Jak byliśmy razem to mówił że jestem ładna. Co jest prawdą?

Pisałam już poprzednio że mój eks chłopak powiedział swojemu przyjacielowi że tak naprawdę wcale mu się nie podobałam. Po tym jak już ze mną zerwał

ale jak byliśmy w związku to eks mówił mi że mam ładna buzię, oczy i tak dalej.

mogl tak mówić bo chciał mnie uwieść i zaciągnąć do łóżka, a tak naprawdę myslul od początku że jestem brzydka. kiedy on mówił prawdę? W trakcie związku czy po zerwaniu jak myślicie?

Bo pewnie jesteś ładna, ale nie odpowiadał mu może Twój charakter żeby z Tobą wytrzymać. Może szukał uległej niuni.

39 minut temu, Hedorivka napisał:

mogl tak mówić bo chciał mnie uwieść i zaciągnąć do łóżka, a tak naprawdę myslul od początku że jestem brzydka. kiedy on mówił prawdę? W trakcie związku czy po zerwaniu jak myślicie?

Myślę że tak mówił żeby uwieść i przywiązać do siebie. Chociaż pewnie trochę mu się jednak podobałaś. Wydaje mi się też że teraz wcale nie myśli że jesteś brzydka. Tylko mówi tak żeby zrobić Ci na złość, no i samemu poczuć się wyższym w sensie co to nie on i że znajdzie sobie ładniejszą.

31 minut temu, Mariusz4 napisał:

Bo pewnie jesteś ładna, ale nie odpowiadał mu może Twój charakter żeby z Tobą wytrzymać. Może szukał uległej niuni.

Faktycznie tak było że mu nie pasowało parę rzeczy w osobowości

2 minuty temu, Hellies napisał:

Myślę że tak mówił żeby uwieść i przywiązać do siebie. Chociaż pewnie trochę mu się jednak podobałaś. Wydaje mi się też że teraz wcale nie myśli że jesteś brzydka. Tylko mówi tak żeby zrobić Ci na złość, no i samemu poczuć się wyższym w sensie co to nie on i że znajdzie sobie ładniejszą.

Dziękuję za uargumentowana odpowiedź

łargumenty zawsze są po tezie i przed domniemaniem> jak byłaś przed i po to nieważne. ważne to jaka byłaś w trakcie, jak taka sama jak w obu prypatkach - to z tym chłopakiem cuś nie halo... może on uzywał maxcoma do połączeń i miał krótki zasięg? ale długie knykcie? nie załuj.

Nie traktuj tego jak zniewage, każdy z nas ma swoje ego które karmi się różnymi rzeczami. Egotakże w pewien sposub samo się chroni przez wypracowane na przestrzeni lat mechanizmy. A to klasyczna rozgrywka ze sobą, raz by poczuć się lepiej odsunąć od siebie poczucie straty. Jednocześnie umiejscowiajac siebie wyżej. Pozatym zastanów się masochizm nie jest cechą która ceni sobie większość społeczeństwa, czyli gdybyś mu się nie podobała nie działałby wbrew sobie  angażując siły. Chyba że ma w sobie coś z socjopaty co w takim razie i tak jest dobre że trzymasz się  z dala od niego.

8 godzin temu, Hedorivka napisał:

Pisałam już poprzednio że mój eks chłopak powiedział swojemu przyjacielowi że tak naprawdę wcale mu się nie podobałam. Po tym jak już ze mną zerwał

ale jak byliśmy w związku to eks mówił mi że mam ładna buzię, oczy i tak dalej.

mogl tak mówić bo chciał mnie uwieść i zaciągnąć do łóżka, a tak naprawdę myslul od początku że jestem brzydka. kiedy on mówił prawdę? W trakcie związku czy po zerwaniu jak myślicie?

A chciałabyś być z kimś, kto mówiłby ci że jesteś brzydka? Przecież tego się nie mówi. Komplementy to zwykle też ściema, a mówimy je jedynie dlatego, że ich potrzebujecie. 

A ogólnie to nie buduj sobie swojej wartości na urodzie, bo to ścieżka donikąd.

Coś musiało mu się w tobie podobać skoro z Tobą był, ale to nie musiała być urodą.

Tego czy jesteś ładna czy brzydka od osób zainteresowanych się nie dowiesz.

13 minut temu, Kim napisał:

Zawsze po rozstaniach tak jest chobcys czolgiem po kims jezdzila to nikt nie mowi o swoim bylym partnerze dobrze.

Wszystkie, trzy kobiety, z którymi byłem są wspaniałe. Każda na inny sposób. Pisz więc za siebie proszę.

10 godzin temu, Hedorivka napisał:

kiedy on mówił prawdę?

Być może zawsze? Jest też coś takiego jak: "różowe okulary". Kobieta, w której zauroczyłem się dwa lata temu zwyczajnie brzydko pachnie. Już 15 minut po wyjściu spod prysznica śmierdzi jej spod pach masakrycznie. Przez 7 lat znajomości na polu zawodowym nie mogłem tego znieść. Trudno czasem było zbliżyć się na mniej niż 2 metry. Kiedy się jednak zauroczyłem, zupełnie przestało mi to przeszkadzać. Różowe okulary czynią cuda i w tej materii cuda istnieją.

3 minuty temu, Kim napisał:

zaraz cie zablokuje

Dla mnie to nawet lepiej.

Myślę, że prawda leży gdzieś pośrodku. Chłopak po rozstaniu deprecjonuje Twoją urodę pewnie po złości. Rozstaliście się w nieprzyjemnej atmosferze? Swoją drogą obrażanie byłych partnerek bardzo źle świadczy o tym facecie, ale to już inny temat. Myślę, że gdybyś mu się tak całkiem nie podobała to raczej by z Tobą nie był i o Ciebie nie zabiegał, ale skoro wymiksował się w związku to znakiem tego nie byłaś jego "ideałem" a zabiegał o Ciebie dlatego, że uznał, że ma szansę Cię zdobyć. Podsumowując dla jasności: musiałaś nie być tak całkiem w jego typie, ale byłaś na tyle atrakcyjna i "dostępna" (nie zrozum mnie źle, nie mam tu nic obraźliwego na myśli), że postanowił spróbować swoich sił i o Ciebie zawalczyć. Niemniej chciałabym Ci tylko powiedzieć, że nieważne co on tak naprawdę sądzi o Twojej aparycji - najistotniejsze jest to jak Ty siebie postrzegasz. Nawet jeśli on sądzi, że jesteś mało atrakcyjna to co z tego?  Czy to jest jakieś guru, którego opinią powinnaś się sugerować? No nie Nawet najpiękniejsza osoba na świecie (pomijając fakt, że piękno jest subiektywne) nigdy nie będzie się podobać wszystkim. Myślę, że powinnaś trochę popracować nad swoją samooceną i nie przejmować się krytyką jakiegoś du...pka, wyjdzie Ci to na zdrowie

7 minut temu, Kim napisał:

Pytanie podstawowe kim on jest i jak on wyglada?

Podejrzewam, że żaden Apollo... tacy o ironio, mają najwięcej do powiedzenia na temat kobiecej urody

8 minut temu, Kim napisał:

Ni wlasnie dlatego dziwie ze ze ta dziewczyna tak nad tym rozpacza. Rozumiem jakby rzucil mnie jqkis fajny dziany gosc niepowtarzalny samej byloby mi przykro a tutaj jak nie miala zadnych korzysci. Tylko dowartosciowywal sie jej kosztem? 

Dokładnie. Dlatego napisałam jej, żeby popracowała nad poczuciem własnej wartości bo nie może tak być, żeby załamywała się krytyką wypowiedzianą przez byle kmiota. Kobiety niestety zbyt bardzo liczą się z męskim zdaniem a niepochlebne opinie na temat wyglądu to szczególnie drażliwy temat dla dziewczyn, które mają na tym punkcie kompleksy. Faceci to wiedzą i to skrzętnie wykorzystują po to, żeby kobietę zdołować i się jej kosztem dowartościować. Wyjątkowo perfidna zagrywka z ich strony, ale często spotykana

5 godzin temu, Kim napisał:

Ni wlasnie dlatego dziwie ze ze ta dziewczyna tak nad tym rozpacza. Rozumiem jakby rzucil mnie jqkis fajny dziany gosc niepowtarzalny samej byloby mi przykro a tutaj jak nie miala zadnych korzysci. Tylko dowartosciowywal sie jej kosztem?

Niestety bardzo przystojny, mądry i ustawiony. Niczego mu nie brakuje

6 godzin temu, Kim napisał:

Ile ty masz lat? Gdybys mu sie nie podobala bo by z toba nie byl proste. Zawsze po rozstaniach tak jest chobcys czolgiem po kims jezdzila to nikt nie mowi o swoim bylym partnerze dobrze. Ja tez kiedys bylam w zwiazku i mialam gadane ze jestem piekna jak go zostawilam to kiedys sam chcial sie umowic i powiedzial mi ze mi dziekuje ze go wtedy zostawilam bo poznal swoja prawdziwa zone. Spotkal sie zeby mnie upokozyc. Kazdy byly tak robi upokaza i dowartosciowuje sie bylym partnerem. Tyle. Jego wine jego problem nie twoja. Zapomnij 

Dlaczego? Ja mowie dobrze o wszystkich moich eks. Oczywiscie mieli wady (przez ktore sie rozstalismy), ale gdyby nie mieli zalet, to nigdy bym z nimi nie byla. Teraz pamietam i o wadach, i o zaletach i staram sie pamietac te drugie.

Przed chwilą, Kim napisał:

Dlatego ze jest zadra i nikt sie nie przyzna ze jest gorszy.

No ale niektorzy potrafia sobie poradzic z ta zadra i mowic o bylych obiektywnie

18 godzin temu, Hedorivka napisał:

Pisałam już poprzednio że mój eks chłopak powiedział swojemu przyjacielowi że tak naprawdę wcale mu się nie podobałam. Po tym jak już ze mną zerwał  ale jak byliśmy w związku to eks mówił mi że mam ładna buzię, oczy i tak dalej.mogl tak mówić bo chciał mnie uwieść i zaciągnąć do łóżka, a tak naprawdę myslul od początku że jestem brzydka. kiedy on mówił prawdę? W trakcie związku czy po zerwaniu jak myślicie?

synek ego sobie buduje tym gadaniem

Kiedy Ty się przestaniesz mazgaić i przejmować się opinią nic nie znaczących ludzi?

1 minutę temu, Kim napisał:

No wlasnie !

Ciężki charakter ma do życia.

Przed chwilą, Kim napisał:

Do przerobienia

Może.Mi by się ie chciało wiecznie kogoś dowartościowywać.

A ten jego przyjaciel oczywiście musiał do Ciebie przyjść z tą bzdura : ) a jeśli faktycznie nie byłaś w jego typie to cóż chyba galy widziały kogo sobie brały... chyba coś z nim nie halo