Dziwny sms od koleżanki z pracy

Witam

Znalazłam u męża takiego SMS od koleżanki z pracy (ona świeża mężatka chyba od nie całego roku) to była odpowiedz na pozdrowienia z wakacji :

Re

Treść :Dzięki za pozdrowionka i wzajemnie - też przesyłam pozdrowienia. Wysłałam do Ciebie smsk-a, ale pewnie masz wyłączoną kom. (był krótki, bo nie wiedziałam kto za to płaci)- obawiałam się, że Ty. Dobrego --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------żartował. Wracaj już stamtąd, bo..... chociaż pewnie Ty byś wolał tam zostać.

Treść wymazana to było informacja o pracy i nazwiska ale konice i początek jest trochę dziwny jak na koleżankę  co o tym myśleć ?

Nie wiadomo o co chodzi. 

Zawsze przeglądasz telefon swojego faceta ?

nie przez przypadek to znalazłam, porostu wysłałam innego sms  z jego telefonu  jej czy wy nigdy nie macie telefonu męża w reku ?

Normalny SMS, szukasz dziury w całym. I umówmy się, nie można wejść przypadkiem na smsa. 

Moze zapytaj meza

Przed rozmowa wole poznać opinie innych.

Moim zdaniem kolegów się wita w pracy a nie jakieś smski wysyla

Niezrozumiale sms-y sa zawsze podejrzane bo to znaczy, ze tych dwoje ma jakas wspolna przestrzen, o ktorej wiedza tylko oni. Tym bardziej, ze z tego tekstu wynika, ze to on pierwszy wyslal jej pozdrowienia ... i to powinno byc dla ciebie malym czerwonym swiatelkiem. Przeciez widza sie w pracy wiec nie ma potrzeb ypozdrawiac przez sms.

no właśnie jak by to było SMS ci wysłałam  a jeszcze że wracaj bo .... (tęsknie czy co ?) gdzie pozdrowienie dla mnie ?

gwoli wyjasnienia  był na urlopie wtedy akurat chyba to drugi dzień urlopu naszego,i już smsek

Kusiło mnie czasami, aby zajrzeć do telefonu faceta, ale nigdy tego nie zrobiłam.

Piszcie co chcecie jak ktoś niema nic do ukrycia i w telefonie jest to samo.

U mnie to była zwykła ciekawość. I jeśli nie nosił telefonu przy dupie to wcale nie myślałam o tym, by do niego zaglądać.

10 minut temu, Kulfon napisał:

Telefon to sprawa prywatna. Dlaczego wy jestescie takie zazdrosne? Niskie poczucie wartosci? Niepewnosc co do jego uczuc? Czy moze uwazacie, ze partner/maz jest Wasza wlasnoscia, ktora macie prawo kontrolowac? Pytam z ciekawosci, nie ze zlosliwosci.

Mam podobne zdanie. Jestem całkowicie za wolną ręką i brakiem kontroli. No chyba, że coś już kroi się na boku to pozostaje zbierać dowody. 

7 minut temu, Electra napisał:

Mam podobne zdanie. Jestem całkowicie za wolną ręką i brakiem kontroli. No chyba, że coś już kroi się na boku to pozostaje zbierać dowody. 

Tak już  wierzę.

Nie pokaże ukrywasz coś.

Masz zobacz sobie, ok nie chce.

8 minut temu, *Piotr* napisał:

Tak już  wierzę.

Nie pokaże ukrywasz coś.

Masz zobacz sobie, ok nie chce.

 

Wierność ma być świadomym wyborem każdej ze stron, a nie pilnowaniem i eliminowaniem okazji. Całkowicie wolna ręka na wyjścia solo czy wypady integracyjne z pracy. A jak ktoś wykorzysta to? Cóż, cierpliwy myśliwy potrafi czekać

2 godziny temu, nowa2323 napisał:

nie przez przypadek to znalazłam, porostu wysłałam innego sms  z jego telefonu  jej czy wy nigdy nie macie telefonu męża w reku ?

nie. telefon to prywatna rzecz. każdy ma swój, nie korzysta się - a jak juz korzysta to nie czyta

2 godziny temu, nowa2323 napisał:

Witam

Znalazłam u męża takiego SMS od koleżanki z pracy (ona świeża mężatka chyba od nie całego roku) to była odpowiedz na pozdrowienia z wakacji :

 

Re

Treść :Dzięki za pozdrowionka i wzajemnie - też przesyłam pozdrowienia. Wysłałam do Ciebie smsk-a, ale pewnie masz wyłączoną kom. (był krótki, bo nie wiedziałam kto za to płaci)- obawiałam się, że Ty. Dobrego --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------żartował. Wracaj już stamtąd, bo..... chociaż pewnie Ty byś wolał tam zostać.

Treść wymazana to było informacja o pracy i nazwiska ale konice i początek jest trochę dziwny jak na koleżankę  co o tym myśleć ?

ale że co już rozwód bo przeczytałas jeden sms?

5 minut temu, Kulfon napisał:

Kazdy ma prawo

Akceptuje wszystko oprócz wyjść z kobietą 1:1. To mój próg

3 minuty temu, ania H99 napisał:

nie. telefon to prywatna rzecz. każdy ma swój, nie korzysta się - a jak juz korzysta to nie czyta

Tak przyszły kandydat juz w związku to nie prywatna, mydlić oczy  ktoś jest zazdrosny nie ma bata.

Myślę jest nie przystojny , ale jak jest?

Autorki, zwyczajny koleżeński SMS. Zluzuj, nie każdy kontakt z płcią przeciwną jest flirtem, romansem, nielojalnością. 

5 minut temu, Electra napisał:

Akceptuje wszystko oprócz wyjść z kobietą 1:1. To mój próg

a Ty umawiasz się z kolegą z pracy 1:1?

1 godzinę temu, nowa2323 napisał:

gwoli wyjasnienia  był na urlopie wtedy akurat chyba to drugi dzień urlopu naszego,i już smsek

mnie by się zapaliła czerwona lampka. Sorry, ale nigdy mi się nie zdarzyło, żeby na urlopie wysyłać kolegom czy koleżankom pozdrowienia. Owszem mówi się gdzie się jedzie na urlop i po powrocie jak ktoś spyta to się mówi jak było (czasem zdjęcia pokazuje), ale kontakt z kimś z pracy podczas urlopu? Nigdy.

12 minut temu, Kulfon napisał:

 chodzimy razem na interesujace nas wyklady,

Wykład to nie spotkanie towarzyskie 1:1. Między wykładami chodziłam nawrt na piwo, normalne

9 minut temu, Lubie ser napisał:

Nigdy

W pracy spędza się większość życia, to normalne że z kimś się polubimy. To tylko pozdrowienia, wyluzuj. Podejrzliwość level master. 

22 minuty temu, ania H99 napisał:

a Ty umawiasz się z kolegą z pracy 1:1?

Z żadnym kolegą, nie tylko tym z pracy.

Wyjeżdżałam na urlop, kolezanka z pracy, znajomi prosili, bym napisała, jak jest, wysłała foty, tak samo ochroniarz, żonaty, starszy, ale pracujemy, znamy się kilka lat. Ja tu nie widzę nic złego, zwykły sms, zależy, jak zżyta, hermetyczna jest grupa w pracy. Ludzie śmieją się, żartują, spedzsja 1/3, czasem więcej doby razem, każdy ma inny charakter, swój styl. W twoim sms nie widzę nic pieszczotliwego, czy wskazującego, by męża coś mogło łączyć z koleżanką. 

Nie bardzo mogę zrozumieć co takiego niepokojącego jest w tym sms? Ludzie przesyłają sobie po pozdrowienia . Nigdy nie przyszło by mi do głowy, że jak kolega przesyła mi pozdrowienia z wakacji to niewiadomo co miałoby to znaczyć. 

To wy byliscie na urlopie jak oni ze soba pisali? To by mnie juz szlag trafil. Jedzie ze mna na urlop i pisze do jakiejs panienki z pracy. Dla mnie no go. Moze wyslac mamusi czy siostrze sms, ze dobrze dojechalismy ale na tym koniec. Bez jaj. 

22 godziny temu, Margo napisał:

Nie bardzo mogę zrozumieć co takiego niepokojącego jest w tym sms? Ludzie przesyłają sobie po pozdrowienia . Nigdy nie przyszło by mi do głowy, że jak kolega przesyła mi pozdrowienia z wakacji to niewiadomo co miałoby to znaczyć. 

Niby nic ale  zwroty puszczanie oczka , smska Ci napisałem(  wtorek jest na urlopie a ta mu smska pisze ?) wracaj już z tamta bo.... bo co teksie za tobą brakuje mi ciebie,nie wiem może przewrażliwienie ale bardziej chodzi mi te zwroty,Czy wy pisząc do kolegi używacie takich ? czy już bardziej do kogoś bardziej bliskiego?