Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agatamaz9

Czy ja myślę egoistycznie?

Polecane posty

Tak wyszlo że mam 11 letnią siostrę. Ja sama mam dziecko a teraz jestem w ciazy bylam ostatnio u gina dal mi leki na podtrzymanie ciąża jest zagrożona i okropnie się czuje ledwie wstaje z łóżka. Dziś moja matka zadzwoniła czy w niedzielę zajme sie siostrą tak wiem ze ma juz 11 lat i niby nie trzeba sie nia zajmowac ale jest bardzo rozpieszczona i ciagle zaczepia moje dziecko zawsze jak sa razem klocą się i wogole nie da sie z nimi wytrzymać. Odmowilam mamie i powiedzialam, że nie dam rady bo zle sie czuje i sama musze tez liczyc na siebie bo nie mam z nikąd pomocy. Na co moja matka, że mam się do niej nie odzywac skoro tak i jesli bede potrzebowała iść do lekarza czy gdzieś to na jej pomoc nie mogę liczyć ze zostanie z moim dzieckiem. Ja naprawde zle sie czuje i ledwie daje rade z wlasnym dzieckiem a co mowic jeszcze komus pomagac ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
3 minuty temu, agatamaz9 napisał:

Tak wyszlo że mam 11 letnią siostrę. Ja sama mam dziecko a teraz jestem w ciazy bylam ostatnio u gina dal mi leki na podtrzymanie ciąża jest zagrożona i okropnie się czuje ledwie wstaje z łóżka. Dziś moja matka zadzwoniła czy w niedzielę zajme sie siostrą tak wiem ze ma juz 11 lat i niby nie trzeba sie nia zajmowac ale jest bardzo rozpieszczona i ciagle zaczepia moje dziecko zawsze jak sa razem klocą się i wogole nie da sie z nimi wytrzymać. Odmowilam mamie i powiedzialam, że nie dam rady bo zle sie czuje i sama musze tez liczyc na siebie bo nie mam z nikąd pomocy. Na co moja matka, że mam się do niej nie odzywac skoro tak i jesli bede potrzebowała iść do lekarza czy gdzieś to na jej pomoc nie mogę liczyć ze zostanie z moim dzieckiem. Ja naprawde zle sie czuje i ledwie daje rade z wlasnym dzieckiem a co mowic jeszcze komus pomagac ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.

 

 

No cóż. Wydaje mi się, że oprócz swojej 11 letniej córki, Twoja mama ma również Ciebie, i skoro troszczy się o tę młodszą to również powinna troszczyć się o Ciebie, i zrozumieć to, że masz zagrożoną ciąże. Skoro tego nie rozumie, to jej sprawa a Ty dbaj o siebie. Masz podobny charakter, widzę, do mojego. Mimo, że wiem, że mam rację i wiem, że postępuję słusznie, to gdzieś z tyłu głowy mam zawsze jakieś wyrzuty sumienia, że może jednak jestem w błędzie i że może jednak zbytni egoizm przeze mnie przemawia. Tylko jak tak się zastanowić, to z jakiej racji mamy cały czas sobie robić źle aby ktoś był zadowolony? Nawet jeżeli ma chodzić o naszych rodziców? Dlaczego mamy całe życie ich rozumieć a oni niekiedy nie rozumieją nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, agatamaz9 napisał:

Czy ja myślę egoistycznie?

Tak. Ale w tej  opisanej sytuacji jest to egoizm pozytywny, który sprawił, że nie narazisz własnego zdrowia dla sprawy mniej istotnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Latarenka i Nenesh napisały to z czym zgadzam się w 100%. Nic mądrego już nie dodam.

Latarenka też tak mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy egoizm jest zły? Jak widać nikt sie o Ciebie nie zatroszczy jesli sama tego nie zrobisz. A to 11 latka,powinna już sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

11 letnia siostra ma też ojca, w tym przypadku Waszego ojca, który przejąć na ten czas nad nią opiekę. Jeśli nie jest w stanie bądź plany obejmują ich oboje w pierwszej kolejności powinni uwzględnić opiekę nad dzieckiem - jeśli jej nie ma zrezygnować z wypadu czy co tam chcieli zrobic.

W niektórych domach funkcjonuje coś na kształt syndromu starszego rodzeństwa, który przejawia się w tym, że w momencie gdy wszystkie dzieci są samodzielne albo nawet i pełnoletnie najstarsze powinno sprawować funkcje zastępczej mamusi/tatusia. Czy u Ciebie było podobnie autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zaden egoizm, to sprawiedliwe rozwiazanie sprawy i zdrowy rozsadek.Nie powinnas miec zadnych wyrzutow sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja się tylko zastanawiam czemu jak ma 11 lat nie może zostać sama w domu? Bo rozumiem, że to miało być na chwilę a nie na noc czy 2 dni? Ja w tym wieku jeździłam pociągiem 30 km do dziadków sama, do szkoły autobusem, zostawałam sama w domu również na noc i potrafiłam zrobić gofry, budyń, tosty a raz zrobiłam nawet rosół bo chciałam wyręczyć mamę 🤣

Tak, tak wiem inne czasy.. ale ja nie widzę problemu, żeby moja 7 latka miała zostać w domu sama kiedy np pójdę do sklepu 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś córka twojej mamy tak samo jak ta 11 latka. Twoja mama ma prawo zapytać się ciebie o pomoc przy 11 latce, czy mogłabyś się nią zająć. Jednak, jeśli powiedziałaś jej że nie możesz bo źle się czujesz i masz jeszcze jedno dziecko (swoje) do opieki to twoja mama powinna to zrozumieć a nie zachowywać się tak jak się zachowała czyli jednym słowem, dziecinnie. 

Nie przejmuj się. Nie zrobiłaś nic złego. Martwisz się o siebie i swoje jeszcze nienarodzone dziecko. To naprawdę nic złego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.10.2020 o 14:41, agatamaz9 napisał:

Tak wyszlo że mam 11 letnią siostrę. Ja sama mam dziecko a teraz jestem w ciazy bylam ostatnio u gina dal mi leki na podtrzymanie ciąża jest zagrożona i okropnie się czuje ledwie wstaje z łóżka. Dziś moja matka zadzwoniła czy w niedzielę zajme sie siostrą tak wiem ze ma juz 11 lat i niby nie trzeba sie nia zajmowac ale jest bardzo rozpieszczona i ciagle zaczepia moje dziecko zawsze jak sa razem klocą się i wogole nie da sie z nimi wytrzymać. Odmowilam mamie i powiedzialam, że nie dam rady bo zle sie czuje i sama musze tez liczyc na siebie bo nie mam z nikąd pomocy. Na co moja matka, że mam się do niej nie odzywac skoro tak i jesli bede potrzebowała iść do lekarza czy gdzieś to na jej pomoc nie mogę liczyć ze zostanie z moim dzieckiem. Ja naprawde zle sie czuje i ledwie daje rade z wlasnym dzieckiem a co mowic jeszcze komus pomagac ale nie wiem czy dobrze zrobiłam.

 

 

Jprdl, ale patola hahaha zwlaszcza ta maDka haha

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się źle czujesz to absolutnie twoja matka nie powinna wymagac od ciebie pomocy, a najgorsze jest to, że zlekceważyła całkowicie to, że sie czujesz fizycznie źle, a więc tu już nawet nie chodzi o matki egoizm w sytuacji, że masz więcej na swoich barkach niż ona, choć już to jest oburzające ale ja bym sie zaniepokoiła co by było gdyś podupadła na zdrowiu i byłabyś na łasce innych jaka z niej jest matka wobec ciebie. Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w ciąży zagrożonej, więc wysoce niewłaściwe by było brać na barki jeszcze dodatkowe obowiązki. Mogłabyś ciąże stracić. Twoja matka jest nieodpowiedzialna jeśli by nie powiedzieć skandaliczna. Jestem jeszcze ciekawa jakież to plany ma w niedziele ważne, że szafuje zdrowiem twojego nienarodzonego dziecka. To ona teraz powinna ci pomagać przy twoim starszym dziecku, bo na pewno masz już z tym problem a nie zwalać ci sie na głowe ze swoim rozpieszczonym dzieckiem. Swoją drogę ciekawe czemu 11latka jest taka rozpieszczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz teraz ważniejsze rzeczy na głowie niż opiekowanie się siostra. Zgadzam się z poprzedniczkami. Nie przejmuj się tym. Niech zajmie się nią ojciec, dziadkowie. Powinna sama jeszcze ci jakoś pomagać, skoro ciąża jest zagrożona.

Zdrówka ci życzę i żeby wszystko się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×