Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kitsune

Ile kosztuje miesięcznie pies/kot?

Polecane posty

Pytanie do mam które mają psa/kota: Ile was kosztuje miesięczne utrzymanie?

Karma, weterynarz, inne rzeczy

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Psa już nie mam, a jemu gotowałam. Kot je suchą karmę (zmieniam je więc ceny są różne) jest po sterylizacji - koszt jakichś 200zl nie jestem pewna... plus tabletki na odrobaczenie lub wcierka (ta forma jest wygodniejsza) i druga na pchły i kleszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pies. Szczepienia raz w roku na wściekliznę i wirusówki jakieś 70 zł. Odrobaczanie dwa razy w roku to jednorazowo jakieś 15-30 zł zależy ile waży pies i ile tabletek musi zjeść, żeby zadziałały. Sterylizacja/kastracja jednorazowo jakieś 300 zł. Tabletka na pchły (kropelki u nas nie działają) raz na 5 tygodni - 30 zł. 

Jeśli chodzi o karmę to zależy czy będziesz podawać największe goowno z biedry czy coś lepszego. My zamawiamy 12 kg suchej karmy - 140 zł - wystarczy na jakieś 2 miesiące, ale nasza sunia jest malutka, waży 8 kg. Można gotować samemu, ale ciężko jest dostarczyć wszystkich potrzebnych składników na dłuższą metę, a to grozi, że pies będzie chorował i więcej wydasz na weta w przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam kota. Koszt utrzymania to tak 150- 200 zl. Karma mokra i sucha, zwirek. Nie licze weterynarza. Na poczatku sa wieksze koszty z nim zwiazane. Zwierzaka trzeba przebadac, odrobaczyc i szczepic, wysterylizowac. Moja kotka ma 7-8 lat( przypuszczalnie), nie wychodzi z domu. Odrobaczam ja 2 razy w roku, szczepienia co 2 lata, zgodnie z zaleceniem weterynarza. Czeka ja usuniecie zabkow pod narkoza a to juz bedzie  duzy wydatek. Jak ja wzielam z fundacji i przeprowadzalam wszystkie badania, wlacznie z usg, posiwami, rtg, to placilam rachunki po kilkaset zl. Ale ona byla w nie najlepszym stanie zdtowia, a ja wiedzialam, ze z DT stane sie domem stalym wiec za wszystko placilm sama. Teraz koszty to jedzenie i zwirek. Dobra karma jest droga, nawet bardzo droga, niestety moja kota z dobrych karm toleruje tylko suche chrupki, z mokrych lubi fastfoody. Nie jest obciazeniem dla domowego budzetu. 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, AgsAgsAgs napisał:

Mam kota. Koszt utrzymania to tak 150- 200 zl. Karma mokra i sucha, zwirek. Nie licze weterynarza. Na poczatku sa wieksze koszty z nim zwiazane. Zwierzaka trzeba przebadac, odrobaczyc i szczepic, wysterylizowac. Moja kotka ma 7-8 lat( przypuszczalnie), nie wychodzi z domu. Odrobaczam ja 2 razy w roku, szczepienia co 2 lata, zgodnie z zaleceniem weterynarza. Czeka ja usuniecie zabkow pod narkoza a to juz bedzie  duzy wydatek. Jak ja wzielam z fundacji i przeprowadzalam wszystkie badania, wlacznie z usg, posiwami, rtg, to placilam rachunki po kilkaset zl. Ale ona byla w nie najlepszym stanie zdtowia, a ja wiedzialam, ze z DT stane sie domem stalym wiec za wszystko placilm sama. Teraz koszty to jedzenie i zwirek. Dobra karma jest droga, nawet bardzo droga, niestety moja kota z dobrych karm toleruje tylko suche chrupki, z mokrych lubi fastfoody. Nie jest obciazeniem dla domowego budzetu. 😀

Jaką karmę suchą dajesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Neva88 napisał:

Jaką karmę suchą dajesz? 

kotu nie wolno podawac suchej karmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Neva88 napisał:

Bo? 

Sucha karma zawiera bardzo mały procent wody, a kot pobiera ją głównie z pożywienia -  kot nie jest naszym rodzimym gatunkiem, pierwotnie był zwierzęciem półpustynnym. Znaczenie ma również to, że w suchej karmie nie ma mięsa jako takiego, przeważnie odpadki z rzeźni, białka i duży procent zbóż, a kot to ścisły mięsożerca i w jego diecie nie powinny się znaleźć węglowodany. Dla kotów polecam dietę BARF. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Iwna napisał:

Sucha karma zawiera bardzo mały procent wody, a kot pobiera ją głównie z pożywienia -  kot nie jest naszym rodzimym gatunkiem, pierwotnie był zwierzęciem półpustynnym. Znaczenie ma również to, że w suchej karmie nie ma mięsa jako takiego, przeważnie odpadki z rzeźni, białka i duży procent zbóż, a kot to ścisły mięsożerca i w jego diecie nie powinny się znaleźć węglowodany. Dla kotów polecam dietę BARF. 

ktos madry wreszczie👐🏻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Iwna napisał:

Sucha karma zawiera bardzo mały procent wody, a kot pobiera ją głównie z pożywienia -  kot nie jest naszym rodzimym gatunkiem, pierwotnie był zwierzęciem półpustynnym. Znaczenie ma również to, że w suchej karmie nie ma mięsa jako takiego, przeważnie odpadki z rzeźni, białka i duży procent zbóż, a kot to ścisły mięsożerca i w jego diecie nie powinny się znaleźć węglowodany. Dla kotów polecam dietę BARF. 

Obok miski z karmą powinna stać druga z wodą a kot sobie poradzi... 

Zresztą domowemu kotu nie wciśniesz byle czego więc jak karma zła to jej nie ruszy 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Iwna napisał:

Sucha karma zawiera bardzo mały procent wody, a kot pobiera ją głównie z pożywienia -  kot nie jest naszym rodzimym gatunkiem, pierwotnie był zwierzęciem półpustynnym. Znaczenie ma również to, że w suchej karmie nie ma mięsa jako takiego, przeważnie odpadki z rzeźni, białka i duży procent zbóż, a kot to ścisły mięsożerca i w jego diecie nie powinny się znaleźć węglowodany. Dla kotów polecam dietę BARF. 

Zgadzam sie z Tobą w 100%, rowniez uwazam, ze dieta BARF jest najzdrowsza, a raczej i tańsza od gotowych karm. Jednak nie zmienia to faktu, ze pewnie 90% domowych kotow jest tak karmionych i dozywaja sedziwego wieku w dobrym zdrowiu. Uwazam, ze stwierdzenie "nie wolno" jest trochę przesadzone. Nie ma co straszyc osob nie będących w temacie. A odnośnie picia - polecam poidelka, fontanny lub miseczki w kilku miejsach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, marawstala napisał:

Obok miski z karmą powinna stać druga z wodą a kot sobie poradzi... 

Zresztą domowemu kotu nie wciśniesz byle czego więc jak karma zła to jej nie ruszy 

 

Karmy mają w sobie aromaty i cukry, które uzależniają, więc kot będzie ją jadł. Nie demonizuje suchej karmy dla kota, tylko odpowiadam na pytanie zadane wyżej, dlaczego nie powinny jej jeść. 

Zauważ, że koty niechętnie piją wodę z miski. Oprócz instynktu, według którego całe zapotrzebowanie na nią są w stanie pobrać z ofiary, wchodzi jeszcze instynkt samozachowawczy. Woda, która stoi kojarzy im się z niebezpieczeństwem, dlatego np. Kot woli pic wodę, która leci z kranu. 

Warto sprawdzać ilość wody, która wypija kot, bo łatwo może dojść do odwodnienia. Najłatwiej kontrolować ilość wody w misce i przyglądnąć się temu, co z zostawia w kuwecie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Neva88 napisał:

Zgadzam sie z Tobą w 100%, rowniez uwazam, ze dieta BARF jest najzdrowsza, a raczej i tańsza od gotowych karm. Jednak nie zmienia to faktu, ze pewnie 90% domowych kotow jest tak karmionych i dozywaja sedziwego wieku w dobrym zdrowiu. Uwazam, ze stwierdzenie "nie wolno" jest trochę przesadzone. Nie ma co straszyc osob nie będących w temacie. A odnośnie picia - polecam poidelka, fontanny lub miseczki w kilku miejsach.

W dobrym zdrowiu to dużo powiedziane, koty cierpią po cichu. Wręcz potrafią przyzwyczaić się do bólu. 

Co do poidełek fontann - super pomysł 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Iwna napisał:

Sucha karma zawiera bardzo mały procent wody, a kot pobiera ją głównie z pożywienia -  kot nie jest naszym rodzimym gatunkiem, pierwotnie był zwierzęciem półpustynnym. Znaczenie ma również to, że w suchej karmie nie ma mięsa jako takiego, przeważnie odpadki z rzeźni, białka i duży procent zbóż, a kot to ścisły mięsożerca i w jego diecie nie powinny się znaleźć węglowodany. Dla kotów polecam dietę BARF. 

Nie kazdy kot chce byc na diecie BARF. No i znalezienie kogos kto sie zna na robieniu takiego jedzenia, a nie tylko twierdzi, ze sie zna to tez sztuka. Mozna samemu bawic sie w przeliczanie i odmierzanie ale uwazam, ze to juz wyzsza szkola jazdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Iwna napisał:

Karmy mają w sobie aromaty i cukry, które uzależniają, więc kot będzie ją jadł. Nie demonizuje suchej karmy dla kota, tylko odpowiadam na pytanie zadane wyżej, dlaczego nie powinny jej jeść. 

Zauważ, że koty niechętnie piją wodę z miski. Oprócz instynktu, według którego całe zapotrzebowanie na nią są w stanie pobrać z ofiary, wchodzi jeszcze instynkt samozachowawczy. Woda, która stoi kojarzy im się z niebezpieczeństwem, dlatego np. Kot woli pic wodę, która leci z kranu. 

Warto sprawdzać ilość wody, która wypija kot, bo łatwo może dojść do odwodnienia. Najłatwiej kontrolować ilość wody w misce i przyglądnąć się temu, co z zostawia w kuwecie 🙂

Ok. spoko : )  moje koty zawsze były kotami wychodzącymi więc na wolności nie stroniły od 'karmy' biegającej a w domu dostają głównie sucha i nie każda sucha karma im odpowiada... Zależy od składu... jeśli chodzi o wodę chętniej pita z kranu też racja woli taka świeża a nie stojąca : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AgsAgsAgs napisał:

Nie kazdy kot chce byc na diecie BARF. No i znalezienie kogos kto sie zna na robieniu takiego jedzenia, a nie tylko twierdzi, ze sie zna to tez sztuka. Mozna samemu bawic sie w przeliczanie i odmierzanie ale uwazam, ze to juz wyzsza szkola jazdy. 

Pamiętaj, że to nie ja pisałam, że NIE WOLNO i można tylko BARF. Napisałam co jest teoretycznie najlepsze, każdy dba o swojego zwierzaka jak potrafi i tak jak uważa za słuszne. Ważne że się kocha i nie krzywdzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Neva88 napisał:

Jaką karmę suchą dajesz? 

Mac's, Animonda, Acana i od czasu do czasu inne na ktore trafie by urozmaicic diete. Jedne sa drozsze inne tansze. Kupowalam tez tych firm mokre ale za diabla nie chciala tego jesc. Polizala i zostawiala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

Ok. spoko : )  moje koty zawsze były kotami wychodzącymi więc na wolności nie stroniły od 'karmy' biegającej a w domu dostają głównie sucha i nie każda sucha karma im odpowiada... Zależy od składu... jeśli chodzi o wodę chętniej pita z kranu też racja woli taka świeża a nie stojąca : )

To jak u moich rodziców. Dostają mokra karmę, sucha zawsze stoi jakby chciały dojeść i uzupełniają polowaniem. Jeszcze zawsze smaczek jakiś wpadnie jak ser biały (mleka i mlekopochodnych rzeczy też nie powinno się podawać 🤷‍♀️) czy surowe kurze serca. Każdy sam ustala tryb karmienia! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Iwna napisał:

Pamiętaj, że to nie ja pisałam, że NIE WOLNO i można tylko BARF. Napisałam co jest teoretycznie najlepsze, każdy dba o swojego zwierzaka jak potrafi i tak jak uważa za słuszne. Ważne że się kocha i nie krzywdzi. 

Wspaniale to ujęłaś. Nie demonizujmy suchej karmy, bo wiadomo, ze nie kazdy ma czas i warunki, aby fachowo się tym zająć. Zwróćmy może bardziej uwagę na sklad tych karm. Karmy typu whisks czy kitekat to nawet ciezko karmą nazwać. Naprawdę lepiej wybrac karme z lepszym skladem i dużą zawartością mięsa - nawet z ekonomicznego punktu widzenia - mimo wyzszej ceny, kot zje jej mniej, bo jest bardziej treściwa. A juz na pewno zdrowiej dla siersciuszka 😻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, AgsAgsAgs napisał:

Mac's, Animonda, Acana i od czasu do czasu inne na ktore trafie by urozmaicic diete. Jedne sa drozsze inne tansze. Kupowalam tez tych firm mokre ale za diabla nie chciala tego jesc. Polizala i zostawiala. 

Moje uwielbiają mokrą wild freedom, jak tylko otwieram szuflade to cale stado przy mnie 😁😻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj pije z fontanny I pije dosyc sporo, kiedys mial miske z woda I srednio pil, takze polecam. Mokre jedzenie lubi, ale czesto zostawial i nie konczyl. Odkad stawiam miske z mokrym na stole w kuchni wyjada do konca az sie uszy trzesa. Jemy teraz w salonie z racji, ze kot ma stol w kuchni. Polecam tez miski na podwyzszeniu, pod katem by kot nie zginal szyji w dol jedzac. Miske z suchym ma na ziemi, podjada kiedy chce. Kupuje tez chrupki czyszczace zeby i kawalki kaczki lub tynczyka zafoliowane jako mokry przysmak. Cen nie bede podawac, bo nie mieszkam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Samo jedzenie dla dużego psa to koszt minimum 200-250 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dwa koty, i rano im daje troche suchej karmy taniej firmy z biedronki, a wieczorem sporo surowego kurczaka, kupowanego tez w dyskoncie. Głównie dostaja tego kurczaka, koszt jednego kota tym sposobem to moze z 30 zł na mc. a moje koty wyglądaja naprawde ładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utrzymanie zwierząt kosztuje.Gdy zdechł nasz kot,nie wzięliśmy już kolejnego.Mamy jeszcze psa,na dworze. Gdy zdechnie również już nie będziemy brali psa.Poza tym, mamy w domu 3 wielkie akwaria, utrzymanie ryb też bardzo dużo kosztuje, ciągle chodzą filtry, grzałki ,oświetlenie, trzeba podmieniać wodę, kupować różnorodne pokarmy. Za prąd płacimy miesięcznie 300 zł. Dla porównania moja mama płaci 80 zł co miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
9 godzin temu, pari napisał:

Samo jedzenie dla dużego psa to koszt minimum 200-250 zł

Czym żywisz psa? Skąd takie sumy Ci się wzięły.Też miałam wilka. Przez 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
46 minut temu, PNINA napisał:

Czym żywisz psa? Skąd takie sumy Ci się wzięły.Też miałam wilka. Przez 14 lat.

Miałam owczarka 4 lata temu ( od maleńkości aż do śmierci w sumie 13 lat) i tak mniej więcej wydawałam na jego jedzenie. Dużo, mało wg ciebie?W sumie przez całe swoje życie to mało chorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
15 minut temu, pari napisał:

Miałam owczarka 4 lata temu ( od maleńkości aż do śmierci w sumie 13 lat) i tak mniej więcej wydawałam na jego jedzenie. Dużo, mało wg ciebie?W sumie przez całe swoje życie to mało chorował.

Bardzo dużo. Ja gotowałam psu więc mnie to kosztowało 50 _ 70 zł. Za to weterynarz leczenie i operacja to już sporo poszło pieniędzy na psa. Też miałam od 6 tygodnia przez 14 lat.    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
45 minut temu, PNINA napisał:

Bardzo dużo. Ja gotowałam psu więc mnie to kosztowało 50 _ 70 zł. Za to weterynarz leczenie i operacja to już sporo poszło pieniędzy na psa. Też miałam od 6 tygodnia przez 14 lat.    

Ja miałam mojego pieska od pierwszego tygodnia, bo jak nie wzięłabym go w opiekę to zdechłby ( po kilku dniach od urodzenia dostał paraliżu przednich łapek , nie mógł się doczołgać do ..., żeby ssać cycka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
8 minut temu, pari napisał:

Ja miałam mojego pieska od pierwszego tygodnia, bo jak nie wzięłabym go w opiekę to zdechłby ( po kilku dniach od urodzenia dostał paraliżu przednich łapek , nie mógł się doczołgać do ..., żeby ssać cycka)

❤️🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam dwa małe psy.

Karmienie - codziennie kupuję im mięso, bo nie dajemy karmy, ok 10 zł

Co miesiąc strzyżenie u jednego psa - 70 zł

Weterynarz - oprócz szczepień i kropli to jeden z psów 2-3 razy w roku ma problem z okiem, biega po krzakach i czasem coś mu się wbije, wtedy trzeba wydać około 200 zł, drugi pies miał ostatnio operację nosa i podniebienia i poszło ponad 2000 zł

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×