Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasandra222

Co zle zrobiłam?

Polecane posty

2 godziny temu, kardulaki napisał:

To gdzie jest ta magiczna granica? Po jakim czasie seks? Przecież ludzie samotni potrzebują bliskości i jak są sam na sam to wiadomo ,że może do czegoś dojść...

 

2 godziny temu, TwojaMuuza napisał:

Ja myślę że to nie czas jest wyznacznikiem -kiedy? 

Dokładnie też tak myślę. Kobieta sama powinna wiedzieć kiedy mężczyznę już zdobyła i są razem.

Próba zdobycia faceta seksem zazwyczaj kończy się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Hellies napisał:

 

Dokładnie też tak myślę. Kobieta sama powinna wiedzieć kiedy mężczyznę już zdobyła i są razem.

Próba zdobycia faceta seksem zazwyczaj kończy się źle.

Dla niej to już było coś poważnego skoro chciała z nim do łóżka więc pytam gdzie ta granica ? Poza tym mając 20 lat można poznawać kogoś długo,a po 30-stce szkoda czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.09.2020 o 05:50, Kasandra222 napisał:

Pisałam w tematach wcześniej facet 35 lat po rozstaniu ale myślałam ze traktuje mnie poważnie.. znajomość trwała do dwa dni temu.. spotykamy się od maja ale to było wszystko tak na spokojnie i powoli serio był fajny.. zakończyło sie po tym jak on sam chciał znow do mnie przyjechać wtedy został do rana i od tego dnia rano kontakt właściwie się skończył.. masakra nie wiem co zle zrobiłam.. to nie był nasz pierwszy raz ale 1 jak został do rana ja już pomyślałam ze serio coś na poważniej się robi a pisałam z nim dwa dni temu to ja wtedy pierwsza napisałam i wtrącilam ze mało ze sobą rozmawiamy a on to zignorował zapytał co u mnie i na tym się skończyło ze wczoraj pierwszy raz jak nie napisał nic przez cały dzień 

A było fajnie w łóżku? Czy tak sobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, mocnetematy napisał:

to bzdura, po 30 tak samo można kogoś poznawać jak przed 30, tylko trzeba stwarzać do tego sytuacje

Miałam  ma myśli,że nie ma czasu czekać z seksem latami bo szkoda czasu albo chce się być ze sobą albo nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kardulaki napisał:

Miałam  ma myśli,że nie ma czasu czekać z seksem latami bo szkoda czasu albo chce się być ze sobą albo nie..

Nie chodzi o to żeby czekać latami czy miesiącami. Chyba potrafisz ocenić faceta, co sobą reprezentuje, czy jest w stanie Ci w czymś pomóc gdy poprosisz, czy widać że nie zależy mu tylko na seksie, np chce Ciebie gdzieś zabrać, jakoś fajnie spędzić czas, czy jest w stanie Ciebie wysłuchać, zrozumieć.

Jeżeli brakuje takich rzeczy no to sorry, ale to że mu się oddasz nie sprawi że będzie Ciebie traktował poważnie i planował z Tobą jakąkolwiek przyszłość. Co najwyżej taką przyszłość, że będzie wpadał jak będzie miał ochotę na seks.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Hellies napisał:

Nie chodzi o to żeby czekać latami czy miesiącami. Chyba potrafisz ocenić faceta, co sobą reprezentuje, czy jest w stanie Ci w czymś pomóc gdy poprosisz, czy widać że nie zależy mu tylko na seksie, np chce Ciebie gdzieś zabrać, jakoś fajnie spędzić czas, czy jest w stanie Ciebie wysłuchać, zrozumieć.

Jeżeli brakuje takich rzeczy no to sorry, ale to że mu się oddasz nie sprawi że będzie Ciebie traktował poważnie i planował z Tobą jakąkolwiek przyszłość. Co najwyżej taką przyszłość, że będzie wpadał jak będzie miał ochotę na seks.

 

Boszee z kim ja się zadawałam do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On kolejnego dnia jak pisałam ten post dzwonił o 7 rano żeby się usprawiedliwić czemu się nie odzywał (ja nic nie pisałam) i wytłumaczył ile ma spraw na głowie i ze jakiś czas tak jeszcze będzie ale jakoś tam ok.. ja wysłuchałam odp ze dobrze, ze zadzwonił i nic nie pisałam on dziennie pierwszy pisał, ( ja przeczytałam książkę tak jak kazaliscie :D) i w sobotę chciał się umówić na kawe ale ja już miałam plany i wyjazd do znajomej.. popoludniu i tak szedł na wesele i pisał do mnie czy spotkamy się dziś, ja ze może się spotkamy i nie odp najwyraźniej swietnie się bawił (mnie nie zabrał.. ) i pisał o 12 w nocy ze ma nadzieje ze się zobaczymy ze najchętniej by już stad jechał (twierdził ze idzie tam tylko na obiad) a ja już spałam i o 4 w nocy wysłał „???” Co o tym myślicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic źle nie zrobiłaś a facetowi daj jeszcze szanse.. Obserwuj... Faktycznie nie ma 15 lat i ma swoje życie, obowiązki. Chociaż dziwne, że się w ogóle nie odzywał przez jakiś czas? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Qwerty82 napisał:

Nie do końca kumam takie pisanie smsów po 2 miesiącach znajomości. Po takim czasie już raczej powinniście być razem, chyba że to nie to. Poza tym smsy prowadzą do niedomówień, dzwońcie do siebie i normalnie rozmawiajcie. Ja po 2 miesiącach znajomości oczekiwałabym coś więcej niż smsów po pijaku w nocy. Też miałam takiego "kolegę" który dzwonił albo pisał tylko w sobotę na bani, jak po alkoholu mu się o mnie przypomniało, a potem miał pretensje że ja nie odbieram w środku nocy i że "żyję swoim życiem". Jak dla mnie ten koleś jest niedojrzały mimo swojego wieku. Raz mu powiedz czego od niego oczekujesz, a jeśli to oleje to zerwij tę znajomość

Ale ja czuje jak on ucieka przed takimi poważnymi tematami i wydłuża dystans.. najgorsze jest to, ze ja dużo w przeszłości przeżyłam i jak on się tak zachowuje to mam mętlik w głowie i jestem niespokojna i znow przypomina mi się chory związek sprzed 3 lat i wole być sama i mieć spokój mimo ze samotność jest już dobijająca 😞 myśle nad jakąś terapia.. ja ciagle rozmyślam i robię sobie wyrzuty ze czemu w nocy spałam skoro pisał a ja przegapiłam okazje może chciał się urwać i przyjechać do mnie nie wiem.. to straszne i męczące już 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kasandra222 napisał:

myśle nad jakąś terapia.. ja ciagle rozmyślam i robię sobie wyrzuty ze czemu w nocy spałam skoro pisał a ja przegapiłam okazje może chciał się urwać i przyjechać do mnie nie wiem.. to straszne i męczące już 😞

W nocy się śpi a nie czeka aż napisze facet żeby mu od razu odpisywać. To chyba oczywiste. Jak mu będzie zależało to napisze w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisał ze mnie przeprasza za te pisanie i co tam u mnie ale pisze teraz w innej sprawie.. jak zdrowo do tego podejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kasandra222 napisał:

Napisał ze mnie przeprasza za te pisanie i co tam u mnie ale pisze teraz w innej sprawie.. jak zdrowo do tego podejść?

Piszesz rj od kilku miesiecy z tym samym problemem. Widac facet jak nie ma nic innego do roboty (czytaj innych panienek pod reka) to sobie o robie przypomina. To sie popeostu nie klei, a ty sie wkrecasz. Poprostu zakoncz znajomosc zamiast cierpiec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.09.2020 o 07:16, TwojaMuuza napisał:

czy nie moglibyśmy mieć przewagi nad swoim chciejstwem? popędem ? To my rządzimy naszym ciałem a nie ono nami. 🙂

Moglibyśmy, ale robienie czegokolwiek wbrew ciału niekorzystnie wpływa na psychikę. Koleżanka ma problemy, bo brakuje jej oksytocyny, która wydzieliłaby się podczas seksu, ale jej nie dostanie, bo stawia

sobie niepotrzebne ograniczenia.

Jakie są według ciebie w dzisiejszych korzyści z zablokowania sobie seksu? Ja nie widzę żadnych.

Masz przez kogoś zindoktrynowaną głowę i nawet nie rozumiesz po co ci te "zasady", które owszem, kiedyß może i miały sens, ale dziś już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.09.2020 o 07:56, kardulaki napisał:

To gdzie jest ta magiczna granica? Po jakim czasie seks? Przecież ludzie samotni potrzebują bliskości i jak są sam na sam to wiadomo ,że może do czegoś dojść...

Seks nie powinien być w ogóle argumentem, zachętą, czy wabikiem. Jeśli kobieta zaczyna grę "... za atencję" to z góry ustala chore zasady dla związku, i facet będzie w tę grę wygrywał, bo jest w tym lepszy. Jednocześnie będzie miał świadomość że to nic poważnego, a jedynie gra, bo kto normalny handluje dupą?

Żeby związek miał sens i partnerskie zasady, seks nigdy nie może być warunkiem. Powinien być dostępny w każdym momencie, a uzależniony jedynie od ochoty obojga. 

Jeśli bez problemu uprawiasz seks nawet w nowej relacji, facet nie będzie miał powodu cię oszukiwać.

Problem polega jedynie na tym, że właściwie większość kobiet nie lubi i nie potrzebuje seksu, poza 1-2 dniami w miesiącu. Potrzebuje jedynie tego co przed i trgo co po, czyli zalotów i czułości - reszta zdaje się być zbyt kłopotliwa i zbędna, wszak orgazm można sobie sprawić samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, TwojaMuuza napisał:

tych co się puszczają na prawo i lewo i swoje ciało traktują jakby nie było ich.

Ale oni właśnie traktują je jakby było ich. Ich ciało, ich decyzja. To Ty nie rozumiesz celowości "moralności".

Zakładasz ją jako pewnik, bo ktoś ci ją wcisnął do głowy, nie zastanawiając się nawet co to i po co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, TwojaMuuza napisał:

Brak słów,  ty czytasz co piszesz?chyba nie!!

A jakieś argumenty? Nie? Tylko same emocje? Jakież to typowe dla mało inteligentnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Historia niczym z melodramaty 😉

Nie zawsze będzie dobrze bo akurat My sami tego chcemy. Kolejna lekcja życia i teraz już powinnaś być bogatsza przez doświadczenia. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

Trafiłaś na jakiegos wyjątkowego frajera, który czekał, czekał, aż się doczekał.. Spuść go w kibel. A na drugi raz zanim się zaangażujesz, to poczekaj i poprzyglądaj się czy to nie jakiś cwaniak  psychuszka. 

Więc właśnie teraz mowa o uczuciach. Już nic nie rozumiem, to są ważne czy po prostu seks był słaby? Jestem jeszcze młody i cały czas przyswajam wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Jak facio chce zapolowac - łowca na zwierzynę, to o jakich uczuciach piszesz? 

To polowanie równieź dotyczy drugiej strony, a jak był w tym przypadku to nie mam pojęcia.

Niektórzy mówią uczucia na bok 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

To chyba psychopaci tak mówią. Jak można uczucia odłożyć na bok? Zdrowi ludzie mają całą gamę uczuć, nie da się ich odłożyć na bok z napisem - na później. To tak nie działa. 

Ja to wiem ale w obecnych czasach dużo ludzi tak myśli. Nastały ciężkie czasy i wszystko wskazuje że będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

Ale jeszcze nie wszyscy się zepsuli! 

Uff jest nadzieja że będzie lepiej, od razu mi lepiej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.09.2020 o 23:56, Kasandra222 napisał:

Ułożyć sobie życie mam 27 lat on 35 rozstał się nie cały rok temu i myślałam ze facet w tym wieku potraktuje mnie poważnie..

co ma wiek do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 04:26, Qwerty82 napisał:

No nie, to lepiej czekac na telefon w srodku nocy a jak sie jasnie pan napije i o nas przypomni to odebrac w srodku nocy po 1 dzwonku i zaprosic na szybki numerek. W miedzyczasie ugotowac goraca kolacje i napuscic wode na relaksujaca kapiel

taką by można brać za żone od ręki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 06:27, Kasandra222 napisał:

On kolejnego dnia jak pisałam ten post dzwonił o 7 rano żeby się usprawiedliwić czemu się nie odzywał (ja nic nie pisałam) i wytłumaczył ile ma spraw na głowie i ze jakiś czas tak jeszcze będzie ale jakoś tam ok.. ja wysłuchałam odp ze dobrze, ze zadzwonił i nic nie pisałam on dziennie pierwszy pisał, ( ja przeczytałam książkę tak jak kazaliscie :D) i w sobotę chciał się umówić na kawe ale ja już miałam plany i wyjazd do znajomej.. popoludniu i tak szedł na wesele i pisał do mnie czy spotkamy się dziś, ja ze może się spotkamy i nie odp najwyraźniej swietnie się bawił (mnie nie zabrał.. ) i pisał o 12 w nocy ze ma nadzieje ze się zobaczymy ze najchętniej by już stad jechał (twierdził ze idzie tam tylko na obiad) a ja już spałam i o 4 w nocy wysłał „???” Co o tym myślicie? 

Dlaczego Ciebie nie wziął na wesele? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 07:43, Kasandra222 napisał:

Ale ja czuje jak on ucieka przed takimi poważnymi tematami i wydłuża dystans.. najgorsze jest to, ze ja dużo w przeszłości przeżyłam i jak on się tak zachowuje to mam mętlik w głowie i jestem niespokojna i znow przypomina mi się chory związek sprzed 3 lat i wole być sama i mieć spokój mimo ze samotność jest już dobijająca 😞 myśle nad jakąś terapia.. ja ciagle rozmyślam i robię sobie wyrzuty ze czemu w nocy spałam skoro pisał a ja przegapiłam okazje może chciał się urwać i przyjechać do mnie nie wiem.. to straszne i męczące już 😞

Też tak zazwyczaj rozkładałam na czynniki pierwsze,a czemu tego nie zrobiłam,a czemu tego nie napisałam itd. to jest straszne więc tak nie rób powiedz mu o co Ci chodzi tylko teraz może pomyśleć,że przez seks tak Ci zależy ale no cóż będzie co będzie. Jakby mu zależało to odezwalby się. Ja teraz mówię od razu co mi leży na sercu i są strasznie zdziwieni jaka ja jestem nerwowa hehe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.09.2020 o 06:56, Kasandra222 napisał:

Ułożyć sobie życie mam 27 lat on 35 rozstał się nie cały rok temu i myślałam ze facet w tym wieku potraktuje mnie poważnie..

Wiek metrykalny nie ma znaczenia, bo mentalnie to gówniarz szukający zabawy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.09.2020 o 07:43, Kasandra222 napisał:

Ale ja czuje jak on ucieka przed takimi poważnymi tematami i wydłuża dystans.. najgorsze jest to, ze ja dużo w przeszłości przeżyłam i jak on się tak zachowuje to mam mętlik w głowie i jestem niespokojna i znow przypomina mi się chory związek sprzed 3 lat i wole być sama i mieć spokój mimo ze samotność jest już dobijająca 😞 myśle nad jakąś terapia.. ja ciagle rozmyślam i robię sobie wyrzuty ze czemu w nocy spałam skoro pisał a ja przegapiłam okazje może chciał się urwać i przyjechać do mnie nie wiem.. to straszne i męczące już 😞

To dopiero początek a już jest to męczące dla Ciebie. Zastanów się co będzie później 🙄 

Może mu się chciało i pomyślał, że sobie do Ciebie przyjedzie na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×