Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Ono

Podobno po 35 roku życia już zdecydowanie powinno się wiedzieć czego się chce w życiu

Polecane posty

Mam na myśli choćby pracę zawodową.

Zadam pytanie: A co jeśli ktoś mając 35 lat, albo więcej, nie czuje się szczęśliwy i nie odnalazł swojej drogi?

Czy, skoro w tym wieku "powinno się już wiedzieć czego się chce", "już nie czas na poszukiwanie i próbowanie", a wręcz "powinno się mieć już na koncie doświadczenie i dorobek w obranej wcześniej dziedzinie" i "zaczynać już odcinać kupony od osiągniętego sukcesu"...

...to czy to wszystko oznacza, że jeśli ktoś do tego wieku niewiele osiągnął, robił coś w czym się męczył i w czym nie widział za bardzo sensu...

...to skoro jest już za późno, powinien już do końca życia tylko ponosić konsekwencje, niejako karę, za swoje wcześniejsze złe decyzje i tylko cicho siedzieć, wstydząc się za siebie?

...czy lepiej późno niż wcale, próbować szukać swojej drogi, jakby nie miało się 35, tylko 20 lat?

Czy to bardzo wielki wstyd dopiero zaczynać w wieku, kiedy "normalny człowiek" ma już za sobą logiczną ścieżkę kariery, spójnie łączącą go z miejscem w którym jest obecnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ile znasz osob, ktore same sobie znalazly prace i czy jestes taka osoba? Mam na mysli skonczyly studia za wlasne pieniadze i same sobie znalazly prace i same sie z nie utrzymywaly? A nie u taty, mamy w firmie? 😎😀 jest pewna roznica czy ktos sam do czegos doszedl czy z pomoca? Bo jezeli z pomoca i rodzice kupili mieszkanie i pracuje u taty w firmie to jest roznica. 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś z was był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

A ile znasz osob, ktore same sobie znalazly prace i czy jestes taka osoba? 

Co masz na myśli, że same sobie znalazły pracę? Że nie przez kogoś znajomego, tylko w drodze rekrutacji, wysyłając CV? Znam sporo i takich osób, które bez niczyjej pomocy znalazły pracę i trochę takich, które znalazły pracę przez kogoś znajomego.

A czemu o to pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

A ile znasz osob, ktore same sobie znalazly prace i czy jestes taka osoba? 

Ja akurat niestety należę do najgorszej grupy osób, która nie tylko ma pracę za pośrednictwem kogoś znajomego, ale całkowicie po znajomości, mimo braku kompetencji, dlatego moje ego jest poniżej zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ono napisał:

Ja akurat niestety należę do najgorszej grupy osób, która nie tylko ma pracę za pośrednictwem kogoś znajomego, ale całkowicie po znajomości, mimo braku kompetencji, dlatego moje ego jest poniżej zera

Czyli nie z polecenia, tylko po chamsku po znajomości 😕 I co gorsza, kiedy osoba, dzięki której tu pracuje odejdzie, to wiem, że wylecę z tej pracy szybciej niż mrugnę okiem. A ten czas zbliża się wielkimi krokami. Dlatego, mimo przekonania, że do niczego się nie nadaję, uświadamiam sobie coraz silniej konieczność zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Ono napisał:

Co masz na myśli, że same sobie znalazły pracę? Że nie przez kogoś znajomego, tylko w drodze rekrutacji, wysyłając CV? Znam sporo i takich osób, które bez niczyjej pomocy znalazły pracę i trochę takich, które znalazły pracę przez kogoś znajomego.

A czemu o to pytasz?

I jaka maja prace te co znalazly same? Mam na mysli stanowisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Niburdiama napisał:

Mam na mysli skonczyly studia za wlasne pieniadze i same sobie znalazly prace i same sie z nie utrzymywaly? 

Studiowałam, pracowałam, utrzymywałam się. Przez cały okres studiowania miałam dwa dni wolnego - okolicznościowy na własny ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ono napisał:

Czyli nie z polecenia, tylko po chamsku po znajomości 😕 I co gorsza, kiedy osoba, dzięki której tu pracuje odejdzie, to wiem, że wylecę z tej pracy szybciej niż mrugnę okiem. A ten czas zbliża się wielkimi krokami. Dlatego, mimo przekonania, że do niczego się nie nadaję, uświadamiam sobie coraz silniej konieczność zmiany

Pora stanac na wlasne nogi. Kazdy sie na czyms zna. Dasz rade. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Studiowałam, pracowałam, utrzymywałam się. Przez cały okres studiowania miałam dwa dni wolnego - okolicznościowy na własny ślub.

I dorobilas sie mega stanowiska? Czy zmienialas prace ? 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Ono napisał:

Co masz na myśli, że same sobie znalazły pracę? Że nie przez kogoś znajomego, tylko w drodze rekrutacji, wysyłając CV? Znam sporo i takich osób, które bez niczyjej pomocy znalazły pracę i trochę takich, które znalazły pracę przez kogoś znajomego.

A czemu o to pytasz?

Dlaczego? Bo to roznica dostac cos na tacy a samemu to zdobyc poprzez swoje osiagniecia prawda? 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Ono napisał:

lepiej późno niż wcale, próbować szukać swojej drogi, jakby nie miało się 35, tylko 20 lat?

Do bólu trzeba być upartym w szukaniu własnego miejsca na ziemi, spełnienia, szczęścia, zadowolenia zawodowego.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Ono napisał:

Czy to bardzo wielki wstyd dopiero zaczynać w wieku, kiedy "normalny człowiek" ma już za sobą logiczną ścieżkę kariery, spójnie łączącą go z miejscem w którym jest obecnie?

Praca jest tylko środkiem do uzyskania dochodów, które pozwolą Ci zrealizować prawdziwe cele w życiu.
Byłem pracoholikiem, dbałem o to żeby każdy klient był zadowolony i żeby znów u mnie zamawiał, ale celem tej pracy był zysk, a dobre podejście do klienta, wynikało z szacunku do każdego człowieka. Branżę zmieniałem juz 3 razy, czyli co około 8 lat.  Uważam, że mam jakiś cel w życiu i idę do tego celu, ale praca zawodowa nie jest tym celem i ma służyć tylko do zarabiania pieniędzy, tak jak samochód ma służyć do przewożenia ludzi i towarów... 

Prawdziwym celem jest dla mnie fajny dom, żeby móc w nim gościć rodzinę, przyjaciół.
Dobre relacje z dziećmi. Zrobienie czegoś, co właśnie dzieci i wnuki docenią i zapamiętają (a może i inni ludzie). 

Edytowano przez Jack445
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niburdiama napisał:

I dorobilas sie mega stanowiska? Czy zmienialas prace ? 

Zmienilam. Kierownicze stanowisko w bardzo szybkim czasie od podjęcia pracy (kilka dni). W każdej pracy awansowałam- ambitna i niegłupia bestia ze mnie była.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Do bólu trzeba być upartym w szukaniu własnego miejsca na ziemi, spełnienia, szczęścia, zadowolenia zawodowego.

Cos w tym jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

I jaka maja prace te co znalazly same? Mam na mysli stanowisko?

Jedna kierownicze - prezes (oczywiście z wieloletnim bogatym doświadczeniem)

Druga - specjalista ds technicznych (też z doświadczeniem, choć o wiele mniejszym niż piersza, ale jest o pokolenie młodsza)

Trzecia - specjalista z bardzo dobrą znajomością języka obcego

Czwarta - też specjalista z bardzo dobra znajomością języka obcego

Piąta - założyła własną firmę i dobrze prosperuje od 10 lat

Szósta - sama zdobyła średnio ambitną pracę, ale tez pracuje w niej już od 10 lat

Znam wiele innych przykładów. Znam też kilka osób, które dostały prace z polecenia, ale nie wiem czy znam druga osobę, która zostałaby wciśnięta na stanowisko tak po chamsku po znajomości jak ja. Nawet moi nieliczni bliscy znajomi mają uśmieszek pobłażania na temat mnie i mojej pracy, ale ja mam prawie zerowe poczucie własnej wartości i myśl o innej pracy mnie przeraża - wyobrażam sobie, że każdy wyrzuci mnie i wyśmieje, że takie zero śmiało zawracać głowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A z czym wy macie problem ze praca po znajomosci. Jeśli ktoś się nie sprawdzi to nie sadze ze będą trzymać na sile. No chyba ze szefem jest wasz ojciec. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Niburdiama napisał:

A ile znasz osob, ktore same sobie znalazly prace i czy jestes taka osoba? Mam na mysli skonczyly studia za wlasne pieniadze i same sobie znalazly prace i same sie z nie utrzymywaly? A nie u taty, mamy w firmie? 😎😀 jest pewna roznica czy ktos sam do czegos doszedl czy z pomoca? Bo jezeli z pomoca i rodzice kupili mieszkanie i pracuje u taty w firmie to jest roznica. 

Tacy mówią o sobie że są ambitni 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Zmienilam. Kierownicze stanowisko w bardzo szybkim czasie od podjęcia pracy (kilka dni). W każdej pracy awansowałam- ambitna i niegłupia bestia ze mnie była.

To skoro bylo tak cudnie to po co zmienialas? 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

To skoro bylo tak cudnie to po co zmienialas? 😀

Zawiły temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Solero napisał:

Tacy mówią o sobie że są ambitni 😉

Którzy mówią o sobie, że są ambitni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Niburdiama napisał:

To skoro bylo tak cudnie to po co zmienialas? 😀

Mam na koncie dwa spektakularne awanse. Kilka dni i bodajże 3 tygodnie. Trzeci awans z firmy zewnętrznej do "firmy matki", ale czasowo trwało dłużej. Pozniej w "firmie matce" kolejny awans. Uprzedzam- nie przez łóżko. Miałam predyspozycje.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ono napisał:

Jedna kierownicze - prezes (oczywiście z wieloletnim bogatym doświadczeniem)

Druga - specjalista ds technicznych (też z doświadczeniem, choć o wiele mniejszym niż piersza, ale jest o pokolenie młodsza)

Trzecia - specjalista z bardzo dobrą znajomością języka obcego

Czwarta - też specjalista z bardzo dobra znajomością języka obcego

Piąta - założyła własną firmę i dobrze prosperuje od 10 lat

Szósta - sama zdobyła średnio ambitną pracę, ale tez pracuje w niej już od 10 lat

Znam wiele innych przykładów. Znam też kilka osób, które dostały prace z polecenia, ale nie wiem czy znam druga osobę, która zostałaby wciśnięta na stanowisko tak po chamsku po znajomości jak ja. Nawet moi nieliczni bliscy znajomi mają uśmieszek pobłażania na temat mnie i mojej pracy, ale ja mam prawie zerowe poczucie własnej wartości i myśl o innej pracy mnie przeraża - wyobrażam sobie, że każdy wyrzuci mnie i wyśmieje, że takie zero śmiało zawracać głowę...

Otwarla gazete i znalazla oferte prezes zakandydowala i dostala? Serio? Prezesem kazdy moze byc jak zalizy dzialalnosc. 

Specjalista to akurat niemal kazdy moze otrzymac po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ja właśnie niczego nie zawdzięczam sobie i dlatego teraz nie jest łatwo. Wcześniej było łatwo, przez to teraz jest trudno. Bo nie da się uciec od życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Solero napisał:

Tacy mówią o sobie że są ambitni 😉

A ze osiagneli sami tez mowia? 😎😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Otwarla gazete i znalazla oferte prezes zakandydowala i dostala? Serio? Prezesem kazdy moze byc jak zalizy dzialalnosc. 

Specjalista to akurat niemal kazdy moze otrzymac po studiach.

Chyba tak właśnie - jak masz w CV stanowiska dyrektorskie i prezesowskie w jednych z najwiekszych światowych korporacji, to tak to własnie wygląda, że po wiloetapowej rekrutacji, zatrudniaja cię w jakiejś kolejnej firmie tez na stanowisku prezesa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

A ze osiagneli sami tez mowia? 😎😀

Nie wiem, ja mówię i myślę o sobie, że jestem zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Mam na kocie dwa spektakularne awanse. Kilka dni i bodajże 3 tygodnie. Uprzedzam- nie przez łóżko. Miałam predyspozycje.

Jestem z Ciebie dumna 🌷

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×