Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaAntosia

Synek 16 miesięcy nie pokazuje palcem

Polecane posty

Witam wszystkie mamy, 

proszę o wypowiedź te z Was, których dzieci późno zaczęły wskazywać palcem. Obecnie synek kończy 16 miesięcy. Wiem jakie to ważne, by pokazywał palcem, jesteśmy po dwóch wizytach w poradni, Panie kazały przyjść ponownie pod koniec września a w tym czasie ćwiczyć gest wskazywania palcem. Bardzo się martwię, nie potrafię skupić się na niczym innym, bo naczytałam się o autyzmie, a im bardziej synka obserwuję tym więcej objawów widzę. Czy któreś dziecko pokazywało późno paluszkiem, a autyzmu nie ma? 

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym pokazywaniem palcem jest tak,ze najpierw uczą dziecko, a pozniej mówią że tak brzydko...

Czy twoje dziecko ma inne objawy wskazujące na autyzm? Nie lubi obcych, zmiany w otoczeniu, nie lubi się przytulać, nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, wącha przedmioty, kręci sie w kolko, robi rzeczy automatycznie bez myślenia, jest zamknięty w sobie?

Moj mlodszy tez byl diagnozowany pod kątem autyzmu, bo tez nie pokazywał palcem bardzo długo, późno zaczal mówić i ciągle chodzimy po lekarzach. Ale poza tym nic mu nie jest, nie widze w nim żadnych zaburzeń, po prostu nie robi niektorych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaAntosia napisał:

Witam wszystkie mamy, 

proszę o wypowiedź te z Was, których dzieci późno zaczęły wskazywać palcem. Obecnie synek kończy 16 miesięcy. Wiem jakie to ważne, by pokazywał palcem, jesteśmy po dwóch wizytach w poradni, Panie kazały przyjść ponownie pod koniec września a w tym czasie ćwiczyć gest wskazywania palcem. Bardzo się martwię, nie potrafię skupić się na niczym innym, bo naczytałam się o autyzmie, a im bardziej synka obserwuję tym więcej objawów widzę. Czy któreś dziecko pokazywało późno paluszkiem, a autyzmu nie ma? 

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi. 

Moj chlopczyk tez pozno zaczal pokazywac paluszkiem. Mysle, ze z tym pokazywaniem palcem to jest tak, ze jak sami szybko uczymy to robic dziecko, to ono sie tego nauczy, jezeli sami nie pokazujemy palcem to i ono tego nie robi. Teraz moj synek wciaz wskazuje cos paluszkami, czasem nawet samoloty gdzies tam na niebie. Nie zawsze sa to rzeczy oczywiste. Bardzo ladnie umial bic brawo i to wczesnie, za to do dzis nieczęsto robi papa. Znowu moja wina, bo go tego nie uczylam. W listopadzie bedzie mial dwa lata a mowi tylko nie, raz na ruski rok mama i ze cos jest be. Nie lubi obcych lecz jest strasznie tulasny i klejacy sie do mnie i meza. Radosny Pasikonik. Wedlug pediatry rozwija sie we wlasnym tempie i nie ma powodow do stresu. Nie panikuj MamoAntosia. Brak pokazywania paluszkiem to wcale nie musi byc autyzm. Ustawianie samochodzikow w jednym rzedzie to tez nie autyzm. Niesmialosc dziecka to tez nie autyzm. Na autyzm musialoby sie zlozyc wiele jeszcze innych rzeczy a Twoj synek jest jeszcze zbyt malutki by jakikolwiek lekarz diagnozowal go u niego. Spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo, trochę mnie uspokoiły Wasze wypowiedzi. To nie jest tak, że szukam kogoś kto przez internet postawi nam diagnozę, bo tak jak pisałam byliśmy już w poradni, a tak właściwie to w ośrodku terapii. Potrzebowałam chyba kogoś kto trochę podniesie mnie na duchu, bo momentami jest bardzo ciężko i kiedy ćwiczymy z synkiem pokazywanie, a nie ma efektów człowiek przechodzi chwile zwątpienia. Jedyne co udało nam się wypracować do tej pory to czasami pokaże w książeczce całą rączką. Antoś też rzadko robi papa, czasami bez kontekstu, wydaje mi się że umie trochę mało jak na swój wiek, ale powoli uczy się kolejnych rzeczy. Nie kręci przecząco głową. Jest za to bardzo sprawny fizycznie, chodził chwilę po roczku, wszędzie się wspina, biega, kopie piłkę. Szybko nauczył się pić z kubeczka, próbuje jeść łyżeczka i widelcem. Ostatnio zaczął bawić się autkami, do tej pory w wiekszosci rzucał zabawkami co też mnie martwiło, a jednak jest poprawa. Kontakt wzrokowy mamy dobry, często się uśmiecha, reaguje uśmiechem na uśmiech, powoli co raz więcej naśladuje po nas, ale jeszcze nie za dużo. Mówi pojedyncze słowa mama, tata, baba, dziadzia, mnia mniam i dużo po swojemu. Z tym przytulaniem to jest różnie, jak chce to sam się przytuli, a czasami się wyrywa, bo chce już gdzieś biec. Nigdy nie pokazywalismy mu za dużo palcem, bo jest z tych dzieci typu żywe srebro, nie usiedzi na miejscu, powoli dopiero zaczyna interesowac się książeczkami, wcześniej nie było szans. Z wykonywaniem poleceń jest różnie, np. od razu przynosi ulubioną książeczkę jeśli go o to poproszę, a inne prośby zupełnie ignoruje. Ostatnio nauczył się wkładać tabletkę do zmywarki 😉 Zna części ciała, bo pomaga przy ubieraniu, ale nie wskazuje, bo w sumie nic nie wskazuje. Panie w poradni stwierdziły, że jest mało komunikatywny, ale powiedziały również, że jest jeszcze malutki i kazały obserwować i zgłosić się pod koniec września, to było miesiąc temu. Poza tym synek jest otwarty, zawsze potrzebuje kogoś do zabawy, lubi dzieci. Zawsze reagował ładnie na nie wolno i oj oj, od kilku dni z tym słabo i dlatego mój niepokój znowu zaczął wzrastać. 

Edytowano przez MamaAntosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że syn nie ma problemu ze zmianami w codziennej rutynie, bez problemu możemy z nim wyjść do sklepu czy inne skupisko ludzi, w stosunku do obcych początkowo zachowuje dystans, ale po chwili się oswaja, nie boi się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, MamaAntosia napisał:

Dodam, że syn nie ma problemu ze zmianami w codziennej rutynie, bez problemu możemy z nim wyjść do sklepu czy inne skupisko ludzi, w stosunku do obcych początkowo zachowuje dystans, ale po chwili się oswaja, nie boi się. 

Moj syn mialnzdiagnozowany autyzm majac 18 miesiecy. Terazma 2.5 roku. 

Po zapaleniu ucha przestal reagowac na imie,budzil sie z krzykiem,nie bylo znim kontaktu. Wczzesniej rozwial sie mniej wiecej w zgodnie z normami,ale  od poczatku mial dziwne upodocania. np uwielbial butelki,nadal uwielbia. Krazki i okragle ksztalty. 

Jestesmy rok pod opieka poradnii. syn zaczyna mowic, zaczal pokazywac palcem,jest w kontakcie. Na spacerze przechodnia mowi czesc,albo macha papa. 

Pisze Ci to bys sie nie martwila,bo autyzm to nie koniec swiata,dziecko potrzebuje wiekszego wsparcia w rozwoju i wiecej uwagi, trzeba innego podejscia i pomocy specialisty. Jednak jest do ogarniecia. Nie martw sie na zapas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AgsAgsAgs napisał:

Moj chlopczyk tez pozno zaczal pokazywac paluszkiem. Mysle, ze z tym pokazywaniem palcem to jest tak, ze jak sami szybko uczymy to robic dziecko, to ono sie tego nauczy, jezeli sami nie pokazujemy palcem to i ono tego nie robi. Teraz moj synek wciaz wskazuje cos paluszkami, czasem nawet samoloty gdzies tam na niebie. Nie zawsze sa to rzeczy oczywiste. Bardzo ladnie umial bic brawo i to wczesnie, za to do dzis nieczęsto robi papa. Znowu moja wina, bo go tego nie uczylam. W listopadzie bedzie mial dwa lata a mowi tylko nie, raz na ruski rok mama i ze cos jest be. Nie lubi obcych lecz jest strasznie tulasny i klejacy sie do mnie i meza. Radosny Pasikonik. Wedlug pediatry rozwija sie we wlasnym tempie i nie ma powodow do stresu. Nie panikuj MamoAntosia. Brak pokazywania paluszkiem to wcale nie musi byc autyzm. Ustawianie samochodzikow w jednym rzedzie to tez nie autyzm. Niesmialosc dziecka to tez nie autyzm. Na autyzm musialoby sie zlozyc wiele jeszcze innych rzeczy a Twoj synek jest jeszcze zbyt malutki by jakikolwiek lekarz diagnozowal go u niego. Spokojnie.

Fajnego macie pediatre. My ostatnio bylismy ba wizycie kontrolnej, wszystko było ok,pogadaliśmy o jego rozwoju, syn sie pobawil, malo wchodził w interakcje z lekarka,ale obca kobieta w masce i uciekał wzrokiem od niej. Ona go troche obserwowala, pozniej soecjalnie trzasnęło drzwiami pd szafki na co on podniósł glowe,zeby zobaczyć co to za hałas  (tak jak i my) i pogroził jej palcem.

W raporcie wysłała nam ,że nasze dziecko z nikim nie jest interaktywne, zareagował nerwowo na glosny dzwięk i wg niej za bardzo spiwnie odpowiadał na pytania zadane przez nas. Tymczasem on bawil sie kredkami i kolorował, na pytanie na jaki kolor pokoloruje cos po prostu odpowiadał w różnym tonie "niebieski" "zolty" "czerwony"...

Za wszelką cenę chca go zdiagnozować, ale usilnie starając się to ja nawet na siebie mam kilka diagnoz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Fajnego macie pediatre. My ostatnio bylismy ba wizycie kontrolnej, wszystko było ok,pogadaliśmy o jego rozwoju, syn sie pobawil, malo wchodził w interakcje z lekarka,ale obca kobieta w masce i uciekał wzrokiem od niej. Ona go troche obserwowala, pozniej soecjalnie trzasnęło drzwiami pd szafki na co on podniósł glowe,zeby zobaczyć co to za hałas  (tak jak i my) i pogroził jej palcem.

W raporcie wysłała nam ,że nasze dziecko z nikim nie jest interaktywne, zareagował nerwowo na glosny dzwięk i wg niej za bardzo spiwnie odpowiadał na pytania zadane przez nas. Tymczasem on bawil sie kredkami i kolorował, na pytanie na jaki kolor pokoloruje cos po prostu odpowiadał w różnym tonie "niebieski" "zolty" "czerwony"...

Za wszelką cenę chca go zdiagnozować, ale usilnie starając się to ja nawet na siebie mam kilka diagnoz. 

Czasem mam wrazenie, ze autyzm stal sie modny. Ja rozumiem, ze matki z niewiadomych mi wzgledow, chyba strachu, doszukuja sie go u dzieci, ale pediatrzy? Ja rozumiem wyczulenie, jednak stawianie diagnozy na sile gdy nic nie pasuje to juz glupota. Nasza pediatra jest starsza lekarka ktora praktykuje juz kilkadziesiat lat i ona jest bardzo zachowawcza w wydawaniu jednoznacznych sadow i szukaniu na sile problemow. Widziala i leczyla zbyt wiele dzieci. 

Za to z wmawianiem niestworzonych rzeczy juz sie spotkalam jak tylko mlody sie urodzil. Gdy wypisywali nas ze szpitala po porodzie mloda lekarka powiedziala mi, ze maly ma spodziectwo. Nawet nie wiedzialam co to jest. Jak poczytalam to malo brakowalo a bym dostala zawalu. Wysylala jakis specjalny raport do jakiejs bazy, wezwala mnie do siebie i musialam podawac jej jakies dane. Wyszlismy ze szpitala ze skierowaniem do chirurga. Najpierw ta diagnoze wysmiala polozna, pozniej nasza Pediatra a na koniec chirurg pediatra, specjalista od spodziectwa. On nas wysmial. Doslownie. Stwierdzil, ze Pania ktora zdiagnozowala spodziectwo u naszego syna nalezaloby z powrotem na studia wyslac. Ale tak to jest jak sie szuka czegos na sile. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AgsAgsAgs napisał:

Czasem mam wrazenie, ze autyzm stal sie modny. Ja rozumiem, ze matki z niewiadomych mi wzgledow, chyba strachu, doszukuja sie go u dzieci, ale pediatrzy? Ja rozumiem wyczulenie, jednak stawianie diagnozy na sile gdy nic nie pasuje to juz glupota. Nasza pediatra jest starsza lekarka ktora praktykuje juz kilkadziesiat lat i ona jest bardzo zachowawcza w wydawaniu jednoznacznych sadow i szukaniu na sile problemow. Widziala i leczyla zbyt wiele dzieci. 

Za to z wmawianiem niestworzonych rzeczy juz sie spotkalam jak tylko mlody sie urodzil. Gdy wypisywali nas ze szpitala po porodzie mloda lekarka powiedziala mi, ze maly ma spodziectwo. Nawet nie wiedzialam co to jest. Jak poczytalam to malo brakowalo a bym dostala zawalu. Wysylala jakis specjalny raport do jakiejs bazy, wezwala mnie do siebie i musialam podawac jej jakies dane. Wyszlismy ze szpitala ze skierowaniem do chirurga. Najpierw ta diagnoze wysmiala polozna, pozniej nasza Pediatra a na koniec chirurg pediatra, specjalista od spodziectwa. On nas wysmial. Doslownie. Stwierdzil, ze Pania ktora zdiagnozowala spodziectwo u naszego syna nalezaloby z powrotem na studia wyslac. Ale tak to jest jak sie szuka czegos na sile. 

Nasza pediatra tez juz jest starsza, ale mieliśmy to skierowanie od logopedy, która pd reki zdiagnozowała autyzm u mojego syna,bo on malo mowi, ale zna abc, liczy , zna kształty. No zna, bo z nim sie bawię, uczymy się, jaka zabawke nie kupisz tp abc jest wszedzie. Ale poza tym bawil sie z nią, reaguje na polecenia. Tez w raporcie mu wpisała,że zareagował zbyt emocjonalnie jak zabrała mu zabawke... serio? Dala mu garaz z autami, po 5 minutach zabrala, to 3 latek ma być szczęśliwy i rozsądnie podejsc do tego? Pediatra za wszelką cenę chciala dopasować wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Nasza pediatra tez juz jest starsza, ale mieliśmy to skierowanie od logopedy, która pd reki zdiagnozowała autyzm u mojego syna,bo on malo mowi, ale zna abc, liczy , zna kształty. No zna, bo z nim sie bawię, uczymy się, jaka zabawke nie kupisz tp abc jest wszedzie. Ale poza tym bawil sie z nią, reaguje na polecenia. Tez w raporcie mu wpisała,że zareagował zbyt emocjonalnie jak zabrała mu zabawke... serio? Dala mu garaz z autami, po 5 minutach zabrala, to 3 latek ma być szczęśliwy i rozsądnie podejsc do tego? Pediatra za wszelką cenę chciala dopasować wszystko

 

2 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Nasza pediatra tez juz jest starsza, ale mieliśmy to skierowanie od logopedy, która pd reki zdiagnozowała autyzm u mojego syna,bo on malo mowi, ale zna abc, liczy , zna kształty. No zna, bo z nim sie bawię, uczymy się, jaka zabawke nie kupisz tp abc jest wszedzie. Ale poza tym bawil sie z nią, reaguje na polecenia. Tez w raporcie mu wpisała,że zareagował zbyt emocjonalnie jak zabrała mu zabawke... serio? Dala mu garaz z autami, po 5 minutach zabrala, to 3 latek ma być szczęśliwy i rozsądnie podejsc do tego? Pediatra za wszelką cenę chciala dopasować wszystko

ale co szkodzi wam diagnoza? Diagnoza wydawana jes do rozpoczzecia szkoly i jest wydawana bardzo czesto nadwymiar,zeby ziecko dostalo pomoc np logopedyczna. Jest taki program " za zyciem" logopeda. si. fizioterapeuta. pedagog. psycholog ale na ten program dostana sie tylko dzieci z dianoza. 

Do tego dziecko z jakims problemem,idzie do porzedszkola terapeutycznego,gdzie jest objete tymi wszyskimi specialistami w obrebie placowki. Grupy sa od 2 do 12 osob,zalezy od stopnia przede wszystkim kontaktu. Przedszolejest bezplatne,a w ramach terapii i zabaw jest szereg zajec ktoryc w zwyklym przedszolu nie bedze np dogoterapia - z ciekawszyc.

Mysle ze nawet dziecko jedynie z opoznieniem mowy i stwierdznym na sile autyzmem,zyska na takim rozwiazaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, AgsAgsAgs napisał:

Moj chlopczyk tez pozno zaczal pokazywac paluszkiem. Mysle, ze z tym pokazywaniem palcem to jest tak, ze jak sami szybko uczymy to robic dziecko, to ono sie tego nauczy, jezeli sami nie pokazujemy palcem to i ono tego nie robi. Teraz moj synek wciaz wskazuje cos paluszkami, czasem nawet samoloty gdzies tam na niebie. Nie zawsze sa to rzeczy oczywiste. Bardzo ladnie umial bic brawo i to wczesnie, za to do dzis nieczęsto robi papa. Znowu moja wina, bo go tego nie uczylam. W listopadzie bedzie mial dwa lata a mowi tylko nie, raz na ruski rok mama i ze cos jest be. Nie lubi obcych lecz jest strasznie tulasny i klejacy sie do mnie i meza. Radosny Pasikonik. Wedlug pediatry rozwija sie we wlasnym tempie i nie ma powodow do stresu. Nie panikuj MamoAntosia. Brak pokazywania paluszkiem to wcale nie musi byc autyzm. Ustawianie samochodzikow w jednym rzedzie to tez nie autyzm. Niesmialosc dziecka to tez nie autyzm. Na autyzm musialoby sie zlozyc wiele jeszcze innych rzeczy a Twoj synek jest jeszcze zbyt malutki by jakikolwiek lekarz diagnozowal go u niego. Spokojnie.

W jakim wieku Twój synek zaczął pokazywać paluszkiem? Nasza pediatra też nie zauważyła nic niepokojącego, ale skierowała nas do ośrodka terapii żeby mnie uspokoić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, .Gość napisał:

 

ale co szkodzi wam diagnoza? Diagnoza wydawana jes do rozpoczzecia szkoly i jest wydawana bardzo czesto nadwymiar,zeby ziecko dostalo pomoc np logopedyczna. Jest taki program " za zyciem" logopeda. si. fizioterapeuta. pedagog. psycholog ale na ten program dostana sie tylko dzieci z dianoza. 

Do tego dziecko z jakims problemem,idzie do porzedszkola terapeutycznego,gdzie jest objete tymi wszyskimi specialistami w obrebie placowki. Grupy sa od 2 do 12 osob,zalezy od stopnia przede wszystkim kontaktu. Przedszolejest bezplatne,a w ramach terapii i zabaw jest szereg zajec ktoryc w zwyklym przedszolu nie bedze np dogoterapia - z ciekawszyc.

Mysle ze nawet dziecko jedynie z opoznieniem mowy i stwierdznym na sile autyzmem,zyska na takim rozwiazaniu.

Wiesz zgadzam sie z tym, tylko teraz juz jest ok, syn sie rozgadał, nie zachowuje się inaczej niż jego rówieśnicy, w przedszkolu super sobie radzi, a my chodzimy po specjalistach. Na wizycie u lekarza wszystko jest ok, pytam jak ocenia rozwój syna i slysze,ze nie widzi problemow, a przychodzi 2 strony raportu i skierowanie za 3 msc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, .Gość napisał:

 

ale co szkodzi wam diagnoza? Diagnoza wydawana jes do rozpoczzecia szkoly i jest wydawana bardzo czesto nadwymiar,zeby ziecko dostalo pomoc np logopedyczna. Jest taki program " za zyciem" logopeda. si. fizioterapeuta. pedagog. psycholog ale na ten program dostana sie tylko dzieci z dianoza. 

Do tego dziecko z jakims problemem,idzie do porzedszkola terapeutycznego,gdzie jest objete tymi wszyskimi specialistami w obrebie placowki. Grupy sa od 2 do 12 osob,zalezy od stopnia przede wszystkim kontaktu. Przedszolejest bezplatne,a w ramach terapii i zabaw jest szereg zajec ktoryc w zwyklym przedszolu nie bedze np dogoterapia - z ciekawszyc.

Mysle ze nawet dziecko jedynie z opoznieniem mowy i stwierdznym na sile autyzmem,zyska na takim rozwiazaniu.

U nas poza tym, że bardzo boję się o synka jest jeszcze kwestia tego, że mały miał iść teraz do żłobka, ja niestety muszę wrócić do pracy. Boję się trochę, że jeśli faktycznie coś jest na rzeczy to mu tym żłobkiem nie pomożemy, a wręcz zaszkodzimy, ale za bardzo nie mamy wyjścia, nie mogę sobie pozwolić na zostanie z małym w domu. To są takie dylematy o których wcześniej nawet nie myśleliśmy. Mały miał iść do żłobka, ja wrócić do pracy, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

Wiesz zgadzam sie z tym, tylko teraz juz jest ok, syn sie rozgadał, nie zachowuje się inaczej niż jego rówieśnicy, w przedszkolu super sobie radzi, a my chodzimy po specjalistach. Na wizycie u lekarza wszystko jest ok, pytam jak ocenia rozwój syna i slysze,ze nie widzi problemow, a przychodzi 2 strony raportu i skierowanie za 3 msc. 

tylko wiesz . czzasem nam sie wydaje ze dziecko rozwia sie prawidlowo,a specialista dostrzeze cos.

 

Corka miala 6 miesiecy,bylismy u fizioterapeutki z synem. Poprosilam by obejrzala mi malutka, od razu wziela nas na zajecia. Wydawalo mi sie ze jest ok,bo przeciez sie podnosila na rekach. przekrecala na bok. No ale co mi szodzi-pomyslalam. i wiesz co .. corka jest pod opieka fizioterapeutki rok . Corka we wrzesniu bedzie miala 1.5 roku i jeszcze nie chodzi. Ona od razu widziala ze jest cosnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, MamaAntosia napisał:

U nas poza tym, że bardzo boję się o synka jest jeszcze kwestia tego, że mały miał iść teraz do żłobka, ja niestety muszę wrócić do pracy. Boję się trochę, że jeśli faktycznie coś jest na rzeczy to mu tym żłobkiem nie pomożemy, a wręcz zaszkodzimy, ale za bardzo nie mamy wyjścia, nie mogę sobie pozwolić na zostanie z małym w domu. To są takie dylematy o których wcześniej nawet nie myśleliśmy. Mały miał iść do żłobka, ja wrócić do pracy, ale jak widać życie pisze swoje scenariusze. 

ale to teznie jest tak do konca.. Zlobek na pewno mu pomoze. Jest kontakt z dziecmi i jakies pierwsze relacje.

Wiem po moich dzieciach. Roznicy jest trocheponad rok. Syn po diagnozie zaczal sie uczzyc wszystkiego od nowa i wlasnie tylko na siostre reagowal.Mysle ze dzieki temu ze roznica jest tak mala. to z synem mamy taki kontakt.Teraz siedza przy stoliku i smieja sie do autek, do mnie syn nigdy nie smial sie w glos. 

Powiem Ci tak. do zlobka poslij bez obaw,tam pracuja ludziektorzy kontakt z takimi maluchami maja latami,od raz dostrzega pewne  braki. Byc moze Twoj Maluch nadrobi biorac przyklad z dzieci,bycmoze roznicasie poglebi,ale bedziesz o tym wiedziala duzo ,duzo szybciej. 

W prypadku stwierdzonego autyzmu mozesz starac sie o jakis zasilek. na teraz to 1800 zl, niepamietam jak to sie nazywan bo nie biore tegom,nie wiem tez jakie sa kryteria,czy w ogole sa. W kazdym badz razie mysle ze jest do pogodzenia opieka nad takim dzieckiem z finansami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, .Gość napisał:

 

ale co szkodzi wam diagnoza? Diagnoza wydawana jes do rozpoczzecia szkoly i jest wydawana bardzo czesto nadwymiar,zeby ziecko dostalo pomoc np logopedyczna. Jest taki program " za zyciem" logopeda. si. fizioterapeuta. pedagog. psycholog ale na ten program dostana sie tylko dzieci z dianoza. 

Do tego dziecko z jakims problemem,idzie do porzedszkola terapeutycznego,gdzie jest objete tymi wszyskimi specialistami w obrebie placowki. Grupy sa od 2 do 12 osob,zalezy od stopnia przede wszystkim kontaktu. Przedszolejest bezplatne,a w ramach terapii i zabaw jest szereg zajec ktoryc w zwyklym przedszolu nie bedze np dogoterapia - z ciekawszyc.

Mysle ze nawet dziecko jedynie z opoznieniem mowy i stwierdznym na sile autyzmem,zyska na takim rozwiazaniu.

Dogoterapia jest super. Moja corka miala w poprzednim przedszkolu chociaz przedszkole bylo zwyczajne. Bardzo dobrze to dziala na wszystkie dzieciaki. Ciekawe czy w tym przrdszkolu do ktorego pojdzie tetaz tez beda takie zajecia. Cos wspanialego. Wszystkie dzieciaki powinny miec takie zajecia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, MamaAntosia napisał:

W jakim wieku Twój synek zaczął pokazywać paluszkiem? Nasza pediatra też nie zauważyła nic niepokojącego, ale skierowała nas do ośrodka terapii żeby mnie uspokoić. 

14-15 miesiecy. Wczesniej pokazywal sporadycznie. Tylko jak byl na spacerze. Rozkrecil sie jak mial wlasnie cos 15 miesiecy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, .Gość napisał:

ale to teznie jest tak do konca.. Zlobek na pewno mu pomoze. Jest kontakt z dziecmi i jakies pierwsze relacje.

Wiem po moich dzieciach. Roznicy jest trocheponad rok. Syn po diagnozie zaczal sie uczzyc wszystkiego od nowa i wlasnie tylko na siostre reagowal.Mysle ze dzieki temu ze roznica jest tak mala. to z synem mamy taki kontakt.Teraz siedza przy stoliku i smieja sie do autek, do mnie syn nigdy nie smial sie w glos. 

Powiem Ci tak. do zlobka poslij bez obaw,tam pracuja ludziektorzy kontakt z takimi maluchami maja latami,od raz dostrzega pewne  braki. Byc moze Twoj Maluch nadrobi biorac przyklad z dzieci,bycmoze roznicasie poglebi,ale bedziesz o tym wiedziala duzo ,duzo szybciej. 

W prypadku stwierdzonego autyzmu mozesz starac sie o jakis zasilek. na teraz to 1800 zl, niepamietam jak to sie nazywan bo nie biore tegom,nie wiem tez jakie sa kryteria,czy w ogole sa. W kazdym badz razie mysle ze jest do pogodzenia opieka nad takim dzieckiem z finansami. 

Dziękuję, jutro właśnie idziemy pierwszy dzień na adaptację do żłobka i cały czas biłam się z myślami czy nie odwołać tego jeszcze w ostatnim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, MarilynM. napisał:

Jest uposledzony jak ty 🤣

Oczywiście.  Wiedziałam, że gdzieś wypłyniesz wredna żmijo. Bo ty żyć nie możesz bez dowalania innym.

I pozwala ci sumienie pisać tak do matki zaniepokojonej o zdrowie dziecka ?  Jasne, że tak, bo ty nie masz sumienia.  Jesteś podła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mojego syna gest wskazywania palcem pojawił się w wieku 12 miesięcy, a i tak ma stwierdzony autyzm tyle że atypowy. Na diagnozę składa się tyle elementów, że jeden brak albo obecność gestu o niczym nie świadczy. 

Patrząc na moje dziecko nigdy nie powiedziałabyś że ma autyzm. Jest bardzo wyćwiczony w terapii, mówi. Przytula się, mówi że kocha. Niestety ciągle walczymy z napadami histerii i czasem agresji. Ale on kumuluje przeżycia z całego dnia i daje popalić w pieleszach domowych. 

Czy Twój syn umie bawić się sam? Jak się bawi. To jest kluczowe przy diagnozie takich dzieci. Mój syn sam nie umiał się bawić, sam z siebie przekładał przedmioty albo ustawiał jakoś po swojemu. Talerz to był talerz i kropka. Bawił się jak talerzem. Trzeba go było wyuczyć, że to może być też w zabawie kierownica, bo sam by na to nie wpadł. W synapsis jak diagnozowalismy kluczowe było w jaki sposób dziecko się bawi, czy zaprasza do zabawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jankeska napisał:

U mojego syna gest wskazywania palcem pojawił się w wieku 12 miesięcy, a i tak ma stwierdzony autyzm tyle że atypowy. Na diagnozę składa się tyle elementów, że jeden brak albo obecność gestu o niczym nie świadczy. 

Patrząc na moje dziecko nigdy nie powiedziałabyś że ma autyzm. Jest bardzo wyćwiczony w terapii, mówi. Przytula się, mówi że kocha. Niestety ciągle walczymy z napadami histerii i czasem agresji. Ale on kumuluje przeżycia z całego dnia i daje popalić w pieleszach domowych. 

Czy Twój syn umie bawić się sam? Jak się bawi. To jest kluczowe przy diagnozie takich dzieci. Mój syn sam nie umiał się bawić, sam z siebie przekładał przedmioty albo ustawiał jakoś po swojemu. Talerz to był talerz i kropka. Bawił się jak talerzem. Trzeba go było wyuczyć, że to może być też w zabawie kierownica, bo sam by na to nie wpadł. W synapsis jak diagnozowalismy kluczowe było w jaki sposób dziecko się bawi, czy zaprasza do zabawy. 

Synek od zawsze potrzebował kogoś do zabawy, do tej pory rzadko bawi się sam, ale zdarza mu się. Powoli uczy się bawić zabawkami zgodnie z ich przeznaczeniem, wcześniej głównie nimi rzucał. Ostatnio bardzo chętnie bawi się samochodami. Jeśli chodzi o zabawy udawane to na razie tylko pije z kubeczka, tzn bierze coś co nie jest kubeczkiem i udaje, że z tego pije, poza tym chyba nic więcej. Nie karmi misiów, nie kładzie ich spać, ale na stronie badabada tą umiejętność przypisuje się dzieciom koło 18 miesiąca, więc synek ma jeszcze trochę czasu. Jeśli chodzi o zapraszanie do zabawy to np. przynosi nam zabawki, żeby je nakręcić, nie wiem czy o takie zapraszanie chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapisz go do poradni psych pedagogicznej, albo od razu do psychiatry dziecięcego. Tak naprawdę to nie żadna ujma dla dziecka jak dostanie diagnozę czy orzeczenie. To nie jest na zawsze bo przed szkołą i tak jest rediagnoza, a dostaniecie zawsze wsparcie typu logopeda, si, teraz mój syn zalapal się na darmowy turnus 3 miesięczny z tusami i inne zajęcia. Teraz funkcjonuje super w porównaniu z tym co było, a też nie ma jednoznacznych objawów autyzmu (stąd dostał atypowy zamiast wczesnodzieciecy). Z doświadczenia wiem, że jeśli rodzic ma przeczucie i się waha to ten autyzm jest na rzeczy, natomiast można terapia zniwelować mnóstwo zachowań. 

Dodam że w wieku 1.5 roku mój syn też poił maskotki jak mu pokazalam. W synapsis byłam oburzona: no jak to, pokazuje palcem, karmi misia a oni mi tu z autyzmem wyskakują. Przecież przyszłam upewnić się, że z moim dzieckiem wszystko w porządku. A tu się okazało że nie jest neurotypowy.

Syn wcześniej długo mówił kilka słów, a z nową ruszył jak rakieta jak 3 lata skończył, gada pełnymi zdaniami, ale do logopedy ciągle chodzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Jankeska napisał:

Zapisz go do poradni psych pedagogicznej, albo od razu do psychiatry dziecięcego. Tak naprawdę to nie żadna ujma dla dziecka jak dostanie diagnozę czy orzeczenie. To nie jest na zawsze bo przed szkołą i tak jest rediagnoza, a dostaniecie zawsze wsparcie typu logopeda, si, teraz mój syn zalapal się na darmowy turnus 3 miesięczny z tusami i inne zajęcia. Teraz funkcjonuje super w porównaniu z tym co było, a też nie ma jednoznacznych objawów autyzmu (stąd dostał atypowy zamiast wczesnodzieciecy). Z doświadczenia wiem, że jeśli rodzic ma przeczucie i się waha to ten autyzm jest na rzeczy, natomiast można terapia zniwelować mnóstwo zachowań. 

Dodam że w wieku 1.5 roku mój syn też poił maskotki jak mu pokazalam. W synapsis byłam oburzona: no jak to, pokazuje palcem, karmi misia a oni mi tu z autyzmem wyskakują. Przecież przyszłam upewnić się, że z moim dzieckiem wszystko w porządku. A tu się okazało że nie jest neurotypowy.

Syn wcześniej długo mówił kilka słów, a z nową ruszył jak rakieta jak 3 lata skończył, gada pełnymi zdaniami, ale do logopedy ciągle chodzimy

Jesteśmy pod opieką ośrodka terapii, pod koniec września mamy kolejne spotkanie. Panie powiedziały, że jeśli nie będzie poprawy to bierzemy się ostro do pracy, ale to prywatny ośrodek polecony przez pediatre. Człowiek w takim momencie nie wie gdzie się udac. Ostatnio znalazłam ppp u nas w mieście i też diagnozują autyzm i chyba się tam zapiszemy, bo diagnoza jest bezpłatna, lepiej te pieniądze przeznaczyć na zajęcia dla synka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×