E-MIŚKA 149 Napisano Listopad 12, 2021 Czesc!!! Dziewczyny masakra, wlazlam dzisiaj na wage i az sie przerazilam. Waze 68,5 kg (2 tyg temu bylo 66,3kg). W sumie zauwazylam ze mam większy brzuch, nie zalowalam sobie ostatnio bo i sporo słodkiego bylo i zdarzył sie tez chleb ze smalcem. Ale i tak wielki szok to bul dla mnie. Ogolnie zauwazylam ze w ciagu ostatnich 3 dni spuchlam bo dzis ledwo co zdjelam obraczke (pomoglo w koncu mydlo). W ciagu ostatnich 2 tyg mialam tez bardzo malo ruchu, ciagle siedze w domu bo mlody zachorowal a męża wiecznie nie bylo. Ogolnie mam juz tez dosc chorowania. Mlody w poniedzialek skonczyl antybiotyk a wczoraj wieczorem mowi ze go gardelko zaczyna bolec, starszak kaszle i smarka sie niemiłosiernie. Maz dzisiaj idzie do lekarza, pewnie dostanie antybiotyk bo z zatok juz syf idzie. A ja dalej smarkata. Mam nadzieje ze Wasze wyniki sa lepsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 12, 2021 2 minuty temu, E-MIŚKA napisał: Czesc!!! Dziewczyny masakra, wlazlam dzisiaj na wage i az sie przerazilam. Waze 68,5 kg (2 tyg temu bylo 66,3kg). W sumie zauwazylam ze mam większy brzuch, nie zalowalam sobie ostatnio bo i sporo słodkiego bylo i zdarzył sie tez chleb ze smalcem. Ale i tak wielki szok to bul dla mnie. Ogolnie zauwazylam ze w ciagu ostatnich 3 dni spuchlam bo dzis ledwo co zdjelam obraczke (pomoglo w koncu mydlo). W ciagu ostatnich 2 tyg mialam tez bardzo malo ruchu, ciagle siedze w domu bo mlody zachorowal a męża wiecznie nie bylo. Ogolnie mam juz tez dosc chorowania. Mlody w poniedzialek skonczyl antybiotyk a wczoraj wieczorem mowi ze go gardelko zaczyna bolec, starszak kaszle i smarka sie niemiłosiernie. Maz dzisiaj idzie do lekarza, pewnie dostanie antybiotyk bo z zatok juz syf idzie. A ja dalej smarkata. Mam nadzieje ze Wasze wyniki sa lepsze. Mnie tez choróbsko dopadło od wczoraj… gardło boli i katar leci… złe spałam dzisiaj.. mała już lepiej u nas, to teraz starsza córka złapała, takze cała rodzina musi przechorowac .. kurde leki nam się skończyły, maz dopiero kupi jak będzie wracał z pracy .. tragedia normalnie jeszcze małej muszę kupic biały sweterk na chrzest bo nie ma.. mamy niby dzisiaj jechać, ale w tym stanie to nie wiem tu nic nie ma na miejscu, mała miejscowość i jeden sklep dla dzieci ale białych ciuchów to tu nie ma niestety, zamawiałam ostatnio przez internet biała kurteczkę a przyszła wyleniała owca kolor beżowy odesłałam bo gdzie to , nie założę jej tego.. w takich momentach jest mi przykro, ze jesteśmy tu sami i nie mszalnej pomocy.. No ale jest jak jest.. nienawidze takiej pogody🥺 i tych chorób .. zdrowka zycze emiska! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 12, 2021 Hej, U mnie młody też zasmarkany i kaszle, wzięłam zdalna na dzis bo nie nadawał się do żłobka, na szczęście na 2 razy mam jeszcze berodual końcówkę, i 4 ampułki nedbudu, jak nie pomoże to czeka nas lekarz. Wczoraj jak kaszlal to go bolało nie wiem gardło, klatka? Bo zaraz płakał mocno. W nocy budził się praktycznie co godzinę. Więc u mnie podobnie do Was. Jeśli chodzi o wagę, to bez zmian czyli do d....(60 kg), ale mówiąc prawdę to było do przewidzenia, bowiem wczoraj zrobiłam karpatke i zjadlam 2 kawałki, nie jadłam od miliona lat, wiec ciężko było mi sobie odmówić. Poza tym chyba zaraz będę miała owulację??? Ruchu też było ostatnio za mało. Więc cudów nie będzie. Nie osiągnę celu z listopada Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 12, 2021 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Hej, U mnie młody też zasmarkany i kaszle, wzięłam zdalna na dzis bo nie nadawał się do żłobka, na szczęście na 2 razy mam jeszcze berodual końcówkę, i 4 ampułki nedbudu, jak nie pomoże to czeka nas lekarz. Wczoraj jak kaszlal to go bolało nie wiem gardło, klatka? Bo zaraz płakał mocno. W nocy budził się praktycznie co godzinę. Więc u mnie podobnie do Was. Jeśli chodzi o wagę, to bez zmian czyli do d....(60 kg), ale mówiąc prawdę to było do przewidzenia, bowiem wczoraj zrobiłam karpatke i zjadlam 2 kawałki, nie jadłam od miliona lat, wiec ciężko było mi sobie odmówić. Poza tym chyba zaraz będę miała owulację??? Ruchu też było ostatnio za mało. Więc cudów nie będzie. Nie osiągnę celu z listopada Hej. Moja waga na dziś to 70.2 Kupiłam sobie dziś zestaw witamin z formy OLIMP WITA-MIN MULTIPLE SPORT i dodatkowo jeszcze aspargin. W sumie nigdy żadnych witamin nie brałam po za ciążami, więc stwierdziłam że trzeba zacząć. Poza tym u mnie na razie wszyscy zdrowi. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 12, 2021 10 minut temu, Majax123 napisał: Hej. Moja waga na dziś to 70.2 Kupiłam sobie dziś zestaw witamin z formy OLIMP WITA-MIN MULTIPLE SPORT i dodatkowo jeszcze aspargin. W sumie nigdy żadnych witamin nie brałam po za ciążami, więc stwierdziłam że trzeba zacząć. Poza tym u mnie na razie wszyscy zdrowi. Chociaż jedna z nas ze spadkiem wagi. Majax uratowałaś dzisiaj topik 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 12, 2021 12 minut temu, MamaMai napisał: Chociaż jedna z nas ze spadkiem wagi. Majax uratowałaś dzisiaj topik W środę rano jeszcze przed wypróżnieniem miałam 74.9kg. Jestem bardzo zawzięta muszę zgubić te 10kg do końca roku. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 12, 2021 2 godziny temu, Majax123 napisał: W środę rano jeszcze przed wypróżnieniem miałam 74.9kg. Jestem bardzo zawzięta muszę zgubić te 10kg do końca roku. Zapomniałam dodać że w środę rano jeszcze przed wypróżnieniem miałam 75kg. Wtedy powiedziałam sobie dosyć, albo się wezmę za siebie teraz i doprowadzę do końca roku do jakiego spadku wagi , albo jestem już przegrana do końca Jak nie schudne nic do końca roku to w przyszły już i tak nic nie wskóram. Pierwszy raz w życiu tak długo walczę o wagę która chcę uzyskać i musi mi się udać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Listopad 12, 2021 Majax trzymam kciuki za Ciebie!!! Patrz, juz prawie mnie dogonilas, na pewno za jakiś czas mnie nawet przegonisz!!! Maz był na teście na covid. Bylismy szczepieni ale lekarka wystawiła skierowanie, jeśli wyjdzie ujemny to wtedy antybiotyk. Na razie sie strasznie męczy bo cale zatoki zawalone, nos tak samo. Chyba sezon grypowo przeziebieniowy zaczął się w tym roku wczesniej bo coraz wiecej osob widze porozkladanych. A co ciekawe w grupie mojego starszaka codziennie chodzi 20-22 dzieci na 24. Nie wiem czy takie odporne czy po prostu rodzice wysyłają chorusow. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 12, 2021 (edytowany) 1 godzinę temu, E-MIŚKA napisał: Majax trzymam kciuki za Ciebie!!! Patrz, juz prawie mnie dogonilas, na pewno za jakiś czas mnie nawet przegonisz!!! Maz był na teście na covid. Bylismy szczepieni ale lekarka wystawiła skierowanie, jeśli wyjdzie ujemny to wtedy antybiotyk. Na razie sie strasznie męczy bo cale zatoki zawalone, nos tak samo. Chyba sezon grypowo przeziebieniowy zaczął się w tym roku wczesniej bo coraz wiecej osob widze porozkladanych. A co ciekawe w grupie mojego starszaka codziennie chodzi 20-22 dzieci na 24. Nie wiem czy takie odporne czy po prostu rodzice wysyłają chorusow. No bo ten ostatni wariant atakuje właśnie zatoki więc dlatego pewnie go skierowała. Wcale nie musi wyjść covid, ja zatoki miewam zawalone kilka razy w roku, jeszcze covidu nie było a tak mialam. Przynajmniej ędziecie mieć jasną sytuację. Haha Majax z taką determinacją to zaraz przegonisz i mnie. U mnie choć z wagą klapa to z motywacją coraz gorzej. Jestem jak w letargu Edytowano Listopad 12, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 13, 2021 (edytowany) 14 godzin temu, MamaMai napisał: No bo ten ostatni wariant atakuje właśnie zatoki więc dlatego pewnie go skierowała. Wcale nie musi wyjść covid, ja zatoki miewam zawalone kilka razy w roku, jeszcze covidu nie było a tak mialam. Przynajmniej ędziecie mieć jasną sytuację. Haha Majax z taką determinacją to zaraz przegonisz i mnie. U mnie choć z wagą klapa to z motywacją coraz gorzej. Jestem jak w letargu Musisz wziąć się za siebie. Co prawda, ty akurat masz teraz wagę która ja chcę dopiero osiągnąć no ale skoro chcesz jednak jeszcze coś zdrzucić z siebie to wieś się w garść . Jedź mniej też tych węglowodanów. Czy piszesz co zjadasz??? Masz wgląd na to ile obecnie zjadasz węgli ???? A moja dzisiejsza waga 69.4kg Edytowano Listopad 13, 2021 przez Majax123 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 13, 2021 2 godziny temu, Majax123 napisał: Musisz wziąć się za siebie. Co prawda, ty akurat masz teraz wagę która ja chcę dopiero osiągnąć no ale skoro chcesz jednak jeszcze coś zdrzucić z siebie to wieś się w garść . Jedź mniej też tych węglowodanów. Czy piszesz co zjadasz??? Masz wgląd na to ile obecnie zjadasz węgli ???? A moja dzisiejsza waga 69.4kg Majax zazdraszczam ze przed owulacją masz spadek wagi. U mnie właśnie dzisiaj wypada owulacja. Pocieszam się ze może to wpłynęło na wczorajsza wage u mnie choć już sama nie wiem. Decydujaca bedzie dla mnie waga z przyszłego piątku, nie zwale na owulacje, okres, zachcianki slodyczowe. I te wagę, jaka już będzie, wpisze do stopki.Masz rację z tymi weglami, dużo ich pochłaniam, jakoś nie wychodzi mi kompletnie wyeliminowanie ich lub drastyczne ich ograniczenie z diety. Stwierdziłam że od poniedziałku przesuwam porę śniadania (eksperyment na 5 dni roboczych,narazie), bo jak jem je w ciągu godziny od pobudki to wychodzi ze w ciągu dnia pochłaniam w sumie jeden posiłek więcej. Będę starała się przeciągnąć śniadanie nawet do 3 godzin od pobudki, jesli będą efekty rozprowadzane to na stale. Na poczatku w dni pracy stacjonarnej to będzie łatwiejsze, gorzej na zdalnej przy siedzeniu w domu. Zobaczymy czy dam radę. Ja wiem ze ty praktycznie do południa jedziesz bez posiłku. A reszta dziewczyn jak jest z tym u Was? W ciągu jakiego czasu od pobudki jecie śniadanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 13, 2021 52 minuty temu, MamaMai napisał: Majax zazdraszczam ze przed owulacją masz spadek wagi. U mnie właśnie dzisiaj wypada owulacja. Pocieszam się ze może to wpłynęło na wczorajsza wage u mnie choć już sama nie wiem. Decydujaca bedzie dla mnie waga z przyszłego piątku, nie zwale na owulacje, okres, zachcianki slodyczowe. I te wagę, jaka już będzie, wpisze do stopki.Masz rację z tymi weglami, dużo ich pochłaniam, jakoś nie wychodzi mi kompletnie wyeliminowanie ich lub drastyczne ich ograniczenie z diety. Stwierdziłam że od poniedziałku przesuwam porę śniadania (eksperyment na 5 dni roboczych,narazie), bo jak jem je w ciągu godziny od pobudki to wychodzi ze w ciągu dnia pochłaniam w sumie jeden posiłek więcej. Będę starała się przeciągnąć śniadanie nawet do 3 godzin od pobudki, jesli będą efekty rozprowadzane to na stale. Na poczatku w dni pracy stacjonarnej to będzie łatwiejsze, gorzej na zdalnej przy siedzeniu w domu. Zobaczymy czy dam radę. Ja wiem ze ty praktycznie do południa jedziesz bez posiłku. A reszta dziewczyn jak jest z tym u Was? W ciągu jakiego czasu od pobudki jecie śniadanie? Ja już od dziecka śniadań nie jadałam , do szkoły tylko kanapki . Jestem tak przyzwyczajona żeby śniadań nie jadac. Zapisuj wszystko co zjadasz chociaż przez tydzień wtedy zobaczysz co będzie działo się z wagą . Węglowodany trzeba stopniowo ograniczać , przecież ja też tak od razu tego nie odstawiłam tylko stopniowo. Dokupiłem sobie jeszcze dzy potas organiczny bo wypijam 3 litry wody dziennie żeby go uzupełnić bo się wypłukuje. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 13, 2021 Kurde, gardło mnie zaczęło w południe boleć, i to ostro. Plus z całej sytuacji taki ze nie jadlam duzo bo przy przełykaniu boli bardziej. Ostatni posiłek zjadłam o 18:20. I choć jeszcze siedzę przed tv nic nie przeżuwam. Mąż wcina słone paluszki a ja nic☝A i z moim synkiem już trochę lepiej, może inhalacje i syrop pomogą. Wolałabym żeby od poniedziałku poszedł do zlobka bo mam dużo spraw do ogarnięcia w pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly010 135 Napisano Listopad 14, 2021 DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM. JESTEŚCIE KOCHANE!!!! co do chorób to córka (11 lat) mojej znajomej ma właśnie koronę.. Podobno okropnie przechodzi, ma wysoka gorączkę. Okropne te chorobska. Jasminka - - dużo zdrowia dla taty. Jak bliska osoba choruje to człowiek myśli że ma czas oswoić się z chorobą i być może ze śmiercią ale jak jednak tata zmarł to, totalnie się zalamalam. Nawet przez 3 dni balam się ciemności dlatego że przez kilka godzin byłam sama z tatą już nie żywym i czekalam na lekarza. Tata zmarł po 1. W nocy a lekarz przyjechal po 6!! Obecnie.. Cóż czuje ból, niedowierzanie, szok, ale z jakieś powodów nie umiem płakać. Na szafce leży telefon taty, jego zdjęcia, filmiki... W szafce taty kalendarz, z notatkami... Ech.... :(((( A co do witamin to ja kupiłam i biorę Vigantoletten bo we wrześniu okazało się że mam niedobór witaminy D. Dodatkowo biorę co dwa.. Trzy dni ActiVitaminer Rutyna-która ma: witaminę E, B1, B2, B6, B12, witamina C, Biotyna, Niacyna, Kwas pantotenowy(??), kwas foliowy, żelazo, cynk, Jod, Rutyna, Luteina. 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 14, 2021 Brrrrr zimno u nas, taka zmokralizna, już nawet robi się ciemno. Byłam z mamą na cmentarzu, posprzątać znicze po 1 listopada. Zmarzłam, chyba Fervex sobie zaraz rozrobię, tym bardziej ze i to gardlo mnie nadal boli, dziś już pastylki na gardło poszły w ruch bo naturalne sposoby niewiele pomogly. Mąż dziś gotuje, będzie spagetti wiec będzie mało dietetycznie. Ale nie mogę się doczekać jak od jutra zacznę testować późniejsze śniadania. Ciekawe czy dam radę a jeśli tak to czy da to jakieś efekty. Jaka mija Wam niedziela? Pozdrawiam cały skład. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Listopad 14, 2021 9Czesc!! Maz nie ma koronawirusa, tak myslelismy ale trzeba byl zrobic test zeby nie przedluza kwarantanny i spokojnie wziąć antybiotyk. Mlodszego synka rozklada, tez boli gardlo i ma chrype jak cala rodzina. Starszemu troche przechodzi, ja juz calkiem ok, wczoraj wieczorem dostalam powera i wysprzatalam cale mieszkanie. Obiecalam sobie ze dzisiaj bedzie grzecznie z jedzeniem ale zjadlam sporo czekolady;( mąż mnie wkurzyl i musialam odreagować kawą. Musze sie ogarnąć bo w takim tempie do świąt będę ważyła 7-pare kilo. Ja sniadania zawsze jem (w czasach szkolnych pol kawałeczka chleba ale mama zawsze nam robila i zachecala zeby cos zjesc nawet w drodze na autobus. Teraz jem śniadania z dziecmi (ja widzicie moje mimo chodzenia do przedszkola często są niestety w domu) właśnie ok godzine po wstaniu- dzieci się domagaja i robię dla wszystkich. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 15, 2021 (edytowany) 10 godzin temu, ileONKA napisał: Molly010 Tulimy, tulimy Bierzesz w kropelkach czy tabletkach? A to jakaś różnica czy krople czy tabletki?????? Edytowano Listopad 15, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 15, 2021 10 godzin temu, ileONKA napisał: Poczytaj o leptynie, grelinie i insulinie one przez cały miesiąc na nas działają i ściśle są powiązane z dietą wysokowęglowodanową. Z tymi hormonami siłą woli się nie wygra Jeju Onka, jakbyś jakimś szyfrem do mnie pisała. O leptynie, grelinie pierwsze słyszę. Zaczynam podejrzewać Ciebie o wykształcenie medyczne (choć gryzie mi to się z wizjami lokalnymi o których pisalas) lub jesteś przybyszem z kosmosu, bo normalny śmiertelnik takiej wiedzy tajemnej jak Ty nie jest w stanie mieć. Kochana szacun!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 15, 2021 Gardło dalej mnie boli. Dziś już w nocy je odczuwalam, kiepsko spałam, głowa taka ciężka się zrobiła, w stopy mi zimno. Nawet jeść mi sie nie chce mimo ze juz od 1,5 godziny jestem na nogach. Śniadanie zjem jakoś za godzine, może nawet pozniej, naprawdę nie mam apetytu. W takiej sytuacji nie powinno być problemu z opóźnieniem pory sniadania. To akurat spoko, choć kalorii i tak nabije trochę miodem, sokiem malinowym i pastylkami na gardło, wiec nawet jak mniej zjem to wpadną kalorie których normalnie nie byłoby w zapotrzebowaniu.. Fervex tez chyba jest dosładzany????? Najgorzej ze musze pracować, ale z tą ciężką głową nie idzie mi wybitnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 15, 2021 (edytowany) 4 godziny temu, MamaMai napisał: Jeju Onka, jakbyś jakimś szyfrem do mnie pisała. O leptynie, grelinie pierwsze słyszę. Zaczynam podejrzewać Ciebie o wykształcenie medyczne (choć gryzie mi to się z wizjami lokalnymi o których pisalas) lub jesteś przybyszem z kosmosu, bo normalny śmiertelnik takiej wiedzy tajemnej jak Ty nie jest w stanie mieć. Kochana szacun!!! Ileonka ma rację. Poczytaj sobie trochę , lub na YouTube obejrzyj informacje o tych chormonach. Inaczej nie schudniesz. I jeszcze jest kortyzol chormon stresu który też blokuje nasze odchudzanie. Edytowano Listopad 15, 2021 przez Majax123 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 15, 2021 1 godzinę temu, Majax123 napisał: Ileonka ma rację. Poczytaj sobie trochę , lub na YouTube obejrzyj informacje o tych chormonach. Inaczej nie schudniesz. I jeszcze jest kortyzol chormon stresu który też blokuje nasze odchudzanie. No i właśnie po to jest nasz topik, niesamowita skarbnica cennych informacji Widzę że byłam do tyłu o taką wiedzę. Grelina brzmi podobnie do Gremlina kojarzy mi się z filnem/horrorem z czasów dziedzinstwa "Grembilny rozrabiaja" haha wychodzi ze grelina moze być też horrorem dla naszego odchudzania Onka a jak twoja waga po wprowadzeniu tłuszczy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 15, 2021 No dobra trochę liznęłam temat i tak się zastanawiam co z greliną podczas stosowania postów, głodówek???? Coś tu się mi rozjezdza, czy się mylę. Można się pogubić w stosie informacji, z jednej strony zalecenia co do jedzenia regularnie, z drugiej strony nieoceniony wpływ zbawienny na organizm przy niejedzeniu nic przez jakiś przedział czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 15, 2021 (edytowany) 2 godziny temu, MamaMai napisał: No dobra trochę liznęłam temat i tak się zastanawiam co z greliną podczas stosowania postów, głodówek???? Coś tu się mi rozjezdza, czy się mylę. Można się pogubić w stosie informacji, z jednej strony zalecenia co do jedzenia regularnie, z drugiej strony nieoceniony wpływ zbawienny na organizm przy niejedzeniu nic przez jakiś przedział czasu. Często oglądam filmy braci Rodzeń, Joanny salwy i jeszcze kilku innych osób. Można by wypisac dużo nazwisk. Pooglądam kilka filmów i spróbuj trochę na początek ograniczyć- zmniejszyć węglowodanów. O ile mniej więcej wiesz ile ich sporzywasz Najważniejsze nauczyć się przestać mielić ciągle pyskiem, bo insulina ciągle jest wysoko. Organizm przez to nie ma czasu wogole na regenerację. Edytowano Listopad 15, 2021 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Listopad 16, 2021 Dziewczyny mój tata odszedł wczoraj 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 16, 2021 1 godzinę temu, Jasminka napisał: Dziewczyny mój tata odszedł wczoraj Jasminka, tak mi przykro❤. Przyjmij wyrazy współczucia.Wiem ze żadne słowa pocieszenia nic nie dadzą, nie ukoją bólu, poczucia straty, tej strasznej pustki ale trzymaj się Jasminka mimo to. Tulę Cię teraz mocno do serca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 16, 2021 Jasminka przyjmij odemnie wyrazy współczucia Straszny ten listopad na naszym forum.. duzo Smutku, bolu i cierpienia..trzeba pozegnac osoby najblizsze naszemu sercu i ta mysl Ze Juz nigdy nie zobaczysz tej osoby, Ze odeszla na zawsze… ehhh trzymajcie sie dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 16, 2021 Bylam dzisiaj u lekarza, Mam niedobor witaminy B9 ( Kwas foliowy), reszta wynikow w normie…dostalam recepte i Mam brac w okresie karmienia piersia.. dlatego ostatnio Bylam ciagle zmeczona, oslabiona i zle spalam.. kazal tez brac witamine d3 -1000 jednostek i witamine C w okresie zimowym zaraz Jade do apteki po leki.. Jutro idziemy z mala do lekarza Po skierowanie na fizjoterapie, dalej nie robi postepow i zaczynam sie powaznie martwic.. Kazala Jutro przyjsc, Bo chcialam dzisiaj Juz wziasc To skierowanie, chociaz wizyte mamy Za tydzien.. Kurde ciagle cos Mam nadzieje Ze wszystko bedzie dobrze.. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 16, 2021 5 godzin temu, Jasminka napisał: Dziewczyny mój tata odszedł wczoraj Wyrazy współczucia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
E-MIŚKA 149 Napisano Listopad 16, 2021 Jasminka bardzo mi przykro❤❤❤ składam kondolencje na Twoje ręce. Faktycznie ciężka ta jesień na forum, idą święta a tu liczba osób przy stole wigilijnym coraz mniejsza. Trzymaj się kochana. Milky a jaka dawke wit C masz brac? Ja naprawde jestem wkurzona, zeby dostac skierowanie ja jakieś badania trzeba sie naprawde nagimnastykowac a czasem poprzesadzac. A prywatnie to sie zrobi spora sumka. Wczoraj sie wazylam i bylo 67,1 kg. Nadal wiecej niz kiedys ale mniej niz w piatek - faktycznie bylam napuchnieta (moze od przeziebienia). Mama jak gardlo? Mnie juz nie bolalo ale wczoraj w nocy złapał mnie kaszel i podraznilam. Teraz znow je czuje. Dzieci dalej kaszlace z bolem gardla (starszak najlepiej sie czuje). Paskudny ten wirus, naprawde zjadliwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Listopad 16, 2021 Oj tak, czarny ten listopad na naszym topiku. Szczerze, az płakać mi się chce jak myślę co przeżywają teraz Molly i Jasminka. Najgorsze jest to że nie mozna zatrzymac czasu, wcisnąć pauzy i przeżyć to w spokoju, bez konieczności chodzenia do pracy, wypełniania obowiązków domowych, myślenia o innych, często koniecznych, acz mniej istotnych w takim czasie sprawach. Gdy się jest rozbitym na milion części, a trzeba zmierzyć się z nową sytuacja, która potrafi wywrócić życie do góry nogami. Molly jak się czujesz, jak twoja mama? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach