izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 Jestem z chłopakiem od roku. Nie boję się używać tego określenia, ponieważ zachowujemy się jak para, wszyscy nasi znajomi wiedzą że jesteśmy razem, nie myślimy o nikim innym, mówimy o swoich uczuciach I jeździmy razem na wakacje czy spędzamy we dwoje sylwestra. Jednak on mówi że nie jesteśmy w związku. Podkreślę fakt bo jest to bardzo istotne że nie jest to kwestia tego że jest "wolnym strzelcem" bo naprawdę jestem pewna w 300% że prędzej ja bym go zdradziła niż on mnie. Ponadto to on częściej jest zazdrosny niż ja. Nie przeszkadza mu fakt że znajomi uważają nas za parę. Myśli nawet czy nie pójść na studia do tego samego miasta co ja. Ogólnie cała sytuacja wyszła w momencie gdy powiedział że nie jest gotowy na związek (pomimo naszej relacji). Wszystko co robimy nazywamy właśnie nasza RELACJĄ, a nie związkiem. Wiem że mnie kocha bo to czuje jednak nie rozumiem czego się boi. Brałam pod uwagę wiele rzeczy, szczególnie kwestie finansowa (Bardzo broni się zawsze przed kupowaniem sobie nawzajem jakiś prezentów bo mówi że się boi że on potem nie będzie miał za co mi kupić), kwestie tego że jest osoba rodzinną A my jesteśmy młodzi I może wstydzi się przed rodzicami takich relacji, bądź fakt że jego była dziewczyna go zdradziła. Ostatnio gdy powiedziałam mu że w związku z tym że nie jesteśmy razem nie może się dziwić jeśli do kogoś pójdę widziałam że go bardzo to zabolało I powiedział mi że on tak nie zrobi. Nie rozumiem tej sytuacji I nie jestem w stanie rozmawiać o tym że swoimi znajomymi. Co o tym myslec? Wiem ze traktuje mnie powaznie ale nie jestem w stanie isc z nim dalej slyszac cos takiego. Nie chce go stracić Ale chciałabym żeby byli normalnie I nie wiem jak to tego podejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiaaa86 3 Napisano Styczeń 2, 2021 Olej gościa. Zwodzi Cię i tyle. Jak facet kocha, to jest gotów wszystko zrobić dla kobiety, a nie pieprzy, że nie jest gotowy na związek. Tylko my, kobiety rozkminiamy, że może się boi, może miał trudne dzieciństwo, albo trudne związki. U faceta jestsprawa jasna, jak kocha, to deklaruje się i chce wspólnej przyszłości. A jaknie kocha, to ściemnia na wszelkie sposoby żeby nie stracić np. regularnego seksu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 Nie uprawialismy jeszcze jako tako seksu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 23 minuty temu, AntyBazyl napisał: A po co ma się z czymkolwiek deklarować skoro w przyjacielskiej reakcji ma wszystko czego potrzebuje? Przestan z nim uprawiać seks to zobaczysz czy cie kocha czy poleci do innej. Nie uprawialismy jeszcze jako tako seksu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marie3 89 Napisano Styczeń 2, 2021 Myśli że trafi mu się coś lepszego, a jak się zgadzasz na takietraktowanie to nie musi się wysilac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 Przed chwilą, marie3 napisał: Myśli że trafi mu się coś lepszego, a jak się zgadzasz na takietraktowanie to nie musi się wysilac Też o tym myślałam ale w takim razie dlaczego jak proponowałam mu "otwarta relację" tzn. Spotykanie się że sobą itd ale jednocześnie nie zamykanie się na inne relacje, to jej nie chciał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 10 minut temu, MalaCzarna napisał: To jesyt stała zagrywka takich gości: ty masz nie stanowic zżadnego ryzyka- wiernie czekac na pana i nóżki ścisnięte, żadnego seksu z innymi!! ale on będzie szukał oi korzystał, uwierz mi Nie chce go absolutnie bronić Ale chciałam jeszcze nakreślić że on naprawdę nikogo innego nie chce I nie szuka. A w rozmowie gdy powiedziałam mu że nie może mi mieć za złe jeśli pójdę do kogoś kto będzie widział że mną coś więcej powiedział że on tak nie zrobi mimo tego co mówię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kejtred 575 Napisano Styczeń 2, 2021 jak się kocha to nie ma czegoś takiego jak "nie jestem gotowy na związek"... te tanie teksty "nie jestem gotowy na związek", "potrzebuje czasu" to są preteksty by spławić osobę, która nas nie interesuje (ewentualnie przetrzymać na seks ale jednocześnie nie obiecywać nic więcej). 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 19 minut temu, MalaCzarna napisał: To jak jestes naiwna to wierz w te bajeczki. Mowię ci, że facet jak KOCHA to JEST, a nie mowi, ze kocha, a chce bywać. Tylko że on kocha I jest. Tylko po prostu tego nie nazywa po imieniu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 16 minut temu, kejtred napisał: jak się kocha to nie ma czegoś takiego jak "nie jestem gotowy na związek"... te tanie teksty "nie jestem gotowy na związek", "potrzebuje czasu" to są preteksty by spławić osobę, która nas nie interesuje (ewentualnie przetrzymać na seks ale jednocześnie nie obiecywać nic Przed chwilą, MalaCzarna napisał: to skoro jest tak pieknie, to o czym jest ten wątek? O tym że jesteśmy w związku Ale tego tak nie nazywamy. To jest problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kejtred 575 Napisano Styczeń 2, 2021 1 minutę temu, izarek12 napisał: O tym że jesteśmy w związku Ale tego tak nie nazywamy. To jest problem. ile wy macie lat ? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 Wystarczająco. Próbuje po prostu zrozumieć właściwie czego on może się obawiać skoro u tak prawie wszystko przechodzimy jak pary, poza rzeczami które opisałam w temacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 40 minut temu, Leżaczek napisał: Ja też kocham a nie jestem gotowy na związku. Co to oznacza w twoim wydaniu? Bo u niego myślę że może chodzić o jakieś zobowiązania być może finansowe bądź fakt że oczekiwalabym od niego żeby mnie zabierał do rodziców A widzę że ma z tym problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 2, 2021 42 minuty temu, MalaCzarna napisał: nie nazywa ON a tobie się wydaje, że jesteście w związku Nie no ja też nie nazywam. Chodzi mi właśnie o słowa A czyny. O to że nie jesteśmy razem A traktujemy się jakbyśmy razem byli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hellies 777 Napisano Styczeń 2, 2021 3 godziny temu, izarek12 napisał: Myśli nawet czy nie pójść na studia do tego samego miasta co ja. Ogólnie cała sytuacja wyszła w momencie gdy powiedział że nie jest gotowy na związek (pomimo naszej relacji). Wygląda na to że jesteście jeszcze w liceum. Nic dziwnego że nastolatek boi się poważniejszej relacji jaką jest związek. Poczekaj trochę aż się określi. Przynajmniej do czasu aż będziecie na studiach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 3, 2021 16 godzin temu, Whit napisał: Hellies, dobrze pisze, a do tego dochodzi jeszcze zdrada byłej dziewczyny. Chłopak widocznie tego nie przerobił i zbyt szybko wszedł w następny "związek". Po takim (i każdym innym) zawodzie bardzo ciężko zaufać, wejść "całym sobą" w związek. Dzięki wszystkim za odpowiedzi Ale jednak sprawdziła się zasadą że najlepiej pogadać z osobą której dotyczy problem. Wszystkie moje zmartwienia zostały rozwiane I myślę że teraz będzie już tylko lepiej 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Styczeń 3, 2021 22 godziny temu, izarek12 napisał: Nie uprawialismy jeszcze jako tako seksu. To z kim jest ten związek? Nie ma seksu, nie ma związku. Jesteście co najwyżej dobrymi znajomymi. Facet ma rację choć w pierwszej chwili wyglądało to na: "kreatywną księgowość". 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izarek12 1 Napisano Styczeń 4, 2021 6 godzin temu, Nemetiisto napisał: To z kim jest ten związek? Nie ma seksu, nie ma związku. Jesteście co najwyżej dobrymi znajomymi. Facet ma rację choć w pierwszej chwili wyglądało to na: "kreatywną księgowość". Różni ludzie mają różne rzeczy na myśli mówiąc "seks". Myślę że w sytuacji gdyby okazało się że faktycznie nie traktujemy się poważnie wyszłoby mi to na lepiej. Ale jak widzisz niektórzy ludzie mają inne pojęcie o miłości niż ty. Rozumiem o co ci chodzi ale źle to ujales. Związek może być bez seksu, ale dla niektórych seks bez związku już nie. Szczególnie dla kobiet i mnie w tym przypadku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach