Jasminka 624 Napisano Styczeń 28, 2021 Indyk z warzywami zjedzony nie mam pomysłu na kolację. MamaMai skoro tak trzeba to trudno. Kilka dni szybko minie Triple podziwiam morsy sama jednak bym nie weszła dobrowolnie do wody o tej porze a nawet nie zdjelabym ubrań zimą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 28, 2021 Triple, to szkoda że Teery nas opuściła bo ona też morsowała. Miałybyście wspólny język w tym temacie Przede mną jeszcze obiadokolacja, jeśli tylko zjem to co planuję z umiarem to plan zostanie zrealizowany. Ale wiecie nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Będę jeszcze meldować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 28, 2021 Rower jest także moim ulubionym sportem, ddla mnie No. One, jak jeżdzę czuję taką wolność I meega przyjemność. Kalorie lecą, endorfinki się wytwarzają, super sprawa. Już czekam na cieplejsze dni, od raxu rower pójdzie w ruch, na moje udka idealny. Na rower poszłam od razu po połogu I jeszcze na jesieni trochę wyjeździłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 28, 2021 Wymyśliłam na kolacje jajecznicę z leśnymi grzybami które mam zamrożone Ja rowerem rzadko jeżdżę chociaż nie powiem ze nie lubię ale zdecydowanie bardziej lubię spacery Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 28, 2021 IleOnka a na co ta herbatka z czarnuszki??? Kupujesz gotową??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 28, 2021 1 minutę temu, ileONKA napisał: Kupuję nasiona czarnuszki w dużych opakowaniach. Mielę je w elektrycznym młynku i zalewam wrzątkiem 1-1,5 łyżeczki, przykrywam i parzę 10-15 min albo aż przestygnie I wypijam i zjadam też ziarenka również A ma jakieś właściwości czy po prostu pijesz bo lubisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 28, 2021 Czytałam kiedyś że olej z czarnuszki jest mega zdrowy więc i owoce na pewno także Warto było wstawać rano i łazić po lesie za grzybami, pyszne grzyby z cebulką i jajkiem na odrobinie masełka Jutro ważenie ciekawe czy ubyło kolejne 10 dkg tak czy inaczej jem grzecznie i maszeruje systematycznie, kiedyś przyjdą i efekty. W weekend mam zamiar chodzić po 2 godzinki a za tydzień jedziemy do Poznania i obczaiłam cukiernie dla Diabetykow mam zamiar sobie pofolgować jak już tam dotrę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Triple panic 99 Napisano Styczeń 28, 2021 Mama - to w kwestii miłości do rowerów z pewnością znajdziemy wspólny język zanim zaczęłam poświęcać każdą wolną chwilę na naukę, poświęcałam każdą na rower w samym wrześniu i październiku przejechałam ponad 2000 km - praktycznie codziennie wstawałam o 6:00, żeby przed pracą zrobić 20-25 km, po pracy podobnie plus jak się trafił ładny weekend to robiłam konkretniejsze dystanse. Brakuje mi tego teraz bardzo Dziś udało mi się (właściwie nam, bo we trzy z koleżankami) zmobilizować i poćwiczyć te pół godzinki. ileO - ciekawy patent z tą czarnuszką, muszę kiedyś spróbować. Ja w ogóle jestem bardzo herbaciana, chociaż chyba najbardziej na świecie kocham zielone herbaty z różnymi owocami. Kamień spadł mi z serca, bo dostałam wyniki ostatniego egzaminu i mam wszystko pozdawane w pierwszym terminie. Może nie na jakieś super oceny, ale jedna trójka mnie nie zabije Zatem w nagrodę będzie po południe z kosmetyczką w przyszłym tygodniu i sushi z mężem już w tę sobotę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 28, 2021 Melduję, że kalorycznie u mnie b.dobrze. Zmieściłam się w limicie. A jutro ważenie....tyle że w tym tyg.u mnie była sinusoida. Raz lepiej raz gorzej. Na pewno mniej ruchu. Nie widzę też zmian w swoim ciele. Chciałabym zobaczyć spadek ale nastawiam się nawet na gorszy scenariusz.... Do juterka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 29, 2021 Dzień dobry kobietki Nie śpię od 3 rano bo wczoraj zasnęłam o 20 i jak się obudziłam tak już nie mogłam zasnąć. Cukier 102 nie najgorzej Waga 73.6 nie spodziewałam się od poniedziałku takiego spadku Wczoraj był równy miesiąc od wprowadzenia diety i jest spadek o 3,8 kg Jem właśnie kanapkę bo już od dawna nie śpię. Do pracy mam 2 kromki z serkiem i szynką plus serek wiejski i pomarańcza. Na obiad będzie rybka z kaparami i purée z kalafiora na kolację jeszcze nie wiem Czekam na wasze wyniki. Obyście miały równie udane pomiary 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 Hej, Melduję się z wagą 60,8 i spadkiem o 0,3 kg. Niedużo, wiem. Do poprawy na przyszły tydzień. Ale cel w tym tyg został osiągnięty, zeszłam z 61 Jasminka to zaszalałaś z tym spadkiem. Czyli co, w 4 dni zeszło ci prawie kilogram??? Gratki wielkie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Triple panic 99 Napisano Styczeń 29, 2021 Dziewczyny, gratulacje!!! Piękne spadki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 29, 2021 MamaMai zniknęło 1.2 kg ważyłam się 3 razy bo nie wierzyłam, u Ciebie plan też zrealizowany bo pożegnałaś 61 gratulacje Triple dziękuję oby każdy piątek był tak udany Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 U mnie na śniadanie to samo co wczoraj. A teraz zabieram się za gotowanie zupy, tylko nie mogę się zdecydować czy ogórkowej czy kalafiorowej, do obu mam składniki. Ogólnie lubię zupy, ale gotując dla całej rodziny gar na 2 dni mam problem z wyliczeniem kalorii. Albo za leniwa jestem aby to wszystko ważyć, dodawać i dzielić. U męża w pracy już 9 os.z covidem, hmmm niewesoło. Fajnie, że już piątek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 29, 2021 Powrót z pracy nie będzie dziś zbyt przyjemny, temperatura na zewnątrz 1 na minusie a odczuwalna jakieś -7 bo wieje wiatr, najwyżej zmarznę trudno. Mam nadzieję że jutro będzie mi się chciało ruszyć 4 litery jutro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 29, 2021 Jednak nie było źle, wiatr ucichł i pokazało się słoneczko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 Jasminka super, ż Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 Jasminka super, że dałaś radę. U nas wieje zimny wiatr, choć jest -2, odczuwalna jakby było -9, wywalałam pościel na balkon i mnie zmroziło. Brrr nieprzyjemnie. Za mną łosoś z ryżem z warzywami. Pychotka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 29, 2021 Ja miałam miętusa.... Najlepsza ryba jak dla mnie teraz już zalegałam przed tv. Jutro zanosi się i aktywnie i troszkę nie dietetyczne chociaż postaram się żeby mój burger nie ociekał tłuszczem. Na kolacje bigos z lenistwa bo mam w słoikach jeszcze trochę. Miłego wieczoru. Ja dziś pewnie padne bo nie śpię od 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 5 minut temu, ileONKA napisał: Dziewczyny !!! GRATULUJĘ WAM SUPER SPADKÓW !!! A ja niestety jestem dalej niż byłam tydzień temu. Od tego tortowego weekendu to teraz no qrczaczek pieczony ... mnie tak ciągnie na ciasta i słodkie, że w tym tygodniu się nie opanowałam do tego stopnia, że dzisiaj na wadze zobaczyłam przyrost 1,1 kg od ostatniego ważenia w piątek... Miałam wcześniej 68,4 kg a dzisiaj już 69,5 kg. Także ten tego no u mnie jak sobie tylko pofolguję w słodkim smaku to idzie przyrost lawinowo. Teraz mam świadomość, że muszę się bardzo bardzo mocno kontrolować ze słodkim i ze strączkowymi żeby widzieć jakikolwiek efekt. W tym tygodniu np. chciałam kupić mandarynki 1kg a babka mi na wadze dała ponad 1,5 kg "no bo pani, dzisiaj taka cena i jutro takiej nie będzie" no i się dałam nabrać i bo faktycznie piękne były za 2,5zł / kg. W domu zorientowałam się, że niektóre są już tak dojrzałe, że mają miękkie mokre sokujące "plamki" więc żeby się nie zepsuły bo były malutkie to sobie je jadłam odkrajając te miękkie mokre "plamki" no, że tak prawie połowę na raz. A potem czuję słodko w ustach po pół godzinie... Czyli wiem, że przesadziłam z cukrem. Potem mam ochotę na słodkie i ciężko jest się opanować bo a to jabłko a to banan a to krówka i już z górki leci, że trudno się powstrzymać ehhh... I do tego miałam trudniejszy tydzień i za późno zasypiałam i potem na drugi dzień zaciski mam w głośni. Więc biorę doraźnie lek co by mnie rozkurczyło i na jednym się nie kończy i on ma sacharozę w składzie i znowu zaczyna się od nowa cukrowy blues... I znowu ciągnie na słodkie potem. Plus na obiad strączkowe - no bo zdrowe i mam nadwyżkę zamiast chudnąć no bo i nie ćwiczyłam bo nie dałam rady w tym tygodniu. Także co sobie zasiałam to na wadze zebrałam. IleOnka, wg apki mandarynka 1 szt. Ma 27 kcal, białka 0,4 g, tluszcze 0,1 g, węgle 6,7 g Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 IleOnka, przykro mi że waga poszła w górę ale sama widzisz że tylko pot i łzy doprowadzą do celu a tak na serio do poprawy na przyszły tydzień!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 1 minutę temu, ileONKA napisał: dzięki Niestety jak widać niewinna malutka mandarynka trochę węgli ma więc trza zachować umiar, choć sama wiem że nie jest łatwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 2 minuty temu, ileONKA napisał: A i dodam jeszcze całkiem fajne info o czarnuszce co właśnie znalazłam Cyt.: Czarnuszka pochodzi z rejonu Morza Śródziemnego, jednak obecnie uprawiana jest na całym świecie, także w Polsce. Najpopularniejszą odmianą występującą w naszym kraju jest czarnuszka siewna o korzennym, ostrym smaku i charakterystycznym zapachu. Wykorzystuje się ją głównie w przemyśle kosmetycznym i spożywczym, a także w celach leczniczych. Czarnuszkę można stosować jako przyprawę lub w formie oleju, syropu, naparu, nalewki, oraz ziołomiodu. Zawiera wiele nienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega-6 i omega-3, a także białka, witamin (A, E, z grupy B) oraz składników mineralnych (cynku, magnezu, potasu, selenu, wapnia, żelaza). Napar z czarnuszki swoje dobroczynne właściwości zawdzięcza także wysokiej zawartości tymochinonu, p-cymenu, karwakrolu, alkaloidów, antyoksydantów, niacyny i steroli. (...) Właściwości naparu, syropu z czarnuszki Nasiona czarnuszki mają wiele właściwości prozdrowotnych, takich jak m.in. działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe, a także przeciwbakteryjne, grzybobójcze i przeciwrobacze. Dodatkowo czarny kmin usprawnia pracę układu odpornościowego, co nie tylko zmniejsza ryzyko zachorowania na grypę i przeziębienie, ale także pomaga zwalczyć alergię. Napar z czarnuszki skutecznie chroni przed skutkami promieniowania np. podczas radioterapii. Usprawnia pracę układu moczowego, niwelując ryzyko tworzenia się kamieni nerkowych, zmniejsza także poziom cukru i cholesterolu w organizmie. Ponadto reguluje poziom ciśnienia tętniczego i pozwala zmniejszyć ryzyko osteoporozy. Napar z czarnuszki usprawnia pracę trzustki i ułatwia regenerację po chorobach tego narządu. Dodatkowo poprawia trawienie i wspiera oczyszczanie organizmu z toksyn. Napar z czarnuszki działa relaksująco i przeciwdepresyjnie. Zastosowanie naparu z czarnuszki do picia Na które schorzenia można stosować napar z czarnuszki? Bardzo dobrze sprawdzi się w przypadku: alergii, astmy, cukrzycy, grypy, kamieni nerkowych, kataru siennego, marskości wątroby, nadciśnienia, nowotworów, osłabienia odporności, osteoporozy, padaczki, przeziębienia, reumatyzmu, nadciśnienia tętniczego, wysokiego poziomu cholesterolu, wrzodów żołądka, zaburzeń nastroju, zaburzeń trawienia, zakażenia pasożytniczego, zapalenia zatok. Napar z czarnuszki można stosować w celu zmniejszenia ryzyka zapadnięcia na dane schorzenie lub wspomagająco podczas leczenia. To jednak nie wszystkie zastosowania tej rośliny. Można stosować napar z czarnuszki na trądzik i stany zapalne skóry. Jest bardzo dobrym środkiem pozwalającym na zminimalizowanie ryzyka powstania blizn. Świetnie też odżywia włosy i skórę, dlatego warto wybierać kosmetyki z dodatkiem czarnuszki. Jak zrobić napar z czarnuszki? Jak przygotować napar z czarnuszki? 1 łyżeczkę nasion wystarczy rozdrobnić, zalać szklanką wody i gotować przez 10–15 minut. Następnie należy go odcedzić. Napar można także przygotować, zalewając 1 łyżeczkę rozdrobnionych nasion czarnuszki szklanką wrzątku, parzyć przez 20 minut pod przykryciem, a po upływie tego czasu odcedzić. Otrzymany płyn można pić (przed spożyciem warto dodać odrobinę miodu), wcierać we włosy, skórę, ranę, a także wykorzystać do zrobienia inhalacji lub płukanki. Sposób stosowania jest uzależniony od schorzenia, na które ma pomóc czarny kmin. Trzeba jednak pamiętać, że napar z czarnuszki powinno się spożywać 2–3 razy dziennie po 100–150 mililitrów, by móc zauważyć wymierne efekty. Przeciwwskazania do spożywania czarnuszki Czarnuszka ma zróżnicowane właściwości i zastosowanie. Należy jednak pamiętać, że spożywanie naparu w zbyt dużych ilościach nie jest zalecane kobietom w ciąży. Wpływa on bowiem na częstotliwość skurczów mięśni gładkich macicy, stymuluje przedwczesny poród i może też przyczynić się do poronienia. O rety jakie szerokie zastosowanie. Kurde tylko znowu nie zmielę bo nie mam elektrycznego młynka, a widzę że mogłabym polecić mojej mamie na nadciśnienie, problemy reumatyczne i kości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 29, 2021 Dziewczyny, robiłyście może kiedyś ciacho czekoladowe z fasoli??? Na blogu marciatime.pl znalazłam taki przepis: Do przygotowania ciasta czekoladowego z fasoli potrzeba: 2 puszki czerwonej fasoli, 2 dojrzałe banany, 4 jajka, 2 łyżki kakao, 2 łyżki oliwy z oliwek, 4–5 łyżek miodu, 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia, 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej, 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (do polewy na ciasto). Wykonanie ciasta czekoladowego z fasoli Fasolę z puszki płuczemy w zimnej wodzie i wrzucamy do miski. Dodajemy pokrojone na kawałki banany. Następnie wbijmy jajka, wlewamy oliwę z oliwek i miód. Całość blendujemy blenderem ręcznym na jednolitą masę. Następnie dodajemy kakao, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną. Jeszcze raz używamy blendera aby połączyć składniki razem. Gotowe ciasto przelewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180C. Ciasto czekoladowe z fasoli pieczemy około 50 minut. Po upieczeniu i ostygnięciu robimy polewę. Gorzką czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i smarujemy nią górę ciasta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 30, 2021 Dzień dobry☀ Ja znowu wstałam bladym świtem bo raz że zasnęłam przed 20 to dwa obudziłam się o 6. IleOnka łasuchu... Nieładnie znam te napady ochoty na słodkie zwłaszcza odkąd nie mogę tyle że od kiedy już pilnuje diety restrykcyjnie mam je rzadko. Może po prostu rób sobie jakieś desery ze zdrowymi zamiennikami to wtedy będzie łatwiej wytrzymać. Zresztą lepiej zjeść pół kilo mandarynek niż pół kilo cukierków. MamaMai nie pieklam nigdy ciasta z warzyw ale może być dobre czemu nie. Jeśli upieczesz daj znać czy jadalne. A ja zaraz piekę bułki i jadę po zakupy potem sprzątam i dzwonię do córeczki co ma dziś 22 urodzinkipotem idę swoją weekendową pentelką (9.5km) a jeśli będzie siła to dorzucę jeszcze z pół godzinki Na śniadanko będą kanapki, potem jogurt i pomarańcza na obiad burger a na kolacje chyba sałatka sledziowa z pyrą jajem cebulą ogórkiem i śmietaną Mam też pomysł na deszczowe dni i aktywność będę grać w domu na okulusie to wymaga dużego wysiłku i chociaż nie jestem fanem gier bo nie gram wcale to dla zdrowia założę ten chelm znalazłam już grę z muzyką i w sumie to jest jak aerobik tyle że trzeba zbijać przeszkody. Raz graliśmy w boks, stoczylam 2 walki a zmeczylam się jakbym uciekała przed kimś z kilometrna drugi dzień wszyscy gracze ledwo się ruszali a najbardziej bolały nogi. Gra jest tak realistyczna że faktycznie myślisz że ktoś ci zaraz obije buzie No nic dziewczynki miłego dnia Wam życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 30, 2021 Jasminka, fajnie wymyśliłaś z tą aktywnością w niepogodę. A powiedz mi jak liczysz kalorie spalone podczas spacerów/maszerowania? U mnie znowu śniegu po pachy. Chyba wyjdę na moment na sanki z córką, chociaż na 15 minutek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 30, 2021 Nie liczę ani kaloryczności posiłków ani ile spałam kalorii. Po wywaleniu śmieci z jadłospisu musi być dobrze U mnie sypie śnieg więc nie idę maszerować dzisiaj gierka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 30, 2021 20 minut temu, Jasminka napisał: Nie liczę ani kaloryczności posiłków ani ile spałam kalorii. Po wywaleniu śmieci z jadłospisu musi być dobrze U mnie sypie śnieg więc nie idę maszerować dzisiaj gierka Aha oki, zapytałam bo w w ubiegły weekend jak chodziłaś z koleżanka napisałaś, że spaliłaś 400 kcal. Ja bazuję na apce przy kijkach. Podczas spaceru z psem nie liczę kcal bo ciężko mi określić tempo I czas rzeczywistego marszu. Niestety ja nie jestem taka konsekwentna jak Ty więc takie liczenie mi pomaga. Nie zawsze przecież jem z umiarem, zdrowo i o właściwej porze. U mnie wpadki się nadal zdarzają, a z tego co piszesz u Ciebie zawsze plan w 100% wykonany, zero podjadania, 4 posiłki i nic poza tym. Zazdraszczam konsekwencji, ale też mnie motywujesz tym aby nie zbaczać za często z dobrych torów. Miłego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 30, 2021 400 kcal to było uśrednione z info z neta. No od tej imprezy co miałam gości ani razu nie podjadlam ani nie wpadło nic czego nie mogę. Ja już tak mam że zbieram się na coś długo ale jak już to na poważnie. Motywujemy się nawzajem bo myślę sobie że skoro karmisz a mimo to tracisz kg to ja tym bardziej mogę jesli mam ochotę coś zjeść kiedy nie powinnam to parzę sobie zioła jakieś w wielkim kubku nim wypije głód przechodzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Styczeń 30, 2021 Po porodzie przez pierwsze pół roku karmienia musiałam zwiększyć limit kaloryczny o ok.600 kcal, po rozszerzeniu diety dziecku i zmniejszeniu częstotliwości karmienia cycem zalecenia są takie żeby zejść o około 200 -250 kcal, I tak zrobiłam tylko wiesz problem, że organizm nie chce zaakceptować tej zmiany i stąd moje nadwyżki kaloryczne. Tak myślę że to o to chodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach