Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Witam. Pisze tutaj z nadzieją że już doświadczone kobiety w tym temacie ciążowym dodaja mi trochę słowa otuchy bo powoli zaczynam być coraz bardziej przerażona. A więc spóźnial mi się okres, miałam typowe obajwy jak przed okresem, lecz gdy okres spóźnial mi się już tydzień to postanowiłam zrobić test ciążowy no i dwa testy pokazały 2 piękne kreseczki. Mój chłopak jest z mojego roku też ma 19 lat .Oczywiście z rocznika mamy oboje po 20 lat. Jestem na studiach dziennych, chłopak już pracuje. Jesteśmy młodzi, ale czasu się nie cofnie, trzeba ponosic konsekwencje. To tak słowami wstępu . 

A teraz proszę o radę w pewnych sprawach

1. Moje podbrzusze jest wyraźnie powiekszone, zwlaszcza z prawej strony. 

2. Mam częste bóle podbrzusza, raz lżejsze raz silniejsze. 

3. Czy dziecko to naprawdę taka straszna rzecz jak niektórzy mówią? I boję się że sobie nie poradzimy 

Oczywiście do ginekologa jestem  zapisana. Prawdopodobnie jest to 6 tydzień ciąży. 

Proszę o jakieś rady co teraz robić, słyszałam że jest dużo poronien w tym okresie ciąży I to też bardzo mnie stresuje dlatego nie chce się bardzo nastawiac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na Twoje pytania:

1 i 2 - mogą być to objawy powiększania się macicy, jej ścianki będą teraz dość grube, aby z rozwojem dziecka miały się z czego rozciągać.

3. Dziecko nie jest na pewno rzeczą, nie jest też straszne, a jesteś w tej komfortowej sytuacji, że poza horrorami matek, ciotek i babek, możesz się przez te 9 miesięcy doszkolić merytorycznie. Książki, fora, szkoły rodzenia (też te internetowe) i zanim się maluch urodzi będziesz wiedziała czego się możesz spodziewać.

Na razie nie stresuj się, poczekaj na wizytę u ginekologa. Zrobisz USG i badania, potem to już zadaniowo i nie dać się wszystkim zwariować 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kajnak napisał:

Witam. Pisze tutaj z nadzieją że już doświadczone kobiety w tym temacie ciążowym dodaja mi trochę słowa otuchy bo powoli zaczynam być coraz bardziej przerażona. A więc spóźnial mi się okres, miałam typowe obajwy jak przed okresem, lecz gdy okres spóźnial mi się już tydzień to postanowiłam zrobić test ciążowy no i dwa testy pokazały 2 piękne kreseczki. Mój chłopak jest z mojego roku też ma 19 lat .Oczywiście z rocznika mamy oboje po 20 lat. Jestem na studiach dziennych, chłopak już pracuje. Jesteśmy młodzi, ale czasu się nie cofnie, trzeba ponosic konsekwencje. To tak słowami wstępu . 

A teraz proszę o radę w pewnych sprawach

1. Moje podbrzusze jest wyraźnie powiekszone, zwlaszcza z prawej strony. 

2. Mam częste bóle podbrzusza, raz lżejsze raz silniejsze. 

3. Czy dziecko to naprawdę taka straszna rzecz jak niektórzy mówią? I boję się że sobie nie poradzimy 

Oczywiście do ginekologa jestem  zapisana. Prawdopodobnie jest to 6 tydzień ciąży. 

Proszę o jakieś rady co teraz robić, słyszałam że jest dużo poronien w tym okresie ciąży I to też bardzo mnie stresuje dlatego nie chce się bardzo nastawiac. 

Ja 2 tygodnie temu dowiedziałam się o ciąży a odpowiadając na twoje pytanie to powiększone podbrzusze oraz bóle to typowy objaw powiększania się macicy w ciąży by było się co rozciągnąć hehe, a jeśli chodzi o twoje 3 pytanie to nie dziecko to nie jest wcale straszna rzecz napewno sobie poradzicie zawsze możesz się doszkolić tak jak tu koleżanka pisze u góry, dziecko to jest mały cud który bd nosić pod serduszkiem. Nie martw się nie stresuj bo wszystko napewno będzie dobrze 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Normalne.

2. Normalne.

3. W tym wieku osobiście sobie nie wyobrażam, nawet mając bardzo dobrą sytuację finansową i bytową. Na pewno bym usunęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

3. Nie dziecko to nic strasznego, wręcz przeciwnie. Sama urodziłam córkę na 2 roku studiów i wcale jakoś mi to planów życiowych nie pokrzyżowało :) z tym ze mogłam liczyć na pomoc teściowej i mojej mamy- jak miałam sesje, córka 3 tygodnie spędzała z moja mama, jak miałam zajęcia szła do teściowej. Traumy żadnej nie ma i nie miała- babcie bardzo kocha, mnie chyba tez ;) Mam tez syna, którego urodziłam w wieku 31 lat i gdybym mogła cofnąć czas wolałabym urodzić go tez na studiach. Córka skończyła 10 lat, jest duża, samodzielna. Wraz z synem pojawiły się wszelkie koszmary związane z macierzyństwem, zwłaszcza ze jest wcieleniem diabełka ;) Duuuuzo bym dała żeby mieć teraz 2 „odchowanych” dzieciaków, oj dużo ... Mam wrażenie ze młodsze matki maja w sobie więcej luzu, wiary w siebie a przede wszystkim sił żeby ogarnąć macierzyństwo. Dasz sobie radę, potem wszystkie koleżanki- karierowiczki będą Ci zazdrościć ze masz już dużego dzieciaka, kiedy one będą biegać po klinikach płodności przy 40-stce, zapisując się na kolejny zabieg in- vitro. Mam takie dwie, tyle ze trochę młodsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykre bardzo że się dziewczyno nie szanujesz ale stało się będziesz mieć dzidziusia teraz dobrze byłoby wziąć ślub bo to wstyd być takim nielsubnym dzieckiem i będą je wszyscy wytykać palcami może cię też ksiądz po kolędzie nie odwiedzić po ślubie wszystko się ułoży skoro ojciec dziecka pracuje to nie widzę problemu po prostu będziesz mama o parę lat szybciej bo za młoda wcale nie jesteś ja miałam 20 lat jak zaszłam w planowana ciążę ale ja byłam już mężatka bo szanuje swoje ciało i nie jestem jakaś lafirynda żeby sypiać z byle kim dziecko to jest dar i największe szczęście powołanie kobiety na pewno będziesz bardzo szczęśliwa tylko musisz szybko się ożenić z ojcem dziecka pomyśl o swoich rodzicach jaki to byłby dla nich wstyd zupełnie wszyscy by stracili do nich szacunek że mają córkę pannę z dzieckiem jak już będzie ślub to będziesz mogła bez grzechu kopulować ile będziesz chciała jeśli już tak to lubisz chociaż moim zdaniem to nieprzyzwoite dla kobiety żeby to lubić pozdrawiam

  • Confused 2
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja urodziłam mając 19 lat. Na wszystkie pytania odpowiem ci: idź najpierw do lekarza i jego zapytaj. Na pewno to nic strasznego. 

Dziecko nie jest niczym trudnym. Trzeba po prostu się dostosować. Spać wtedy kiedy ono śpi. Jeśli masz możliwość pomocy od dziadków to bierz. Warto się zmobilizować a wszystko się uda. Moja córka ma już prawie półtora roku o radziliśmy sobie bez niczyjej pomocy. Głowa do góry 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć kochana! 

Ja ci powiem tak osobiście sama urodziłam dziecko w wieku 17 lat.  Wiele osób wiadomo jakie miało podejście do tego. Niestety juz nic na to nie poradzisz. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż młode matki są postrzegane jako grosze. Osobiście Ci powiem, ze dziecko to największe szczęście. Najwazniejsze abys miała oparcie w swoim chłopaku i rodzinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Monika1987Kr napisał:

3. Nie dziecko to nic strasznego, wręcz przeciwnie. Sama urodziłam córkę na 2 roku studiów i wcale jakoś mi to planów życiowych nie pokrzyżowało 🙂 z tym ze mogłam liczyć na pomoc teściowej i mojej mamy- jak miałam sesje, córka 3 tygodnie spędzała z moja mama, jak miałam zajęcia szła do teściowej. Traumy żadnej nie ma i nie miała- babcie bardzo kocha, mnie chyba tez 😉 Mam tez syna, którego urodziłam w wieku 31 lat i gdybym mogła cofnąć czas wolałabym urodzić go tez na studiach. Córka skończyła 10 lat, jest duża, samodzielna. Wraz z synem pojawiły się wszelkie koszmary związane z macierzyństwem, zwłaszcza ze jest wcieleniem diabełka 😉 Duuuuzo bym dała żeby mieć teraz 2 „odchowanych” dzieciaków, oj dużo ... Mam wrażenie ze młodsze matki maja w sobie więcej luzu, wiary w siebie a przede wszystkim sił żeby ogarnąć macierzyństwo. Dasz sobie radę, potem wszystkie koleżanki- karierowiczki będą Ci zazdrościć ze masz już dużego dzieciaka, kiedy one będą biegać po klinikach płodności przy 40-stce, zapisując się na kolejny zabieg in- vitro. Mam takie dwie, tyle ze trochę młodsze. 

Jednym slowem bylo fajnie bo w duzej czesci odpowiedzialnosc za Twoje pierwsze dziecko przejely Twoja mama i tesciowa. Nie meczylo Cie wtedy tak macierzynstwo bo doswiadczalas go tylko w pewnej dawce, nie wiazalas go takze z praca tylko ze studiowaniem. Przepasc w ilosci obowiazkow i zmeczeniu.

Nie zawsze jednak dziadkkowie sa w stanie przejac opieke nad wnukami, zwlaszcza jezeli sami pracuja. Czasami mozna w mlodym wieku zostac z dzieckiem samemu, a wtedy zaczyna sie prawdziwe zycie i moze byc bolesne.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Kajnak napisał:

Witam. Pisze tutaj z nadzieją że już doświadczone kobiety w tym temacie ciążowym dodaja mi trochę słowa otuchy bo powoli zaczynam być coraz bardziej przerażona. A więc spóźnial mi się okres, miałam typowe obajwy jak przed okresem, lecz gdy okres spóźnial mi się już tydzień to postanowiłam zrobić test ciążowy no i dwa testy pokazały 2 piękne kreseczki. Mój chłopak jest z mojego roku też ma 19 lat .Oczywiście z rocznika mamy oboje po 20 lat. Jestem na studiach dziennych, chłopak już pracuje. Jesteśmy młodzi, ale czasu się nie cofnie, trzeba ponosic konsekwencje. To tak słowami wstępu . 

A teraz proszę o radę w pewnych sprawach

1. Moje podbrzusze jest wyraźnie powiekszone, zwlaszcza z prawej strony. 

2. Mam częste bóle podbrzusza, raz lżejsze raz silniejsze. 

3. Czy dziecko to naprawdę taka straszna rzecz jak niektórzy mówią? I boję się że sobie nie poradzimy 

Oczywiście do ginekologa jestem  zapisana. Prawdopodobnie jest to 6 tydzień ciąży. 

Proszę o jakieś rady co teraz robić, słyszałam że jest dużo poronien w tym okresie ciąży I to też bardzo mnie stresuje dlatego nie chce się bardzo nastawiac. 

Ja mam 25 lat. Zaszłam w ciążę z nieodpowiedzialnym chłopakiem 2 lata starszym ode mnie w wieku 17 lat. Wiadomo mieszkałam wtedy jeszcze z rodzicami. Urodziłam mając 18 lat. Byłam wtedy w liceum. Było mi strasznie ciężko to wszystko pogodzić. Spałam po 4 max 5 godzin bo uczyłam się dziennie. Skończyłam liceum. Zdałam maturę za drugim podejściem. I w zeszłym roku skończyłam licencjat. Teraz robię magisterkę. Poznałam super faceta 4 lata straszego ode mnie. Mieszkamy razem, on pracuje a ja nadal się uczę. Planujemy już 2 dziecko. 

Na początku było mi strasznie źle. Nie byłam przygotowana do roli matki, sama byłam jeszcze dzieckiem. Nie oszukujmy się w tym wieku człowiek chce się jeszcze bawić, spotykac ze znajomymi. Mnie to ominęło ale wcale nie żałuję. Mimo że przez 3 miesiące po urodzeniu nie czułam się wcale matką to w momencie kiedy musiałam dziecko zostawić mamie pod opiekę to coś we mnie pękło. Kocham swoje dziecko nad życie i nie żałuję że ja urodziłam. Fakt gdyby nie rodzina to bym nie dała sobie pewnie rady. Bez szkoły, faceta, mieszkania. Ale miałam tą możliwość że mogłam mieszkać z rodzicami i liczyć na ich pomoc. Dużo mnie to nauczyło. Dziecko to nie jest straszna rzecz. Wiadomo że całe Wasze życie obróci się do góry nogami. Będziecie mieć mniej czasu dla siebie, nieprzespane noce, sprzeczki, złość, codzienne gotowanie, wstawanie wcześnie rano... Ale to wszystko rekompensuje miłość do dziecka. I mimo że są ciezke chwile to nie ma co dramatyzować. Dziecko to skarb, który daje tyle satysfakcji że to wszystko się nawzajem rekompensuje. 

Dobrze ze masz wsparcie u ojcia dziecka. To jest najważniejsze. 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia w macierzyństwie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×