Milkyway38 432 Napisano Październik 2, 2021 Jasminka wspolczuje sytuacji z tata trzymaj sie Oby tata z czasem czul sie lepiej… tego Ci zycze… Zdrowia !!! u mnie na wadze 54.10kg …. Ale tkanka tluszczowa spadla - jest 25,8% a tkanka miesniowa lekko wzrosla - jest 37,8 kg .. widze lekkie postepy w wygladzie sylwetki Takze waga nie jest tu wyznacznikiem tylko parametry ciala.. czyli odpowiednia dieta i cwiczenia procentuja… moje BMI To 19,3 - w normie majax Baw sie dobrze na weselu manamai To mialas przeboje Ze swoja mama… nie zazdroszcze.. ale cos w tym jest, Ze najlepsze sa dzieci, nie te Co pomagaja i mieszkaja z rodzicami tylko te na odleglosc .. tesciowa tez wychwala syna Co odwiedza ja 2 razy do roku.. a moj maz Hmmm wiecej dzwoni i interesuje sie jednak To Tanten jest we wszystkim lepszy i Jak on strasznie duzo pracuje… No Jak kazdy z nas, tylko on biedny czasu nie ma ich nawet odwiedzic… Bo mu sie nie chce a mieszka 120 km od nich a My 670km… i widzimy sie czesciej … No nie dogodzisz u mnie dzisiaj kurczak Curry z ryzem, sniadania jeszcze nie jadlam… Bo nie Mam czasu, mala raczkuje Za mna ciagle i ciagle cos chce… Oby niedlugo wstala, Bo Biedna meczy te kolana udanego weekendu 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Październik 2, 2021 Czesc!!! Jasminka zycze Ci duzo sily do opieki nad Tatą. Sama mowisz ze demencja daje sie we znaki, niestety starszym osobom często to doskwiera. Moja babcia zmarla w zeszlym roku w wieku 90 lat i kazdy dziekuje Bogu ze do pstatnich chwil byla na chodzie, nie byla lezaca itd. Ktoras z Was slusznie stwierdziła, te dzieci sa sa w domu i najwiecej pomagaja sa najgorsze. Tak bylo u mojego Taty (bardzo duzo pomagal przy chorym dziadku, jezdzil do nich na noc, nie spal a rano szedl do gospodarstwa z mama), u Mamy podobnie, Babcia zawsze miala sentyment do dzieci ktore wyfrunely z domu. Moi Rodzice sa po 60, az boje sie myslec jak to bedzie jak beda starsi. Na pewno bede miala tesciow na glowie bo maz jest jedynakiem. Wszyscy mi współczuja bo mimo ze teściowa lubie i sie z nią dogaduje to na starość może być wymagająca;) Milky gratuluje poprawiajacych sie proporcji, brawo!!! Dzisiaj mąż rano nas zaskoczyl, wstal przed nami, zrobil wszystkim śniadanko, wyzmywal wszystko:) ale od południa siedzę sama z chlopakami, maz powinien juz byc ale go nie ma wyszlismy na dwor zeby dzieci pograly w pilke bo nie wiem czy to nie ostatnie ladne dni. Troszkę zaczelam tez ogarniac taras, posadzilam kilka chryzantem (byly w auchan po 2 zl, ladne kolorowe i nie kojarza sie tylko z cmentarzem) i od razu tak jakos przejrzalo. Jeszcze chcialam okna umyc ale braklo czasu, moze innym razem. Majax pewnie juz na slubie, az zazdroszcze. Ostatnio sie rozchulalam na tych weselach 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly010 135 Napisano Październik 2, 2021 (edytowany) Jasminka ja też życzę dużo zdrowia i w ogóle wszystkiego dobrego dla was. Wszystkim miłego weekendu Edytowano Październik 2, 2021 przez Molly010 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Październik 3, 2021 Dzień dobry Dziękuję za dobre słowo no starość się Bogu nie udała na szczęście tata współpracuje w pełni, nie marudzi, bez jęczenia pozwala wszystko przy sobie zrobić i jest szczupły bo waży koło 65 kg. W szpitalu było odwrotnie wyzywał pielęgniarki i nie pozwalał na nic. Narazie nie mam wprawy, wczoraj kąpiel trwała godzinę ale z czasem będzie pewnie sprawniej. Na szczęście są ułatwienia w opiece nad leżącymi osobami i chociaż to kosztuje to tutaj znowu wszystkie ręce na pokład i każdy się dokłada i deklaruje pomoc finansową . Mama kiepsko to znosi a jest po zawalach, widzę że martwi się bo sama waży sporo i widzi jakie jest to obciążenie gdyby to ona była leżąca. Ja już też na nogach, gotuje dla taty ryż na mleku bo mu smakuje z sokiem malinowym a apetyt ma słaby. Z kolei żeby go postawić na nogi musi mieć siłę. Przez to wszystko zapominam o jedzeniu, a jak już coś jem to byle co, głównie chleb kiełbaski i majonez poza obiadem który jest normalny bo gotuje mąż. Miłej niedzieli 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 3, 2021 (edytowany) Ach jaki cudny dzień sie zapowiada, zwłaszcza jeśli chodzi o pogodę, słoneczko od rana zagląda przez okna. Obudziłam się dziś wcześnie, zachęcona przez słońce, wybrałam się już na kijki (37 min). Normalnie nie wiem co się dzieje, bo rozpiera mnie energia mimo że wczoraj wieczorem dostałam @. A z reguły podczas miesiączki chodzę mega sflaczała, ledwie żywa. Może to przez to, że od 1,5 tyg spożywam maca korzeń w proszku, ponoć dodaje energii, a ponadto wspomaga odporność i .......dobrze robi na aktywność seksualną Hehe ten korzeń dobrze robi na inny korzeń Jest jednak ostrzeżenie ze moze wpływać na pracę tarczycy więc osoby z problemami tarczcowymi muszą skonsultować z lekarzem czy mogą go spożywac. Tak czy siak chodzę od rana pozytywnie nakręcona. Na śniadanie zjadłam płatki orkiszowe z mlekiem i bananem, są trochę bardziej kaloryczne niż owsiane, ale lubię raz na jakiś czas zjeść je dla odmiany, poza tym nie miękną zbytnio podczas gotowania. Zaraz nastawie rosół i będę odrabiać z córką pracę domową, potem relax. W planach jeszcze rodzinny spacer po obiadzie. Jasminka, dobrze ze tata współpracuje. To już połowa sukcesu. Trzymaj się, życzę zdrowka dla taty. A pozostały skład pozdrawiam, Dziewczyny miłej niedzieli Edytowano Październik 3, 2021 przez MamaMai 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Październik 3, 2021 Czesc dziewczyny!!! Poszalalam dzisiaj z obiadem, byly placki po wegiersku co mialy byc wczoraj. Do poludnia bylismy na cmentarzu na grobie takiego dalszego wujka. A ze to najwiekszy cmentarz we Wrocławiu to troche pochodzilismy. Jasminka dziekowac Bogu ze Tato wspolpracuje i ze jest w miarę lekki. Siostry tesciowa opiekowala sie 1,5 roku babcia po wylewie ktora tylko lezala. To naprawde ciezkie zajecie. Mama az sprawdzilam co to za korzen we wtorek zrobie badania krwi, jak mi wyjda hormony w normie to zakupie Twoj specyfik, przyda mi sie na wszystkie moje dolegliwosci Jedziemy sie jeszcze przewietrzyc, porzucamy z dzieciakami do kosza, moze spale troche tego placka. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 3, 2021 (edytowany) E-mis, mogłabym się wprosić do Ciebie na obiad oj lubię placka po wegiersku, fakt trochę kalorii ma, niemniej nie wiem ja Ty, ja robię dosłownie ze 4 razy w roku, to jak już zrobię to bez wiekszych wyrzutów sobie zjem Na piłce pewnie coś tam z tego spalisz. Muszę przyznać, że dziś wpadły 3 czekoladowe cukierki i jeden mały wafelek, próbowałam się pohamować ale nie wyszlo, naprawdę przy @ nie umiem jakoś się powstrzymać Pocieszam się, że może tak źle dziś nie było, ponieważ byliśmy jeszcze na spacerze, więc trochę tej aktywności w sumie bylo. Edytowano Październik 3, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Październik 3, 2021 MamaMai ja placki po wegiersku robie moze i rzadziej niz Ty Az mi glupio ale w kosza wygrywalam z moimi chlopakami. Zrobilismy 3 rundy po 10 rzutow i zawsze wygrywalam, nawet z męzem Tez przyznaje ze zjadlam dwa cukierki czekoladowo kokosowe. Mialam upiec ciasto na weekend ale nie bylo weny i czasu wiec inne lakocie wpadly. Dzis pogoda swietna do spacerowania, tylko troche ten wiaterek zdradliwy byl. Takze Mama glowa do gory, na pewno bedzie dobrze. Maz wlasnie kapie dzieci, pojda spac a my przerobimy temat logopedy bo podzwonilam w kilka miejsc i trzeba by cos wybrac, nie chce czekac za dlugo bo to nic nie da. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Październik 4, 2021 (edytowany) Dnia 2.10.2021 o 17:31, E-MIŚKA napisał: Czesc!!! Jasminka zycze Ci duzo sily do opieki nad Tatą. Sama mowisz ze demencja daje sie we znaki, niestety starszym osobom często to doskwiera. Moja babcia zmarla w zeszlym roku w wieku 90 lat i kazdy dziekuje Bogu ze do pstatnich chwil byla na chodzie, nie byla lezaca itd. Ktoras z Was slusznie stwierdziła, te dzieci sa sa w domu i najwiecej pomagaja sa najgorsze. Tak bylo u mojego Taty (bardzo duzo pomagal przy chorym dziadku, jezdzil do nich na noc, nie spal a rano szedl do gospodarstwa z mama), u Mamy podobnie, Babcia zawsze miala sentyment do dzieci ktore wyfrunely z domu. Moi Rodzice sa po 60, az boje sie myslec jak to bedzie jak beda starsi. Na pewno bede miala tesciow na glowie bo maz jest jedynakiem. Wszyscy mi współczuja bo mimo ze teściowa lubie i sie z nią dogaduje to na starość może być wymagająca;) Milky gratuluje poprawiajacych sie proporcji, brawo!!! Dzisiaj mąż rano nas zaskoczyl, wstal przed nami, zrobil wszystkim śniadanko, wyzmywal wszystko:) ale od południa siedzę sama z chlopakami, maz powinien juz byc ale go nie ma wyszlismy na dwor zeby dzieci pograly w pilke bo nie wiem czy to nie ostatnie ladne dni. Troszkę zaczelam tez ogarniac taras, posadzilam kilka chryzantem (byly w auchan po 2 zl, ladne kolorowe i nie kojarza sie tylko z cmentarzem) i od razu tak jakos przejrzalo. Jeszcze chcialam okna umyc ale braklo czasu, moze innym razem. Majax pewnie juz na slubie, az zazdroszcze. Ostatnio sie rozchulalam na tych weselach Hejka. No i wesele było, i wesela nie ma w ostateczności poszłam w czarnej ...ence, długość przed kolano na ramiączkach taka z wybijanym i wzorami róż i trochę błyszcząca. A czego tu zazdrościć zajmowania się dziećmi nie sądzę że byś E-MIŚKA chciała??? Mój brat w ostateczności nie przyjechał bo podobno musiał z szwagierka pojechać do szpitala bo dostała bulu brzucha i ciśnienie i zapalenie żołądka ma. A nawet gdyby przyjechał to na godzinę 22:30 miał być. No i dzieciaki poszły spać tam na miejscu były pokoje, na szczęście szwagierka ( męża siostra) miała zaklepane dla swojej 4 letnim córki. No a zasnęły przynajmniej ta dwójka młodszych o 23:40, potem oczepiny i jakieś tam konkursy i ostatecznie pierwszy raz zatańczyłam to już było około 1 w nocy. Więc nie ma czego zazdrościć Ja cieszę się że jest już po wszystkim w końcu wróciła normalność koniec biegania za córką. Edytowano Październik 4, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 4, 2021 (edytowany) U mnie dzisiaj napięty grafik od rana, odprawiłam swoich, zjadłam śniadanie i siadam zaraz do pracy bo tyle syfów w piątek dostałam ze już na samą myśl głowa mnie boli, w międzyczasie bede gotować obiad, a jeszcze muszę podjechać do urzędu. Stwierdziłam że pojadę tam rowerem jeśli pogoda oczywiście pozwoli, w obie strony bedzie z 9 km, więc spokojnie będę mogla odpuscić sobie dzisiaj kijki. Muszę jeszcze kupić sobie rękawiczki i cieplejszą czapkę dla siebie i syna. Mąż mówił że od przyszłego tygodnia mają być już noce z temp.0 st, a ja wracam do pracy stacjonarnej więc gdy będę wychodzić z domu bedzie zimno, ale wątpię że zdążę wpaść przy tym wszystkim dzisiaj do galerii, zresztą zależy ile mi się zejdzie na pracy i w urzędzie, choć chciałabym opędzić te zakupy dziś ewentualnie w tygodniu i nie zostawiać sobie ich na weekend. Miłego poniedziałku Twardzielki. Uciekam, praca wzywa. Edytowano Październik 4, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Październik 4, 2021 Czesc dziewczyny, Ja dzisiaj walczylam z telefonem. Stary mi coś ostatnio nawala, w trakcie rozmowy nic nie słyszę, bateria tez fiksuje. Mam nowy tel (nie jestem z niego zadowolona bo duzy ale dostalam za darmo od tesciowej bo dla niej za duzy ale tesc sie uparl ze go kupi), nie wybrzydzam bo musze byc pod telefonem, duzo czasu zmarudzilam na konfiguracji itd. Oczywiscie znow na nowym tel nie moge sie zalogowac na kafe - teraz jade ze starego. Moze znowu bede jak ta sierotka zakładać nowe konto Majax no coz, jednak malymi dziecmi trzeba sie ciagle zajmowac. Mama mam nadzieje ze ogarnelas wszystkie swoje spraey 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 4, 2021 50 minut temu, E-MIŚKA napisał: Czesc dziewczyny, Ja dzisiaj walczylam z telefonem. Stary mi coś ostatnio nawala, w trakcie rozmowy nic nie słyszę, bateria tez fiksuje. Mam nowy tel (nie jestem z niego zadowolona bo duzy ale dostalam za darmo od tesciowej bo dla niej za duzy ale tesc sie uparl ze go kupi), nie wybrzydzam bo musze byc pod telefonem, duzo czasu zmarudzilam na konfiguracji itd. Oczywiscie znow na nowym tel nie moge sie zalogowac na kafe - teraz jade ze starego. Moze znowu bede jak ta sierotka zakładać nowe konto Hehe e miska Ty To masz z tymi telefonami Ciesze sie Ze masz nowy a Stary pozegnaj, Jak Ci nawala To Juz niedlugo pozyje… a naprawa To chyba sie nie oplaca? ja swoj Juz Mam 6 lat i uwielbiam moj Telefon..jest nie do zdarcia jest… tyle razy Co mi spadl i dalej caly moj maz zmienia telefony Co 2 lata, a ja tam z tych, Co sie Bardzo do rzeczy przyzwyczaja i nie goni Za nowinkami… Moja corka ma nowszy Telefon niz ja, Bo maz Jej Po sobie zostawil… moj musi dzwonic i pisac wiadomosci, reszte nie potrzebuje..No i kafeteria musi na nim dzialac u nas dzisiaj zimno, w kominku sie pali a ja korzystam z chwili Bez malej i sie wygrzewam… maz wzial ja na spacer Taki Pol godzinny.. dobre i to.. nie wybrzydzam pieke w miedzyczasie dzieciakom buleczki maslane, do tego bedzie Jogurt naturalny z malinami i miodem… U was tez Tak zimno?? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 4, 2021 42 minuty temu, E-MIŚKA napisał: Czesc dziewczyny, Ja dzisiaj walczylam z telefonem. Stary mi coś ostatnio nawala, w trakcie rozmowy nic nie słyszę, bateria tez fiksuje. Mam nowy tel (nie jestem z niego zadowolona bo duzy ale dostalam za darmo od tesciowej bo dla niej za duzy ale tesc sie uparl ze go kupi), nie wybrzydzam bo musze byc pod telefonem, duzo czasu zmarudzilam na konfiguracji itd. Oczywiscie znow na nowym tel nie moge sie zalogowac na kafe - teraz jade ze starego. Moze znowu bede jak ta sierotka zakładać nowe konto Majax no coz, jednak malymi dziecmi trzeba sie ciagle zajmowac. Mama mam nadzieje ze ogarnelas wszystkie swoje spraey Jakiś dzisiaj kiepski dzień mamy z mezem. On miał zmienić w pracy stanowisko na lepsze ale okazało się że raczej nie zmieni bo brakuje mu jednego warunku do tego, chyba że zrobią wyjątek ale szanse marne. Poza tym był rano u ortopedy bo boli go stopa, juz od dłuższego czasu, zrobił mu rentgen, nic nie widział zwalił na wiek, litości mąz ma 40 lat!!! Kazał smarować maściami i tyle. Raczej w taką diagnozę nie wierzę, będzie musiał poszukać lepszego, a za tym idzie znowu wydatek. Ja też całe g....w tym urzędzie zalatwiłam, ponieważ okazało się że brakuje jednego dokumentu o czym babka w rozmowie tel. mi wcześniej nie mówiła, jutro muszę jechać tam znowu. W dodatku dzieci zaczynają kaszaleć, a w piątek corka ma bilans a syn szczepienie, jak znowu będę musiała przełożyć chyba się wścieknę. A i jeszcze na pocieszenie zjadłam 2 garście chipsów. Super, co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Październik 4, 2021 Milky ja tel mam juz z 4-5 lat, tez go uwielbiam ale niestety jesli rozmowy nawalaja to czas wymienic na nowszy. Nawet nie pytalam o naprawe, w tych czasach jak widza tel z 2016 roku to sie usmiechaja pod nosem Mama współczuje. Znam to uczucie ze wszystko spada na glowe. Dodatkowo ja nie pracuje więc mam lzej (teoretycznie chociaz). Na pocieszenie powiem ze moj maz ma 33 lata i czasem zachowuje sie jak stary dziadek, ciagle ten kregoslup go meczy, nie moze za duzo dzwigac itd. Buuu urzedy. Az mnie brzuch boli na sama mysl. Jak musialam przez kompa zalatwic 500+ to strasznie mnie to stresowalo mimo ze to formalnosc i przeklikanie paru rzeczy. A moje obie siostry pracuja w urzedzie jak na zlosc Znam ten ból gdy dzieci co rusz sa chore, byl czas ze w przychodni bylam 2x w tygodniu. Kiedys nawet w wigilie bylam u lekarza z obydwoma synami. A bilans 4 latka tak przekladalam ze poszlam jak dziecko mialo 5 lat Nieladnie, oj nieładnie z tymi chipsami. Z dietetycznego punktu widzenia jest to naganne zachowanie. Ale z ludziego punktu widzenia mozna przymknąć oko. Jestesmy tylko ludzmi, czasem zmęczonym i sfrustrowany a ta garsc chipsów rozluznia nas nie wyrzucaj sobie tego ze zjadlas, juz tego nie odwrocisz. Wazne zeby codziennie tak nie robic i tyle glowa do gory bo zwariujesz 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly010 135 Napisano Październik 4, 2021 Hej kochani, kochane. Placki ziemniaczane nie koniecznie po węgiersku to moja ulubiona potrawa. Moja mama zrobiła wczoraj sernik na zimno z galaretką. Przepyszny.. Więc zjadłam kawałek. No, mamamai oby się ułożyło wszystko. Jasminka tobie też życzę i ogólnie wam wszytkim. O chipsach marzę od wczoraj ale ciągle mówię sobie nie, nie. Ciekawe jak długo wytrzymam. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Październik 4, 2021 4 godziny temu, E-MIŚKA napisał: Czesc dziewczyny, Ja dzisiaj walczylam z telefonem. Stary mi coś ostatnio nawala, w trakcie rozmowy nic nie słyszę, bateria tez fiksuje. Mam nowy tel (nie jestem z niego zadowolona bo duzy ale dostalam za darmo od tesciowej bo dla niej za duzy ale tesc sie uparl ze go kupi), nie wybrzydzam bo musze byc pod telefonem, duzo czasu zmarudzilam na konfiguracji itd. Oczywiscie znow na nowym tel nie moge sie zalogowac na kafe - teraz jade ze starego. Moze znowu bede jak ta sierotka zakładać nowe konto Majax no coz, jednak malymi dziecmi trzeba sie ciagle zajmowac. Mama mam nadzieje ze ogarnelas wszystkie swoje spraey No właśnie więc nie ma czego zazdrościć z tego wesela. Ale wiedziałam że tak będzie i dobrze że już jest po imprezie. Kolejne wesele w lutym i znowu powtórka z rozrywki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 5, 2021 E-mis no ja tyle z bilansem czekać nie mogę ponieważ to jest kontynuacja tego co miała robiony przez pielęgniarkę szkolną i mam kartę po bilansie w przychodni zwrócić do szkoły, więc jakby co szkoła tez pewnie będzie mnie cisnąć. Wczoraj od razu dzieciaki zinhalowałam, dałam syropy i może u syna się nie rozwinie, córka niestety trochę niewyraźna poszła do przedszkola i liczę się z tym że niestety może od jutra siedzieć w domu. W końcu zadbałam trochę o paznokcie, zawsze miałam takie ładne, pomalowane, a teraz na pałę z wykrzyknikiem, więc dzisiaj od razu po śniadaniu usiadłam zrobiłam porządek ze skórkami, uregulowałam trochę ksztalt, pociągnęłam odżywką, ale mam taką oleistą z oriflame szczerze średnia, muszę kupić w lakierze, co zarazem utwardzi płytke. Strasznie mi się łamią i to zaraz przy skórze, tak kiepskich paznokci nie miałam chyba od liceum ale obiecałam sobie ze się za nie wezmę. Zresztą mąż lubi jak mam paznokcie pomalowane, ciut dluższe, o ładnym ksztalcie. Paznokcie zawsze go kręciły bardziej niż makijaż, a tak naprawdę wg niego makijaż mi jest niepotrzebny ewentualnie bardzo delikatny, i zawsze jak idziemy na jakąś imprezę gdzie nakładam trochę więcej make upu żeby był trwalszy to dla niego zawsze za dużo i niepotrzebni i muszę wysluchiwać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 5, 2021 Za godzinkę planuję jechać do urzędu. Zastanawiam się czy nie pojechać tak jak wczoraj rowerem, choć dziś trochę wieje, niemniej zawsze dawka sportu byłaby zaliczona. W tym tygodniu stawiam na aktywność, skoro dieta przez @ tak średnio mi wychodzi. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Październik 5, 2021 (edytowany) Witajcie. Mi też się dziś udało zrobić trening, w końcu można powiedzieć bo to pierwszy trening w tym miesiącu. Może ten miesiąc będzie bardziej zdyscyplinowany i efekty będą lepsze, bo wrzesień był kiepski. Pogoda u nas piękna już od kilkunastu dni Jak mnie wkurza ten mój brzuch, choć często słyszę " jak ty schudłaś" to jakoś słabo mnie już to cieszy ,stać mnie na więcej. Wiem że potrafię tylko dyscyplinę muszę sobie większą zrobić U mnie póki co wszyscy zdrowi, córka miała tylko trochę kataru ale już jej przeszło. Edytowano Październik 5, 2021 przez Majax123 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teery 1 Napisano Październik 5, 2021 Cześć Dziewczyny, Pisałam tu jakiś czas temu, może niektóre z Was mnie pamiętają. U mnie waga skakała, raz więcej, raz mniej, ostatnio niestety coraz więcej. W piątek zważyłam się po dłuższej przerwie i na wadze 69 kg Zaskoczyło mnie to, bo nie widzę tego przyrostu wagi, poza tym spokojnie mieszczę się w rzeczy, które kupiłam kilka kg temu. No ale ta waga jest za wysoka i wracam do diety. Chciałabym zrzucić 4 kg do końca listopada, to chyba realny cel. Potrzebuję motywacji, więc wracam jak córka marnotrawna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 5, 2021 1 godzinę temu, Teery napisał: Cześć Dziewczyny, Pisałam tu jakiś czas temu, może niektóre z Was mnie pamiętają. U mnie waga skakała, raz więcej, raz mniej, ostatnio niestety coraz więcej. W piątek zważyłam się po dłuższej przerwie i na wadze 69 kg Zaskoczyło mnie to, bo nie widzę tego przyrostu wagi, poza tym spokojnie mieszczę się w rzeczy, które kupiłam kilka kg temu. No ale ta waga jest za wysoka i wracam do diety. Chciałabym zrzucić 4 kg do końca listopada, to chyba realny cel. Potrzebuję motywacji, więc wracam jak córka marnotrawna Witaj Teery, jak się cieszę że wróciłaś, wspominałam Cię nieraz tutaj z ogromnym sentymentem, bo w pewnym momencie we dwie tylko na topiku walczyłyśmy, a dzięki Twojemu wsparciu i motywacji, zrzuciłam 10 kg. Niestety później były zastoje, wzloty i upadki i choć trwam dalej i piszę na topku na wadze jest 59,1 kg a było już 57,8. Naprawdę cieszę się że będziesz z nami walczyć o powrót do formy, a jeśli będziesz tak zdeterminowana jak kiedyś to wierzę że szybko to nastąpi. Mamy tu teraz naprawdę fajny skład Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 5, 2021 W końcu temat urzędu zamknięty. Pojechałam jednak rowerem, w pierwszą stronę wiało więc musialam trochę cisnąć i przez to czułam swoje uda, w drugą juz był luz. Za mną więc 9 km. Cieszę się ze chociaż aktywność mi w tym tygodniu wychodzi. Liczę że po @ i z dietą się ogarnę. Nasz kurde muszę!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 5, 2021 4 godziny temu, MamaMai napisał: W końcu zadbałam trochę o paznokcie, zawsze miałam takie ładne, pomalowane, a teraz na pałę z wykrzyknikiem, więc dzisiaj od razu po śniadaniu usiadłam zrobiłam porządek ze skórkami, uregulowałam trochę ksztalt, pociągnęłam odżywką, ale mam taką oleistą z oriflame szczerze średnia, muszę kupić w lakierze, co zarazem utwardzi płytke. Strasznie mi się łamią i to zaraz przy skórze, tak kiepskich paznokci nie miałam chyba od liceum ale obiecałam sobie ze się za nie wezmę. Zresztą mąż lubi jak mam paznokcie pomalowane, ciut dluższe, o ładnym ksztalcie. Paznokcie zawsze go kręciły bardziej niż makijaż, a tak naprawdę wg niego makijaż mi jest niepotrzebny ewentualnie bardzo delikatny, i zawsze jak idziemy na jakąś imprezę gdzie nakładam trochę więcej make upu żeby był trwalszy to dla niego zawsze za dużo i niepotrzebni i muszę wysluchiwać Mamamai odstaw te sklepowe odzywki i kup sobie jeden z tych olejow : lniany, olej arganowy, sezamowy lub olej z pestek dyni… tzw. Olejowanie paznokci, wzmocni je i odzywi… te sklepowe produkty tylko je wysuszaja i dzialaja krotkotrwale.. przyjzyj sie tez swojej diecie Czy masz w niej wystarczajaco bialka, Bo To jest budulec paznokcia.. Witaminy takie Jak: A, z grupy B, E Czy H tez odpowiadaja Za wyglad paznokci.. poczytaj - dieta lamliwych paznokci, najlepiej wzmocnic paznokcie „ od srodka“ sprawdzone na sobie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Październik 5, 2021 Czesc!! Witam nowa- stara kolezanke:) a ile masz wzrostu? Mama super ze urzad z glowy, dodatkowo porcja ruchu byla mam nadzieje ze dzien udany Molly zrobilam badanie tego hormonu, czrkam na wyniki. A w ogole na pobraniu krwi prawie zemdlalam, babeczka polozyla mnie na kozetce ale coz sie dziwic, kiedys mdlalam za kazdym razem, teraz rzadko. Pielegniarka nie mogla sie wkluc, zyly uciekaly, zemdlalam przy 3 kluciu. Ale dalam rade i wytrzymalam i 4 klucie. Z tym ze wygladam jak narkomanka, dlonie mam w plastrach, na bank beda po tym fioletowe siniaki. W ogole wyszedl mi strasznie duzy cholesterol bo 222. Chyba naprawde musze byc na samej zieleninie i chudym gotowanym miesie bo inaczej wychodzi zly wynik. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Październik 6, 2021 Hej Witaj Terry, pamiętam jak zaczynałam z Wami pisać to byłaś przez chwilkę. 4 kg do końca listopada to bardzo realny cel Mama moja pani od paznokci mówi że lepiej kupić witaminę a i wcierać w płytkę paznokci. Podobno lepiej działa niż kupne specyfiki. A u mnie walka o formę i zdrowie taty. Wczoraj był w domu rehabilitant. Zacznie ćwiczyć z tatą, nie obiecuje że będzie chodzić ale na pewno poprawi jego stan. Na NFZ rehabilitacja najwcześniej od stycznia a tak 70 zł za wizytę i zastanawiamy się nad 4 razy w tygodniu. Co daje koło 1200 zł miesięcznie( cała emerytura taty) . To sporo kasy ale jak wszyscy się dołożą to damy radę. Pokazał mi ćwiczenia które mamy sami wykonywać. Tata chyba nie jest zadowolony... Mam nadzieję że nie przestanie współpracować. Dopadło mnie przeziębienie. Ratuje się jak mogę wszystkim czym się da. Ehhhh dieta poszła w odstawkę ale chociaż waga nie rośnie. Miłego dnia 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Październik 6, 2021 (edytowany) 42 minuty temu, Jasminka napisał: Hej Witaj Terry, pamiętam jak zaczynałam z Wami pisać to byłaś przez chwilkę. 4 kg do końca listopada to bardzo realny cel Mama moja pani od paznokci mówi że lepiej kupić witaminę a i wcierać w płytkę paznokci. Podobno lepiej działa niż kupne specyfiki. A u mnie walka o formę i zdrowie taty. Wczoraj był w domu rehabilitant. Zacznie ćwiczyć z tatą, nie obiecuje że będzie chodzić ale na pewno poprawi jego stan. Na NFZ rehabilitacja najwcześniej od stycznia a tak 70 zł za wizytę i zastanawiamy się nad 4 razy w tygodniu. Co daje koło 1200 zł miesięcznie( cała emerytura taty) . To sporo kasy ale jak wszyscy się dołożą to damy radę. Pokazał mi ćwiczenia które mamy sami wykonywać. Tata chyba nie jest zadowolony... Mam nadzieję że nie przestanie współpracować. Dopadło mnie przeziębienie. Ratuje się jak mogę wszystkim czym się da. Ehhhh dieta poszła w odstawkę ale chociaż waga nie rośnie. Miłego dnia Jaskinia dużo zdrówka dla taty, współczuję ci tego wszystkiego. A tata pewnie ćwiczyć nie chcę , albo jak to starsi ludzie mówią" po co to wszystko, szkoda pieniędzy" Oby tylko odleżyn nie dostał skoro nie chodzi. U mnie z dietą też tak sobie, na kolzjadlam 3 kanapki z białym chlebem i jeszcze 2 cukierki milky way. Wszystko było by dobrze gdybym Isla więcej czasu na ćwiczenia, ja staniwczo za mało się ruszam kiedyś więcej ćwiczyłam. Zajrzę do zapisów z początku odchudzania ,Smart banda mam od 6 lutego. Edytowano Październik 6, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Październik 6, 2021 17 godzin temu, Teery napisał: Cześć Dziewczyny, Pisałam tu jakiś czas temu, może niektóre z Was mnie pamiętają. U mnie waga skakała, raz więcej, raz mniej, ostatnio niestety coraz więcej. W piątek zważyłam się po dłuższej przerwie i na wadze 69 kg Zaskoczyło mnie to, bo nie widzę tego przyrostu wagi, poza tym spokojnie mieszczę się w rzeczy, które kupiłam kilka kg temu. No ale ta waga jest za wysoka i wracam do diety. Chciałabym zrzucić 4 kg do końca listopada, to chyba realny cel. Potrzebuję motywacji, więc wracam jak córka marnotrawna Ja również witam. No 4 kg to bardzo mało, ja jeszcze 10 muszę zgubić wtedy będę zadowolona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 6, 2021 3 godziny temu, Jasminka napisał: Hej Witaj Terry, pamiętam jak zaczynałam z Wami pisać to byłaś przez chwilkę. 4 kg do końca listopada to bardzo realny cel Mama moja pani od paznokci mówi że lepiej kupić witaminę a i wcierać w płytkę paznokci. Podobno lepiej działa niż kupne specyfiki. A u mnie walka o formę i zdrowie taty. Wczoraj był w domu rehabilitant. Zacznie ćwiczyć z tatą, nie obiecuje że będzie chodzić ale na pewno poprawi jego stan. Na NFZ rehabilitacja najwcześniej od stycznia a tak 70 zł za wizytę i zastanawiamy się nad 4 razy w tygodniu. Co daje koło 1200 zł miesięcznie( cała emerytura taty) . To sporo kasy ale jak wszyscy się dołożą to damy radę. Pokazał mi ćwiczenia które mamy sami wykonywać. Tata chyba nie jest zadowolony... Mam nadzieję że nie przestanie współpracować. Dopadło mnie przeziębienie. Ratuje się jak mogę wszystkim czym się da. Ehhhh dieta poszła w odstawkę ale chociaż waga nie rośnie. Miłego dnia Moja Mama miala ostatnio zabiegi na kolano, zaplacila 5 tys teraz rehabilitacja i koszt wlasnie 70 zl Za godzina, Ale musiala ratowac sie prywatnie Bo na kase chorych to terminy dalekie sa..niestety emeryci latwiej nie maja Ale Co zrobic Jak zdrowie wazniejsze… Dobrze Ze mozecie sie zlozyc zawsze To jakas pomoc.. Moi rodzice na szczescie maja jakies oszczednosci i w takich sytuacjach sie ratuja, Pewnie Jak trzeba To bym tez pomogla ale narazie daja sobie rade sami.. Mam nadzieje Ze u was tez bedzie dobrze.. wiadomo Ze zdrowie teraz najwazniejsze a dieta poczeka .. nie martw się jasminka tym.. ja wiem ze łatwo powiedzieć ale trzeba myśleć pozytywnie 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 6, 2021 (edytowany) Dzięki Dziewczyny za rady odnośnie paznokci. Przyjrzę się swojej diecie, dziś jeszcze poczytam co powinnam jeść żeby skutecznie wzmocnić swoje pazurki. Pomysł z olejami super, kiedyś stosowałam olej lniany na włosy (plus rycynowy) i efekty były, mam w domu kilka takich co stosuje jeszcze na twarz i ciało: jojoba, z nasion marchwi i czarnuszki, wiec myślę że to pomoże tymi olejami. Tak samo Wit. A, tylko czy to chodzi o taka w kapsułkach???, bo mam w domu w płynie -kropelkach, Maja jak kiedyś miała wysuszone gardło to jeszcze poprzednia jej pediatra zapisała taką na receptę i trochę zostało, może się nie przeterminowałato bym zastosowała a jak nie to kupię tylko jaka najlepsza??? Edytowano Październik 6, 2021 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Październik 6, 2021 Uff jestem na końcówce @ i wychodzi ze z dietą wracam na dobre tory, trochę późno bo za niespelna 2 dni wazenie, ale jak to mowia lepiej późno niż wcale. Zastanawiam się co by tu dzisiaj poćwiczyć. Rower na pewno odpada, bo wieje bardziej niż wczoraj, a tez jakoś nie mam ochoty na dywanówki....więc może spokojny, dłuższy spacer lub kijki ale to dopiero wieczorem. Pomyślę jeszcze. Wracam do pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach