. Życzę Ci z całego serca, żeby te bluzeczki zrobiły się za duże do lata😁  Ja tam żadnych zajęcy w święta nie widziałam to i prezentu nie dostałam🤣

M*, no to z nas prosiaki paskudne, tylko korytko podstawić pod ryjki i jest impreza🤣 U nas śnieg padał w niedzielę, ale tylko takie wymiotki z deszczem. Za to zimno jest jak w psiej budzie☹️ Ja to w sobotę nawet poprzykrywałam z powrotem roślinki liśćmi, żeby nie przemarzły, qurde, a już tak ciepło było😫

B,  zrobiłam bogracz i jakbym tylko dodała świeżą paprykę to wypisz wymaluj moja gulaszowa😉 Tylko wywaru z kości nie robiłam, bo mi było szkoda czasu i posiłkowałam się kostką knorra. Za to kluseczki kładzione wyszły koncertowo😉 Gratuluję debiutu bigosowego👍 Sernik właśnie pyszny miałam, chociaż kupny, nawet się nie spodziewałam, że będzie taki dobry, bo zwykły, tradycyjny, a skończył się jako pierwszy😋 Warto było dla niego zgrzeszyć😋

Na śniadanie była bułka z wędliną, na obiad zrazik wołowy z kaszą bulgur i groszkiem z marchewką, na kolację mam jajka w majonezie i ten nieszczęsny kawałek makowca.

Ps. zapomniałam dodać, że piwa się opiłam jak jakiś żul spod monopolowego🤣🤣

Miłego popołudnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny 🙂

Boże 🙆🙆🙆 kopnijcie mnie w 4 litery🤦 całe Święta super z trzymaniem diety i dziś też oczywiście do teraz kiedy to wyciąglam paczkę cukierków i jem jednego za drugim jak głupia. O tej godzinie...

Niestety @ coraz blizej i nie opanuje tego 😔 jestem wogole jakaś ciężka mam wrażenie jakbym z 10 kg przytyła ale zawsze sie dopiero jak @ minie bo wcześniej to bez sensu.

Postaram się jutro odezwać chociaż szykuje mi się zakręcony dzień. Dobrej nocy  🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej laski😁

U nas właśnie  śnieg sypie jak w środku zimy☹️ Nosz kurde, jak tak można? A ja mężowi przed świętami kazałam piec w piwnicy wyłączyć i teraz lecimy na gazówce, a to już nie takie ciepełko, niech ta zima się wreszcie skończy.

Na śniadanie dzisiaj dwie berlinki i pół kromki pełnoziarnistego chlebka, potem będę wyjadać resztki. Na kolację pewnie zrobię pastę z pomalowanych jajek😋

Ag,  ja bym Cię kopnęła w doopsko, ale teraz to już za późno jak cukierki zjedzone🤣 Chyba, że się jakoś opanowałaś...

Miłego dzionka🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny🙂

U nas od paru dni zimnica, wiec zimowe buty, plaszcz i szalik niestety wrocily. Dzisiaj wyrwalam sie na kawke z kolezanka, i potem konkretny spacer i zakupy, niedawno wrocilam i na lunch wszamalam jajecznice, keto bulke z pomidorem i plasterkiem sera. Taki glodomor😋 na obiadokolacje mamy powtorke z wczoraj, robilam pierwszy raz pieczen rzymska i wyszla calkiem niezle, do tego resztki musu z kalafiora i dokupilam jeszcze troche zielonej fasolki. 

K, no wlasnie porownywalam wczesniej inne przepisy na bogracz i tak naprawde wszedzie daje sie pomidory i papryke, wiec ten moj to taki maminy autorski😊 chetnie zrobilabym znowu ale kurcze bogracz bez kluseczek to nie to samo😉 zrobie za jakis czas, jak troche sadelka zejdzie.

Ag, tez tak czasami mam, jak sie dorwe do czegos to musze skonczyc😋

Dziewczyny, juz w poniedzialek wracam do pracy, juppi. 

Strasza nas znowu kolejna fala zakazen pod koniec lipca, niestety. Juz nie wiem co o tym myslec. 

Pozdrawiam💜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny😁

Nareszcie pogoda się jakoś wyklarowała, może nie jest za ciepło, ale za to słonecznie i już dłuższy spacer za mną. Widziałam dzisiaj sarenkę, dosłownie jakieś 30 metrów od nas była  i trochę z Tośką zdębiałyśmy, bo nie spodziewałam się jej w takim miejscu. Pogapiła się na nas chwilę i dała dyla przez ulicę, (na szczęście nic akurat nie jechało) i pomknęła w stronę osiedla domków jednorodzinnych. Taka to przygoda🤣

Skończyliśmy świąteczne zapasy, co zostało to zamroziłam, jak któregoś dnia nie będzie mi się chciało stać przy garach to wyciągnę z zamrażarki i gotowe😉

M, zapomniałam nawet spytać jak się udał świąteczny grill? Mam nadzieję, że wszystko wyszło jak należy😁

B,  mnie to już brakuje słów co do covidu, nawet przestałam się interesować specjalnie, bo chyba przywykłam już do ciągłego lockdownu. Fajnie, że wracasz do pracy, miejmy nadzieję, że wreszcie na stałe, albo chociaż na dłużej niż ostatnio. Ja chętnie skoczyłabym do sklepu jakieś jeansy sobie kupić, ale na razie mogę tylko pomarzyć, a jak otworzą galerie to pewnie zlecą się tłumy, a ja tłumów nie cierpię☹️  Co do przepisów to tez sobie często modyfikuję, zwykle biorę kilka pod uwagę, z każdego wyłuskuję co mi pasuje i też mi autorski wychodzi😉 Takie chyba najlepsze😁 Podziękuj mamie za przepis na bogracz😀

Na śniadanie bułka z wędliną, na obiad będzie pierś z kurczaka w czosnku i jakaś surówka, na kolację pewnie kromka pełnoziarnistego z kolorową pastą jajeczną, na drugą kolację galaretka drobiowa😉😋

Miłego popołudnia🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam popoludniowo🙂

Dwugodzinny spacer zaliczony, na lunch miseczka jagod i malin z paroma lyzkami jogurtu greckego i cwiartka awokado. Na obiadokolacje bedzie grillowany dorsz i baklazan z serem. Mialam kupic dzisiaj kwiaty w ogrodniczym ale jakos nie bylo mi po drodze, za to jutro sie wybieram. Zimno tez jest, jutro cieplej ale deszczowo. W sobote i niedziele jeszcze maja byc przymrozki w nocy ale od poniedzialku powrot do wiosny😍

Mar👋

K, oczywiscie, ze podziekuje mamie🙂 fajna przygode mialas dzisiaj😉 my mieszkamy poza miastem ale niestety sarenek nie ma, jedyne co to lisy (nie widzialam ale czasem slychac) i duzo krazacych po niebie orlikow. Z tym lockdownem to mam nadzieje ze ten co sie konczy to bedzie ostatni, bo ilez mozna😥 ja w ogole nie przywyklam i mam wrazenie, ze bardzo zdziczalam po tych kilku miesiacach. 

Moja mama rozmawiala z lekarzem o szczepionce i dzisiaj sie zaszczepila. 

Pozdrawiam🧡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uuuu, ale pustkami tu wieje😉

Wczoraj keto bulka z szynka na lunch a na obiad zielone warzywa, mizeria i piers z kurczaka z serem. Dzisiaj bedzie kromka chleba z ostatnim plastrem pieczeni rzymskiej, wieczorem planuje mielone z kurczaka w meksykanskim stylu w lodeczkach z salaty. I wczoraj i dzisiaj porzadne spacery, kupilam pare pelargonii w ogrodniczym ale kurcze, wciaz zimno u nas. Waga niestety stoi ale jeszcze dwa dni i oby cos zeszlo bo zwariuje😎 

Milej soboty zycze💜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieńdoberek😁

U nas też pogoda do kitu, ale nie dałam się i popracowałam trochę w ogródku. Zmarzłam, ale co tam, przecież nie będę z tym czekać do lata😉 Moje ukochane piwonie zaczęły kiełkować, teraz muszę na nie chuchać i dmuchać co by się im nic złego nie przytrafiło🤣 Za to hortensje chyba przemarzły☹️ Spacer też oczywiście był, ale u mnie to codzienność, więc nic niezwykłego😉

Na wadze dzisiaj 0,4 kg na plusie, ale zaskoczenia nie było, trzeba odpokutować święta😋 Do przyszłej soboty wszystko powinno wrócić do normy. Za to na obiadokolację będzie dzisiaj pizza, bo od miesięcy nie jadłam i mam wielką ochotę. W tej intencji jadłam od rana bardzo skromnie, bo tylko pół kromki z pastą jajeczną i pół miseczki zupy jarzynowej.

B,  Twoja mam w końcu czym się zaszczepiła? Ja jednak nie dam się zaszczepić astrą, doszłam do wniosku, że nie będę ryzykować swoim zdrowiem, skoro są jakiekolwiek wątpliwości. Zresztą jako tzw. ozdrowieniec i tak będę czekać prawdopodobnie do końca lipca, więc do tego czasu wiele rzeczy się jeszcze może wydarzyć.

Miłej soboty🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny🤗 

U mnie dzisiaj na wadze 0.3 kg mniej.

Na śniadanie kanapka chleb słonecznikowy z szynką, sałatą i ogórkiem plus tradycyjnie duża kawa z mlekiem. Na obiad schabowe, ziemniaki i mizerią. Na kolację też coś będzie 😅 niestety nie udało mi się wytrwać bez kolacji i była codziennie😁

Mój tata w piątek się szczepił Pfizerem, czuję się bardzo dobrze no i oby tak zostało. Mówi, że pytal się w przychodni czym się ludzie szczepią to pielęgniarka mu powiedziała, że po aferze z AstraZeneka wszyscy chcą Pfizera. 

Ja w tym tygodniu chce pojechać do ogrodniczego i coś kupić tylko nie mam pomysłu co. Muszą to być rośliny mało wymagające. Może coś polecicie? 

Kaja świąteczny grill się udał chociaż było chłodno. Wieki nie widziałam piwoni a też je bardzo lubię. W pl jak mieszkałam to miałam zawsze dużo mieczyków, tutaj też często kupuje je do wazonu jak jest sezon na nie. 

Baz jak się czuje twoja mama? Mam nadzieję, że wszystko ok. Pelargonie kiedyś miałam i one chyba się nie boją ani mrozu ani slonca🤔

Agaa ja cie kopnąć nie mogę bo sama lepiej się nie prowadzę 😂 ale wierzę, że cukierki były pyszne😁🤣

Pozdrawiam i miłej niedzieli wszystkim♥️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczornie🙂

Taki dzisiaj niby spokojny dzien ale caly czas cos robie😉 dodatkowo troche stresuje sie jutrem i chyba kurcze sobie pozniej drinka zrobie😜 spacer zaliczony, bylam w lidlu po tulipany😉 na lunch nic specjalnego nie zjadlam, robilam curry i caly czas probowalam a pozniej tylko moze zjadlam dwie lyzki jogurtu naturalnego. Wiec dzisiaj bedzie curry korma z ryzem z kalafiora i do tego keto chlebek naan. To samo bedzie na jutro, bede pozno wiec w sam raz tylko podgrzac. Na lunch jutro zabieram maly jogurt kokosowy bez cukru, opakowanie borowek i paczuszke orzechow laskowych, w razie czego😉

K, piwonie to moje ulubione kwiaty😍uwielbiam, kocham, zapach i jak sie rozwina, takie olbrzymie kule. Moze nie bedzie tak zle, chociaz wiem ze w tygodniu macie jakies sniegi miec😪 moja mama zaszczepila sie Astra, nic innego nie mieli i teraz i ostatnio. Pytala o inne szczepionki, powiedzieli ze nie wiedza kiedy beda. Co to 40 deko....haha, gratulacje, ze tak malo😉

Mar, gratuluje spadku😍 mama czuje sie bardzo dobrze, dziekuje. Tez miala robiona w piatek, nastepnego dnia tylko ramie zaczelo ja bolec i troche miesnie, dzisiaj rozmawialam z nia i wszystko w porzadku, nawet poszla na dlugi spacer do parku. Co do kwiatow niestety nie pomoge, pelargonie chyba sa takie najpopularniejsze, rozrastaja sie szybko i kwitna do jesieni. A duzy ogrod masz? Duzo miejsca na kwiaty, masz jeszcze jakies drzewka, krzaczki? Moze jakies rosliny skalne? 

Nie pisalam wczesniej, ja jestem juz zaszczepiona od prawie miesiaca. Tak dziwnie wyszlo, bo ktoregos dnia moja klinika napisala mi smsa, ze beda opoznienia w szczepionkach a doslownie nastepnego dnia mialam telefon od lekarza, czy nie chce przyjsc za kilka godzin. Dostalam Astre, nastepna dawke mam za dwa miesiace. Moja przyjaciolka, ktora jest w tej samej klinice, miala szczepionke tydzien po mnie ( dwa lata mlodsza), czulysmy sie podobnie po - bol ramienia i jednodniowe gorsze samopoczucie, zmeczenie i bol miesni. 

Milego wieczorku🧡

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,hej😄

Ja też dzisiaj jakaś zalatana mimo niedzieli, że dzień zleciał nie wiem kiedy. Pogoda wyjątkowo piękna, w naszym parku to jeszcze tylu ludzi co dziś nie widziałam. Muszę pamiętać, żeby go w  wolne dni omijać szerokim łukiem😉

M,  jak na ważenie po świętach to całkiem ładny spadek, tym bardziej, że sobie nie żałowałaś😄 Kurde, nie znam się specjalnie na roślinach, już mi niejedna padła, bo nie umiałam się nią zająć😉 A to do domu te rośliny, czy do ogrodu? Ja sobie niedawno posadziłam budleję, wydaje mi się, że nie jest zbyt wymagająca.  A do domu to chyba bluszcze są najbardziej wytrwałe😉 U nas też ludzie cały czas z astry zeneki rezygnują, coś mi się nawet o uszy obiło, że większość. Na obiad też miałam schabowego😜

B,  tak bardzo się pójściem do pracy stresujesz? Na pewno wszystko będzie ok😄 A to zataiłaś łobuzie przed nami swoje szczepienie😂 Mój mąż zaszczepił się już w styczniu, bo miał taką możliwość, też pfeizerem, ja muszę czekać na swoją kolej. Mąż nie miał żadnych skutków ubocznych.  Piwonie są cudne, mam cztery młode krzaczki, rok temu pierwszy raz kwitły i nawet nie pamiętam jakie mają kolory🤔 He, he, codziennie sprawdzam ile pędów już wyszło😂 Szkoda, że tak krótko kwitną, ale warto czekać😄 Co do śniegu to nie wiem, ale deszczu podobno w przyszłym tygodniu nie zabraknie, zastanawiam się kiedy ja pomaluję co mam do pomalowania, bo musi być do tego sucho. Coś ten sezon wiosenny się opóźnia😠

Miłej nocy💤

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Baz napisał:

 

Witam z rana przy kawce ☕

U mnie dzisiaj na śniadanie chlebek z twarożkiem ze szczypiorkiem i rzodkiewką. 

Baz spokojnie, bez stresu będzie wszystko dobrze😊 Bardzo się cieszę, że Twoja mama czuje się dobrze👍 i miłego dnia w pracy😊 dzięki za gratulacje. 

Kaja dzięki 🤗

Ja kwiatki szukam na balkon. Mieszkam w bloku ale mam dość duży balkon bo prawie 20m2. Ogródek  jest ale o niego dba Hausmeister ja tam tylko grilla idę robic😉 ale pod tym względem to się cieszę bo ja nie lubię prac ogródkowych. To chyba trauma z dzieciństwa bo całe życie mieszkałam na wsi i wiecznie sadzenie, plewienie itd🤣 po ślubie dostalismy dom z ogrodem po babci męża i też moje wspomnienia to tylko sadzenie i plewienie😂 Powiem wam, że ja to chyba jestem stworzona do życia w mieście, bez plewienie, bez rozpalania w centralnym zimą, odśnieżania itd😂😂 taki ze mnie leń 😉

Miłego dnia dziewczyny ♥️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki😁

Widzę, że jak piszę z tableta to jakaś jestem nieogarnięta😉 Po pierwsze o pfeizerze pisała M, a ja to do B przykleiłam, sorki, mój błąd😉 Po drugie co do szczepienia mojego męża, to uściślając, po styczniowej dawce szczepionki zaraził się covidem, więc drugą dostał dopiero pod koniec lutego. teraz to jest chyba podwójnie odporny🤣

Pogoda dzisiaj znowu do doopy, zimno, ciemno i właśnie się na deszcz zbiera, taka to wiosna w tym roku☹️ Aż się wychodzić nie chce.

M, no to na balkon ja nic nie zaproponuję, chociaż na upartego to można w donice wsadzić krzewy takie jak w ogródku, przy czym 20 metrów to wbrew pozorom nie tak znów dużo. Myślę, że w ogrodniczym na pewno najlepiej Ci doradzą. Ja się wychowałam w bloku, jednym potem w drugim i powiem szczerze, że już bym do bloku nie chciała wracać. Ale nie wiadomo co będzie na starość, jak już nie będzie siły, żeby wszystko ogarnąć, a moi synowie do grzebania w ziemi też się za bardzo nie palą, lenie śmierdzące🤣 U mnie to połączenie życia w mieście z mieszkaniem w domku z ogrodem, na jakiejś zapadłej wiosce też sobie nie wyobrażam, bo kto by żarełko dowiózł jak się nie chce gotować🤣

B,  mam nadzieję, że w pracy ogarniasz😁 Nareszcie mogłaś wyjść do ludzi, mam nadzieję, że klienci nie dają za bardzo w kość😉

Wczoraj zostały mi ziemniaki z obiadu i postanowiłam zrobić kluski śląskie (pierwszy raz), ale taka mi breja wyszła, że nie dało się z tego nic ukulać🤣 No i poszło do kosza.

Na śniadanie była bułka z wędliną, na obiad gotuje się rosołek, a na kolację planuję wątróbkę z cebulką, ale zobaczymy jak wyjdzie😋

Coś nam niepostrzeżenie Ai zniknęła😯 mam nadzieję, że tylko chwilowo🤔

Miłego popołudnia🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny:) jestem i podczytuje czasem ale czasu u mnie brak. Powiem wam ze ten, ktory stwierdzil ze rodzice maja pracować zdalnie i opiekowac sie dziecmi jednoczesnie to chyba na glowe upadl z 4 pietra. Jestem wykonczona a końca tego cyrku nie widac. Tym bardziej ze mlody też ma swoje zadania na nauce zdalnej w przedszkolu ktorych zrobienie zajmuje nam czasem 3h! Powariowali wszyscy. 

Dieta u mnie lezy i kwiczy i chyba dopiki ten cyrk sie nie skonczy to sie nie ogarne. Jesten wykonczona psychicznie i fizycznie. 

Ale dość marudzenia,  juz wam odpisuje:)

Zazdroszcze wam dziewczyny tych ogródkow i balkonow  ja niestety goly blok. W domu mam glownie kaktusy bo to jedyne co u mnie przeżywa:D ale planowania, sadzenia i mozliwosci posiedzenia z kawusia wam zazdroszczę 🙂 i super ze u was juz tyle osob poszczepionych! U mnie cala rodzina juz po, of strony meza maja miec 30.04 zastrzyk. U mnie w pracy maja nas szczepić juz niedługo wiec moze sie zalapie i szybciej do normalności wrócimy.  

K wzrost o 0.4 to nie wzrost. Pieknie ci idzie.  A dalej liczysz kalorie? Pogoda zwariowana strasznie mam nadzieję ze kwiatki wytreaja w ogorodku!

Mar u mnie w święta nawet nie tak grzesznie za to ten tydzień po to jakas masakra, nadrabiam zaległości w słodyczach i zajadam stres zwiazany z siedzeniem w domu. Ale tobie chyba poszlo dobrze skoro spadek jest.  Brawo. 

B jak poszlo w pracy?  Mam nadzieje ze sobie poradzilas:) 

Jutro dziewczyny jade do biura nadrobic zaleglosci na troche, a pozniej dalej praca zdalna z polaczeniem opieki nad dzieckiem i zdalnymi zadaniami z przedszkola.  Bede wpadac:) 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×