Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamila4080

Czy ja jestem nową ofiarą?

Polecane posty

12 minut temu, Kamila4080 napisał:

Małgosia szczerze jak to napisałaś to mi łzy poleciały bo już tak trzy razy było. Że obrócił wszystko przeciwko mnie. A ja mu się zwierzyłam jak do najbliższej osoby. 

Szukaj informacji, jak się odkochać. Nie ma sensu odbijanie piłeczek o obrzucanie się wyzwiskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Małgosia poly napisał:

Szukaj informacji, jak się odkochać. Nie ma sensu odbijanie piłeczek o obrzucanie się wyzwiskami.

Małgosia on mi teraz napisał że jak mam mieć takie jazdy to mogę odejść bo on ma 40 lat i chce normalnie żyć a jak odejdę to będę żałowała bo on znajdzie sobie szybko kobietę która go deceni i będzie z nią szczęśliwy bo on chce kochać i być kochanym. Boże przecież ja nie mam żadnych jazd. Ja mu nie pokazuje że się boję ale w głębi duszy boję się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Whit napisał:

Masz bardzo mądrą córkę. Przez jej posunięcie dostałaś komunikat. Teraz wystarczy znaleźć w sobie siłę i pójść w ślady córki. 

Wątpię, że będzie inny. Będzie Ci mówił to co chcesz usłyszeć. Już Tobą manipuluje. W związku mamy czuć się dobrze, swobodnie. A z tego co opisujesz nie czujesz się komfortowo. Za taki związek, co facet do siebie przyciąga miłymi słowami, ładnymi oczkami, by za chwilę dokopać psychicznie, to ja bym podziękowała. Od takiej ciągłej karuzeli można się...🤮Masz tyle sygnałów, aby to zakończyć, a najważniejszy od Twojej córki. 

Ja to naprawdę skończę bo te jego ataki zazdrości i kontroli doprowadzają mnie do szału. Tylko jak ja od niego chce odejść to on prosi i obiecuje że my będziemy razem ze się ułoży. A ja z drugiej strony boję się że gdy odejdę to on zrozumie i będzie lepszy dla innej dziewczyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, LoveSexOrgasm napisał:

3 osoby mowia to samo, widocznoe facet jest mily  ,kochajacy do czasu.  Mozesz wziasc i Go przetestowac jezeli w klotni zacznie sie  zachowywac jak tamte  kobiety pisaly, to uciekaj dziewczyno

Widziałam parę smsów od jego eks dziewczyny i są bardzo podobne. Ona mu tam wypomniała to co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kulfon napisał:

Jesli sobie kogos szybko znajdzie to mozesz jedynie wspolczuc nowej ofiarze.

Jeżeli sobie szybko kogoś znajdzie, to autorka tematu będzie mogła odetchnąć z ulgą, bo da jej spokój. Co nie zmienia faktu że i tak szkoda tej nowej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłam u siebie po tych w sumie 10 miesiącach że zaczynam mieć wymówki że do niego nie przyjadę bo potrzebuje czasu dla siebie, a jak mnie czymś obrazi to unoszę się też dumą bo czuję że powinien mnie przeprosić  a innym razem jadę do niego bardzo chętnie bo lubię z nim przebywać . On ma mieszkanie ale już pomału wprowadza się do mnie ,pomógł mi przy remoncie . Ja nie umiem tak przejść do porządku dziennego jak mi powie zdupiaj albo że mam " nasrane w głowie " . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Małgosia poly napisał:

Szukaj informacji, jak się odkochać. Nie ma sensu odbijanie piłeczek o obrzucanie się wyzwiskami.

Małgosia zadzwoniłam i niestety zakończyłam ten związek. Powiedziałam mu że dla mnie wyjście do koleżanki na kawę czy na spacer to nie jest przestępstwo. Powiedziałam mu co mi nie pasuje i że jak mnie karze cichymi dniami to sama potem szukam pocieszenia u bliskich aż mi wstyd.  A on Napisał mi że mam zdupiač że on nie będzie ze mną szczęśliwy że ja nie nadaje się do związku że on ma powodzenie i znajdzie sobie normalną dziewczynę która odrazu z nim zamieszka i będą tworzyć rodzinę bo ze mną to tylko problemy. Dodał że on mnie naprawdę kocha ale ma dość że nie odbiorę nie raz telefonu że do niego nigdy nie zadzwonie że od pewnego czasu nie zawsze chce do niego przyjechać. Zarzucił mi że flirtuje z innymi kolegami . Jak ja nie chcę to inna mu da dużo miłości  Masakra. 

Jak ja mam do tego człowieka dzwonić kiedy to on ciągle wisi ze mną na telefonie . Ja mam też prace i robię certyfikat międzynarodowy z angielskiego i czasami muszę pędzić do domu i na zakupy po szkole. 

Może to wszystko moja wina ale ja nie umiem po jego kolejnych oskarżeniach rzucić się na szyję . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Kamila4080 napisał:

Małgosia zadzwoniłam i niestety zakończyłam ten związek. Powiedziałam mu że dla mnie wyjście do koleżanki na kawę czy na spacer to nie jest przestępstwo. Powiedziałam mu co mi nie pasuje i że jak mnie karze cichymi dniami to sama potem szukam pocieszenia u bliskich aż mi wstyd.  A on Napisał mi że mam zdupiač że on nie będzie ze mną szczęśliwy że ja nie nadaje się do związku że on ma powodzenie i znajdzie sobie normalną dziewczynę która odrazu z nim zamieszka i będą tworzyć rodzinę bo ze mną to tylko problemy. Dodał że on mnie naprawdę kocha ale ma dość że nie odbiorę nie raz telefonu że do niego nigdy nie zadzwonie że od pewnego czasu nie zawsze chce do niego przyjechać. Zarzucił mi że flirtuje z innymi kolegami . Jak ja nie chcę to inna mu da dużo miłości  Masakra. 

Jak ja mam do tego człowieka dzwonić kiedy to on ciągle wisi ze mną na telefonie . Ja mam też prace i robię certyfikat międzynarodowy z angielskiego i czasami muszę pędzić do domu i na zakupy po szkole. 

Może to wszystko moja wina ale ja nie umiem po jego kolejnych oskarżeniach rzucić się na szyję . 

Teraz on wróci za jakiś czas jako anioł miłości i dobroci. Napisz mi, jeśli się pomyliłam. Gdybym była wierząca to modliłabym się, żebyś spotkała normalnego, dobrego faceta, który doda ci skrzydeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Małgosia poly napisał:

Teraz on wróci za jakiś czas jako anioł miłości i dobroci. Napisz mi, jeśli się pomyliłam. Gdybym była wierząca to modliłabym się, żebyś spotkała normalnego, dobrego faceta, który doda ci skrzydeł.

Małgosia nawet nie wiesz co on zrobił. Musiałam sobie tabletkę wziąć na uspokojenie. To że do was tutaj napisałam to najlepsze wsparcie. Wysłał na mojego mesengera zdjęcie zrobione pod jakimś zamkiem z jakąś blondynką. I napisał że spodziewał się zerwania i nie zamierza tracić czasu i będzie dobry dla kogoś kto będzie tworzyć z nim rodzinę. A ja sobie mogę teraz robić co chce. Napisał że przez ten nie cały rok nie zrobiłam nic co by go zatrzymało i tylko unosilam się dumą a on chciał dobrze.  Małgosia ale jak on mnie tak kontrolował to też się broniłam takiego szoku to nie doznałam. W tym żalu zablokowalam go. Nie chcę mu pokazać że mnie złamał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Kulfon napisał:

Nie dawaj sie wpedzic w poczucie winy. On nie zbuduje z nikim zdrowej relacji, niech to jednak bedzie problem innych, a nie Twoj.

Miałeś rację, wszyscy mieli. Akurat dzisiaj dobrze że do was napisałam. Musiałam wziąć sobie tabletkę na uspokojenie ale mam straszne wyrzuty sumienia. Wszyscy bliscy którzy do mnie mówili mieli rację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Ale masz dziewczyno fart że się tak szybko na gadzie poznałaś!

Mi serce pęka . Jak ja mam to wszystko przeżyć. Może ja nie jestem obiektywna może za bardzo się stawiałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Przeciez to jest jakis cham i za swoje chamstwo obwinia Ciebie. Kiedys jeszcze zrozumiesz jakie mialas szczescie, ze to skonczylas. Gdy juz opadna emocje i bedziesz mogla logicznie myslec. Dobrze, ze go zablokowalas, dziewczyno sama nie wiesz jeszcze jakie masz szczescie.

On mi zdążył napisać " patrz jaki teraz będę dla nowej dziewczyny. Dużo rzeczy zrozumiał i wkoncu będzie szczesliwy. Dzięki niej jestem spokojny". 

Czyli tak jak w poprzednich związkach było jak jeden chylił się ku końcowi to już miał kolejny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Dlaczego masz wyrzuty sumienia? Ze zerwalas z psycholem? Trzeba swietowac. Widzisz, jak on Cie juz zmanipulowal i wpedzil w poczucie winy, czym dluzej bys z nim byla, tym by bylo gorzej.

Bo może nie powinnam tak się stawiać. Kiedy on mi wydzwaniał po 40 razy kiedy byłam na siłowni lub szłam tylko na kawę do koleżanki to może powinnam nie iść . Ostatnio na imprezie zakładowej tak mi było wstyd że sciszylam telefon . Napisałam mu tylko że wrócę przed 22. A on do mnie to idź się dalej ...ic. To mi się bardzo nie podobało i nie rozumiałam tego bo on też miał zakładową imprezę to zostawił telefon w domu i nie robiłam mu żadnych jazd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

No niestety zerwania sa bolesne, ale lepiej teraz niz pozniej. Takie kontrolujace zachowania juz na samym poczatku nie wroza nic dobrego. To jest czerwona lampka. Moja siostra miala takiego "kochajacego" faceta, na rekach ja nosil, wozil wszedzie, kwiaty przynosil. Gdy miala gdzies jechac to samochod spod ziemi by wykopal zeby tylko ja zawiezc. Po roku sie oswiadczyl, Myslala, jaki opiekunczy. A potem zaczely sie jazdy, zazdrosc, zaborczosc, kontrola. Okazalo sie, ze on z nia tak wszedzie jezdzil by miec ja na oku. Po slubie zaczela sie przemoc. A z boku idealna para, pan manager, kochajaca zona, synek. Podziwiam ja, ze sie z tego wyrwala choc jej poczucie winy, wstyd oraz niskie poczucie wartosci trzymaly ja w tym piekle za dlugo. Uwierz mi, nie chcesz tego przezywac. Ucz sie na bledach poprzednich dziewczyn, nie na swoich.

A jest możliwe że to co on napisał że teraz będzie naprawdę inny ? W czym ja jestem gorsza od tej " nowej" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kulfon napisał:

Dziewczyno, przeczytaj to jeszcze raz, ale tak, jakby to pisal ktos inny. To nie jest normalne i powinnas byc z siebie dumna, ze sie stawialas. Pomysl czy zyczylabys siostrze, przyjaciolce, corce takiego faceta?

Nigdy . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kamila4080 napisał:

Ja zauważyłam u siebie po tych w sumie 10 miesiącach że zaczynam mieć wymówki że do niego nie przyjadę bo potrzebuje czasu dla siebie, a jak mnie czymś obrazi to unoszę się też dumą bo czuję że powinien mnie przeprosić  a innym razem jadę do niego bardzo chętnie bo lubię z nim przebywać . On ma mieszkanie ale już pomału wprowadza się do mnie ,pomógł mi przy remoncie . Ja nie umiem tak przejść do porządku dziennego jak mi powie zdupiaj albo że mam " nasrane w głowie " . 

Proszęęę?!? 😳😳😳

Takie teksty do kobiety?!? Od razu by mnie otrzeźwiło, że to burak jakiś i cham, a ty się męczysz 10 miesięcy z nim (i dzieci też męczysz).

Kochany facecik nie ma co... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, SheriDANKA 😜 napisał:

Proszęęę?!? 😳😳😳

Takie teksty do kobiety?!? Od razu by mnie otrzeźwiło, że to burak jakiś i cham, a ty się męczysz 10 miesięcy z nim (i dzieci też męczysz).

Kochany facecik nie ma co... 

Jak do mnie miał pretensje to nie odbierałam żeby dzieci nie słyszały tylko odpisywałam mu smsy. A czasami już byłam zmęczona tym. Ale to co dzisiaj zrobił wysyłając mi zdjęcie z nową to mi serce złamał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spakowałam jego rzeczy i wystawie mu na klatkę niech bierze skoro inna jest taka cudowna. Nie będę mu odpisywała i zniżała się  bo dalej mi pisze do zablokowanej skrzynki. Nie będę mu odpisywała . Zarzuca mi takie bzdury że szok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Nawet nie czytaj tego szamba... tama gów..na pękła i teraz możesz podziwiać jego prawdziwą twarz

Nie wchodzę tam już bo mi serce pęka. To fakt że jak mnie wyprowadzał z równowagi to nie spotkałam się z nim a on przyjechał tylko na weekend. Ale po co się kłócił o jakieś nieodebrany telefon czy inne bzdury? Zarzucał mi że jestem złą matką to mnie bolało. On wszystko złe widzi, kiedy nie było wszystko źle bo były super chwile. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

O qrwa, ale poj jeb konktetny ...

Dziękuj niebiosom za ostrzeżenia 

On mi zarzucał że nie zawsze chodziłam z nim za rękę i teraz inna będzie chodziła. Nie zawsze zostałam u niego na noc bo miałam pod opieką dzieci to mi napisał teraz że zostanę sama a u niego inna będzie spać teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Jasne, zamieszkacie razem po ślubie i zacznie się piekło. Daruj sobie tego kawaliera. 

Moja mama też mi to powiedziała teraz. Tylko nie rozumiem jednego skoro dla niej chce byc normalny i nie będzie jej wyzywał ani kontrolował to dlaczego ze mną nie umiał? Nie umiem tego zrozumieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie doczytałam do końca. Uciekaj. Tu nie będzie szczęścia 😞 Jak ktoś raz uderzył, uderzy i drugi. A wyzwiska to brak kultury ale też przede wszystkim brak szacunku do drugiej osoby. Można kłócić się kulturalnie i nie obrzucać się obelgami. Bez szacunku nie zbudujesz nic co dałoby Ci szczęście. Uciekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałam wszystkiego ale czy topik jest o tym jak samotna matka dwójki dzieci chciała ułożyć sobie życie z mężczyzna który raczej nie jest fanem długotrwałych, stabilnych związków?  Czy wy macie po 11 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, EwaWa napisał:

Nie czytałam wszystkiego ale czy topik jest o tym jak samotna matka dwójki dzieci chciała ułożyć sobie życie z mężczyzna który raczej nie jest fanem długotrwałych, stabilnych związków?  Czy wy macie po 11 lat?

No właśnie że jak go poznałam to wydawał się bardzo dojrzały, wszystko ogarniał, jak pracę zmienił to na jeszcze lepszą. Wszędzie pojechał nawet w sklepie umiał mi doradzić. W domu u siebie też porządek i wszystko na swoim miejscu ugotował i posprzątał. A kontrola zazdrość i w kłótniach jakby nie on. Nie poznawałam go. Dwa nieodebrane tel i dostawał furii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kamila4080 napisał:

No właśnie że jak go poznałam to wydawał się bardzo dojrzały, wszystko ogarniał, jak pracę zmienił to na jeszcze lepszą. Wszędzie pojechał nawet w sklepie umiał mi doradzić. W domu u siebie też porządek i wszystko na swoim miejscu ugotował i posprzątał. A kontrola zazdrość i w kłótniach jakby nie on. Nie poznawałam go. Dwa nieodebrane tel i dostawał furii

40 letni facet jakby był normalny to albo by był żonaty, albo byłby rozwodnikiem i chciał założyć druga rodzinę, albo prowadziły życie kawalera i skakał sobie z kwiatka na kwiatek wykorzystując zdesperowane kobiety. Hmmm.......W sumie to jest normalny, wybrał poprostu opcje nr 3. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, xxlenaxx napisał:

Nawet nie doczytałam do końca. Uciekaj. Tu nie będzie szczęścia 😞 Jak ktoś raz uderzył, uderzy i drugi. A wyzwiska to brak kultury ale też przede wszystkim brak szacunku do drugiej osoby. Można kłócić się kulturalnie i nie obrzucać się obelgami. Bez szacunku nie zbudujesz nic co dałoby Ci szczęście. Uciekaj.

Nie czytałaś do końca kochana. Zerwałam z nim a on mi na mesengerze wysłał zdjęcie z jakąś blondynką z wycieczki. Serce mi pękło. Obwinił mnie o wszystko i takie bzdury że szok. Dodał że teraz znalazł kobietę z którą będzie tworzył rodzinę i ona ma zawsze na niego czas. Czuję się tak niesprawiedliwie potraktowana że szok. To fakt że miesiąc temu mu mówiłam w nerwach że jak mnie nie przestanie kontrolować to nie będę z nim. Tego żałuję że tak mówiłam . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, EwaWa napisał:

40 letni facet jakby był normalny to albo by był żonaty, albo byłby rozwodnikiem i chciał założyć druga rodzinę, albo prowadziły życie kawalera i skakał sobie z kwiatka na kwiatek wykorzystując zdesperowane kobiety. Hmmm.......W sumie to jest normalny, wybrał poprostu opcje nr 3. 

Jest rozwodnik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kamila4080 napisał:

Jest rozwodnik. 

No i teraz sobie skacze z kwiatka na kwiatek. Powiem Ci dosadnie chociaż pewnie zaboli.  Dopóki twoje dzieci nie dorosną masz nikłe szanse na poznanie kogoś normalnego do związku. Chyba że tylko na sam sex. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×