Powrót do Polski?

Witajcie. Obecnie mieszkamy w Anglii i planujemy jakaś przeprowadzkę. Prawdopodobnie po brexicie bez deal'u będzie jeszcze gorzej niż w Polsce. Ale jednak pojawia się pytanie czy warto. Mój narzeczony pracuje w Mclarenie. Plus robi kursy na informatyka. Czytałam że w Polsce informatyk bierze tak 4000/4500zl na rękę. Ja planuje iść na studia więc o sobie się jeszcze nie wypowiadam. 

Wiem że z czynszem w Polsce jest ciężko. W Warszawie nawet do lub ponad 1500zl. Jak z innymi miastami. Wiem też że w Warszawie kupno to już 1 000 000zl a jak z innymi miastami? Zastanawialiśmy się nad kupnem domu lub jego wybudowaniem. Co tańsze? 

Czy ktoś z was wrócił zza granicy do polski? Jak wam się wiedzie?

Pamiętaj że od 2021r PiS znosi abolicję podatkową dla osób pracujących za granicą więc jak wrócisz to szykuj się do zapłacenia podwojnego podatku.

46 minut temu, Bimba napisał:

Pamiętaj że od 2021r PiS znosi abolicję podatkową dla osób pracujących za granicą więc jak wrócisz to szykuj się do zapłacenia podwojnego podatku.

Ja dalej nie wierzę że kraj głosuje na PIS

1 godzinę temu, Bimba napisał:

Pamiętaj że od 2021r PiS znosi abolicję podatkową dla osób pracujących za granicą więc jak wrócisz to szykuj się do zapłacenia podwojnego podatku.

Ale to będzie dla osób mieszkających w Polsce ale pracujących za granicą ?

13 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Ja dalej nie wierzę że kraj głosuje na PIS

A na co ma głosować? Jak opozycja to obecnie stado baranów nie potrafiące się dogadać. Tu już nawet nie chodzi kto ma rację bo polityka to jedno wielkie szambo, ale opozycja po prostu nie potrafi skutecznie sprzedać kiełby wyborczej. 

30 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

1 godzinę temu, Bimba napisał:

Pamiętaj że od 2021r PiS znosi abolicję podatkową dla osób pracujących za granicą więc jak wrócisz to szykuj się do zapłacenia podwojnego podatku.

Ale to będzie dla osób mieszkających w Polsce ale pracujących za granicą 

Dla wszystkich którzy nie będą mieli rezydencji podatkowej a zarobili za granicą. 

Ty wracając do kraju zostaniesz potraktowana jako obywatel polski który pojechał zarobić ale podlega po urząd skarbowy w Polsce.

Ciekawa jestem ile lat wstecz wam policzą?

1 godzinę temu, Bimba napisał:

Dla wszystkich którzy nie będą mieli rezydencji podatkowej a zarobili za granicą. 

Ty wracając do kraju zostaniesz potraktowana jako obywatel polski który pojechał zarobić ale podlega po urząd skarbowy w Polsce.

Ciekawa jestem ile lat wstecz wam policzą?

To nie fajnie. Ja wyjechałam jak miałam 11 lat. Mój narzeczony jak miał 9

19 godzin temu, Bimba napisał:

Dla wszystkich którzy nie będą mieli rezydencji podatkowej a zarobili za granicą. 

Ty wracając do kraju zostaniesz potraktowana jako obywatel polski który pojechał zarobić ale podlega po urząd skarbowy w Polsce.

Ciekawa jestem ile lat wstecz wam policzą?

nie znasz się chłopie, jak ktos mieszka i zarabia w innym kraju to tam jest rezydentem i tam musi placic podatki. chodzi o osoby ktore tymczasowo przebywaja zagranica (wiecej czasu zagranica niz w PL) i tam zaplacily podatek. Takie prawo ma kazdy kraj. Tylko Polacy potrafia narzekac na wszystko zwiazane z Polska.

Dnia 9.09.2020 o 19:04, Bimba napisał:

Dla wszystkich którzy nie będą mieli rezydencji podatkowej a zarobili za granicą. 

Ty wracając do kraju zostaniesz potraktowana jako obywatel polski który pojechał zarobić ale podlega po urząd skarbowy w Polsce.

Ciekawa jestem ile lat wstecz wam policzą?

Po pierwsze, prawo nie dziala wstecz. Po drugie, jesli jestes rezydentem podatkowym w wielkiej brytanii to tam sie rozliczasz z podatkow. W Polsce bedziesz sie rozliczac dopiero jak sie tam przeniesiesz i zaczniesz zarabiac. Wyjatek stanowi sytuacja gdzie jestes rezydentem w jednym kraju a zarabiasz w innym/innych - wtedy rozliczasz sie w kraju w ktorym zarabiasz i w kraju w ktorym jestes rezydentem. To tak dziala na calym swiecie wiec nie wiem skad ta kontrowersja.

4 godziny temu, Kirinka napisał:

Wyjatek stanowi sytuacja gdzie jestes rezydentem w jednym kraju a zarabiasz w innym/innych - wtedy rozliczasz sie w kraju w ktorym zarabiasz i w kraju w ktorym jestes rezydentem. To tak dziala na calym swiecie wiec nie wiem skad ta kontrowersja

A stąd  że do tej pory to tak nie działało.

Mogłaś być rezydentem podatkowym z centrum życiowym w Polsce a zarabiać mogłaś UK i podatek rozliczałaś tylko w UK.

A teraz będziesz rozliczać w obu krajach.

Przypominam że kwota wolna od podatku w Polsce wynosi ciągle 3 091 zł.

Dnia 9.09.2020 o 09:49, Niebieska_Panda napisał:

Witajcie. Obecnie mieszkamy w Anglii i planujemy jakaś przeprowadzkę. Prawdopodobnie po brexicie bez deal'u będzie jeszcze gorzej niż w Polsce. Ale jednak pojawia się pytanie czy warto. Mój narzeczony pracuje w Mclarenie. Plus robi kursy na informatyka. Czytałam że w Polsce informatyk bierze tak 4000/4500zl na rękę. Ja planuje iść na studia więc o sobie się jeszcze nie wypowiadam. 

Wiem że z czynszem w Polsce jest ciężko. W Warszawie nawet do lub ponad 1500zl. Jak z innymi miastami. Wiem też że w Warszawie kupno to już 1 000 000zl a jak z innymi miastami? Zastanawialiśmy się nad kupnem domu lub jego wybudowaniem. Co tańsze? 

Czy ktoś z was wrócił zza granicy do polski? Jak wam się wiedzie?

wytłumacz logike przyjazdu po latach do kraju z którego dałaś noge, myślisz że coś teraz nawojujesz?

Nie dałam nogi. Mama zabrała mnie jak miałam 11 lat. Zawsze chciałam wrócić do kraju, do babci która tak czy siak mnie wychowywala ale mama nigdy nie pozwoliła. Jest jak jest. Mieszkanie w Anglii nie jest takie złe ale jednak ta chęć powrotu jest 

18 godzin temu, Bimba napisał:

A stąd  że do tej pory to tak nie działało.

Mogłaś być rezydentem podatkowym z centrum życiowym w Polsce a zarabiać mogłaś UK i podatek rozliczałaś tylko w UK.

A teraz będziesz rozliczać w obu krajach.

Przypominam że kwota wolna od podatku w Polsce wynosi ciągle 3 091 zł.

To nie wiem jak ty sie z podatkow rozliczasz...ale chyba masz na mysli to ze od 1 stycznia UK juz nie bedzie w unii i od tego momentu osoby przenoszace sie do PL z Uk z dochodami w Uk i centrum zycia w PL beda podlegaly podwojnemu popdatkowaniu bo prawo dotyczace tego aspektu przestanie miedzy nimi obowiazywac? Do konca roku prawo przeciw podwojnemu opodatkowianiu czlonkow unii nadal obowiazuje w UK. 

W przypadku ktory opisujesz (zarabia w UK ale jest rezydentem podatkowym w PL), podatek bylby pobierany w UK (automatycznie przez PAYE) ale w PL tez masz obawiazek zadeklarowac te zarobki oraz przedstawic potwierdzenie oplaconego w UK podatku ktory jest brany pod uwage w przypadku roznych stop opodatkowania. Dla przykladu - ja place podatek w polsce od dochodu ktory tam mam, place podatek w anglii od dochodu ktory tu mam a takze deklaruje dochod i oplacony podatek z PL tutaj, gdzie jest centrum mojego zycia.

Dnia 1.10.2020 o 03:24, Niebieska_Panda napisał:

Nie dałam nogi. Mama zabrała mnie jak miałam 11 lat. Zawsze chciałam wrócić do kraju, do babci która tak czy siak mnie wychowywala ale mama nigdy nie pozwoliła. Jest jak jest. Mieszkanie w Anglii nie jest takie złe ale jednak ta chęć powrotu jest 

chęć powrotu to przez wyimaginowaną iluzje i idealizowanie czegoś co mineło, ty chcesz wracać do kraju i czasów gdy miałaś te 11 lat nie do obecnej rzeczywistości... co innego jechać do PL na urlop z obcą walutą na odpoczynek czy odwiedziny a co innego pracować i żyć codziennością, nie mówie nie próbuj ale bądź świadoma rzeczywistości

Powyzsza wypowiedz porusza bardzo wazna kwestie. 

Czy jestes pewna ze chcecie wracac do Polsci obecnej czy macie nadzieje na powrot do kraju dziecinstwa dlatego ze obecna sytaacja nie jest "idealna". 

Mowisz o tym ze ciagnie was do Polski, ale co ciagnie dokladnie? Jako ze przenoszenie sie do innego kraju jest bardzo duza i powazna zmiana, pewne konkretne argumenty 'za' powinny byc. 

A realistyczny poglad na realia w innych krajach tez powinny byc bran z przymrozeniem oka. Ludzi w Polsce nie powiedza Ci przeciez ze im sie nie podoba, nikt o swoim zyciu nie lubi sie zle wypowiadac. Bardziej moze porownanie specyficznych partii zycia ktore sa np. dla ciebie wazne, jak "koszt edukacji w stosunku do zarobkow", "rodzaj dostepnej rozrywki w stosunku do osztow i lokalizacji", "poglady polityczne", itp. 

Znajomi w Polsce nie narzekaja, wrecz przeciwnie- ale tez nie maja powodu bo zycie im sie w miare uklada tak jak planowali. I w ten sam sposob ukada mi sie tutaj, wiec ani ja ich nie namawiam do emigracji, ani oni mnie do powrotu. Widujemy sie (albo widywalismy sie przed pandemia) 2-3 razy w roku, i to wcale nie czesciej niz gdybysmy mieszkali w tym samym kraju bo ludzie sa zajeci wlasnym zyciem- podobnie z rodzina. Wiec jezeli moge spytac- dlaczego dokladnie chcecie wyjechac? 

Wszystko się okaże do końca tego roku. Jak będzie twardy brexit to może być różnie w UK. Jednak chyba lepiej być w grupie niż samemu.

Wolę żyć  sama na dobrym poziomie niż klepać biedę w grupie.

Dnia 9.09.2020 o 15:49, Niebieska_Panda napisał:

Witajcie. Obecnie mieszkamy w Anglii i planujemy jakaś przeprowadzkę. Prawdopodobnie po brexicie bez deal'u będzie jeszcze gorzej niż w Polsce. Ale jednak pojawia się pytanie czy warto. Mój narzeczony pracuje w Mclarenie. Plus robi kursy na informatyka. Czytałam że w Polsce informatyk bierze tak 4000/4500zl na rękę. Ja planuje iść na studia więc o sobie się jeszcze nie wypowiadam. 

Wiem że z czynszem w Polsce jest ciężko. W Warszawie nawet do lub ponad 1500zl. Jak z innymi miastami. Wiem też że w Warszawie kupno to już 1 000 000zl a jak z innymi miastami? Zastanawialiśmy się nad kupnem domu lub jego wybudowaniem. Co tańsze? 

Czy ktoś z was wrócił zza granicy do polski? Jak wam się wiedzie? 

Po pierwsze obecnie nie ma juz takiego zawodu jak 'informatyk'

Jest specjalizacja, np cloud deweloper, programista python , analityk danych

A  z czynszem to podziekuj populistom socjalistom z pis ktorzy rozdaja 500+ i wpuscili miliony zza wschodu co pompuje ceny w gore

Ja planowalem juz wrocic ale widzac co sie dzieje poczekam az bańka peknie i dojdzie do wladzy polska partia co bedzie szanowac polakow i zlikwiduje socjal. Wtedy ceny spadna

Dnia 14.05.2022 o 20:55, Drpaolita napisał:

Ale bzdury xD oczywiście że jest taki zawód jak informatyk takie osoby najczęściej robią coś przy komputerach technicznie , Nie każdy jest programista , kolejny co bredzi a nie wie o czym  

10 lat temu moze tak było.

A czasy sie zmieniły.

Ja siedze w IT od kilku dekad i nikt nie nazywa osoby kto robi cos przy komputerach informatykiem.

Od tego jest albo inzynier, technik sprzętowy albo analityk.

Wiec  bredzisz to ty xD

Dnia 17.05.2022 o 15:35, zulu_gulasz napisał:

10 lat temu moze tak było.

A czasy sie zmieniły.

Ja siedze w IT od kilku dekad i nikt nie nazywa osoby kto robi cos przy komputerach informatykiem.

Od tego jest albo inzynier, technik sprzętowy albo analityk.

Wiec  bredzisz to ty xD

Chodziło tu chyba jej o branże informatyczną IT inaczej