ile waszym zdaniem miasto w Polsce musi mieć mieszkańców żeby było duże?

. 

. 

22 godziny temu, urodzony w Namysłowie 22 napisał:

. 

Może nie mieć ani jednego. Być duże i zupełnie puste.

Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

Może nie mieć ani jednego. Być duże i zupełnie puste.

chodzi mi o liczbę ludności 

co najmniej 200 tys.

56 minut temu, urodzony w Namysłowie 22 napisał:

chodzi mi o liczbę ludności 

Liczba ludności nie jest miarą wielkości miasta. Może być małe i mieć dużo ludności albo być duże i nie mieć w ogóle mieszkańców.

Nie wystarczy wam, że macie w miarę dobre piwo?

4 godziny temu, KermitZaba napisał:

Dla mnie ponad pół milina, czyli Warszawa, Łódź, Kraków, Wrocław i Poznań.

ok

21 godzin temu, Mariusz4 napisał:

co najmniej 200 tys.

ja mieszkam w takim miescie i jest jak na wsi

wszyscy o wszystkich wszsytko wiedza i non stop na ulicy trafia sie na te same osoby

1 godzinę temu, bebe111 napisał:

ja mieszkam w takim miescie i jest jak na wsi

wszyscy o wszystkich wszsytko wiedza i non stop na ulicy trafia sie na te same osoby

w miare dużych miastach jak 130 tysięczne Opole też na większości powierzchni miasta są pola uprawne, łąki i lasy, nawet one są obok wysokich 10-12 piętrowych bloków osiedla Armii Krajowej czy Zaodrza, nawet obok dużej galerii handlowej Karolinka rośnie kukurydza i w Opolu są 3 kina, 3 teatry, filharmonia, Amfiteatr, ogród Zoologiczny, Uniwersytet, Politechnika i jeden z wydziałów Politechniki Opolskiej na ulicy Prószkowskiej jest obok pól uprawnych, w Opolu jest to raczej niemożliwe by wszyscy się znali, bo w Opolu mieszka 130 tysięcy mieszkańców nie licząc 20 tysięcy studentów i do Opola codziennie kilkaset tysięcy osób jeździ na zakupy, do kina, McDonalda, do pracy czy do szpitala, więc jest w Opolu duży przepływ ludzi, więc ludzie się tam nie znają 

. 

2 godziny temu, bebe111 napisał:

ja mieszkam w takim miescie i jest jak na wsi

wszyscy o wszystkich wszsytko wiedza i non stop na ulicy trafia sie na te same osoby

może to dla mnie duże bo nie pochodzę z miasta

2 godziny temu, urodzony w Namysłowie 22 napisał:

w Opolu jest to raczej niemożliwe by wszyscy się znali, bo w Opolu mieszka 130 tysięcy mieszkańców nie licząc 20 tysięcy studentów

Tylko tak się wydaje. Po 2 latach chodzenia na imprezy typu koncerty, itp, zobaczysz, że spotykasz wciąż tych samych ludzi. Z widzenia wszyscy się znają. U nas na stadion pokibicować przychodzi po ~5-10 tysięcy ludzi, to tam jest trudniej ludzi zapamiętać, ale jeśli spotykacie się w tym samym sektorze wiele lat, to też już się znacie. Te naprawdę duże miasta, to takie kilka mniejszych miast i chodząc na imprezy w tej samej dzielnicy też spotyka się wciąż tych samych ludzi. Studentom wydaje się, że jest inaczej, ale to tylko Oni są nowi.

2 minuty temu, Jack445 napisał:

Tylko tak się wydaje. Po 2 latach chodzenia na imprezy typu koncerty, itp, zobaczysz, że spotykasz wciąż tych samych ludzi. Z widzenia wszyscy się znają. U nas na stadion pokibicować przychodzi po ~5-10 tysięcy ludzi, to tam jest trudniej ludzi zapamiętać, ale jeśli spotykacie się w tym samym sektorze wiele lat, to też już się znacie. Te naprawdę duże miasta, to takie kilka mniejszych miast i chodząc na imprezy w tej samej dzielnicy też spotyka się wciąż tych samych ludzi. Studentom wydaje się, że jest inaczej, ale to tylko Oni są nowi.

Bo gdy chodzi się na koncerty określone muzyki, to się spotyka wciąż te same ryje. Idź do filharmonii, to zobaczysz nowych ludzi

A Namysłów to troll. Aż dziwne, że normalni ludzie zaczeli tu konwersować...

Przed chwilą, Onkosfera napisał:

Bo gdy chodzi się na koncerty określone muzyki, to się spotyka wciąż te same ryje. Idź do filharmonii, to zobaczysz nowych ludzi

A Namysłów to troll. Aż dziwne, że normalni ludzie zaczeli tu konwersować...

tak z nudów

Przed chwilą, Mariusz4 napisał:

tak z nudów

No toś się dowiedział, że obok galerii handlowej Karolinka rośnie kukurydza

20 minut temu, Jack445 napisał:

Tylko tak się wydaje. Po 2 latach chodzenia na imprezy typu koncerty, itp, zobaczysz, że spotykasz wciąż tych samych ludzi. Z widzenia wszyscy się znają. U nas na stadion pokibicować przychodzi po ~5-10 tysięcy ludzi, to tam jest trudniej ludzi zapamiętać, ale jeśli spotykacie się w tym samym sektorze wiele lat, to też już się znacie. Te naprawdę duże miasta, to takie kilka mniejszych miast i chodząc na imprezy w tej samej dzielnicy też spotyka się wciąż tych samych ludzi. Studentom wydaje się, że jest inaczej, ale to tylko Oni są nowi.

dokladnie to mialem na mysli

ze czasow liceum, studiow latalo sie po miescie, imprezy, galerie, jakies wydarzenia lokalne i wiekszosc ludzi co bardziej rzucajacych sie w oczy, mniej wiecej ze swojego rocznika sie zna chociazby z widzenia. teraz, majac 30 lat, idac przez miasto praktycznie non stop sie z kims wita, zatrzymuje zamienic dwa zdania itd., dlatego powiedzialem, ze ''jest jak na wsi''.

jak ktos nie przesiedzial calej mlodosci w piwnicy przy komputerze, tylko ruszal sie gdzies z domu, to tak to wlasnie wyglada w miescie 200 tys mieszkancow

25 minut temu, Jack445 napisał:

Tylko tak się wydaje. Po 2 latach chodzenia na imprezy typu koncerty, itp, zobaczysz, że spotykasz wciąż tych samych ludzi. Z widzenia wszyscy się znają. U nas na stadion pokibicować przychodzi po ~5-10 tysięcy ludzi, to tam jest trudniej ludzi zapamiętać, ale jeśli spotykacie się w tym samym sektorze wiele lat, to też już się znacie. Te naprawdę duże miasta, to takie kilka mniejszych miast i chodząc na imprezy w tej samej dzielnicy też spotyka się wciąż tych samych ludzi. Studentom wydaje się, że jest inaczej, ale to tylko Oni są nowi.

tak jest w każdym mieście, znam osoby z Wrocławia i Warszawy którzy tam mieszkają wiele lat i codziennie na ulicy czy w sklepie widzą te same osoby, bo jak się idzie do pracy codziennie o tej samej porze tą samą drogą, albo tramwajem o tej samej porze to się mija codziennie te same osoby które też codziennie tą samą drogą idą do pracy i chodzą codziennie do tych samych sklepów, dużo osób na pewno się zna z widzenia, ale większości osób i tak się nie zna z imienia i nazwiska, bo kto by to zapamiętał? 

22 minuty temu, Onkosfera napisał:

No toś się dowiedział, że obok galerii handlowej Karolinka rośnie kukurydza

bo Karolinka jest na obrzeżach miasta, bo tam jest dużo wolnej przestrzeni, w miejscu Karolinki też były pola, koło Karolinki pól jest coraz mniej, bo na tych polach powstaje mnóstwo dużych zakładów pracy, biurowce IT, powstało tam centrum Kongresowe, nowe osiedla mieszkaniowe i niedługo koło ch Karolinka kolejne pola znikną, bo powstanie tam nowy stadion miejski w Opolu w innym miejscu i z roku na rok tych pól jest tam coraz mniej, bo rolnicy z peryferyjnych dzielnic miasta Opola je sprzedają pod zakłady pracy i pod osiedla i drogi 

16 minut temu, oinkss napisał:

A naprawde tam rosnie kukurydza kolo tej karolinki? Gdzie produkuja popcorn ,zjadlabym i co teraz bedzie z popcornem jak coraz mniej pol uprawnych tam jest? 

tak jest w większości dużych miast jest dużo pól uprawnych, np znalazłem informację że 40 procent powierzchni Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Warszawy to są pola uprawne które są w peryferyjnych dzielnicach tych miast 

czemu w zasadzie wielkość miasta się liczy liczbą mieszkańców? 

czy oni. układali wszystkich, i obrysowywali, żeby... nie, to nie ma sens.

Przed chwilą, urodzony w Namysłowie 22 napisał:

tak jest w większości dużych miast jest dużo pól uprawnych, np znalazłem informację że 40 procent powierzchni Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Warszawy to są pola uprawne które są w peryferyjnych dzielnicach tych miast 

19 minut temu, oinkss napisał:

A naprawde tam rosnie kukurydza kolo tej karolinki? Gdzie produkuja popcorn ,zjadlabym i co teraz bedzie z popcornem jak coraz mniej pol uprawnych tam jest? 

w Ch Karolinka w Opolu powstaje właśnie drugie 6 salowe kino Helios w Opolu (to obecne jest w Solaris Center w Opolu, a teraz będzie drugie) i zabawne że obok tego kina w Karolince na tyłach rośnie kukurydza kino będzie miało dużo popcornu

22 minuty temu, oinkss napisał:

A naprawde tam rosnie kukurydza kolo tej karolinki? Gdzie produkuja popcorn ,zjadlabym i co teraz bedzie z popcornem jak coraz mniej pol uprawnych tam jest? 

w Opolu są 4 McDonaldy i obok jednego na Wrocławskiej 104 są domy wiejskie (pozostałość po dawnej wsi Półwieś, przyłączonej do Opola w 1936 roku) i obok tego McDonalda ludzie trzymają kury i pół kilometra od tego McDonalda jest galeria handlowa Karolinka na ulicy Wrocławskiej 152/154 i w Karolince też jest McDonald jest tam też KFC, Burger King, Pizza Hut i właśnie budują w Karolince kino w Karolince jest 120 sklepów

27 minut temu, oinkss napisał:

A naprawde tam rosnie kukurydza kolo tej karolinki? Gdzie produkuja popcorn ,zjadlabym i co teraz bedzie z popcornem jak coraz mniej pol uprawnych tam jest? 

ale koło galerii handlowej Solaris Center w Opolu nie ma pól uprawnych ani wiejskich domów, tylko wysokie 10 piętrowe bloki i stare kamienice, bo Solaris jest w ścisłym centrum miasta obok Uniwersytetu Opolskiego, pół km od rynku i w pobliżu teatru lalki i aktora i w pobliżu teatru kochanowskiego i w Solarisie jest kino Helios i w Solarisie jest też McDonald, KFC, Pizza Hut oraz Pasibus i kilka innych